RTV forum PL | NewsGroups PL

Luserzy Elekrody - co sądzicie o nowej stronie i jej zawartości?

Luserzy Elekrody.

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Luserzy Elekrody - co sądzicie o nowej stronie i jej zawartości?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

J.F.
Guest

Tue Sep 13, 2011 3:26 pm   



Użytkownik "Lelek@" <rennes@iw.iw> napisał w
Quote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Ale inzynierow elektronikow tez to dotyczy.
IMO - wiekszosc w miare wspolczesnych absolwentow nie bedzie
miala o tym pojecia.

No tak jest dokładnie jak piszesz. Kończą wydział i nie
odróżniają elementów od siebie. Jednego takiego pytałem czemu nie
wie tego i tego to mi powiedział, że mu tego nie mówili do czego
są te elementy.
Nauczył się liczyć op ampa ale nie powiedzieli do czego one są.
Smile Serio !

Wiem ze serio - niby mialem studia w starych porzadnych
komunistycznych czasach, ale w zasadzie bylo tak samo.

J.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Tue Sep 13, 2011 3:27 pm   



Hello Waldemar,

Tuesday, September 13, 2011, 4:44:01 PM, you wrote:

Quote:
Tego polskiego lektorstwa nie znoszę, nie trawię i nie lubię!
A ja lubię. Słyszę dźwięk oryginalny (co oddaje koloryt filmu) a
jednocześnie nie muszę wpatrywać się w napisy bo słyszę głos lektora.
Kwintesencją dubbingu jest scenka jaką opowiadała mi znajoma będąca
dawno temu (za komuny) w Moskwie. W kinie na westernie wódz Indian
podnosi rękę i do swoich wojowników woła: "Towariszczi wpieriod".
Stwierdziłem, że słusznie bo w końcu to też czerwoni Smile
A co to był za film? Winnetou i jego czerwony brat Lenin?
Wink

Winnetou to była prawie socjalistyczna produkcja... Dokładniej to
tito-socjalistyczna z narodowo-socjalistyczną ;)

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

J.F.
Guest

Tue Sep 13, 2011 3:32 pm   



Użytkownik "qlphon" <qlphon@poczta.fm> napisał w
Quote:
Najlepsze są napisy...
nie piszę tego złośliwie...
ale IMHO najlepiej po prostu rozumieć, co mówią w oryginale...
dla mnie, idealne jest oglądanie filmu z oryginalną "ścieżką
językową" i
z napisami w tym samym języku (gdy nie usłyszę co aktor
wymamrotał)

No coz, nowa technika otwiera wszystkie szlabany - mozesz sobie
wybrac czy chcesz oryginal, lektora, dubbing czy napisy :-)

Quote:
oczywiście mój repertuar języków obcych jest mocno ograniczony
ale znając już tylko angielski, znakomitą większość filmów masz
"w zasięgu ręki"

No, jak dla mnie jest spora roznica miedzy "znaniem angielskiego" a
zrozumieniem amerykanskiego filmu.
Zreszta nie musi byc amerykanski, angielskie tez bywaja trudne do
zrozumienia.

Fakt ze to w zasadzie znaczy iz tego angielskiego nie znam, i
trzeba sie na filmach i audiobookach doksztalcac :-)

J.

J.F.
Guest

Tue Sep 13, 2011 3:34 pm   



Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał
Quote:
Najlepiej, jak są możliwości przełączenia języka. W każdym razie
podobało mi się w Danii, Szwecji i Norwegii, że filmy leciały w
oryginale z napisami. Słuchałem sobie po rosyjsku, angielsku czy
niemiecku i ignorowałem napisy.

Waldku, ale jest jeszcze kino francuskie, wloskie, hiszpanskie :-)

J.

Waldemar Krzok
Guest

Tue Sep 13, 2011 4:20 pm   



Am 13.09.2011 17:34, schrieb J.F.:
Quote:
Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał
Najlepiej, jak są możliwości przełączenia języka. W każdym razie
podobało mi się w Danii, Szwecji i Norwegii, że filmy leciały w
oryginale z napisami. Słuchałem sobie po rosyjsku, angielsku czy
niemiecku i ignorowałem napisy.

Waldku, ale jest jeszcze kino francuskie, wloskie, hiszpanskie Smile
No i Bollywood. Niestety tych filmów w oryginale nie mogę oglądać. Choć

z włoskimi też sobie radzę, jak nie są zbyt intelektualnie wydumane.

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Sep 13, 2011 5:01 pm   



Pan Mario napisał:

Quote:
Kwintesencją dubbingu jest scenka jaką opowiadała mi znajoma będąca
dawno temu (za komuny) w Moskwie. W kinie na westernie wódz Indian
podnosi rękę i do swoich wojowników woła: "Towariszczi wpieriod".
Stwierdziłem, że słusznie bo w końcu to też czerwoni Smile

"Czterej pancerni" z enerdowskim dubbingiem też nieźli.

--
Jarek

Pszemol
Guest

Tue Sep 13, 2011 5:44 pm   



"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:j4nt1v$c2p$1@news.onet.pl...
Quote:
No, jak dla mnie jest spora roznica miedzy "znaniem angielskiego" a
zrozumieniem amerykanskiego filmu.
Zreszta nie musi byc amerykanski, angielskie tez bywaja trudne do
zrozumienia.

Fakt ze to w zasadzie znaczy iz tego angielskiego nie znam, i trzeba sie
na filmach i audiobookach doksztalcac Smile

No i dobrze to ująłeś - jeśli nie rozumiesz słów piosenki czy
dialogów w kinie to znaczy że nie znasz języka, koniec kropka.
I nie ma się tu co czarować niepełną znajomością czy innymi
wynalazkami... Smile

Pszemol
Guest

Tue Sep 13, 2011 5:56 pm   



"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnj6us22.ke8.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Mario napisał:

Kwintesencją dubbingu jest scenka jaką opowiadała mi znajoma będąca
dawno temu (za komuny) w Moskwie. W kinie na westernie wódz Indian
podnosi rękę i do swoich wojowników woła: "Towariszczi wpieriod".
Stwierdziłem, że słusznie bo w końcu to też czerwoni :)

"Czterej pancerni" z enerdowskim dubbingiem też nieźli.

Albo wyobrażasz sobie Batmana z czeskimi dialogami: "Panie Netoperek!"

janusz_kk1
Guest

Tue Sep 13, 2011 7:10 pm   



Dnia 12-09-2011 o 17:25:01 Pszemol <Pszemol@polbox.com> napisał(a):

Quote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:p94nkvzaivxp$.17jmdqe7792au.dlg@40tude.net...
Dnia Sun, 11 Sep 2011 00:26:38 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=9915014#9915014

I co, moderator-faszysta zamknal watek, zamiast podpowiedziec ze np tak:

http://jfox.republika.pl/images/utp.jpg

Zadanie na szóstkę: oblicz nową impedancję falową połączonych
przewodów i przedyskutuj odbicia sygnałów wprowadzone tą metodą
i ich wpływ na liczbę retransmisji paczek danych Smile)

Zdziwiłbyś się, przy przewodach dłuższych niż 5m takie połączenie
jest niezauważalne falowo i na mierniku robi minimlne piknięcie,
powiedzmy do 150MHz.

--
Pozdr
JanuszK

janusz_kk1
Guest

Tue Sep 13, 2011 7:12 pm   



Dnia 13-09-2011 o 04:42:01 Pszemol <Pszemol@polbox.com> napisał(a):

Quote:
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnj6sqc5.83t.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Pszemol napisał:

Kiedyś, z braku innych dostępnych rozwiązań, połączyłem dwa odcinki
koncentryka ethernetowego dwumetrowym kawałkiem przewodu od
lampki nocnej. Dzałało jak gdyby nigdy nic.

Jakkolwiek uwierzę że działało, ale z pewnością na 10Mbps a nie
100Mbps.

Jasne, bo stumegabitowy ethernet w koncentryku, to miało chyba tylko
NASA w jednym tajnym laboratorium w okolicach Chicago.

No nie wiem jak dawno było to Twoje "kiedyś", ale niedawno
projektowaliśmy płytkę elektroniczną ze 100 megabitowym
ethernetem i pociągnęliśm nieszczęśliwie zbyt długie ścieżki
i na 100 Mbps gubiło jakieś 30-40% paczek, na 10 Mbps chodziło
bardzo dobrze.

A tak głupio spytam dopasowałeś falowo te ścieszki?
bo może miałeś odbicie na wejściu i dlatego tyle gubiłeś paczek.



--
Pozdr
JanuszK

janusz_kk1
Guest

Tue Sep 13, 2011 7:15 pm   



Dnia 13-09-2011 o 13:35:40 Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl>
napisał(a):

Quote:
Pan Pszemol napisał:

Kiedyś, z braku innych dostępnych rozwiązań, połączyłem dwa odcinki
koncentryka ethernetowego dwumetrowym kawałkiem przewodu od
lampki nocnej. Dzałało jak gdyby nigdy nic.

Jakkolwiek uwierzę że działało, ale z pewnością na 10Mbps a nie
100Mbps.

Jasne, bo stumegabitowy ethernet w koncentryku, to miało chyba tylko
NASA w jednym tajnym laboratorium w okolicach Chicago.

No nie wiem jak dawno było to Twoje "kiedyś",

Jak ethernet był tylko koncentryczny, czyli z piętnaście lat temu.
A tak a propo koncentryka, to ja miałem sieć na kartach SMC o długości

segmentu prawie 200m i około 30 stacji na tym i działało :)

--
Pozdr
JanuszK

Grejon
Guest

Tue Sep 13, 2011 7:17 pm   



W dniu 2011-09-13 15:57, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello J.F.,

Tuesday, September 13, 2011, 3:50:23 PM, you wrote:

[...]

Z dubbingiem lecą tam niektóre filmy dla małych dzieci. Reszta
jest w wersji oryginalnej z napisami.
W Danii ? Bo w Niemczech kochaja dubbing.

Kto wie, czy nawet nie jest wymuszony prawem - u Niemców wszystko jest
możliwe.

I przez to nigdy jakoś nie lubiłem oglądać filmów puszczanych w
Niemczech. Głosy aktorów kompletnie niezsynchronizowane z czytanym tekstem.

PS. Tak, widziałem 2 odcinek Zmienników.

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

KO
Guest

Tue Sep 13, 2011 7:25 pm   



On Tue, 13 Sep 2011 17:32:15 +0200, J.F. wrote:

Quote:
No, jak dla mnie jest spora roznica miedzy "znaniem angielskiego" a
zrozumieniem amerykanskiego filmu.
Zreszta nie musi byc amerykanski, angielskie tez bywaja trudne do
zrozumienia.


Ja mam odwrotnie, amerykańskie wchodzą jak polskie, na angielskich trzeba
się skupiać aż żyłka na czole wychodzi. To samo w "realu" zresztą, w
Ameryce czuję się jak w domu, w Anglii się zastanawiam po jakiemu do mnie
mówią Smile

Pszemol
Guest

Tue Sep 13, 2011 7:25 pm   



"janusz_kk1" <janusz_kk@o2.pl> wrote in message
news:op.v1rgzrme1cvm6g@lap...
Quote:
Dnia 13-09-2011 o 04:42:01 Pszemol <Pszemol@polbox.com> napisał(a):

"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnj6sqc5.83t.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Pszemol napisał:

Kiedyś, z braku innych dostępnych rozwiązań, połączyłem dwa odcinki
koncentryka ethernetowego dwumetrowym kawałkiem przewodu od
lampki nocnej. Dzałało jak gdyby nigdy nic.

Jakkolwiek uwierzę że działało, ale z pewnością na 10Mbps a nie
100Mbps.

Jasne, bo stumegabitowy ethernet w koncentryku, to miało chyba tylko
NASA w jednym tajnym laboratorium w okolicach Chicago.

No nie wiem jak dawno było to Twoje "kiedyś", ale niedawno
projektowaliśmy płytkę elektroniczną ze 100 megabitowym
ethernetem i pociągnęliśm nieszczęśliwie zbyt długie ścieżki
i na 100 Mbps gubiło jakieś 30-40% paczek, na 10 Mbps chodziło
bardzo dobrze.

A tak głupio spytam dopasowałeś falowo te ścieszki?
bo może miałeś odbicie na wejściu i dlatego tyle gubiłeś paczek.

Powiem tak - były lepiej dopasowane niż te skręcone skrętki ze zdjęcia :-)

Ale faktem jest, że nie robiliśmy tej płytki w trybie "controlled
impedance".
Dopiero poprawka płytki, skrócenie ścieżek o 5cm, wstawienie między nie
i wokół nich masy plus dopasowanie długości aby były takie same długie
naprawiło Ethernet i zaczął pewnie chodzić na 100Mbps.

Pszemol
Guest

Tue Sep 13, 2011 7:27 pm   



"janusz_kk1" <janusz_kk@o2.pl> wrote in message
news:op.v1rg3te91cvm6g@lap...
Quote:
Dnia 13-09-2011 o 13:35:40 Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl
napisał(a):

Pan Pszemol napisał:

Kiedyś, z braku innych dostępnych rozwiązań, połączyłem dwa odcinki
koncentryka ethernetowego dwumetrowym kawałkiem przewodu od
lampki nocnej. Dzałało jak gdyby nigdy nic.

Jakkolwiek uwierzę że działało, ale z pewnością na 10Mbps a nie
100Mbps.

Jasne, bo stumegabitowy ethernet w koncentryku, to miało chyba tylko
NASA w jednym tajnym laboratorium w okolicach Chicago.

No nie wiem jak dawno było to Twoje "kiedyś",

Jak ethernet był tylko koncentryczny, czyli z piętnaście lat temu.
A tak a propo koncentryka, to ja miałem sieć na kartach SMC o długości
segmentu prawie 200m i około 30 stacji na tym i działało Smile

Ale pewnie co tydzień trzeba było pogmerać i posprawdzać trójniki
bo pewnie coś tam co chwilę nie łączyło u kogoś i wywalało całą sieć?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Luserzy Elekrody - co sądzicie o nowej stronie i jej zawartości?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map