Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Atlantis
Guest
Sat Nov 06, 2010 1:38 pm
W dniu 2010-11-06 13:07, SP4OLN pisze:
Quote:
a obecnie ilość źródeł emisji ( czyli swoistych zanieczyszczeń )
rośnie w postępie geometrycznym .
I tak, i nie. Można powiedzieć, że ilość zanieczyszczeń istotnie rośnie
punktowo - wokół wielkich skupisk ludzkich. Teraz po prostu z łączności
radiowej na dużą skalę korzystają "szarzy obywatele" a nie państwo i
związane z nim instytucje.
Jednocześnie jednak zmienia się model korzystania z radia. Kiedyś
budowało się ogromne nadajniki, siejące w eter z mocą kilku MW. Dzisiaj
są stopniowo zamykane. Do łączności na większych dystansach używa się
kabli, światłowodów, wąskich linków mikrofalowych, tudzież
satelitarnych. Nadajniki radiowe służą do zapewnienia wygodnej łączności
z mobilnym terminalem, używając małej lub bardzo małej mocy (BT na
przykład).
Quote:
Naprawdę to za 50-100 lat można będzie ocenić wpływ tego szumu ,
smogu radiowego w którym przyszło nam żyć .
To, że dopiero za 50-100 lat będziemy w stanie oceniać wpływ czegoś na
nasze życie nie oznacza automatycznie, że to coś szkodzi i powinno być w
jakimś zakresie zakazane (zwłaszcza, jeśli brak ku temu innych
przesłanek).
Wedle takich założeń _potencjalnie_ szkodliwe czynniki można by mnożyć w
nieskończoność, gdyż na listę kwalifikowała się będzie każda nowość - bo
nie możesz o niej powiedzieć z całą pewnością, że za 100 lat nie okaże
się, iż była długofalowo niebezpieczna. Ty będziesz walczył z tym
jednym, konkretnym wiatrakiem, a po jednym stuleciu naprawdę szkodliwy
okaże się środek owadobójczy, tworzywo sztuczne albo antybiotyk o
nieznanym dzisiaj działaniu ubocznym.
Quote:
Dziwne jest to , że wszyscy dobrze się czujemy i jeździmy wypoczywać
właśnie tam , gdzie przyroda w stanie nienaruszonym , a i poziom
smogu elektromagnetycznego minimalny .
Ja raczej stawiałbym na ten normalny smog + hałas + brak świateł za
oknem, gdy w nocy kładziesz się spać. Nie zrzucałbym winy na fale
radiowe, do których wykrywania (jak raczyłeś wspomnieć) nie mamy nawet
odpowiedniego zmysłu.
Quote:
dzisiaj nieśmiało podnoszą się głosy mówiące o wpływie pyłów, spalin
To nie są nieśmiałe głosy, tylko wrzaski z ust zielonego lewactwa,
któremu wydaje się, że człowiek niegdyś żył szczęśliwie "w harmonii z
przyrodą". Na kwiecistej łączce, obok szczęśliwych jelonków i kicających
zajączków. Gdy był głodny - zrywał soczyste jabłuszka z drzewa. Chciało
mu się pić - pił z krystalicznie czystego źródełka.

Główny problem z
tą wizją jest taki, że taka rzeczywistość nigdy nie istniała. Przez
zdecydowaną większość historii naszego gatunku nasi przodkowie
głodowali, umierali z zimna, odwodnienia, byli zjadani przez drapieżniki
i padali od przeróżnych chorób.
Dlaczego ta sytuacja uległa zmianie? Właśnie dzięki technologii. Tej
samej, która "zatruła środowisko". Korzyści wielokrotnie przekraczają
niedogodności takie jak smog czy pyły. Jeśli ktoś myśli inaczej... No
cóż. Żałuję, że nie mam wehikułu czasu - posłałbym go w głęboki paleolit
(albo chociażby do szesnastowiecznej wsi) - zobaczyłbym jak sobie
poradzi żyjąc "naturalnie". ;)
Quote:
większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
mikrosłuchawka bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała
ludzkiego
Jeśli jest za duże, to względem czego?
Quote:
Albo zdecydowana większość telefonów i baz DECT nadająca ( z małą
mocą ) ale cały czas 24h na dobę
Keyword: "DECT ECO+".
SP4OLN
Guest
Sat Nov 06, 2010 2:07 pm
On 5 Lis, 20:47, Atlantis <nos...@nospam.pl> wrote:
Quote:
W dniu 2010-11-05 20:21, Piotr "Curious" Slawinski pisze:
dla paranoikow :
http://www.youtube.com/watch?v=R_DKblzdbJI&feature=related
;)
Znaczy się co? Wyjęli magnetron z mikrofalówki i mamy się dziwić, że
pewne przedmioty w jego pobliżu zachowują się tak, jak w mikrofalówce? ;)
Dla mnie prawdziwymi paranoikami są ludzie, którzy na Youtube
zamieszczają odcinki videoblogów, w których dzielą się swoimi obawami
względem komórek i telefonów DECT. Rozbawiła mnie kiedyś wzmianka o tym,
jak to stacja bazowa DECT wytwarza promieniowanie z "ogromną mocą".
Skoro 10 mW na kanał tak ich przeraża, to co by powiedzieli mieszkając
koło Gąbina przed 1991, albo w okolicy Babic przed wojną... ;)
W najnowszym "Świecie Nauki" jest fajny, krótki tekst podkreślający
irracjonalność tego rodzaju fobii.
Heh
Gdyby człowiek posiadał zmysł odbioru fal elektromagnetycznych
w zakresie 20Hz - 20GHz to byś inaczej pisał .
Wyobraż sobie że słyszysz fale radiowe .
100 lat temu sporadycznie słyszałbyś zakłócenia od stacji radiowych,
30 lat temu miałbyś wrażenie , że coś lekko jest jakby głośniej na
świecie ,
a obecnie ilość źródeł emisji ( czyli swoistych zanieczyszczeń )
rośnie
w postępie geometrycznym . I miałbyś wrażenie że za chwilkę
ogłuchniesz .
Pół biedy z analogowymi emisjami , ale cyfrówka to byłaby jako terkot
niemiłosierny słyszana , i to z każdą chwilą coraz głośniejszy .
Naprawdę to za 50-100 lat można będzie ocenić wpływ tego
szumu , smogu radiowego w którym przyszło nam żyć .
Mam mierniczek jak na filmiku poniżej i w okolicy gdzie wszystkie
Polskie sieci komórkowe są jednakowo słabe i ledwo można rozmawiać
poziom wskazywany jest na granicy możliwości pomiarowych -55dBm ,
w mieście różnie średnio około -30dBm , a w pobliżu żródeł dużo
więcej ,
i silnie zależy od wysokości np. w tej samej lokalizacji rośnie wraz
z
wysokością dokonywania pomiaru . Wiadomo anteny nadawcze są dość
wysoko
i promieniują wiązką raczej w kierunku horyzontu .
Dziwne jest to , że wszyscy dobrze się czujemy i jeździmy wypoczywać
właśnie tam , gdzie przyroda w stanie nienaruszonym , a i poziom smogu
elektromagnetycznego minimalny . Widocznie taki stan lepiej odpowiada
konstrukcji człowieka . Kiedyś nie doceniano zanieczyszczeń
chemicznych
jakie człowiek na skutek swojej działalności pozostawia w środowisku ,
dzisiaj nieśmiało podnoszą się głosy mówiące o wpływie pyłów, spalin ,
drobinek
gumy z opon , nawet dymu nikotynowego na zdrowie - np w kontekście
coraz
większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
mikrosłuchawka
bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała ludzkiego
Albo zdecydowana większość telefonów i baz DECT nadająca ( z małą
mocą )
ale cały czas 24h na dobę , znajdująca się czasem np.przy łóżku , tuż
obok głowy
śpiącego nieświadomego niczego człowieka .
Tak że , bez przesady , techniki warto używać , ale rozsądnie i
umiarem !
Filmik z pomiarami amatorskim testerem :
http://www.youtube.com/watch?v=nlBL4trVrr0
--
Ciekawski SP4OLN
SP4OLN
Guest
Sat Nov 06, 2010 2:58 pm
On 6 Lis, 13:38, Atlantis <nos...@nospam.pl> wrote:
Quote:
W dniu 2010-11-06 13:07, SP4OLN pisze:
a obecnie ilość źródeł emisji ( czyli swoistych zanieczyszczeń )
rośnie w postępie geometrycznym .
I tak, i nie. Można powiedzieć, że ilość zanieczyszczeń istotnie rośnie
Potwierdzam 100% człowiek przerabia wszystko w zanieczyszczenia ,
coraz krótszy czas życia produktów przemysłu elektronicznego skłania
mnie do oczekiwania na chwilę , gdy nowy właśnie kupiony sprzęt
powiedzmy TV po 3 dniach będzie już przeżytkiem i trafi na selektywną
zbiornicę złomu elektronicznego :-)
Quote:
Naprawdę to za 50-100 lat można będzie ocenić wpływ tego szumu ,
smogu radiowego w którym przyszło nam żyć .
To, że dopiero za 50-100 lat będziemy w stanie oceniać wpływ czegoś na
nasze życie nie oznacza automatycznie, że to coś szkodzi i powinno być w
jakimś zakresie zakazane (zwłaszcza, jeśli brak ku temu innych
przesłanek).
100% zgodności - wszystko szkodzi , ale nie takim samym stopniu ,
w zasadzie to najmniej szkodzi (dla państwa) - to co dostarcza
najwięcej
przychodów : alkohol , nikotyna , ropa i benzyna :-)
Quote:
Dziwne jest to , że wszyscy dobrze się czujemy i jeździmy wypoczywać
właśnie tam , gdzie przyroda w stanie nienaruszonym , a i poziom
smogu elektromagnetycznego minimalny .
Ja raczej stawiałbym na ten normalny smog + hałas + brak świateł za
oknem, gdy w nocy kładziesz się spać. Nie zrzucałbym winy na fale
radiowe, do których wykrywania (jak raczyłeś wspomnieć) nie mamy nawet
odpowiedniego zmysłu.
100% zgoda tylko wzmacniacz zmysłu można i trzeba zakupić na
ebayu
Ciekawscy tak robią
Quote:
dzisiaj nieśmiało podnoszą się głosy mówiące o wpływie pyłów, spalin
To nie są nieśmiałe głosy, tylko wrzaski z ust zielonego lewactwa,
któremu wydaje się, że człowiek niegdyś żył szczęśliwie "w harmonii z
przyrodą". Na kwiecistej łączce, obok szczęśliwych jelonków i kicających
zajączków. Gdy był głodny - zrywał soczyste jabłuszka z drzewa. Chciało
mu się pić - pił z krystalicznie czystego źródełka.

Główny problem z
tą wizją jest taki, że taka rzeczywistość nigdy nie istniała. Przez
zdecydowaną większość historii naszego gatunku nasi przodkowie
głodowali, umierali z zimna, odwodnienia, byli zjadani przez drapieżniki
i padali od przeróżnych chorób.
100% zgoda , lewactwo wszelkich odcieni jest be
Quote:
Dlaczego ta sytuacja uległa zmianie? Właśnie dzięki technologii. Tej
samej, która "zatruła środowisko". Korzyści wielokrotnie przekraczają
niedogodności takie jak smog czy pyły. Jeśli ktoś myśli inaczej.... No
cóż. Żałuję, że nie mam wehikułu czasu - posłałbym go w głęboki paleolit
(albo chociażby do szesnastowiecznej wsi) - zobaczyłbym jak sobie
poradzi żyjąc "naturalnie".
Pewnie , trochę technologii się przydaje , wiem , sam używam :-)
Quote:
większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
mikrosłuchawka bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała
ludzkiego :-)
Jeśli jest za duże, to względem czego?
Względem stanu bez słuchawki względnie słuchawki
telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
Quote:
Albo zdecydowana większość telefonów i baz DECT nadająca ( z małą
mocą ) ale cały czas 24h na dobę
Keyword: "DECT ECO+".
Eee , Panie kto o tym słyszał , klient kupuje "MARKOWE" i tanie
--
Pozdrawia SP4OLN
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sat Nov 06, 2010 3:00 pm
Użytkownik Atlantis napisał:
Quote:
W dniu 2010-11-06 08:53, konieczko pisze:
Obawiam sie ze w przypadku mikrofali z WiFi mamy do czynienia z moca od
100mW do 1W a w przypadku bardzo debilnych wlascicieli sprzetu i do 10W
sie zdazy.
Mowa o małym routerze ASMAXa, z jedną niewielką zewnętrzną antenką, bez
żadnych "dopałek". Już sama sprawność tej antenki pewnie dość mocno
ogranicza moc wypromieniowywaną w postaci fal radiowych.
No akurat na tych częstotliwościach to problemu ze sprawnością anteny
raczej nie ma - bo nie jest żadnym problemem wykonanie pełnowymiarowej
anteny harmonicznej. Marna sprawność to maja anteny silnie skracane -
ale co niby skracać w antenie na 2.4GHz?
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sat Nov 06, 2010 3:04 pm
Użytkownik konieczko napisał:
Quote:
W dniu 2010-11-06 09:13, Atlantis pisze:
W dniu 2010-11-06 08:53, konieczko pisze:
Obawiam sie ze w przypadku mikrofali z WiFi mamy do czynienia z moca od
100mW do 1W a w przypadku bardzo debilnych wlascicieli sprzetu i do 10W
sie zdazy.
Mowa o małym routerze ASMAXa, z jedną niewielką zewnętrzną antenką, bez
żadnych "dopałek". Już sama sprawność tej antenki pewnie dość mocno
ogranicza moc wypromieniowywaną w postaci fal radiowych. ;)
Teoretycznie powinno byc 100mW z antena ale jest 100mW bez anteny do
tego dodaj z 2.5dB z anteny, nie jest to duzo ale zawsze cos.
Otelefonach nie wspomne bo potrafia dac 1-3W w glowe.
Popełniasz częsty błąd - przyjmujesz że podana moc to moc na zaciskach
anteny. Otóż nie, dla urządzeń WiFi powszechnego użytku przepisy
ustalają kryterium mocy promieniowanej EIRP - czyli już z uwzględnieniem
zysku kierunkowego anteny.
--
Darek
J.F.
Guest
Sat Nov 06, 2010 3:32 pm
On Sat, 06 Nov 2010 15:04:29 +0100, Dariusz K. Ładziak wrote:
Quote:
Teoretycznie powinno byc 100mW z antena ale jest 100mW bez anteny do
tego dodaj z 2.5dB z anteny, nie jest to duzo ale zawsze cos.
Otelefonach nie wspomne bo potrafia dac 1-3W w glowe.
Popełniasz częsty błąd - przyjmujesz że podana moc to moc na zaciskach
anteny. Otóż nie, dla urządzeń WiFi powszechnego użytku przepisy
ustalają kryterium mocy promieniowanej EIRP - czyli już z uwzględnieniem
zysku kierunkowego anteny.
Teoretycznie. A praktyka to wiesz jak wyglada - jak komus zasiegu
brakuje to co zrobi ?
J.
Desoft
Guest
Sat Nov 06, 2010 3:33 pm
Quote:
większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
mikrosłuchawka bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała
ludzkiego :-)
Jeśli jest za duże, to względem czego?
Względem stanu bez słuchawki względnie słuchawki
telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
Bez słońca też?
Gdzie powstają takie legendy?
(tfu) ekolodzy wymyślili zanieczyszczenia CO2, tylko przemilczają fakt że
90% CO2 i tak produkują wulkany.
Teraz znowu promieniowanie. Nawet to najbardziej szkodliwe (radioaktywne)
zwykły zjadacz chleba otrzymuje od obiektów naturalnych. (jeżeli szukać
zwiększonej radiacji, to najlepiej w kościołach z granitu)
A radiowe? Jedenastoletni cykl słońca? myślałem że krótkofalowcy to coś
wiedzą na temat wpływu słońca na łączność.
Jak się ma "mikrosłuchawka bluetooth" do awarii w Kanadzie w 1989roku?
--
Desoft
Atlantis
Guest
Sat Nov 06, 2010 4:43 pm
W dniu 2010-11-06 15:56, SP4OLN pisze:
Quote:
Podziwiam i lubię sceptyków , bo sam się do nich zaliczam , ale ja
jestem sceptykiem z miernikiem w ręku , a to co innego .
Nikt nie neguje wyników twoich pomiarów. Nie próbuję nawet zaprzeczać,
że twoje pomiary wykazały znaczny wzrost pola EM w pobliżu słuchawki BT,
komórki albo bazy DECT. Świadomie jednak zapytałem w stosunku do czego
ta wartość jest ZA duża. Czyli dlaczego przyjmujesz, że już tyle może
stwarzać zagrożenie. Bo z tym, że jest to więcej "stanu bez słuchawki
względnie słuchawki telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np."
nikt nie ma zamiaru polemizować.
Czasem można spotkać się z poglądem, że jeśli coś nie jest naturalne, to
pewnie jest szkodliwe. Pogląd ten często propagują zieloni (oraz
zwolennicy tzw. "medycyny alternatywnej"). Jest to rzecz jasna ewidentna
bzdura, bo jak wspomniałem "nienaturalne" warunki życia, jakie daje nam
cywilizacja techniczna skutkują znacznie wyższym wskaźnikiem oczekiwanej
dalszej długości życia, niż to ma miejsce na naturalnej sawannie.
Tutaj jednak jest to kompletnie chybiony argument. To, że nasi
przodkowie nie mieli radia nie znaczy wcale, że nie byli wystawiani na
działanie silnego pola elektromagnetycznego.
W połowie XIX wieku zarejestrowano potężną burzę elektromagnetyczną na
słońcu. Człowiek wówczas dysponował już urządzeniami technicznymi, na
które mogła wpłynąć - prąd indukował się w liniach telegraficznych, psuł
sprzęt, gdzieniegdzie ponoć nawet dochodziło do zapłonu papierowej taśmy
od iskier. Skala awarii, do jakich takie zdarzenie doprowadziłoby
wcześniej byłaby zapewne znacznie większa - telegraf Morse'a to dość
toporne urządzenie. ;)
Mówimy o okresie niecałych dwustu lat. Wcześniej w historii naszej
cywilizacji po prostu nie było możliwości aby wykryć i zmierzyć taką
anomalię - dało się co najwyżej zarejestrować zorzę na niebie i plamy na
słońcu. A przecież czas istnienia ludzkiej cywilizacji to jeszcze NIC.
Doliczmy do tego kilkaset tysięcy lat istnienia gatunku homo sapiens,
miliony lat od pojawienia się naszych najstarszych przodków, że o czasie
jaki minął od wyjścia życia na ląd nie wspomnę. Ziemia w tym czasie była
zapewne wielokrotnie bombardowana NATURALNYM promieniowaniem
elektromagnetycznym pochodzącym z naszej centralnej gwiazdy. Dlatego
właśnie nie boję się komórek i routerów - nawet w dużych skupiskach
ludzkich.
Atlantis
Guest
Sat Nov 06, 2010 4:47 pm
W dniu 2010-11-06 16:43, Atlantis pisze:
Quote:
wcześniej byłaby zapewne znacznie większa
^^^^^^^^^
Miało być "dzisiaj".
SP4OLN
Guest
Sat Nov 06, 2010 4:56 pm
On 6 Lis, 15:33, "Desoft" <N...@interia.pl> wrote:
Quote:
wi kszej liczby ludzi reaguj cych alergicznie na rodowisko .
Zdziwi by si , gdyby widzia ,jakie pole wytwarza s abiutka
mikros uchawka bluetooth b d ca przecie bardzo blisko cia a
ludzkiego :-)
Je li jest za du e, to wzgl dem czego?
Wzgl dem stanu bez s uchawki wzgl dnie s uchawki
telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
Bez s o ca te ?
Gdzie powstaj takie legendy?
(tfu) ekolodzy wymy lili zanieczyszczenia CO2, tylko przemilczaj fakt e
90% CO2 i tak produkuj wulkany.
Teraz znowu promieniowanie. Nawet to najbardziej szkodliwe (radioaktywne)
zwyk y zjadacz chleba otrzymuje od obiekt w naturalnych. (je eli szuka
zwi kszonej radiacji, to najlepiej w ko cio ach z granitu)
A radiowe? Jedenastoletni cykl s o ca? my la em e kr tkofalowcy to co
wiedz na temat wp ywu s o ca na czno .
Jak si ma "mikros uchawka bluetooth" do awarii w Kanadzie w 1989roku?
--
Desoft
Podziwiam i lubię sceptyków ,
bo sam się do nich zaliczam ,
ale ja jestem sceptykiem z
miernikiem w ręku , a to
co innego .
Pochodź ze słuchawką połączoną
z komóreczką np. 8-10 godzin dziennie
6 dni w tygodniu , przez kilka lat
A dla pewności wszystkie przewody
elektryczne przeciągnij pod łóżko , i tam
zrób tablicę rozdzielczą .
No i transformator zasilający całą dzielnicę
umieść też w pobliżu , jego buczenie może
pomagać w zasypianu , a wydzielane ciepło
zimą się przyda
Zdrówka życzę !
--
Pozdrawiam SP4OLN
Atlantis
Guest
Sat Nov 06, 2010 4:56 pm
W dniu 2010-11-06 16:14, SP4OLN pisze:
Quote:
Chwileczkę, a gdzie jest napisane, że to urządzenie używa fal EM do
cięcia i koagulacji? Nazywa się to natomiast "elektrokoagultorem", więc
z nazwy można wywnioskować, iż korzysta z prądu elektrycznego. Gdybym
miał zgadywać jak to działa powiedziałbym, że zapewne traktuje się
tkankę prądem w.cz. Ponieważ ten płynie po powierzchni (efekt
naskórkowy) między elektrodami wytwarza się tam duża ilość ciepła.
Dlatego właśnie nie należy dotykać wyjścia antenowego pracującego
nadajnika, nawet QRP. :)
Swoją drogą też jestem ciekaw jak bardzo śmieci to w eterze, zwłaszcza z
sąsiednim amatorskim paśmie 80m.
SP4OLN
Guest
Sat Nov 06, 2010 5:14 pm
On 6 Lis, 15:33, "Desoft" <N...@interia.pl> wrote:
Quote:
wi kszej liczby ludzi reaguj cych alergicznie na rodowisko .
Zdziwi by si , gdyby widzia ,jakie pole wytwarza s abiutka
mikros uchawka bluetooth b d ca przecie bardzo blisko cia a
ludzkiego :-)
Je li jest za du e, to wzgl dem czego?
Wzgl dem stanu bez s uchawki wzgl dnie s uchawki
telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
Bez s o ca te ?
Gdzie powstaj takie legendy?
(tfu) ekolodzy wymy lili zanieczyszczenia CO2, tylko przemilczaj fakt e
90% CO2 i tak produkuj wulkany.
Teraz znowu promieniowanie. Nawet to najbardziej szkodliwe (radioaktywne)
zwyk y zjadacz chleba otrzymuje od obiekt w naturalnych. (je eli szuka
zwi kszonej radiacji, to najlepiej w ko cio ach z granitu)
A radiowe? Jedenastoletni cykl s o ca? my la em e kr tkofalowcy to co
wiedz na temat wp ywu s o ca na czno .
Jak si ma "mikros uchawka bluetooth" do awarii w Kanadzie w 1989roku?
--
Desoft
Hej
Aha zapomniałem , chlebek i szyneczkę krój
sobie takim oto nożykiem , jedyne 45 W mocy
a częstotliwość 3,3MHz , smacznego .
Jak by tak poszukać to źródeł "promieniowania"
sporo w otoczeniu .
Ciekawe co sąsiedzi gabinetu stomatologicznego
( gdzie może takie cacko działać) sobie myślą
o niezidentyfikowanych źródłach fal EM ?
I czy Pani / Pan stomatolog i współpracownicy
wiedzą czego tak naprawdę używają ?
A to przecież bardzo słaby i malutki nożyk .
http://www.vartimex.pl/product_info.php/cPath/95_112/products_id/739
--
SP4OLN
Atlantis
Guest
Sat Nov 06, 2010 5:17 pm
W dniu 2010-11-06 17:05, SP4OLN pisze:
Quote:
Silni zaadoptują się do zmienionych warunków ,
słabsi , odpadną ,
Ale o jakich zmienionych warunkach mówisz? Dobór naturalny nie działa
tak ostro. Nie jest inteligentny, nie planuje, nie jest w stanie uczyć
się na błędach i wprowadzać zmian "na wszelki wypadek", zabezpieczając
się na przyszłość przed czymś, co właśnie się zdarzyło. On po prostu
sprawia, że przeżywają i wydają potomstwo najlepiej dostosowani do
panujących warunków, a więc ich przystosowanie zostaje przekazane wraz z
genami. Czynnik musi występować na tyle długo, żeby w puli genowej danej
populacji zwiększył się udział tych genów, które statystycznie
zwiększają szansę przeżycia. Burza EM na słońcu to incydent, który
pojawia się i znika.
A nawet gdybyś z powyższym miał rację i to przeczy twojemu pierwotnemu
stwierdzeniu - bo nasi zwierzęcy przodkowie już dawno, dawno temu
zdołali się przystosować do znacznie silniejszego promieniowania EM, niż
to wytwarzane przez WiFi.
SP4OLN
Guest
Sat Nov 06, 2010 6:05 pm
On 6 Lis, 16:43, Atlantis <nos...@nospam.pl> wrote:
ciach
Silni zaadoptują się do zmienionych warunków ,
słabsi , odpadną ,
I wszystko będzie po staremu .
Za paręnaście lat żeby posłuchać analogowego
radia trzeba się będzie udać do komory bezechowej .
I zabrać ze sobą nadajnik i odbiornik

)
--
SP4OLN
SP4OLN
Guest
Sat Nov 06, 2010 6:13 pm
On 6 Lis, 16:56, Atlantis <nos...@nospam.pl> wrote:
Quote:
W dniu 2010-11-06 16:14, SP4OLN pisze:
A to przecie bardzo s aby i malutki no yk .
http://www.vartimex.pl/product_info.php/cPath/95_112/products_id/739
Chwileczk , a gdzie jest napisane, e to urz dzenie u ywa fal EM do
ci cia i koagulacji? Nazywa si to natomiast "elektrokoagultorem", wi c
z nazwy mo na wywnioskowa , i korzysta z pr du elektrycznego. Gdybym
mia zgadywa jak to dzia a powiedzia bym, e zapewne traktuje si
tkank pr dem w.cz. Poniewa ten p ynie po powierzchni (efekt
nask rkowy) mi dzy elektrodami wytwarza si tam du a ilo ciep a.
Dlatego w a nie nie nale y dotyka wyj cia antenowego pracuj cego
nadajnika, nawet QRP. :)
Swoj drog te jestem ciekaw jak bardzo mieci to w eterze, zw aszcza z
s siednim amatorskim pa mie 80m.
http://www.wypadek.pl/index.php?site=polaem/info.php&site_em=elektrochirurgiczne
--
SP4OLN
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next