RTV forum PL | NewsGroups PL

Komputery z lat 80-tych: jak odbieraliście Commodore z magnetofonem i kasetami?

Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę in aczej

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Komputery z lat 80-tych: jak odbieraliście Commodore z magnetofonem i kasetami?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Araneus Diadematus
Guest

Fri Nov 11, 2011 1:56 am   



Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości
news:j9h6gb$165$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Jedyny pozytyw z tego to zapoznanie się z urządzeniem o nazwie komputer i
dowartościowanie się w oczach innych ludzi.
A jak wy to odbieraliście?
Konstruktywna krytyka tego co napisałem mile widziana

To spojrzyj trochę dalej, niż na własny nos Razz I zdziw się, jak bardzo
profesjonalne zastosowania potrafiły mieć owe 8-bitowce. A to, że tam był
kaseciak, to nie znaczy, że nie byo lepszego nośnika. Fanatycy nawet żenili
FDD3000 czyli spektrumnowską stację dyskietek z Commodore 64, oraz na
abarot, złomodorowską 1541 ze spektrusiem.
Z życia - Commodore 64 sterował sekwencerem w zespole Kombi, tym od
"Słodkiego miłego życia", przypatrz się ich teledyskom, to go zobaczysz, C64
widać też w teledysku Savage "Only You", choć czcionka na ekranie jest
spektrumowa, uważnie też przyjrzyj się w filmie Seksmisja centrum nadzoru,
gdzie babki nadzorowały "samców" - w tle jest widoczny Commodore 64, po
prawej stronie obrazu, miejsce jest dość ciemne, ale wyraźne. Grafika
pościgu - jeden element był zrobiony na Spectrum, ale zielone animacje mogły
być na C64, nie mam pewności. Sonda przez spory czas opierała swoją grafikę
na Spectrum, a ściślej, to na którymś Timexie, będący mutacją Spektrola.
Spectrum - znalazłem kiedyś, że stosowano chyba w przewidywaniu pogody,
oczywiście nie obliczenia, to policzyłby najwyżej dwie krople deszczu i 5
gramów mgły, ale zdaje się, kojarszył jakieś dane, czy wspomagał tworzenie
map pogodowych... nie pamiętam już szczegółów. Coś mi się bardzo mętnie w
pamięci mąci, że C64 były w energetyce... ale tu już mogę perfidnie kłamać.
Po prostu, wiedzę te pozyskałem naporawdę daaawno temu i już poulatywało. A
komisarz Corrado Catani, z włoskiego serialu o ściganiu mafii, to co miał?
Smile A Mac Gyver? (przynajmniej czcionka była jak w C64)
Dowartościowanie się - komentarzami? Nie wiem, dla mnie to była zabawka. Mam
w domu do dziś działający ZX Spetrum, ostały się w "spadku" po sąsiedzie,
tylko połamała się folia w klawiaturze i jest problem z obsługą.
Krótkofalowcy - caaała rzesza programów, CW, RTTY, SSTV (najprostszy,
120x120/8s B&W, może były lepsze, nie wiem), kolega przez radio rzucał jakąś
mapę, a ja odbierałem używając modemu PR wg Krzysia SP5MXH, pojawiały się 2,
czy 3 obok siebie, ale cuś tam widać było, nawet w miarę czytelnie, choć bez
szczegółów. Program do ćwiczenia pracy w zawodach z pile-upem jest, czemu
nie? Sztorc w rękę, podpinamy... zapomniałem gdzie Smile i jedziemy.
Packet-radio - proszęż-uprzejmież, nawet BBS był i to działający. BBS
telefoniczny też był, chyba trzeba było mieć przynajmniej 2 stacje, jedna na
program, druga na dane.
ZX Spectrum, Commodore 64/128/inne, Atari 800XL, wręcz wymuszały od
programisty, by nie marnował kodu, nie marnował wydajności sprzętu, z natury
bardzo ograniczonej. Jednak... obliczyłem, że gdyby dzisiaj przeciętny pecet
miał relatywnie taką samą wydajność, jak C64, to dzisiejsza karta z synezą
FM operowała by ok. dziesięcioma tysiącami głosów, w C64 wystarczyły trzy
generatory by przy umiejętnym sterowaniu nimi osiągnąć efekty, które nawet
wsród konstruktorów Komody wywoływały walenie koparą o podłogę, podobnie z
obrazem, co powiedzieć np. na 25 tysięcy sprite'ów?
Oczywiście, relacji między maszynami nie da się przeliczyć wprost, można je
jedynie w przybliżeniu oszacować, jednakże, historię trzeba szanować, choćby
tak, że aby coś dziś mogło być tańsze i lepsze, wczoraj musiało być droższe
i gorsze. Dziś lekkie i wydajne, wczoraj ciężkie i wołowate, oporne.
Eniac - kojarzysz? Wiesz, ze ten staruszek obliczał tor lotu pocisku w
czasie o połowę krótszym, niż leciał ten pocisk? Teoretycznie więc można
było obliczyć gdzie uderzy, zanim doleciał. Ponadto - Eniac operował na
liczbach dziesiętnych, wiedziałeś o tym?
Długo mógłbym jeszcze pisać, ale dam szansę innym Smile)

--
Alanné mba yi woma... wé Smile (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... Smile)
(C) Wes Madiko - Alane

PS. Przepraszam za błędy, które mogły się pojawić, nie mam siły teraz
poprawiać ich...

Araneus Diadematus
Guest

Fri Nov 11, 2011 2:01 am   



Użytkownik "JDX" <jdx@onet.pl> napisał w wiadomości
news:j9hegn$p64$1@news.onet.pl...
Quote:
To o tyle zabawne że w tym roku pojawila się Amiga czyli kilkanascie
rzędów wielkości nowocześniejsza od Spectrum. A myśmy wtedy próbowali
produkować gówniane Meritum II :/
A w Audio-Video z 84r. opublikowano schematy i PCB do komputera COBRA na
Z80 tak aby każdy zmotywowany amator mógł sobie coś takiego sklecić. Smile

Porównywano Meritum do Cobry, mnie ten pierwszy nie wydaje się fajansiarski
(choć niewątpliwie wart był dopracowania), wydawał mi się raczej za mało
dostępny, nie tylko z powodu ceny.
Niewiele brakowało, a zabrałbym się za Cobrę, ale coś mi przeszkodziło, nie
pamiętam co. Przeczytałem jednak wszystkie części artykułu.

--
Alanné mba yi woma... wé Smile (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... Smile)
(C) Wes Madiko - Alane

Sebastian Biały
Guest

Fri Nov 11, 2011 9:17 am   



On 2011-11-10 22:04, JDX wrote:
Quote:
byle ATMega (nie wspominając nawet "enty level" ARM7TDMI czy H8S), ma
tyle samo lub więcej "mocy" niż ówczesne *komputery domowe* typu ZX-80,
ZX-81 tudzież ZX Spectrum. Smile

I duch nie ginie:

1) http://www.youtube.com/watch?v=sNCqrylNY-0

2) http://www.youtube.com/watch?v=sCN1bqRG-7o

Janko Muzykant
Guest

Fri Nov 11, 2011 9:52 am   



W dniu 2011-11-10 19:51, sofu pisze:
Quote:
Nie chce nikogo obrażać ale wydaje mi się że tamte "komputery" można
było o kant d... potłuc.

A wiesz, że kilka ''tamtych'' komputerów pracuje wokół Ciebie? Siedzą w
mikrofalówce, zegarku, kuchence, piecyku łazienkowym, pełno ich w
samochodach, szpitalach, niejeden lata nad ziemią 36 tyś kilometrów...
Ignorancja - największa choroba XXI wieku...

W każdej klawiaturze pecetowej siedzi wyjątkowo prymitywna wersja
takiego ''komputera'' :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mężczyźni są z Redmond, a kobiety z Cupertino/

Grzegorz Krukowski
Guest

Fri Nov 11, 2011 10:24 am   



On Thu, 10 Nov 2011 19:51:56 +0100, "sofu" <manhunter1@o2.pl> wrote:

Quote:
Nie chce nikogo obrażać ale wydaje mi się że tamte "komputery" można było o
kant d... potłuc.
Posiadanie ich było marzeniem wielu, a jak już je mieli szpanem
niewypowiedzianym. Do niczego mądrego to jednak nie służyło, bo biorąc pod
uwagę prymitywizm urządzenia i faktyczny brak zastosowań nie mogło służyć do
niczego poza zabawą często dorosłych ludzi.

To jeszcze raz ja. Odnoszę jednakowoż wrażenie, że chyba wiem, dlacze-
go tak sądzisz: przenosisz dzisiejsze wyobrażenie o użyteczności kom-
ptera na początek jego obecności w domu. Na początku lat 80. postęp
techniczny był już taki, że można było mieć własny komputer w domu, za
czym, niestety, nie nadążały możliwości oprogramowania. Jeszcze się
nie utworzył rynek na gotowe programy użytkowe lub gry. Dopóki kompu-
ter to było coś drogiego, dostępnego tylko dla firm, tak długo nie
było dużej presji na tworzenie oprogramowania ,,z puełka''. Było ono
pisane pod konkretne zapotrzebowanie, do wykonanie jednej określonej
czynności. Nikt nie wymagał wygodnego międzymordzia, myszki wtedy nie
tuptały ani nie mlaskały, muzyczki nie grały ... Aby wykorzystać mo-
żliwości komputera, to trzeba było znać się na programowaniu. A wtedy,
aby się tego nauczyć, należało studiować na takich ,,łatwych'' kie-
runkach jak fizyka, matematyka, elektrotechnika, automatyka. I dla ta-
kiej osoby nawet komputer-golas był w pełni użyteczną maszyną, oprócz
możliwości, nie różniącą się od mainframe'a stojącego w pracy czy na
uczelni. Za to bardzo niewiele było gotowego oprogramowania do wykony-
wania typowo biurowych lub rozrywkowych czynności. Ten obszar rynku
dopiero się tworzył. Do tego sporo obecnie typowych zastosowań, np.
grafika nie mogło być już wtedy powszechni dostępne, gdyż ówczesne
komputery nie były w stanie tego obsłużyć (zdjięcie z dwumegapixelowe-
go aparatu zajmuje okło 6 MB, to jest 6 razy tyle ile miała typowa
Amiga, i prawie 100 razy tyle ile miał Commodore 64).

Tak więc z twoją opinią można się zgodzić tylko pod warunkiem, że
użytkownik ani nie umiał programować ani nie miał łatwego dostępu do
jakichkolwiek użytecznych programów lub gier.
--
Grzegorz Krukowski

Piotrek
Guest

Fri Nov 11, 2011 10:35 am   



On 2011-11-11 01:25, Araneus Diadematus wrote:
Quote:

Wystarczyło "moza_i_kową", nie przez "j", takie określenie igłówki było
w tamtych czasach spotykane przeze mnie całkiem często. Nie wydaje mi
się to zatem błędne.


No tak. Przepraszam za "orta".

Piotrek

Janko Muzykant
Guest

Fri Nov 11, 2011 10:51 am   



W dniu 2011-11-11 01:56, Araneus Diadematus pisze:
Quote:
Z życia - Commodore 64 sterował sekwencerem w zespole Kombi, tym od
"Słodkiego miłego życia", przypatrz się ich teledyskom, to go zobaczysz,
C64 widać też w teledysku Savage "Only You", choć czcionka na ekranie
jest spektrumowa, uważnie też przyjrzyj się w filmie Seksmisja centrum
nadzoru, gdzie babki nadzorowały "samców" - w tle jest widoczny
Commodore 64, po prawej stronie obrazu, miejsce jest dość ciemne, ale
wyraźne. Grafika pościgu - jeden element był zrobiony na Spectrum, ale
zielone animacje mogły być na C64, nie mam pewności. Sonda przez spory
czas opierała swoją grafikę na Spectrum, a ściślej, to na którymś
Timexie, będący mutacją Spektrola.

[...]
Co nie znaczy, że większość - jak dzisiaj - waliła w jakieś durne gry i
nic ponad to. A że wtedy komputer kosztował co najmniej rok pracy
Proletariusza, był to wyznacznik statusu (wraz z magnetowidem), co
niestety oznacza, że trafiał zwykle do ludzi, którzy zupełnie nie
potrafili wykorzystać jego potencjału. Czyż ta cecha nie jest
ponadczasowa? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/ja, ja, ja! - lubię sobie czasami tak porecytować.../

J.F.
Guest

Fri Nov 11, 2011 7:06 pm   



Dnia Fri, 11 Nov 2011 10:24:45 +0100, Grzegorz Krukowski napisał(a):
Quote:
To jeszcze raz ja. Odnoszę jednakowoż wrażenie, że chyba wiem, dlacze-
go tak sądzisz: przenosisz dzisiejsze wyobrażenie o użyteczności kom-
ptera na początek jego obecności w domu. Na początku lat 80. postęp
techniczny był już taki, że można było mieć własny komputer w domu, za

Nie w Polsce. Ewentualnie tylko dla niezbyt licznych, co sobie dorabiali za
dolary. A i pod koniec lat 80-tych pecety byly drogie - pamietam cene
"dobrego tajwanskiego klona" jako 1700$ - za komuny zazrabialo sie 20.

Quote:
czym, niestety, nie nadążały możliwości oprogramowania. Jeszcze się
nie utworzył rynek na gotowe programy użytkowe lub gry. Dopóki kompu-
ter to było coś drogiego, dostępnego tylko dla firm, tak długo nie
było dużej presji na tworzenie oprogramowania ,,z puełka''. Było ono
pisane pod konkretne zapotrzebowanie, do wykonanie jednej określonej
czynności. Nikt nie wymagał wygodnego międzymordzia, myszki wtedy nie
tuptały ani nie mlaskały, muzyczki nie grały ...

Zalezy jeszcze o ktorym roku piszesz. Myszki jakby byly - bylyby drogie
(przemysl stosowal czasem piora swietlne), muzyka - a co ty chcesz,
odtwarzac kilkusekundowe sample z 64kB pamieci, czy kilkunastusekundowe z
360kB dyskietki ? I graficzne interfejsy uzytkownika robic ?

Pod koniec lat 80-tych standardem bylo juz 1MB ram i twardy dysk ... 20MB.
W pecetach, bo w "domowych komputerach" to jeszcze niekoniecznie.

P.S. Wordstar powstal w 1978 roku. Jeszcze dla CPM.
interfejsy potrafily byc calkiem wygodne, ze wspomne Norton Commander czy
TurboPascal. W latach pozniejszych niektore programy potrafily juz myszke
obsluzyc - chocby Orcad, PCAD.
A na ZX Spectrum uzywalem programu do obliczania obwodow elektrycznych :-)

Quote:
Aby wykorzystać mo-
żliwości komputera, to trzeba było znać się na programowaniu. A wtedy,
aby się tego nauczyć, należało studiować na takich ,,łatwych'' kie-
runkach jak fizyka, matematyka, elektrotechnika, automatyka. I dla ta-
kiej osoby nawet komputer-golas był w pełni użyteczną maszyną,

No nie. Zeby moc programowac trzeba miec narzedzia do programowania.
Co prawda pierwszy program napisalem w zeszycie, skompliwalem przy uzyciu
ksiazki i wpisalem w kodzie dziesietnym do pamieci Smile
Ale i tak sobie napisalem pomocniczy program w basicu do wpisywania Smile
No tak, stop - pierwsze programy pisalem w basicu, ten byl pozniejszy.

Ale w ogolnosci racje masz - dla specjalisty niemal goly komputer byl
uzyteczny, o ile dawalo sie programowac.
Choc tak prawde mowiac - ow w/w program to byla gierka. Taki byl cel
uzytecznosci komputera Smile
A kolejny powazny i wykorzystujacy wiedze ze studiow dobieral gry
optymalnie wykorzystujac pojemnosc dyskietki :-)

Quote:
oprócz
możliwości, nie różniącą się od mainframe'a stojącego w pracy czy na
uczelni.

oj, jeszcze duzo wody uplynelo zanim na pececie mogles przekroczyc granice
640kB i nawet 64kB. Przy nieco powazniejszych zastosowaniach pecet wysiadal
.... co prawda malo kto np odwraca macierze 100x100 - nawet w eletronice
rzadko jest tyle wezlow w obwodzie.

Quote:
Za to bardzo niewiele było gotowego oprogramowania do wykony-
wania typowo biurowych lub rozrywkowych czynności. Ten obszar rynku

Ale jakie typowo biurowe czynnosci chcesz tworzyc na Spektrum z
magnetofonem ? Choc wiki twierdzi ze visicalc sie swietnie sprzedawal wraz
z Apple.

Ale na CP/M z dyskietkami cos tam sie juz dalo .. i dbase na to byl - ale u
nas to bylo ciagle za drogie.

Quote:
dopiero się tworzył. Do tego sporo obecnie typowych zastosowań, np.
grafika nie mogło być już wtedy powszechni dostępne, gdyż ówczesne
komputery nie były w stanie tego obsłużyć (zdjięcie z dwumegapixelowe-
go aparatu zajmuje okło 6 MB, to jest 6 razy tyle ile miała typowa
Amiga, i prawie 100 razy tyle ile miał Commodore 64).

No nie przesadzaj - a w ktorym to roku mogles kupic 2M aparat ?
Kamere podlaczalem do peceta - ale ona byla 256x256.

PageMakera wypuscili jednak w 1985. Trzeba bylo jednak doczekac McIntosha,
drukarek laserowych i skanerow, zeby to sie dalo. One sa co prawda znacznie
starsze, ale znow kwestia ceny i interfejsow - do Spektrum dalo sie tylko
dwie drukarki podlaczyc :-)

Quote:
Tak więc z twoją opinią można się zgodzić tylko pod warunkiem, że
użytkownik ani nie umiał programować ani nie miał łatwego dostępu do
jakichkolwiek użytecznych programów lub gier.

Ale dostep do gier byl :-)

J.

J.F.
Guest

Fri Nov 11, 2011 7:20 pm   



Dnia Fri, 11 Nov 2011 02:01:09 +0100, Araneus Diadematus napisał(a):
Quote:
Użytkownik "JDX" <jdx@onet.pl> napisał w wiadomości
A w Audio-Video z 84r. opublikowano schematy i PCB do komputera COBRA na
Z80 tak aby każdy zmotywowany amator mógł sobie coś takiego sklecić. :-)

Porównywano Meritum do Cobry, mnie ten pierwszy nie wydaje się fajansiarski
(choć niewątpliwie wart był dopracowania), wydawał mi się raczej za mało
dostępny, nie tylko z powodu ceny.
Niewiele brakowało, a zabrałbym się za Cobrę, ale coś mi przeszkodziło, nie
pamiętam co. Przeczytałem jednak wszystkie części artykułu.

Kolega to niemal skonczyl. Nawet chyba udalo sie uruchomic i pozostalo
zapakowac w obudowe ... ale czasy sie zmienily, komunizm sie skonczyl,
przyszedl normalny kapitalizm i czesci do komputera zaczely kosztowac
wiecej niz caly gotowy komputer, w pieknej obudowie i z cala bateria gier
Smile
tam pare specyficznych kosci bylo, u nas ciagle trudno dostepnych.

J.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Fri Nov 11, 2011 7:24 pm   



Hello J.F.,

Friday, November 11, 2011, 7:06:01 PM, you wrote:

Quote:
To jeszcze raz ja. Odnoszę jednakowoż wrażenie, że chyba wiem, dlacze-
go tak sądzisz: przenosisz dzisiejsze wyobrażenie o użyteczności kom-
ptera na początek jego obecności w domu. Na początku lat 80. postęp
techniczny był już taki, że można było mieć własny komputer w domu, za
Nie w Polsce. Ewentualnie tylko dla niezbyt licznych, co sobie dorabiali za
dolary. A i pod koniec lat 80-tych pecety byly drogie - pamietam cene
"dobrego tajwanskiego klona" jako 1700$ - za komuny zazrabialo sie 20.

Nie przeginaj - 20$ to się zarabiało za wczesnego Gierka a nie pod
koniec lat 80-tych.

[...]

Quote:
Pod koniec lat 80-tych standardem bylo juz 1MB ram i twardy dysk ... 20MB.

Że co? W sierpniu 1989 roku mój system uruchamiałem na komputerze
AT/286 z dwoma dyskami po 40MB (ST-251). W 1990 roku już pracowałem na
AT/386 z dwoma dyskami Caviar 200MB i z pamięcią 8MB (8 SIMów).

Quote:
W pecetach, bo w "domowych komputerach" to jeszcze niekoniecznie.

Właśnie w domowych pokutowały jeszcze dyski 20MB,,,

Quote:
P.S. Wordstar powstal w 1978 roku. Jeszcze dla CPM.
interfejsy potrafily byc calkiem wygodne, ze wspomne Norton Commander czy
TurboPascal. W latach pozniejszych niektore programy potrafily juz myszke
obsluzyc - chocby Orcad, PCAD.

Myszkę potrafiło obsługiwać ArtStudio na ZX Spectrum + Interface 1...

Quote:
A na ZX Spectrum uzywalem programu do obliczania obwodow elektrycznych Smile

Na OmniCalcu na ZX Spectrum miałem tyle fajnych arkuszy do obliczeń,
że musiałem zeszyt założyć...

[...]

Quote:
oprócz możliwości, nie różniącą się od mainframe'a stojącego w
pracy czy na uczelni.
oj, jeszcze duzo wody uplynelo zanim na pececie mogles przekroczyc granice
640kB i nawet 64kB. Przy nieco powazniejszych zastosowaniach pecet wysiadal
... co prawda malo kto np odwraca macierze 100x100 - nawet w eletronice
rzadko jest tyle wezlow w obwodzie.

Przypomnij sobie, jak banalne problemy rozwiązywaliśmy wtedy z pomocą
komputera. Teraz nikomu nawet do głowy by nie przyszło, że kiedyś to
się robiło ręcznie...

[...]

Quote:
Ale na CP/M z dyskietkami cos tam sie juz dalo .. i dbase na to byl - ale u
nas to bylo ciagle za drogie.

Przed 1994 rokiem nie było w Polsce prawnej ochrony oprogramowania...

[...]


--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Grzegorz Krukowski
Guest

Fri Nov 11, 2011 8:27 pm   



On Fri, 11 Nov 2011 19:06:01 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
czym, niestety, nie nadążały możliwości oprogramowania. Jeszcze się
nie utworzył rynek na gotowe programy użytkowe lub gry. Dopóki kompu-
ter to było coś drogiego, dostępnego tylko dla firm, tak długo nie
było dużej presji na tworzenie oprogramowania ,,z puełka''. Było ono
pisane pod konkretne zapotrzebowanie, do wykonanie jednej określonej
czynności. Nikt nie wymagał wygodnego międzymordzia, myszki wtedy nie
tuptały ani nie mlaskały, muzyczki nie grały ...

Zalezy jeszcze o ktorym roku piszesz. Myszki jakby byly - bylyby drogie
(przemysl stosowal czasem piora swietlne), muzyka - a co ty chcesz,
odtwarzac kilkusekundowe sample z 64kB pamieci, czy kilkunastusekundowe z
360kB dyskietki ? I graficzne interfejsy uzytkownika robic ?
Jedynie Maki i Amigi miały myszki w pudełku z komputerem, gdyż miały

graficzne GUI. Dla reszty komputerów to był opcjonalny dodatek. Dla
komputerów domowych znacznie ważniejszym gadżetem był dżojstik Wink No a
C64 miał swojego graficznego OSa - GEOSa Wink

Co do muzyki i zdjęć - toż właśnie pokazuję, że w tamtych realiach to
było nieosiągalne dla szarego człowieka!

Quote:

Pod koniec lat 80-tych standardem bylo juz 1MB ram i twardy dysk ... 20MB.
W pecetach, bo w "domowych komputerach" to jeszcze niekoniecznie.

Oj chyba nie, no może w tych komputerkach domowych. 4-8MB spotykało
się dość często, dyski rzędu 200-400MB.

Quote:

P.S. Wordstar powstal w 1978 roku. Jeszcze dla CPM.
No i drugi killer - VisiCalc, ten sam rok.


Quote:
interfejsy potrafily byc calkiem wygodne, ze wspomne Norton Commander czy
TurboPascal. W latach pozniejszych niektore programy potrafily juz myszke
obsluzyc - chocby Orcad, PCAD.
A na ZX Spectrum uzywalem programu do obliczania obwodow elektrycznych Smile
Tak, ale to były interfesy tekstowe. Były/są wygodne, zresztą to był

jeden z powodów dlaczego Borland był swego czasu bardzo popularny.
Jednakże graficzne GUI to graficzne GUI. A GUI semigraficzne to
wygodniej obsługiwało się klawiaturą, mysz nie była do tego niezbędna.

Quote:

Aby wykorzystać mo-
żliwości komputera, to trzeba było znać się na programowaniu. A wtedy,
aby się tego nauczyć, należało studiować na takich ,,łatwych'' kie-
runkach jak fizyka, matematyka, elektrotechnika, automatyka. I dla ta-
kiej osoby nawet komputer-golas był w pełni użyteczną maszyną,

No nie. Zeby moc programowac trzeba miec narzedzia do programowania.
Co prawda pierwszy program napisalem w zeszycie, skompliwalem przy uzyciu
ksiazki i wpisalem w kodzie dziesietnym do pamieci Smile
Ale i tak sobie napisalem pomocniczy program w basicu do wpisywania Smile
No tak, stop - pierwsze programy pisalem w basicu, ten byl pozniejszy.
No to krakowskim targiem zgódźmy się, że trzeba przede wszystkim

interesować się tematem i mieć źródło informacji o programowaniu.

Quote:
Ale w ogolnosci racje masz - dla specjalisty niemal goly komputer byl
uzyteczny, o ile dawalo sie programowac.

Mniej więcej. Teraz jest jednak większa dostępność programów.

Quote:
oprócz
możliwości, nie różniącą się od mainframe'a stojącego w pracy czy na
uczelni.

oj, jeszcze duzo wody uplynelo zanim na pececie mogles przekroczyc granice
640kB i nawet 64kB. Przy nieco powazniejszych zastosowaniach pecet wysiadal
... co prawda malo kto np odwraca macierze 100x100 - nawet w eletronice
rzadko jest tyle wezlow w obwodzie.

Ha, ale ciągle tak jest.

Quote:

Za to bardzo niewiele było gotowego oprogramowania do wykony-
wania typowo biurowych lub rozrywkowych czynności. Ten obszar rynku

Ale jakie typowo biurowe czynnosci chcesz tworzyc na Spektrum z
magnetofonem ? Choc wiki twierdzi ze visicalc sie swietnie sprzedawal wraz
z Apple.

Myślę, że prosty edytorek tekstu, prosty arkusz kalkulacyjny, jakaś
prosta baza danych/spis telefonów, notatnik i kalendarz nie był poza
jego możliwściami. Nawet na taśmie. Za to ze zrobieniem np. grafiki na
A4 mógłby być problem.
Quote:

Ale na CP/M z dyskietkami cos tam sie juz dalo .. i dbase na to byl - ale u
nas to bylo ciagle za drogie.

dopiero się tworzył. Do tego sporo obecnie typowych zastosowań, np.
grafika nie mogło być już wtedy powszechni dostępne, gdyż ówczesne
komputery nie były w stanie tego obsłużyć (zdjięcie z dwumegapixelowe-
go aparatu zajmuje okło 6 MB, to jest 6 razy tyle ile miała typowa
Amiga, i prawie 100 razy tyle ile miał Commodore 64).

No nie przesadzaj - a w ktorym to roku mogles kupic 2M aparat ?
Kamere podlaczalem do peceta - ale ona byla 256x256.

Skanery nie istniały? Samplery nie istniały? Tylko co potem taki C64
mógł zrobić z taką ilością danych?
Quote:

PageMakera wypuscili jednak w 1985. Trzeba bylo jednak doczekac McIntosha,
drukarek laserowych i skanerow, zeby to sie dalo. One sa co prawda znacznie
starsze, ale znow kwestia ceny i interfejsow - do Spektrum dalo sie tylko
dwie drukarki podlaczyc Smile
Nie, wszystko było, tylko to było diablo drogie, nie na kieszeń

szarego człowieczka, nawet na tzw. zachodzie.

Quote:

Tak więc z twoją opinią można się zgodzić tylko pod warunkiem, że
użytkownik ani nie umiał programować ani nie miał łatwego dostępu do
jakichkolwiek użytecznych programów lub gier.

Ale dostep do gier byl Smile
I cena zależała tylko od ilości kaset/dyskietek do skopiowania ...



--
Grzegorz Krukowski

Araneus Diadematus
Guest

Fri Nov 11, 2011 8:28 pm   



Użytkownik "Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisał w wiadomości
news:4ebcec7c$0$5814$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
On 2011-11-11 01:25, Araneus Diadematus wrote:

Wystarczyło "moza_i_kową", nie przez "j", takie określenie igłówki było
w tamtych czasach spotykane przeze mnie całkiem często. Nie wydaje mi
się to zatem błędne.

No tak. Przepraszam za "orta".

Wbrew pozorom bardzo częstego z powodu wymowy. Niet za szto, nic się zego
nie stało :)

--
Alanné mba yi woma... wé Smile (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... Smile)
(C) Wes Madiko - Alane

Araneus Diadematus
Guest

Fri Nov 11, 2011 8:36 pm   



Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości
news:j9ir7b$k8v$1@news.onet.pl...
Quote:
W dniu 2011-11-11 01:56, Araneus Diadematus pisze:
Z życia - Commodore 64 sterował sekwencerem w zespole Kombi, tym od
"Słodkiego miłego życia", przypatrz się ich teledyskom, to go zobaczysz,
C64 widać też w teledysku Savage "Only You", choć czcionka na ekranie
jest spektrumowa, uważnie też przyjrzyj się w filmie Seksmisja centrum
nadzoru, gdzie babki nadzorowały "samców" - w tle jest widoczny
Commodore 64, po prawej stronie obrazu, miejsce jest dość ciemne, ale
wyraźne. Grafika pościgu - jeden element był zrobiony na Spectrum, ale
zielone animacje mogły być na C64, nie mam pewności. Sonda przez spory
czas opierała swoją grafikę na Spectrum, a ściślej, to na którymś
Timexie, będący mutacją Spektrola.

[...]
Co nie znaczy, że większość - jak dzisiaj - waliła w jakieś durne gry i
nic ponad to. A że wtedy komputer kosztował co najmniej rok pracy

No, ja na C64 to chyba pół pensji wydałem Smile
Kupiłem, by grać muzyczki, bywało, że specjalnie w tym celu grę kupowałem,
żeby w nią... nie grać, tylko muzyczek słuchać Smile Dzisiaj można z netu
ściągnąć co się chce, a samych muzyczek (pakiet HVSC) jest c.a. 50 MB
zzipowane.

Wcześniej, to nawet nie usiłowałem zbytnio marzyć... hehe, jak w PRLowskim
dowcipie, jak się zderzyła syrenka z Merolką (Mercedes znaczy się), auta
kompletnie rozbite, niemiec z merola narzeka "ach du liebe *,*, pół roku
pracy poszło na marne!" Syrenowiec - "Qrva, 10 lat pracy poszło na marne!",
niemiec "to po cholerę taki drogi samochód kupowałeś?" Smile
(BTW. konstrukcja Skarpety uratowała mi kiedyś zycie, a na pewno zdrowie...)

Quote:
Proletariusza, był to wyznacznik statusu (wraz z magnetowidem), co
niestety oznacza, że trafiał zwykle do ludzi, którzy zupełnie nie
potrafili wykorzystać jego potencjału. Czyż ta cecha nie jest
ponadczasowa? Smile

No cóż, obserwując otoczenie, powiem więcej - ilość argumentów broniących
tej cechy nie maleje, a wręcz rośnie...

--
Alanné mba yi woma... wé Smile (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... Smile)
(C) Wes Madiko - Alane

Araneus Diadematus
Guest

Fri Nov 11, 2011 8:42 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1oplo52kuf8z5$.156slb8ynvvno$.dlg@40tude.net...
....
Quote:
odtwarzac kilkusekundowe sample z 64kB pamieci, czy kilkunastusekundowe z

Nie takie rzeczy się robiło - powinienem gdzieś mieć na C64 pełną wersję
Pump Up The Jam, grupy Technotronic. Tak, komputer gra tak długo (z sampli!)
jak trwa utwór... B. prosta sztuczka, choć słychać jej działanie, jednak
utwór jest wyraźny i da się słuchać.

Quote:
360kB dyskietki ? I graficzne interfejsy uzytkownika robic ?

Tym bardziej...
A GUI...? Geos...

--
Alanné mba yi woma... wé Smile (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... Smile)
(C) Wes Madiko - Alane

Mirek
Guest

Fri Nov 11, 2011 9:19 pm   



On 11.11.2011 20:27, Grzegorz Krukowski wrote:

Quote:
Jednakże graficzne GUI to graficzne GUI.

Aha. Dopóki jakiś idiota nie zrobi programu tak, że musisz 200 razy
wyklikać na numerek i zaznaczyć kilka ptaszków... a potem jeszcze raz
200 razy żeby sprawdzić czy się nie walnąłeś... bo graficzne a i tak g.
widać.
A można było prosto, po chamsku (jak w linuxach) wyedytować plik
tekstowy w 5 minut i iść na kawę.

Mirek.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Komputery z lat 80-tych: jak odbieraliście Commodore z magnetofonem i kasetami?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map