RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie telewizory zgodne z DVB-T2 poleca UKE? Sprawdź parametry!

Komunikat UKE w sprawie DVB-T2

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie telewizory zgodne z DVB-T2 poleca UKE? Sprawdź parametry!

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24  Next

Mateusz Viste
Guest

Thu Feb 13, 2020 12:18 pm   



2020-02-13 o 12:17 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Nie wiedzieli, że od EGA można literki swobodnie definiować?

Ale nie za darmo. Jednak co hardware to hardware.

Mateusz

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Feb 13, 2020 1:17 pm   



Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

Quote:
https://files.support.epson.com/pdf/lx810_/lx810_u1.pdf
Tu piszą (str. 115), że "User-defined Characters" tam istniały,
ale fakt, że mocno ograniczone.
Zaiste... No to albo nie doczytałem tego, albo doczytałem ale nie
zrozumiałem (mój angielski był wówczas na poziomie Himilsbacha),
albo to było coś dostępnego w LX810 ale nie w LX800.
Raczej we wszystkich było. Miałem Star SG-15, jedną z najstarszych
drukarek do pecetów i najbardziej prymitywnych -- też dało się zrobić
swoje znaki.

Raczej nie. Tylko przez zakodowanie w EPROMie. Wbudowane emulacje IBM
Proprinter itp. nie miały możliwości definiowania znaków.

Ściągnąłem instrukcję obsługi -- jest możliwość.

Quote:
Drukarki niezdolne do nauczenia się czegokolwiek, to margines. To,
że mało kto rozumiał o co w tym chodzi, to inna sprawa. Stąd pomysły,
by wymieniać ROM z geneatorem znaków. Tak jak w kartach Hercules.
Były takie oferty na rynku. Co ciekawe, mojemu znajomemu w szacownym
instytucie naukowym nadworni informatycy wstawili swój EPROM z polskimi
znakami do karty SVGA.

Nie wiedzieli, że od EGA można literki swobodnie definiować?

Skoro inni nie wiedzieli, że w SG-15 można literki definiować inaczej
niż przez zakodowanie w EPROMie, to i temu nie ma co się dziwić.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Feb 13, 2020 1:35 pm   



Pan Mateusz Viste napisał:

Quote:
Raczej we wszystkich było. Miałem Star SG-15, jedną z najstarszych
drukarek do pecetów i najbardziej prymitywnych -- też dało się zrobić
swoje znaki. Drukarki niezdolne do nauczenia się czegokolwiek, to
margines.

Teraz dopiero doczytałem: "You can redefine up to six characters with
the command". O 12 za mało żeby sobie Mazovię ustawić. Trza by swój
własny program do druku zrobić, który na bieżąco redefiniuje znaki,
kiedy są potrzebne... Ale ludzie wolą jednak w normalnym edytorze pisać
(i drukować), a nie takie kombinacje uprawiać.

Były takie wynalazki w rezydentnym kodzie -- po zainstalowaniu szło już
bez kombinacji.

Quote:
Wróćmy jeszcze do obsługi klawiatury. W środowisku TeXowców wymyślono
kiedyś tak zwaną notację ciachową. Polskie lierki pisa/lo si/e
stawiaj/ac prefiks w postaci uko/snika. (...)
Ja wtedy zrobiłem sterownik klawiatury DOS-a, w który tak właśnie się
pisało, ale na ekranie już było widać co potrzeba.

Ja rozumiem jeśli hobby, ale czy pisanie /a zamiast ALT+a jest
jakkolwiek lepsze? Sprawniejsze? Czy to jednorazowa sprawa dla pana
Zdzisia z magazynu, który kiedyś się tak nauczył i inaczej nie umie?

Dlaczego "zamiast"? Naonczas nic jeszcze nie było ugruntowane, nie
wszyscy nawet odczuwali potrzebę jakiejkolwiek lokalnej klawiatury.
Ja na przykład kiedyś się nauczyłem pisać na maszynie, inaczej nie
umiałem -- co zmusiło mnie do napisania sobie własnego drajwera z tym
obłożeniem. Na alt-ernatywne pisanie przestawiłem się dużo później,
żeby nie być przywiązanym do własnej maszyny.

Quote:
Taki inteligentny martwy klawisz, który w zależności od kontekstu
robił kreseczkę, ogonek lub kropeczkę.

Domyślam się, że dla 'ź' trzeba było wstukać /x, a dla '/a' wstukać
'//a'? Na czym polegała ta "kontekstowa" inteligencja?

Właśnie na tym (choć może na cudzysłów bardziej zasługuje słowo
"inteligencja") -- typowy martwy klawisz robi zawsze taki sam akcent.
A tu po "z" jest kropeczka, a po "s" kreseczka.

Quote:
W sumie to sekwencyjne wciskanie klawiszy jest mniej podatne na
błędy niż użycie Alt.

Czy nie dla takich wymagań został stworzony układ klawiatury
"maszynistki"?

On sam się stworzył jakieś sto lat temu w pracowniach rzemieślników
wymieniających czcionki w maszynach do pisania, głównie niemieckich.
Wielkiego zamysłu w tym nie było, ot po prostu zamieniono zbędne
niemieckie umlauty na użyteczne ogonki. Ja sam uczyłem się na tak
przerobionej maszynie marki "Mercedes" (to szwedzka marka producenta
maszyn do pisania, jakby kto nie wiedział).

Quote:
Zasób mogę wysłać mailem.

A to chętnie - nie wiem, czy dzisiejsza praktyczna wartość jest
znacząca, ale z ciekawością sprawdzę jak sprawuje się w porównaniu
z egapl czy ogonkami.

Wyślę w miarę możności szybko, ale nie w tej chwili. Praktyczna
wartość oczywiście zerowa.

--
Jarek

RoMan Mandziejewicz
Guest

Thu Feb 13, 2020 1:52 pm   



Hello Jarosław,

Thursday, February 13, 2020, 1:35:29 PM, you wrote:

Quote:
Raczej we wszystkich było. Miałem Star SG-15, jedną z najstarszych
drukarek do pecetów i najbardziej prymitywnych -- też dało się zrobić
swoje znaki. Drukarki niezdolne do nauczenia się czegokolwiek, to
margines.
Teraz dopiero doczytałem: "You can redefine up to six characters with
the command". O 12 za mało żeby sobie Mazovię ustawić. Trza by swój
własny program do druku zrobić, który na bieżąco redefiniuje znaki,
kiedy są potrzebne... Ale ludzie wolą jednak w normalnym edytorze pisać
(i drukować), a nie takie kombinacje uprawiać.
Były takie wynalazki w rezydentnym kodzie -- po zainstalowaniu szło już
bez kombinacji.

Ale po co, gdy wymiana EPROMa załatwiała sprawę raz na zawsze bez
rezydentów?

[...]

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Feb 13, 2020 2:21 pm   



Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

Quote:
Teraz dopiero doczytałem: "You can redefine up to six characters with
the command". O 12 za mało żeby sobie Mazovię ustawić. Trza by swój
własny program do druku zrobić, który na bieżąco redefiniuje znaki,
kiedy są potrzebne... Ale ludzie wolą jednak w normalnym edytorze
pisać (i drukować), a nie takie kombinacje uprawiać.
Były takie wynalazki w rezydentnym kodzie -- po zainstalowaniu szło
już bez kombinacji.

Ale po co, gdy wymiana EPROMa załatwiała sprawę raz na zawsze bez
rezydentów?

Tak samo jak w przypadku wymiany EPROMa VGA. Od tego czasu zmieniło
się podejście do sprzętu. Kiedyś ludzie oczekiwali, że napisanie:

copy dokument.txt prn:

czyli skopiowanie pliku tekstowego wprost do drukarki, spowoduje
wydrukowanie tego dokumentu. Dzisiaj podejrzanym się może wydawać,
że jakieś urządzenie obywa się bez dedykowanego sterownika. A ten
rezydent, to przecież wypisz wymaluj drajwer drukarki.

--
Jarek

RoMan Mandziejewicz
Guest

Thu Feb 13, 2020 3:05 pm   



Hello Jarosław,

Thursday, February 13, 2020, 2:21:02 PM, you wrote:

Quote:
Teraz dopiero doczytałem: "You can redefine up to six characters with
the command". O 12 za mało żeby sobie Mazovię ustawić. Trza by swój
własny program do druku zrobić, który na bieżąco redefiniuje znaki,
kiedy są potrzebne... Ale ludzie wolą jednak w normalnym edytorze
pisać (i drukować), a nie takie kombinacje uprawiać.
Były takie wynalazki w rezydentnym kodzie -- po zainstalowaniu szło
już bez kombinacji.
Ale po co, gdy wymiana EPROMa załatwiała sprawę raz na zawsze bez
rezydentów?
Tak samo jak w przypadku wymiany EPROMa VGA.

Absolutnie nie widzę związku. Wymiana fonta w VGA nie wymaga
rezydenta. Jednorazowo przy starcie komputera ładuje się font i z
głowy. Nie trzeba dynamicznie niczego podmieniać.

Quote:
Od tego czasu zmieniło się podejście do sprzętu. Kiedyś ludzie
oczekiwali, że napisanie:

Proszę Cię. Siedzę w tym od 35 lat. 20 lat zarabiałem na życie
programowaniem. Ja naprawdę PAMIĘTAM te czasy.

Quote:
copy dokument.txt prn:
czyli skopiowanie pliku tekstowego wprost do drukarki, spowoduje
wydrukowanie tego dokumentu. Dzisiaj podejrzanym się może wydawać,
że jakieś urządzenie obywa się bez dedykowanego sterownika. A ten
rezydent, to przecież wypisz wymaluj drajwer drukarki.

NIGDY nie spotkałem rezydenta dynamicznie wymieniającego 6 znaczków w
drukarce igłowej. Spolszczałem sprzęt i programy i NIGDY by mi do
głowy nie przyszło tak dziwaczne rozwiązanie.

Driver drukarki, obsługujący polskie litery przez cofanie głowicy, to
robiłem jeszcze za czasów Spectrum i Tasworda przez Wilczka łamanego.
Z obsługą NLQ, bold, italic itd. Łącznie ze sprzętowym interfejsem
portu równoległego. Mam go do dzisiaj.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Mateusz Viste
Guest

Thu Feb 13, 2020 3:20 pm   



2020-02-13 o 15:05 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Absolutnie nie widzę związku. Wymiana fonta w VGA nie wymaga
rezydenta. Jednorazowo przy starcie komputera ładuje się font i z
głowy. Nie trzeba dynamicznie niczego podmieniać.

Trzeba, i w tym cały ambaras. Przy każdej zmianie trybu graficznego
(lub tekstowego) via int 10h,ah=0, karta przywraca swoje fabryczne
glify. Dlatego właśnie wspomniany wcześniej egapl.exe jest TSRem, i
dlatego sprzętowa wymiana generatora znaków może mieć sens, nawet na
karcie EGA/VGA.

Quote:
Proszę Cię. Siedzę w tym od 35 lat. 20 lat zarabiałem na życie
programowaniem. Ja naprawdę PAMIĘTAM te czasy.

Mitoman, czy sklerotyk?

Mateusz

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Feb 13, 2020 3:50 pm   



Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

Quote:
Teraz dopiero doczytałem: "You can redefine up to six characters with
the command". O 12 za mało żeby sobie Mazovię ustawić. Trza by swój
własny program do druku zrobić, który na bieżąco redefiniuje znaki,
kiedy są potrzebne... Ale ludzie wolą jednak w normalnym edytorze
pisać (i drukować), a nie takie kombinacje uprawiać.
Były takie wynalazki w rezydentnym kodzie -- po zainstalowaniu szło
już bez kombinacji.
Ale po co, gdy wymiana EPROMa załatwiała sprawę raz na zawsze bez
rezydentów?
Tak samo jak w przypadku wymiany EPROMa VGA.

Absolutnie nie widzę związku. Wymiana fonta w VGA nie wymaga
rezydenta. Jednorazowo przy starcie komputera ładuje się font
i z głowy. Nie trzeba dynamicznie niczego podmieniać.

Ale wielorazowo po każdej zmianie trybu. Po to były rezydentne programy,
o których tu od jakiegoś czasu rozprawiamy. Nie o sytuacjach, w których
wystarczało, by autoexec.bat ładował font i od razu odpalał program do
księgowości.

Quote:
Od tego czasu zmieniło się podejście do sprzętu. Kiedyś ludzie
oczekiwali, że napisanie:

Proszę Cię. Siedzę w tym od 35 lat. 20 lat zarabiałem na życie
programowaniem. Ja naprawdę PAMIĘTAM te czasy.

Absolutnie nie widzę związku.

Quote:
copy dokument.txt prn:
czyli skopiowanie pliku tekstowego wprost do drukarki, spowoduje
wydrukowanie tego dokumentu. Dzisiaj podejrzanym się może wydawać,
że jakieś urządzenie obywa się bez dedykowanego sterownika. A ten
rezydent, to przecież wypisz wymaluj drajwer drukarki.

NIGDY nie spotkałem rezydenta dynamicznie wymieniającego 6 znaczków
w drukarce igłowej. Spolszczałem sprzęt i programy i NIGDY by mi do
głowy nie przyszło tak dziwaczne rozwiązanie.

Na szczęście byli tacy, którym przyszło. Dzięki czemu nawet w tak
prastarych czasach niektóry drukowali i szybko, i ładnie.

Quote:
Driver drukarki, obsługujący polskie litery przez cofanie głowicy, to
robiłem jeszcze za czasów Spectrum i Tasworda przez Wilczka łamanego.
Z obsługą NLQ, bold, italic itd. Łącznie ze sprzętowym interfejsem
portu równoległego. Mam go do dzisiaj.

Od tego się wręcz zaczęła dyskusja obok -- od tego, że niektórym nawet
dzisiaj, w XXI wieku, nie przyjdzie do głowy "drukować" do PDF inaczej,
niż przez "cofanie głowicy" i nakładanie apostrofów na łacińskie litery.

--
Jarek

Marek
Guest

Fri Feb 14, 2020 10:22 am   



On Thu, 13 Feb 2020 15:50:14 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Od tego się wręcz zaczęła dyskusja obok -- od tego, że niektórym
nawet
dzisiaj, w XXI wieku, nie przyjdzie do głowy "drukować" do PDF
inaczej,
niż przez "cofanie głowicy" i nakładanie apostrofów na łacińskie
litery.

Ale PO CO tak robić w 2020 nawet jak się nie ma drukarki??

--
Marek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Feb 14, 2020 12:06 pm   



Pan Marek napisał:

Quote:
Od tego się wręcz zaczęła dyskusja obok -- od tego,
że niektórym nawet dzisiaj, w XXI wieku, nie przyjdzie
do głowy "drukować" do PDF inaczej, niż przez "cofanie
głowicy" i nakładanie apostrofów na łacińskie litery.

Ale PO CO tak robić w 2020 nawet jak się nie ma drukarki??

Po to, żeby mieć wydrukowane. A przynajmniej wypedeefowane.
Jednak zamiast "PO CO" lepiej zapytać "DLACZEGO TAK". Moje
wcześniejsze wyjaśnienia są tylko omówieniem tego, co przeczytałem
w kombatanckich wspomnienach: "Spolszczałem sprzęt i programy
i NIGDY by mi do głowy nie przyszło tak dziwaczne rozwiązanie".

To chyba wyjaśnia wszystko. Żeby coś zrobić lepiej, najpierw musi
pojawić się świadomość niedoskonałości obecnych rozwiązań. A potem
pomysły, jak zrobić to lepiej. Skoro nie przchodzą do głowy
"dziwaczne" pomysły drukowania literkami przygotowanymi do danego
języka, robi się to znaną i dobrze opanowaną techniką cofania
głowicy.

Jarek

--
Kaziuk, co ty kosą będziesz kosił? Kosą nie prędzej, prędzej sierpem.

Marek
Guest

Fri Feb 14, 2020 3:47 pm   



On Fri, 14 Feb 2020 12:06:52 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
pomysły, jak zrobić to lepiej. Skoro nie przchodzą do głowy
"dziwaczne" pomysły drukowania literkami przygotowanymi do danego
języka, robi się to znaną i dobrze opanowaną techniką cofania
głowicy.

Nikt do obejrzenia pdf nie potrzebuje żadnej głowicy. Stąd nie mogę
zrozumieć dlaczego w 2020 jakiś soft na współczesnym windows robi
taką hecę zamiast wygenerować to normalnie jak reszta świata robi tj.
używając normalnych fontów. Jest jeszcze opcja, którą nie dopuszczam,
że mamy do czynienia ze jakimś starym softem uruchamianym na
współczesnym windows (bo na pewno windows ten ktoś ma współczesny).
Acha ten ktoś to księgowy, jeśli to ma jakieś znaczenie.

--
Marek

J.F.
Guest

Fri Feb 14, 2020 4:45 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnr4a7uo.epq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan J.F. napisał:
Quote:
UTF nie jest "całościowym podejściem", na przykład nie wie
nic na temat sortowania. Unicode niczego nie rozwiązuje od
początku do końca, tylko wiele rzeczy upraszcza (inne zaś
komplikuje i utrudnia).

Sortowanie ... a jak sie sortuje mieszanke
poslko/niemiecko/hiszpansko/grecko/rosyjska ?

Nie robi się mieszanych, to dobra zasada. W Polsce (na przykład
w encyklopediach czy katalogach bibliotecznych) sortuje się według
polskiego alfabetu, a inne diakrytyki pomija przy sortowaniu.

I dlatego najlepiej nie wpuszczac imigrantow ? :-)

Quote:
Albo czekasz az informatyka dorosnie, albo trzaskasz wlasny
zamkniety system ... w assemblerze ?

Nie czekałem, trzaskałem, choć nie w asemblerze (marny jest
do tego). Lepsze to niż tkwić wciąż przy 7-bitowym ASCII
i czekać nie wiadomo na co.

Na likwidacje polskich literek i umlautow ? :-)

Historia pokazuje, że tendencja jest odwrotna.

Ano. Nie ... czy stety ? :-)


J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Feb 14, 2020 6:14 pm   



Pan Marek napisał:

Quote:
pomysły, jak zrobić to lepiej. Skoro nie przchodzą do głowy
"dziwaczne" pomysły drukowania literkami przygotowanymi do danego
języka, robi się to znaną i dobrze opanowaną techniką cofania
głowicy.

Nikt do obejrzenia pdf nie potrzebuje żadnej głowicy. Stąd nie
mogę zrozumieć dlaczego w 2020 jakiś soft na współczesnym windows
robi taką hecę zamiast wygenerować to normalnie jak reszta świata
robi tj. używając normalnych fontów.

Do obejrzenia nie, ale ponieważ pdf jest w linii prostej następcą
postscriotu, więc przy tworzeniu pojęcie głowicy jest niezbędne.
I tu jest problem, bo to głowica nieco inna, niż ta, co bzycząc
jak pszczoła robi "a", po tem się cofa i robi przecinek.

Do używania normalnych fontów namówić rodaków bardzo trudno (wiem,
próbowałem niejednokrotnie, wiele lat temu). Odkąd pojawiły się
fonty PFA/PFB (w Windows coś koło roku 1991), wszystkie "ogonkowe"
problemy w zasadzie zniknęły. Ludziom trudno wytłumaczyć, że mając
coś takiego, można drukować nawet pod DOS-em w mazovii, o ile doda
się do fontu odpowiedni prolog -- napisany w tym samym języku, co
font. Ale do tego trzeba wiedzieć co to ten prolog, trzeba umieć
programować, a nade wszystko trzeba chcieć się uczyć.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Feb 14, 2020 6:16 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Sortowanie ... a jak sie sortuje mieszanke
poslko/niemiecko/hiszpansko/grecko/rosyjska ?
Nie robi się mieszanych, to dobra zasada. W Polsce (na przykład
w encyklopediach czy katalogach bibliotecznych) sortuje się według
polskiego alfabetu, a inne diakrytyki pomija przy sortowaniu.

I dlatego najlepiej nie wpuszczac imigrantow ? Smile

Tu nie ma wynikania. Wnioskiem może być tylko to, że nie należy
stosować sortowania i segregacji.

Quote:
Albo czekasz az informatyka dorosnie, albo trzaskasz wlasny
zamkniety system ... w assemblerze ?
Nie czekałem, trzaskałem, choć nie w asemblerze (marny jest
do tego). Lepsze to niż tkwić wciąż przy 7-bitowym ASCII
i czekać nie wiadomo na co.
Na likwidacje polskich literek i umlautow ? Smile
Historia pokazuje, że tendencja jest odwrotna.

Ano. Nie ... czy stety ? Smile

U nas zamiłowanie do starych sprawdzonych sposobów jest ogromne.
Czesi patrząc na nasze pismo, często dziwują się, że takie archaiczne.
Oni też kiedyś pisali "cz" i "sz", ale w końcu znaleźli lepszy sposób.

--
Jarek

RoMan Mandziejewicz
Guest

Sat Feb 15, 2020 12:15 am   





Goto page Previous  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie telewizory zgodne z DVB-T2 poleca UKE? Sprawdź parametry!

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map