Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Piotr Wyderski
Guest
Sat Feb 04, 2017 7:28 pm
AlexY wrote:
Quote:
Uniwersalność albo specjalizacja
Właśnie to rozróżnienie nie ma postaci alternatywy wykluczającej.
W mikrokontrolerze jest mnóstwo modułów, z których się w projekcie
nie korzysta. To będziesz miał o jeden więcej i swobodę decyzji.
Quote:
uniwersalne mikrokontrolery wymagają
międzymordzia coby dopasować do kontrolowanego obwodu, specjalizowane są
dostosowane do określonych warunków, np wysokie napięcie ale mały prąd i
częstotliwość, wysoka częstotliwość i spory prąd ale małe napięcie, to
już jest robione pod konkretne projekty.
Ale ja nie mam nic przeciwko obecnemu wachlarzowi driverów, niech
sobie istnieją i mają się dobrze. Chodzi tylko o to, że istnieje
pewna lista przypadków typowych i je można poobstawiać sprzętem
już na poziomie MCU. Po co praktycznie wszystkie nowe procesory
mają w timerach albo innych dedykowanych modułach "leading edge
blanking feature"? Właśnie do przetwornic działających w trybie PCMC. :-)
Quote:
Ale na najczęstsze usterki scalak drivera ratuje resztę układu.
Jeśli chcesz mieć bezpieczeństwo i odporność na awarię, to
się ją "wprojektowuje" w układ, np. używając driverów
z izolacją optyczną/magnetyczną/pojemnościową, a nie liczy
na szczęście. Wtedy przebicie MOSFETa nie uwali sterownika,
ale nie przez przypadek. :-)
A czasami nikomu ta niezawodność potrzebna nie jest i wtedy
im mniej elementów, tym lepiej, tj. taniej.
Quote:
To jest właśnie przykład specjalizacji, scalak zapewne żaden popularny
atmel czy pic tylko coś egzotycznego do czego nie ma nawet dokumentacji?
Napluty na płytkę epoksydem. Ale co to użytkownika obchodzi?
Quote:
a nie pianinko za 2zł
Wypraszam sobie, za 39. ;-)
Pozdrawiam, Piotr
AlexY
Guest
Sat Feb 04, 2017 9:10 pm
Piotr Wyderski pisze:
Quote:
AlexY wrote:
Uniwersalność albo specjalizacja
Właśnie to rozróżnienie nie ma postaci alternatywy wykluczającej.
W mikrokontrolerze jest mnóstwo modułów, z których się w projekcie
nie korzysta. To będziesz miał o jeden więcej i swobodę decyzji.
I tak i nie, obecnie masz w procu moduły funkcjonalne, ADC, komparator,
porty I/O, timery, przerwania, itd, używasz tego co potrzebujesz. To o
czym Ty piszesz to już warstwa fizyczna interfejsów, mogę mieć wymaganie
gdzie okaże się że napięcie portu będzie o 1V za niskie, co wtedy?
Obecne rozwiązanie jest przemyślane i logiczne, najwyraźniej
wysokonapięciowe porty są tak mało potrzebne że jest na to garść
produktów niszowych (w masówce), ciekawi mnie porównanie cenowe ale nie
aż tak żeby szukać.
[..]
Quote:
Napluty na płytkę epoksydem. Ale co to użytkownika obchodzi?
Atmelki i inne pice są w dużej mierze przeznaczone dla amatorów, w tym
kontekście nie widzę sensu wysokonapięciowych proców, nie widuję na
forach narzekań na brak w/w rozwiązań. Profesjonaliści jak mają takie
parcie to sobie je zamówią u producenta.
Quote:
a nie pianinko za 2zł
Wypraszam sobie, za 39.
Cena adekwatna do tego co znalazłeś w środku?
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Piotr Wyderski
Guest
Sat Feb 04, 2017 10:18 pm
AlexY wrote:
Quote:
I tak i nie, obecnie masz w procu moduły funkcjonalne, ADC, komparator,
porty I/O, timery, przerwania, itd, używasz tego co potrzebujesz. To o
czym Ty piszesz to już warstwa fizyczna interfejsów, mogę mieć wymaganie
gdzie okaże się że napięcie portu będzie o 1V za niskie, co wtedy?
W FPGA jest zazwyczaj kilka banków z osobnymi pinami VDDIO i sobie
sam wybierasz, z jakiego napięcia go zasilisz, stosownie do potrzebnego
standardu. Napięcia poszczególnych banków mogą być dowolne, choć raczej
dotyczy to kierunku napięć niższych niż 3,3V. Nie widzę powodu, by
dokładnie tego rozwiązania nie stosować też w MCU. Co więcej, moje
zdanie w tej sprawie jest już nieistotne, bo dokładnie to zrobił
Atmel w tych kilku chipach HV. Port B może przyjąć napięcia z zakresu
VDD+0,5V, a VDD do 18V. Pozostałe porty do 3,3V.
Quote:
Obecne rozwiązanie jest przemyślane i logiczne
Tego mu nie odmawiam, nie jest natomiast minimalne.
Quote:
Atmelki i inne pice są w dużej mierze przeznaczone dla amatorów
Bez żartów, żadnej firmy nie stać na produkcję procesorów dla amatorów.
Jesteśmy planktonem i należy mieć tego świadomość. Ja rocznie na PIC
wydaję może 200 złotych, co jest raczej w górnych rejestrach jak na
amatorów. To jest 50$. Ile to jest *minut* pracy wykwalifikowanego
inżyniera w Dolinie Krzemowej?
Quote:
Profesjonaliści jak mają takie
parcie to sobie je zamówią u producenta.
A z tego, co skapnie z ich stołu mamy i my.
Quote:
Cena adekwatna do tego co znalazłeś w środku?
Dziecko szczęśliwe, bo gra, Żona, bo jest ciszej, ja się mogłem
wykazać, więc zabawka spełnia swoją funkcję -- kogo interesuje środek?
Pozdrawiam, Piotr
J.F.
Guest
Sat Feb 04, 2017 10:32 pm
Dnia Sat, 4 Feb 2017 22:18:18 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):
Quote:
Atmelki i inne pice są w dużej mierze przeznaczone dla amatorów
Bez żartów, żadnej firmy nie stać na produkcję procesorów dla amatorów.
Jesteśmy planktonem i należy mieć tego świadomość. Ja rocznie na PIC
wydaję może 200 złotych, co jest raczej w górnych rejestrach jak na
amatorów. To jest 50$. Ile to jest *minut* pracy wykwalifikowanego
inżyniera w Dolinie Krzemowej?
A jak tych amatorow jest 10 mln ?
Bo mam wrazenie ze Microchip i Atmel na amatorow postawily i zle na
tym nie wyszly.
Quote:
Profesjonaliści jak mają takie
parcie to sobie je zamówią u producenta.
A z tego, co skapnie z ich stołu mamy i my.
Ale to juz bylo. I komus jednak przeszkadzaly te klony 51 i motorolki.
J.
AlexY
Guest
Sat Feb 04, 2017 11:09 pm
Piotr Wyderski pisze:
Quote:
AlexY wrote:
[..]
gdzie okaże się że napięcie portu będzie o 1V za niskie, co wtedy?
W FPGA jest zazwyczaj kilka banków z osobnymi pinami VDDIO i sobie
FPGA to nie ta liga.
Quote:
sam wybierasz, z jakiego napięcia go zasilisz, stosownie do potrzebnego
standardu. Napięcia poszczególnych banków mogą być dowolne, choć raczej
dotyczy to kierunku napięć niższych niż 3,3V. Nie widzę powodu, by
dokładnie tego rozwiązania nie stosować też w MCU. Co więcej, moje
zdanie w tej sprawie jest już nieistotne, bo dokładnie to zrobił
Atmel w tych kilku chipach HV. Port B może przyjąć napięcia z zakresu
VDD+0,5V, a VDD do 18V. Pozostałe porty do 3,3V.
Ale masz na myśli jako wejście i wyjście czy tylko wyjście? Bo wyjścia
typu otwarty kolektor potrafią sterować 20-80V od kilkudziesięciu lat.
[..]
Quote:
Atmelki i inne pice są w dużej mierze przeznaczone dla amatorów
Bez żartów, żadnej firmy nie stać na produkcję procesorów dla amatorów.
Obawiam się że jesteś w błędzie.
Quote:
Jesteśmy planktonem i należy mieć tego świadomość. Ja rocznie na PIC
wydaję może 200 złotych, co jest raczej w górnych rejestrach jak na
amatorów. To jest 50$. Ile to jest *minut* pracy wykwalifikowanego
inżyniera w Dolinie Krzemowej?
Pomnóż to sobie przez ilość hobbystów na świecie, nie wiem ilu jest
strzelam że z milion, robi się z tego niezła kasa.
Osobiście używam procków głównie z odzysku ale dopiero co dokupiłem
garść atmeg wydając łącznie bodajże 20 funciaków.
Quote:
Profesjonaliści jak mają takie
parcie to sobie je zamówią u producenta.
A z tego, co skapnie z ich stołu mamy i my.
O ile dokumentacja nie zostanie zastrzeżona.
Quote:
Cena adekwatna do tego co znalazłeś w środku?
Dziecko szczęśliwe, bo gra, Żona, bo jest ciszej, ja się mogłem
wykazać, więc zabawka spełnia swoją funkcję -- kogo interesuje środek?
Wybitnie konsumpcyjne nastawienie, ale cóż, wolno Ci, nie oceniam,
jedynie mnie to smuci.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Piotr Wyderski
Guest
Sun Feb 05, 2017 12:04 am
AlexY wrote:
Quote:
FPGA to nie ta liga.
Co to znaczy "nie ta liga"? Układ scalony jak każdy inny,
żadnych ołtarzyków mu stawiać nie należy.
Quote:
Ale masz na myśli jako wejście i wyjście czy tylko wyjście?
Nie mam pojęcia, o istnieniu tej serii wiem od kilku godzin.
Przypuszczam, że w obie strony, bo piny OD są osobno wyróżnione.
Quote:
Bez żartów, żadnej firmy nie stać na produkcję procesorów dla amatorów.
Obawiam się że jesteś w błędzie.
Obawiam się, że cała światowa konsumpcja amatorska ma wartość jednego,
może dwóch wielkoskalowych zamówień przemysłowych. Obie firmy stawiają
na hobbystów w tym sensie, że jak się ktoś za młodu nauczył programować
AVR, to może z sentymentu zamówi wagon w prawdziwej pracy.
Poza tym o ile do AVR nie mam większych zastrzeżeń, to Microchip nie
udostępnia nawet darmowego kompilatora optymalizującego C. Ściślej
rzecz biorąc, to oni nawet w ogóle nie mają kompilatora C, tylko
jakiegoś podstawowego podzbioru tego języka. Nawet ze słowem
'const' sobie nie potrafią poprawnie poradzić.
Quote:
Pomnóż to sobie przez ilość hobbystów na świecie, nie wiem ilu jest
strzelam że z milion, robi się z tego niezła kasa.
Kilka, może kilkanaście milionów dolarów dochodu rocznie dla firmy
o tej skali nazywasz niezłą kasą? I to przy założeniu, że jej większość
trafia do producenta, a nie zostaje u dystrybutorów typu Farnell czy
TME. Chłopaku...

))
Na podstawie własnych doświadczeń zawodowych sądzę, że więcej
mają z samych umów supportowych dla misiów zamawiających procki
w ilości kwantowanej w wagonach.
Quote:
Wybitnie konsumpcyjne nastawienie, ale cóż, wolno Ci, nie oceniam,
jedynie mnie to smuci.
Ktoś miał rację pisząc tu, że się ostatnio namnożyło internetowych
psychologów. Ale puszczę zaczepkę mimo uszu i spytam konkretnie:
znalezienie czego uczyniłoby Cię szczęśliwym? Płyty naszpikowanej
TTLami? Lampy elektronowej?
Pozdrawiam, Piotr
Piotr Wyderski
Guest
Sun Feb 05, 2017 12:18 am
antispam@math.uni.wroc.pl wrote:
Quote:
Jest tez plynne przejscie miedzy amatorami i malymi firmami.
Nie tylko małymi i tu jest klucz: jak taki amator się wyuczy na
inżyniera elektronika, trafi do korporacji i będzie musiał ułożyć
BOM, to zamówienie na jaki procesor najprawdopodobniej złoży?
Znany sobie, czy na nieznany? :-)
A pozostali są, najkrócej mówiąc, nieszkodliwi. Wielkiego zysku
może z nich nie ma, ale też specjalnie nie przeszkadzają. Delegujemy
Johna na darmowy support na forach, niech się dzieciaki czują docenione.
Ot, taki przyjazny lokalny folklor.
Co i tak się poniekąd kończy, bo do Raspberry AVRka nie włożyli,
tylko od razu strzelili z grubej rury ARMem.
Pozdrawiam, Piotr
J.F.
Guest
Sun Feb 05, 2017 12:32 am
Dnia Sun, 5 Feb 2017 00:18:48 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):
Quote:
antispam@math.uni.wroc.pl wrote:
Jest tez plynne przejscie miedzy amatorami i malymi firmami.
Nie tylko małymi i tu jest klucz: jak taki amator się wyuczy na
inżyniera elektronika, trafi do korporacji i będzie musiał ułożyć
BOM, to zamówienie na jaki procesor najprawdopodobniej złoży?
Znany sobie, czy na nieznany?
a) o ile korporacja mu pozwoli a nie "u nas uzywamy procesora XXX",
b) o ile ksiegowy nie przyjdzie na konsultacje :-)
Mam wrazenie, ze w "powaznych projektach" AVR sie nie uzywa ... wiec z
czego Atmel zyje ?
Inna sprawa, ze i niepowazne projekty moga zamowic tysiac procesorow
czy 10 tys ..
J.
Piotr Wyderski
Guest
Sun Feb 05, 2017 12:36 am
J.F. wrote:
Quote:
A jak tych amatorow jest 10 mln ?
To kupią sobie sztukę rocznie, zrobią z niej osiemdziesiątą
szóstą wersję zegara na Nixie i będą się nim podniecać na forach.
Quote:
Bo mam wrazenie ze Microchip i Atmel na amatorow postawily i zle na
tym nie wyszly.
Ale nie z powodu zegarów-błyskotek, tylko tego, że amator ma sporą
szansę na bycie pracującym w zawodzie inżynierem w stadium larwalnym.
A przemysł ma tę przyjemną cechę, że potrzebuje części. Dużo części...
Quote:
Ale to juz bylo. I komus jednak przeszkadzaly te klony 51 i motorolki.
I całe szczęście. :-)
Pozdrawiam, Piotr
Guest
Sun Feb 05, 2017 12:54 am
AlexY <alexy@irc.pl> wrote:
Quote:
Piotr Wyderski pisze:
AlexY wrote:
Atmelki i inne pice s? w du?ej mierze przeznaczone dla amator?w
Bez ?art?w, ?adnej firmy nie sta? na produkcj? procesor?w dla amator?w.
Obawiam si? ?e jeste? w b??dzie.
Jeste?my planktonem i nale?y mie? tego ?wiadomo??. Ja rocznie na PIC
wydaj? mo?e 200 z?otych, co jest raczej w g?rnych rejestrach jak na
amator?w. To jest 50$. Ile to jest *minut* pracy wykwalifikowanego
in?yniera w Dolinie Krzemowej?
Pomn?? to sobie przez ilo?? hobbyst?w na ?wiecie, nie wiem ilu jest
strzelam ?e z milion, robi si? z tego niez?a kasa.
Osobi?cie u?ywam prock?w g??wnie z odzysku ale dopiero co dokupi?em
gar?? atmeg wydaj?c ??cznie bodaj?e 20 funciak?w.
Ten milion to troche optymistyczne, choc pewnie na glowe wydatki
sa wyzsze niz u Piotra. Jak jedno przez drugie pomnozymi to
ok. 50 milinow USD. O ile pamietam sprzedaz Atmel jest
powyzej miliard USD a Microchipa chybo kolo 3 miliardow.
Dla amatorow sprzedaje jeszcze TI i STM i sa chinskie
podrobki i procki z odzysku. Wiec mala czesc rynku.
Natomiast wyglada ze glowne firmy doszly do wniosku ze
tego rynku nie mozna ignorowac i stad roznego rodzaju
wsparcie dla amatorow. Podejrzewam ze bardziej chodzi
o to ze procki sie lepiej sprzedaja jak za nimi
stoi zainteresowana spolecznosc, a amatorzy sa istotna
czescia spolecznosci. Np. firma jest raczej niechetna
publikowaniem kodu produktu, a amatorzy projekty publikuja
i dzieki temu jest wiecej przykladowego kodu. Jest
tez plynne przejscie miedzy amatorami i malymi firmami.
--
Waldek Hebisch
Marek
Guest
Sun Feb 05, 2017 10:59 am
On Sun, 5 Feb 2017 00:36:37 +0100, Piotr Wyderski <no@mail.com> wrote:
Quote:
To kupią sobie sztukę rocznie, zrobią z niej osiemdziesiątą
szóstą wersję zegara na Nixie i będą się nim podniecać na forach.
No to teraz na spokojnie te 10mln pomnóż przez 200 pln i porównaj z
rocznym przychodem Mchp.
--
Marek
jacek
Guest
Sun Feb 05, 2017 1:46 pm
W dniu 2017-02-05 o 00:32, J.F. pisze:
Quote:
Mam wrazenie, ze w "powaznych projektach" AVR sie nie uzywa ... wiec z
czego Atmel zyje ?
Inna sprawa, ze i niepowazne projekty moga zamowic tysiac procesorow
czy 10 tys ..
Witam,
powiedz to np Beko. W pralce kupionej ok 3 lata temu siedzi
ATMega32L jako sterownik.
W zmywarce Amice z przed ok 4 lat także ATMega32L.
W sterowniku chłodni samochodowej (naczepy) ATMega16.
Z ostatnio naprawianych rzeczy.
Żeby było śmieszniej w pralce i zmywarce na płytce
jedn0warstwie upchany atmelek z drobnicą SMD i przewlekanymi.
Spece od EMC by włosy chyba rwali a to działa na
zasilaczach beztransformatorowych...
--
pzdr, j.r.
AlexY
Guest
Sun Feb 05, 2017 2:54 pm
J.F. pisze:
Quote:
Dnia Sun, 5 Feb 2017 00:18:48 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):
antispam@math.uni.wroc.pl wrote:
Jest tez plynne przejscie miedzy amatorami i malymi firmami.
Nie tylko małymi i tu jest klucz: jak taki amator się wyuczy na
inżyniera elektronika, trafi do korporacji i będzie musiał ułożyć
BOM, to zamówienie na jaki procesor najprawdopodobniej złoży?
Znany sobie, czy na nieznany? :-)
a) o ile korporacja mu pozwoli a nie "u nas uzywamy procesora XXX",
b) o ile ksiegowy nie przyjdzie na konsultacje :-)
Mam wrazenie, ze w "powaznych projektach" AVR sie nie uzywa ... wiec z
czego Atmel zyje ?
Używa używa. Robiłem w telefonach - niektóre androidy samsunga mają tzw
sensor hub zrobiony na atmedze, robiłem odbiorniki satelitarne dla SKY -
każdy tuner ma atmege lub PICa w module obsługi interfejsu (stąd mam ich
troszkę z odzysku), teraz robię w przemysłówce i co rusz mam urządzenie
najczęściej na PICu.
[..]
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Sun Feb 05, 2017 3:04 pm
Piotr Wyderski pisze:
Quote:
AlexY wrote:
FPGA to nie ta liga.
Co to znaczy "nie ta liga"? Układ scalony jak każdy inny,
żadnych ołtarzyków mu stawiać nie należy.
Ano to znaczy że amatorzy ich nie tykają.
[..]
Quote:
Pomnóż to sobie przez ilość hobbystów na świecie, nie wiem ilu jest
strzelam że z milion, robi się z tego niezła kasa.
Kilka, może kilkanaście milionów dolarów dochodu rocznie dla firmy
o tej skali nazywasz niezłą kasą? I to przy założeniu, że jej większość
trafia do producenta, a nie zostaje u dystrybutorów typu Farnell czy
TME. Chłopaku...

))
Idę o zakład że ich księgowi mają zdanie co najmniej zbliżone do mojego.
Quote:
Na podstawie własnych doświadczeń zawodowych sądzę, że więcej
mają z samych umów supportowych dla misiów zamawiających procki
w ilości kwantowanej w wagonach.
Nie wiedziałem że licytujemy się czy klient hobbystyczny jest lepszy od
klienta korporacyjnego.
Quote:
Wybitnie konsumpcyjne nastawienie, ale cóż, wolno Ci, nie oceniam,
jedynie mnie to smuci.
Ktoś miał rację pisząc tu, że się ostatnio namnożyło internetowych
psychologów. Ale puszczę zaczepkę mimo uszu i spytam konkretnie:
znalezienie czego uczyniłoby Cię szczęśliwym? Płyty naszpikowanej
TTLami? Lampy elektronowej?
Ale to wcale nie jest zaczepka, opis wnętrzności zabawki jaki podałeś
odpowiada zabawce ze sklepu wszystko po 4zł. Szczęśliwym uczyniłoby mnie
gdyby regulacja głośności już tam była a nie że do zabawki za 39zł
trzeba to dorobić. Przynajmniej klawisze zrobili porządnie czy
solidniejsze naciśnięcie zmiażdży pstryczki, membrany czy co tam jest?
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Pszemol
Guest
Mon Feb 06, 2017 5:31 am
"Piotr Wyderski" <no@mail.com> wrote in message
news:o755q2$73i$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Wcale bym się nie zdziwił. Pewna karta graficzna X dla graczy
elektrycznie różni się od kart Y dla celów obliczeń naukowych
i finansowych aż zworką. Oraz 6x ceną. :-)
No i gwarancjami, oczywiście... Co ma głęboki sens, bo po co
projektować i testować dwa chipy, skoro można jeden?
A co to za karta graficzna?
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next