RTV forum PL | NewsGroups PL

Perpetuum mobile na dwóch alternatorach 48V 100A czy to możliwe?

Perpetuum mobile :)

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Perpetuum mobile na dwóch alternatorach 48V 100A czy to możliwe?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Atlantis
Guest

Sat Oct 05, 2013 8:53 am   



W dniu 2013-10-05 01:10, Pszemol pisze:

Quote:
Nie wiem dlaczego ludzie dają się tak bałamucić przez KK...
Czy to naprawdę tak trudne skapnąć się o co tu chodzi???

Wiesz, mnie osobiście przerażają efekty tzw. "nauczania religii",
szczególnie w szkołach publicznych. Jak już wspominałem w przypadku
pokolenia moich dziadków jest to szczególnie widoczne. Proboszcz był
najwyższym autorytetem od wszystkiego (szczególnie w małych
miejscowościach) i jeśli powiedział, że ewolucja jest kłamstwem
wymyślonym przez bezbożnych bolszewików, to ta wersja stawała się
obowiązującą...

Dzisiaj jest tylko trochę lepiej. W szkołach nie uczy się retoryki,
logiki albo filozofii. Mamy za to po dwie albo trzy lekcje religii w
tygodniu (w niektórych szkołach jest mniej zajęć z fizyki albo języka
angielskiego). Katecheci bardzo często korzystają z chwytów
erystycznych, bo przecież dzieciom trzeba jakoś "udowodnić" istnienie
Boga. Efekt jest taki, że potem wśród studentów wyższych uczelni
spotykam osoby, które nie widzą różnicy między teorią a hipotezą, albo
przerzucają ciężar dowodu na krytyka jakiegoś poglądu.

Kiedyś zdarzył mi się naprawdę interesujący przypadek. Dyskutowałem z
pewnym studentem kierunku ścisłego na temat moralnej oceny działań
inkwizycji. W pewnym momencie stwierdziłem coś, co wydawało mi się
oczywistą oczywistością - że magia nie istnieje. Jaka była odpowiedź?
"Nie potrafisz udowodnić NIEISTNIENIA magii. Tak samo jak nie potrafisz
udowodnić nieistnienia Boga". No cóż...

Tomasz WĂłjtowicz
Guest

Sat Oct 05, 2013 8:59 am   



W dniu 2013-10-02 01:25, Pszemol pisze:

Quote:

Ewolucja przyjęta przez KK jako "narzędzie w rękach kreatora" nie
oznacza bynajmniej braku wiary w kreacjonizm... Zlitujcie się!

Widzę, że nagle zaroiło się na grupie od teologów.

Problem nie tkwi w tym, czy ewolucja jest narzędziem w rękach stwórcy,
czy Wielki Wybuch nastąpił samoczynnie czy też jakiś Bóg mu pomógł.

Problem jest w tym, że wszyscy ci, którzy odrzucają ewolucję, to są
psychole sterowani doktrynalnie. Ich nie obchodzi czym ewolucja jest i
ile ewolucji jest w kreacjoniźmie, bo są na to za głupi. Oni po prostu z
uporem osła wierzą w pewną doktrynę i nic tego nie zmieni.

To jest problem tego całego kreacjonizmu a nie to, na ile Bóg pomógł czy
nie pomógł ewolucji.

J.F.
Guest

Sat Oct 05, 2013 9:08 am   



Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:23:03 -0500, A.L. napisał(a):
Quote:
On Fri, 4 Oct 2013 18:10:03 -0500, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com
Nie wiem dlaczego ludzie dają się tak bałamucić przez KK...
Czy to naprawdę tak trudne skapnąć się o co tu chodzi???

O pieniedze na tace?...

Akurat jak swiat swiatem to zawsze byla jakas religia.

J.

Paweł Pawłowicz
Guest

Sat Oct 05, 2013 10:19 am   



W dniu 2013-10-05 08:09, Atlantis pisze:
Quote:
W dniu 2013-10-05 04:31, A.L. pisze:

Osmieszyl sie tez zapewne Francis Crick, Noblista, odkrywca struktiry
DNA. Uwaza, poslugujac sie naukowymi argumentam, ze DNA nie mogla
wyewoluowac sama z siebie - Wszechswiat istnieje za krotko.

Kłaniają się podstawy erystyki. Polecam lekturę Schopenhauera. Wink

Podpisuję się obydwoma rękami! Króciutki tekst, a ile radości przy
czytaniu! I znakomite narzędzie na różnej maści krętaczy.
Proponuję ominąć wszelkie wstępy i przejść od razu do tekstu Pana Arthura.

Quote:
Chcesz obalić ewolucję? Musisz to zrobić wewnątrz metody naukowej.
Sformułuj hipotezę, przeprowadź badania, sformułuj wnioski, opublikuj w
recenzowanym periodyku, dajn innym powtórzyć twoje rezultaty i czekaj na
wynik dyskursu.

Albo "znajdź skamieniałości królika w kambrze" :-)

Pozdrawiam,
Paweł

m4rkiz
Guest

Sat Oct 05, 2013 1:07 pm   



"A.L." <alewando@aol.com> wrote in message
news:j0uu49d3ctamrfhcel5iuhh2r2jf1rb4nr@4ax.com...
Quote:
Propozycje ze DNA wyewulowala z "pierwotnego rosolu" nieorganicznych
zwiazkow chemicznych uwaza za absurd. Prawdopodobienstwo czegos
takiego porownuje do prawdopodobienstwa zdarzenai ze po przejsciu
huraganu przes skladnice zlomu, w owej skladnicy powstal nowiutki
Boeing 777.

biologiem nie jestem ale to delikatnie mowiac idiotyzm

nawet jezeli jest to nieprawdopodobne to sam fakt ze klepiesz po
klawiaturze swiadczy o tym ze sie udalo, inaczej bys poprostu nie
istnial

inaczej: jakkolwiek rzadkie jest takie zdarzenie bedac jego efektem
nie mozesz negowac jego zajscia powolujac sie na jego znikome
prawdopodobienstwo

chyba ze wierzysz ze akurat te dwa miliardy glownie europejczykow i
amerykanow ktory wierzy w boga tajniaka (to akurat wiekszosc religii
ma wspolne - mniej glupio wyglada jak sie powie zeby bogu dupy nie
zawracac ciaglym ukazywaniem i uwierzyc) jest blizsze prawdy niz
pozostale 2/3 ludzi na swiecie

to ze popularna zabawa w "gluchy telefon" dostarcza rozrywki juz przy
~10 osobach nikogo nie powstrzymuje uznac za fakt czegos o czym ludzie
mowia (i pisza, przyznaje) juz lekko liczac od 50-55 pokolen i
niezliczonej ilosci ludzi

bo przeciez jezeli wszyscy w okolicy wierzyli w cos to nie moga sie
mylic, prawda?

a bede tez strzelal ze ZNACZNIE mniej niz 1% chrzescijan przeczytalo
pismo swiete w calosci, w zwiazku z tym ich wiara opiera sie tylko
na kilku modlitwach, rytualach i zwyczajach wyuczonych (zeby nie
uzyc zwrotu pranie mozgu) w dziecinstwie, ogolnym wrazeniu a nie
chociazby swiadomosci co deklaruja mowiac ze "wierza w Boga Ojca..."

w ramach rozrywki powiedz paru starszym paniom w kosciele ze jezus
byl zydem i daj znac jakie byly reakcje


--
http://db.org.pl/

Paweł Pawłowicz
Guest

Sat Oct 05, 2013 2:22 pm   



W dniu 2013-10-05 04:19, A.L. pisze:

Quote:
Proponuje nie mieszac kreacjinizmu z "intelligent design"

A.L.

Przecież to jest kreacjonizm. Stwórca - kreator - wszystko zmontował.
Jakiego narzędzia użył, czy "magic wand" czy "intelligent design", nie
ma znaczenia. W najlepszym razie jest zepchnięciem problemu na inny
plan, albo tylko dyskusją o znaczenie słów.

P.P.

Atlantis
Guest

Sat Oct 05, 2013 4:05 pm   



W dniu 2013-10-05 16:54, kogutek444@gmail.com pisze:

Quote:
Użyłeś sztandarowego argumentu stosowanego rzez świadków jehowy. Tego
czy jakiś przedmiot mógł powstać sam. W zależności od okoliczności
może to być samolot, ołówek, maszynka do mięsa. Ołówek nie może
powstać sam pomimo że jest to niezbyt skomplikowany przedmiot. Musi
ktoś go zrobić.

Co więcej, jest to typowy przykład antropologizacji problemu. Kiedyś
człowiek widział na niebie piorun i w chwilę potem słyszał grzmot.
Oczywiście w głowie mu się nie mieściło takie zjawisko i jego wyobraźnia
tworzyła (w zależności od czasu i miejsca) Zeusa, Thora albo Peruna -
istotę, która generalnie wygląda jak człowiek, ale potrafi ciskać
błyskawicami.
Kiedyś człowiek nie mógł pojąć jak to możliwe, że zdrowa jednostka w
jednym momencie pada martwa na ziemię. Wymyślił więc Apolla, który z
magicznego łuku strzela niewidzialnymi strzałami do śmiertelników.

Dzisiaj już wiemy na czym polegają zachodzące w atmosferze zjawiska
elektryczne, rozumiemy mniej-więcej jak działa nasze ciało i dlaczego
czasem nagle zawodzi. Wyobrażenia naszych przodków wydają nam się
naiwne. Jednak ci sami ludzie, którzy uśmiechają się na myśl o
"prymitywnych" mitach starożytnych ludów w taki sam sposób łatają dziury
w swojej ignorancji.

"Nie wiadomo jak powstał wszechświat? To chyba oczywiste! Człowiek++ go
zrobił!"

:)

A.L.
Guest

Sat Oct 05, 2013 4:33 pm   



On Sat, 05 Oct 2013 08:09:35 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:

Quote:
W dniu 2013-10-05 04:31, A.L. pisze:

Osmieszyl sie tez zapewne Francis Crick, Noblista, odkrywca struktiry
DNA. Uwaza, poslugujac sie naukowymi argumentam, ze DNA nie mogla
wyewoluowac sama z siebie - Wszechswiat istnieje za krotko.

Kłaniają się podstawy erystyki. Polecam lekturę Schopenhauera. ;)


Mam w dupie co napisal Shopenhauer, z dokladnie tego samogo powodu dla
ktorego ty masz w dupie co napisal Crick. Na dodatek, uwazam
Schopenhaurera za kretyna, a Cricka - nie

Quote:
Argumentum ad authoritatem. Pewien uznany naukowiec coś powiedział,

No wlasnie, Schopenhauer cos powiedzial..

Quote:
ergo
musi to być prawdą. W tym miejscu należy sobie uświadomić, że Newton był
alchemikiem, wierzącym w mistykę i przepowiednie. Takiemu Einsteinowi
też się zdarzały pomyłki.
Argumentum ad ignorantiam. Nie mamy wyjaśnienia jakiegoś zjawiska w

Caly tekst - znakomite wystapienie ewolucjonisty-inkwizytora

A.L.

Guest

Sat Oct 05, 2013 4:54 pm   



W dniu sobota, 5 października 2013 04:31:53 UTC+2 użytkownik A. L. napisał:
Quote:
On Sat, 05 Oct 2013 00:15:09 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl

wrote:



W dniu 2013-10-01 13:38, Andrzej Lawa pisze:



KK już dość dawno temu oficjalnie zaakceptował ewolucję jako fakt.



Nie, nie zaakceptował. Kościół po prostu od dłuższego czasu bardzo

sprytnie unika tego tematu, żeby się nie kompromitować. Nie za bardzo

mogą teraz wykonań jakiś ruch. Jeśli otwarcie odrzucą teorię ewolucji,

to tylko się ośmieszą.



Osmieszyl sie tez zapewne Francis Crick, Noblista, odkrywca struktiry

DNA. Uwaza, poslugujac sie naukowymi argumentam, ze DNA nie mogla

wyewoluowac sama z siebie - Wszechswiat istnieje za krotko.



Propozycje ze DNA wyewulowala z "pierwotnego rosolu" nieorganicznych

zwiazkow chemicznych uwaza za absurd. Prawdopodobienstwo czegos

takiego porownuje do prawdopodobienstwa zdarzenai ze po przejsciu

huraganu przes skladnice zlomu, w owej skladnicy powstal nowiutki

Boeing 777. Swoje poglady Crick wylozyl w ksiazce Life Itself: Its

Origin and Nature.



Crick nie jest w swoich opiniach odosobniony. Wielu naukowcow

sygnalizuje dziury w teorii ewolucji. Niestety, ewolucja uzyskala

stayus religii z swoimi Swietymi, swoim Papiezem i swoja Inkwizycja. A

jej wyznawcy sa gotowi palic na stosach wszystkich majacych

watpliwosci lub inne zdanie



A.L.

Użyłeś sztandarowego argumentu stosowanego rzez świadków jehowy. Tego czy jakiś przedmiot mógł powstać sam. W zależności od okoliczności może to być samolot, ołówek, maszynka do mięsa. Ołówek nie może powstać sam pomimo że jest to niezbyt skomplikowany przedmiot. Musi ktoś go zrobić. To jeśli ołówek nie może się sam zrobić. To jak zrobiła się o wiele bardziej skomplikowana istota nadrzędna - bóg Bóg? Na dodatek osobnik od razu rozwinięty z rozwiniętymi nieograniczonymi możliwościami. Dlaczego jak powstał jeden to nie mogło powstać więcej takich osobników? Jak powstało więcej to co się z nimi stało skoro są nieśmiertelni? Pytałem już o to. Oczywiście zero odpowiedzi za to powstał wpis o samolocie.

A.L.
Guest

Sat Oct 05, 2013 5:00 pm   



On Sat, 05 Oct 2013 08:09:35 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:

Quote:
2) Kompletną bzdurą jest ten tekst o religii, dogmatach, świętych itp.
Chcesz obalić ewolucję? Musisz to zrobić wewnątrz metody naukowej.

Rzecz szla o ewolucji/kreacjonizm, a wlasciwie nie tyle kreacjonizm,
co "intelligent design". "Kreacjonizm" bowiem nakazuje interpretacjie
Biblii DOSLOWNIe - przynajmniej w czesc idotyczacej stworzenia.

"intelligent design" zas uwaza ze malo prawdopodobne jest aby zycie
wyewoluwalo "samo z siebie", zupelnie na boku zostawiajac problem SKAD
mianowicie mogloby wyewoluowac.

Oczywiscie, ewolucja jako taka i problem powstania zycia pzrecinaja
sie w niewielkim stopniu. Tym niemniej, ewolucjonisci traktuja problem
powstania zycia jako swoj osobisty problem, i "intelligent design"
traktuja jako zamach na Swieta Ewolucje

"Ewoulcja to nei jest zadana teoria, to pewnik i fakt" deklaruja,
zapominajac ze w nauce nie ma pewnikow, jak chocby z cytowanym to
Newtonem, ktorego prawa okazaly sie jedynie aproksymacja.

Proby napisania w podreczniku szkolnym ze ewolucja jest teoria, nie
objasnia powstania zycia i sa teorie alternatywne, doprowadzila do
procesu sadowego w stanie Pennsylvania, podczas ktorego to procesu
sedzia decydowal co "jest nauka a co nie jest". Dla mnie to niczym sie
nie rozni od Inkwizycji sadzacej Galileusza, kladacego dzielo
Kopernika na indeksie, albo Stalina zakazujacego badan nad cybernetyka
czy Teoria Wzglednosci.

To tyle. Nie zamierzam kontynuowac, bo NTG

A.L.

Andrzej Lawa
Guest

Sat Oct 05, 2013 7:59 pm   



W dniu 05.10.2013 04:31, A.L. pisze:

Quote:
Osmieszyl sie tez zapewne Francis Crick, Noblista, odkrywca struktiry
DNA. Uwaza, poslugujac sie naukowymi argumentam, ze DNA nie mogla
wyewoluowac sama z siebie - Wszechswiat istnieje za krotko.

Durnowaci kreacjoniści uparcie usiłują wcisnąć biogenezę w teorię
ewolucji dowodząc tym samy tylko głębi swojej ignorancji względem nawet
tak podstawowych rzeczy jak znaczenie używanych słów.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Andrzej Lawa
Guest

Sat Oct 05, 2013 8:22 pm   



W dniu 05.10.2013 01:08, Pszemol pisze:

Quote:
Natomiast słowo "kreacjonista" odnosi się obecnie do zwolenników
najbardziej fundamentalnej interpretacji mitologii.

Tylko w kręgach nieuczciwych kombinatorów próbujących mydlić ludziom oczy.
Jeśli zgadzasz się z definicją kreacjonizmu to kreacjonistą jest wyznawca
kreacjonizmu, nie ma tu żadnej rozbieżności.

Bzdura.

Wierzący w "wielkiego, niewidzialnego przyjaciela" może jednocześnie
uznawać ewolucję za naukowy fakt i wierzyć, że ten mechanizm jest
narzędziem w rękach jego wymyślonego nadprzyrodzonego bytu.

W obecnej nomenklaturze kreacjonistami nazywa się tych, co uparcie
odrzucają ewolucję i wierzą w jakieś "pstryknięcie palcami" przez jakąś
"nadistotę" i pojawienie się wszystkich obecnych organizmów nagle i
magicznie.

[ciach]

Quote:
Kreacjonizm (w rozumieniu fundamentalistycznym) czy też pseudonaukowe
przebranie kreacjonizmu czyli "teoria inteligentnego projektu" są
przez KK oficjalnie odrzucane jako "błędna teologia".

Katolicyzm nie uznaje wersji boga stwórcy, po stworzeniu nie ingerującego
w świat.

Tym niemniej ewolucję uznał za fakt, nawet jeśli upiera się, że to tylko
narzędzie owego stwórcy.

Quote:
Nie uznaje też pochodzenia człowieka i zwierząt od wspólnego
przodka. Wyklucza też istnienie duszy u zwierząt. I te pe, i te de...

Ależ nie odrzuca wspólnego pochodzenia fizycznej powłoki - aktualnie
"linia obrony" jest na poziomie właśnie duszy.

Parafrazując radę naukową episkopatu cytowaną przez wikipedię: ciało
było gotowe dzięki boskiemu narzędziu imieniem ewolucja, a potem ów bóg
sobie wybrał najbardziej mu pasujące powłoki cielesne i wpakował w nie
owe dusze.

Będzie problem jak nauka rozgryzie kwestię pochodzenia i wykrywania
świadomości (nawet jeśli ta jest niekomunikatywna), ale pewnie też coś
wykombinują. Biznes musi się kręcić i żeby nie być organizacją niszową
muszą iść z duchem czasów. Stąd np. "wynalezienie" swego czasu czyśćca,
żeby nie zniechęcać do KK kobiet martwiących się, co się dzieje z
dziećmi zmarłymi przed chrztem.

Swoją drogą pięknie te zmagania religii z kolejnymi odkryciami naukowymi
opisał Lem w Dziennikach Gwiazdowych - polecam.

Quote:
A to co KK uznaje za błędną teologię jest oczywiście TO WSZYSTKO CO
NIE JEST KK. Muzułmanizm i Hare Kriszna też są "błędną teologią".
Każda religia uważa że to ona jest ta jedyna, prawdziwa Smile)))) I to
jest zabawne.

Od tego też powoli odchodzą w ramach tak zwanego ekumenizmu.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Atlantis
Guest

Sun Oct 06, 2013 6:46 am   



W dniu 2013-10-05 22:22, Andrzej Lawa pisze:

Quote:
Będzie problem jak nauka rozgryzie kwestię pochodzenia i wykrywania
świadomości (nawet jeśli ta jest niekomunikatywna), ale pewnie też coś
wykombinują.

Problem jest już teraz. Teorii ewolucji w jej pełnym, opisywanym przez
naukę kształcie nie da się w pełni pogodzić z doktrynami
chrześcijaństwa. Pierwszą kłopotliwą kwestią jest wspomniany wcześniej
monogenizm, który jest kluczowy dla doktryny o grzechu pierworodnym.
"Góra" od czasów Piusa XII nabrała wody w usta. A "dół"? No cóż...
Zabawnie się czyta niekiedy wpisy na katolickich forach, gdzie
niedouczone owieczki nawzajem próbują podbudować swoją wiarę poprzez
informację, że nauka rzekomo potwierdziła istnienie pierwszych rodziców.
Jak? No przecież mamy Mitochondroialną Ewę i Y-chromosomalnego Adama.

To ja proponuję uznać, że nauka znalazła dowód na istnienie boga
Neptuna. Istnieje przecież taka planeta! Oj, naukowcy muszą chyba
naprawdę uważać z tymi nazwami...

Poza tym stwierdzenie, że jakaś inteligentna istota "sterowała" procesem
ewolucji jest weryfikowalną/falsyfikowalną hipotezą na temat materialnej
rzeczywistości, mieści się więc w kompetencjach nauk przyrodniczych (a
nie teologii). Ewolucja przez dobór naturalny jest procesem, który
opiera się na prostym sprzężeniu zwrotnym pomiędzy populacją/pulą genową
a środowiskiem. Nie ma tutaj etapu projektowania, prognozowania,
planowania zmian do wprowadzenia w następnej wersji. Obserwowane efekty
ewolucji są właśnie takimi, jakich spodziewalibyśmy się po naturalnym
procesie, a nie po inteligentnym projektancie.

Można oczywiście stwierdzić, że Bóg celowo posłużył się doborem
naturalnym właśnie w taki sposób, sprytnie fabrykując quasi-losowe
mutacje i w określony sposób zmieniając warunki środowiskowe, żeby dobór
naturalny faworyzował konkretną linię ewolucyjną. Problem w tym, że to
już jest niefalsyfikowalna hipoteza, a nauka (przynajmniej od czasów
Karla Poppera) takimi się nie zajmuje. Nie da się w końcu poddać
falsyfikacji hipotezy, która mówi, iż cały świat został stworzony w
obecnym kształcie piętnaście sekund temu. Łącznie z wszystkimi
zabytkami, skamieniałościami, warstwami archeologicznymi i wspomnieniami
żyjących ludzi.

Koncepcja Boga posługującego się ewolucją ma także pewne poważne
implikacje teologiczne. Przede wszystkim dlaczego wszechwiedzący Bóg
musiał się posługiwać metodą wskazującą raczej na konstruktora-amatora,
który musi złożyć miliardy "prototypów" zanim uzyska zadowalający go
efekt? Dlaczego nieskończenie miłosierny Bóg posłużył się metodą, której
fundamentem jest bezlitosna walka o byt i okrutne cierpienie istot
poddawanych bezlitosnej selekcji?


Quote:
A to co KK uznaje za błędną teologię jest oczywiście TO WSZYSTKO CO
NIE JEST KK. Muzułmanizm i Hare Kriszna też są "błędną teologią".
Każda religia uważa że to ona jest ta jedyna, prawdziwa Smile)))) I to
jest zabawne.

Od tego też powoli odchodzą w ramach tak zwanego ekumenizmu.

Nie odchodzą. Po prostu przestali nazywać wszystkich dookoła heretykami.
Przekonanie o posiadaniu monopolu na Jedyną Słuszną Prawdę pozostało. Wink

ACMM-033
Guest

Sun Oct 06, 2013 9:18 am   



Użytkownik "m4rkiz" <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości
news:l2p2tu$qlh$1@dont-email.me...
Quote:
w ramach rozrywki powiedz paru starszym paniom w kosciele ze jezus
byl zydem i daj znac jakie byly reakcje

Za czasów Kotańskiego, jak chciał w jakiejś wsi uruchomić ośrodek dla tych
swoich poszkodowanych, w dyskusji z lokalnym ludem przytoczono też autorytet
Papieża JP2. Reakcja? "Precz z papieżem!"... NC.
No, był.
PS Imiona własne z wielkiej litery, niezależnie, kto to.

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

J.F.
Guest

Sun Oct 06, 2013 10:12 am   



Dnia Sat, 05 Oct 2013 18:05:43 +0200, Atlantis napisał(a):
Quote:
W dniu 2013-10-05 16:54, kogutek444@gmail.com pisze:
Użyłeś sztandarowego argumentu stosowanego rzez świadków jehowy. Tego
czy jakiś przedmiot mógł powstać sam. W zależności od okoliczności
może to być samolot, ołówek, maszynka do mięsa. Ołówek nie może
powstać sam pomimo że jest to niezbyt skomplikowany przedmiot. Musi
ktoś go zrobić.

Co więcej, jest to typowy przykład antropologizacji problemu. Kiedyś
człowiek widział na niebie piorun i w chwilę potem słyszał grzmot.
Oczywiście w głowie mu się nie mieściło takie zjawisko i jego wyobraźnia
tworzyła (w zależności od czasu i miejsca) Zeusa, Thora albo Peruna -
istotę, która generalnie wygląda jak człowiek, ale potrafi ciskać
błyskawicami.

Hm, burze sa wszedzie, a jakos nie slyszalem o drugim Gromowladnym.

Quote:
"Nie wiadomo jak powstał wszechświat? To chyba oczywiste! Człowiek++ go
zrobił!"

-Bóg byl informatykiem.
-?
-Wszechswiat powstal z chaosu. A kto zrobil chaos ?

J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Perpetuum mobile na dwóch alternatorach 48V 100A czy to możliwe?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map