RTV forum PL | NewsGroups PL

Nietypowe sposoby na wykorzystanie starych telewizorów i magnetowidów z strychu?

co zrobić ze starymi TV, magnetowidam i, telefonami dect....

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Nietypowe sposoby na wykorzystanie starych telewizorów i magnetowidów z strychu?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Gof
Guest

Mon Jun 08, 2015 12:38 pm   



Czarek <czarek1@nospampoczta.fm> wrote:

Quote:
To nie chodzi o fajkę od świecy zapłonowej tylko gumowy przewód wodny
układy chłodzenia, który jest w kształcie fajki

Wychodzi z głowicy w stronę chłodnicy (po drodze jest termostat)
http://www.klasyczny.com/wp-content/uploads/Syrena-R20-10.jpg

Aaa, no to jasne :)

Jaki ten silniczek malutki...

--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/

Maciek
Guest

Mon Jun 08, 2015 7:13 pm   



Użytkownik Gof napisał:
Quote:
Proces? Komu byś go chciał wytoczyć? Brakorobom z ZSRR, czy z WZT,
składającego te trupy z literką "p" na końcu.


O co chodzi z literką "p"? Że składane w Polsce?


Tak


Quote:
Państwowych oczywiście. Po iluś latach pracy nastąpiła wymiana urządzeń
pralniczych, rur itp. Krótko mówiąc - generalny remont. Sporo sprzętu
pojechało na złom. Wyliczono im ten złom i przydzielono co roku
obowiązek oddania takiej samej ilości!


Ktoś się chyba z ... na głowy pozamieniał...


Było wiele takich przykładów na mniejszą i większą skalę. Nie tylko w
ZSRR i nie tylko dawniej.
Duńczycy wysłali swoich żołnierzy do Iraku. Zasłynęli zawartością
wyposażenia - otóż posłali tam pługi do odśnieżania i kosiarki do trawy.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/105538,kosiarki-i-plugi-do-iraku
Albo tu nasz MSZ się popisuje:
http://wyborcza.pl/1,76842,12730565,MSZ_znow_ujawnil_dane_o_bialoruskich_opozycjonistach.html


Idioci są wszędzie i szkody, jakie mogą poczynić są tylko uzależnione od
stanowiska jakie zajmują ale to nie temat na tę grupę.

ACMM-033
Guest

Mon Jun 08, 2015 8:49 pm   



Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:mkvkr4$g1o$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
A regulacja odchylania i korekcja delty to co najmniej godzina siedzenia.
A jeśli ktoś wcześniej próbował już coś zestroić i mu nie wyszło, to
poprawa po tym nieraz trwała kilka godzin Sad

A zdarzyło ci się np. podpiłowywać skrzynię, bo się nabyty kineskop nie
mieścił?
To nie żart - fabrycznie był kinol typu, pamiętam do dziś, 61LK3C. W moim
OTV miał szczęście zużyć się i jakoś się dowiedziałem, że w jakimś sklepie
na Górczewskiej są po 39 tysięcy, PLZ rzecz jasna. Była to jeszcze cena do
przełknięcia. To pojechałem. Proszę kinol do Rubina. Proszę, 39 koła się
należy... A opakowanie jakieś? A co to jest opakowanie? I przez całą
Warszawę, Syreną, z gołym kinolem na kolanach, dojechałem (jako pasażer
oczywiście) do domu. Ważyło to-to 18 kilo i przykazałem jechać tak, aby auto
nie skakało zanadto po nierównościach (głównie o to chodziło, by nie
dźwięknąć lampą o coś, gdyby samochód zanadto szarpnął, czy podskoczył). I
tu pierwszy zonk - kinol był 61LK, ale 4C, co się przekładało na szerszą
opaskę antyimplozyjną - i musiałem trochę krawędzie popodcinać, a nie bardzo
miałem czym. W końcu udało się to złożyć do kupy i zajęło mi to nieco ponad
4 godziny, z regulacją włącznie. Na szczęście poza szerszą... sory, grubszą
opaską, reszta pasowała idealnie. Bardzo niedługo potem kinole zdrożały do
700 tysięcy, a to była już zaporowa cena.

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048

ACMM-033
Guest

Mon Jun 08, 2015 8:53 pm   



Użytkownik "Gof" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1433759693@news.chmurka.net...
Quote:
ACMM-033 <valhalla@interia.pl> wrote:

No, guma w ogóle nie przepada za produktami naftowymi...

Zależy jaka, jest guma z (chyba) fosforem, odporna na benzynę.

A oleje, smary...?

Są gumy odporne na oleje i smary, np. uszczelniacze w silnikach.

Postawiłbym raczej na to, że dzięki pewnym komponentom, degradacja od
produktów naftowych zachodzi znacznie wolniej... Na tyle powoli, że realne
jest korzystanie w takim środowisku. Coś jak woda - ona stale rozpuszcza.
Ale jedne rzeczy szybko, inne na tyle powoli, że i po 20 latach nadal nadają
się w pełni do użytku...

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048

ACMM-033
Guest

Mon Jun 08, 2015 8:56 pm   



Użytkownik "Gof" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1433759891@news.chmurka.net...
Quote:
http://www.klasyczny.com/wp-content/uploads/Syrena-R20-10.jpg

....
Jaki ten silniczek malutki...

Malutki, ale 88 kilo waży...

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048

Maciek
Guest

Tue Jun 09, 2015 6:58 am   



Użytkownik ACMM-033 napisał:
Quote:
To pojechałem. Proszę kinol do Rubina.
Proszę, 39 koła się należy... A opakowanie jakieś? A co to jest
opakowanie? I przez całą Warszawę, Syreną, z gołym kinolem na kolanach,

Kineskopy do warsztatów docierały na dużych styropianowych paletach,
układane bokiem na przemian ekran, szyjka, żeby jak najmniej miejsca
zajmowały. Na palecie były chyba łącznie 4 rzędy baniek. Ilości nie
pamiętam. Od góry przykryte kolejną paletą i kolejne kineskopy. Nie było
kartonów, czy innych opakowań indywidualnych. Szyjki, cokoły bez żadnych
dodatkowych osłon.

Nie przejmuj się - ja jechałem 100 km pociągiem z 20 calowym kineskopem
czarno białym na kolanach. Wszystkie miejsca zajęte i nikt nie miał
pretensji, czy nie bał się. Pytałem konduktora, czy mogę tak jechać -
nie miał uwag Smile W razie wypadku miałbym nieciekawą sytuację ale po
prostu u mnie na prowincję taka bańka nie docierała.

Adam
Guest

Tue Jun 09, 2015 10:26 am   



W dniu 2015-06-09 o 08:58, Maciek pisze:
Quote:
Użytkownik ACMM-033 napisał:
To pojechałem. Proszę kinol do Rubina.
Proszę, 39 koła się należy... A opakowanie jakieś? A co to jest
opakowanie? I przez całą Warszawę, Syreną, z gołym kinolem na kolanach,

Kineskopy do warsztatów docierały na dużych styropianowych paletach,
układane bokiem na przemian ekran, szyjka, żeby jak najmniej miejsca
zajmowały. Na palecie były chyba łącznie 4 rzędy baniek. Ilości nie
pamiętam. Od góry przykryte kolejną paletą i kolejne kineskopy. Nie było
kartonów, czy innych opakowań indywidualnych. Szyjki, cokoły bez żadnych
dodatkowych osłon.

Nie przejmuj się - ja jechałem 100 km pociągiem z 20 calowym kineskopem
czarno białym na kolanach. Wszystkie miejsca zajęte i nikt nie miał
pretensji, czy nie bał się. Pytałem konduktora, czy mogę tak jechać -
nie miał uwag Smile W razie wypadku miałbym nieciekawą sytuację ale po
prostu u mnie na prowincję taka bańka nie docierała.

Ja kineskopów nie woziłem. Natomiast wiozłem pociągiem kolbę ksenonową
do projektora kinowego. To takie coś, jak palnik ksenonowy we
współczesnych samochodach, tyle, że moc nominalna 2,6kW i wielkości
2-litrowej butelki. Ponadto, kineskopy implodowały, natomiast kolba
eksplodowała.
Standardowe wyposażenie kabiny projekcyjnej to gruby skórzany fartuch,
skórzane rękawice i osłona na głowę.
Zanim pojechałem do Krakowa po odbiór kolby, to zostałem przeszkolony,
że opakowanie należy delikatnie trzymać, nie kichać, itd.
W Krakowie w magazynie facet przyniósł kolbę, śmiałym ruchem prawie
rzucił ją na ladę. Przywiozłem ją pociągiem, ale konduktora nie pytałem
o zgodę ;)

Raz taka bestia wybuchła w projektorze (AP-62x OIDP). Kolba w
projektorze od strony "dupy" projektora ma zwierciadło główne, wielkości
sporego talerza obiadowego i max. grubości szkła blisko 2 cm. Od strony
obiektywu jest małe przeciwzwierciadło, też grube. Po wybuchu trzeba
było wszystko odkurzyć - oba zwierciadła potłuczone w drobny mak.
Jeszcze wyjaśnienie: zdarzało się, że komuś przy montażu zwierciadło
małe czy duże wypadło na posadzkę betonową - nie słyszałem, aby się stłukło.


--
Pozdrawiam.

Adam

Adam
Guest

Tue Jun 09, 2015 10:32 am   



W dniu 2015-06-08 o 12:29, Gof pisze:
Quote:
RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:
(...)
Denominacja była w 1995 roku - miałeś 10 lat i od 6 lat było już po
komunie...

Milicja skończyła się w 1990, czyli 5 lat wcześniej, ale jakoś zlało mi
się to w jeden okres - ale fakt że denominację pamiętam dużo lepiej niż
koniec milicji. Pamiętam że zauważyłem wtedy, że im starsi byli ludzie,
tym dłużej liczyli jeszcze w tysiącach (i na policję mówili milicja).


Przypomniało mi się.
Pierwszy dzień (pierwsze dni?) po denominacji.
Obsługiwałem wtedy kasy fiskalne.
Z jednego ze sklepów Społem dzwoni babka, że kasa się pomyliła i brakuje
jej dużo pieniędzy. Podjechaliśmy z kolegą. Babka liczy przy nas
"papierzaki" i pokazuje, że dużo brakuje.
Pytamy się: a "blaszaki" pani liczyła?
- No przecież tego jest tylko trochę
- ale niech pani przeliczy

Okazało się, że babka nie doceniła wagi "blaszaków" - miała blisko 200
nowych złotych w drobnych - tyle, ile jej "brakowało".



--
Pozdrawiam.

Adam

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Jun 09, 2015 11:35 am   



Pan Adam napisał:

Quote:
Ja kineskopów nie woziłem. Natomiast wiozłem pociągiem kolbę ksenonową
do projektora kinowego. To takie coś, jak palnik ksenonowy we
współczesnych samochodach, tyle, że moc nominalna 2,6kW i wielkości
2-litrowej butelki. Ponadto, kineskopy implodowały, natomiast kolba
eksplodowała.
Standardowe wyposażenie kabiny projekcyjnej to gruby skórzany fartuch,
skórzane rękawice i osłona na głowę.
Zanim pojechałem do Krakowa po odbiór kolby, to zostałem przeszkolony,
że opakowanie należy delikatnie trzymać, nie kichać, itd.
W Krakowie w magazynie facet przyniósł kolbę, śmiałym ruchem prawie
rzucił ją na ladę. Przywiozłem ją pociągiem, ale konduktora nie pytałem
o zgodę ;)

Raz taka bestia wybuchła w projektorze (AP-62x OIDP). Kolba w
projektorze od strony "dupy" projektora ma zwierciadło główne, wielkości
sporego talerza obiadowego i max. grubości szkła blisko 2 cm. Od strony
obiektywu jest małe przeciwzwierciadło, też grube. Po wybuchu trzeba
było wszystko odkurzyć - oba zwierciadła potłuczone w drobny mak.
Jeszcze wyjaśnienie: zdarzało się, że komuś przy montażu zwierciadło
małe czy duże wypadło na posadzkę betonową - nie słyszałem, aby się stłukło.

Opowieść działa na wyobraźnię, ale uczciwie dodajmy, że takie spustoszenie
może zrobić wysokoprężna lampa ksenonowa w czasie pracy. Gdy jest zimna,
to ciśnienie w niej nie jest tak duże, ledwie kilka atmosfer. Nie ma co
liczyć na to, że komuś uda sie tym wysadzić pocią? w powietrze.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Jun 09, 2015 11:38 am   



Pan Adam napisał:

Quote:
Ja kineskopów nie woziłem. Natomiast wiozłem pociągiem kolbę ksenonową
do projektora kinowego. To takie coś, jak palnik ksenonowy we
współczesnych samochodach, tyle, że moc nominalna 2,6kW i wielkości
2-litrowej butelki. Ponadto, kineskopy implodowały, natomiast kolba
eksplodowała.
Standardowe wyposażenie kabiny projekcyjnej to gruby skórzany fartuch,
skórzane rękawice i osłona na głowę.
Zanim pojechałem do Krakowa po odbiór kolby, to zostałem przeszkolony,
że opakowanie należy delikatnie trzymać, nie kichać, itd.
W Krakowie w magazynie facet przyniósł kolbę, śmiałym ruchem prawie
rzucił ją na ladę. Przywiozłem ją pociągiem, ale konduktora nie pytałem
o zgodę ;)

Raz taka bestia wybuchła w projektorze (AP-62x OIDP). Kolba w
projektorze od strony "dupy" projektora ma zwierciadło główne, wielkości
sporego talerza obiadowego i max. grubości szkła blisko 2 cm. Od strony
obiektywu jest małe przeciwzwierciadło, też grube. Po wybuchu trzeba
było wszystko odkurzyć - oba zwierciadła potłuczone w drobny mak.
Jeszcze wyjaśnienie: zdarzało się, że komuś przy montażu zwierciadło
małe czy duże wypadło na posadzkę betonową - nie słyszałem, aby się stłukło.

Opowieść działa na wyobraźnię, ale uczciwie dodajmy, że takie spustoszenie
może zrobić wysokoprężna lampa ksenonowa w czasie pracy. Gdy jest zimna,
to ciśnienie w niej nie jest tak duże, ledwie kilka atmosfer. Nie ma co
liczyć na to, że komuś uda sie tym wysadzić pociąg w powietrze.

--
Jarek

Adam
Guest

Tue Jun 09, 2015 11:42 am   



W dniu 2015-06-09 o 13:35, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
(...)
Opowieść działa na wyobraźnię, ale uczciwie dodajmy, że takie spustoszenie
może zrobić wysokoprężna lampa ksenonowa w czasie pracy. Gdy jest zimna,
to ciśnienie w niej nie jest tak duże, ledwie kilka atmosfer. Nie ma co
liczyć na to, że komuś uda sie tym wysadzić pocią? w powietrze.


Teraz wiem o tym.
Wtedy byłem młodym elektroakustykiem/kinooperatorem, a moja dyrektorka
Domu Kultury (przyzakładowy) była mocno przewrażliwiona - wg niej kolba
mogła dokonać spustoszeń niewiele mniejszych niż meteoryt tunguski. Ale,
co ciekawe, nic nie mówiła o przewożeniu w pociągu. Na firmowego Żuka
szkoda było pieniędzy - a ja nie naciskałem, bo przy okazji kupiłem parę
książek w krakowskich księgarniach.


--
Pozdrawiam.

Adam

Gof
Guest

Tue Jun 09, 2015 11:48 am   



Maciek <maciek@polobox.com> wrote:

Quote:
O co chodzi z literką "p"? Że składane w Polsce?

Tak

To samo jest we Fiacie 126p?

Quote:
Idioci są wszędzie i szkody, jakie mogą poczynić są tylko uzależnione od
stanowiska jakie zajmują ale to nie temat na tę grupę.

Oj tak :(

--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/

Maciek
Guest

Tue Jun 09, 2015 5:11 pm   



Użytkownik Gof napisał:
Quote:
Maciek <maciek@polobox.com> wrote:


O co chodzi z literką "p"? Że składane w Polsce?

Tak


To samo jest we Fiacie 126p?



Tak jest.

Krzysztof Kucharski
Guest

Tue Jun 09, 2015 5:42 pm   



Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:mk9r63$apv$1@usenet.news.interia.pl...

[...]
Quote:
A ja się zastanawiam, jak daleko stanąć, gdy będę próbował uruchomić 714d,
który stoi nie ruszany już jakiegoś 1992 roku.
[...]


Że się zapytam: po co?

Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
SQ9JKK

Adam
Guest

Tue Jun 09, 2015 7:09 pm   



W dniu 2015-06-09 o 19:42, Krzysztof Kucharski pisze:
Quote:

Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:mk9r63$apv$1@usenet.news.interia.pl...

[...]
A ja się zastanawiam, jak daleko stanąć, gdy będę próbował uruchomić
714d, który stoi nie ruszany już jakiegoś 1992 roku.
[...]

Że się zapytam: po co?

Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
SQ9JKK

No jak to po co?
Stoi i nic nie robi - niech przynajmniej przez chwilę porobi za grzałkę ;)

Nawet nie pamiętam, czy do niego wkładałem PAL.
A odpalić chcę, aby zobaczyć, czy go jeszcze trzymać, czy może przerobić
na jakieś akwarium lub inny kwietnik.

Mam kilka starych rzeczy (m.in. Tonette, Bambino w stanie fabrycznym) i
myślę sobie swego czasu, jak dożyję, zrobić jeden pokój ze starymi
meblami i tego typu sprzętem.


Pozdrowionka - lata temu klub SP9KKM


--

Adam

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Nietypowe sposoby na wykorzystanie starych telewizorów i magnetowidów z strychu?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map