Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next
sundayman
Guest
Sat Jul 20, 2013 1:12 am
Quote:
Ale US może uznać, ze ta faktura na 1000 zł za paczkę zapałek nie
opisuje prawdziwego zdarzenia gospodarczego. Może uznać, że robisz
koszty innej firmie.
Ale jeśli dostałeś prawdziwe pieniądze, które tamta firma wydała, i
zapłaciłeś od tego podatek, to faktycznie - tamta firma ma koszt
I to całkowicie legalny. Nie jest u nas karalne (poza pewnymi wyjątkami)
robienie nietrafionych inwestycji. Każdy może swoją firmę doprowadzić do
ruiny wydając kasę bez sensu.
Quote:
Z reguły ludzie postępują racjonalnie. Gdy ktoś wydaje 1000 zł na paczkę
zapałek to oznacza, że chodzi o coś innego, za czym stoi właśnie
unikanie podatku.
Głupstwa opowiadasz. Jeśli jeden sprzeda te zapałki za 1000, i zapłaci
od tego VAT i podatek dochodowy, to jest to całkowicie legalne.
Co innego - jak nie zapłaci. Ale tutaj nie o tym mowa.
Quote:
Jeśli to jest towar kolekcjonerski to być może. W obrocie gospodarczym
jeśli będziesz kupował od kogoś materiały po cenie 10 razy większej niż
u konkurencji to się nie zdziw, że US nie uzna tych faktur i ci naliczy
podatek według własnych obliczeń.
Fantazjujesz
Jak wydam pieniądze na legalny towar, mam dowód że pieniądze faktycznie
wydałem - to US może mi najwyżej popukać się w czoło ze zdziwieniem.
Za co mnie ukarzą, że wydałem swoje pieniądze bez sensu ?
Wtedy najwyżej pójdą do sprzedajacego, i sprawdzą, czy faktycznie kasę
dostał, i zapłacił od tego podatek.
Jak zapłacił - to US się zdziwi jeszcze bardziej i tyle.
Problem nie leży w tym, że nie można sprzedać jakiegoś badziewia za
kosmiczne pieniądze. Można. Problem w tym, żeby to umieć zrobić (np.
wymyśleć pozłacane garnki, lecznicze kołdry, żarówki halogenowe leczące
wszystko itp.)
I co - można ? Można.
Już kiedyś opisałem w paru miejscach, że wartość realna lampy bioptron
to jakieś 100 zł (żarówka halogenowa 20W + wiatraczek + lusterko +
obudowa). A sprzedają to za 2500. Legalnie.
sundayman
Guest
Sat Jul 20, 2013 1:19 am
Quote:
Ty masz jakąś praktykę w prowadzeniu działalności gospodarczej?
Urząd skarbowy uznaje, że dokumenty nie odzwierciedlają działań
gospodarczych. Uznaje je za nierzetelne, i do celów podatkowych ustala
typowe ceny zapałek na tym terenie. Możesz wnieść sprawę do sądu, ale to
ty i twój kontrahent macie przekonać sąd, że transakcja była
ekonomicznie uzasadniona.
Tu masz przykład:
http://sejmometr.pl/sa_orzeczenia/105278
Stanowisko Urzędu Kontroli Skarbowej na odwołanie:
"W toku postępowania kontrolnego skarżący nie wyjaśnił gospodarczego
uzasadnienia oraz szczegółowych okoliczności wskazanych transakcji i
ograniczył się jedynie do okazania dokumentów w postaci faktur, dowodów
zapłaty i stosownych umów."
panie, ale co pan tutaj przedstawia ?
Napisane jest wyraźnie ;
"wydatki na zakup usług niematerialnych w postaci doradztwa
gospodarczego oraz wyszukiwania zleceń, a także na zakup usług naprawy
środków transportu, udokumentowane fakturami wystawionymi przez Firmę
Usługowo-Produkcyjną Z.G. w N., P. s.c. Biuro Leasingowe W. K., G. K. w
W. oraz Przedsiębiorstwo Transportowo-Spedycyjne Handlowo-Usługowe "R."
R. B. w B., które to faktury nie odzwierciedlały rzeczywistych zdarzeń
gospodarczych"
Skoro nie "odzwierciedlały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych", tzn. że
wystawiono lewe faktury za coś, co faktycznie nie miało miejsca. To jest
normalny przekręt służący zmniejszaniu podatku.
Firma, która ma i tak jest "na minusie" wystawia lewe faktury - np.
właśnie za szkolenia (jak w tym przypadku). I kupujący zwiększa sobie
koszty, a sprzedający i tak nie płaci podatku.
To jest oczywiście zwykła lewizna.
Ale tu mówimy o tym, że ktoś kupił "cudowne zapałki" za 1000.
A inny sprzedał i ZAPŁACIŁ PODATKI od tej sprzedaży.
I to choćby się ktoś usmarkał jest ZDARZENIE GOSPODARCZE.
Że "dziwne" to mało istotne. Podatki zostały zapłacone, budżet nic nie
stracił. I US nie ma nic nikomu do zarzucenia.
sundayman
Guest
Sat Jul 20, 2013 1:25 am
Quote:
Misiu puszysty. Podatki masz płacić od konkretnych zdarzeń
gospodarczych. Ludzie na całym świecie starają się przedstawić na
dokumentach inne operacje niż w rzeczywistości aby płacić mniejszy
podatek. Czyli po prostu oszukują.
Ale po raz kolejny - w omawiany tutaj przypadku nikt nikogo nie
oszukuje. Jeden kupuje, drugi sprzedaje. Uczciwie - w sensie, że US
dostaje od tego należną kasę. I wtedy się nie może przyczepić, że ktoś
kupił zapałki za 1000. Wręcz - powinno mu to być na rękę, bo sprzedający
ma minimalny koszt uzyskania dochodu - i od tego 1000 odprowadza ładny
procent podatku.
Co prawda, US może się ew. czepiać, na ile zapałki są kosztem uzyskania
przychodu u kupującego ? No ale w przypadku jakiegoś np. konkretnego
prostego programu, który coś np. włącza, to już trudno podważyć, że to
jest faktycznie niezbędna rzecz.
A że drogo ? O ile pamiętam, zarząd spółki może być ścigany za działanie
na szkodę spółki. Ale np. w zwykłej jednoosobowej DG już nie ma czegoś
takiego.
Jacek
Guest
Sat Jul 20, 2013 2:51 am
Dnia Fri, 19 Jul 2013 11:41:19 +0200, Grzegorz Niemirowski napisał(a):
Quote:
'do mojego laptopa' to ludzie szukają rzeczy takich jak pamięć a nie
scalaków, jak wspomniane w tym wątku LM393 albo 24C02.
Dobry przykład. Ktoś, kto nie wie, że liczy się tylko rodzaj pamięci, nie
będzie szukał DDR3, lecz w polu wyszukiwania wpisze 'Toshiba L500D-149
pamięć'. Prawda?
Uważam, że nie ma sensu kontynuowanie tej dyskusji.
Jacek
Guest
Sat Jul 20, 2013 3:05 am
Dnia Fri, 19 Jul 2013 09:01:59 -0500, A.L. napisał(a):
Quote:
On Fri, 19 Jul 2013 05:28:53 +0200, Jacek <ala@ola.pl> wrote:
Pewnie, że wolny rynek.
Problem jest tylko taki, że 'naciągacz' naciągnie osobę niezorientowaną i
to jest właśnie aspekt moralny, a nie rynkowy.
Rynek nie ma moralnosci
A.L.
No właśnie...
Rynek jej nie ma, polityka jej nie ma.
Jacek
Guest
Sat Jul 20, 2013 3:15 am
Dnia Sat, 20 Jul 2013 03:25:16 +0200, sundayman napisał(a):
Quote:
Co prawda, US może się ew. czepiać, na ile zapałki są kosztem uzyskania
przychodu u kupującego ?
No i właśnie Mario Ci to próbuje napisać. Przecież ten, który sprzeda
odprowadzi VAT, ale ten, który kupił, ma prawo ten VAT odliczyć...
J.F.
Guest
Sat Jul 20, 2013 7:06 am
Dnia Sat, 20 Jul 2013 03:19:09 +0200, sundayman napisał(a):
Quote:
Tu masz przykład:
http://sejmometr.pl/sa_orzeczenia/105278
panie, ale co pan tutaj przedstawia ?Napisane jest wyraźnie ;
"wydatki na zakup usług niematerialnych w postaci doradztwa
gospodarczego oraz wyszukiwania zleceń, a także na zakup usług naprawy
środków transportu, udokumentowane fakturami wystawionymi przez Firmę
Usługowo-Produkcyjną Z.G. w N., P. s.c. Biuro Leasingowe W. K., G. K. w
W. oraz Przedsiębiorstwo Transportowo-Spedycyjne Handlowo-Usługowe "R."
R. B. w B., które to faktury nie odzwierciedlały rzeczywistych zdarzeń
gospodarczych"
Skoro nie "odzwierciedlały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych", tzn. że
wystawiono lewe faktury za coś, co faktycznie nie miało miejsca. To jest
normalny przekręt służący zmniejszaniu podatku.
To jest oczywiście zwykła lewizna.
Ale tu mówimy o tym, że ktoś kupił "cudowne zapałki" za 1000.
A inny sprzedał i ZAPŁACIŁ PODATKI od tej sprzedaży.
I to choćby się ktoś usmarkał jest ZDARZENIE GOSPODARCZE.
Tylko ze te zapalki ktos kupil. Przyjdzie do niego kontrola, i
oczywiscie stwierdzi ze to normalny przekret sluzacy zmniejszaniu
podatku. Bo zapalki kosztuja 50gr a nie 100zl. I jeszcze sprzedawca
oberwie za potwierdzenie nieprawdy - bo skoro przekret, to na pewno
nikt mu nie zaplacil 100 zl :-)
Quote:
Że "dziwne" to mało istotne. Podatki zostały zapłacone, budżet nic nie
stracił. I US nie ma nic nikomu do zarzucenia.
Pod warunkiem ze kupil prywatny obywatel, i w zaden sposob nie
odliczal tych rzekomych 100zl.
A sprawy Optimusa i JTT pamietasz ? JTT pakuje komputery na tira,
wystawia fakture dla JTT Czechy po uczciwej cenie, i tir jedzie do
Czech co potwierdzaja pieczecie celnikow.
A JTT Czechy sprzedaje komputery firmie JTT, po mniej rownie uczciwej
cenie (choc pewnie 1% wyzszej), co rowniez potwierdzaja pieczecie
celnikow. Przekret czy nie ?
Czy ma znaczenie ze to sa te same komputery, ba - ten sam tir,
ktory w Czechach zawrocil, ale przedstawiciel firmy JTT Czechy zdazyl
zabrac jedne faktury i wreczyc drugie.
J.
J.F.
Guest
Sat Jul 20, 2013 7:09 am
Dnia Fri, 19 Jul 2013 18:51:54 +0200, sundayman napisał(a):
Quote:
do wyświetlania napisu "Hello World" to może cię dopaść Urząd Skarbowy,
bo będzie podejrzewał, że faktura sprzedaży nie potwierdza operacji
gospodarczej, lecz maskuje jakiś transfer pieniędzy.
ale "transfer pieniędzy" nie jest karalny.
Jest, i to wysoko.
Quote:
Jeśli sprzedaż pudełko
zapałek za 1000 zł, i zapłacisz podatek - wszystko jest ok.
Karalny jest wtedy kiedy omijasz prawo, unikasz podatków itp.
Albo legalizujesz "brudne pieniadze".
J.
yabba
Guest
Sat Jul 20, 2013 7:44 am
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:taqiu81vglhh1gnaen53ume5df7cv15ptq@4ax.com...
Quote:
On Tue, 16 Jul 2013 18:20:35 +0200, Mario <mariuszd@w.pl> wrote:
Jeśli jednak oferowałeś komuś "Hello World" jako program do panowania
nad światem to wprowadziłeś go w błąd. A gdy sprzedałeś je jako program
do wyświetlania napisu "Hello World" to może cię dopaść Urząd Skarbowy,
bo będzie podejrzewał, że faktura sprzedaży nie potwierdza operacji
gospodarczej, lecz maskuje jakiś transfer pieniędzy.
I co ten Urzad Skarbowy zrobi? Do "domiar" jak za Komuny?
A.L.
Tak. US uzna te faktury za nieodzwierciedlające faktycznej transakcji, bo
według ich oceny taki program powinien kosztować 100 zł a nie 100 000 zł.
Kupujący będzie musiał zapłacić podatek od różnicy ceny i karę za
nieprawidłowości w dokumentach. Sprzedający zapewne będzie oskarżony o
wystawienie faktury bez wykonania operacji gospodarczej i kara za
nierzetelne prowadzenie rozliczeń podatkowych.
--
Pozdrawiam,
yabba
J.F.
Guest
Sat Jul 20, 2013 8:15 am
Dnia Fri, 19 Jul 2013 09:05:19 -0500, A.L. napisał(a):
Quote:
Dlatego tak ci napisali, bo w swiadomosci P.T. Polskiego Spoleczenstwa
gleboko zakodowany jest bolszewicki sposob myslenia. Z czasem to
pzrejdzie, ale jak oceniaja specjalisci, potzreba na to bedzie jeszcze
4 generacji. A i nei wiadomo czy sie wypleni...
Jezeli masz kopca na hello world za milion dolarow, jak najbardziej
mzoesz spzredac. Cena towaru/uslugi jest bowiem sprawa miedzy
spzredajacym a kupujacym
A potem przyjdzie klient, powie "pan jestes zlodziej, jak sie pan nie
wstydzisz ludzi tak okradac". Przyjemnie bedzie ? Policje wezwiesz i
oskarzysz ?
I ciekawa sprawa - google juz nie znajdzie, ale przed laty czytalem
jak to klienci sie oburzyli na firme ubezpieczeniowa, ze im zbyt
wysokie stawki naliczala. I zaskarzyli ja.
Skad w USA takie bolszewickie myslenie ? A przeciez Rockefellerowi
zabronili zarabiac za duzo pieniedzy, potem AT&T itd.
Sami komunisci w tych Stanach.
I ciekawe co by powiedzieli przysiegli, jakby tak staruszka zaskarzyla
dealera samochodow ze jej sprzedal nowy 50% drozej niz powienien -
pomysleli by ze glupia byla, nie sprawdzila, to niech placi, sami sa
staruszkami, wiec pomysleliby ze ktos inny moze ich tak samo
naciagnac, czy sa biznesmenami i pomysleliby ze nikt im nie bedzie
cen dyktowal.
http://consumerist.com/2012/11/09/nj-sues-businesses-for-price-gouging-after-hurricane-sandy/
tu powiedzmy przypadek specjalny .... tu tez
http://www.franchise-info.ca/cooperative_relations/2013/01/unexpected-menu-pricing.html
ale te czarnuchy to komuchy pierwszego sortu - robic im sie nie chce,
a zrec by chcieli za darmo:
http://www.freep.com/article/20120304/NEWS06/203040519/Filmgoer-takes-stand-on-costly-snacks-sues-AMC-Livonia-theater
Ale zeby w Waszyngtonie same komuchy siedzialy ?
http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2005/09/20/AR2005092000886.html
tego nie bardzo rozumiem, ale tez mi bolszewizmem smierdzi
http://www.dailyfinance.com/2011/11/08/bank-of-america-settles-excessive-overdraft-fee-lawsuit-for-410/
Ciekawe ze bolszewizm nie tyka adwokatow - bo cos chyba za duzo
pobieraja :-)
No i maly konkurs - ktore duze miasta w USA nie maja ustalonej
odgornie ceny dla taksowek ?
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Jul 20, 2013 8:21 am
Hello A.L.,
Saturday, July 20, 2013, 2:02:33 AM, you wrote:
[...]
Quote:
Tia. Ty masz ryczałt. Kupujesz zapałki po 50 gr i sprzedajesz je po 1000
zł firmie na pełnej księgowości. A najlepiej jeśli to firma twojej żony.
I urzędnicy państwowi muszą się zgodzić z twoja argumentacją.
Jezeli jest tak jak piszesz, to Polska z komuny jeszcze nie wyszla
Co to ma wspólnego z komuną? Na całym świecie instytucje podatkowe
uważnie obserwują transakcje pozorne i jeśli mają cechy transakcji
służących unikaniu opodatkowania - reagują, nakładając "odpowiednie"
podatki a co najmniej nie uznając kosztów takich operacji jako
stanowiących koszt uzyskania przychodu.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Irek N.
Guest
Sat Jul 20, 2013 8:33 am
Quote:
Tia. Ty masz ryczałt. Kupujesz zapałki po 50 gr i sprzedajesz je po 1000
zł firmie na pełnej księgowości. A najlepiej jeśli to firma twojej żony.
I urzędnicy państwowi muszą się zgodzić z twoja argumentacją.
Inaczej. Te 1000 złotych u żony niekoniecznie może być kosztem. Tutaj
definicja co może, a co nie jest lekko płynna. Jeżeli US uzna, że
zapałki nie stanowią kosztu, to całe to 1000PLN zapłacone zostanie
wyłącznie z zysku, co jak rozumiem przykład, okaże się bez sensu
przedsięwzięciem.
Dochodzi jeszcze fakt "pełnej księgowości", dodatkowy kłopot z uznaniem
czegoś jako koszt, bo niby jak powiązać zakup zapałek z czymkolwiek?
Próbować iść w kierunku wizerunku marki? ;)
Miłego.
Irek.N.
uzytkownik
Guest
Sat Jul 20, 2013 12:58 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:f22m6iste8ie.7x740b7graln$.dlg@40tude.net...
Quote:
Tylko ze te zapalki ktos kupil. Przyjdzie do niego kontrola, i
oczywiscie stwierdzi ze to normalny przekret sluzacy zmniejszaniu
podatku. Bo zapalki kosztuja 50gr a nie 100zl. I jeszcze sprzedawca
oberwie za potwierdzenie nieprawdy - bo skoro przekret, to na pewno
nikt mu nie zaplacil 100 zl
Niby dlaczego?
Zapałki były robione ręcznie, strugane ręcznie, ręcznie wykonane
pudełeczko, ręcznie malowane - po prstu robota artystyczna :)
Quote:
A sprawy Optimusa i JTT pamietasz ? JTT pakuje komputery na tira,
wystawia fakture dla JTT Czechy po uczciwej cenie, i tir jedzie do
Czech co potwierdzaja pieczecie celnikow.
A JTT Czechy sprzedaje komputery firmie JTT, po mniej rownie uczciwej
cenie (choc pewnie 1% wyzszej), co rowniez potwierdzaja pieczecie
celnikow. Przekret czy nie ?
Czy ma znaczenie ze to sa te same komputery, ba - ten sam tir,
ktory w Czechach zawrocil, ale przedstawiciel firmy JTT Czechy zdazyl
zabrac jedne faktury i wreczyc drugie.
Jesteś pewien, że te TIR-y jechały przez Czechy?
uzytkownik
Guest
Sat Jul 20, 2013 1:18 pm
Użytkownik "Jacek" <ala@ola.pl> napisał w wiadomości
news:yx6szstf6vpa$.1fhxvdbro88vd$.dlg@40tude.net...
Quote:
Pewnie, że wolny rynek.
Problem jest tylko taki, że 'naciągacz' naciągnie osobę
niezorientowaną i
to jest właśnie aspekt moralny, a nie rynkowy.
Nie pomyślałeś, że ktoś musiał się napracować aby wylutować te elementy?
Potrzebny jest też sprzęt (stacja lutownicza) oraz materiały (topniki,
płyny czyszczące), dzięki którym te elementy można wylutować i
przygotować do sprzedaży. Dochodzi jeszcze do tego koszt rękojmi czy
gwarancji.
To wszystko kosztuje.
Ja sam ostatnio przepłaciłem na znanym serwisie aukcyjnym za inwerter do
laptopa, bo musiałbym czekać ponad miesiąca, aby ściągnąć z serwisu
producenta. Wolałem dać więcej i kupić od ręki sprzęt, który po 2 dniach
zamontowałem do laptopa.
J.F.
Guest
Sat Jul 20, 2013 1:27 pm
Dnia Sat, 20 Jul 2013 14:58:20 +0200, uzytkownik napisał(a):
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Tylko ze te zapalki ktos kupil. Przyjdzie do niego kontrola, i
oczywiscie stwierdzi ze to normalny przekret sluzacy zmniejszaniu
podatku. Bo zapalki kosztuja 50gr a nie 100zl. I jeszcze sprzedawca
oberwie za potwierdzenie nieprawdy - bo skoro przekret, to na pewno
nikt mu nie zaplacil 100 zl
Niby dlaczego?
Zapałki były robione ręcznie, strugane ręcznie, ręcznie wykonane
pudełeczko, ręcznie malowane - po prstu robota artystyczna
Moze, ale jak urzad skarbowy capnie, to nie popusci
A po co, bo moze zle zaksiegowane, skoro to dla celow reprezentacji, a
skad, bo czy autor oplaca skladkiw zwiazku plastykow ..
Quote:
A sprawy Optimusa i JTT pamietasz ? JTT pakuje komputery na tira,
wystawia fakture dla JTT Czechy po uczciwej cenie, i tir jedzie do
Czech co potwierdzaja pieczecie celnikow.
A JTT Czechy sprzedaje komputery firmie JTT, po mniej rownie uczciwej
cenie (choc pewnie 1% wyzszej), co rowniez potwierdzaja pieczecie
celnikow. Przekret czy nie ?
Czy ma znaczenie ze to sa te same komputery, ba - ten sam tir,
ktory w Czechach zawrocil, ale przedstawiciel firmy JTT Czechy zdazyl
zabrac jedne faktury i wreczyc drugie.
Jesteś pewien, że te TIR-y jechały przez Czechy?
tak na 99.9% - do Czech niedaleko, a pieczatki wymagane - latwiej
wypuscic tira tam i z powrotem, niz lapowki placic.
No chyba ze taki tam drobny przekret i ktos wpisal dwa razy wiecej
komputerow w jeden transport ... ale komputery duze, to widac..
Zreszta nikt im nie zarzucal falszowania dokumentow, tylko omijanie
podatku ..
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next