RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie urządzenie do zdalnego sterowania 230V 10A przez komputer wybrać?

urządzenie sterujące włączeniem wyłą czeniem prądu

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie urządzenie do zdalnego sterowania 230V 10A przez komputer wybrać?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Sep 16, 2011 11:16 pm   



Pan Mario napisał:

Quote:
Pomiar odpowiedzialności w kilowatach? No no, ciekawa koncepcja.
Warto jakoś to rozwinąć, publikacja, grant badawczy -- trzeba o tym
pomyśleć.

2KW może coś zjarać ( jeśli to grzałka) lub rozwalić jeśli silnik.
Nie robiłbym tego na LPT.

Może. Dlatego trzeba ostrożnie. Nawet jeśli to 2kW to kaloryferek
olejowy od którego najwyżej komuś będzie za gorąco. Ale nijak to
się ma do dylematu "LPT vs. reszta świata".

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Sep 17, 2011 12:03 am   



Pan Mario napisał:

Quote:
Robiłem urządzenia sterowane przez LPT. Badałem pod tym kątem płyty
główne. Nie jesteś w stanie ustawić żeby linie LPT ustawiały konkretny
stan (LO czy HI)podczas straty BIOSA czy później systemu.

Póki chodzi o *linie*, a nie *linię*, to nie ma problemu. Jeśli wszystkie
zachowaują się jednako (mają w czasie startu taki sam stan -- LO albo HI),
to traktuje się jedną z nich jako punkt odniesienia i po kłopocie.

Co powoduje że układ już nie składa się z dwóch oporników, tranzystora
i przekaźnika.

A taki był warunek, czy choćby priorytet? Zamiast między masę i linię,
wpinamy się między dwie linie -- i wszystko gra. Jak pojawi się problem
z obciążalnością, to najwyżej będą potrzebne dwa tranzystory i dwa
oporniki. Albo transoptor. Albo bógwico -- w każdym razie i tanie,
i łatwe w zrozumieniu, a więc bezpieczne. Tu chodzi nie o te kilka
groszy, tylko o nieporadność wielu ze współczesnych konstruktorów.
"Raz mam osiem jedynek, innum razem osiem zer -- co robić, Droga
Redakcjo?" -- Myśleć.

Quote:
Zdecydowałem się na sterowanie "krytycznych" linii wyjściowych na PCF8574
(zawsze na HI po restarcie) a LPT służył jako interfejs i2c dla PCF.
Ale na długą metę stosowanie LPT było bez sensu i przeszedłem na USB.

Bardzo słusznie. Ja bym nawet nie wchodził w żadne i2c -- rązwiązania
na LPT mają sens tylko przy bezpośrednim sterowaniu urządzeń z linii.

Nie mają sensu bo nie dają przewidywalnych stanów.

Jak nie dają, skoro dają? Drukarki drukują. I nawet daje się przewidzieć
co wydrukują.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Sep 17, 2011 12:54 am   



Pan Mario napisał:

Quote:
Skoro i tak trzeba cały czas stać przy urządzeniu.

Nie, nie trzeba. Nie wszyscy używają sterowników, które co chwila się
resetują z nieznanych przyczyn. Rzekłbym nzwet, że niewielu takich jest.

Jeśli ma być obecny w trakcie niespodziewanego restartu (nawet jeśli ten
bywa raz na pół roku) to musi tam stać tam cały czas.

Dzwonią po niego. Póki co, nie ma jeszcze zbyt wielu fabryk, w których
nie ma żywego ducha. A w takich, to system mu wyśle SMS. Poza tym
ma się *w ogóle* nie restartować, najwyżej wyłączać.

Quote:
Wystarczy chwilowy spadek zasilania żeby sterownik się zresetował.

Ma nie być "chwilowych spadków zasilania".

Quote:
Standardem jest ustawienie wyjść na nieaktywne dopóki nie zacznie
działać program. Jeśli urządzenie tego nie gwarantuje to nie powinno
się go stosować.

Ktoś uważa, ze powinno być inaczej?

Quote:
Proste złożone z tranzystora z przekaźnikiem nie gwarantuje,
bo jego działanie uzależnione od modelu płyty głównej.

Model płyty jest niezmienny dla konkretnego sterownika. Nawet
w pececie, co na nim we fabryce recepcjonistka pasjansa układa
(HP czy inny IBM), nie da się zmienić płyty głównej na inną,
więc nie rozumiem skąd zdziwienie, że sterowniki używane przy
produkcji są traktowanie inaczej niż składak gimnazjalisty.

Quote:
Twoim zdaniem pisanie automatyki w bashu jest bardziej profesjonalne
niż pisanie jej w C?

Jeśli to jest "automatyka do zaciągania rolet w oknie obok komputera",
to tak. A w ogólności, jeśli system jest w wydaniu jednostkowym
i nie był wcześniej testowany, to o ile się da, to powinien być
pisany w języku interpretowanym, z cały czas widocznym kodem.

Quote:
Bo nie ma powodu do wystąpienia sytuacji powodującej reset (w przypadku
watchdoga jest to, oględnie mówiąc, zwiecha). Jak się powiesi, to ma
wisieć dalej albo wyzionąć ducha i czekać na obdukcję.

Wisieć z załączonym odbiornikiem?

Jeśli to jedyny sposób na przydybanie partacza projektanta na fuszerce
i przesunięcie go do sekcji gimnastycznej, to tak.

Quote:
Właśnie chciałbym tak traktować te urządzenie. Padnie przekaźnik więc
wymieniam go na inny. Padnie dysk więc wgrywam z kopii system i program,
a urządzenie działa. Padła płyta. zamieniam na inną, dokładam sterowniki
i urządzenie chodzi.

...padnie kostka ROM w atmelkowym sterowniku, to wymieniam na taką samą,
co leżała w szufladzie. Napisy ma te same. Tak?

Jeśli to jest moja szuflada w której jako twórca programu mam
kostki z tym samem programem to tak.

No to tak samo jest z większymi systemami -- bierzemy element, który
przewidział twórca i zastępujemy nim ten, który się zepsuł.

Quote:
Jeśli zastosowałem jako płytę główną jakiegoś posiadanego w domu
starego asusa P2B to potem jestem skazany na szukanie takiej samej
płyty. Jest to kompletnie bez sensu.

To trzeba było robić z sensem.

Quote:
Mnie się tego nie da wytłumaczyć. Po prostu tak już jest, że jeśli
w urządzeniu spełniającym określone standardzy padnie jakaś część
(np. płyta główna), to ma być wymieniona na taką samą. Choćby nie
wiem jak się to klientowni nie podobało i choćby było nie wiem ile
razy droższa niż mu się wydaje że powinno.

Tu nie ma standardu. Proponujesz komuś kto ma zrobić jednostkowe
urządzenie zastosowanie płyty głównej z portem LPT. Nie będzie miał jej
jak zastąpić gdy padnie i będzie zmuszony jak to wcześniej proponowałeś,
przerabiać urządzenie żeby nie dawała niepożądanych stanów.

Proponuje nie "jednostkowe urządzenie", tylko radzę co ma zrobić
żeby się nie narobić i skończyć w jeden wieczór. Gdy mu się ono
zepsuje (jakie jest prawdopodobieństwo?) to najwyżej poświęci
drugi wieczór. Albo i nie -- bo jakie jest prawdopodobieństwo,
że trafi na inne zachowanie portu? Korzysta z dwóch linii, one
moga być przed uruchomieniem programu ustawione na 00 albo 11.
Innych możliwości nie ma. No to może od razu tego samego wieczora
sieknąć obie wersje na wszelki wypadek.

Quote:
Jeśli ktoś zrobi wymianę uszkodzonego elementu to ważne żeby potrafił to
zrobić i żeby to była część we wszystkich wyspecyfikowanych parametrach
zgodna ze starą. Dlatego należy unikać rozwiązań które mogą zależeć od
właściwości niespecyfikowanych i różnie realizowanych w różnych modelach
- jak stan portów LPT po włączeniu zasilania.

Piękny idealizm. Producenci sprzętu za $$$ dwoją się i troją żeby
jedynym wyspeecyfikowanym parametrem był numer katalogowy. A jak ktoś
robi sam dla siebie, to i tak wie co robi (przynajmniej powinien)

Quote:
Ale tu akurat (w tym wątku) ktoś chciał urządzenie, króre będzie coś
włączać *przy pomocy komputera*.

Przy pomocy komputera czyli za pomocą programu na komputerze. Równie
dobrze może to być sterownik z którym komputer komunikuje się przez RS,
ETH, czy USB.

Równie dobrze i równie niedobrze. Te same wady, żeadnych zalet. Jak
się ktoś "postara", wad może być więcej. Chyba nawet łatwiej się
postarać. Jedynie ETH ma jakościową przewagę -- tu wcześniej radziłem
router z przekaźnikiem dolutowanym do diody LED.

--
Jarek

Waldemar Krzok
Guest

Sat Sep 17, 2011 8:55 am   



Adam Dybkowski wrote:

Quote:
W dniu 2011-09-15 09:05 Waldemar Krzok napisał(a):

Są gotowe listwy sterowane przez USB. Płaciłem kiedyś chyba 20EUR, czyli
80zł. Jak chcesz się pobawić w lutowanie, to FT232R + przekaźnik. Tylko
uważać na 230V, bo to boli. Menażerię da się upchnąć w lepszej listwie,
a nawet w gniazdku podtynkowym. Tylko trzeba wyprowadzić kabelek do USB.

BTW: A o co chodzi w tej listwie:

http://www.komputronik.pl/product/76081/Peryferia/Ochrona_zasilania/Whitenergy_Listwa_Antyprzepi_ciowa_IT_EKO_5_gniazd_sterowana_z_USB.html

Bo "sterowana z USB" to chyba zbyt szerokie rozumowanie. Chodzi o to, że
listwa się włącza gdy na porcie USB dostanie napięcie - i to koniec jej
inteligencji?

"UWAGA: niektóre komputery po wyłączeniu systemu operacyjnego nadal
utrzymują w portach USB napięcie 5V, co uniemożliwia automatyczne
wyłączanie urządzeń na listwie"
No właśnie. A miało być tak pięknie...

Zresztą dołożenie do tej listwy małego AVRka będzie kosztować 5 czy 10
zł - a wtedy mamy normalne sterowanie z komputera. Reszta już jest na
pokładzie (kabelek USB, zapewne przekaźnik w listwie również). Wygląda
bardzo ciekawie jako baza do zrobienia listwy kontrolowanej przez USB
CDC czy HID.

Tak jest. Zrobiłem sobie kiedyś coś takiego i było do dupy. Ale taką listwę
można bardzo fajnie przerobić na naprawdę sterowaną. Czy AVR, czy FT czy
jeszcze inne to obojętne, ale mechanika już gotowa.

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Sebastian Biały
Guest

Sat Sep 17, 2011 9:30 am   



On 2011-09-16 23:01, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Wiele znasz systemów operacyjnych ktore wspierają pisanie aplikacji
pod LPT?
Żadnego.

"Programista PC (w tym przypadku) pisze kilka linijek skryptu
działającego w znanym środowisku"

To jakie to środowisko? Jaki OS?

Quote:
Od systemu operacyjnego nie wymagam "wspierania", tylko wygody
i swobody w korzystaniu z komputera, na którym ten system pracuje.

Jesli chcesz *swobodę* to zazwyczaj nie chcesz systemu operacyjnego.
Systemy operacyjne powstały między innymi do ograniczania swobody.

Quote:
Oczywiście żal mi chłopa, ale czy jego prasło, bo było "sterowanie
przez LPT", czy jednak z innego powodu?

Nie znam aż tyle szczegółów. Istotne jest że w wyniku awarii sprzętowej
poszła sekwencja stanów załaczająca prasę. Awarii można bylo uniknąć
gdyby nie wciskać jako sterownik urządzenia do tego nie przeznaczonego.

Quote:
Takie na przykład złącza
USB wymsknąć się nie mogą?

Mogą. Dlatego po drugiej stronie jest coś co to zauważy. np. Atmelek.
Swego czasu miałem w rękach kartę sterującą CNC. Ładna, pod USB. No to
pierwsze co zrobiłem to podczas pracy wyrwałem kabel. Zatrzymało, ale
silnik po kilkunastu sekundach zaczyna śmierdzieć. Od, nastepny tępy
debil zrobił sterowanie PWM z użyciem softu na PC a nie na karcie ...
Nic dziwnego, na karcie był tylko konweter USB->GPIO.

Quote:
Oni wyp... _wszystkie gówniane pecety_, czy _wszystkie pecety_? Jeśli
to drugie, to czym je zastąpili?

Sterownikami. Jakimi - nie wiem. Ale pecety zostały tylko w zarządzania
produkcją. Całe szczęscie, bo potem móglby ktoś zechcieć odpalać soft
sterujacy na Windowsach.

Sebastian Biały
Guest

Sat Sep 17, 2011 9:42 am   



On 2011-09-17 00:54, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Ma nie być "chwilowych spadków zasilania".

Powiedz to fabrykom w chinach. W jednej znajomej blackout pojawia się
kilka razy w tygodniu. Nie, to nie jest wyjątek.

Quote:
Jeśli to jest "automatyka do zaciągania rolet w oknie obok komputera",
to tak. A w ogólności, jeśli system jest w wydaniu jednostkowym
i nie był wcześniej testowany, to o ile się da, to powinien być
pisany w języku interpretowanym, z cały czas widocznym kodem.

Nie. Mamy kilkadziesią lat doświadczeń w pisaniu aplikacji. Naprawdę,
potrafimy pisac programy niezawodne i przetestowane używając językow
innych niż perl czy bash *nawet* w jednym egzemplarzu. Kwestia warsztatu.

Quote:
No to tak samo jest z większymi systemami -- bierzemy element, który
przewidział twórca i zastępujemy nim ten, który się zepsuł.

- Panie Kaziu, niech pan mi tu da zapasowago peceta z LPT bo się zjarał
znowu zasilacz i upier... płytę.
- Ale nie ma, zapasy się skonczyły, w sklepach nie ma
- Cholera... dobra, to bankrutujemy

Piotr
Guest

Sat Sep 17, 2011 12:04 pm   



W dniu 2011-09-16 20:24, Desoft pisze:
Quote:
[...]

Większość maszyn CNC sterowanych jest przez PC - takiego standardowego.
Może tylko w lepszym wykonaniu.

Przejście w automatyce na sterowanie przy pomocy standardowych PC uważam
za jeden z najbardziej nietrafionych pomysłów.
Sterowniki PLC czy inne dedykowane rozwiązania potrafiły bezawaryjnie
pracować 24/7 przez kilkanaście i więcej lat, pecet zwykle pada po
kilku. A jak już padnie to zaczyna się problem, bo w świecie pecetów
elementy sprzed kilku lat są już trudno dostępną egzotyką. Wymiana
sprzętu na nowszy powoduje konieczność kombinowania z oprogramowaniem,
które często nie zadziała bez poprawek/uaktualnień z nowym hardwarem.
Jeszcze gorzej gdy aplikacja sterująca zostanie napisana na windowsa,
dochodzi "zabawa" z zabezpieczeniem antywirusowym, firewallami,
uaktualnieniami itd.
A wykonanie? Oprócz ceny nie ma różnicy, na płytach Advantecha
kondensatory schną tak samo szybko jak na "no-name" w domowym komputerze.

pozdrawiam

Waldemar Krzok
Guest

Sat Sep 17, 2011 12:20 pm   



Jarosław Sokołowski wrote:

Quote:
Pan Sebastian Biały napisał:

Po coś wymyślono coś takiego jak system operacyjny. Programista PC
(w tym przypadku) pisze kilka linijek skryptu działającego w znanym
środowisku, a ten od atmelka robi wszystko od początku (często
z gotowych kawałków, ale to niewiele poprawia sytuację).

Wiele znasz systemów operacyjnych ktore wspierają pisanie aplikacji
pod LPT?

FlexOS, RT-Linux a nawet Windows. Tylko po co?

Quote:
Żadnego. Od systemu operacyjnego nie wymagam "wspierania", tylko wygody
i swobody w korzystaniu z komputera, na którym ten system pracuje.

Tylko o MS-DOSie nie wspominaj, bo to niegrzeczne wciskanie tego
gównianego systemu plików z gównianym interfejsem CP/M do worka
z systemami operacyjnymi.

Co się Pan tak żołądkuje. MS-DOS nie jest systemem operacyjnym, nie
za bycie nim jest ceniony.

Te złacza i mnożenie częsci generują problemy. W jednej z fabryk
u madzirów koło lat 90-tych pecet uśmiercił operatora bo sterował
"przez LPT" prasą i mu się wymsknęła karta z gniazda.

To nie wina PC-ta tylko programisty względnie projektanta hardware'u. A
właściwie ich obu.

Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Jacek Radzikowski
Guest

Sat Sep 17, 2011 3:01 pm   



On 09/14/2011 04:02 PM, Spider3X wrote:
Quote:
Poszukuję schematu/urządzenia które w dowolny sposób przy pomocy
komputera będzie potrafiło załączyć i wyłączyć urządzenie 230V max 10A.
Całym zapleczem oprogramowania (jeśli to będzie na mikroprocesorze)
zajmę się sam. Chodzi tylko o urządzenie które zapewni takie sterowanie.
Spotkał się ktoś z czymś takim ?

Myślę że potrzebujesz czegoś takiego:
http://www.ebay.com/itm/USB-Four-4-Relay-Card-Home-Automation-Software-/170621704739
Obsługa przez USB, powinno być łatwo napisać oprogramowanie sterujące.
Jeśli potrzebujesz więcej kanałów, to widziałem też wersję z 8
przekaźnikami.

pzdr.
j.

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Sep 17, 2011 3:14 pm   



Pan Sebastian Biały napisał:

Quote:
Wiele znasz systemów operacyjnych ktore wspierają pisanie aplikacji
pod LPT?
Żadnego.

"Programista PC (w tym przypadku) pisze kilka linijek skryptu
działającego w znanym środowisku"

To jakie to środowisko? Jaki OS?

Znane. W moim przypadku będzie to jakiś unix.

Quote:
Od systemu operacyjnego nie wymagam "wspierania", tylko wygody
i swobody w korzystaniu z komputera, na którym ten system pracuje.

Jesli chcesz *swobodę* to zazwyczaj nie chcesz systemu operacyjnego.
Systemy operacyjne powstały między innymi do ograniczania swobody.

Zależy jak się rozumie swobodę. Jeśli jako "potrzebuję całego sprzętu,
niech nikt i nic mi się nie waży zabraniać robić co chcę", to faktycznie
lepiej nie chcieć. Ale jeśli jako "uruchomię ten czy inny program
w zależności od fazy księżyca i kursu jena względem pesety", to lepiej
mieć.

Quote:
Oczywiście żal mi chłopa, ale czy jego prasło, bo było "sterowanie
przez LPT", czy jednak z innego powodu?

Nie znam aż tyle szczegółów. Istotne jest że w wyniku awarii sprzętowej
poszła sekwencja stanów załaczająca prasę. Awarii można bylo uniknąć
gdyby nie wciskać jako sterownik urządzenia do tego nie przeznaczonego.

Wystarczy ten szczegół o wypadającej karcie.

Quote:
Takie na przykład złącza USB wymsknąć się nie mogą?

Mogą. Dlatego po drugiej stronie jest coś co to zauważy. np. Atmelek.

Albo i nie ma -- jak opisano poniżej.

Quote:
Swego czasu miałem w rękach kartę sterującą CNC. Ładna, pod USB. No to
pierwsze co zrobiłem to podczas pracy wyrwałem kabel. Zatrzymało, ale
silnik po kilkunastu sekundach zaczyna śmierdzieć. Od, nastepny tępy
debil zrobił sterowanie PWM z użyciem softu na PC a nie na karcie ...
Nic dziwnego, na karcie był tylko konweter USB->GPIO.

Dlaczego tępy debil? Człowiek o praktycznym podejściu do rzeczy. Jedyne
co źle zrobił, to że nie uniemożliwił rozłączenia dwóch części urządzenia
w czasie pracy. Albo przynajmnie nie napisał o skutkach i nie ostrzegł
mniej kumatych. A może napisał, tylko ktoś nie przeczytał? Najśmieszniejsze,
że gdyby to samo robić w oparciu o LPT, to takich niespodzianek o wiele
łatwiej uniknąć (stwierdzeniem tego faktu nie chcę niczego dowodzić).

Quote:
Oni wyp... _wszystkie gówniane pecety_, czy _wszystkie pecety_? Jeśli
to drugie, to czym je zastąpili?

Sterownikami. Jakimi - nie wiem. Ale pecety zostały tylko w zarządzania
produkcją. Całe szczęscie, bo potem móglby ktoś zechcieć odpalać soft
sterujacy na Windowsach.

Prawidłowo. Zwłaszcza jak już wiadomo co jest potrzebne i wszystko jest
ustabilizowane.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Sep 17, 2011 3:16 pm   



Pan Sebastian Biały napisał:

Quote:
Jeśli to jest "automatyka do zaciągania rolet w oknie obok komputera",
to tak. A w ogólności, jeśli system jest w wydaniu jednostkowym
i nie był wcześniej testowany, to o ile się da, to powinien być
pisany w języku interpretowanym, z cały czas widocznym kodem.

Nie. Mamy kilkadziesią lat doświadczeń w pisaniu aplikacji. Naprawdę,
potrafimy pisac programy niezawodne i przetestowane używając językow
innych niż perl czy bash *nawet* w jednym egzemplarzu. Kwestia warsztatu.

Jeśli od kilkudziesięciu lat nie wyszliście powyżej robienia automatyki
do zaciągania rolet w oknie obok komputera i jeśli nie testujecie
robionych rzeczy przed przekazaniem ich do użytkowania (mimo że potraficie),
to nie ma się czym chwalić. Nawet warsztatem w takiej sytuacji nie ma
co się chwalić, bo kogo to obchodzi.

Quote:
No to tak samo jest z większymi systemami -- bierzemy element, który
przewidział twórca i zastępujemy nim ten, który się zepsuł.

- Panie Kaziu, niech pan mi tu da zapasowago peceta z LPT bo się zjarał
znowu zasilacz i upier... płytę.
- Ale nie ma, zapasy się skonczyły, w sklepach nie ma
- Cholera... dobra, to bankrutujemy

Jeśli tam chadzają takie dialogi, to już dawno powinni zbankrutować.
Ani trochę mi ich (was?) nie żal.

--
Jarek

Sebastian Biały
Guest

Sat Sep 17, 2011 4:21 pm   



On 2011-09-17 15:14, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
"Programista PC (w tym przypadku) pisze kilka linijek skryptu
działającego w znanym środowisku"
To jakie to środowisko? Jaki OS?
Znane. W moim przypadku będzie to jakiś unix.

Nie przeszkadza Ci fakt że unix to nie jest środowsko real-time, że bash
nie ma dostepu do potów I/O, że w normalnej sytuacji jako user nie masz
dostępu do przestrzeni I/O?

Quote:
Swego czasu miałem w rękach kartę sterującą CNC. Ładna, pod USB. No to
pierwsze co zrobiłem to podczas pracy wyrwałem kabel. Zatrzymało, ale
silnik po kilkunastu sekundach zaczyna śmierdzieć. Od, nastepny tępy
debil zrobił sterowanie PWM z użyciem softu na PC a nie na karcie ...
Nic dziwnego, na karcie był tylko konweter USB->GPIO.

Dlaczego tępy debil?

Brak wyobraźni. Pomimo że gówniany kontroler za $2 załatwił by PWM to w
myśl optymalizacji wypierniczono go i sterowano silnikami z USB. Czy
wspominałem już że wygrywało melodyjki na silniku w zależności od
obciązenia dysku?

Quote:
Człowiek o praktycznym podejściu do rzeczy.

Nie. On nie rózni się niczym od eksperów od sterowania przez LPT. Stany
nieustalone? Ograniczenie prędkości? Jakieś przerwania w systemie? A kto
by się przejmował duperelami. Ważne że nie ma skrajnie awaryjnych uC z
fatalnymi błędami obsługi GPIO w których flash ulatuje po godzinie pracy.

Quote:
Albo przynajmnie nie napisał o skutkach i nie ostrzegł
mniej kumatych.

Miło by to wygladało w instrukcji, prawda?

"I pamiętaj, że odłaczenie kabla USB może doprowadzić do pożaru. W celu
uniknięcia pożaru proszę o owinięcie kabla i komputera załaczoną taśmą
samoprzylepna używając węzła szotowego."

Sebastian Biały
Guest

Sat Sep 17, 2011 4:24 pm   



Quote:
Wiele znasz systemów operacyjnych ktore wspierają pisanie aplikacji
pod LPT?

FlexOS, RT-Linux a nawet Windows. Tylko po co?

A tu mnie zaciekawiłeś. Windows i LPT? Chyba że masz namyśli protokół
centronics. Po drugiej stronie trzeba by kupkę TTLi żeby to przerobić na
coś sensownego.

Quote:
Te złacza i mnożenie częsci generują problemy. W jednej z fabryk
u madzirów koło lat 90-tych pecet uśmiercił operatora bo sterował
"przez LPT" prasą i mu się wymsknęła karta z gniazda.

To nie wina PC-ta tylko programisty względnie projektanta hardware'u.

Projektant hardwareu to chińczyk który produkował pecety do obslugi
norton commandera w msdosie, a programista po wysunięciu karty z gniazda
miał nikłe szanse na wyłączenie prasy bez wględu na to ile napisał
wczesniej programów w turbo pascalu.

Sebastian Biały
Guest

Sat Sep 17, 2011 4:49 pm   



On 2011-09-17 15:16, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Nie. Mamy kilkadziesią lat doświadczeń w pisaniu aplikacji. Naprawdę,
potrafimy pisac programy niezawodne i przetestowane używając językow
innych niż perl czy bash *nawet* w jednym egzemplarzu. Kwestia warsztatu.
Jeśli od kilkudziesięciu lat nie wyszliście

My. Programiści. My naprawde potrafimy pisać niezawodne programy. W
wielu językach. Zalicza się do nich C i C++. Bywa ze java. Bywa że Ada.
Bywa że lisp. Bash jest gdzieś na samym dnie jako utility language. Nic
dziwnego, to padlina.

Quote:
powyżej robienia automatyki
do zaciągania rolet w oknie obok komputera i jeśli nie testujecie
robionych rzeczy przed przekazaniem ich do użytkowania (mimo że potraficie),
to nie ma się czym chwalić.

Jeśli, jesli, jesli. I wniosek. No pięknie.

Quote:
Nawet warsztatem w takiej sytuacji nie ma
co się chwalić, bo kogo to obchodzi.

A kogo obchodzi pisanie kodu do sterowania czymkolwiek w bashu? To chory
język. Pod wieloma względami można w nim popełnić wiele błedow
nieznanych w innych, znacznie sensowniejszych językach. Chwalenie się,
że programy napisane w języku interpretowanym (a więc zapewne i
dynamicznym) będa mniej awaryjne niż pisane w czymkolwiek innym obnaża
twoją wiedzę dotycząca innych jezyków i metod utrzymywania jakości kodu.
I przyznaje - znam wielu ludzi robiących w embedded (programiści
pokolenia 8051) którzy o czymą takim jak abstrakcja, unit testy,
constraints, silne typowanie, generyczność, interfejsy, asercje w życiu
nie słyszeli. Nic dziwnego że robią szkole błedy i potem narzekają na C
produkując kod gówniany do granic możliwości, nieprzetestowany (no bo
jak, panie, to testować?) i działający na słowo honoru.

(Pewna niemiecka firma od 10 lat produkuje pewne urzedzenie które pomimo
bledow w firmware zagrażających życiu (nie przesadzam) nie naprawia go
bo człek co pisał odszedł a kod to kupa g... napisana w C na styl BCPLo
podobny).

Quote:
- Panie Kaziu, niech pan mi tu da zapasowago peceta z LPT bo się zjarał
znowu zasilacz i upier... płytę.
- Ale nie ma, zapasy się skonczyły, w sklepach nie ma
- Cholera... dobra, to bankrutujemy
Jeśli tam chadzają takie dialogi, to już dawno powinni zbankrutować.
Ani trochę mi ich (was?) nie żal.

Co sugerujesz w zamian zamiast następnej nietrafionej oceny?

PS. Żeby była jasność. Nie jestem zwolennikiem stosowania *Atmela* jako
sterownika. Jestem natomiast wrogiem stosowania peceta tam, gdzie nie ma
miejsca na pomyłkę. A już na pewno nie peceta z gównianym bashem.

Sebastian Biały
Guest

Sat Sep 17, 2011 5:01 pm   



On 2011-09-17 18:44, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Nie przeszkadza Ci fakt że unix to nie jest środowsko real-time,
Przy opuszczaniu rolet i włączaniu grzejnika olejowego? Nie.

To bardzo skrajny przypadek sterowania. Zaryzykuje ze stosowanie w tym
celu peceta jest mało ekonomiczne.

Quote:
że bash nie ma dostepu do potów I/O, że w normalnej sytuacji jako
user nie masz dostępu do przestrzeni I/O?
Raczej pomaga.

Fajnie. Znaczy odpalasz swoj skrypt jako admin? No i proszę, problem
solved. A ja tu glupio rozmyślam jak zrobić coś lepiej. Brute force jest
zawsze lepsze.

Quote:
Kiedyś na końcówkach kabli USB były nalepki z ostrzeżeniem, by nie
wtykać tego w komputer z systemem Windows, zanim się nie zainstaluje
oprogramowania. No i faktycznie, gdy się to zignorowało, to jeśli ktoś
nie był fachowcem, to po czymś takim nie udawało mu się już zmusić
urządzenia do działania.

To wynik wielu czynników, ale jednym z nich są niedoróbki w kodzie
windowsa i sterownikow. Niby mamy to za sobą, ale czy na pewno pewnego
dnia następna prasa nie przywali kogoś w glowę bo sterownik się
wypierniczy na dereferencji nulowego pointera? Masz jakieś gwarancje że
kod składający się z milionów lini kodu do ktorego nawet nie masz wglądu
jest lepiej wytestowany niż sto lini w C na avr?

Quote:
A jeśli się dało, to sam powinien zapewnić niemożnaość rozłączenia.

Nierozłaczalne gniazdka USB. Czyli jak naprawić problem w innym miejscu
niż występuje. Musze ten pomysł gdzies zanotować. Oczywiście, żeby nigdy
na niego nie wpaść.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie urządzenie do zdalnego sterowania 230V 10A przez komputer wybrać?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map