Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Nov 29, 2010 2:44 pm
Pan Mario napisał:
Quote:
Sprawa jest prosta. Termostat w korytarzu, a we wszystkich
pomieszczeniach głowice termostatyczne. To nie ma prawa działać. W
krańcowym przypadku głowice dawno poodcinały grzejniki w nagrzanych
pomieszczeniach. Tymczasem termostat w korytarzu nadal trzyma kocioł
załączony.
Niemożliwe. Przy zdławieniu w innych pomieszczeniach przepływu zwiększa
się przepływ w tym termostatowanym i zostaje zaraz wyłączony. Albo
wywali na kotle. Gdzieś te kilkanaście kilowatów musi podnieść
temperaturę. A jeśli nawet w innych pomieszczeniach (poza korytarzem)
temperatura zostałaby mocno przekroczona ( bo zawory całkiem nie
odcięły) to potem z kolei mocno by spadła zanim by się kocioł ponownie
włączył. Mielibyśmy niekomfortową sytuację, że we wszystkich pokojach
temperatura by się wahała między np 17 a 27 stopni a w korytarzu
latałaby między 21,5 a 22,5. A i tak średnia w mieszkaniu za cały cykl
oscylacji wyniosłaby 22C i z tego wyszłoby zużycie energii takie jak
przy stabilnej temperaturze.
Zdarzają się domy, co to w nich kaloryfery zakładał fachowiec od
"panie, na każdy metr kwadratowy trzeba jedno żeberko". Nieważne,
czy to narożny pokój, czy wewnętrzny korytarz. Zwykle pomaga na
ustabilizowanie temperatury w takim domu wypieprzenie grzejników
z tych ostatnich pomieszczeń.
Quote:
Nie da się mieszkać ze średnią temperaturą ponad 25C. No chyba, że
mieszkańcy uchylają okna bo im za ciepło.
Znałem takiego jednego, co miał fioła na punkcie hodowli storczyków.
Nie dość, że w chałupie 28 stopni, to jeszcze wilgoć jak w pralni.
Quote:
Tak więc to jest głównie kwestia stylu życia i skutecznych przegród
cieplnych a nie stabilizacji.
Ten to w ogóle miał osobliwy styl życia.
--
Jarek
PeJot
Guest
Mon Nov 29, 2010 2:48 pm
W dniu 2010-11-29 14:45, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Sprawność kotła powinna być podana w dokumentacji.
No jest, ale tylko na mocy maksymalnej. Mój kocioł nigdy na takiej
nie pracuje.
W jaki sposób ma ograniczona moc? Zminiejszony płomień?
Nie wiem, jakoś specjalnie nie interesowało mnie to. Zdaje się że przy
pierwszym uruchomieniu serwisant ograniczał ciśnienie gazu na palniku.
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Nov 29, 2010 3:07 pm
Pan PeJot napisał:
Quote:
Nie mam takiej opcji w trybie automatycznym. Ręcznie, to i owszem,
np. na przedwiośniu obniżam maksymalną temperaturę na kotle.
No to jest -- jest ograniczenie temperatury, a to wystarczy.
Dzieciaki ani żona tego nie robią.
A cóż ona niewiasta albo dziatki mają do lubienia w kotle? Chodziło mi
o termostat ograniczający temperaturę wody w obiegu. To wystarcza do
realizacji lokalnej stabilizacji temperatury (w każdym pomieszczeniu
przy grzejniku).
Quote:
Zmalała stała czasowa -- pojemność cieplna pozostała ta sama, ale
przewodność uległa zwiększeniu. Już nie tylko ta zewnętrznych ścian
sie liczy, ale również stropów oddzielających pustostan. Termostat
należy przenieść do pomieszczenia, które ma największy kontakt ze
Złym i Zimnym Światem Zewnętrznym.
Od początku taka jest idea, tylko do tego najwygodniejszy były sterownik
bezprzewodowy. Kombinowałem z mniejszą histerezą, ale przekonaliście
mnie, że to nie najlepszy pomysł. Faktycznie przy +/-0.25 stopnia
wystarczy że niechcący dogrzeję pokój referencyjny znienawidzonymi przez
UE żarówkami mocy >75 W
Albo swoim jestestwem. Człowiek wydziela moc cieplną rzędu 100W (tyle
co jedno kaloryferowe żebro).
Quote:
I jeszcze, przy małej histerezie z pewnością kocioł będzie załączał się
w nocy, a toto ustrojstwo trochę jednak hałasuje.
No to wyłączyc na noc, jeśli cieplna stała czasowa jest wystarczająca.
Włączać rano zegarem, będzie jako budzik robił (dziwny jakiś ten
kocioł, mojego prawie nie słychać).
Jarek
--
Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie,
i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem.
Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę.
Mario
Guest
Mon Nov 29, 2010 3:26 pm
W dniu 2010-11-29 15:12, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan PeJot napisał:
Sprawność kotła powinna być podana w dokumentacji.
No jest, ale tylko na mocy maksymalnej. Mój kocioł nigdy na takiej
nie pracuje.
W jaki sposób ma ograniczona moc? Zminiejszony płomień?
Nie wiem, jakoś specjalnie nie interesowało mnie to. Zdaje się że przy
pierwszym uruchomieniu serwisant ograniczał ciśnienie gazu na palniku.
To właśnie jest interesujące. Wiele kotłów ma ten sam elektrozawór
z modulatorem płomienia firmy Honeywell. Może on otworzyć gaz na full
(przepływ regulowany śrubką). Inny elektromagnes otwiera na pół gwizdka
-- to też się reguluje śrubką. Ale poza tym jest on równiez podatny na
regulacje napięciem -- mój piec ma w bebechach potencjometr, którym
da się ten mniejszy płomień ustawiać. Jednak termostat steruje płomieniem
tylko trójstopniowo -- albo duży płomień, albo mały, albo wcale. A tu
by można było zrobić płynną regulację mocy wyliczoną do zapotrzebowania,
zamiast włączać i wyłączać co chwilę.
Przy niskiej temperaturze na wymienniku będzie kondensować para wodna
razem z kwasami. Skraca to żywotność.
--
Pozdrawiam
MD
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Nov 29, 2010 3:29 pm
Pan PeJot napisał:
Quote:
szkoda mi tego odpadowego ciepła, generowanego choćby przez rurę kominową.
ATSD, ciekawe ile tego ciepła jest.
Sprawność kotła powinna być podana w dokumentacji. Zwykle kilka procent
(ciepła odpadowego, nie sprawności).
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Nov 29, 2010 3:45 pm
Pan PeJot napisał:
Quote:
Sprawność kotła powinna być podana w dokumentacji.
No jest, ale tylko na mocy maksymalnej. Mój kocioł nigdy na takiej
nie pracuje.
W jaki sposób ma ograniczona moc? Zminiejszony płomień? To nie powinno
obniżać sprawności, wręcz przeciwnie. Podobnie jeśli woda w obiegu ma
niższą temperaturę, to spaliny oddają jej więcej ciepła.
Quote:
Zwykle kilka procent (ciepła odpadowego, nie sprawności).
Czyli niewiele.
Niewiele, ale zero być nie może. Żeby cug był w kominie. Chyba żeby
jakiś piec kondensacyjny.
--
Jarek
J.F.
Guest
Mon Nov 29, 2010 4:11 pm
Użytkownik "PeJot" <PeJot@02.pl> napisał w
Quote:
Od początku taka jest idea, tylko do tego najwygodniejszy były
sterownik bezprzewodowy. Kombinowałem z mniejszą histerezą, ale
przekonaliście mnie, że to nie najlepszy pomysł. Faktycznie przy
+/-0.25 stopnia wystarczy że niechcący dogrzeję pokój
referencyjny znienawidzonymi przez UE żarówkami mocy >75 W
Jesli dogrzejesz o cwierc stopnia, to moze i o pol stopnia
dogrzejesz.
Przy twojej bezwladnosci chodzi tylko o zaklocenia - gdy pokoj ma
akurat temperature nastawiona, to moze spowodowac ze byle
zaklocenia wlacza lub wylacza piec.
Quote:
I jeszcze, przy małej histerezie z pewnością kocioł będzie
załączał się w nocy, a toto ustrojstwo trochę jednak hałasuje.
Ja tam nie wiem, ale moze fajnie jak nad ranem zacznie troche
halasowac, latwiej sie obudzic, szczegolnie jak sie atmosfera
ociepli :-)
I CWU bedzie jak znalazl - chyba ze to u Ciebie jest natychmiast.
J.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Nov 29, 2010 4:12 pm
Pan PeJot napisał:
Quote:
Sprawność kotła powinna być podana w dokumentacji.
No jest, ale tylko na mocy maksymalnej. Mój kocioł nigdy na takiej
nie pracuje.
W jaki sposób ma ograniczona moc? Zminiejszony płomień?
Nie wiem, jakoś specjalnie nie interesowało mnie to. Zdaje się że przy
pierwszym uruchomieniu serwisant ograniczał ciśnienie gazu na palniku.
To właśnie jest interesujące. Wiele kotłów ma ten sam elektrozawór
z modulatorem płomienia firmy Honeywell. Może on otworzyć gaz na full
(przepływ regulowany śrubką). Inny elektromagnes otwiera na pół gwizdka
-- to też się reguluje śrubką. Ale poza tym jest on równiez podatny na
regulacje napięciem -- mój piec ma w bebechach potencjometr, którym
da się ten mniejszy płomień ustawiać. Jednak termostat steruje płomieniem
tylko trójstopniowo -- albo duży płomień, albo mały, albo wcale. A tu
by można było zrobić płynną regulację mocy wyliczoną do zapotrzebowania,
zamiast włączać i wyłączać co chwilę.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Nov 29, 2010 4:46 pm
Pan Mario napisał:
Quote:
Nie wiem, jakoś specjalnie nie interesowało mnie to. Zdaje się że przy
pierwszym uruchomieniu serwisant ograniczał ciśnienie gazu na palniku.
To właśnie jest interesujące. Wiele kotłów ma ten sam elektrozawór
z modulatorem płomienia firmy Honeywell. Może on otworzyć gaz na full
(przepływ regulowany śrubką). Inny elektromagnes otwiera na pół gwizdka
-- to też się reguluje śrubką. Ale poza tym jest on równiez podatny na
regulacje napięciem -- mój piec ma w bebechach potencjometr, którym
da się ten mniejszy płomień ustawiać. Jednak termostat steruje płomieniem
tylko trójstopniowo -- albo duży płomień, albo mały, albo wcale. A tu
by można było zrobić płynną regulację mocy wyliczoną do zapotrzebowania,
zamiast włączać i wyłączać co chwilę.
Przy niskiej temperaturze na wymienniku będzie kondensować para wodna
razem z kwasami. Skraca to żywotność.
Choćby z tego powodu taka bezstopniowa regulacja byłaby korzystna.
Lepiej małym płomieniem podtrzymywać cały czas temereturę wody
w obiegu na jakims ludzkim poziomie, dajmy na to 36,6°C, kiedy
kondensacji już nie ma, niż grzać wyżej, wyłączyć, a później czekać
aż pokojowy termostat każe włączyć piec już przy całkiem wystudzonej
wodzie.
--
Jarek
zapinio
Guest
Mon Nov 29, 2010 4:48 pm
1. wszystkie pomieszczenia powinny mieć zawory termostatyczne (koszt żaden,
głowica termostatyczna Danfossa ca.30-40 zł)
2.sterownik pokojowy (lub pogodowy) w pomieszczeniu najchłodniejszym, w tym
pomieszczeniu zawór termostatyczny otwarty na max.
3.sterownik steruje temperaturą wylotową z pieca w zalezności od szybkości
narastania temperatury w pomieszczeniu gdzie jest sterownik
4.pozostałe pomieszczenia - temperatura regulowana głowicami
termostatycznymi
5. sterownik dobierze minimalną temperaturę wody wylotowej z pieca
zapewniającą dogrzanie pomieszczenia ze sterownikiem
6. moc pieca jest płynnie zmieniana przez modulacje palnika w granicach
określonych wstepną nastawą mocy maksymalnej dla CO (dla pieca
dwufunkcyjnego 24 kW zwykle jest to od 8 do 12 kW dla powierzchni ok 80m2)
powodzenia
PeJot
Guest
Mon Nov 29, 2010 4:57 pm
W dniu 2010-11-29 16:11, J.F. pisze:
Quote:
I jeszcze, przy małej histerezie z pewnością kocioł będzie załączał
się w nocy, a toto ustrojstwo trochę jednak hałasuje.
Ja tam nie wiem, ale moze fajnie jak nad ranem zacznie troche halasowac,
latwiej sie obudzic, szczegolnie jak sie atmosfera ociepli
Rano mnie nie budzi, ale pamiętam że kiedyś przy tęgich mrozach włączył
się w nocy i mnie obudził.
Quote:
I CWU bedzie jak znalazl - chyba ze to u Ciebie jest natychmiast.
A to jest kocioł 2f.
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Mario
Guest
Mon Nov 29, 2010 7:38 pm
W dniu 2010-11-29 16:48, zapinio pisze:
Quote:
1. wszystkie pomieszczenia powinny mieć zawory termostatyczne (koszt żaden,
głowica termostatyczna Danfossa ca.30-40 zł)
2.sterownik pokojowy (lub pogodowy) w pomieszczeniu najchłodniejszym, w tym
pomieszczeniu zawór termostatyczny otwarty na max.
3.sterownik steruje temperaturą wylotową z pieca w zalezności od szybkości
narastania temperatury w pomieszczeniu gdzie jest sterownik
4.pozostałe pomieszczenia - temperatura regulowana głowicami
termostatycznymi
5. sterownik dobierze minimalną temperaturę wody wylotowej z pieca
zapewniającą dogrzanie pomieszczenia ze sterownikiem
6. moc pieca jest płynnie zmieniana przez modulacje palnika w granicach
określonych wstepną nastawą mocy maksymalnej dla CO (dla pieca
dwufunkcyjnego 24 kW zwykle jest to od 8 do 12 kW dla powierzchni ok 80m2)
powodzenia
Z jedną poprawką.
W pomieszczeniu z regulatorem powinna być regulacja przepływu zwykłym
zaworem. Moze się po prostu okazać, że przy otwarciu na full
pomieszczenie te zbyt szybko się nagrzewa a inne z większym
zapotrzebowaniem na moc albo ze zbyt słabym przepływem wody CO nie zdążą
się dogrzać.
--
Pozdrawiam
MD
zapinio
Guest
Mon Nov 29, 2010 8:10 pm
Napisałem o zaworze termostatycznym.
Jest rzeczą oczywistą, że otwarcie na max dotyczy zakresu regulowanego
głowica termostatyczną, a nie wstępnej nastawy zaworu służącej do
hydraulicznego zrównoważenia instalacji. To trzeba zresztą zrobić wszędzie w
każdym pomieszczeniu (nastawa wstępna zaworów).
Dodam jeszcze, że najkorzystniejszą sytuacją z punktu widzenia zużycia gazu
jest takie dobranie nastaw aby piec pracował jak najdłużej (na mocy
wynikającej z modulacji), a sekwencje włączania/wyłączania były jak
najrzadsze.
J.F.
Guest
Tue Nov 30, 2010 11:58 am
Użytkownik "zapinio" <info@zapisek.pl> napisał w
Quote:
1. wszystkie pomieszczenia powinny mieć zawory termostatyczne
(koszt żaden, głowica termostatyczna Danfossa ca.30-40 zł)
Ja mam w mieszkaniu .. i one generalnie sa kiepskie. Tzn trzeba
nimi krecic w zaleznosci od pogody.
Poza tym on musialby miec jakies odwrotne, na bypasach.
Moze sie wysilic i dorobic jakas elektroniczna regulacje zaworow.
J.
PeJot
Guest
Tue Nov 30, 2010 12:19 pm
W dniu 2010-11-30 11:58, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "zapinio" <info@zapisek.pl> napisał w
1. wszystkie pomieszczenia powinny mieć zawory termostatyczne (koszt
żaden, głowica termostatyczna Danfossa ca.30-40 zł)
Ja mam w mieszkaniu .. i one generalnie sa kiepskie. Tzn trzeba nimi
krecic w zaleznosci od pogody.
Generalnie, głowice termostatyczne mają dosyć długie czasy zadziałania,
liczone w godzinach.
Quote:
Poza tym on musialby miec jakies odwrotne, na bypasach.
W systemie jednorurowym bypassy służą także do tego, by można było
grzejnik odciąć zaworem termostatycznym bez przerwania obiegu w całym
szeregu.
Quote:
Moze sie wysilic i dorobic jakas elektroniczna regulacje zaworow.
Prościej kupić.
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next