Goto page 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next
Adam
Guest
Mon Feb 21, 2011 9:39 am
Czasami nie da się oglądać :(
W sobotę przełączyłem się na któryś z kanałów Discovery. Akurat trafiłem
na jakiś program dotyczący używania w starożytności ryb z gatunku drątw
do leczenia za pomącą elektrowstrząsów.
No i co słyszę? Że naukowcy za pomocą oscyloskopu chcą zmierzyć
natężenie, jakie dana ryba jest w stanie zaaplikować nieszczęśnikowi.
Bardzo mnie to zaintrygowało. Okazuje się, że to natężenie wynosi ileś
tam woltów!!!
Później owi naukowcy do testów nastawili jakieś urządzenie, dające wg
nich natężenie też w V.
Bodajże dwa razy lektor się "przejęzyczył" i powiedział o napięciu, ale
jak kamera pokazała zbliżenie wyświetlacza zasilacza, gdzie jak byk było
U = ... V, to lektor już się "poprawił" i dla niego było to natężenie :(
Przełączyłem, bo mi się autentycznie niedobrze zrobiło.
Czy rzeczywiście w telewizorniach siedzą debile???
--
Pozdrawiam.
Adam.
J.F.
Guest
Mon Feb 21, 2011 9:59 am
On Mon, 21 Feb 2011 09:39:36 +0100, Adam wrote:
Quote:
Czy rzeczywiście w telewizorniach siedzą debile???
Po pierwsze - zobacz na ich zarobki, zobacz na swoje, zastanow sie kto
tu jest debil :-)
Po drugie - tlumaczeniem zazwyczaj zajmuja sie anglisci, germinisci
itd, a to studia zdecydowanie tumanistyczne. Slownik techniczny nie
pomaga.
Po trzecie - nawet my fachowcy czasem wyrazamy sie nieprecyzyjnie,
chocby "sprawdz czy w gniazdku jest prad".
Razem - moze tlumacz nie taki glupi, nie wiemy jak bylo w oryginale.
A tak prawde mowiac to zmierzyc natezenie tez by bylo warto.
J.
JarekC
Guest
Mon Feb 21, 2011 10:20 am
Quote:
Po trzecie - nawet my fachowcy czasem wyrazamy sie nieprecyzyjnie,
chocby "sprawdz czy w gniazdku jest prad".
Właśnie bardzo precyzyjnie - bo napiecie zawsze jakieś jest - choćby parę
uV. Gorzej z prądem i to trzeba sprawdzić ;]
Adam
Guest
Mon Feb 21, 2011 11:01 am
W dniu 2011-02-21 10:20, JarekC pisze:
Quote:
Po trzecie - nawet my fachowcy czasem wyrazamy sie nieprecyzyjnie,
chocby "sprawdz czy w gniazdku jest prad".
Właśnie bardzo precyzyjnie - bo napiecie zawsze jakieś jest - choćby
parę uV. Gorzej z prądem i to trzeba sprawdzić ;]
Ale też trzeba rozróżnić prywatną rozmowę choćby dwóch/kilku osób
naprawiających np. końcówkę mocy czy pralkę, a co innego oficjalny
materiał *popularnonaukowy*
Tłumaczeń nie dokonują dzieciaki z piątej klasy podstawówki, tylko
raczej ktoś, kto chociażby zdał maturę. Nieodróżnianie napięcia od
natężenia to moim zdaniem dyskwalifikacja, zwłaszcza w programie
popularno - _naukowym_
Nie jest to błąd na poziomie "blondynki" kupującej "baterię" R6 - i nikt
przy zdrowych zmysłach nie będzie się wykłócał w kiosku, że to ogniwa :)
Oryginału angielskiego wspomnianego materiału nie słuchałem, ale włączę
nagrywarkę, aby mi przechwyciła ten materiał, to zobaczę (nie bijcie
- używam skrótów myślowych).
--
Pozdrowionka.
Adam
Piotr Gałka
Guest
Mon Feb 21, 2011 12:15 pm
Użytkownik "JarekC" <jarekANTYSPAMUSUNDUZELITERY@czajkowski.mysite.pl>
napisał w wiadomości news:ijtana$7pi$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Po trzecie - nawet my fachowcy czasem wyrazamy sie nieprecyzyjnie,
chocby "sprawdz czy w gniazdku jest prad".
Właśnie bardzo precyzyjnie - bo napiecie zawsze jakieś jest - choćby parę
uV. Gorzej z prądem i to trzeba sprawdzić ;]
Znaczy włączając Amperomierz ?

P.G.
Piotr Gałka
Guest
Mon Feb 21, 2011 12:17 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:82a4m6dm6j6rr4vmasion35df2m40g5phg@4ax.com...
Quote:
On Mon, 21 Feb 2011 09:39:36 +0100, Adam wrote:
Czy rzeczywiście w telewizorniach siedzą debile???
Po pierwsze - zobacz na ich zarobki, zobacz na swoje, zastanow sie kto
tu jest debil :-)
Po drugie - tlumaczeniem zazwyczaj zajmuja sie anglisci, germinisci
itd, a to studia zdecydowanie tumanistyczne. Slownik techniczny nie
pomaga.
Po trzecie - nawet my fachowcy czasem wyrazamy sie nieprecyzyjnie,
chocby "sprawdz czy w gniazdku jest prad".
Razem - moze tlumacz nie taki glupi, nie wiemy jak bylo w oryginale.
A tak prawde mowiac to zmierzyc natezenie tez by bylo warto.
Myślę, że nie też, ale przede wszystkim. Byłaby to informacja więcej mówiąca
o sile oddziaływania.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Mon Feb 21, 2011 1:01 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ijtcpo$a8c$1@news.onet.pl...
Quote:
Tłumaczeń nie dokonują dzieciaki z piątej klasy podstawówki, tylko raczej
ktoś, kto chociażby zdał maturę. Nieodróżnianie napięcia od natężenia to
moim zdaniem dyskwalifikacja, zwłaszcza w programie popularno - _naukowym_
Nie jest to błąd na poziomie "blondynki" kupującej "baterię" R6 - i nikt
przy zdrowych zmysłach nie będzie się wykłócał w kiosku, że to ogniwa :)
Oryginału angielskiego wspomnianego materiału nie słuchałem, ale włączę
nagrywarkę, aby mi przechwyciła ten materiał, to zobaczę (nie bijcie

-
używam skrótów myślowych).
Mnie kiedyś wpieniła dys-matematykia (raczej dys-arytmetykia aby nie obrażać
matematyki) autora książka: "Krótka historia prawie wszystkiego", o której
wyczytałem, że autor dostał jakąś super nagrodę europejską za popularyzację
nauki.
Jest to jedyny przypadek kiedy zdarzyło mi się napisać recenzję (wcale nie
aż tak krytyczną) na stronie księgarni merlin.
http://merlin.pl/Krotka-historia-prawie-wszystkiego_Bill-Bryson/browse/product/1,512301.html
Ciekawe, że w merlinie ta sama książka jest też drugi raz i z osobnym
zestawem opinii:
http://merlin.pl/Krotka-historia-prawie-wszystkiego_Bill-Bryson/browse/product/1,456096.html
P.G.
AlexY
Guest
Mon Feb 21, 2011 1:20 pm
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
[..]
Quote:
Powiel swoją opinię i już :)
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
janusz_kk1
Guest
Mon Feb 21, 2011 2:31 pm
Dnia 21-02-2011 o 13:01:07 Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl>
napisał(a):
Quote:
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ijtcpo$a8c$1@news.onet.pl...
Tłumaczeń nie dokonują dzieciaki z piątej klasy podstawówki, tylko
raczej ktoś, kto chociażby zdał maturę. Nieodróżnianie napięcia od
natężenia to moim zdaniem dyskwalifikacja, zwłaszcza w programie
popularno - _naukowym_
Nie jest to błąd na poziomie "blondynki" kupującej "baterię" R6 - i
nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się wykłócał w kiosku, że to
ogniwa :)
Oryginału angielskiego wspomnianego materiału nie słuchałem, ale włączę
nagrywarkę, aby mi przechwyciła ten materiał, to zobaczę (nie bijcie
- używam skrótów myślowych).
Mnie kiedyś wpieniła dys-matematykia (raczej dys-arytmetykia aby nie
obrażać matematyki) autora książka: "Krótka historia prawie
wszystkiego", o której wyczytałem, że autor dostał jakąś super nagrodę
europejską za popularyzację nauki.
Jest to jedyny przypadek kiedy zdarzyło mi się napisać recenzję (wcale
nie aż tak krytyczną) na stronie księgarni merlin.
http://merlin.pl/Krotka-historia-prawie-wszystkiego_Bill-Bryson/browse/product/1,512301.html
Ciekawe, że w merlinie ta sama książka jest też drugi raz i z osobnym
zestawem opinii:
http://merlin.pl/Krotka-historia-prawie-wszystkiego_Bill-Bryson/browse/product/1,456096.html
P.G.
Poczytałem recenzje i jak widać dyslektyków matematycznych jest więcej, bo
nikt poza tobą
nie zobaczył tych błędów, o ile zwykłych czytelników mozna zrozumieć
bo mało kto się zastanawia co czyta

( nazywa sie to wtórnym
analfabetyzmem)
to recenzent ze świata nauki przegiął pałę bo powinien te błedy zauważyć,
znaczy się nie
czytał tylko przewertował książkę. Z tego też widać co są warte te
komentarze.
--
Pozdr
JanuszK
entroper
Guest
Mon Feb 21, 2011 2:55 pm
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:4d625372$1@news.home.net.pl...
Quote:
Mnie kiedyś wpieniła dys-matematykia (raczej dys-arytmetykia aby nie
obrażać
matematyki) autora książka: "Krótka historia prawie wszystkiego"
Sam sobie jesteś winien. Sam tytuł wskazuje, że to chała. Wyobrażasz sobie
jak tytaniczną pracę trzeba wykonać, by dokonać analizy i ponownej syntezy
(i jeszcze mocnej kompresji) "prawie wszystkiego"? Zero szans na kupienie
czegoś takiego w księgarni

. Zakładam, że wielu błędów (w dziedzinach,
którymi się profesjonalnie nie zajmujesz) nawet nie wychwyciłeś.
e.
Michoo
Guest
Mon Feb 21, 2011 3:28 pm
W dniu 21.02.2011 12:15, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "JarekC" <jarekANTYSPAMUSUNDUZELITERY@czajkowski.mysite.pl
napisał w wiadomości news:ijtana$7pi$1@inews.gazeta.pl...
Po trzecie - nawet my fachowcy czasem wyrazamy sie nieprecyzyjnie,
chocby "sprawdz czy w gniazdku jest prad".
Właśnie bardzo precyzyjnie - bo napiecie zawsze jakieś jest - choćby
parę uV. Gorzej z prądem i to trzeba sprawdzić ;]
Znaczy włączając Amperomierz ?
Oczywiście. Ale to jest test na "czy kable od miernika mogą wybuchnąć"?
(Mogą

, miernik o dziwo przetrwał.)
--
Pozdrawiam
Michoo
sundayman
Guest
Mon Feb 21, 2011 3:42 pm
Oczywiście, że są tam debile, i nie dotyczy to tylko programów "o prądzie".
Niedawno był program o psychopatach , którzy mają problemy sami ze sobą i
np. koniecznie muszą sobie dorobić
operacyjnie rogi.
Komentarz lektora "postanowił postąpić w sposób nonkomformostyczny i zostać
kimś wyjątkowym".
Czyli - wszyscy WY, którzy nie macie potrzeby chodzenia z rogami - jesteście
konformistami
I żaden z was nie jest wyjątkowy. Jesteście stadem konformistycznych klonów
:)
Debil ? No debil. I co z tego. Mało kto nawet zwróci uwagę na toto.
Piotr Gałka
Guest
Mon Feb 21, 2011 4:01 pm
Użytkownik "entroper" <entroper-pocztaonetpeel> napisał w wiadomości
news:4d626cdc$0$2487$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Mnie kiedyś wpieniła dys-matematykia (raczej dys-arytmetykia aby nie
obrażać
matematyki) autora książka: "Krótka historia prawie wszystkiego"
Sam sobie jesteś winien. Sam tytuł wskazuje, że to chała. Wyobrażasz sobie
jak tytaniczną pracę trzeba wykonać, by dokonać analizy i ponownej syntezy
(i jeszcze mocnej kompresji) "prawie wszystkiego"? Zero szans na kupienie
czegoś takiego w księgarni

. Zakładam, że wielu błędów (w dziedzinach,
którymi się profesjonalnie nie zajmujesz) nawet nie wychwyciłeś.
Też tak zakładam (na żadnej z poruszanych tam dziedzin się nie znam).
Ale mimo to uważam ją za bardzo ciekawą książkę.
Przed jej przeczytaniem nic nie wiedziałem o superwulkanach (i o tym, że
Yellowstone jest już 10tys lat przeterminowany i że się trochę wybrzusza).
Potem już kilka filmów o superwulkanach widziałem.
Szokująca była też informacja, że zupełnie spora (trochę mniejsza niż ta od
dinozaurów, ale jednak) asteroida przeleciała (nie pamiętam dokładnie, ale
okolice 2000) w odległości kilku obwodów Ziemi od Ziemi i druga (chyba 2
lata później) nieco dalej. A szokujące było to, że zauważone one zostały
dopiero jak nas minęły.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Mon Feb 21, 2011 4:06 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.-cut_this-.pl-alias-removed> napisał w
wiadomości news:ijtl43$47t$1@speranza.aioe.org...
Quote:
wszystkich księgarniach i wszędzie się wpisać.
Aż takiego parcia na ... (jak to powiedzieć skoro nie na szkło) to nie mam.
P.G.
P.S.
Ale się zastanowię, może kiedyś ... z nudów...
J.F.
Guest
Mon Feb 21, 2011 4:14 pm
On Mon, 21 Feb 2011 15:28:29 +0100, Michoo wrote:
Quote:
W dniu 21.02.2011 12:15, Piotr Gałka pisze:
Znaczy włączając Amperomierz ? ;-)
Oczywiście. Ale to jest test na "czy kable od miernika mogą wybuchnąć"?
(Mogą

, miernik o dziwo przetrwał.)
Bo to byly przewody bezpiecznikowe .. a moze bezpieczne ?
J.
Goto page 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next