RTV forum PL | NewsGroups PL

Śmieszne reklamy z czasów PRL: elektroniczne zegarki i wyważanie kół!

Za komuny to było wesoło !!

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Śmieszne reklamy z czasów PRL: elektroniczne zegarki i wyważanie kół!

Goto page Previous  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Next

Dariusz Dorochowicz
Guest

Sun Sep 11, 2016 6:27 am   



W dniu 2016-09-08 o 17:08, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nqrn8d$jff$1@news.chmurka.net...
Użytkownik "SW3" <sw3.spam.stop@poczta.fm.invalid> napisał w wiadomości
Może ustalmy jedną rzecz: to że byliśmy młodsi i że nie było komórek to
nie wina/zasługa PRL.

Oczywiście, ale to, że na założenie telefonu czekało się (w przypadku
moich rodziców) 19,5 roku to jednak wina PRL-u.

I tak, i nie.
Pamietaj, ze kraj mielismy zacofany i zniszczony.
Pewne zacofanie

Zacząłbym chociażby od planu Marshalla. I od tego, że Francuzi mieliby
dość własnych problemów żeby się do nas za bardzo nie wpychać.

Quote:
Trudno powiedziec, jakby to wygladalo, gdyby kapitalizm rzadzil ... w
zasadzie to wiem - telefon bylby na tyle drogi, ze zamowien na
instalacje byloby w sam raz, aby nikt nie narzekal na dlugie czekanie Smile

Nie byłoby tak, bo nie byłoby monopolu. Nie byłoby "obiektywnych
powodów" itd.
Nie powtarzaj po tych tam "że gdyby był kapitalizm to wcale tak lepiej
by nie było". Oni przedstawiają problemy we "właściwym" dla nich
świetle. Wystarczy popatrzeć na to szerzej i od razu inaczej to wszystko
wygląda.

Quote:
Nazywało się, że nie ma możliwości technicznych aby firmie założyć
telefon. Ze dwa lata musieliśmy czekać. Nawet jak to już tuż po PRLu
to winię za ten stan rzeczy PRL.

Prawidlowo ... ale tez jak pamietam znajomych z liceum, to chyba wszyscy
telefony mieli.
Nie mowie, ze we Wroclawiu tak swietnie bylo - potem poznalem pare osob
co tez juz dlugo czekaly mimo nowego ustroju,
firmy tez musialy swoje odczekac ...
A wsi TP nei zdazyla stelefonizowac.
Moze i dobrze, bo by im sie inwestycja nie zwrocila ... chyba ze przez
internet Smile

Wieś to jest wszędzie problem. Stawiać słupy, ciągnąć linie... a rozmów
tyle, co kot napłakał. Wciąż są miejsca, gdzie wprawdzie komórki
działają, ale już internet to nie za bardzo.

Pozdrawiam

DD

Grzegorz
Guest

Mon Sep 12, 2016 4:19 pm   



//Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1e86875a-8cb5-4acf-9d90-f4e0e69fddb1@googlegroups.com...
//Sam dales wykaz towarow. Jakos wegla nie widze. Ilosci jakie sa w wykazie
to drobne na panstwo wielkosci Polski. Teraz daj jeszcze ile od ruskich w
tym czasie ropy, gazu

"" i rudy zelaza przyszlo.""

Wpierdol byś dostał za takie słowa w okresie kiedy to miało miejsce.

Ruska zasiarczona ruda nie nadawała się do niczego.
Siarka niszczyła wymurówkę pieca w zastraszajęcym tempie.
Żeby ruska śmieciowa ruda siarczkowa mogła byś stosowana
w Wielkim Piecu to trzeba było ją mieszać ze szwedzkim
magnetytem.
Magnetyt to był jedyny sposób, żeby z ruskiej rudy
coś dało się wytopić.
To najlepsza i najdroższa ruda. W tamtym czasie za dewizy.
To nie moja wiedza ale pana technologa z tamtych lat.
Mojego nauczyciela.
g



//Dwa wagony cukierkow, robi wrazenie na idiotach. Przez te dwa wagony
zabraklo na rynku wewnetrznym miesiecznie 3 gramy cukierkow na Polaka.
//Nacztero osobowa rodzine wychodzi brak jednej landrynki miesiecznie.
Ciekawe ile wagonow koszul kosztowal samolot mysliwski.

Dariusz K. Ładziak
Guest

Mon Sep 12, 2016 7:13 pm   



Grzegorz pisze:
Quote:
//Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1e86875a-8cb5-4acf-9d90-f4e0e69fddb1@googlegroups.com...
//Sam dales wykaz towarow. Jakos wegla nie widze. Ilosci jakie sa w wykazie
to drobne na panstwo wielkosci Polski. Teraz daj jeszcze ile od ruskich w
tym czasie ropy, gazu

"" i rudy zelaza przyszlo.""

Wpierdol byś dostał za takie słowa w okresie kiedy to miało miejsce.

Ruska zasiarczona ruda nie nadawała się do niczego.
Siarka niszczyła wymurówkę pieca w zastraszajęcym tempie.
Żeby ruska śmieciowa ruda siarczkowa mogła byś stosowana
w Wielkim Piecu to trzeba było ją mieszać ze szwedzkim
magnetytem.
Magnetyt to był jedyny sposób, żeby z ruskiej rudy
coś dało się wytopić.
To najlepsza i najdroższa ruda. W tamtym czasie za dewizy.
To nie moja wiedza ale pana technologa z tamtych lat.
Mojego nauczyciela.

Ależ Rosja ma świetny magnetyt - aż anomalię magnetyczną złoża
powodują... Tylko dla siebie, dla demoludów była nie przymierzjąc
nieledwie darniówka.

--
Darek

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Sep 12, 2016 7:50 pm   



Pan Dariusz K Ładziak napisał:

Quote:
Ależ Rosja ma świetny magnetyt - aż anomalię magnetyczną złoża powodują...

U nas też jest Kurska Anomalia. Tyle że nie magnetyczna, a telewizyjna.

--
Jarek

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Sep 12, 2016 10:17 pm   



Ty musiales byc szycha w PRL ze to wszystko wiesz. Jak padl mit o wywozeniu cukierkow i nikt nie dal rady udowodnic ze nie bylismy kolonia zachodu to teraz ze ruda byla zla. Dla mnie glupota objawia sie tym ze ktos chce poprawiac to co bylo piecdziesiat lat temu i sie nie wroci. Ale jak tam kto lubi, ja lubie ponabijac sie z tego co bylo i patrzec w przyszlosc bo ciekawsza moze byc niz przeszlosc ktora znam. Ale jak ktos lubi sie brandzlowac tym co bylo to jego sprawa.

Dziamgot Niestrudzony
Guest

Mon Sep 12, 2016 10:45 pm   



użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
Quote:
Ale jak tam kto lubi, ja lubie ponabijac sie z tego co bylo i patrzec w przyszlosc bo ciekawsza moze byc niz przeszlosc ktora znam. Ale jak ktos lubi sie brandzlowac tym co bylo to jego sprawa.



Oświeć nas i przedstaw swoje domysły, co było przyczyną braków
w sklepach na początku lat 80tych i cud, dostatek w latach
88-89r.

sundayman
Guest

Mon Sep 12, 2016 10:56 pm   



W dniu 12.09.2016 o 23:15, Zenek Kapelinder pisze:
Quote:
Kazdy mogl byc wtedy rzemieslnikiem i nic nie tlumaczy tych co nie chcieli nimi byc.

Chyba w rzeczywistości równoległej.
Ja akurat rzemieślnikiem nie byłem. Ale rodzice mojego najlepszego
przyjaciela owszem. I chyba coś cię ominęło, skoro nie pamiętasz, że
żeby być rzemieślnikiem, to trzeba było należeć do odpowiednich
organizacji czyli cechu chociażby. Może mi powiesz, że tam można sobie
było się zapisać "ot tak", jak dziś założyć firmę ? Żeby wtedy móc sobie
rzemieślniczo dłubać, to trzeba było mieć plecy. Wiedzieć co, z kim i za
ile. I mieć coś w zanadrzu, bo wszystko kosztowało.

A ja miałem tatusia robola i matkę niepracującą. Nawet gadać nie miałem
z kim o tym. Dlatego założyłem interes w 1990 roku. Kiedy to było
możliwe "normalnie".

Jednym słowem - pierdzielisz jak potłuczony. I nie chce mi się już
więcej komentować tych pięknych wspomnień PRL.

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Sep 12, 2016 11:15 pm   



Jakich brakow? Nic takiego nie zauwazylem. Bylem rzemieslnikiem i mialem kase zeby kupic co chcialem. Kazdy mogl byc wtedy rzemieslnikiem i nic nie tlumaczy tych co nie chcieli nimi byc. Poza tym to co bylo to czas przeszly dokonany. W miedzyczasie tyle sie zmienilo ze nawet z tamtych bledow nie mozna wyciagac wnioskow zeby ich drugi raz nie popelnic. Co najwyzej mozna o tamtych czasach jak o ciekawostce przyrodniczej pogadac a nie robic napinke jak przy zatwardzeniu.

Zenek Kapelinder
Guest

Tue Sep 13, 2016 1:42 am   



Wszedzie na swiecie rzemieslnicy naleza do cechow. Akurat to nie bylo zadna anomalia. Nalezenie do cechu dawalo realne korzysci. Chociazby takie jak bezplatny dentysta z najlepszymi maszynkami do wiercenia w zebach. Przychodnia ktora mozna dzisiaj uznac za taka podstawowej opieki. Cechy organizowaly balangi, wczasy, kolonie i obozy dla dzieci rzemieslnikow. Posiadaly wlasne hurtownie w ktorych zaopatrywali sie rzemieslnicy. Udzielaly nie oprocentowanych pozyczek. Dawaly w sprawach zwiazanych z dzialalnoscia bezplatna pomoc prawna. Wydawaly branzowe czasopisma w ktorych miedzy innymi informowaly o zmianach przepisow. Uczyly prowadzenia biurokracji. Kiedys nie bylo biur ksiegowych i kazdy musial sam prowadzic dokumentacje dla US. Wynajmowaly stoiska na targach i darmo rzemieslnicy sie na nich wystawiali. W okresie kartek na paliwo dysponowaly dodatkowymi kartkami. I to wszystko bylo pod spoleczna kontrola czlonkow cechu. Nie znane mi sa z tamtych czasow zadne przekrety z cechow. Do cechu nalezalem jak bylo to obowiazkowe i wiele lat jak juz nie bylo obowiazkowe. Jeszcze taka prosta sprawa. Swiadectwa kwalifikacji wydawane przez cechy byly i sa w dalszym ciagu uznawane tam gdzie jest cywilizacja za najwyzsze z mozliwych kwalifikacje do wykonywania zawodu. Mistrz budowlany z Polski w Niemczech albo we Francji cegiel nosil nie bedzie.. Tamten cech na to nie pozwoli i znajdzie mu prace dopasowana do kwalifikacji. Dalej uwazasz ze cechy byly i sa zle?

Czarek Grądys
Guest

Tue Sep 13, 2016 8:55 am   



W dniu 12.09.2016 o 22:17, Zenek Kapelinder pisze:
Quote:
Ty musiales byc szycha w PRL ze to wszystko wiesz. Jak padl mit o wywozeniu cukierkow i nikt nie dal rady udowodnic ze nie bylismy kolonia zachodu to teraz ze ruda byla zla. Dla mnie glupota objawia sie tym ze ktos chce poprawiac to co bylo piecdziesiat lat temu i sie nie wroci. Ale jak tam kto lubi, ja lubie ponabijac sie z tego co bylo i patrzec w przyszlosc bo ciekawsza moze byc niz przeszlosc ktora znam. Ale jak ktos lubi sie brandzlowac tym co bylo to jego sprawa.



Ja się nabijam z tego co jest teraz, bo wszystko działa praktycznie tak
samo - malowanie trawy jak towarzysz dyrektor przybywa, biurokracja itp.

--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

J.F.
Guest

Tue Sep 13, 2016 1:47 pm   



Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:248f8223-6155-4b18-9b97-634bee26848e@googlegroups.com...
Quote:
Wszedzie na swiecie rzemieslnicy naleza do cechow. Akurat to nie bylo
zadna anomalia.
Nalezenie do cechu dawalo realne korzysci. Chociazby takie jak
bezplatny dentysta
z najlepszymi maszynkami do wiercenia w zebach. Przychodnia ktora
mozna
dzisiaj uznac za taka podstawowej opieki. Cechy organizowaly balangi,
wczasy, kolonie i obozy dla dzieci rzemieslnikow.

I myslisz, ze to tak "wszedzie na swiecie", czy o to o wyzszosci
rzemiosla socjalistycznego nad rzemioslem kapitalistycznym ?

Bo jesli sie nie myle, to owszem - kiedys tam wszyscy rzemieslnicy
nalezeli do cechu, przymusowo chyba nawet - w sensie - kto do cechu
nie nalezal, nie mial prawa w miescie dzialac.
A potem to sie rozmylo, zostala funkcja towarzyska, reprezentacyjna,
organizacyjna ...

Quote:
Posiadaly wlasne hurtownie w ktorych zaopatrywali sie rzemieslnicy.
Udzielaly nie oprocentowanych pozyczek.
Dawaly w sprawach zwiazanych z dzialalnoscia bezplatna pomoc prawna.
Wydawaly branzowe czasopisma w ktorych miedzy innymi informowaly o
zmianach przepisow. Uczyly prowadzenia biurokracji.
Kiedys nie bylo biur ksiegowych i kazdy musial sam prowadzic
dokumentacje dla US.

Jak pisales - karta podatkowa i zadnej zbednej biurokracji :-)

Quote:
Wynajmowaly stoiska na targach i darmo rzemieslnicy sie na nich
wystawiali.
W okresie kartek na paliwo dysponowaly dodatkowymi kartkami. I to
wszystko bylo pod spoleczna kontrola czlonkow cechu.
Nie znane mi sa z tamtych czasow zadne przekrety z cechow.

I mowisz, ze to tak wszedzie na swiecie cechy kartki na paliwo
rozdzielaly ? :-)

Quote:
Do cechu nalezalem jak bylo to obowiazkowe i wiele lat jak juz nie
bylo obowiazkowe. Jeszcze taka prosta sprawa.
Swiadectwa kwalifikacji wydawane przez cechy byly i sa w dalszym
ciagu uznawane tam gdzie jest cywilizacja za najwyzsze z mozliwych
kwalifikacje do wykonywania zawodu.

No nie wiem, nie wiem, teraz to sie troche sformalizowalo, bo i tez
przybylo roznych takich, co papier za drobna oplata wystawia dowolny.

Quote:
Mistrz budowlany z Polski w Niemczech albo we Francji cegiel nosil
nie bedzie. Tamten cech na to nie pozwoli i znajdzie mu prace
dopasowana do kwalifikacji.
Dalej uwazasz ze cechy byly i sa zle?

Byly bardzo dobre, bo dzilily kartki na paliwo :-)

A sa obecnie cechy ? Masowe ? To moze po prostu niepotrzebne sa ...

J.

Włodzimierz Wojtiuk
Guest

Tue Sep 13, 2016 5:46 pm   



On 2016-09-13 18:37, Zenek Kapelinder wrote:
Quote:
Cech Rzemiosł Różnych

Starszy cechu to jakiś Leonardo zapewne :p


Mnie to tylko rozśmiesza!


Włodek

Zenek Kapelinder
Guest

Tue Sep 13, 2016 6:37 pm   



Projekt realizowany przez katowicki Cech Rzemiosł Różnych w partnerstwie z Izbą Rzemiosła w Rennes (Francja) i przy współpracy Śląskiego Cechu Rzeźników i Wędliniarzy w Katowicach trwał od 01 czerwca 2015 roku do 31 maja 2016 roku.
Paczpan w takiej Francji sa rzemieslnicy i do tego zorganizowani. A Ty naukowiec od ekonomi twierdzisz ze sa niepotrzebne.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Sep 13, 2016 11:11 pm   



Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:

Quote:
On 2016-09-13 18:37, Zenek Kapelinder wrote:
Cech Rzemiosł Różnych

Starszy cechu to jakiś Leonardo zapewne :p


Mnie to tylko rozśmiesza!

Przynależni do cechu byli takimi samymi rzemieślnikami,
jak kierownictwo PZPR robotnikami. Po prostu przykrywka
organizacyjna dla tych geszefciarzy, którym władze dawały
przyzwolenie na dorobienie się majątku.

--
Jarek

J.F.
Guest

Thu Sep 15, 2016 12:09 am   



Dnia Thu, 8 Sep 2016 22:20:47 +0200, J.F. napisał(a):
Quote:
Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości
W dniu czwartek, 8 września 2016 17:11:17 UTC+2 użytkownik J.F.
Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" napisał w wiadomości grup
Tak jak o GS wspomnieliscie to przypomniała mi się mina GSmana jak
zapytałem o wiertła fi 1mm albo 0,8 :p
A pytales obecnie w Castoramie ?

0,8mm też są:
http://www.castorama.pl/produkty/narzedzia-i-artykuly/elektronarzedzia-przenosne-i-akcesoria/opalarki-i-narzedzia-specjalistyczne/akcesoria-do-mininarzedzi/wiertla/wiertla-ze-stali-v-w-0-8mm-3szt.html#product
Wink
A ciekawosci przy najblizszej bytnosci ich sprawdze Smile

No i sprawdzilem. Wbrew moim podejrzeniom, pracownik spytany o 0.8
radosnie odparl "a mamy" i zaprowadzil do wlasciwej polki.

Ale tam juz nie bylo tak wesolo.
Maja wiertla 1.0, pakowanie po 10 czy 20. Obok pudelka 1.5, 2.0, 2.5,
3.0 ... i tyle.

Maja zestawy wiertel do dremela. W jednym jest jedno wiertlo 0.8.
W drugim - 0.8, 0.5 oraz 0.3 mm - i tym mnie zaskoczyli.

Ale do plytek to bym chyba jednak inny sklep odwiedzil.

J.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Śmieszne reklamy z czasów PRL: elektroniczne zegarki i wyważanie kół!

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map