Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12 Next
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 27, 2014 10:50 am
Pan Pszemol napisał:
Quote:
U szwagra w bloku dwa pokoje od routera już nie można sygnału złapać,
bo sąsiedzi wszystko zagłuszają, więc albo kabel albo wstawić w połowie
mieszkania jakiś przekaźnik który zagłuszy sąsiadów :)
Dwa pokoje od routera masz żelbetonową ścianę nośną która ekranuje
router a nie masz zakłóceń od sąsiadów. Zresztą ile masz kanałów wifi?
10? 12? Ustaw sobie taki kanał na którym nie masz blisko sąsiadów...
Albo ustaw router tak, aby automatycznie dobierał kanał na którym cisza.
Wiele lat temu, gdy znajomi kupili sobie laptopa, poradziłem im
zainstalowanie w domu Wi-Fi. Oni z takich, co to nie wystarczy
poradzić -- musiałem im kupić, zainstalować i skonfigurować.
Pamiętam, że wtedy laptop zauważał jeszcze dwa inne accesspointy,
o słabym sygnale, które pojawiały się i znikały. W zeszłym roku
nowy operator dał im nowy router z wbudowanym AP, więc był dobry
powód, żeby wszystko przekonfigurować. Laptop wykrył ponad 70
sieci w otoczeniu! I z tym nowym sprzętem działa dużo gorzej, niż
ze starym -- to efekt tego, że producenci i operatorzy wiedzą jaki
zrobił się tłok, więc celowo ograniczają moce i zasięgi. W takich
warunkach "kanał, na którym cisza", to abstrakcja. Ale laptop i tak
używany jest przeważnie w jednym miejscu, więc został podłączony
kabelkiem.
Jarek
--
Czy to prawda jest, czy bajda,
że nakręcił Andrzej Wajda
film "Kanał"?
Ludzie sobie gadu-gadu,
bo potrzebne im to dla dusz
i dla ciał!
J.F.
Guest
Fri Jun 27, 2014 2:08 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał
Quote:
Wiele lat temu, gdy znajomi kupili sobie laptopa, poradziłem im
zainstalowanie w domu Wi-Fi. W zeszłym roku
nowy operator dał im nowy router z wbudowanym AP, więc był dobry
powód, żeby wszystko przekonfigurować. Laptop wykrył ponad 70
sieci w otoczeniu! I z tym nowym sprzętem działa dużo gorzej, niż
ze starym -- to efekt tego, że producenci i operatorzy wiedzą jaki
zrobił się tłok, więc celowo ograniczają moce i zasięgi. W takich
warunkach "kanał, na którym cisza", to abstrakcja. Ale laptop i tak
używany jest przeważnie w jednym miejscu, więc został podłączony
kabelkiem.
W laptopie wifi ma pewien sens - urzadzenie z zalozenia przenosne, po
co do tego jeszcze fefnascie kabelkow.
Jak glownie w jednym miejscu, to postawic w poblizu AP.
Moc sie wtedy nie ustawi jakos automatycznie ?
A ktos sie orientuje jak wifi w ogole dziala ?
Bo oprocz ogolnikow to szczegolowszy opis trudno znalezc, a interesuje
mnie
a) sposob potwierdzania - karta sama jakos retransmituje jak nie
dotarlo ?
b) dostep do eteru ... tyle nadajnikow powinno sie zaklocac, modulacja
jakas odporna, czy jak w ethernecie - czekaja na cisze w eterze ?
Bo na razie mnie dziwi dlugi czas pinga w warunkach zaklocen i niski
efektywny transfer nawet na bliska odleglosc.
J.
J.F.
Guest
Fri Jun 27, 2014 2:14 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Quote:
Brytyjczyce dawno mogli by sobie, wzorem innych nacji, montowac
baterie
mieszajace wode, jednak z jakiegos powodu robia to niechetnie.
Brytyjczycy mają po prostu fiksum-dyrdum na punkcie tych swoich
kraników.
Przywiązani są do nieh tak, jak do setek (tuzinów i kop -- może tak
lepiej
to wyrazić) rozmaitych imperialnych jednostek miar, każda do
opisywania
Oni owszem, lubia tradycje.
Ale na jednostki miar bym nie przekladal - ludzie sa przyzwyczajeni i
tak latwo nie przechodza na nowe.
Sam nie uzywam np paskali. A ile lat ludzie mowili o milionach zl ?
To wymaga zmiany pokolenia, albo dwoch.
Quote:
innej substancji. Brytyjczyk rzadko coś zrobi "wzorem innych nacji" a
już
w ogóle "z jakichs powodów niechętnie" patrzy na to, co wymyślono "na
konteynecie". Tymczasem tu na kontynencie wymiana kulturowa
przebiega bez
takich zahamowań.
Ale Europa to jedno, Brytyjczycy na calym swiecie byli, co sie dziwic
ze np kilogram dla nich malo uzyteczny, skoro wiecej kontrahentow na
buszle liczy towar itp.
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 27, 2014 3:40 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Wiele lat temu, gdy znajomi kupili sobie laptopa, poradziłem im
zainstalowanie w domu Wi-Fi. W zeszłym roku nowy operator dał
im nowy router z wbudowanym AP, więc był dobry powód, żeby wszystko
przekonfigurować. Laptop wykrył ponad 70 sieci w otoczeniu! I z tym
nowym sprzętem działa dużo gorzej, niż ze starym -- to efekt tego,
że producenci i operatorzy wiedzą jaki zrobił się tłok, więc celowo
ograniczają moce i zasięgi. W takich warunkach "kanał, na którym
cisza", to abstrakcja. Ale laptop i tak używany jest przeważnie
w jednym miejscu, więc został podłączony kabelkiem.
W laptopie wifi ma pewien sens - urzadzenie z zalozenia przenosne,
po co do tego jeszcze fefnascie kabelkow.
Ono już teraz jest przenośnie głównie *z założenia*. Ludzie kupują
laptopy, bo tak jest taniej, albo sądzą, że tak jest nowocześniej,
a potem używają ich w jednym miejscu. Ten, o którym pisałem, też miał
być z założenia przenośny (o, jak fajnie, będzie można pracować tam,
gdzie nie ma komputera!), ale się okazało, że miejsca bez komputerów,
w których przychodzi ochota do pracy nie istnieją. Więc stoi teraz
w jednym miejscu i czasem jest wykorzystywany jako drugi komputer w
domu. Ja mam to samo -- kompletny brak motywacji do używania mobilnych
komputerów (nocnika ze sobą też nie wożę, co można wytłumaczyć tymi
samymi przyczynami).
Quote:
Jak glownie w jednym miejscu, to postawic w poblizu AP.
Moc sie wtedy nie ustawi jakos automatycznie ?
W laptopie może się i ustawi, ale nie w AP. Przecież on *z założenia*
ma obsługiwać obszar w promieniu iluś metrów i służyć z ochotą każdemu
chętnemu. Dlatego jeśli bloczysko wielkie, to jesteśmy w polu rażenia
niemal setki takich nadajników.
Quote:
A ktos sie orientuje jak wifi w ogole dziala ?
Bo oprocz ogolnikow to szczegolowszy opis trudno znalezc, a interesuje
mnie
a) sposob potwierdzania - karta sama jakos retransmituje jak nie
dotarlo ?
b) dostep do eteru ... tyle nadajnikow powinno sie zaklocac, modulacja
jakas odporna, czy jak w ethernecie - czekaja na cisze w eterze ?
Bo na razie mnie dziwi dlugi czas pinga w warunkach zaklocen i niski
efektywny transfer nawet na bliska odleglosc.
Nie jestem wielkim znawcą tematu, ale wiem tyle, że sieć zawiadowana
("managed") przez accespoint jest jedną domeną kolizyjną, czyli właśnie
takim oldskulowym ETHERnetem. Więc podana prędkość danego protokołu
jest nieprzekraczalną granicą dla *sumy* wszystkich transmisji. Ale są
tacy, co robią sobie "nowoczesne biuro" z dwudziestu laptopów i jednego
AP -- i są przekonani, że to lepiej niż po kablu, bo przecież napsane,
że sto ileś megabitów (albo nawet pińcet).
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 27, 2014 3:43 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Brytyjczycy mają po prostu fiksum-dyrdum na punkcie tych swoich
kraników. Przywiązani są do nieh tak, jak do setek (tuzinów i kop
-- może tak lepiej to wyrazić) rozmaitych imperialnych jednostek
miar, każda do opisywania
Oni owszem, lubia tradycje.
Ale na jednostki miar bym nie przekladal - ludzie sa przyzwyczajeni
i tak latwo nie przechodza na nowe.
Sam nie uzywam np paskali.
Najdurniej wprowadzoną (nomen omen) na siłę jednostką jest niuton.
Bardzo fajny przy operacjach na wzorach w fizyce, ale na co dzień
kompletnie niepraktyczny, bez oparcia o jakiś realny wzorzec.
Żeby było śmieszniej, to niektórzy *dla wygody* przyjmują, że
*z definicji* 1 N = 0,1 kG.
Quote:
A ile lat ludzie mowili o milionach zl ?
To wymaga zmiany pokolenia, albo dwoch.
Ja to nawet pamiętam, jak Anglicy likwidowali szylingi (było ich
tuzin w każdym funcie, a na jeden szyling składało się pięć pensów).
Quote:
Tymczasem tu na kontynencie wymiana kulturowa przebiega bez takich
zahamowań.
Ale Europa to jedno, Brytyjczycy na calym swiecie byli,
Ta ich bytność w świecie zawsze wyglądała tak, że gdzie by nie przyszli,
wprowadzali swoje porządki, kompletnie nie patrząc na to, co zastali.
--
Jarek
AlexY
Guest
Fri Jun 27, 2014 4:51 pm
Użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
"AlexY" <alexy@irc.pl> wrote in message news:lohjo4$rqp$1@dont-email.me...
Poza tym - mikrofalę rozwiąż tak: zamiast takiej małej, na blat
kuchenny,
wybierz większą i zamontuj na stałe, tam gdzie montujesz "okap" nad
piecem, i podłącz ją na stałe do prądu... Mikrofala będzie od razu
z wywiewem i światełkiem. Problem gniazdka z głowy.
To rozwiązanie ma uwalniać czy zniewalać?
To rozwiązanie ma przede wszystkim dawać więcej miejsca na blacie
kuchennym który przestaje być zagracony kuchenką-skrzynką którą
niestety trzeba podłączyć do gniazdka w ścianie...
Kuchenka mikrofalowa nad kuchnią gazową/piecem to rozwiązanie
bardzo ładne i funkcjonalne, dodatkowo oszczędzasz gniazdko w ścianie.
Nie miałem na myśli wstawiania mikrofali w mebel dla wygody bo już tak
miałem i wiem że to się sprawdza, chodzi mi o wymuszenie tego
rozwiązania coby tej listwy nie przeciążać.
Quote:
No i w efekcie wychodzi na to że w kuchni jest to zbędne, wszystko
podpięte na sztywno a przy blacie i tak zawsze w zasięgu miksera
jakieś gniazdko jest, czyli stanęło na moim: nie do kuchni. Dziękuję :)
Nie bardzo wyszło na Twoje, bo Ty się akurat przyczepiłeś czegoś
co jest zupełnie nieistotne a wręcz jest obciążalność prądowa spora.
Jest spora ale nie dość, moje zabezpieczenie przedlicznikowe to 100A,
gniazdka kuchenne mają akurat bezpiecznik 32A, więc na styk, zero
zapasu. I jeśli dla oszczędzenia listwy coś mam puszczać osobnym kablem
(tylko kuchenka elektryczna ma swój) to nie widzę sensu.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Fri Jun 27, 2014 4:56 pm
Użytkownik Sebastian Biały napisał:
Quote:
On 2014-06-26 22:09, AlexY wrote:
Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie.
Ile ramek obrazu zdąży wyświetlić karta w 1ms a ile w 4ms?
Co to ma do rzeczy? Realne pingi w czasie gry są w zakresie 20-200ms.
Quote:
Zaczynam się zastanawiać czy pingi w grach to nie to samo co sznury od
prodziża w audiofilstwie. Czyli placebo.
Grając w pasjansa czy szachy tak, w przypadku FPS, gier wyścigowych itp
pojedyncze ms decydują kto kogo pierwszy zastrzeli.
Quote:
PS. Lepsze systemy operacyjne operują w us.
Obróbka pakietu danych trwa znacznie dłużej.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Fri Jun 27, 2014 4:58 pm
Użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
"AlexY" <alexy@irc.pl> wrote in message news:lohul8$gkk$1@dont-email.me...
Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie. Abyś
miał jakiś miarodajny wynik zrób ten sam test po kablu i po WiFi.
Jeszcze w czasach świetności pierwszego starcrafta grywałem dość
intensywnie ze znajomymi, jeden z nich po WiFi, jak był z nami
w grze to mieliśmy pokaz slajdów.
Jasne... i oczywiście działo się to przez wifi... a to było wtedy g czy
jeszcze b?
Tak, przez WiFi, jak podpiął kabel było jak trzeba, ale mu nie pasiło,
wolał pokaz slajdów grając na wyrze niż płynną grę przy biurku. g, na
pewno, aż tak dawno to nie było.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
J.F.
Guest
Fri Jun 27, 2014 5:33 pm
Dnia Fri, 27 Jun 2014 17:43:41 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Oni owszem, lubia tradycje.
Ale na jednostki miar bym nie przekladal - ludzie sa przyzwyczajeni
i tak latwo nie przechodza na nowe.
Sam nie uzywam np paskali.
Najdurniej wprowadzoną (nomen omen) na siłę jednostką jest niuton.
Bardzo fajny przy operacjach na wzorach w fizyce, ale na co dzień
kompletnie niepraktyczny, bez oparcia o jakiś realny wzorzec.
Jarku, ale to tylko kwestia przyzwyczajenia. Tak jak stopnie
Fahrenheita czy Celsjusza, mm Hg czy atmosfery.
Uzywal bys od malego, to bys wiedzial co to znaczy jak lina czy
silownik ma 5kN.
Quote:
Żeby było śmieszniej, to niektórzy *dla wygody* przyjmują, że
*z definicji* 1 N = 0,1 kG.
To chyba juz do programu szkolnego trafilo, chyba w jakis egzaminach
widzialem.
Dobrze ze Francuzi z tym metrem trafili, strach pomyslec jakby np cos
blizszego stopy przyjeli, a potem licz czlowieku jaka wytrzymalosc
musi miec lina aby na niej 500kg powiesic.
Quote:
Ja to nawet pamiętam, jak Anglicy likwidowali szylingi (było ich
tuzin w każdym funcie, a na jeden szyling składało się pięć pensów).
A to chyba bardzo stary jestes bo ja pamietam ze funt to 20 szylingow,
a szyling to 12 pensow.
http://en.wikipedia.org/wiki/Pound_sterling#Pre-decimal
W jezyku funkcjonowaly jeszcze gwinee, warte 21 sh.
Quote:
Tymczasem tu na kontynencie wymiana kulturowa przebiega bez takich
zahamowań.
Ale Europa to jedno, Brytyjczycy na calym swiecie byli,
Ta ich bytność w świecie zawsze wyglądała tak, że gdzie by nie przyszli,
wprowadzali swoje porządki, kompletnie nie patrząc na to, co zastali.
Ale potem w zbuntowanej kolonii metra nie wprowadzisz dekretem.
J.
J.F.
Guest
Fri Jun 27, 2014 5:38 pm
Dnia Fri, 27 Jun 2014 17:40:21 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Jak glownie w jednym miejscu, to postawic w poblizu AP.
Moc sie wtedy nie ustawi jakos automatycznie ?
W laptopie może się i ustawi, ale nie w AP. Przecież on *z założenia*
ma obsługiwać obszar w promieniu iluś metrów i służyć z ochotą każdemu
chętnemu. Dlatego jeśli bloczysko wielkie, to jesteśmy w polu rażenia
niemal setki takich nadajników.
Ale jakiejs negocjacji mocy nie ma ?
Quote:
A ktos sie orientuje jak wifi w ogole dziala ?
Bo oprocz ogolnikow to szczegolowszy opis trudno znalezc, a interesuje
mnie
a) sposob potwierdzania - karta sama jakos retransmituje jak nie
dotarlo ?
b) dostep do eteru ... tyle nadajnikow powinno sie zaklocac, modulacja
jakas odporna, czy jak w ethernecie - czekaja na cisze w eterze ?
Nie jestem wielkim znawcą tematu, ale wiem tyle, że sieć zawiadowana
("managed") przez accespoint jest jedną domeną kolizyjną, czyli właśnie
takim oldskulowym ETHERnetem.
Tylko jak karta ma wykryc kolizje w czasie nadawania ?
No i tych AP w zasiegu wiele.
Quote:
Więc podana prędkość danego protokołu
jest nieprzekraczalną granicą dla *sumy* wszystkich transmisji. Ale są
tacy, co robią sobie "nowoczesne biuro" z dwudziestu laptopów i jednego
AP -- i są przekonani, że to lepiej niż po kablu, bo przecież napsane,
że sto ileś megabitów (albo nawet pińcet).
Ale komputer stale nie transmituje, wiec to zalozenie nie jest takie
glupie. Niestety - nawet przy jednym aktywnym jest duzo wolniej.
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 27, 2014 7:21 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Najdurniej wprowadzoną (nomen omen) na siłę jednostką jest niuton.
Bardzo fajny przy operacjach na wzorach w fizyce, ale na co dzień
kompletnie niepraktyczny, bez oparcia o jakiś realny wzorzec.
Jarku, ale to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Ludzie się przyzwyczili do tego, że jednostki siły i masy są równe.
Zawsze i wszędzie tak było, tyle że Anglicy mieli funty, a my gramy
lub kilogramy. Ciężar, to najpowszechniejszy przypadek manifestujące
się siły. Określanie siły przez jednostkę masy i jakieś nieziemskie
przyspieszenie, to coś, co może wykombinować tylko fizyk teoretyk.
Quote:
Tak jak stopnie Fahrenheita czy Celsjusza, mm Hg czy atmosfery.
Atmosfera (ta realna) to też naturalna jednostka ciśnienia. Ale tak
się śmiesznie złożyło, że atmosfera techniczna, fizyczna, i bar są
do niej i do siebie bardzo zbliżone, choć całkiem inaczej zostały
zdefiniowane. Dlatego wciąż jest tak, że zdrowi psychicznie ludzie,
gdy chcą przekazać wyobrażenie o panującym gdzieś ciśnieniu mówią
np. o stu atmosferach, a paranoicy bredzą o jakichś megapaskalach.
Quote:
Uzywal bys od malego, to bys wiedzial co to znaczy jak lina czy
silownik ma 5kN.
Przecież wiem, że to około pół tony. Czyli lina, na której może pół
tony zawisnąć, albo siłownik, który tyle podniesie. Bardzo praktyczne.
Ale wiem też, że jeśli ktoś skręcał liny o założonej wytrzymałości
500kG, to gdy mu kazali, zaczął po prostu przyczepiać karteczki
z napisem 5kN. Ani nikt tego nie przeliczał, ani zmian do technologii
nie wprowadzał.
Quote:
Żeby było śmieszniej, to niektórzy *dla wygody* przyjmują, że
*z definicji* 1 N = 0,1 kG.
To chyba juz do programu szkolnego trafilo, chyba w jakis egzaminach
widzialem.
Mnie w szkole w oparciu o takie założenia kazali zadania z fizyki
rozwiązywać. A dawno temu to było.
Quote:
Dobrze ze Francuzi z tym metrem trafili, strach pomyslec jakby np cos
blizszego stopy przyjeli, a potem licz czlowieku jaka wytrzymalosc
musi miec lina aby na niej 500kg powiesic.
Kilogramy też by wtedy wyszły inne, bo byśmy mieli inny litr wody.
Gdyby z tego wyszła jakaś dziwna liczba, to by może w technice
uchowały się naturalne jednostki siły i masy.
Quote:
Ja to nawet pamiętam, jak Anglicy likwidowali szylingi (było ich
tuzin w każdym funcie, a na jeden szyling składało się pięć pensów).
A to chyba bardzo stary jestes bo ja pamietam ze funt to 20 szylingow,
a szyling to 12 pensow.
No fakt, chyba skleroza mi zaczyna dokuczać. Pamiętałem, że pensów
na funta wchodziło 60, ale zdawało mi się, że to jak z podziałem
czasu albo tuzinami i kopami. No ale to by przecież było zbyt proste!
Quote:
http://en.wikipedia.org/wiki/Pound_sterling#Pre-decimal
W jezyku funkcjonowaly jeszcze gwinee, warte 21 sh.
Czyli coś jakby jeden funt plus VAT. Zupełnie porypany pomysł.
Quote:
Tymczasem tu na kontynencie wymiana kulturowa przebiega bez takich
zahamowań.
Ale Europa to jedno, Brytyjczycy na calym swiecie byli,
Ta ich bytność w świecie zawsze wyglądała tak, że gdzie by nie przyszli,
wprowadzali swoje porządki, kompletnie nie patrząc na to, co zastali.
Ale potem w zbuntowanej kolonii metra nie wprowadzisz dekretem.
Chodziło mi o ogólne porządki. Wystarczy popatrzeć choćby na Gibraltar
-- zrobili wszystko, by wyglądął jak Londyn, a nie jak Hiszpańskie miato.
Tylko mgły nie udało się dowieźć tyle, ile by chcieli.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 27, 2014 7:25 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Jak glownie w jednym miejscu, to postawic w poblizu AP.
Moc sie wtedy nie ustawi jakos automatycznie ?
W laptopie może się i ustawi, ale nie w AP. Przecież on *z założenia*
ma obsługiwać obszar w promieniu iluś metrów i służyć z ochotą każdemu
chętnemu. Dlatego jeśli bloczysko wielkie, to jesteśmy w polu rażenia
niemal setki takich nadajników.
Ale jakiejs negocjacji mocy nie ma ?
Pewnie jest, i laptop może z tego skorzystać. Ale AP przecież nie
zredukuje mocy z tego tylko powodu, że ma *jednego* klienta blisko.
Musi przynajmniej raz na jakiś czas walnąć z grubej rury, żeby go
na krańcach zasięgu usłyszeli.
Quote:
A ktos sie orientuje jak wifi w ogole dziala ?
Bo oprocz ogolnikow to szczegolowszy opis trudno znalezc, a interesuje
mnie
a) sposob potwierdzania - karta sama jakos retransmituje jak nie
dotarlo ?
b) dostep do eteru ... tyle nadajnikow powinno sie zaklocac, modulacja
jakas odporna, czy jak w ethernecie - czekaja na cisze w eterze ?
Nie jestem wielkim znawcą tematu, ale wiem tyle, że sieć zawiadowana
("managed") przez accespoint jest jedną domeną kolizyjną, czyli właśnie
takim oldskulowym ETHERnetem.
Tylko jak karta ma wykryc kolizje w czasie nadawania ?
No i tych AP w zasiegu wiele.
No, ma biedaczek dużo trudniej niż w kablu. Zresztą pierwotnie ethernet
był projektowany jako sieć bezprzewodowa (stąd nazwa), ale jak się okazało,
że nie ma letko, to wepchnęli do pseudoeteru w postaci koncentrycznego
kabla.
Quote:
Więc podana prędkość danego protokołu jest nieprzekraczalną granicą dla
*sumy* wszystkich transmisji. Ale są tacy, co robią sobie "nowoczesne
biuro" z dwudziestu laptopów i jednego AP -- i są przekonani, że to
lepiej niż po kablu, bo przecież napsane, że sto ileś megabitów (albo
nawet pińcet).
Ale komputer stale nie transmituje, wiec to zalozenie nie jest takie
glupie. Niestety - nawet przy jednym aktywnym jest duzo wolniej.
Ci, o których pisałem, na ogół w ogole nie maja wyobrażeń na temat tego,
po co jest sieć w firmie. Więc zwykle każdy wszysko trzyma na swoim dysku
(a jak coś trzeba dać koledze z sąsiedniego biurka, to na pendrajwie albo
przez gmaila). Zdziwienie dopiero wtedy, gdy jeden ciągnie z internetu
trzy gigabajty, a inni ledwie mogą się na fejsbuka zalogować.
--
Jarek
ACMM-033
Guest
Fri Jun 27, 2014 9:32 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:lohub9$bnv$1@dont-email.me...
Quote:
Mam w robocie jednego takiego, nie używa ciepłej wody ani ogrzewania,
szkot, pół-polak.
...Chcesz powiedzieć między wierszami, że się nie myje? Nawet latem?
Wręcz przeciwnie, do jego higieny nie mam zastrzeżeń, myje się w zimnej.
Wytrzymały gościu, przeca mycie w zimnej wodzie jest trudniejsze, nawet
pomijając, że brrrr, zzzimmmnooo... Albo tak osobliwie wziął sobie do serca
oszczędzanie, made in ING bank...
Skoro higiena OK, to cóż, niech sobie ma:)
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
ACMM-033
Guest
Fri Jun 27, 2014 9:42 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:lohul8$gkk$1@dont-email.me...
Quote:
Do bramy mam 4 ms, do serwera głównego 32, gdzieś głęboko w USA ok. 200
ms. Do
www.spb.ru 80 ms, do Berlina 41 ms. Do sąsiedniego kompa 4-12 ms,
bo coś ciągnie z sieci, on nie jest wifi.
Ja stawiam bardziej na regularność transferu (na Kiribati pewne 860 ms),
niż na małe czasy. Co mi po małych czasach, gdy straty przekroczą 10%?
Wszystco, co podałem, idzie przez WiFi.
Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie. Abyś
miał jakiś miarodajny wynik zrób ten sam test po kablu i po WiFi. Jeszcze
w czasach świetności pierwszego starcrafta grywałem dość intensywnie ze
znajomymi, jeden z nich po WiFi, jak był z nami w grze to mieliśmy pokaz
slajdów.
Z tak smętuchnym komputerkiem, to bardzo szybko (384RAM@500MHz). Z dużego
czasy są lepsze. Penis WiFi, to TG122n. Aha - USB jest 1.1, nie 2.0.
Aktualna szybkość łącza 130 (często dochodzi do pełnych 144 oferowanych
przez pena).
Testy porobię, ale raczej, jak zdobędę lepszego laptopa (zepsutego nie
opłaca mi się naprawiać, choć nie umarł do końca). Chcę wyeliminować wpływ
szybkości maszyny na ostateczny wynik. Na razie, to zrobiłem tylko takie
pobieżne... Na tym penie wyciągałem... dokładnie nie pamiętam, coś chyba
koło 8-8.5MB/s, oczywiście, na lepszej maszynie, bo na USB 1.1 to odrzucając
narzuty, więcej, jak 1.5MB/s nie spodziewam się, by przeszło.
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
ACMM-033
Guest
Fri Jun 27, 2014 9:52 pm
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:loi1b9$sv$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
On 2014-06-26 22:09, AlexY wrote:
Ja mam do bramy poniżej 1ms, to już 4 razy szybciej niż u Ciebie.
Ile ramek obrazu zdąży wyświetlić karta w 1ms a ile w 4ms?
Myślisz, że to cały obraz jest bit po bicie pchany? A nie np. parametry i
koordynaty składników, dla zmniejszenia ilości przesyłanych informacji?
Quote:
Zaczynam się zastanawiać czy pingi w grach to nie to samo co sznury od
prodziża w audiofilstwie. Czyli placebo.
Wydaje mi się, że ważniejsza jest stabilność połączenia. No, szybkość też,
aby dało radę przepchnąć potrzebną ilość danych. Nie bardzo widzę, aby ramka
po ramce, pchany był ca.ły obraz, łącza i tak przeważnie są asymetryczne i
tak, jak mam spływ 150Mbit/s, to wypływ mam ledwie 10...
(ja się tylko upewniam)
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12 Next