Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next
Piotr Gałka
Guest
Sat Feb 02, 2013 3:48 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:8873116436$20130202141435@squadack.com...
Quote:
No nic zamiast 7805 za 50gr przetwornica za 20zł.
Jak liczyć po kasztach elementów, to chińszczyzna mniej niż 10PLN.
Zaprojektowałem kiedyś wkładany pionowo na płytkę modulik (zgodnie z Twoją
sugestią na LM2674 - dzięki) zawierający oprócz samej przetwornicy jeszcze
filtry C-L-C-L-C (jedno L to koralik ferrytowy, drugie to szpulka) na
wejściu i na wyjściu no bo dopiero przed nimi i za nimi "jakość" sygnału
jest zbliżona do tego co jest na wejściu i wyjściu stabilizatora liniowego).
Jakbyś był zainteresowany to służę pomiarami analizatorem widma zakłóceń w
poszczególnych punktach.
Ten modulik zamawiamy niezależnie od płytek innych urządzeń, dla których
jest on jednym z elementów. Akurat niedawno zapytałem ile płacimy za ten
modulik i dostałem informację, że nieco ponad 20zł - tą cenę miałem na
myśli.
P.G.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Feb 02, 2013 4:01 pm
Pan Piotr Gałka napisał:
Quote:
No ale tu jest opisana sprawność, w dodatku samego zasilacza. Efektywność
to co innego -- tu można ją podać w watach na dupogodzinę elektrociecia
(zgaduję, że tym właśnie miało być to ustrojstwo).
Coś w tym guście.
Cieszyłem się, że już od jakiegoś czasu działające przepisy (nie znam
szczegółów) dotyczące wymaganych sprawności zasilaczy (eliminujące w
praktyce zasilacze z transformatorem 50Hz) nie dotyczą zasilaczy wewnątrz
urządzeń i się obawiam, że teraz będą.
Jeśli te "wewnątrz urządzeń" rozumieć tak, jak rozsądek nakazuje, to nie
mam nic przeciwko temu. Dotyczyć to może na przykład zasilaczy pecetów
-- zamontowane w budzie, ale faktycznie są osobnym urządzeniem, które
zasila peceta właściwego potrzebującego napięć 12V, 5V i 3,5V. Gdzieś
jednak trzeba postwaić granicę tej wewnętrzności. Bo przecież źródło
prądowe zasilające parę tranzystorów we wzmacniaczu różnicowym też jest
zasilaczem. I opornik w obwodie kolektora stopnia wzmacniacza również.
Jak ktoś się uprze, to i opornik polaryzujący bazę się łapie -- a sprawność
ma na poziomie pojedynczych procent. Więc nie popadajmy w paranoję (wiem,
urzędasom, to se można gadać).
Jarek
PS
Ktoś wie jak wyglądają straty (sprawność i bieg jałowy) w starych
transformatorach 15kV/400V? Interesują mnie moce rzędu kilkuset kVA.
W danych katalogowych nowego 630kVA znalazłem, że straty bez obciążenia,
to 800W, a z obciążeniem -- 6750W. Czy stary, robiony za Gierka, będzie
dużo gorszy i opłaca się wymieniać?
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Sat Feb 02, 2013 4:15 pm
On 2013-02-02 14:18, PeJot wrote:
Quote:
W dniu 2013-02-02 14:13, J.F. pisze:
Co do lodowek ... naprawde jest jakis postep ?
No był freon,
Taaa,
skończyła się wyłącznośc dla francuzów i sie skończył.
Włodek
Piotr Gałka
Guest
Sat Feb 02, 2013 4:32 pm
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości
news:93d015bc-a4f1-40c2-8529-9736764213e4@googlegroups.com...
Quote:
Czy ktoś zabrania robienia mało sprawnych, mało efektywnych czy
energożernych urządzeń. NIE. Tylko każą o tym informować.
Według ciebie matowe żarówki 100W zniknęły ze sklepów bo jak na opakowaniach
pojawił się napis, że są mało sprawne to klienci przestali kupować ?
Kiedyś poświęcałem 100% czasu na opracowywanie nowych urządzeń. Obecnie
tylko 10%. Resztę mi zajmuje studiowanie kolejnych wersji dyrektyw (LVD,
WEEE, ROHS, EMC, ....) i różnych norm z nimi związanych (mam już tego kilka
grubych segregatorów) i przygotowywanie planów badań urządzeń, wykonywanie
wymaganych dokumentacji itp. Każde urządzenie to kilka norm. Normy tracą
ważność co kilka lat (wchodzą ich nowe wersje). Jak norma nie ważna to
dokumentacje/badania/deklaracje nie ważne. W zasadzie prawie co rok się
okaże, że dla każdego urządzenia trzeba by uaktualnić dokumentację, i może
wykonać kolejne badania, aby być w zgodzie.... Tego się w praktyce nie da
zrobić, bo trzeba by przestać robić cokolwiek tylko zajmować się papierami.
Tylko ludzie, którzy nigdy żadnej normalnej roboty nie wykonali a zawodowo
zajmują się przekładaniem papierów mogą zakładać, że wszyscy mogą żyć tylko
z przekładania papierów. Jak już zgodnie z planem Unijnym wszyscy zostaniemy
podzieleni na dwie grupy - przygotowywującą papiery i sprawdzającą te
papiery to co będziemy jeść (no i skąd będziemy mieć papier).
Większe firmy zatrudniają do każdej dyrektywy jednego lub kilku
specjalistów. Dla mnie tworzenie takich miejsc pracy + miejsc pracy w wielu
laboratoriach + miejsc pracy w urzędach jest odpowiednikiem tzw. 'ukrytego
bezrobocia' charakterystycznego dla komuny.
Globalnie jako konsument musisz w każdym wyrobie zapłacić za wszystkich tych
zatrudnionych w celu wytworzenia tych papierów i ich sprawdzenia
specjalistów i urzędników. Sama dyrektywa EMC - koszt wyposażenia na prawdę
minimalnego laboratorium to 1mln PLN. To (plus płace pracowników) się musi
zwrócić. Za to płacą firmy badające swoje wyroby, i muszą to wliczyć w cenę
produktów (nie ma innego wyjścia) - zapłaci klient.
Na globalnej ekonomii się nie znam, ale tak sobie myślę, że 50% (jak nie
więcej) urzędników opłacamy za prace wykonywane tylko po to aby zaspokoić
wymagania wymyślone przez nich samych po to aby mieć miejsca pracy.
Dziwię się, że istnieją jeszcze ludzie (poza tymi urzędnikami) których
cieszy, taki rozwój sytuacji.
P.G.
Guest
Sat Feb 02, 2013 4:33 pm
W dniu sobota, 2 lutego 2013 11:42:03 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:
Quote:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości
news:48d59bc4-6e3a-4d25-9962-051e511d203c@googlegroups.com...
No to macie problem. Ale to nie mój problem. Mnie takie przepisy pasują.
Czy jesteś pewien, że wiesz o czym piszesz ?
Czy jesteś pewien, że urzędnicy wiedzieli co piszą (mi się wydaje, że oni
zazwyczaj nie wiedzą, co piszą, choć np. trudno uwierzyć, że ktoś nie wie że
krzywizna (banana/ogórka) jest najmniej istotnym parametrem pożywienia, bo
to nie jest żadna specjalistyczna wiedza, a żeby oni się znali na
elektronice to nie wierzę) ?
Wszystko zależy od tego jak jest zdefiniowana efektywność energetyczna. Tego
nie wiem, ale mam podejrzenia, że niezbyt mądrze.
Kilka lat temu projektowałem urządzenie, przy którym mi zależało, aby 100
takich powieszonych na jednym zasilaczu z akumulatorem 12V 7Ah mogło
pracować przez 48h w przypadku awarii zasilania (pracować to znaczy, między
innymi, kilka razy dziennie (przyjąłem, że każde 10 razy) odczytać kartę
zbliżeniową i uruchomić na chwilę silniczek).
Aby zminimalizować pobór prądu w czasie spoczynku zastosowałem stabilizator
liniowy robiący 5V z 12V, mający prąd upływu zaledwie 5uA. Całe urządzenie
przez większość czasu pobierało 30uA będąc jednocześnie w każdej chwili
gotowe do podjęcia pracy.
Stabilizator liniowy 12->5 oznacza, że sprawność nie może być lepsza od
5/12=42%. Może się okazać, że to będzie oznaczało jakąś najgorszą klasę
energetyczną urządzenia nie pozwalającą na jego produkcję.
Jakie jest rozwiązanie. Zastosować zasilacz impulsowy (sprawności rzędu
90%). Ale nie znam rozwiązania które mogłoby konkurować z tamtym pod
względem poboru prądu. Sprawność 90% uzyska się dopiero pod pewnym
obciążeniem - przyjmijmy, że na przykład 30mA (mówimy o zasilaczu, który,
jak trzeba potrafi dać np. 300mA)
Czy na pewno pasują ci przepisy, które być może zmuszą mnie do oferowania
urządzenia pobierającego 1000 razy więcej energii po to abym mógł napisać
sprawność 90% zamiast 42% ?
P.G.
Czy ktoś zabrania robienia mało sprawnych, mało efektywnych czy energożernych urządzeń. NIE. Tylko każą o tym informować.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Feb 02, 2013 5:00 pm
Hello Piotr,
Saturday, February 2, 2013, 3:48:18 PM, you wrote:
Quote:
No nic zamiast 7805 za 50gr przetwornica za 20zł.
Jak liczyć po kasztach elementów, to chińszczyzna mniej niż 10PLN.
Zaprojektowałem kiedyś wkładany pionowo na płytkę modulik (zgodnie z Twoją
sugestią na LM2674 - dzięki) zawierający oprócz samej przetwornicy jeszcze
filtry C-L-C-L-C (jedno L to koralik ferrytowy, drugie to szpulka) na
wejściu i na wyjściu no bo dopiero przed nimi i za nimi "jakość" sygnału
jest zbliżona do tego co jest na wejściu i wyjściu stabilizatora liniowego).
Jakbyś był zainteresowany to służę pomiarami analizatorem widma zakłóceń w
poszczególnych punktach.
Ten modulik zamawiamy niezależnie od płytek innych urządzeń, dla których
jest on jednym z elementów. Akurat niedawno zapytałem ile płacimy za ten
modulik i dostałem informację, że nieco ponad 20zł - tą cenę miałem na
myśli.
Jasne. Ale ja pisze o cenach chińskich a nie polskim wypasie

Poza
tym - zastępujesz stabilizator liniowy przetwornicą step-down a
budując zasilacz impulsowy zazwyczaj zakłada się od razu na wyjściu
właściwe napięcia, nie wymagajace dodatkowej stabilizacji. Wyjątek:
LDO z 5V do 3.3-3.6V oraz liniowe ładowarki LiIon/LiPoly zasilane z
5V.
I tu już musisz liczyć nie tylko koszt samego LM7805 ale również koszt
calej reszty, czyli transformatora i większych pojemności. W praktyce,
w warunkach chińskich opłaca się od jakiś 2W stosować rozwiązania
impulsowe. U nas - 3-5W (im mniejsza seria, tym większa moc minimalna).
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Andrzej Lawa
Guest
Sat Feb 02, 2013 5:30 pm
W dniu 02.02.2013 13:35, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Już ja bym wolał, żeby się cała Unia pod mój prysznic nie pchała.
Cała nie... Ale np. taka europosłanka Barbara Matera to w sumie czemu nie ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
Andrzej Lawa
Guest
Sat Feb 02, 2013 5:39 pm
W dniu 02.02.2013 16:32, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Większe firmy zatrudniają do każdej dyrektywy jednego lub kilku
specjalistów. Dla mnie tworzenie takich miejsc pracy + miejsc pracy w
wielu laboratoriach + miejsc pracy w urzędach jest odpowiednikiem tzw.
'ukrytego bezrobocia' charakterystycznego dla komuny.
Pamiętaj, że zapotrzebowanie na pracę ludzką maleje wraz ze wzrostem
poziomu technologii. W szczególności maleje dla osób raczej miernych,
którzy ani nie są wybitni, ani się nie nadają do np. zasuwania na budowie.
Czyli takich, którzy wystarczają do wachlowania papierkami ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
Andrzej Lawa
Guest
Sat Feb 02, 2013 5:43 pm
W dniu 01.02.2013 23:10, J.F. pisze:
Quote:
Niestety - zapominasz ze to pomysl urzednikow a nie inzynierow.
Ooooj, to faktycznie jest pewien ból - np. niedawno zostałem zszokowany
tym, że energia elektryczna produkowana z biomasy jest zaliczana do
źródeł energii produkującej CO2.
No fakt, niby produkuje, ale jest to CO2 wyłapane wcześniej przez
biomasę z atmosfery. Czyli bilans jest zerowy.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
Andrzej Lawa
Guest
Sat Feb 02, 2013 5:45 pm
W dniu 02.02.2013 08:51, PeJot pisze:
Quote:
Spalanie auta da się łatwo mierzyć, ale który przeciętny konsument
potrafi zmierzyć np. *roczne* zużycie prądu przez lodówkę ? Pozostaje
Każdy, który porazi sobie z włożeniem wtyczki do gniazdka. Są takie
gniazdkowe mierniki.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Feb 02, 2013 6:10 pm
Pan Andrzej Lawa napisał:
Quote:
Niestety - zapominasz ze to pomysl urzednikow a nie inzynierow.
Ooooj, to faktycznie jest pewien ból - np. niedawno zostałem zszokowany
tym, że energia elektryczna produkowana z biomasy jest zaliczana do
źródeł energii produkującej CO2.
No fakt, niby produkuje, ale jest to CO2 wyłapane wcześniej przez
biomasę z atmosfery. Czyli bilans jest zerowy.
Urzędnik jest przyzwyczajony do sprawozdań kwartalnych, a tu wyłapywanie
i spalanie mieści się w różnych okresach rozliczeniowych, więc się nie
łapią na wspólny bilans.
--
Jarek
Guest
Sat Feb 02, 2013 6:11 pm
W dniu sobota, 2 lutego 2013 17:00:55 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Hello Piotr,
Saturday, February 2, 2013, 3:48:18 PM, you wrote:
No nic zamiast 7805 za 50gr przetwornica za 20zďż˝.
Jak liczy� po kasztach element�w, to chi�szczyzna mniej ni� 10PLN.
Zaprojektowa�em kiedy� wk�adany pionowo na p�ytk� modulik (zgodnie z Twoj�
sugesti� na LM2674 - dzi�ki) zawieraj�cy opr�cz samej przetwornicy jeszcze
filtry C-L-C-L-C (jedno L to koralik ferrytowy, drugie to szpulka) na
wej�ciu i na wyj�ciu no bo dopiero przed nimi i za nimi "jako��" sygna�u
jest zbli�ona do tego co jest na wej�ciu i wyj�ciu stabilizatora liniowego).
Jakby� by� zainteresowany to s�u�� pomiarami analizatorem widma zak��ce� w
poszczeg�lnych punktach.
Ten modulik zamawiamy niezale�nie od p�ytek innych urz�dze�, dla kt�rych
jest on jednym z element�w. Akurat niedawno zapyta�em ile p�acimy za ten
modulik i dosta�em informacj�, �e nieco ponad 20z� - t� cen� mia�em na
my�li.
Jasne. Ale ja pisze o cenach chi�skich a nie polskim wypasie

Poza
tym - zast�pujesz stabilizator liniowy przetwornic� step-down a
buduj�c zasilacz impulsowy zazwyczaj zak�ada si� od razu na wyj�ciu
w�a�ciwe napi�cia, nie wymagajace dodatkowej stabilizacji. Wyj�tek:
LDO z 5V do 3.3-3.6V oraz liniowe �adowarki LiIon/LiPoly zasilane z
5V.
I tu ju� musisz liczy� nie tylko koszt samego LM7805 ale r�wnie� koszt
calej reszty, czyli transformatora i wi�kszych pojemno�ci.. W praktyce,
w warunkach chi�skich op�aca si� od jaki� 2W stosowa� rozwi�zania
impulsowe. U nas - 3-5W (im mniejsza seria, tym wi�ksza moc minimalna).
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Może mi wytłumaczycie jaki ma związek to o czym piszecie z nowymi przepisami.
PeJot
Guest
Sat Feb 02, 2013 6:33 pm
W dniu 2013-02-02 14:22, J.F. pisze:
Quote:
A widziałeś kiedy jak wygląda pomiar hałasu toczenia opony ? Komora
bezechowa jadąca na jednym kółku. Do reala daleko :)
Ale zawsze to lepiej niz nic, zadnych informacji.
I tak jako klient dostaniesz taki atest, jaki będzie Ci potrzebny :/
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
PeJot
Guest
Sat Feb 02, 2013 6:43 pm
W dniu 2013-02-02 14:32, J.F. pisze:
Quote:
Dnia Sat, 02 Feb 2013 14:18:32 +0100, PeJot napisał(a):
W dniu 2013-02-02 14:13, J.F. pisze:
Co do lodowek ... naprawde jest jakis postep ?
No był freon, potem R134 ( podobno dosyć agresywny dla rurek ), a teraz
modny R600, wybuchowy :)
Ale spozycie energii od tego spadlo ?
Energii to nie wiem, ale spożycie *lodówek* zdaje się że wzrosło :)
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
PeJot
Guest
Sat Feb 02, 2013 6:48 pm
W dniu 2013-02-02 17:45, Andrzej Lawa pisze:
Quote:
W dniu 02.02.2013 08:51, PeJot pisze:
Spalanie auta da się łatwo mierzyć, ale który przeciętny konsument
potrafi zmierzyć np. *roczne* zużycie prądu przez lodówkę ? Pozostaje
Każdy, który porazi sobie z włożeniem wtyczki do gniazdka. Są takie
gniazdkowe mierniki.
Żaden (oszukany) konsument nie ma szans w sądzie z pomiarem wykonanym
takim miernikiem. Tą drogą producenci dalej będą robić nas w balona.
P.S. Przypomina mi się jak na jakiejś politechnice studenci w ramach
laborki robili pomiar kaloryczności gazu ziemnego i wynik był daleki od
deklarowanego przez dostawcę.
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next