RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zabezpieczyć swoje projekty urządzeń przed kradzieżą w świetle prawa?

prawo

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zabezpieczyć swoje projekty urządzeń przed kradzieżą w świetle prawa?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

J.F.
Guest

Thu Jan 05, 2017 6:17 pm   



Użytkownik "slawek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:almarsoft.6416234455879297175@news.v.pl...
On Mon, 2 Jan 2017 23:59:33 +0100, JaNus <bez@adresu> wrote:
Quote:
Slawku, nie znasz prawa patentowego! cokolwiek zostało
upublicznione -

Kopia uwierzytelniona nie jest publikacją.
Upublicznienie a opatentowanie to dwie zupełnie różne sprawy.
Ale masz rację jeżeli X opublikuje coś, a potem Y będzie chciał
opatentować.

W prawie nic nie ma o innej osobie.
Jesli X cos opublikuje (w czasopismie, ksiazce, teraz pewnie telewizji
i moze internecie na ogolnodostepnej stronie WWW, czy np na newsach)
to juz nawet X nie opatentuje.

Ale to nie dotyczy pokazow zamknietych itp - musi byc dla
nieograniczonej publiki.

I tak sie zastanawiam czy dlatego na publikacje naukowcow na zachodzie
mowi sie "preprint".

I gdzies jeszcze naklada sie na to sam urzad patentowy - ktory opisy z
wnioskow publikuje, a potem jednak mozna sie starac o patent w innym
kraju ...

J.

J.F.
Guest

Thu Jan 05, 2017 6:33 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Quote:
Nie wypowiadam się na temat tego, co lepiej, tylko co można.
Potwierdzenie skrótem MD5 (lub podobnym) służy dokładnie temu
i tylko temu, co potwierdzenie czyichś kwitów przez notariusza.

Tylko ze kwitowi od notariusza sad uwierzy bez wahania, a na "MD5"
powie "nalezalo powolac bieglego".

Quote:
Dokładne znakowanie czasem rzadko w takich sprawach jest ważne,
przeważnie wystarczające może być wyrycie sumy MD5 gwoździem na
drzwiach od wychodka. Jeśli uda się potwierdzić, że napis ten
był tam "od zawsze", to znaczy, że od zawsze w niezmieniinej

No i mamy problem jak to udowodnic ...

Quote:
formie istniał tekst (czy inny obiekt, na przykład obraz)
związany z tą sumą.

Tylko ze o ile pamietam, to MD5 okazal sie bardzo slaby - tzn mozna
szybko wygenerowac inny plik o takim samym hashu.
A w nim zamiast napisane ze Kowalski wynalazl proch, moze byc napisane
ze Nowak Kowalskiemu pozyczyl 500 zl ..

Co wiecej - drugi plik moze miec dowolnie ustawiony poczatek, wiec
mozna tam napisac ze to rozkaz sztabu generalnego nr ...,
albo skan notarialnie poswiadczonego dokumentu ... i tylko jakies
smieci na koncu moga wzbudzic watpliwosci.


Quote:
Mogę ukraść czyjś pomysł i zanieść do notariusza...
I co wtedy?

Pomysły kradnie się nie po to, by zapisać je na kartce i utajnić,
lecz by je szybko wykorzystać. Szybciej, niż ślamazarny wynalazca.
Opisywane tu techniki mają słaby związek z prawem patentowym. Tu
nie patrzy sie na to, kto wpadł na pomysł, ale kto zaniósł wniosek
do urzędu. Taka jest brutalna prawda. Ale już dla prawa autorskiego
ma to duże znaczenie.

Ale jesli nawet sie spoznisz z wykorzystaniem, to z takim
potwierdzeniem od notariusza mozesz obalac/przejmowac patenty.
O ile oczywiscie zdazyles spisac cudzy pomysl zanim on zlozyl wniosek.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jan 05, 2017 6:58 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Nie wypowiadam się na temat tego, co lepiej, tylko co można.
Potwierdzenie skrótem MD5 (lub podobnym) służy dokładnie temu
i tylko temu, co potwierdzenie czyichś kwitów przez notariusza.

Tylko ze kwitowi od notariusza sad uwierzy bez wahania, a na
"MD5" powie "nalezalo powolac bieglego".

Jeśli zechce, to powoła. Ale może też dopytać dokładnie uczestników
procesu, co też takie MD5 znaczy i jakie są tego wszystkiego
konsekwencje (wcześniej oczywiście zgodnie z procedurą zapyta,
czy świedek był wcześniej karany za składanie fałsywych zeznań).

Quote:
Dokładne znakowanie czasem rzadko w takich sprawach jest ważne,
przeważnie wystarczające może być wyrycie sumy MD5 gwoździem na
drzwiach od wychodka. Jeśli uda się potwierdzić, że napis ten
był tam "od zawsze", to znaczy, że od zawsze w niezmieniinej

No i mamy problem jak to udowodnic ...

To najbrdziej powszechny rodzaj dowodzenia przed sądem. Czy ta
dziura w płocie była już zeszłej wiosny, czy nie. Czy świadkowie
ją widzieli, kiedy wystawiono fakturę za jej załatanie itp.
Tu mamy do czynienia z niezwykłą sytuacją (czy dwa tksty są co
do joty takie samie), ale sprowadzoną do sytuacji typowej --
istninia napisu na drzwiach wychodka.

Quote:
formie istniał tekst (czy inny obiekt, na przykład obraz)
związany z tą sumą.

Tylko ze o ile pamietam, to MD5 okazal sie bardzo slaby - tzn
mozna szybko wygenerowac inny plik o takim samym hashu.
A w nim zamiast napisane ze Kowalski wynalazl proch, moze byc
napisane ze Nowak Kowalskiemu pozyczyl 500 zl ..

Co wiecej - drugi plik moze miec dowolnie ustawiony poczatek,
wiec mozna tam napisac ze to rozkaz sztabu generalnego nr ...,
albo skan notarialnie poswiadczonego dokumentu ... i tylko
jakies smieci na koncu moga wzbudzic watpliwosci.

I właśnie w przypadku tych śmieci przyda się biegły. Bo mimo
wszystko nie jest tak, że ktoś potrafi wygenerować nie budzący
podejrzeń PDF dopasowany do wskazanego skrótu MD5. Nawet MD5,
bo są przecież mocniejsze algorytmy.

Quote:
Mogę ukraść czyjś pomysł i zanieść do notariusza...
I co wtedy?
Pomysły kradnie się nie po to, by zapisać je na kartce i utajnić,
lecz by je szybko wykorzystać. Szybciej, niż ślamazarny wynalazca.
Opisywane tu techniki mają słaby związek z prawem patentowym. Tu
nie patrzy sie na to, kto wpadł na pomysł, ale kto zaniósł wniosek
do urzędu. Taka jest brutalna prawda. Ale już dla prawa autorskiego
ma to duże znaczenie.

Ale jesli nawet sie spoznisz z wykorzystaniem, to z takim
potwierdzeniem od notariusza mozesz obalac/przejmowac patenty.
O ile oczywiscie zdazyles spisac cudzy pomysl zanim on zlozyl wniosek.

Właśnie z patentami tak się nie da. Z wynalazkami chodzi się do
urzędu patentowego, a nie do notariusza. A jeśli ktoś nadużył
zaufania i po wtajemniczeniu sam złożył wniosek, to łatwo go o to
oskarżyć i sądownie odebrać patent.

--
Jarek

niepełnosprawny intelekt
Guest

Thu Jan 05, 2017 7:10 pm   



wszyscy czytaliśmy jak elektroda ukradła kolorystykę forum...

jak się obronić przed kolejnymi "akcjami zasłużonych"?

J.F.
Guest

Thu Jan 05, 2017 7:17 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrno6t2a2.t7k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan J.F. napisał:
Quote:
Dokładne znakowanie czasem rzadko w takich sprawach jest ważne,
przeważnie wystarczające może być wyrycie sumy MD5 gwoździem na
drzwiach od wychodka. Jeśli uda się potwierdzić, że napis ten
był tam "od zawsze", to znaczy, że od zawsze w niezmieniinej

No i mamy problem jak to udowodnic ...

To najbrdziej powszechny rodzaj dowodzenia przed sądem. Czy ta
dziura w płocie była już zeszłej wiosny, czy nie. Czy świadkowie
ją widzieli, kiedy wystawiono fakturę za jej załatanie itp.

No i w przypadku napisu na drzwiach wychodka widze problemy.
Napis moze i tam jest - ale to trzeba komisje wyslac, ale ciagle jest
kwestia od kiedy ..

Quote:
Tu mamy do czynienia z niezwykłą sytuacją (czy dwa tksty są co
do joty takie samie), ale sprowadzoną do sytuacji typowej --
istninia napisu na drzwiach wychodka.

Ale nie musza byc takie same.

Quote:
Tylko ze o ile pamietam, to MD5 okazal sie bardzo slaby - tzn
mozna szybko wygenerowac inny plik o takim samym hashu.
A w nim zamiast napisane ze Kowalski wynalazl proch, moze byc
napisane ze Nowak Kowalskiemu pozyczyl 500 zl ..

Co wiecej - drugi plik moze miec dowolnie ustawiony poczatek,
wiec mozna tam napisac ze to rozkaz sztabu generalnego nr ...,
albo skan notarialnie poswiadczonego dokumentu ... i tylko
jakies smieci na koncu moga wzbudzic watpliwosci.

I właśnie w przypadku tych śmieci przyda się biegły. Bo mimo
wszystko nie jest tak, że ktoś potrafi wygenerować nie budzący
podejrzeń PDF dopasowany do wskazanego skrótu MD5. Nawet MD5,
bo są przecież mocniejsze algorytmy.

Ja nie potrafie, ale
https://en.wikipedia.org/wiki/MD5#Collision_vulnerabilities

"A collision attack exists that can find collisions within seconds on
a computer with a 2.6 GHz Pentium 4 processor (complexity of
224.1).[15] Further, there is also a chosen-prefix collision attack
that can produce a collision for two inputs with specified prefixes
within hours, using off-the-shelf computing hardware (complexity
239).[16] The ability to find collisions has been greatly aided by the
use of off-the-shelf GPUs. On an NVIDIA GeForce 8400GS graphics
processor, 16

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jan 05, 2017 8:38 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Dokładne znakowanie czasem rzadko w takich sprawach jest ważne,
przeważnie wystarczające może być wyrycie sumy MD5 gwoździem na
drzwiach od wychodka. Jeśli uda się potwierdzić, że napis ten
był tam "od zawsze", to znaczy, że od zawsze w niezmieniinej
No i mamy problem jak to udowodnic ...
To najbrdziej powszechny rodzaj dowodzenia przed sądem. Czy ta
dziura w płocie była już zeszłej wiosny, czy nie. Czy świadkowie
ją widzieli, kiedy wystawiono fakturę za jej załatanie itp.
No i w przypadku napisu na drzwiach wychodka widze problemy.
Napis moze i tam jest - ale to trzeba komisje wyslac, ale
ciagle jest kwestia od kiedy ..

Rysy poszarzałe, widać, że od dawna. To samo zeznają świadkowie.
W typowej sprawie o naruszenie praw autorskich chodzi właśnie
o dowiedzenie, że coś co w tej chwili pojawiło się w obiegu, było
wcześniej w posiadaniu prawowitego autora.

Quote:
Tu mamy do czynienia z niezwykłą sytuacją (czy dwa tksty są co
do joty takie samie), ale sprowadzoną do sytuacji typowej --
istninia napisu na drzwiach wychodka.

Ale nie musza byc takie same.

W praktyce muszą.

Quote:
Tylko ze o ile pamietam, to MD5 okazal sie bardzo slaby - tzn
mozna szybko wygenerowac inny plik o takim samym hashu.
A w nim zamiast napisane ze Kowalski wynalazl proch, moze byc
napisane ze Nowak Kowalskiemu pozyczyl 500 zl ..

Co wiecej - drugi plik moze miec dowolnie ustawiony poczatek,
wiec mozna tam napisac ze to rozkaz sztabu generalnego nr ...,
albo skan notarialnie poswiadczonego dokumentu ... i tylko
jakies smieci na koncu moga wzbudzic watpliwosci.

I właśnie w przypadku tych śmieci przyda się biegły. Bo mimo
wszystko nie jest tak, że ktoś potrafi wygenerować nie budzący
podejrzeń PDF dopasowany do wskazanego skrótu MD5. Nawet MD5,
bo są przecież mocniejsze algorytmy.

Ja nie potrafie, ale
https://en.wikipedia.org/wiki/MD5#Collision_vulnerabilities

"A collision attack exists that can find collisions within seconds on
a computer with a 2.6 GHz Pentium 4 processor (complexity of
224.1).[15] Further, there is also a chosen-prefix collision attack
that can produce a collision for two inputs with specified prefixes
within hours, using off-the-shelf computing hardware (complexity
239).[16] The ability to find collisions has been greatly aided by the
use of off-the-shelf GPUs. On an NVIDIA GeForce 8400GS graphics
processor, 16-18 million hashes per second can be computed. An NVIDIA
GeForce 8800 Ultra can calculate more than 200 million hashes per
second.[17]

Wychodzi na to, ze to calkiem latwe jest, szczegolnie jesli mowisz
o pdf ...

Szczególnie jeśli mowa o PDF, to łatwe jest sprawdzenie, który plik
wyszedł wprost z pdfTeXa albo z eksportu Libre Office, a który jest
efektem machinacji.

Przypomnę, że za typową uznaję sytuację, gdy posyłam tekst do wydawcy,
ten drań mi to odrzuca, a potem wydaje pod fikcyjnym nazwiskiem, nikomu
nie płacąc. Co innego gdyby ktoś chciał dowieść, że już trzydzieści lat
temu napisał "Harrego Pottera", ale uważał, że to marne i się nie sprzeda.
A teraz jakaś Rowling wydaje to pod własnym nazwiskiem i łupie kasę.

Quote:
Mogę ukraść czyjś pomysł i zanieść do notariusza...
I co wtedy?
Pomysły kradnie się nie po to, by zapisać je na kartce i utajnić,
lecz by je szybko wykorzystać. Szybciej, niż ślamazarny wynalazca.
Opisywane tu techniki mają słaby związek z prawem patentowym. Tu
nie patrzy sie na to, kto wpadł na pomysł, ale kto zaniósł wniosek
do urzędu. Taka jest brutalna prawda. Ale już dla prawa
autorskiego ma to duże znaczenie.
Ale jesli nawet sie spoznisz z wykorzystaniem, to z takim
potwierdzeniem od notariusza mozesz obalac/przejmowac patenty.
O ile oczywiscie zdazyles spisac cudzy pomysl zanim on zlozyl
wniosek.
Właśnie z patentami tak się nie da. Z wynalazkami chodzi się do
urzędu patentowego, a nie do notariusza. A jeśli ktoś nadużył
zaufania i po wtajemniczeniu sam złożył wniosek, to łatwo go o to
oskarżyć i sądownie odebrać patent.

Ale wtedy wlasnie przydaje sie papier potwierdzony notarialnie Smile

Po co?

--
Jarek

slawek
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:09 pm   



On Thu, 5 Jan 2017 10:35:08 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Można też z opisu zrobić sumę MD5 i opublikować ją choćby w
Usenecie.
Algorytm wyliczania sumy związany jest tzw. tajemnicą MD5, a do
serwerów
można mieć zaufanie, jeśli chodzi o datę publikacji. Ponadto
zwolnione
są one z taksy notarialnej.

MD5 zostało złamane.

slawek
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:21 pm   



On Thu, 5 Jan 2017 11:29:18 +0100, Luke <luke@luke.net> wrote:
Quote:
Przy czym to cały czas nie potwierdza autorstwa. Potwierdza tylko,
że
ten dokument w tym momencie istniał.

I właśnie o to chodzi.


Quote:
A zupełnie z innej beczki, to jak notariusz zweryfikuje, że to
faktycznie wymyślił delikwent, który to przyniósł?

Nie weryfikuje. Tylko uwierzytelnia zgodność kopi z oryginałem.

I masz rację: to jeszcze nie dowodzi wprost kto jest autorem. Ale
jest lepsze niż nic.

slawek
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:24 pm   



On Thu, 5 Jan 2017 12:11:19 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Potwierdzenie skrótem MD5 (lub podobnym) służy dokładnie temu
i tylko temu, co potwierdzenie czyichś kwitów przez notariusza.

Nie. Notariusz jest 100x lepszy, bo są odpowiednie przepisy. A
funkcje skrótu wiszą w prawnej próżni.

slawek
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:28 pm   



On Thu, 5 Jan 2017 12:11:19 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
I tak na przykład podejrzliwi autorzy posyłając tekst do wydawcy,
wysyłali również jego kopię listem poleconym w zalakowanej kopercie
do siebie.

Wic w tym że to akurat jest zupełnie nieskuteczne. Ale mit pozostał.

slawek
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:36 pm   



On Thu, 5 Jan 2017 12:11:19 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
posiadania tekstu. Poczta i jej pieczątki traktowana jest jako
instytucja publicznego zaufania, jak notariusz. Ale to samo można

Kiedyś tak. Dzisiaj nie. I do tego problem czy rzeczywiście nikt nie
naruszył pieczęci.

Taki scenariusz: X wysyła do siebie pustą i otwartą kopertę. Po paru
latach wkłada tam tekst i pieczętuje starannie.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:36 pm   



Pan slawek napisał:

Quote:
Potwierdzenie skrótem MD5 (lub podobnym) służy dokładnie temu
i tylko temu, co potwierdzenie czyichś kwitów przez notariusza.

Nie. Notariusz jest 100x lepszy, bo są odpowiednie przepisy.
A funkcje skrótu wiszą w prawnej próżni.

Nie wiszą. Przekonanie o tym, że na każdy rodzaj dowodu muszą być
odpowiednie kwity, jest przekonaniem błędnym. Spotkałem się już
kilka razy z przypadkiem, że u notariusza wszystko odbyło się
w stu procentach przepisowo, ale paper psu na budę się nie zdał.
Bo notariusz notuje to, co mu się każe. I zgodnie z "odpowiednimi
przepisami". Ale wcale to nie oznacza, że jest to tym, co będzie
za jakiś czas potrzebne.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:39 pm   



Pan slawek napisał:

Quote:
I tak na przykład podejrzliwi autorzy posyłając tekst do wydawcy,
wysyłali również jego kopię listem poleconym w zalakowanej kopercie
do siebie.

Wic w tym że to akurat jest zupełnie nieskuteczne. Ale mit pozostał.

Nieskuteczność została udokumentowana jakimś orzeczeniem sądowym?
Można prosić o źródło? Przyznam, że też nie słyszałem o procesie,
w którym tak dowód został podniesiony. Ale gdyby tylko istniał, to
jestem pewnien wygranej.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:43 pm   



Pan slawek napisał:

Quote:
posiadania tekstu. Poczta i jej pieczątki traktowana jest jako
instytucja publicznego zaufania, jak notariusz. Ale to samo można

Kiedyś tak. Dzisiaj nie. I do tego problem czy rzeczywiście nikt nie
naruszył pieczęci.

Taki scenariusz: X wysyła do siebie pustą i otwartą kopertę. Po paru
latach wkłada tam tekst i pieczętuje starannie.

Poczta dysponuje swoimi pieczęciami lakowymi. Kiedyś to nawet w ceniku
usług było, teraz nie wiem, bo rzadko z usług tego szlachetnego urzędu
korzystam. Otwartej koperty jako polecony w ogóle nie powinni przyjąć,
za moich czasów nawet sprawdzali.

--
Jarek

slawek
Guest

Thu Jan 05, 2017 9:47 pm   



On Thu, 5 Jan 2017 15:18:54 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:

Quote:
znajomośc fabuły -- to już jest mocny dowód. Suma MD5 z drzwi
wychodka
lub z Usenetu, dokładnie zgodna z tą wygenerowaną przed sądem z
mojego
pliku PDF z powieścią -- to jest tak mocny dowód, że niczym go
przebić


MD5 jest złamane. Nie jest już bezpieczne. Sorry, ale tak jest.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zabezpieczyć swoje projekty urządzeń przed kradzieżą w świetle prawa?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map