RTV forum PL | NewsGroups PL

Ile powinienem brać za pomoc przy projektach inżynierskich i magisterskich?

Mamo, Tato, kupcie mi dyplom !!

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ile powinienem brać za pomoc przy projektach inżynierskich i magisterskich?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

bartekltg
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:16 pm   



W dniu 2013-11-12 02:22, A.L. pisze:
Quote:
On 12 Nov 2013 00:09:52 GMT, Jaros?aw Soko?owski <jaros@lasek.waw.pl
wrote:

ACMM-033 napisało:

A tak apropos łuku - to ładnie się kiedyś zabawiłem - OTVC Rubin 714 Smile,
blok wysokiego, miejsce, gdzie przy dotykaniu srubokrętem szedł mały łuk
(wg schematu ok. 6 kV), z odchylania poziomego.

Śrubokręty są dla mięczaków -- http://youtu.be/a0DWGPgvbYM

Ja dziecięciem będąc, w szkole podstawowej, gdzieś tak w szóstej klasie,
zmajstrowałem transformator Tesli.

Kto nei zbudowal cewki Tesli - reka do gory! Jakos nei widze Smile

Jakoś mnie ominęło. Jedynie cewka Ruhmkorffa pędzona elektroniką.
Ale drutu na teslę nakupiłem;)

pzdr
bartekltg

bartekltg
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:29 pm   



W dniu 2013-11-12 21:04, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Quote:
Użytkownik Piotr Gałka napisał:


I tak nie przelicytujesz pewnej pani doktor z zakładu magnetyków i
dielektryków ITE PW - kobieta (zgodnie przez wszystkich studentów
uznawana za probierz głupoty godny umieszczenia w Sevres) nie musiała
nic, absolutnie nic czynić - wystarczyło że weszła na pracownię i od
razu coś musiało sie popsuć... Siły nadprzyrodzone, nie inaczej!



Też miałem takiego kolegę rok niżej. A najsłynniejszym przypadkiem
był... wyleciało mi nazwisko. Anegdota mówi o jednym eksperymencie,
który się zawalił, bo facet przejeżdżał pociągiem przez miasto.


Ale zdarzają się też przypadki odwrotne. Wchodzi profesor
do labu i nagle pik na oscyloskopie się wyciąga, szumy malejąSmile
Jeden kolega kiedyś odwiedził keidyś drugiego akurat w środku
dość bezmyślnego spisywania danych i kręcenia gałką.
Wynik:



*

*
*
* *
*



*
*
*


Zgadnijcie, które dane były przed, które w trakcie, a które
po wizycie, i która prosta zgadzała się z ogólnie przyjętą fizyką;)

pzdr
bartekltg

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:36 pm   



Pan bartekltg napisał:

Quote:
Ja dziecięciem będąc, w szkole podstawowej, gdzieś tak w szóstej
klasie, zmajstrowałem transformator Tesli.

Kto nei zbudowal cewki Tesli - reka do gory! Jakos nei widze :)

Jakoś mnie ominęło. Jedynie cewka Ruhmkorffa pędzona elektroniką.
Ale drutu na teslę nakupiłem;)

No to z tą moją było odwrotnie. Elektroniką pędzona była przetwornica,
która miała tylko dostarczać napięcia zasilającego transformator.
Reszta była klasyczna, z iskiernikiem. I sam to -- nie chwaląc się --
zaprojektowałem i metodą eksperymentalną do działania doprowadziłem.
To był środek lat siedemdziesiątych.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:41 pm   



Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Quote:
Ptacy przyodziewku nie mają, a siadają na druty. Taka ptaszyna
jakąś pojemność ma, więc też może coś przeskoczyć.
Zauważyć można, że w większości siadają na przewodach zerowych...
Na czynnych oczywiście też, ale mniej. Poza tym, ich (ptaków)
powierzchnia jest na tyle niewielka, że zapewne najwyżej lekko je
szczypnie przy siadaniu i odlocie. A przewód zerowy raczej nie
szczypnie w ogóle.

Linie średniego i wysokiego napięcia nie mają przewodu zerowego.
A na linii nn ptak nic nie poczuje.

Ale linie wysokiego napięcia mają przewód odgromowy. A lekkie ukłucie
przy siadaniu ptak poczuć może - ale pojemność względem ziemi ma małą
(niewielki jest a linie wysokiego napięcia wysoko...) to i bardziej mu
nie szkodzi widać jak drapanie przez kostropatą gałąź.

Wszyscy boją się zgubnego wpływu mikrofal. Tymczasem w Warszawie
na Pałacu Kultury ptastwo z upodobaniem wije sobie gniazda akurat
przed antenami nadawczymi. Ciepło od tego wewnętrzne mają, a i pomoc
przy wysiadywaniu jajec jest.

Jarek

--
Ptaszek idiota
głupszy, niż się zdaje
strojny barwną krajką
z głową jak makówka

RoMan Mandziejewicz
Guest

Tue Nov 12, 2013 11:20 pm   



Hello Jarosław,

Tuesday, November 12, 2013, 9:36:14 PM, you wrote:

Quote:
Ja dziecięciem będąc, w szkole podstawowej, gdzieś tak w szóstej
klasie, zmajstrowałem transformator Tesli.
Kto nei zbudowal cewki Tesli - reka do gory! Jakos nei widze Smile
Jakoś mnie ominęło. Jedynie cewka Ruhmkorffa pędzona elektroniką.
Ale drutu na teslę nakupiłem;)
No to z tą moją było odwrotnie. Elektroniką pędzona była przetwornica,
która miała tylko dostarczać napięcia zasilającego transformator.
Reszta była klasyczna, z iskiernikiem. I sam to -- nie chwaląc się --
zaprojektowałem i metodą eksperymentalną do działania doprowadziłem.
To był środek lat siedemdziesiątych.

W środku lat 70-tych to ja się nawracałem z lamp na tranzystory
dopiero ;)


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

ACMM-033
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:37 am   



Użytkownik "bartekltg" <bartekltg@gmail.com> napisał w wiadomości
news:l5u29l$un8$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
W odchylaniu chyba składowej stałej nie ma, to nadal efekt
naskórkowy chronić powinien. Po wyprostowaniu to już i mniejszą
mocą można się uszkodzićSad

Oj, w tym miejscu chyba coś staego było... musiałbym dorwać schemat Rubina i
coś wydedukować. Ino skądowej tej chyba było niewiele, zabij, nie pamiętam.

Quote:
Co do plazmy, podobno niezłą zabawką jest świeczka w mikrofalówce.
Radiowo dokarmiasz plazmęWink

Na razie wolę jej nie nadwerężać... Ale prażynki krewetkowe, to w mikroweli
robię (wizualnie, to lepiej jednak w tłuszczu wychodzą) i mają smak bliższy
owoców morza. Czekam tylko, aż się letko przyrumienią (niekoniecznie, byle
wybujały), czasem jednak z samego brzegu się nie "upraży". trzeba ich włożyć
10-12 i po ok minucie (zależy, jak mikrowela pluje energią) są gotowe.

Quote:
Trzeba będzie wrócić do zabawek. Dokończyć zasilacz do liftera
(tamte średnio się sprawdzały, flyback i przebijało piorunkami,
w końcu po to był robiony)i zrobić sprawnego coilguna;-)

Ciche pif-paf, kupuję :P

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

ACMM-033
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:39 am   



Użytkownik "bartekltg" <bartekltg@gmail.com> napisał w wiadomości
news:l5u35h$vms$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
*

*
*
* *
*



*
*
*


Zgadnijcie, które dane były przed, które w trakcie, a które
po wizycie, i która prosta zgadzała się z ogólnie przyjętą fizykąWink

To wszystko widać, czuję, że zgadywać nie musimy :)

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

ACMM-033
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:42 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl854j5.12s.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Wszyscy boją się zgubnego wpływu mikrofal. Tymczasem w Warszawie

Niewątpliwie, energia el-mag z pewnością wpływ ma. IMAO demonizowany.

Quote:
na Pałacu Kultury ptastwo z upodobaniem wije sobie gniazda akurat
przed antenami nadawczymi. Ciepło od tego wewnętrzne mają, a i pomoc
przy wysiadywaniu jajec jest.

Nawet podglądać można... a jak 6 lat pracowałem na 31 piętrze, to dość
często było słychać, jak świstają.

Quote:
Ptaszek idiota
głupszy, niż się zdaje
strojny barwną krajką
z głową jak makówka

MPJ napisała, Niemen zaśpiewał :)

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

Piotr Gałka
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:14 pm   



Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:528289e8$0$2279$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
I tak nie przelicytujesz pewnej pani doktor z zakładu magnetyków i
dielektryków ITE PW - kobieta (zgodnie przez wszystkich studentów uznawana
za probierz głupoty godny umieszczenia w Sevres) nie musiała nic,
absolutnie nic czynić - wystarczyło że weszła na pracownię i od razu coś
musiało sie popsuć... Siły nadprzyrodzone, nie inaczej!

Kiedyś słyszałem, że jednostką głupoty jest "cjant", a cjant E-3 to......

P.G.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:31 pm   



Hello Piotr,

Wednesday, November 13, 2013, 12:14:35 PM, you wrote:

Quote:
I tak nie przelicytujesz pewnej pani doktor z zakładu magnetyków i
dielektryków ITE PW - kobieta (zgodnie przez wszystkich studentów uznawana
za probierz głupoty godny umieszczenia w Sevres) nie musiała nic,
absolutnie nic czynić - wystarczyło że weszła na pracownię i od razu coś
musiało sie popsuć... Siły nadprzyrodzone, nie inaczej!
Kiedyś słyszałem, że jednostką głupoty jest "cjant", a cjant E-3 to......

Już nie musisz się maskować - to teraz bezpieczne. Natomiast podawanie
wielokrotności głupoty jest gorsze - jeden głupek - monocjant, dwóch -
bicjant, wielu głupków... ;)


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

badworm
Guest

Mon Dec 23, 2013 11:18 pm   



Dnia Tue, 12 Nov 2013 20:57:06 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

Quote:
Ale linie wysokiego napięcia mają przewód odgromowy. A lekkie ukłucie
przy siadaniu ptak poczuć może - ale pojemność względem ziemi ma małą
(niewielki jest a linie wysokiego napięcia wysoko...) to i bardziej mu
nie szkodzi widać jak drapanie przez kostropatą gałąź.

Drób wszelaki raczej nie siada na liniach WN a jeśli już to tylko
właśnie na przewodzie odgromowym. Myślę, że oprócz kwestii pojemności i
ewentualnego "kopnięcia" dochodzi sprawa ulotu - syczenia.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

badworm
Guest

Mon Dec 23, 2013 11:25 pm   



Dnia Tue, 12 Nov 2013 11:49:28 +0100, Piotr Gałka napisał(a):

Quote:
Siedział przy stanowisku obok mnie. Kilka minut się zastanawiał. Widocznie
potrzeba akurat tego pomiaru była bardzo duża.
Przełączył się w inne gniazdka (które jeszcze działały) i tym razem efekt
był dużo bardziej spektakularny.
Jak huknęło, to na jego stole dostrzegłem kilka palących się kawałków
ścieżek z płytki, a cały jego układ wyglądał jakby go z wędzarni wyjęto.
No i tym razem wywaliło zasilanie na całym piętrze.

Dawno temu ktoś (Jerry1111?) tutaj opisywał, jak to widział w trakcie
laborek MOSFETy strzelające jak kapiszony i palący się aluminiowy
radiator - dobrze, że wówczas była gaśnica pod ręką Smile

Dariusz K. Ładziak
Guest

Tue Dec 24, 2013 3:44 pm   



Użytkownik badworm napisał:
Quote:
Dnia Tue, 12 Nov 2013 20:57:06 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

Ale linie wysokiego napięcia mają przewód odgromowy. A lekkie ukłucie
przy siadaniu ptak poczuć może - ale pojemność względem ziemi ma małą
(niewielki jest a linie wysokiego napięcia wysoko...) to i bardziej mu
nie szkodzi widać jak drapanie przez kostropatą gałąź.

Drób wszelaki raczej nie siada na liniach WN a jeśli już to tylko
właśnie na przewodzie odgromowym. Myślę, że oprócz kwestii pojemności i
ewentualnego "kopnięcia" dochodzi sprawa ulotu - syczenia.


A ja myślę że głównie sprawa średnicy przewodu - to są naprawdę grube w
porównaniu z łapami większości ptaków przewody, nie da się objąć, trzeba
na obłym przewodzie stanąć płasko - mała pewność pozycji, łatwo się
ześliznąć - to i ptaszyska woja na cieńszych drutach siadać.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Tue Dec 24, 2013 3:49 pm   



Użytkownik badworm napisał:
Quote:
Dnia Tue, 12 Nov 2013 11:49:28 +0100, Piotr Gałka napisał(a):

Siedział przy stanowisku obok mnie. Kilka minut się zastanawiał. Widocznie
potrzeba akurat tego pomiaru była bardzo duża.
Przełączył się w inne gniazdka (które jeszcze działały) i tym razem efekt
był dużo bardziej spektakularny.
Jak huknęło, to na jego stole dostrzegłem kilka palących się kawałków
ścieżek z płytki, a cały jego układ wyglądał jakby go z wędzarni wyjęto.
No i tym razem wywaliło zasilanie na całym piętrze.

Dawno temu ktoś (Jerry1111?) tutaj opisywał, jak to widział w trakcie
laborek MOSFETy strzelające jak kapiszony i palący się aluminiowy
radiator - dobrze, że wówczas była gaśnica pod ręką :)


Urban legend. W powietrzu aluminium jest samogasnące - podtrzymanie
palenia wymaga znacznie większej koncentracji tlenu.

A z tą gaśnicą co płonących metali to warto ciut uważać - taka np.
gaśnica śniegowa płonącego metalu nie ugasi - można oczywiście użyć dla
lokalizacji pożaru (zgasi wszystko co nie jest płonącym metalem) ale
zarzewie pozostanie - tylko grube zasypanie piaskiem (proszek gaśniczy
może się czasem okazać za drobny i zostać wydmuchany przez konwekcję
płomienia) lub przykrycie warstwą atmosfery naprawdę neutralnej (azot,
argon) daje możliwość zgaszenia magnezu, potasu, sodu czy litu.

--
Darek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ile powinienem brać za pomoc przy projektach inżynierskich i magisterskich?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map