RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie urządzenie do zdalnego sterowania 230V 10A przez komputer wybrać?

urządzenie sterujące włączeniem wyłą czeniem prądu

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie urządzenie do zdalnego sterowania 230V 10A przez komputer wybrać?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Next

Michał Smolnik
Guest

Fri Sep 16, 2011 5:06 am   



W dniu 15.09.2011 22:32, Adam Dybkowski pisze:

Quote:
Tia, a teraz idź do sklepu i znajdź przekaźnik sieciowy sterowany 5V.
Powiedzmy tradycyjnie na 16A.

W Farnellu jest 48 typów takich przekaźników w cenie od 5,50 zł/szt.
http://bit.ly/pIUEfA

Poza tym RM96 z Relpolu AFAIR stosowałem w takiej wersji.

Pozdrawiam,
Michał

Jacek
Guest

Fri Sep 16, 2011 5:36 am   



Dnia Wed, 14 Sep 2011 22:02:06 +0200, Spider3X napisał(a):

Quote:
Poszukuję schematu/urządzenia które w dowolny sposób przy pomocy
komputera będzie potrafiło załączyć i wyłączyć urządzenie 230V max 10A.
Całym zapleczem oprogramowania (jeśli to będzie na mikroprocesorze)
zajmę się sam. Chodzi tylko o urządzenie które zapewni takie sterowanie.
Spotkał się ktoś z czymś takim ?

Jezeli komp ma port rownolegly, to transoptor, tranzysto, przekaznik i 4
linijki kodu.

Mario
Guest

Fri Sep 16, 2011 7:53 am   



W dniu 2011-09-15 09:29, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:

http://www.obdev.at/products/vusb/powerswitch.html
Tylko dorzucasz przekaźnik zamiast LEDa.

Jeśli kogoś zadawala hardware na USB, to może użyć klawiatury.
A właściwie samej płytki z chipem i kabla. Są trzy diody, są
programy do mrugania tymi diodami. Koszt zerowy.

I przy ładowaniu BIOSa mruga tymi diodkami podczas inicjalizacji
klawiatury.

Czasem to jest zaleta, czasem wada.

Przy sterowaniu urządzeniem o dość dużej mocy, przypadkowe załączenia
urządzenia nie są zaletą.

Dlatego ktoś może uznać za cenne kontrolne załączenie w czasie rozruchu
systemu.

Tia, cenna właściwość, że przy restarcie komputera, sterowany nim
maszyna zaczyna nagle jechać. Robiłeś ty kiedyś jakieś
urządzenie/maszynę sterowane z komputera?

Te diody w klawiaturze też migają tylko po to -- nie ma to nic
Quote:
wspólnego z inicjalizacją samej klawiatury, kalwiatura wpinana do
pracującego komputera nie miga.

Co nie zmienia sytuacji ze po np restarcie (np. na skutek chwilowego
zaniku napięcia albo przez watchdoga) takla klawiatura będzie migać.


--
Pozdrawiam
MD

Mario
Guest

Fri Sep 16, 2011 8:07 am   



W dniu 2011-09-15 08:57, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:

LPT to już przeżytek.
Dlaczego?
Bo często komputery nie mają LPT. A i obsługa LPT pod nowoczesnymi
systemami jest niezbyt wygodna.
A czy używanie nowoczesnych komputerów z nowoczesnymi systemami
do sterowania pstryczkiem-elektryczkiem jest nowoczesne?

Komunikacja przez USB w trybie wirtualnego portu jest trywialna w
porównaniu do sterowania pinami LPT.

Jak już jest zrobiona. Ale do portu USB nie da się ot tak po prostu
przylutować tranzystora i przekaźnika, tak jak do LPT.

Sterowanie z LPT jest do zastosowań hobbystycznych - np. jakaś maszynka
CNC. Jeśli ktoś chce sterować większymi mocami to trzeba ocenić czy
przypadkowe ich załączenie może szkodliwe czy niebezpieczne. I to że
sterowanie można zrealizować za 10 zł przy pomocy 3 prostych elementów,
nie jest zbyt sensownym argumentem w skali szkód jakie może spowodować
niewłaściwa praca urządzenia.

Quote:

Co twoim zdaniem jest tym urządzeniem z zapytania? Przekaźnik, czy LPT
czy może coś pomiędzy nimi, o czym nie raczył wspomnieć Tomasz.

Na przykład *konstrukcja* złożona z przekaźnika i nienowoczesnaj płyty
głównej do peceta. Ja bym wybrał taką, która *już* ma możliwoć bootowania
z USB (pendrive z systemem), a *jeszcze* ma LPT i w ogóle ma najsłabszy
procesor bez wiatraczka. Kotem nie ma co się przejmować, za dużo nie
zeżre, bo to jak się zachowuje *to konkretne* LPT można sprawdić
i uwzględnić w projekcie.

A gdy padnie ci płyta główna i dasz inną to system będzie ci się inaczej
zachowywał. I będzie załączał moce przy restarcie. Piszesz jakbyś nigdy
w życiu nie stosował PC do sterowania urządzeniami.

Mam wrażenie, że pytający nie planuje seryjnej produkcji z logistyką
części zamiennych. Jak coś padnie, to będzie robił od nowa. Być może
zupełnie inaczej.

Płyta główna jest częścią tak jak dysk twardy czy karta graficzna.
Niepoważne jest robienie urządzenia, które po zmianie karty graficznej
czy dysku wymagałoby przepisania kodu albo przerobienia układu
elektronicznego współpracującego z komputerem.

Quote:

Może być również router Wi-Fi. Przeglądałem niedawno źródła do kilku
takich. Były tam już gotowe programy typu "ledon" i "ledoff" do zapalania
i gaszenia diod na obudowie. Można do nich lutnoąc przekaźniki,
a programowanie ograniczyć do pisania skryptów w Linuksie.

Jest to jakieś rozwiązanie, Tylko trzeba się dopinać do sterowania
ledami itp. Moim zdaniem najlepiej dla początkującego kupić jakiegoś
kita na atmelku z przekaźnikami.

Jeśli ktoś uważa, że mu łatwiej zlutować cały kit na gotowej płytce
według przygotowanej przez kogoś dokumentacji, to tak. Jest różnica
między twórcą a odtwórcą. Ale ja bym docenił również samodzielne
wpięcie się z przekaźnikiem w układ.

Samodzielne wpięcie się z przekaźnikiem, rezystorami i tranzystorem na
podstawie gotowca z internetu. To jest tak samo twórcze jak samodzielne
zlutowanie kita na podstawie dokumentacji.


--
Pozdrawiam
MD

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Sep 16, 2011 10:33 am   



Pan Mario napisał:

Quote:
Sterowanie z LPT jest do zastosowań hobbystycznych - np. jakaś maszynka
CNC.

Intuicja mi podpowiada, że pytający nie palnuje zastosowań przemysłowych.
Zgaduję, że to ma być coś dużo poniżej "maszynki CNC".

Quote:
Jeśli ktoś chce sterować większymi mocami to trzeba ocenić czy
przypadkowe ich załączenie może szkodliwe czy niebezpieczne.

To zawsze trzeba.

Quote:
I to że sterowanie można zrealizować za 10 zł przy pomocy 3 prostych
elementów, nie jest zbyt sensownym argumentem w skali szkód jakie może
spowodować niewłaściwa praca urządzenia.

Najczęściej proponowanym tutaj rozwiązaniem jest "atmelek za dychę".
Z całym szacunkiem dla PT Konstruktorów, oceniam prawdopodonieństwo
popełnienia błędu w oprogramowaniu czy samej konstrukcji na wieloktotnie
wyższe niż przy użyciu SSS (Starych Sprawdzonych Sposobów).

Quote:
A gdy padnie ci płyta główna i dasz inną to system będzie ci się inaczej
zachowywał. I będzie załączał moce przy restarcie. Piszesz jakbyś nigdy
w życiu nie stosował PC do sterowania urządzeniami.

Mam wrażenie, że pytający nie planuje seryjnej produkcji z logistyką
części zamiennych. Jak coś padnie, to będzie robił od nowa. Być może
zupełnie inaczej.

Płyta główna jest częścią tak jak dysk twardy czy karta graficzna.
Niepoważne jest robienie urządzenia, które po zmianie karty graficznej
czy dysku wymagałoby przepisania kodu albo przerobienia układu
elektronicznego współpracującego z komputerem.

Producenci płyt głównych (kart graficznych i innych klamotów pecetowych)
są wogóle niepoważni. Do swoich wyrobów dodają tłuste CDROMy z tak
zwanymi sterownikami. Kompletnie nieprofesjonalne podejście, bo bez
tych sterowników to wszystko potrafi zachowywać się jak kupa złomu.

Quote:
Jeśli ktoś uważa, że mu łatwiej zlutować cały kit na gotowej płytce
według przygotowanej przez kogoś dokumentacji, to tak. Jest różnica
między twórcą a odtwórcą. Ale ja bym docenił również samodzielne
wpięcie się z przekaźnikiem w układ.

Samodzielne wpięcie się z przekaźnikiem, rezystorami i tranzystorem na
podstawie gotowca z internetu. To jest tak samo twórcze jak samodzielne
zlutowanie kita na podstawie dokumentacji.

Mam na ten temat inne zdanie.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Sep 16, 2011 10:35 am   



Pan Mario napisał:

Quote:
Przy sterowaniu urządzeniem o dość dużej mocy, przypadkowe załączenia
urządzenia nie są zaletą.

Dlatego ktoś może uznać za cenne kontrolne załączenie w czasie rozruchu
systemu.

Tia, cenna właściwość, że przy restarcie komputera, sterowany nim
maszyna zaczyna nagle jechać. Robiłeś ty kiedyś jakieś
urządzenie/maszynę sterowane z komputera?

Takiego co go trzeba w czasie pracy restartować? Nie.

Quote:
Te diody w klawiaturze też migają tylko po to -- nie ma to nic
wspólnego z inicjalizacją samej klawiatury, kalwiatura wpinana do
pracującego komputera nie miga.

Co nie zmienia sytuacji ze po np restarcie (np. na skutek chwilowego
zaniku napięcia albo przez watchdoga) takla klawiatura będzie migać.

Tak to zostało zaprojektowane. W celach diagnostycznych.

--
Jarek

t-1
Guest

Fri Sep 16, 2011 12:03 pm   



Znajdź listwę zasilającą master slave.
t-1

Mario
Guest

Fri Sep 16, 2011 1:20 pm   



W dniu 2011-09-16 10:33, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:

Sterowanie z LPT jest do zastosowań hobbystycznych - np. jakaś maszynka
CNC.

Intuicja mi podpowiada, że pytający nie palnuje zastosowań przemysłowych.
Zgaduję, że to ma być coś dużo poniżej "maszynki CNC".

Ale jeśli ma mieć charakter użytkowy nawet do sterowania grzałką w
akwarium to nie powinno jej załączać spontanicznie.W maszynce CNC jak
sterujesz silniczkiem krokowym to takie załączenie może co najwyżej
spowodować ruch silnika o 1 krok - co niczym specjalnym nie grozi.
Załączenie stycznika od silnika czy jakiejś większej grzałki to już jest
trochę innego kalibru wydarzenie i nie powinno dziać się bez powodu.

Quote:

Jeśli ktoś chce sterować większymi mocami to trzeba ocenić czy
przypadkowe ich załączenie może szkodliwe czy niebezpieczne.

To zawsze trzeba.

I to że sterowanie można zrealizować za 10 zł przy pomocy 3 prostych
elementów, nie jest zbyt sensownym argumentem w skali szkód jakie może
spowodować niewłaściwa praca urządzenia.

Najczęściej proponowanym tutaj rozwiązaniem jest "atmelek za dychę".
Z całym szacunkiem dla PT Konstruktorów, oceniam prawdopodonieństwo
popełnienia błędu w oprogramowaniu czy samej konstrukcji na wieloktotnie
wyższe niż przy użyciu SSS (Starych Sprawdzonych Sposobów).

I tak jest się skazanym na fachowość programisty piszącego kod
obsługujący LPT. Dochodzi obawa że komputer się zwiesi i pozostawi
program z załączona mocą. W Atmelku można sobie ustawić watchdoga. Moim
zdaniem średnio rozgarnięty programista zrobi bezpieczniejsze urządzenie
na Atmelu niż na PC z LPT.
Quote:

A gdy padnie ci płyta główna i dasz inną to system będzie ci się inaczej
zachowywał. I będzie załączał moce przy restarcie. Piszesz jakbyś nigdy
w życiu nie stosował PC do sterowania urządzeniami.

Mam wrażenie, że pytający nie planuje seryjnej produkcji z logistyką
części zamiennych. Jak coś padnie, to będzie robił od nowa. Być może
zupełnie inaczej.

Płyta główna jest częścią tak jak dysk twardy czy karta graficzna.
Niepoważne jest robienie urządzenia, które po zmianie karty graficznej
czy dysku wymagałoby przepisania kodu albo przerobienia układu
elektronicznego współpracującego z komputerem.

Producenci płyt głównych (kart graficznych i innych klamotów pecetowych)
są wogóle niepoważni. Do swoich wyrobów dodają tłuste CDROMy z tak
zwanymi sterownikami. Kompletnie nieprofesjonalne podejście, bo bez
tych sterowników to wszystko potrafi zachowywać się jak kupa złomu.

Dlatego nie powinno się we własnym rozwiązaniu silnie uzależniać od
specyfiki sprzętu takiej jak stan portów LPT przy starcie BIOSa i
uruchamianiu systemu.




--
Pozdrawiam
MD

Mario
Guest

Fri Sep 16, 2011 3:04 pm   



W dniu 2011-09-16 15:44, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:

Załączenie stycznika od silnika czy jakiejś większej grzałki to już jest
trochę innego kalibru wydarzenie i nie powinno dziać się bez powodu.

Dlatego stosuje się rozwiązania znane choćby z pecetowych klawiatur
-- próbne załączenie w procedurze testowej, uruchamianej przy starcie
systemu. Wtedy da się sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.

Pod warunkiem, że stoi się przy tym przy każdym restarcie. A co jak
restart jest bez obecności operatora. NIE ROBI się urządzenia tak, żeby
elementy wykonawcze załączały się w sposób nieprzewidywalny przy starcie
systemu.

Quote:
Najczęściej proponowanym tutaj rozwiązaniem jest "atmelek za dychę".
Z całym szacunkiem dla PT Konstruktorów, oceniam prawdopodonieństwo
popełnienia błędu w oprogramowaniu czy samej konstrukcji na wieloktotnie
wyższe niż przy użyciu SSS (Starych Sprawdzonych Sposobów).

I tak jest się skazanym na fachowość programisty piszącego kod
obsługujący LPT.

To było już sprawdzone w milionach przypadków.

Tak samo jak programowanie atmelka.

Quote:
Dochodzi obawa że komputer się zwiesi i pozostawi program z załączona
mocą.

Ostrożności nigdy zbyt wiele. Ale jeśli ktoś ma doświadczenia takie,
że komputer mu się zawiesił ostatnio w poprzednim tysiącleciu (ale
zawsze warto sprawdzić, czy wiatraczek nie jest zakurzony), to akurat
nie o to powienien się martwić w pierwszej kolejności.

W Atmelku można sobie ustawić watchdoga.

Z naciskiem na "można". Jest wiele przyczyn, które w urządzeniu wykonanym
"w ilości sztuk jeden" mogą spowodować pozostanie w niebezpiecznym
stanie. Rozsądnie jest zakładać, że może tak być.


Moim zdaniem średnio rozgarnięty programista zrobi bezpieczniejsze
urządzenie na Atmelu niż na PC z LPT.

Bez urazy, ale podejrzewam, że to przekonanie wynika z braku doświadczenia.
Ja zawsze zakładam, że popełnię gdzieś błąd i trzeba go będzie usuwać.

Chyba masz problemy ze zrozumieniem tego co piszę.
Tak samo programista może źle napisać program na PCta jak na Atmelka.
Dodatkowo ryzyko jest w tym przypadku zwiększone bo pecet jest
nieobliczalny zarówno przy starcie (nieprzewidywalne stany na LPT) jak i
podczas działania komputera - zwisy programów czy systemu, brak
watchdoga. I dlatego uważam ze niezależnie od kwalifikacji programisty
pecet jest bez porównania bardziej nieobliczalny jako sterownik od
płytki z mikrokontrolerem.


Quote:

Płyta główna jest częścią tak jak dysk twardy czy karta graficzna.
Niepoważne jest robienie urządzenia, które po zmianie karty graficznej
czy dysku wymagałoby przepisania kodu albo przerobienia układu
elektronicznego współpracującego z komputerem.

Producenci płyt głównych (kart graficznych i innych klamotów pecetowych)
są wogóle niepoważni. Do swoich wyrobów dodają tłuste CDROMy z tak
zwanymi sterownikami. Kompletnie nieprofesjonalne podejście, bo bez
tych sterowników to wszystko potrafi zachowywać się jak kupa złomu.

Dlatego nie powinno się we własnym rozwiązaniu silnie uzależniać od
specyfiki sprzętu takiej jak stan portów LPT przy starcie BIOSa i
uruchamianiu systemu.

Kart graficznych i płyt głównych też nie należy zmieniać z tego powodu?

Czy ty rozumiesz co się do ciebie pisze? Wszystkie te elementy komputera
nie mogą powodować, że po ich zastąpieniu zamiennikiem, nagle zmienia
się dość istotna właściwość urządzenia na nim zbudowanego. Niezależnie
czy zmienię płytę główną czy myszkę czy kartę graficzną nie powinno to
dawać w efekcie obawy, że przy starcie systemu zamiast w stanie
wyłączonym to odbiorniki będą w stanie włączonym do czasu uruchomienia
aplikacji. Ty proponujesz, że po zmianie płyty głównej ma się pojawić
konstruktor urządzenia i dokonać zmian w połączeniach i w programie aby
urządzenie startowało bezpiecznie.

Quote:
Da się zrobić własne rozwiązanie, które nie jest specjalnie wrażliwe
na tego całego BIOSa. Da się użyć własnych "driverów" w postaci jednej
liniejki w skrypcie robiącym za software do całego ustrojstwa.

To chyba prościej zrobić zrobić płytkę na atmelku i ją oprogramować niż
robić jakieś hacki aby obejść procedury BIOS i systemowe sterowniki LPTa
wyposażonego w tranzystorek i przekaźnik.

--
Pozdrawiam
MD

Mario
Guest

Fri Sep 16, 2011 3:18 pm   



W dniu 2011-09-16 10:35, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:

Przy sterowaniu urządzeniem o dość dużej mocy, przypadkowe załączenia
urządzenia nie są zaletą.

Dlatego ktoś może uznać za cenne kontrolne załączenie w czasie rozruchu
systemu.

Tia, cenna właściwość, że przy restarcie komputera, sterowany nim
maszyna zaczyna nagle jechać. Robiłeś ty kiedyś jakieś
urządzenie/maszynę sterowane z komputera?

Takiego co go trzeba w czasie pracy restartować? Nie.

Nie trzeba resetować, tylko należy uwzględnić, że może wystąpić restart.
Chociażby na skutek zakłócenia czy chwilowej utraty zasilania. Rozumiem,
że nie robiłeś takich urządzeń.

Quote:

Te diody w klawiaturze też migają tylko po to -- nie ma to nic
wspólnego z inicjalizacją samej klawiatury, kalwiatura wpinana do
pracującego komputera nie miga.

Co nie zmienia sytuacji ze po np restarcie (np. na skutek chwilowego
zaniku napięcia albo przez watchdoga) takla klawiatura będzie migać.

Tak to zostało zaprojektowane. W celach diagnostycznych.

I dlatego nie ma sensu, mając tego świadomość, upierać się aby ten
sygnał wykorzystać do sterowania czymś odpowiedzialnym czyli
odbiornikiem o mocy 2kW.


--
Pozdrawiam
MD

Pszemol
Guest

Fri Sep 16, 2011 3:27 pm   



"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnj75c55.u7u.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Pszemol napisał:

Fakt, że łatwiej o takie z USB niż z RJ45. I to nie tylko sterowanym
napięciem 5V z USB, ale normalnie. Tych jest od groma, kilka razy
były tu podawane linki do sklepów. Ale taką z ethernetem też kiedyś
spotkałem.

Ja nie mogę znaleźć ani takiej z Ethernetem ani z LAN.

Wiatraczek w guglownicy dobrze odkurzony?

Czy możesz mi podać linka choć do takiej listwy sterowanej z USB?

Indagowany gugiel wyrzuca na pierwszej stronie firmę http://www.pwrusb.com
Wygląda dość egzotycznie, teksańska jakaś, nawet nie piszą jak to kupić.
Ale widywałem w nornalnych sklepach on-line, a p. Waldemar Krzok
zapuszczał
tu kiedyś linki do supermarketowych źródeł, niemieckich zdaje się. Jak go
ładnie poprosić, to może powtórzy. Albo samemu poszukać w archiwum.

Według mnie to nie są rozwiązania efektywne ekonomicznie.

Quote:
A jak nie listwa, to sterownik na szynę DIN -- dzisiaj był
podawany link (ten od Siedmiu Bram).

Nie widzę... na tej grupie?

Na tej, nawet w tym wątku, nie trzeba głęboko w archiwach gmerać.

http://tanieogrzewanie.istore.pl/pl/przekaznik-programowalny-sterownik-plc-uklad-szr-sterowanie-przez-internet.html

Ok.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Sep 16, 2011 3:44 pm   



Pan Mario napisał:

Quote:
Załączenie stycznika od silnika czy jakiejś większej grzałki to już jest
trochę innego kalibru wydarzenie i nie powinno dziać się bez powodu.

Dlatego stosuje się rozwiązania znane choćby z pecetowych klawiatur
-- próbne załączenie w procedurze testowej, uruchamianej przy starcie
systemu. Wtedy da się sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.

Quote:
Najczęściej proponowanym tutaj rozwiązaniem jest "atmelek za dychę".
Z całym szacunkiem dla PT Konstruktorów, oceniam prawdopodonieństwo
popełnienia błędu w oprogramowaniu czy samej konstrukcji na wieloktotnie
wyższe niż przy użyciu SSS (Starych Sprawdzonych Sposobów).

I tak jest się skazanym na fachowość programisty piszącego kod
obsługujący LPT.

To było już sprawdzone w milionach przypadków.

Quote:
Dochodzi obawa że komputer się zwiesi i pozostawi program z załączona
mocą.

Ostrożności nigdy zbyt wiele. Ale jeśli ktoś ma doświadczenia takie,
że komputer mu się zawiesił ostatnio w poprzednim tysiącleciu (ale
zawsze warto sprawdzić, czy wiatraczek nie jest zakurzony), to akurat
nie o to powienien się martwić w pierwszej kolejności.

Quote:
W Atmelku można sobie ustawić watchdoga.

Z naciskiem na "można". Jest wiele przyczyn, które w urządzeniu wykonanym
"w ilości sztuk jeden" mogą spowodować pozostanie w niebezpiecznym
stanie. Rozsądnie jest zakładać, że może tak być.

Quote:
Moim zdaniem średnio rozgarnięty programista zrobi bezpieczniejsze
urządzenie na Atmelu niż na PC z LPT.

Bez urazy, ale podejrzewam, że to przekonanie wynika z braku doświadczenia.
Ja zawsze zakładam, że popełnię gdzieś błąd i trzeba go będzie usuwać.

Quote:
Płyta główna jest częścią tak jak dysk twardy czy karta graficzna.
Niepoważne jest robienie urządzenia, które po zmianie karty graficznej
czy dysku wymagałoby przepisania kodu albo przerobienia układu
elektronicznego współpracującego z komputerem.

Producenci płyt głównych (kart graficznych i innych klamotów pecetowych)
są wogóle niepoważni. Do swoich wyrobów dodają tłuste CDROMy z tak
zwanymi sterownikami. Kompletnie nieprofesjonalne podejście, bo bez
tych sterowników to wszystko potrafi zachowywać się jak kupa złomu.

Dlatego nie powinno się we własnym rozwiązaniu silnie uzależniać od
specyfiki sprzętu takiej jak stan portów LPT przy starcie BIOSa i
uruchamianiu systemu.

Kart graficznych i płyt głównych też nie należy zmieniać z tego powodu?
Da się zrobić własne rozwiązanie, które nie jest specjalnie wrażliwe
na tego całego BIOSa. Da się użyć własnych "driverów" w postaci jednej
liniejki w skrypcie robiącym za software do całego ustrojstwa.

--
Jarek

Pszemol
Guest

Fri Sep 16, 2011 6:11 pm   



"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnj76v4k.9rp.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Pszemol napisał:

Czy możesz mi podać linka choć do takiej listwy sterowanej z USB?

Indagowany gugiel wyrzuca na pierwszej stronie firmę
http://www.pwrusb.com
Wygląda dość egzotycznie, teksańska jakaś, nawet nie piszą jak to kupić.
Ale widywałem w nornalnych sklepach on-line, a p. Waldemar Krzok
zapuszczał tu kiedyś linki do supermarketowych źródeł, niemieckich zdaje
się. Jak go ładnie poprosić, to może powtórzy. Albo samemu poszukać
w archiwum.

Według mnie to nie są rozwiązania efektywne ekonomicznie.

A jak nie listwa, to sterownik na szynę DIN -- dzisiaj był
podawany link (ten od Siedmiu Bram).

Nie widzę... na tej grupie?

Na tej, nawet w tym wątku, nie trzeba głęboko w archiwach gmerać.

http://tanieogrzewanie.istore.pl/pl/przekaznik-programowalny-sterownik-plc-uklad-szr-sterowanie-przez-internet.html

Ok.

Jeśli to jest OK (ekonomicznie), to tamto panawaldkowe tym bardziej.
O ile dobrze pamiętam, to było jakieś drobne kilkadziesiąt euro.
Tyle że na USB. I w ogóle tylko listwa, a nie porządny klocek na szynę.

Wyciągasz jakieś absurdalne wnioski - gdzie ja napisałem że to jest
OK pod względem cenowym? Przyznałem Ci rację że był link podany,
tylko tyle mi udowodniłeś. Jestem pewny że i 40 euro to za dużo na
klikanie lampką i sam zrobi coś dużo, dużo taniej na ATTiny i przekaźniku.

Desoft
Guest

Fri Sep 16, 2011 6:24 pm   



[...]

Większość maszyn CNC sterowanych jest przez PC - takiego standardowego.
Może tylko w lepszym wykonaniu.
Widziałem nawet takie co mają obudowę mini tower.

Wydaje mi się, że wszystko jest kwestią błędów popełnionych podczas
projektowania.
Oba rozwiązania są sobie równoważne. Można skonfigurować BIOS tak aby LPT
nie szalało i można uzyskać na AVR efekt migania portami podczas resetu.

Wymagania co do bezpieczeństwa podniosą cenę wykonania / rozbudowania
układu.

PS. a ja mam w PC watchdoga :-)

--
Desoft

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Sep 16, 2011 6:36 pm   



Pan Mario napisał:

Quote:
Dlatego stosuje się rozwiązania znane choćby z pecetowych klawiatur
-- próbne załączenie w procedurze testowej, uruchamianej przy starcie
systemu. Wtedy da się sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.

Pod warunkiem, że stoi się przy tym przy każdym restarcie.

To bardzo dobry warunek, powinien być przyjęty jako konieczny.

Quote:
A co jak restart jest bez obecności operatora.

Jeśli to jakieś ważne ustrojstwo, to się wywala osobę, która na
to pozwoliła.

Quote:
NIE ROBI się urządzenia tak, żeby elementy wykonawcze załączały
się w sposób nieprzewidywalny przy starcie systemu.

Robi się tak, by załączały się w sposób przewidywalny.

Quote:
I tak jest się skazanym na fachowość programisty piszącego kod
obsługujący LPT.

To było już sprawdzone w milionach przypadków.

Tak samo jak programowanie atmelka.

Że co?! Kod obsługujący LPT został sprawdzony w milionach przypadków;
oprogramowanie do atmelka, jeśli w ogóle powstanie, to jako jednostkowy
egzemplarz, raczej w ogóle nie testowany tak na poważnie.

Quote:
Bez urazy, ale podejrzewam, że to przekonanie wynika z braku doświadczenia.
Ja zawsze zakładam, że popełnię gdzieś błąd i trzeba go będzie usuwać.

Chyba masz problemy ze zrozumieniem tego co piszę.

Czasami.

Quote:
Tak samo programista może źle napisać program na PCta jak na Atmelka.

Po coś wymyślono coś takiego jak system operacyjny. Programista PC
(w tym przypadku) pisze kilka linijek skryptu działającego w znanym
środowisku, a ten od atmelka robi wszystko od początku (często
z gotowych kawałków, ale to niewiele poprawia sytuację).

Quote:
Dodatkowo ryzyko jest w tym przypadku zwiększone bo pecet jest
nieobliczalny zarówno przy starcie (nieprzewidywalne stany na LPT)
jak i podczas działania komputera - zwisy programów czy systemu,
brak watchdoga.

Akurat watchdoga, to może mieć i często ma. Ale nie przydaje się
on często.

Quote:
I dlatego uważam ze niezależnie od kwalifikacji programisty pecet
jest bez porównania bardziej nieobliczalny jako sterownik od płytki
z mikrokontrolerem.

To kol. Pszemol piętnaście lat temu twierdził, że Windows 95 się
w ogóle nie wiesza, chyba że wiatraczek jest zakurzony. Tym zasłynął
i do dzisiaj różni mu to wypominają. Ale od tego czasu wiele się
zmieniło. Pamiętam, że w tym stuleciu zawiesiła mi się kilka razy
klawiatura (jej oprogramowanie), w czasie podłączania kabla -- trzeba
było wyciągnąć wtyczkę i jeszcze raz włożyć. Zaweszał się minutnik
do gotowania jajek (z atmelkiem lub czymś takim w środku), termometr,
może jeszcze parę innych podobnych urządzeń. Nie winię za to ich
konstruktorów, można uznać, że to norma. Ale pecet (czy ogólniej,
jakiś komputer z i86 albo ARM) z systemem operacyjnym, to jeszcze
nigdy. Mówię o normalnej pracy, nie o eksperymentach.

Quote:
Czy ty rozumiesz co się do ciebie pisze?

Już napisałem, że nie zawsze.

Quote:
Wszystkie te elementy komputera nie mogą powodować, że po ich zastąpieniu
zamiennikiem, nagle zmienia się dość istotna właściwość urządzenia na nim
zbudowanego.

Rozumiem, że rozwiązanie "atmelkowe" ma taką przewagę, że nie ma tam
elementów składowych, więc niczego się nie da wymienić. Dlaczego nie
traktować w ten sposób innych urządzeń? Tylko dlatego, że składają
się z kilku części połączonych złączami, a te złącza pasują również
do innych części?

Quote:
Ty proponujesz, że po zmianie płyty głównej ma się pojawić konstruktor
urządzenia i dokonać zmian w połączeniach i w programie aby urządzenie
startowało bezpiecznie.

O, właśnie tak! Jest rzeczą niedopuszczalną, by w urządzeniu robiącym
rzeczy potencjalnie niebezpieczne, byle kto mógł sobie zamieniać
elementy kluczowe dla działania i bezpieczeństwa.

Quote:
Da się zrobić własne rozwiązanie, które nie jest specjalnie wrażliwe
na tego całego BIOSa. Da się użyć własnych "driverów" w postaci jednej
liniejki w skrypcie robiącym za software do całego ustrojstwa.

To chyba prościej zrobić zrobić płytkę na atmelku i ją oprogramować niż
robić jakieś hacki aby obejść procedury BIOS i systemowe sterowniki LPTa
wyposażonego w tranzystorek i przekaźnik.

Może prościej, jeśli ma się zaplecze do atmelkowania (w części hardware
jak i software). Jak się nie ma innego zaplecza (do pecetowania), to
może być nawet tańsze. Ale nie lepsze -- gdy w grę wchodzi rzecz
prototypowa czy eksperymentalna. (A tak w ogóle, to da się bez hacków
na BIOS).

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie urządzenie do zdalnego sterowania 230V 10A przez komputer wybrać?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map