Goto page Previous 1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12 Next
J.F.
Guest
Fri Jul 11, 2014 3:32 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
Quote:
Nas w ten sposób ominęły m.in. czeki.
nie omineły. Obrót czekowy istniał w PRL-u, taki normalny, dla
Kowalskiego do zapacenia w sklepie... po 1989 roku ładnych parę lat
czeki były podstawowym narzędziem pobierania gotówki z konta.
Nie calkiem - pojawily sie juz bankomaty.
Nie przypominam sobie, abym czek kiedys wypisal, a pieniadze wplywaly
na konto.
Quote:
A
ostatecznie powszechnego obrotu czekowego zaprzestano dosyć
niedawno -
przy czym w obrocie profesjonalnym czeki formalnie funkcjonują
nadal,
nikt prawa wekslowego i czekowego nie unieważnił - po prostu banki
zrezygnowały z wystawiania blankietów czekowych mających gwarancję
akceptacji.
Powodem byl raczej dlugi okres obrotu, mnogosc bankow i brak
porozumien, co zaowocowalo "tych czekow nie obslugujemy", troche
oszustw/niesplacalnosci wystawcow czekow, no i oscylator Bagsika.
Bo zauwaz ze zamiast mniej lub bardziej gwarantowanych czekow mamy
platnosc przelewem.
Sprzedawca sie na ryzyko godzi, a jednak woli przelew, ktory zostanie
wyslany lub nie, niz czek.
Zreszta co sie dziwic, jakbym mial co chwila do banku jezdzic,
parkingu szukac, w kolejce czekac aby czeki zdeponowac ... przelew
lepszy.
Quote:
Kiedyś zadzwoniłem do swojego banku z pytaniem, czy jak ktoś
przyjdzie
z czekiem wypisanym przeze mnie na serwetce, to mu wypłacą kasę.
Trochę
się zdziwili, poradzili się jakiegoś dyżurnego speca i powiedzieli,
że
wypłacą. Prawo czekowe nie rozróżnia takiego czeku od tego wypisanego
na specjalnym blankiecie, nie mają one większych gwarancji
akceptacji.
O ile wiem to w USA tak jest, u nas ... byc moze prawo czekowe
akceptuje, ale czy bank zaakceptuje ?
W USA/Anglii od zawsze bylo tak, ze czek byl malo istotny - bank
odbiorcy wysylal go do banku wystawcy, ten mogl potwierdzic u
wystawcy, dopiero jakos transferowal pieniadze.
W Anglii bylo jeszcze ciekawiej - niby od razu ksiegowano pieniadze na
koncie odbiorcy, ale one jakies wirtualne byly, nie dalo sie ich np
wyplacic.
Dopiero po ~dwoch tygodniach nabieraly mocy urzedowej ... a w
miedzyczasie wystawca mogl oprotestowac.
J.
J.F.
Guest
Fri Jul 11, 2014 4:14 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnlrvv6f.3h6.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Piotr Wyderski napisał:
Quote:
W prognozie pogody mówią jednak o ciśnieniu w hektopaskalach,
a nie w atmosferach. :-)
Wicherek mówił w milibarach.
A nie w mmHg ?
Quote:
A jak się zmieniło na hPa, to wyjaśniał
dalczego paskale (bo SI) i dlaczego hekto (żeby na jedno wyszło).
Ja zaś w tym wątku już wyjaśniałem dlaczego atmosferyczne nie w
atmosferach -- bo liczby w rodzaju 0,997 albo 1,002 są mało wygodne
w użyciu, a już zwłaszcza gdy trzeba znaleźć różnicę między nimi.
Akurat roznice miedzy 0.997 a 1.002 widzi sie tak samo.
Tylko wypowiedziec obie liczby trudno.
Z roznica latwiej, bo to piec tysiecznych bara ...
Amerykanie nie podaja cisnienia ?
Bo usiluje zobaczyc na YT to ich 29.85 in Hg ...
Anglicy z tego co widze juz dawno przeszli na mbar.
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 11, 2014 4:15 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Kiedyś zadzwoniłem do swojego banku z pytaniem, czy jak ktoś
przyjdzie z czekiem wypisanym przeze mnie na serwetce, to mu
wypłacą kasę. Trochę się zdziwili, poradzili się jakiegoś
dyżurnego speca i powiedzieli, że wypłacą. Prawo czekowe
nie rozróżnia takiego czeku od tego wypisanego na specjalnym
blankiecie, nie mają one większych gwarancji akceptacji.
O ile wiem to w USA tak jest, u nas ... byc moze prawo czekowe
akceptuje, ale czy bank zaakceptuje ?
Skoro prawo nakazuje akceptację, a bank tego nie robi, to w tym
momencie powstaje pytanie kolejne: czy KNF zaakceptuje taki bank.
To moje pytanie banku do miało takie tło, że ów bank nagle przysłał
mi jakąś dziwną kartę, w dodatku twierdząc, że to na mój wniosek.
A dotychczasową chciał unieważnić. Powoływał się przy tym na
punkt regulaminu o zamianie kart. Z tym że w tym regulaminie
stało wyraźnie, że nowa ma mieć warunki *nie gorsze*. A ona
była całkiem do bani, zwłaszcza gdy porównać ze starą, wydaną
na podstawie osobnej, wynegocjowanej obustronnie umowy. Więc
ich na początku spytałem, co ini na to, jeśli w ogóle w tym
banku nie będę miał kart, a za to będę ich zadręczał robotą
z czekami. Jakoś mało się przejęli (nowy właściciel banku
zapowiedział redukcję zatrudnienia, więc każda robota jest
dla załogi cenna). Pomogła dopiero skarga do KNF. Jednego dnia
dostałem pocztą pismo z Komisji, że będą sprawdzać co im w tym
banku nie sztymuje, a już następnego dnia zadzwonił Sam Pan
Dyrektor Banku. Powiedział, że wprawdzie takich kart jak moja
stara unieważniona już nie moga wydawać, ale jak się zgodzę,
to mi dadzą plastik w wersji prestiżowej, ale na warunkach
jak miałem w umowie. I że normalnie to oczywiście pocztą, ale
jako że nie mam żadnej aktywnej karty, to mi wyślą kurierem.
Ponieważ już jest godzina 16, to normalny kurier może być na
jutro, ale jest jeszcze ekspresowy, co dostarczy za dwie godziny
-- i co ja na to. Ja na to, że jutro mogę wyjechać, więc lepiej
ekspresowy. Przywiózł. Ale nie samą kartę, tylko jeszcze torbę
z butelką wina (czerwone wytrawne, amerykańskie ze stanu Washington
-- nic specjalmnego, ale nie poczułem się obrażony, że zbyt tanie).
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 11, 2014 4:32 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
W prognozie pogody mówią jednak o ciśnieniu w hektopaskalach,
a nie w atmosferach.
Wicherek mówił w milibarach.
A nie w mmHg ?
Nie, w milibarach. To znaczy w mmHg też. Żeby ktoś na przykład mógł
to jakoś odnieść do swojego barometru, jeśli miał w domu taki z tymi
jednostkami. Później zakazano milimetrów, rtęci i barów -- były już
tylko hektopaskale.
Quote:
A jak się zmieniło na hPa, to wyjaśniał
dalczego paskale (bo SI) i dlaczego hekto (żeby na jedno wyszło).
Ja zaś w tym wątku już wyjaśniałem dlaczego atmosferyczne nie w
atmosferach -- bo liczby w rodzaju 0,997 albo 1,002 są mało wygodne
w użyciu, a już zwłaszcza gdy trzeba znaleźć różnicę między nimi.
Akurat roznice miedzy 0.997 a 1.002 widzi sie tak samo.
Tylko wypowiedziec obie liczby trudno.
Z roznica latwiej, bo to piec tysiecznych bara ...
Jednak czasem trzeba powiedzieć. A jak się wciąż mówi pięć tysięcznych,
siedem tysięcznych, dziesięć tysięcznych itd, to lepiej po prostu
pięć, siedem dziesięć. I żadnego mundrego nie podkusi, by powiedzieć
*jedną* *setną*.
Quote:
Amerykanie nie podaja cisnienia ?
Z tego co wiem, to nie. Zdaje się uznali, że ludzie nie są aż tak
mądrzy, by zrozumieć o co z tym ciśnieniem atmosferycznym chodzi.
--
Jarek
J.F.
Guest
Fri Jul 11, 2014 5:47 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F. napisał:
Quote:
Wicherek mówił w milibarach.
A nie w mmHg ?
Nie, w milibarach. To znaczy w mmHg też. Żeby ktoś na przykład mógł
to jakoś odnieść do swojego barometru, jeśli miał w domu taki z tymi
jednostkami. Później zakazano milimetrów, rtęci i barów -- były już
tylko hektopaskale.
Hm, w 1985 i 87 mmHg jeszcze nie byly zakazane
http://www.youtube.com/watch?v=SI_hlH02oL4
http://www.youtube.com/watch?v=JeaARQWCQbA
w 1988 chyba skreslili barometry w ogole
http://www.youtube.com/watch?v=qEWpbFJFwJY
http://www.youtube.com/watch?v=r9YPLVYT_jg
Ale Wicherek zostal zwolniony "w latach 70-tych" jak podaje wikipedia.
Quote:
Amerykanie nie podaja cisnienia ?
Z tego co wiem, to nie. Zdaje się uznali, że ludzie nie są aż tak
mądrzy, by zrozumieć o co z tym ciśnieniem atmosferycznym chodzi.
Troche racji w tym jest ...
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 11, 2014 6:41 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
No faktycznie. Umknęło mi, że jednak te milimetry zostały, nie zakazali
ich od razu. Ludzie wtedy gadali, że odkąd zabrakło milibarów i pojawiły
się te całe hektopaskale, to pogoda jakaś gorsza. A uczeni podchwycili
i straszyli globalnym ochłodzeniem i nadchodzącym zlodowaceniem.
Quote:
To już końcówka PRL. Dziadostwo takie, że jak im się barometr zepsuł,
to nie mieli wsadu dewizowego na nowy.
Quote:
Ale Wicherek zostal zwolniony "w latach 70-tych" jak podaje wikipedia.
Ja zwolniłem telewizor w roku 1981, wcześniej oglądałem w miarę regularnie.
Wicherka dobrze pamiętam, bo mi nikt inny go nie przesłonił w pamięci.
Quote:
Amerykanie nie podaja cisnienia ?
Z tego co wiem, to nie. Zdaje się uznali, że ludzie nie są aż tak
mądrzy, by zrozumieć o co z tym ciśnieniem atmosferycznym chodzi.
Troche racji w tym jest ...
Ciekawe jak duże jest to "trochę". To znaczy jaki odsetek społeczeństwa
faktycznie nie kuma tak skomplikowanych rzeczy.
Jarek
--
Usia, siusia, cepeliada
W ogródeczku panna Mania
Chmurka się przejęzyczyła
Jaja nie do wytrzymania
J.F.
Guest
Fri Jul 11, 2014 7:04 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnls0bul.59r.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan J.F. napisał:
Quote:
Amerykanie nie podaja cisnienia ?
Z tego co wiem, to nie. Zdaje się uznali, że ludzie nie są aż tak
mądrzy, by zrozumieć o co z tym ciśnieniem atmosferycznym chodzi.
Troche racji w tym jest ...
Ciekawe jak duże jest to "trochę". To znaczy jaki odsetek
społeczeństwa
faktycznie nie kuma tak skomplikowanych rzeczy.
Nawet nie chodzi o to ze "kuma" ... jest np 1001hPa. i jutro 995.
Bac sie, nie bac ?
Wiem co to znaczy fizycznie, ale w przeliczeniu na pogode nie wiem.
Wiem ze "niz" ... i w zasadzie wystarczy. Niz, wyz, idzie zmiana -
tyle wystarczy, liczby zupelnie nieistotne.
Ja jeszcze rozumiem co to znaczy "front przechodzi".
Wiekszosci wystarczy informacja o opadach i temperaturach, zadne wyze
im niepotrzebne.
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 11, 2014 8:33 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Amerykanie nie podaja cisnienia ?
Z tego co wiem, to nie. Zdaje się uznali, że ludzie nie są aż tak
mądrzy, by zrozumieć o co z tym ciśnieniem atmosferycznym chodzi.
Troche racji w tym jest ...
Ciekawe jak duże jest to "trochę". To znaczy jaki odsetek
społeczeństwa faktycznie nie kuma tak skomplikowanych rzeczy.
Nawet nie chodzi o to ze "kuma" ... jest np 1001hPa. i jutro 995.
Bac sie, nie bac ?
To zależy. Gdy jeszcze nie było telewizji, ludzie mieli barometry
w domach. I cenili sobie z nich użytek. Na każdym była ruchoma
wskazówka przeznaczona do zaznaczania bieżącego ciśnienia. Żeby
po jakimś czasie od razu widzieć, czy spadło, czy rośnie i o ile.
Quote:
Wiem co to znaczy fizycznie, ale w przeliczeniu na pogode nie wiem.
Kiedyś ludzie wiedzieli lepiej.
Quote:
Wiem ze "niz" ... i w zasadzie wystarczy. Niz, wyz, idzie zmiana -
tyle wystarczy, liczby zupelnie nieistotne.
Można mówić, że spadek ciśnienia, będzie "mały", "lekko-pół-średni"
"po byku" albo jeszcze jakoś inaczej. Ale po co się męczyć, skoro
mądrzy ludzie dawno temu wymyślili liczby?
Quote:
Ja jeszcze rozumiem co to znaczy "front przechodzi".
Wiekszosci wystarczy informacja o opadach i temperaturach, zadne
wyze im niepotrzebne.
No to mapy frontów, ciśnień i wiatrów (z nich wynikających) w połączeniu
z mapami temperatur dają wyobrażenie na temat rozwoju pogody. Nie każdy
musi to rozumieć, ale nie znaczy to, że "niepotrzebne". Ja, gdy mi bardzo
zależy na pogodzie, patrzę na mapy ICM.
--
Jarek
J.F.
Guest
Fri Jul 11, 2014 8:50 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w
Pan J.F. napisał:
Quote:
Nawet nie chodzi o to ze "kuma" ... jest np 1001hPa. i jutro 995.
Bac sie, nie bac ?
Wiem ze "niz" ... i w zasadzie wystarczy. Niz, wyz, idzie zmiana -
tyle wystarczy, liczby zupelnie nieistotne.
Można mówić, że spadek ciśnienia, będzie "mały", "lekko-pół-średni"
"po byku" albo jeszcze jakoś inaczej. Ale po co się męczyć, skoro
mądrzy ludzie dawno temu wymyślili liczby?
A jest jakies bezposrednie przelozenie, czy deszcz przy 1001 moze byc
wiekszy niz przy 995 ... o ile przy 995 w ogole deszcz bedzie ?
Quote:
Ja jeszcze rozumiem co to znaczy "front przechodzi".
Wiekszosci wystarczy informacja o opadach i temperaturach, zadne
wyze im niepotrzebne.
No to mapy frontów, ciśnień i wiatrów (z nich wynikających) w
połączeniu
z mapami temperatur dają wyobrażenie na temat rozwoju pogody. Nie
każdy
musi to rozumieć, ale nie znaczy to, że "niepotrzebne". Ja, gdy mi
bardzo
zależy na pogodzie, patrzę na mapy ICM.
Ale patrzysz mapy cisnienia i potrafisz z nich wiecej zrozumiec,
czy ograniczasz sie do bardziej strawnych informacji, jak opady i
temperatura ?
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 11, 2014 9:13 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Wiem ze "niz" ... i w zasadzie wystarczy. Niz, wyz, idzie zmiana -
tyle wystarczy, liczby zupelnie nieistotne.
Można mówić, że spadek ciśnienia, będzie "mały", "lekko-pół-średni"
"po byku" albo jeszcze jakoś inaczej. Ale po co się męczyć, skoro
mądrzy ludzie dawno temu wymyślili liczby?
A jest jakies bezposrednie przelozenie, czy deszcz przy 1001 moze
byc wiekszy niz przy 995 ... o ile przy 995 w ogole deszcz bedzie ?
Nie ma bezpośredniego przełożenia. Tak w ogóle, w meteorologii nie ma.
Trzeba wnioskować na podstawie wielu przesłanek. A już zwłaszcza nie
ma przełożenia wprost z ciśnienia na deszcz. Więcej wiedzy daje zmiana
ciśnienia i szybkość zmian (pierwsza i druga pochodna).
Quote:
Ja jeszcze rozumiem co to znaczy "front przechodzi".
Wiekszosci wystarczy informacja o opadach i temperaturach,
zadne wyze im niepotrzebne.
No to mapy frontów, ciśnień i wiatrów (z nich wynikających)
w połączeniu z mapami temperatur dają wyobrażenie na temat
rozwoju pogody. Nie każdy musi to rozumieć, ale nie znaczy
to, że "niepotrzebne". Ja, gdy mi bardzo zależy na pogodzie,
patrzę na mapy ICM.
Ale patrzysz mapy cisnienia i potrafisz z nich wiecej zrozumiec,
czy ograniczasz sie do bardziej strawnych informacji, jak opady
i temperatura ?
Patrzę na mapę ciśnienia *I* mapy "strawnych informacji", a na tej
podstawie wyobrażam sobie jak się sytuacja rozwinie (akurat na mapach
z ICM ten rozwój wyobraża sobie również komputer -- i to zwykle dość
zgodnie z mimi wyobrażeniami).
--
Jarek
Pszemol
Guest
Fri Jul 11, 2014 11:31 pm
"Piotr Wyderski" <peter.pan@neverland.mil> wrote in message
news:lpoqj6$upr$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Pszemol wrote:
Dokładnie tak. Wiele krajów ma długie tradycje i "zaszłości" do których
się przyzwyczaili a potem zacofane kraje, które wreszcie wprowadzą coś
u siebie i mają komfort taki że wprowadzają nowe technologie to się
lubią śmiać z krajów w których te technologie były już od dawień dawna.
Nas w ten sposób ominęły m.in. czeki.
Ale z drugiej strony: budujesz dom w Anglii, nowy.
Po co w nim więc montować te dwa kraniki zamiast baterii z mieszaczem?
Bo tak ludzie lubią, do tego przyzwyczaili się... i do chcą mieć.
Dodatkowo często ludzie snobują się na "stare", styl retro, itp...
Powodów jest mnóstwo - masz wybór, Twój dom, wybierasz co chcesz.
Pszemol
Guest
Fri Jul 11, 2014 11:33 pm
"RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> wrote in message
news:613999532.20140711160433@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Hello Piotr,
Friday, July 11, 2014, 3:59:44 PM, you wrote:
Dokładnie tak. Wiele krajów ma długie tradycje i "zaszłości" do których
się przyzwyczaili a potem zacofane kraje, które wreszcie wprowadzą coś
u siebie i mają komfort taki że wprowadzają nowe technologie to się
lubią śmiać z krajów w których te technologie były już od dawień dawna.
Nas w ten sposób ominęły m.in. czeki.
Niby kiedy? Za komuny był to bardzo powszechny sposób płacenia
bezgotówkowego. Nie jestem w stanie nawet oszacować kwoty, jaka
przeszła przez moje ręce w ten sposób.
W obrocie między firmami czy w prywatnych transakcjach takich
jak zakupy w sklepach, opłaty za media czy spłaty rat kredytów?
Pszemol
Guest
Fri Jul 11, 2014 11:40 pm
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnls03d4.41v.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Ponieważ już jest godzina 16, to normalny kurier może być na
jutro, ale jest jeszcze ekspresowy, co dostarczy za dwie godziny
-- i co ja na to. Ja na to, że jutro mogę wyjechać, więc lepiej
ekspresowy. Przywiózł. Ale nie samą kartę, tylko jeszcze torbę
z butelką wina (czerwone wytrawne, amerykańskie ze stanu Washington
-- nic specjalmnego, ale nie poczułem się obrażony, że zbyt tanie).
To jeszcze dodaj do pełnego obrazu sprawy ile masz w tym banku
kasy na wszystkich kontach...
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sat Jul 12, 2014 1:43 am
Użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
"RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> wrote in message
news:613999532.20140711160433@pik-net.pl.invalid...
Hello Piotr,
Friday, July 11, 2014, 3:59:44 PM, you wrote:
Dokładnie tak. Wiele krajów ma długie tradycje i "zaszłości" do których
się przyzwyczaili a potem zacofane kraje, które wreszcie wprowadzą coś
u siebie i mają komfort taki że wprowadzają nowe technologie to się
lubią śmiać z krajów w których te technologie były już od dawień dawna.
Nas w ten sposób ominęły m.in. czeki.
Niby kiedy? Za komuny był to bardzo powszechny sposób płacenia
bezgotówkowego. Nie jestem w stanie nawet oszacować kwoty, jaka
przeszła przez moje ręce w ten sposób.
W obrocie między firmami czy w prywatnych transakcjach takich
jak zakupy w sklepach, opłaty za media czy spłaty rat kredytów?
W prywatnych transakcjach. W większości sklepów można było czek wypisać...
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sat Jul 12, 2014 1:46 am
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
Nas w ten sposób ominęły m.in. czeki.
nie omineły. Obrót czekowy istniał w PRL-u, taki normalny, dla
Kowalskiego do zapacenia w sklepie... po 1989 roku ładnych parę lat
czeki były podstawowym narzędziem pobierania gotówki z konta. A
ostatecznie powszechnego obrotu czekowego zaprzestano dosyć niedawno -
przy czym w obrocie profesjonalnym czeki formalnie funkcjonują nadal,
nikt prawa wekslowego i czekowego nie unieważnił - po prostu banki
zrezygnowały z wystawiania blankietów czekowych mających gwarancję
akceptacji.
Kiedyś zadzwoniłem do swojego banku z pytaniem, czy jak ktoś przyjdzie
z czekiem wypisanym przeze mnie na serwetce, to mu wypłacą kasę. Trochę
się zdziwili, poradzili się jakiegoś dyżurnego speca i powiedzieli, że
wypłacą. Prawo czekowe nie rozróżnia takiego czeku od tego wypisanego
na specjalnym blankiecie, nie mają one większych gwarancji akceptacji.
Prawo czekowe nie, regulamin banku dawał dodatkowe uprawnienia przy
posługiwaniu się bankowymi blankietami czekowymi. Po prostu czek na
serwetce, byle formalnie poprawny, przyjąć muszą - ale co najwyżej w
trybie awiza. Sprawdź jak wygląda procedura przyjęcia czeku w trybie
awiza w banku innym niż prowadzący rachunek.
--
Darek
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12 Next