RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zlokalizować niepokojący upływ prądu w instalacji TN-C-S bez inwazji?

Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zlokalizować niepokojący upływ prądu w instalacji TN-C-S bez inwazji?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40  Next

HF5BS
Guest

Sun Sep 02, 2018 10:04 am   



Użytkownik "Akarm" <akarmWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5b8b934b$0$672$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2018-08-30 o 10:23, J.F. pisze:


Nawiasem mowiac - w gniazdku byl kondensator i po wyjeciu wtyczki byl
podlaczony pod linie.
Ponoc do celow pomiarowych.


Na pewno nie we wszystkich, a raczej w mniejszości. Swego czasu sporo się
musiałem naszukać gniazdek z kondensatorem.

Kiedyś, lata temu, chciałem poeksperymentować z jednym ze znajomych.
Modemami, chcieliśmy sobie chyba coś poprzesyłać. Ale modemy zbrzęczały się
tylko 2400 i ni pyty więcej. Okazało się, że równoległy z linią kondensator,
był przyczyną. Po jego zdjęciu skoczyło powyżej 20 kbps.

Quote:
Wolałem sobie instalować te z kondensatorem, bo mogłem jako dzwoniący
podczas rozmowy przełączać aparat do innego gniazdka. Tak mi się
przynajmniej zdaje, nie wiem, czy dobrze pamiętam...

Kondensator w gniazdku nie podtrzyma połączenia. Zrzuci po niecałej ćwierci
sekundy, nominalnie jest to 160 ms, po tym czasie centrala rozpozna przerwę
i zrzuci połaczenie. Kondensator moze ten czas wydłużyć o kilka(dziesiąt)
ms, jak będzie się ładować stała czasowa, większy kondensator stłumi
parametry akustyczne do wartości nieakceptowalnych. A i tak w rezultacie dla
centrali po 160 ms może być to przerwanie połaczenia. Chyba, że wyrobisz się
w mniejszym czasie z np. wyjęciem wtyczki z jednego gniazdka, a włożeniem
jej do drugiego. Prościej będzie na 2 telefony - tamten podnieść, ten
położyć i przerwy nie będzie.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Akarm
Guest

Sun Sep 02, 2018 4:36 pm   



W dniu 2018-09-02 o 12:04, HF5BS pisze:

Quote:

Kondensator w gniazdku nie podtrzyma połączenia. Zrzuci po niecałej
ćwierci sekundy, nominalnie jest to 160 ms, po tym czasie centrala
rozpozna przerwę i zrzuci połaczenie. Kondensator moze ten czas wydłużyć
o kilka(dziesiąt) ms, jak będzie się ładować stała czasowa, większy
kondensator stłumi parametry akustyczne do wartości nieakceptowalnych. A
i tak w rezultacie dla centrali po 160 ms może być to przerwanie
połaczenia. Chyba, że wyrobisz się w mniejszym czasie z np. wyjęciem
wtyczki z jednego gniazdka, a włożeniem jej do drugiego. Prościej będzie
na 2 telefony -  tamten podnieść, ten położyć i przerwy nie będzie.


Wydaje mi się, że przed latami osiemdziesiątymi tak musiałem robić
(podnosić słuchawkę jednego i odkładać drugiego), a po wymianie gniazdek
mogłem aparaty przenosić bez kombinowania. Ale może źle pamiętam, dawno
to było. Od przełomu wieków używam telefonów bezprzewodowych. A na
dokładkę pod koniec ubiegłego wieku aparaty stacjonarne miałem w każdym
pokoju.

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

HF5BS
Guest

Sun Sep 02, 2018 10:14 pm   



Użytkownik "Akarm" <akarmWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5b8c118f$0$615$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
i tak w rezultacie dla centrali po 160 ms może być to przerwanie
połaczenia. Chyba, że wyrobisz się w mniejszym czasie z np. wyjęciem
wtyczki z jednego gniazdka, a włożeniem jej do drugiego. Prościej będzie
na 2 telefony - tamten podnieść, ten położyć i przerwy nie będzie.


Wydaje mi się, że przed latami osiemdziesiątymi tak musiałem robić
(podnosić słuchawkę jednego i odkładać drugiego), a po wymianie gniazdek

No, nie inaczej. Rozłączenie bowiem, za komuny, z nielicznymi wyjątkami,
zależało od abonenta dzwoniącego. Jak on odpadł, to zrzucało wszystko.
Natomiast, abonent "dzwoniony", mógł sobie odkładać w nieskończoność, nie
spadło (też były nieliczne wyjątki). I jeśli byłeś abonentem "dzwonionym",
to mogłeś sobie przekładać, ile chciałeś.

Quote:
mogłem aparaty przenosić bez kombinowania. Ale może źle pamiętam, dawno

Przypuszczam, że właśnie, byłeś w roli Ab.B, czyli wspomnianego
"dzwonionego". A abonent dzwoniący, to w "nomen-klaturze" (nieładne słowo),
to Ab.A.

Quote:
to było. Od przełomu wieków używam telefonów bezprzewodowych. A na
dokładkę pod koniec ubiegłego wieku aparaty stacjonarne miałem w każdym
pokoju.

Ja też sobie tak zrobiłem, zestaw CD245 Philips, abe baza to gówno, ta
wersja ma zrypane rozwiązanie zasilania i procki w bazie lecą na potęgę,
baza CD240 (słuchawki CD240 i CD245 są kompatybilne) jest wolna od tego
defektu. Różnica jest taka, że w CD245 jest seksretarka (nie poprawiać), a w
240 nie ma, poza tym działa tak samo. Wadą słuchawek jest padanie
wyświetlaczy.
Wygodna sprawa, nie trzeba wszędzie nosić jednej słuchawki.
Ale chyba zmienię, bo nie widać kto dzwoni i nie mogę spamerów odbijać (a do
tego potrzebuję wiedzieć, kto dzwoni, zanim odbiorę, np. odbierając
"słucham, komisariat ludowy spraw wewnętrznych" (tak, to jest nawiązanie do
TEJ instytucji)). Mam dobrą bazę i aparat, ale w DECT-6 i muszę poszukać,
gdzie uda się kupić takie słuchawki, do 12 na jednej bazie (CD do 6).

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Robert Wańkowski
Guest

Mon Sep 03, 2018 6:08 am   



W dniu 2018-09-03 o 00:14, HF5BS pisze:
Quote:
I jeśli byłeś abonentem "dzwonionym", to mogłeś sobie przekładać, ile
chciałeś.
A to był efekt uboczny, czy zamierzony takiego działania?


Robert

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Sep 03, 2018 10:49 am   



Queequeg zauważył:

Quote:
Nie potrafię tylko wyjaśnić 19 uA DC (na zakresie AC pokazuje 0).

Różnica potencjałów elektrochemicznych, coś, jak przzełożenie monet stalowej
i mosiężnej wilgotną przekłądką i zmierzenie napięcia, będzie niezerowe.
Mnie kiedyś telefon zaniemógł. Okazała się upływność między żyłami, bo coś
się rozlało na podłogę. Obdzedłem uszkodzony odcinek, a na tenże, dałem
nanoamperomierz (zakres 10 nA, lusterkowy, ruski, 2 nA na działkę),
poczemałem, aż prąd zwarcia zmaleje poniżej 2 nA i ponownie właczyłem
odcinek do ruchu, było dobrze, nie brumiało.

Przecież 10 nA przy prądach stosowanych w telefonii (grube mA) to tyle co
nic...

Kilka gigaomów. Najbardziej oporny rezystor jakiego używałem, miał jeden
gigaom. Jak się wszystkiego wokół nie umyło dokładnie, to więcej elektronów
płynęło przez różne brudy niż przez sam rezystor.

--
Jarek

Guest

Mon Sep 03, 2018 11:01 am   



On 2018-09-03 12:34, Queequeg wrote:
(ciap)
Quote:
Tylko czy do bloku sprzed co najmniej 40 lat prowadziliby napowietrznie?

Tylko w woj. bialskopodlaskim

(https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojew%C3%B3dztwo_bialskopodlaskie) mieli
pierdolca aby wszystko do ziemi chować i "tera jest elegancko" w każdej
chałupinie telefon Wink (SKT działały pręznie).
Gestość tel./mieszkańca mielim druga w kraju, a jak się z warszawskiego
odjęło stolycę to pierwszą :-)

Quote:
Z drugiej strony idzie tu jakiś gruby kabel od jednego bloku do drugiego
(od dachu do dachu), ciekawe co to jest.


Może być i kablówka...

W.

BQB
Guest

Mon Sep 03, 2018 12:07 pm   



W dniu 03.09.2018 o 13:30, Queequeg pisze:
Quote:
HF5BS <hf5bs@t.pl> wrote:

Kiedyś, lata temu, chciałem poeksperymentować z jednym ze znajomych.
Modemami, chcieliśmy sobie chyba coś poprzesyłać. Ale modemy zbrzęczały
się tylko 2400 i ni pyty więcej. Okazało się, że równoległy z linią
kondensator, był przyczyną. Po jego zdjęciu skoczyło powyżej 20 kbps.

No tak... dla głosu nie ma znaczenia, dla modemu owszem. Jak instalowano
telefony za PRLu, to o modemach nikt nie słyszał, a faks... może faks
sobie jakoś radził? Faksy wymagały 14.4 kbps, czy jak nie udało się
wynegocjować to negocjowały tyle, ile się dało?

Negocjował - bo czasami strasznie wolno faks szedł.

Queequeg
Guest

Mon Sep 03, 2018 12:34 pm   



HF5BS <hf5bs@t.pl> wrote:

Quote:
Ale linia telefoniczna ma raczej znacznie mniejszą oporność,
kilkadziesiąt, czaaasem, gdy daleko, kilkaset omów.

Ok. 140 om na żyłę (ok. 280 om na obu żyłach)... to by się zgadzało.

Poza tym, wyposażenie powinno raczej wykryć obcy prąd i przynajmniej
odłaczyć felerne wyposażenie abonenckie od reszty.

Samo z siebie? Może wykryło, odłączało, potem podłączało i znowu

Tak, samo z siebie.

odłączało, aż obsługa centrali przepięła linię do uziemienia.

Raczej by nie włączyło, jeśli przy kolejnym teście nadal stwierdzało
obecność czegoś "złego".

Ale tam już od wielu dni nie ma niczego złego, linia jest otwarta, a opór
do ziemi nadal jest. To jest podłączone na stałe.

Quote:
Jest dziś w ogóle obsługa na centralach, czy w dobie central cyfrowych
dzieje się to inaczej (np. wszystko zdalnie)?

Wydaje mi się, że na samych urządzeniach już nie, że jest sobie centrum
nadzoru i jakby co, jest ekipa, która musi szybko wytrzeźwieć (obym nie
wykrakał...) i jazda na urządzenia, naprawiać.

Czyli w sumie taka centrala nie różni się niczym od innego zarządzanego
zdalnie sprzętu komputerowego...

Quote:
Na wsiach łącznice stale narażone są na obce prądy i nie może taka od
byle czego pryknąć. Ale tu nie wieś raczej.

No nie... środek Warszawy.

Ale i tu zdarzają sie kawałki linii idące napoowietrznie... Dokładniej, to
do puszki abonenckiej nawet pod ziemią, ale już przy domostwach, to wychidzi
kabelek do puszki, a z puszki czasem nawet sporo metrów do poszczególnych
posesji.

Tylko czy do bloku sprzed co najmniej 40 lat prowadziliby napowietrznie?

Z drugiej strony idzie tu jakiś gruby kabel od jednego bloku do drugiego
(od dachu do dachu), ciekawe co to jest.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Mon Sep 03, 2018 12:35 pm   



HF5BS <hf5bs@t.pl> wrote:

Quote:
Nie potrafię tylko wyjaśnić 19 uA DC (na zakresie AC pokazuje 0).

Różnica potencjałów elektrochemicznych, coś, jak przzełożenie monet stalowej
i mosiężnej wilgotną przekłądką i zmierzenie napięcia, będzie niezerowe.
Mnie kiedyś telefon zaniemógł. Okazała się upływność między żyłami, bo coś
się rozlało na podłogę. Obdzedłem uszkodzony odcinek, a na tenże, dałem
nanoamperomierz (zakres 10 nA, lusterkowy, ruski, 2 nA na działkę),
poczemałem, aż prąd zwarcia zmaleje poniżej 2 nA i ponownie właczyłem
odcinek do ruchu, było dobrze, nie brumiało.

Przecież 10 nA przy prądach stosowanych w telefonii (grube mA) to tyle co
nic...

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Mon Sep 03, 2018 12:40 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Tak sobie czytam, że on pokazuje też "moc maksymalną danego okresu".
2121 kW. Myślałem że będzie więcej, przecież głupi czajnik ma 2 kW.

"Moc maksymalna jest rejestrowana w bezstrefowym liczydle. Istnieją
dwa algorytmy obliczania mocy maksymalnej. Pierwszy sposób opiera się
na tzw. ,,pływającym oknie" 15-minutowym, które przesuwane
jest co minutę. Drugi sposób związany jest ściśle z wewnętrznym
zegarem. W tym trybie dostępne są okresy uśredniania mocy 15-, 30- lub
60-minutowe. Licznik wskazuje najwyższą stwierdzoną wartość
mocy w bieżącym okresie rozliczeniowym oraz rejestruje liczbę
przekroczeń mocy umownej (opcja)."

No i nie wiem - usrednia przez co najmniej 15 minut ?
Czajnik pracuje 3 ...

Tylko coś duże to okno. 15 minut... pytanie co tak naprawdę chcą mierzyć,
a co ignorować.

Quote:
koniec miesiaca - warto isc i spisac licznik.

Machnę dziś fotkę. Wcześniejszą mam z 17.08.

Tam cos pisza o pamieci 16 okresow i mozliwosci recznego zamkniecia.

Potem piszą, że trzeba zerwać plombę i obrócić przycisk, żeby zamknąć
okres.

Quote:
No i pewnie gdzies na www mozna rachunki podejrzec, ale trzeba by sie
za wlascicielke podac ...

Pewnie tak... niech mi je wyśle i tyle.

Wrócę do tematu za parę miesięcy, wtedy będę miał czarno na białym, że
pobór zmalał.

Quote:
"Do odczytu niezbędne jest dodatkowe wyposażenie:
- głowica optyczna zgodna z PN-EN 62056-21
- oprogramowanie nadrzędne zainstalowane w komputerze.
UWAGA: Dostęp do funkcji oprogramowania oraz komunikacja z licznikiem
jest zabezpieczona zgodnie z PN-EN 62056-21."

Z licznika chyba sobie nie odczytasz ... a moze ktos zna te norme ?

Może jakby poszukać w necie, to coś się znajdzie.

https://en.wikipedia.org/wiki/IEC_62056#IEC_62056-21

Niby wspiera hasło.

In case of high security parameters,the meter challenges the hand held
unit with a cryptographic password. The hand held unit must return an
encrypted password. If the password exchange is ok, the meter accepts the
hand held unit- it is "signed on."

Quote:
Odepnie lodówkę, a tam dalej ciągnie Smile Albo nie odepnie, bo jego
interesuje tylko licznik...

Odpinal Ci lodowke ? c.b.d.u Smile

Nie, ale ja mu powiedziałem wprost, co jest :)

Quote:
Pytanie ile czasu zanim inwestycja się zwróci... przy 50 zł / rok
faktycznie nie ma sensu.

Nie ma. Ale przy 100zl/rok ?
Stara lodowka bedzie jeszcze z 15 lat nabijac rachunki :-)

A jak prad pojdzie w gore ?
No, jak pojdzie, to mozna sie zastanowic Smile

Albo mniej trzymać w lodówce :)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Mon Sep 03, 2018 12:41 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Ile w tym prawdy ... w szczycie mialem chyba trzy dzwonki, a linia ma
przeciez spora opornosc.

Wszystkie były elektromechaniczne?

Tak, zwykle aparaty rodem z PRL.

Czyli dzwonki nie przeciążają linii... c.b.d.u. ;)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

RoMan Mandziejewicz
Guest

Mon Sep 03, 2018 1:05 pm   



Hello Queequeg,

Monday, September 3, 2018, 1:26:48 PM, you wrote:

Quote:
Btw, do czego służą dwa lewe styki w WT-4? Były kiedyś używane?
Do dodatkowego dzwonka
Czemu ten dzwonek był na tych stykach, a nie normalnie podpięty do linii?

Żeby nie trzeba było dodatkowego kondensatora. I żeby go odłączało po
podniesieniu słuchawki.


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Queequeg
Guest

Mon Sep 03, 2018 1:26 pm   



RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Quote:
Btw, do czego służą dwa lewe styki w WT-4? Były kiedyś używane?

Do dodatkowego dzwonka

Czemu ten dzwonek był na tych stykach, a nie normalnie podpięty do linii?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Mon Sep 03, 2018 1:30 pm   



HF5BS <hf5bs@t.pl> wrote:

Quote:
Kiedyś, lata temu, chciałem poeksperymentować z jednym ze znajomych.
Modemami, chcieliśmy sobie chyba coś poprzesyłać. Ale modemy zbrzęczały
się tylko 2400 i ni pyty więcej. Okazało się, że równoległy z linią
kondensator, był przyczyną. Po jego zdjęciu skoczyło powyżej 20 kbps.

No tak... dla głosu nie ma znaczenia, dla modemu owszem. Jak instalowano
telefony za PRLu, to o modemach nikt nie słyszał, a faks... może faks
sobie jakoś radził? Faksy wymagały 14.4 kbps, czy jak nie udało się
wynegocjować to negocjowały tyle, ile się dało?

Mam jeszcze taki zewnętrzny fax modem z portem szeregowym, ale nigdy nie
używałem go jako faksu.

Quote:
Kondensator w gniazdku nie podtrzyma połączenia.

Też mi się tak wydaje, przecież podczas połączenia jest DC. AC jest tylko
podczas dzwonienia (i pewnie podczas jakichś pomiarów).

Ciekawostka: w starym mieszkaniu (1985 - 1991 r.) był telefon wspólny
z sąsiadką i jakiś przycisk, który włączał dzwonienie u sąsiadki, jak
telefon był do niej. Ciekawe jak to działało...

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Mon Sep 03, 2018 1:32 pm   



HF5BS <hf5bs@t.pl> wrote:

Quote:
zależało od abonenta dzwoniącego. Jak on odpadł, to zrzucało wszystko.
Natomiast, abonent "dzwoniony", mógł sobie odkładać w nieskończoność,
nie spadło (też były nieliczne wyjątki).

Btw, z czego to wynikało? Zrobienie tego w ten sposób to były jakieś
ograniczenia techniczne czy świadoma decyzja?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zlokalizować niepokojący upływ prądu w instalacji TN-C-S bez inwazji?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map