Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12 Next
HF5BS
Guest
Tue Jan 10, 2017 10:23 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrno794pm.e6c.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Z ciekawości - jak ona się tam dostała? Dziurę wygryzła? Czy jakoś
przez szpary? Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, jak to zaszło...?
Fabryczny otwór w obudowie.
Dobry producent stara się dogodzić nawet najmniejszemu stworzonku.
Ale jak tak, to mógł myszce płotek w środku postawić, ze światełkiem
świecącym (myślę, że mała neonóka by wystarczyła) na tabliczkę "Uwaga -
niebezpieczne napięcie, grozi śmiercią" i/lub "Myszko, uważaj, bo kopie"...
A tak nie ostrzegł i biedna myszeczka zapiekła się...
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
HF5BS
Guest
Tue Jan 10, 2017 10:34 pm
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:5874b561$0$5150$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Gaz wodny (...)
niebezpieczny ze względu na zawartość wodoru (spalanie wodoru nie jest
taką prostą sprawą, chyba że chcemy zrobić BUM).
Jako nieco wyrośnięty dzieciak, bawiłem się elektrolizą, wykorzystując ją do
trawienia prostych płytek. Wiedząc, że woda rozpada się na tlen i wodór,
wyskakujące z cieczy bąbelki lubiłem przypalać zapałką, wtedy tak śmiesznie
pykały. To poszedłem dalej, w strzykawkę tego trochę nabrałem, tak może z 5
ccm, i postanowiłem zobaczyc, jak ów wodór będzie się palić. W międzyczasie
widocznie jednak ów wodór zmieszał się z powietrzem (tlen ulatywał w innym
miejscu) i w trakcie powolnego wyciskania gazu na płomień zapałki, mieszanka
uległa zapłonowi. Dość głośne JEB i tłoczek, mimo trzymania palcem,
odskoczył o ok. 1 cm. Na szczęście, nic mi się nie stało, nic nie uległo
zniszczeniu. Ale małe BUM w środku strzykawki było, strzykawka przeżyła.
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Jan 10, 2017 11:41 pm
Hello HF5BS,
Tuesday, January 10, 2017, 2:06:11 AM, you wrote:
Quote:
Z ciekawości - jak ona się tam dostała? Dziurę wygryzła? Czy jakoś przez
szpary? Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, jak to zaszło...?
Fabryczny otwór w obudowie.
Spróbuję sobie to wyobrazić, jak duży może być taki otwór, gdzie... Bo w
moich 2, ale to takie proste przelewowe, to nie bardzo by było jak.
To ciśnieniowy - też byłem zaskoczony, że producent zostawił taka
wielka dziurę.
Quote:
Ale wiem, że są różne modele. Najważniejsze, że nikomu, poza
gryzoniem, nic się nie stało. BTW, ekspres przeżył?
Działa do dzisiaj.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Tue Jan 10, 2017 11:51 pm
HF5BS pisze:
Quote:
Jako nieco wyrośnięty dzieciak, bawiłem się elektrolizą, wykorzystując
ją do trawienia prostych płytek. Wiedząc, że woda rozpada się na tlen
i wodór, wyskakujące z cieczy bąbelki lubiłem przypalać zapałką, wtedy
tak śmiesznie pykały. To poszedłem dalej, w strzykawkę tego trochę
nabrałem, tak może z 5 ccm, i postanowiłem zobaczyc, jak ów wodór
będzie się palić. W międzyczasie widocznie jednak ów wodór zmieszał
się z powietrzem (tlen ulatywał w innym miejscu) i w trakcie powolnego
wyciskania gazu na płomień zapałki, mieszanka uległa zapłonowi. Dość
głośne JEB i tłoczek, mimo trzymania palcem, odskoczył o ok. 1 cm.
Na szczęście, nic mi się nie stało, nic nie uległo zniszczeniu. Ale
małe BUM w środku strzykawki było, strzykawka przeżyła.
Też próbowałem w ten sposób trawic płytki. Szybko jednak wydedukwałem,
że osiągnięta przejściowo niejednospójność uniemożliwi dalszy proces.
Robiłem więc rasową elektrolizę w próbówkach. Jeśli naczynie wypełni
się całkowicie wodorem, zatka je jeszcze pod wodą palcem, a następnie
podpali, to wodór spala się powoli niebieskim płomieniem. Robiłem to
po ciemku, w łazience. Ale jeśli wyjmie się nie do końca wypełnioną
gazem próbówkę, ustępujący elektrolit zastąpiony zostanie powietrzem,
to przy podpaleniu da się słyszeć głośny gwizd. O tonacji wyzanaczonej
długością próbówki.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Tue Jan 10, 2017 11:53 pm
Pan RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Spróbuję sobie to wyobrazić, jak duży może być taki otwór, gdzie...
Bo w moich 2, ale to takie proste przelewowe, to nie bardzo by było jak.
To ciśnieniowy - też byłem zaskoczony, że producent zostawił taka
wielka dziurę.
Mysz tyż była zaskoczona. A to ciekawskie stworzonko.
--
Jarek
J.F.
Guest
Wed Jan 11, 2017 12:12 am
Dnia Tue, 10 Jan 2017 22:34:44 +0100, HF5BS napisał(a):
Quote:
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
Gaz wodny (...)
niebezpieczny ze względu na zawartość wodoru (spalanie wodoru nie jest
taką prostą sprawą, chyba że chcemy zrobić BUM).
Jako nieco wyrośnięty dzieciak, bawiłem się elektrolizą, wykorzystując ją do
trawienia prostych płytek. Wiedząc, że woda rozpada się na tlen i wodór,
wyskakujące z cieczy bąbelki lubiłem przypalać zapałką, wtedy tak śmiesznie
pykały. To poszedłem dalej, w strzykawkę tego trochę nabrałem, tak może z 5
ccm, i postanowiłem zobaczyc, jak ów wodór będzie się palić. W międzyczasie
widocznie jednak ów wodór zmieszał się z powietrzem (tlen ulatywał w innym
miejscu) i w trakcie powolnego wyciskania gazu na płomień zapałki, mieszanka
uległa zapłonowi.
Znajomy mial takie radzieckie urzadzenie - palniczek wodorowy, i
elektrolizer ten wodor produkujacy. A dokladniej, to produkujacy wodor
i tlen, ktore sie w nim mieszaly i jednym wezykiem doprowadzone do
palniczka.
Jakim cudem to nie wybuchlo ... chyba normalnym cudem - plomien przez
male dziurki nie przechodzi.
J.
J.F.
Guest
Wed Jan 11, 2017 12:14 am
Dnia Tue, 10 Jan 2017 22:23:59 +0100, HF5BS napisał(a):
Quote:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
Ale jak tak, to mógł myszce płotek w środku postawić, ze światełkiem
świecącym (myślę, że mała neonóka by wystarczyła) na tabliczkę "Uwaga -
niebezpieczne napięcie, grozi śmiercią" i/lub "Myszko, uważaj, bo kopie"...
A tak nie ostrzegł i biedna myszeczka zapiekła się...
Zaraz ... wlasciwie to czemu sie zapiekla ?
Przeciez roznicowka zadzialala ... 30mA na myszke wystarczy ?
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 11, 2017 12:29 am
Pan J.F. napisał:
Quote:
Znajomy mial takie radzieckie urzadzenie - palniczek wodorowy,
i elektrolizer ten wodor produkujacy. A dokladniej, to produkujacy
wodor i tlen, ktore sie w nim mieszaly i jednym wezykiem doprowadzone
do palniczka.
Jakim cudem to nie wybuchlo ... chyba normalnym cudem - plomien przez
male dziurki nie przechodzi.
Jako że zawsze miałem dobre stosunki z Instytutem Mgieł i Wiatrów (IMGW),
to i z tamtejszą służbą sondaży balonowych się zaprzyjaźniłem. Oni tam
te balony nadymają wodorem. Chyba że akurat zabraknie, wtedy helem, który
jednakowoż jest pierońsko drogi (coś koło stówy za metr). Napełniają
gazem z butli, a wtedy wszystkie klucze do śrub i zaworów mają miedziane.
Bo nie iskrzą. Ale kiedyś mieli też elektolizery (na prund), co to wodór
na bieżąco robiły.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Jan 11, 2017 12:34 am
Hello J.F.,
Wednesday, January 11, 2017, 12:14:23 AM, you wrote:
Quote:
Ale jak tak, to mógł myszce płotek w środku postawić, ze światełkiem
świecącym (myślę, że mała neonóka by wystarczyła) na tabliczkę "Uwaga -
niebezpieczne napięcie, grozi śmiercią" i/lub "Myszko, uważaj, bo kopie"...
A tak nie ostrzegł i biedna myszeczka zapiekła się...
Zaraz ... wlasciwie to czemu sie zapiekla ?
Przeciez roznicowka zadzialala ... 30mA na myszke wystarczy ?
Myszka mała jest. 230V 30mA to prawie 7W.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 11, 2017 12:41 am
Pan RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Ale jak tak, to mógł myszce płotek w środku postawić, ze
światełkiem świecącym (myślę, że mała neonóka by wystarczyła)
na tabliczkę "Uwaga - niebezpieczne napięcie, grozi śmiercią"
i/lub "Myszko, uważaj, bo kopie"...
A tak nie ostrzegł i biedna myszeczka zapiekła się...
Zaraz ... wlasciwie to czemu sie zapiekla ?
Przeciez roznicowka zadzialala ... 30mA na myszke wystarczy ?
Myszka mała jest. 230V 30mA to prawie 7W.
Edison obmyślił sobie, by prądem o napięciu 6600V utłuc słonia
z lokalnego zoologu. Opornie mu to szło. Słoń duży jest.
--
Jarek
J.F.
Guest
Wed Jan 11, 2017 12:55 am
Dnia Wed, 11 Jan 2017 00:34:15 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Quote:
Hello J.F.,
Ale jak tak, to mógł myszce płotek w środku postawić, ze światełkiem
świecącym (myślę, że mała neonóka by wystarczyła) na tabliczkę "Uwaga -
niebezpieczne napięcie, grozi śmiercią" i/lub "Myszko, uważaj, bo kopie"...
A tak nie ostrzegł i biedna myszeczka zapiekła się...
Zaraz ... wlasciwie to czemu sie zapiekla ?
Przeciez roznicowka zadzialala ... 30mA na myszke wystarczy ?
Myszka mała jest. 230V 30mA to prawie 7W.
I co mialoby jej te 7W zrobic ?
W dodatku przez ulamek sekundy..
Przedzej by podejrzewal, ze wiecej poplynelo przez ten ulamek.
J.
HF5BS
Guest
Wed Jan 11, 2017 1:19 am
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5l8791hegfm6.skg781q49xef$.dlg@40tude.net...
Quote:
I co mialoby jej te 7W zrobic ?
W dodatku przez ulamek sekundy..
Przedzej by podejrzewal, ze wiecej poplynelo przez ten ulamek.
Hmm... porównajmy wielkość człowieka, którego pewnie by to po prostu niezbyt
przyjemnie ukłuło, z wielkością małej myszki (a potrafią być myszki
malutkie, jak niecałe pół kciuka), to nic dziwnego, że ją zaskoczyło tak, iż
tego zaskoczenia nie zdążyła pewnie odczuć.
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
HF5BS
Guest
Wed Jan 11, 2017 1:21 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrno7as9c.6mn.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Myszka mała jest. 230V 30mA to prawie 7W.
Edison obmyślił sobie, by prądem o napięciu 6600V utłuc słonia
z lokalnego zoologu. Opornie mu to szło. Słoń duży jest.
Tylko ile on mu tam tych amperów chciał sprzedać?
http://bajkiiwiersze.pl/ignacy-krasicki-slon-pszczola/
??
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
robot
Guest
Wed Jan 11, 2017 9:46 am
W dniu 2017-01-09 o 10:33, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Takie rachunki nie opisują dokładnie tago, co dzieje się przy gotowaniu
wody na herbatę. Spaliłem w życiu mnóstwo czajników, ale odkąd pojawiły
się czajniki elektryczne z automatycznym wyłącznikiem, więcej palić nie
zamierzam.
A ja na odwrót.
Spaliłem w życiu mnóstwo garnków, ale czajnika ani jednego mi się nie udało.
pozdro
jacek
Guest
Wed Jan 11, 2017 10:27 am
W dniu 2017-01-11 o 00:55, J.F. pisze:
Quote:
Dnia Wed, 11 Jan 2017 00:34:15 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello J.F.,
Ale jak tak, to mógł myszce płotek w środku postawić, ze światełkiem
świecącym (myślę, że mała neonóka by wystarczyła) na tabliczkę "Uwaga -
niebezpieczne napięcie, grozi śmiercią" i/lub "Myszko, uważaj, bo kopie"...
A tak nie ostrzegł i biedna myszeczka zapiekła się...
Zaraz ... wlasciwie to czemu sie zapiekla ?
Przeciez roznicowka zadzialala ... 30mA na myszke wystarczy ?
Myszka mała jest. 230V 30mA to prawie 7W.
I co mialoby jej te 7W zrobic ?
W dodatku przez ulamek sekundy..
Przedzej by podejrzewal, ze wiecej poplynelo przez ten ulamek.
Może zmarła na zawał z zaskoczenia

--
pzdr, j.r.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12 Next