Goto page Previous 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12 Next
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Jun 28, 2014 9:15 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Na Mt. Blanc jest pół atmosfery -- i już wiadomo, że trzeba dwa
razy bardziej uwijać się z płucami.
Ale ludzie tam nie zyja.
No dobra, zyja w Meksyku, ale na cisnienie nie narzekaja.
Czyli że jak się ciśnienie zmniejszy o połowę, to nie ma co narzekać.
Akurat bardzo użyteczny wniosek, który wypływa wprost z użycia
sensownych jednostek.
Ale ja o tym ze to cisnienie takie malo realne jest.
Jakies jest, zawsze bylo, nikt nie czuje, zmienia sie ... wiekszosc
tego tez nie czuje, dopiero w szkole o tym ucza. Przelozenia na
technike niemal nie ma. Na wyobraznie tez nie.
Niektórych podobno łupie w krzyżu na zmianę ciśnienia. Więc czują.
A na wyobraźnię akurat wpływ ma -- do mnie to trafia, gdy stoję
na górze i wiem, że mam tu na przykład połowę z tego tlenu, co
u mnie w dolinach (dobrze, że łupanie w kościach nie zwiększa się
proporcjonalnie do tej odchyłki).
Quote:
Ciśnienie "meteorologiczne", to odchyłka w górę (wyż) lub w dół (niż)
od normalnego. Ona jest niewielka, nie przekracza kilku procent. Nikt
nie mówi, że niż miał 98,3412% ciśnienia normalnego. Więc nie jest tak
ważne, czy meteorolog będzie gadał, o calach, milimetrach, milibarach
czy hektopaskalach. Ważne, by pamiętać ile to jest normalne i jakie
bywają odchyłki.
Otoz to - co nazywam przyzwyczajeniem.
I dlatego nie ma co na angielskie jednostki narzekac.
Na meteorologiczne -- nie ma. Na te pozostałe też nie, bo skoro się
przyzwyczaili, to niech mają ciężar i siłę w funtach. Ja narzekam
tylko na głupie pomysły eliminowania dobrych miar, które się przyjęły,
i zastępowanie ich nowymi, całkiem od czapy w danych warunkach.
Quote:
Ty musisz 1000psi przeliczyc na atmosfery, Amerykanin pewnie 150at
przeliczy na psi i dopiero powie "duzo".
Może jak ma napompować koła od szewrolety, to przelicza. Ale jak
ma sobie to wyobrazić, to aż taki głupi nie jest -- wie, że trzy
atmosfery są wtedy gdy się wdusi trzy razy więcej powietrza niż
było we flaku.
Ale on wie ze kolo sie pompuje do 35 psi.
Bo tak ma napisane. Na samochodzie i na kompresorze. Niczego sobie
nie przelicza i nie mowi czy dużo, czy mało.
No wlasnie. Wiec jak widzi gdzies "cisnienie 350psi" to wie ze to
duzo. A jak mial butle spawalnicza, czy nurkowa i musial do
legalizacji oddawac, to wie ze 2000 psi to bardzo duzo.
A 100 atm to nie wie.
No jasne, bo każdy Anglik, to pasjami oddaje butle spawalnicze do
legalizacji. Zaraz jak tylko skończy grać w krykieta i wypije herbatę.
Jak gościu techniczny, to wie ile tych psi ustawa przewiduje. A ja
z kolei nie mam pojęcia ile atmosfer dla jakiej butli ma być -- nie
znam się na tym.
Wpisałem w gugla po angielsku "mariana trench pressure". Na pierwszym
miescu wyszedł link w którym stoi "about a thousand times the standard
atmospheric pressure at sea level". Bo jak lepiej trafić do prostego
człowieka?
Quote:
No jasne, jak się kogoś najedzie, to dobrze mieć za wczasu przygotowane
uzasadnienie dla tej gorszości. A jeszcze lepiej argumentację, że od
tego najechania im się poprawi.
Ja tylko o tym ze w wielu wypadkach nie bylo co "importowac".
A ze ich traktowali jak gorszych ... to akurat w Europie norma byla,
ze jedni byli lepsi, a inni gorsi.
Wcale nie norma. Litwini przejęli kulturę ruską, bo była lepsza.
Władysław Jagiełło gadał po białorusku, a po litewsku może coś tam
dukał, żeby się z jakim dworskim ciurą porozumieć. Tego mu do dzisiaj
Żmudzini zapomnieć nie potrafią. Myśmy chadzali w kontuszach i żupanach
przewiązywanych pasem z kutasami. Stroje wzięte wprost ze wschodu. Do
kuchni też przywędrowło w onych czasach mnóstwo korzeni, do których
dostęp był łatwy. Ale od razu nazywaliśmy to naszą kuchnią. W ogóle
mnóstwo z przejętej kultury materialnej uznaliśmy za własne. Anglik
zaś podówczas wsuwał śmierdzące zepsute mięso i nawet nie marzył
o "curry powder" z Lidla.
Quote:
No nie wiem - u nas tez byla prowicja i stolyca.
Z tym ze bywalo ze Warszawa byla na prowincji, a stolica w Peterburku.
Jak w Peterburku, to już nie "u nas".
No ale kultura propagowala ze stolicy na prowincje
Może u Moskali. Ale nie u nas. U nas, jak stolicę spławili na tratwach
w dół Wisły, to trafili na niemal kompletną pustynię. Kulturę trzeba
było zwozić z najdalszych zakątków Rzplitej. Mam czasem wrażenie, że
proces ten jeszcze się nie zakończył.
Quote:
A curry sie w angielskiej kuchni zadomowilo. Podobnie jak np frytki.
Curry się nie "zadomowiło", tylko zostało *wymyślone* przez angielską
kuchnię. W Indiach nigdy nie było czegoś takiego jak "curry powder".
Anglicy wymyślili tę miksturę, by móc w szybki sposób uzyskać imitację
kuchni indyjskiej -- zasypią onym proszkiem zaszlachtowanego barana,
zamiast dodać sosu miętowego, i już mają baraninę po hindusku.
No ale widzisz - widac lepsza baranina po hindusku niz po brytyjsku,
i poczucie wyzszosci temu nie przeszkodzilo ...
Dalej Brytyjczycy jedzą dość paskudnie, nawet gdy użyja jakichś
proszków. Chyba że pójdą do Hindusa, Syryjczyka, Chińczyka czy
innego przybysza z kraju, w którym ceni się jedzenie.
--
Jarek
Sławomir Januszkiewicz
Guest
Sat Jun 28, 2014 10:58 pm
W dniu 2014-06-28 22:55, J.F. pisze:
Quote:
Dnia Sat, 28 Jun 2014 21:58:22 +0200, Sławomir Januszkiewicz
napisał(a):
W dniu 2014-06-27 16:08, J.F. pisze:
A ktos sie orientuje jak wifi w ogole dziala ?
Dostęp trochę inny niż w Ethernecie. Jest to domena kolizyjna, ale
urządzenie unika kolizji (CSMA/CA) - tzn. urządzenie najpierw wysyła
sygnał próbny "pilota" i jeżeli nie nastąpiło "zderzenie" dostaje
pozwolenie na nadawanie. Jeżeli nadał to zakłada się, że doszło -
ewentualne retransmisje zależą od protokołów wyższych warstw.
Czyli jesli ping ma opoznienie 2s ... to co - kolizje byly, czy
pozwolenie po pilocie nie dotarlo ?
Bez analizatora i wódki nie razbieriosz. To jest eter - cholernie
zatłoczony obecnie. Pamiętaj też, że jest to half-duplex. AP ma też
swoje rzeczy do nadania w dół (do odbiorników) i w razie kolizji on
wygrywa (tzn. w kolizji nadawania AP kontra terminal wygrywa zwykle AP -
od standardu n są bodajże jakieś priorytety).
BTW CSMA/CA stosował standard kablowy 100VG-AnyLAN konkurent 100Base-T
czyli Ethernetu z CSMA/CD - nie przyjął się (i dobrze).
Quote:
Dodaj do tego wszechobecny BT, za czasów 802.11b
nazywany WiFi killer (potem przy g zmieniono modulację na bardziej
odporną, ale zakłócenia dalej są).
Ja tam nie wiem, ale urzadzenia z BT i wifi sa przeciez standardem ..
Owszem są. I standardy te zakładają pewien poziom zakłóceń. Jak będzie
ich więcej to dupa zbita. Poza tym 2,4GHz to pasmo "otwarte" chuk wi co
tam może siedzieć w danej lokalizacji. Kiedyś walczyłem (bez skutku) z
kijowym zasięgiem, okazało się, że pobliżu "sieje" analogowa kamerka
monitoringu na to pasmo.
Ja zawsze preferuję kabel - jak się przemyśli sprawę to jest szybciej,
pewniej, wygodniej i elastyczniej (o aspektach prawno-kryminalnych nie
wspominam

).
Nuter
AlexY
Guest
Sat Jun 28, 2014 11:24 pm
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Dnia Fri, 27 Jun 2014 17:40:21 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Pan J.F. napisał:
Jak glownie w jednym miejscu, to postawic w poblizu AP.
Moc sie wtedy nie ustawi jakos automatycznie ?
W laptopie może się i ustawi, ale nie w AP. Przecież on *z założenia*
ma obsługiwać obszar w promieniu iluś metrów i służyć z ochotą każdemu
chętnemu. Dlatego jeśli bloczysko wielkie, to jesteśmy w polu rażenia
niemal setki takich nadajników.
Ale jakiejs negocjacji mocy nie ma ?
Nie, ten ficzer jest dopiero na etapie dostosowywania do WiFi
(standaryzacja itp)
[..]
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Sat Jun 28, 2014 11:40 pm
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał:
Quote:
Użytkownik Pszemol napisał:
"Piotr Dmochowski" <imie_nazwisko@poczta.onet.pl> wrote in message
news:53ac733a$0$2147$65785112@news.neostrada.pl...
WiFi miało sens dopóki nie władowali tego do prawie każdego urządzenia
na prąd, a ludzie w swoim lenistwie nie mogą choćby jednego kabelka
podłączyć, wszystko musi być bezprzewodowe.
Bo teraz jak władowali do każdego sprzętu to wifi ma mniejszy sens???
Nie rozumiem tej "logiki" :-)
Pszemolu drogi, z łącznością radiową widać nie masz szczególnie dużych
doświadczeń. Uwierz człowiekowi, który w temacie siedzi od czterech
dziesięcioleci bez mała - eter nie z gumy, nie rozciągniesz... W
określonym wycinku widma EM na określonym obszarze może działać
skończona liczba nadajników o danej mocy - jak będzie więcej to zaczną
sobie przeszkadzać, aż do stanu tzw. "zawału elektromagnetycznego" - coś
Wiesz jak działa WCDMA? Trochę mi zeszło zanim zaakceptowałem że jednak
da się zrobić jednoczesną transmisję wielu urządzeń w jednym kanale
radiowym. Limit urządzeń jest nadal ale narzucony przez protokół.
[..]
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Sat Jun 28, 2014 11:55 pm
Użytkownik Sebastian Biały napisał:
Quote:
On 2014-06-27 23:52, ACMM-033 wrote:
Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie.
Ile ramek obrazu zdąży wyświetlić karta w 1ms a ile w 4ms?
Myślisz, że to cały obraz jest bit po bicie pchany?
Myslę że wiem na ten temat grubo więcej niz statystyczny Kowalski.
A nie np. parametry
i koordynaty składników, dla zmniejszenia ilości przesyłanych informacji?
I sugerujesz ze tym sposobem user widzi 1000fps na swim monitorze "bo ma
mniej do przesłania" ?
Tak, obraz tworzony jest bit po bicie. Przez kartę graficzną *LOKALNIE*
zazwyczaj z prędkością mniejszą niż 60fps (bywa że grubo mniejszą). Siec
60Hz to dolny limit VGA, czasami można wymusić mniej ale większość
monitorów tego nie wyświetli, standard to 75Hz (poniżej 72Hz widzę
migotanie białych powierzchni) a maniacy używają 120Hz.
Quote:
wymienia jedynie dane dotyczące akcji w świecie gry. Czy będzie to 1ms
czy 4ms nie ma żadnego znaczenia ponieważ i tak nie zdąży się w tym
czasie wyrenderować nawet pół ramki.
W <lok7oh$5gd$1@dont-email.me> pisałem jakie są pingi w realnym świecie,
ping do routera ma tu niewiele do rzeczy.
Quote:
Jesli masz na mysli strumieniowanie obrazu gry to na razie nie istnieje
technologia która to potrafi przez internet i jest grywalna, a steam na
ten przykład wymaga aby serwer i kilent byli w jednej sieci lokalnej,
więc pingi nie mają znaczenia a technologia wykonania sieci wątpie aby
była mierzalna poza placebo.
Nie znam obecnie gry która wysyla *cały* obraz przez sieć na inny
komputer wiec zakładam z pewnością bliską 100% że AlexY pisząc coś o tym
że ma 4x szybciej w kontekście gier po prostu powtarza audiofilskie
voodoo i trzeba to w zarodku zdusić.
Moje posty są niewidoczne czy jak? Nie widzę byś się odniósł do mojej
odpowiedzi <lok7oh$5gd$1@dont-email.me>
I bądź łaskaw nie przekręcać moich słów, ACMM-033 podał czas ping do
paru miejsc, jedyne co mogłem podać a byłoby miarodajne to ping do
routera, reszta zależy od zbyt wielu czynników.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Jun 29, 2014 7:47 am
On 2014-06-27 18:56, AlexY wrote:
Quote:
Ile ramek obrazu zdąży wyświetlić karta w 1ms a ile w 4ms?
Co to ma do rzeczy? Realne pingi w czasie gry są w zakresie 20-200ms.
Czyli róznica 3ms na Wifi nie ma żadnego znaczenia.
Quote:
Zaczynam się zastanawiać czy pingi w grach to nie to samo co sznury od
prodziża w audiofilstwie. Czyli placebo.
Grając w pasjansa czy szachy tak, w przypadku FPS, gier wyścigowych itp
pojedyncze ms decydują kto kogo pierwszy zastrzeli.
Nie. Głównie dlatego ze pooling przycisków na klawiaturze/padzie nie
jest *aż* tak szybki.
Quote:
PS. Lepsze systemy operacyjne operują w us.
Obróbka pakietu danych trwa znacznie dłużej.
Znakomicie. Efektem czego "mam 4x szybciej bo mam 4ms" jest zwykłym
audiofilstwem.
Sebastian Biały
Guest
Sun Jun 29, 2014 7:49 am
On 2014-06-28 11:50, J.F. wrote:
Quote:
Jesli masz na mysli strumieniowanie obrazu gry to na razie nie istnieje
technologia która to potrafi przez internet i jest grywalna,
No, telewizja
Nie ma znaczenia czy telewizja ma latency 1 czy 1000ms. Liczy się
przepustowośc a to coś zupełnie innego niż ping. Telewizja nie jest
*INTERAKTYWNA* jak gry.
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Jun 29, 2014 7:54 am
On 2014-06-29 01:55, AlexY wrote:
Quote:
60Hz to dolny limit VGA, czasami można wymusić mniej ale większość
monitorów tego nie wyświetli, standard to 75Hz (poniżej 72Hz widzę
migotanie białych powierzchni)
Migota Ci LCD? Masz na myśli że pixele szybko zmieniają odcień i nie
jest to świetlówka? Czy aby na pewno twój LCD jest szerszy niż grubszy?
Quote:
wymienia jedynie dane dotyczące akcji w świecie gry. Czy będzie to 1ms
czy 4ms nie ma żadnego znaczenia ponieważ i tak nie zdąży się w tym
czasie wyrenderować nawet pół ramki.
W <lok7oh$5gd$1@dont-email.me> pisałem jakie są pingi w realnym świecie,
ping do routera ma tu niewiele do rzeczy.
Zacytuję:
"Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie"
Zdefiniuj bramę w kontekście sieci WiFi. Dlaczego w kontekscie Wifi? Bo
ten cytat to była odpowiedź na pingi po WiFi/Ethernecie.
Marek Borowski
Guest
Sun Jun 29, 2014 7:54 am
On 26/06/2014 22:55, Sebastian Biały wrote:
Quote:
On 2014-06-26 22:09, AlexY wrote:
Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie.
Ile ramek obrazu zdąży wyświetlić karta w 1ms a ile w 4ms?
A danych ma pakiet ping ?
Quote:
Zaczynam się zastanawiać czy pingi w grach to nie to samo co sznury od
prodziża w audiofilstwie. Czyli placebo.
Na pewno wieksze ma znaczenie niz myszka z ciezarkami, probkowaniem
10kHz i rodzielczoscia 1000dpi. :-)
Ja nie gram w gry ale nierownomiernosc transferow danych poprzez sieci
bezprzewodowe (o ile jestem zmuszony z nich korzystac) zauwazam.
A izochronicznosc komunikacji z systemach kontrolujacych (a takim
jest gra on-line) jest bardzo wazna.
Pozdrawiam
Marek
J.F.
Guest
Sun Jun 29, 2014 8:01 am
Dnia Sun, 29 Jun 2014 09:54:29 +0200, Marek Borowski napisał(a):
Quote:
On 26/06/2014 22:55, Sebastian Biały wrote:
Zaczynam się zastanawiać czy pingi w grach to nie to samo co sznury od
prodziża w audiofilstwie. Czyli placebo.
Na pewno wieksze ma znaczenie niz myszka z ciezarkami, probkowaniem
10kHz i rodzielczoscia 1000dpi.
No nie wiem - jesli nie mamy sprzezenia zwrotnego (bo dotrze pozno),
to precyzyjna myszka bedzie potrzebna :-)
J.
J.F.
Guest
Sun Jun 29, 2014 8:45 am
Dnia Sun, 29 Jun 2014 09:49:20 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
Quote:
On 2014-06-28 11:50, J.F. wrote:
Jesli masz na mysli strumieniowanie obrazu gry to na razie nie istnieje
technologia która to potrafi przez internet i jest grywalna,
No, telewizja
Nie ma znaczenia czy telewizja ma latency 1 czy 1000ms. Liczy się
przepustowośc a to coś zupełnie innego niż ping. Telewizja nie jest
*INTERAKTYWNA* jak gry.
Nie ma, co nie znaczy ze kompresja do strumienia musi strasznie duzo
opozniac.
J.
Adam
Guest
Sun Jun 29, 2014 9:02 am
W dniu 2014-06-28 20:04, ACMM-033 pisze:
Quote:
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał
w wiadomości news:53aee787$0$2146$65785112@news.neostrada.pl...
Jak wszyscy wokół mają włączone WiFi i na potęgę próbują słać dane - to
No, będzie się działo, 600 tys. zamierzonych hotspotów UPC Wi-Free, cuda
się dziać będą (i już dzieją, choć rzecz dopiero wystartowała niecały
miesiąc temu jakoś tak)
znaczna część pakietów popada w kolizję z obcymi pakietami i nie
zostaje poprawnie odebrana. Potem próba wznowienia, pakiet z żądanie
powtórki też może zostać przykryty - w efekcie wszyscy nadają i nikt
połączyć się nie może...
:)

Przypomniałeś mi czasy Packet-Radio, gdzie aby móc coś nadać,
trzeba po pierwsze, zaciągnąć blokadę szumów w radiu (tylko układy typu
AM, dekoder na XR-ach nie potrzebował/-uje blokady szumów), po drugie,
aby wleźć przed innych, to zaostrzyć "wejście" (no to ja też zaostrzam),
do tego dowalić mocy (i cóż, że ze Szwecji... tfuuu, i cóż, że to sąsiad
3 ulice dalej...) tak gdzieś do 50W, nie zwracając uwagi na to, co się w
tle dzieje (przy podniesionych warunkach zestawiłem sobie połączenie z
O...Opocznem? nie pamiętam, SP9, sporo ponad 200 km. I nagle 2 kolegów
zapragnęło sobie poprzesyłać pliki, dając taką żyletę na paśmie, że
wszystko inne pospadało, ktokolwiek z kimkolwiek... Połączenie szlag
trafił. Jeden wielki pierdolnik na paśmie...
Pominę już wpływ braku transferu UDMA na dyskach, bo był bardzo istotny
i mocno niesympatyczny (i jedyny mój C64 radził sobie z tym znakomicie,
a pecety prawie leżały i kwiczały)...
W którymś d dość już starych podręczników WiFi był taki obrazowy przykład:
Kawiarnia, na sali kilka osób. Mogą rozmawiać bez problemu. Przychodzi
coraz więcej osób. Aby rozmawiać z sąsiadem przy stoliku, trzeba już
nieco podnieść głos. W pewnym momencie mamy sytuację, że każdy wrzeszczy
na pełne gardło, a i tak niewiele słyszy od sąsiada.
A wystarczy rozmawiać cichutko - wtedy nie przeszkadza się osobom przy
dalszych stolikach, a słyszy się sąsiada obok.
Dobre ułożenie kanałów i mocy właśnie polega na tym, aby nie wchodzić
niepotrzebnie na czyjś teren. Teoria mówi, że dwie fale o tej samej
częstotliwości i amplitudzie ale przeciwnym wektorze wygaszają się do zera.
Natomiast w praktyce, często nawet w budynkach firmowych (gdzie
infrastruktura jest ponoć obsługiwana przez informatyków) widzę, że
kilkanaście AP wisi na 1, kilkanaście następnych na 6. A ludzie dziwią
się, że mając sygnał -40dB maja trudności z transmisją. Nie rozumieją
często też, że dużo ważniejszy parametr to odstęp sygnał/szum.
--
Pozdrawiam.
Adam
J.F.
Guest
Sun Jun 29, 2014 9:16 am
Dnia Sun, 29 Jun 2014 11:02:34 +0200, Adam napisał(a):
Quote:
W którymś d dość już starych podręczników WiFi był taki obrazowy przykład:
Kawiarnia, na sali kilka osób. Mogą rozmawiać bez problemu. Przychodzi
coraz więcej osób. Aby rozmawiać z sąsiadem przy stoliku, trzeba już
nieco podnieść głos. W pewnym momencie mamy sytuację, że każdy wrzeszczy
na pełne gardło, a i tak niewiele słyszy od sąsiada.
A wystarczy rozmawiać cichutko - wtedy nie przeszkadza się osobom przy
dalszych stolikach, a słyszy się sąsiada obok.
Hm, mam watpliwosci. S/N pochodzacy od osob jest taki sam, niezaleznie
od tego czy wszyscy cicho, czy glosno. A jeszcze przeciez szumy inne
otoczenia.
Quote:
Dobre ułożenie kanałów i mocy właśnie polega na tym, aby nie wchodzić
niepotrzebnie na czyjś teren. Teoria mówi, że dwie fale o tej samej
częstotliwości i amplitudzie ale przeciwnym wektorze wygaszają się do zera.
W jednym miejscu. A w innym wzmacniaja.
No i nie dotyczy to fal modulowanych.
J.
AlexY
Guest
Sun Jun 29, 2014 11:11 am
Użytkownik Sebastian Biały napisał:
Quote:
On 2014-06-29 01:55, AlexY wrote:
60Hz to dolny limit VGA, czasami można wymusić mniej ale większość
monitorów tego nie wyświetli, standard to 75Hz (poniżej 72Hz widzę
migotanie białych powierzchni)
Migota Ci LCD? Masz na myśli że pixele szybko zmieniają odcień i nie
jest to świetlówka? Czy aby na pewno twój LCD jest szerszy niż grubszy?
Tak, tak, tak. Jeszcze jakieś pytania?
Quote:
wymienia jedynie dane dotyczące akcji w świecie gry. Czy będzie to 1ms
czy 4ms nie ma żadnego znaczenia ponieważ i tak nie zdąży się w tym
czasie wyrenderować nawet pół ramki.
W <lok7oh$5gd$1@dont-email.me> pisałem jakie są pingi w realnym świecie,
ping do routera ma tu niewiele do rzeczy.
Zacytuję:
"Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie"
Zdefiniuj bramę w kontekście sieci WiFi. Dlaczego w kontekscie Wifi? Bo
ten cytat to była odpowiedź na pingi po WiFi/Ethernecie.
W ustawieniach sieci masz bramę (gateway) to jest urządzenie przez które
ma iść wszystko co idzie na internet a nie do sieci lokalnej, w typowej
konfiguracji sieci domowej z internetem przez xDSL jest to router,
niezależnie po WiFi czy po kablu ma ten sam IP, dostęp do niego jest jak
do każdej maszyny w sieci lokalnej - natychmiastowy.
Specjalnie dla Ciebie zrobiłem test na laptopie, więc ten sam ISP,
router, raz po kablu raz po WiFi
Ping do routera po WiFi
C:\>ping 192.168.0.1
Badanie 192.168.0.1 z użyciem 32 bajtów danych:
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=1ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=1ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=3ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=3ms TTL=64
Statystyka badania ping dla 192.168.0.1:
Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 4, Utracone = 0 (0% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 1 ms, Maksimum = 3 ms, Czas średni = 2 ms
Ping do routera po kablu
C:\>ping 192.168.0.1
Badanie 192.168.0.1 z użyciem 32 bajtów danych:
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas<1 ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas<1 ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas<1 ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas<1 ms TTL=64
Statystyka badania ping dla 192.168.0.1:
Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 4, Utracone = 0 (0% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 0 ms, Maksimum = 0 ms, Czas średni = 0 ms
Ping do googli po WiFi
C:\>ping google.com
Badanie google.com [173.194.41.167] z użyciem 32 bajtów danych:
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=12ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=25ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=16ms TTL=58
Upłynął limit czasu żądania.
Statystyka badania ping dla 173.194.41.167:
Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 3, Utracone = 1 (25% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 12 ms, Maksimum = 25 ms, Czas średni = 17 ms
Ponieważ drugi raz wylosowało mi inny IP wpisałem je ręcznie
więc teraz ping do googli po kablu
C:\>ping 173.194.41.167
Badanie 173.194.41.167 z użyciem 32 bajtów danych:
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=12ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=11ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=11ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=11ms TTL=58
Statystyka badania ping dla 173.194.41.167:
Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 4, Utracone = 0 (0% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 11 ms, Maksimum = 12 ms, Czas średni = 11 ms
Nadal uważasz że to placebo?
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
J.F.
Guest
Sun Jun 29, 2014 11:25 am
Dnia Sun, 29 Jun 2014 12:11:06 +0100, AlexY napisał(a):
Quote:
Specjalnie dla Ciebie zrobiłem test na laptopie, więc ten sam ISP,
router, raz po kablu raz po WiFi
Ping do routera po WiFi
C:\>ping 192.168.0.1
U mnie to wyglada jakos tak
Quote:
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=2000ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=1ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=1ms TTL=64
Odpowiedź z 192.168.0.1: bajtów=32 czas=3ms TTL=64
ten pierwszy jest ciekawy
Quote:
Ping do googli po WiFi
C:\>ping google.com
Badanie google.com [173.194.41.167] z użyciem 32 bajtów danych:
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=12ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=25ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=16ms TTL=58
Upłynął limit czasu żądania.
Statystyka badania ping dla 173.194.41.167:
Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 3, Utracone = 1 (25% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 12 ms, Maksimum = 25 ms, Czas średni = 17 ms
więc teraz ping do googli po kablu
C:\>ping 173.194.41.167
Badanie 173.194.41.167 z użyciem 32 bajtów danych:
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=12ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=11ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=11ms TTL=58
Odpowiedź z 173.194.41.167: bajtów=32 czas=11ms TTL=58
Statystyka badania ping dla 173.194.41.167:
Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 4, Utracone = 0 (0% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 11 ms, Maksimum = 12 ms, Czas średni = 11 ms
Nadal uważasz że to placebo?
Tylko tak nie bardzo dowodzi dlaczego.
W koncu do routera po wifi masz dobrze.
trzeba dodac -t i testowac wiecej pakietow.
A mam program ktory na poczatek czyta 20 tys rekordow z bazy danych.
Razem nieduzo - karta pokazuje cos 5MB.
Po wifi trwa to wielokrotnie dluzej niz po kablu, mimo ze transfer po
wifi niby szybszy.
J.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12 Next