Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next
JanuszR
Guest
Wed Apr 21, 2010 7:52 pm
Quote:
po pierwsze to nie masz zielonego pojęcia jakimi komputerami dysponują
na śfiecie,
Obojętnie jakimi by nie dysponowali jeszcze się nie powstały komputery
pozwalające w rozsądnym czasie złamać klucz 256 bitowy. Poza tym na
pewno nie zrobi tego Jaś z sąsiedztwa.
Quote:
dwa to nawet nie masz pojęcia czy gdzieś na śfiecie jacys
matematycy nie rozbili tego algorytmu,
Sam trochę nad tym pracuję

Wydaje się, że można uprościć problemy np
trudne do postaci wielomianowej ale najprawdopodobniej będą miały
stosowalność jedynie dla określonych wartości kluczy więc będą zupełnie
bezużyteczne.
Quote:
są metody łamania szyfruf polegajace na wadach samych algorytmów, oraz
"błędach" szyfranta, czyli osoby nie mającej zielonego pojęcia o
stosowanej metodzie szyfrowania i związanych z nimi środkami
bezpieczeństwa jakei trzeba zachować:O)
Sposób szyfrowania jest jawny
http://stud.wsi.edu.pl/~sismolna/des.htm.
Nie ma tu miejsca na błędy szyfranta bo dokonuje tego maszyna. Wic
polega na tym, że klucz może być generowany ciągiem pseudoprzypadkowym a
ilość kombinacji to 2^n (3,402823669E+038 dla 128 bit) gdzie n długość
klucza. Zakładając maszynę o wydajności 1 Tflopa (10^12) złamanie klucza
zajęłoby jej 3,402823669E+026s (zakładając tylko jedną operację
zmiennoprzecinkową na jedną kombinację) czyli 1,079028307E+019 lat
JanuszR
Adam Dybkowski
Guest
Wed Apr 21, 2010 8:24 pm
W dniu 2010-04-21 21:24, JanuszR pisze:
Quote:
Zalezy o czym piszesz. 64-bitowy RC5 podejrzewam ze lamie sie dzis
pare dni, jesli ktos moze sypnac groszem.
RC5 to chyba nie jest kod kryptograficzny

to do pilotów służy. Mowa
oczywiście o DES
Algorytm RC5 do szyfrowania symetrycznego też istnieje:
http://en.wikipedia.org/wiki/RC5
To o czym piszesz to protokół RC-5, wynalazek Philipsa:
http://en.wikipedia.org/wiki/RC-5
BTW: A od DES'a się już od dłuższego czasu odchodzi, jest mało
bezpiecznym algorytmem, szczególnie w wersji standardowej z kluczem
56-bitowym. Narodowym algorytmem w USA (od czasów rozstrzygnięcia
konkursu AES) jest Rijndael. AES w wersji 256-bitowej jest obecnie nie
do złamania w sensowym czasie.
http://en.wikipedia.org/wiki/Advanced_Encryption_Standard
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Piotr \"Curious\" Slawins
Guest
Thu Apr 22, 2010 1:03 am
JanuszR wrote:
Quote:
Fantasta

ssla 128kbit jeszcze nikt nie rozebrał a możemy sobie
zafundować np. 256 bit. Poza tym szyfrowanie wi-fi to paranoja, przecież
i tak przeglądamy ogólnodostępne zasoby internetu. To ma sens jedynie
jeżeli po radiu robimy sieć korporacyjną. Banki i email i tak lecą po
tia, rozmowa obrala jednak przykry obrot.
'wifi latwo podsluchac' zmienilo sie w 'a po co ci bezpieczenstwo'
Dlaczego przykry? Każde działanie powinno mieć uzasadnienie. Wi-fi jest
równie bezpieczne jak transmisja po drucie.
przykry bo wprowadzasz ludzi w blad. poziom szyfrowania wifi nijak sie ma do
poziomu szyfrowania jakie umozliwiaja biblioteki ssl. a szyfrowanie ssl to
nawet nie OPCJA routerow wifi. to trzeba zaimplementowac juz samemu.
to co ZU dostaje defaultowo z wifi powoduje wyciek dosc duzej ilosci
informacji zeby nie mozna bylo tego porownywac do drutu .
Quote:
ad. tego co mozna zrobic z 'danymi' nawet w zaszyfrowanej formie -
wiekszosc 'metod szyfrowania' umozliwia sledzenie aktywnosci
uzytkownikow. czyli zwyczajnie wiemy o ktorej korzystaja z komputera, czy
przesylaja malo czy duzo danych, o ktorej godzinie koncza , o ktorej
zaczynaja. dla np. zlodzieja to juz b. cenne informacje - a zeby je
uzysac nie musi nawet lamac prawa czy jednego pakietu, ot podrzucic
czujke kolo domu ofiary i wsio.
Do badania aktywności nie potrzebujesz wi-fi, aktywność możesz sprawdzić
po działaniach w sieci internet.
a co jesli link nie uzywa 'sieci internet' ? powiedzmy jest to prosty system
monitoringu, laczacy razem kilka kamer z detekcja ruchu?
i owszem, jasne ze nikt nie bedzie kombinowal z nawet szyfrowaniem wifi
jesli ma to sluzyc np. do udostepniania 'wejscia' dla vpn'a w domowej sieci,
dyskusja jednak zaczela sie od cech lacza optycznego - a dokladniej jego
walorow 'bezpieczenstwa' . ciezej podsluchac, i nie potrzeba skomplikowanych
algorytmow zeby dosc skutecznie utrudnic podsluchanie.
bezpieczenstwo zaczyna sie w tym momencie od punktu 'siec jest niewidoczna
dla atakujacego' - musi sie do niej zblizyc do momentu przerwania
wiazki/zauwazenia urzadzen typu glowice nadawczo/odbiorcze, w przypadku wifi
siec 'slychac' juz z odleglosci kilku km - np. jesli wiadomo ze chodzi o
monitoring, daje to atakujacemu np. mozliwosc szybkiej oceny ile jest
punktow, ile mobilnych, ile jest np. bezprzewodowych kamer w budynku, jaka
jest ich aktywnosc, polozenie, etc.
dodatkowo nie wiem czy slyszales o innym ubocznym 'efekcie' wifi - tzn.
mozliwosc 'radarowego' przeswietlania budynkow
http://yro.slashdot.org/story/09/10/01/1321212/Wireless-Network-Modded-To-
See-Through-Walls?from=rss
--
JanuszR
Guest
Thu Apr 22, 2010 1:59 am
Quote:
Fantasta

ssla 128kbit jeszcze nikt nie rozebrał a możemy sobie
zafundować np. 256 bit. Poza tym szyfrowanie wi-fi to paranoja, przecież
i tak przeglądamy ogólnodostępne zasoby internetu. To ma sens jedynie
jeżeli po radiu robimy sieć korporacyjną. Banki i email i tak lecą po
tia, rozmowa obrala jednak przykry obrot.
'wifi latwo podsluchac' zmienilo sie w 'a po co ci bezpieczenstwo'
Dlaczego przykry? Każde działanie powinno mieć uzasadnienie. Wi-fi jest
równie bezpieczne jak transmisja po drucie.
przykry bo wprowadzasz ludzi w blad. poziom szyfrowania wifi nijak sie ma do
poziomu szyfrowania jakie umozliwiaja biblioteki ssl. a szyfrowanie ssl to
nawet nie OPCJA routerow wifi. to trzeba zaimplementowac juz samemu.
to co ZU dostaje defaultowo z wifi powoduje wyciek dosc duzej ilosci
informacji zeby nie mozna bylo tego porownywac do drutu .
Kiedyś po wi-fi leciało WEPem (słabe), dzisiaj standard to WPA2 AES.
http://en.wikipedia.org/wiki/Wi-Fi_Protected_Access
http://pl.wikipedia.org/wiki/Advanced_Encryption_Standard. Obecnie ma to
zaimplementowane nawet sprzęt z dolnej półki. Skoro taki z ciebie
mistrzuniu spróbuj złamać a do drutu może podpiąć się każdy.
Quote:
ad. tego co mozna zrobic z 'danymi' nawet w zaszyfrowanej formie -
wiekszosc 'metod szyfrowania' umozliwia sledzenie aktywnosci
uzytkownikow. czyli zwyczajnie wiemy o ktorej korzystaja z komputera, czy
przesylaja malo czy duzo danych, o ktorej godzinie koncza , o ktorej
zaczynaja. dla np. zlodzieja to juz b. cenne informacje - a zeby je
uzysac nie musi nawet lamac prawa czy jednego pakietu, ot podrzucic
czujke kolo domu ofiary i wsio.
Do badania aktywności nie potrzebujesz wi-fi, aktywność możesz sprawdzić
po działaniach w sieci internet.
a co jesli link nie uzywa 'sieci internet' ? powiedzmy jest to prosty system
monitoringu, laczacy razem kilka kamer z detekcja ruchu?
Wtedy jest włączony zawsze. Poza tym musisz jeszcze przyporządkować
sygnał do miejsca, co nie zawsze jest łatwe a ponadto skoro ci bardzo
zależy robisz mosty (tryb bridge), których nie wyłapiesz skanując eter.
Quote:
i owszem, jasne ze nikt nie bedzie kombinowal z nawet szyfrowaniem wifi
jesli ma to sluzyc np. do udostepniania 'wejscia' dla vpn'a w domowej sieci,
dyskusja jednak zaczela sie od cech lacza optycznego - a dokladniej jego
walorow 'bezpieczenstwa' . ciezej podsluchac, i nie potrzeba skomplikowanych
algorytmow zeby dosc skutecznie utrudnic podsluchanie.
bezpieczenstwo zaczyna sie w tym momencie od punktu 'siec jest niewidoczna
dla atakujacego' - musi sie do niej zblizyc do momentu przerwania
wiazki/zauwazenia urzadzen typu glowice nadawczo/odbiorcze, w przypadku wifi
siec 'slychac' juz z odleglosci kilku km - np. jesli wiadomo ze chodzi o
monitoring, daje to atakujacemu np. mozliwosc szybkiej oceny ile jest
punktow, ile mobilnych, ile jest np. bezprzewodowych kamer w budynku, jaka
jest ich aktywnosc, polozenie, etc.
dodatkowo nie wiem czy slyszales o innym ubocznym 'efekcie' wifi - tzn.
mozliwosc 'radarowego' przeswietlania budynkow :)
http://yro.slashdot.org/story/09/10/01/1321212/Wireless-Network-Modded-To-
See-Through-Walls?from=rss
To możliwe, można i na poczerwieni albo laserkiem po szybie aby złapać
aktywność w środku.
Czy to znaczy, że wi-fi jest przez to niebezpieczne? To kolejna technika
szpiegowska a Jasiu z pewnością jej nie użyje aby wynieść ci telewizor.
Jeżeli będzie dysponował takimi możliwościami szybciej zrobi bank w
białych rękawiczkach.
JanuszR
Waldemar Krzok
Guest
Thu Apr 22, 2010 7:55 am
Am 21.04.2010 20:58, schrieb J.F.:
Quote:
On Wed, 21 Apr 2010 10:21:51 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Waldemar,
LEDy były znane, ale kompletnie niedostępne w sprzedaży. Pierwsze LEDy w
Bomisie widziałem w połowie lat 70tych.
Dziwne - pamiętam diody LED w tamtych latach w najzwyklejszym sklepie
"radiowym", polskie serii CQYP, ze złoconą dolną częścią obudowy.
Rok byl ty bardzo istotny - elektronika sie rozwijala i miedzy 75 a 79
coraz wiecej bylo w sklepach.
Tak czy inaczej owczesne LED sie do lacznosci nie bardzo nadawaly -
malo swiatla dawaly.
Aczkolwiek piloty do telewizorow zaczeto wlasnie robic ... hm, moze z
odpowiednimi soczewkami i modulowana nosna daloby sie kilkaset metrow
uzyskac, w koncu pierwsza RONJA tez nie uzywala jakis wyzylowanych
elementow..
pierwszy "mój osobisty" telewizor odziedziczyłem po wujku, który kupił
sobie nowy. Rocznik 1971, zdalne sterowanie na ultradźwiękach. Miał tą
zaletę, że kiedy wracałem do domu rzucałem klucze na szafkę i telewizor
się załączał

. Piloty IR pojawiły się chyba pod koniec lat 70tych. W
każdym razie telewizor wujka i moich rodziców (rocznik 1982) oba
posiadały takowe.
Waldek
Waldemar Krzok
Guest
Thu Apr 22, 2010 8:10 am
Am 21.04.2010 19:42, schrieb Papa5merf:
Quote:
Órzytkownik "Waldemar Krzok" napisał:
mufisz że jestem ślepy, dzięki za uśfiadomienie:O)
Możliwe, nie wiem. Osobiście ciebie nie znam. To, że nie widzisz tętnień,
to sprawa bezwładności oka i jego nieliniowości. Oczopląs za to jest
powodowany zupełnie czymś innym. Możesz mi wierzyć, zajmuję się nim od
ponad 20 lat

. A co oko widzi, a co nie możesz poczytać pod hasłem
flicker.
hahaha, nie zastraszysz mnie sfoim pseudo dośfoatczeniem, stopniami
naukowymi i wojskowymi i certyfikatami:O)
co do bezwładności oka to wynosi ono nieco ponad 300Hz, natomiast żeby
stwierdzić że żarufka nie migocze przy 50Hz nie trzeba dośfiadczenia ani
szkuł, wystarczy jeden żut okiem na żarufkę, śfietlufke, tv, monitor aby
się
przekonać że żarufką można modulować światło, ale z częstotliwością
mniejszą
niż 50Hz, bo jej bezwładność termiczna jest ogromna:O)
i co z tego, dalej da się toto modulować.
Quote:
a co do oka, to nawet moje ślepe bez trudu wykrywa moduacje światła nawet
dochodzące do 100Hz:O)
moje też, ale co z tego.
Quote:
Laser też potrzebuje optyki. Porządny laser z optyką to koszty rzędu
200-2k zł. Laser, który wystarczy na osiągnięcie odległości
kilkudziesięciu-kilkuset km.
kiepski laseer potrzebuje optyki!:O)
ROTFL
Quote:
laser to ruwnoległa wiązka śfiatła, więc po co mu optyka?:O)
ROTFL2
Quote:
w każdym razie wiadome jest że nawet laser dobrej klasy nie jest idealny,
dlatego prmitywnej optyki potrzebuje, ale tak czy siak pare tysikuf
kosztuje:O(
ROTFL47
Quote:
LED + dobra luneta to za;edwie pare set złotych:O)
a tu się zgodzę.
Quote:
Teoretycznie tak, praktycznie (znaczy tutaj) niewielka.
hehe, led nawet mimo soczewki ma ogromny kont świecenia, o innych
parametrach nie wspominając:O)
Zdziwisz się, ale lasery półprzewodnikowe też.
Quote:
Pod tym względem laser i dioda LED są identyczne. Oba źródła światła
muszą
być skolimowane, inaczej dupa blada.
bzdura, transmisja na laserze opiera się na skolimowanej wiązce!:O)
to jes jego zaleta, że światło sporej mocy dociera do detektora, natomiast
transmisji na nielaserze opiera sisę o coś zupełnie innego:O) żródło
światła
wcale nie usi być skolimowane, wcale nie musi być znacznej mocy, cała
zabawa
polega na optyce, ktura widzi to na co ją skierujesz:O)
widzę ze po prostu nie skumałęś o co biega i sugerujesz się laserem z
filmiku, jest on fajny, prosty, ale raz prosty do podsłuchania (możesz
sprawdzić nawet prymitywnym laserkiem że w wilhotnym powietrzu wiązka jest
idelanie widoczna nawet gołym okiem z każdeho miejsca:O) a dwa jest
niebezpieczna, bo trafienie kogoś takim laserem w oko nie jest trudne i
niszczęście gotowe:O(
No to spróbuj sfokusować obraz LEDa na odległość 80-100km. Da się, ale
ustawienie łączności jest duużo trudniejsze od wiązki skolimowanej u
źródła. A jak ci zależy na niepodsłuchiwaniu, to są też lasery (i LEDy)
na podczerwień i ultrafiolet.
A zresztą, załóżmy, że chcesz łączności na odległość x i potrzebujesz do
tego y gęstości mocy na odbiorniku. Możesz to zrobić na laserze albo na
diodzie. Masz (w obu przypadkach nawiasem mówiąc) możliwość skolimowania
wiązki przy nadajniku, wtedy przy odbiorniku masz (bo wiązka się jednak
rozczepia) plamkę o średnicy fi. Pozycja odbiornika musi być w obrębie
tej plamki, najlepiej w centrum. Na odwrót możesz nadawać wiązką
nieskolimowaną (laserem też) i fokusować na odbiorniku. Z punktu
widzenia podsłuchu to jeden penis, całe ustrojstwo jest symetryczne. W
pierwszym przypadku promień widzisz przy nadajniku, w drugim przy
odbiorniku.
Quote:
Nawiasem mówiąc w systemach pomiarowych przechodzi się ostatnio z
systemów
laserowych do systemów na diodach LED. Aby było śmieszniej: porządna
linia
laserowa czerwona lub IR o mocy 30mW, grubości 5mikrometrów i kącie
otwarcia 45 stopni kosztuje ok. 200EUR, linia LED o mocy 10mW, 5mmm i
podobnym kącie otwarcia 10x tyle.
bo widocznie w tych systemach laser nie jest potrzebny i dopiero teraz ktoś
to zauważył:O)
Nie. Ktoś zauważył, że 10W LEDy dają się wyprodukować.
Waldek
Jerry1111
Guest
Thu Apr 22, 2010 6:15 pm
On 22/04/2010 09:10, Waldemar Krzok wrote:
Quote:
No to spróbuj sfokusować obraz LEDa na odległość 80-100km. Da się, ale
ustawienie łączności jest duużo trudniejsze od wiązki skolimowanej u
źródła. A jak ci zależy na niepodsłuchiwaniu, to są też lasery (i LEDy)
na podczerwień i ultrafiolet.
Tak sobie mysle o laczu laserowym >10km. Wychodzi mi (nie chce mi sie
teraz liczyc numerkow) ze problemem moze byc dyfrakcja (bo w laserze
masz aperture, wiec promien bedzie rozbiezny przez dyfrakcje na niej),
czyli ze lepiej dac szeroka wiazke (wiem, 2 duze soczewki do kolimacji
wiecej kosztuja) ale spot size przy odbiorniku 10km dalej powinien byc
mniejszy niz z 10um zrodla.
--
Jerry1111
J.F.
Guest
Thu Apr 22, 2010 7:08 pm
On Thu, 22 Apr 2010 19:15:08 +0100, Jerry1111 wrote:
Quote:
Tak sobie mysle o laczu laserowym >10km. Wychodzi mi (nie chce mi sie
teraz liczyc numerkow) ze problemem moze byc dyfrakcja (bo w laserze
masz aperture, wiec promien bedzie rozbiezny przez dyfrakcje na niej),
czyli ze lepiej dac szeroka wiazke (wiem, 2 duze soczewki do kolimacji
wiecej kosztuja) ale spot size przy odbiorniku 10km dalej powinien byc
mniejszy niz z 10um zrodla.
Dyfrakcja nie jest problemem tylko ulatwieniem - dzieki niej latwiej
sie ustawia i wiatr nie straszny :-)
J.
J.F.
Guest
Thu Apr 22, 2010 7:34 pm
On Thu, 22 Apr 2010 10:10:19 +0200, Waldemar Krzok wrote:
Quote:
Am 21.04.2010 19:42, schrieb Papa5merf:
szkuł, wystarczy jeden żut okiem na żarufkę, śfietlufke, tv, monitor aby się
przekonać że żarufką można modulować światło, ale z częstotliwością
mniejszą niż 50Hz, bo jej bezwładność termiczna jest ogromna:O)
i co z tego, dalej da się toto modulować.
Ale nie bardzo daje sie glos przeslac.
Quote:
Aby było śmieszniej: porządna linia
laserowa czerwona lub IR o mocy 30mW, grubości 5mikrometrów i kącie
otwarcia 45 stopni kosztuje ok. 200EUR, linia LED o mocy 10mW, 5mmm i
podobnym kącie otwarcia 10x tyle.
bo widocznie w tych systemach laser nie jest potrzebny i dopiero teraz ktoś
to zauważył:O)
Nie. Ktoś zauważył, że 10W LEDy dają się wyprodukować.
A jednak pierwsza RONJA byla na diodzie LED i to niezbyt duzej mocy,
za to z duza soczewka.
J.
J.F.
Guest
Thu Apr 22, 2010 7:42 pm
On Thu, 22 Apr 2010 09:55:22 +0200, Waldemar Krzok wrote:
Quote:
Am 21.04.2010 20:58, schrieb J.F.:
Aczkolwiek piloty do telewizorow zaczeto wlasnie robic ... hm, moze z
odpowiednimi soczewkami i modulowana nosna daloby sie kilkaset metrow
uzyskac, w koncu pierwsza RONJA tez nie uzywala jakis wyzylowanych
elementow..
pierwszy "mój osobisty" telewizor odziedziczyłem po wujku, który kupił
sobie nowy. Rocznik 1971, zdalne sterowanie na ultradźwiękach. Miał tą
zaletę, że kiedy wracałem do domu rzucałem klucze na szafkę i telewizor
się załączał

. Piloty IR pojawiły się chyba pod koniec lat 70tych. W
każdym razie telewizor wujka i moich rodziców (rocznik 1982) oba
posiadały takowe.
Jowisza kiedy robili ? Pilota juz mial.
Wlasnie o tym pisze - lata 70-te to byl burzliwy rozwoj, w 71 jak
widac LED jeszcze nie bylo, a w 79 juz byly.
A druga czesc .. moze ktos policzy jaki zasieg mialby pilot z roku
1980 z soczewka ..
J.
Jerry1111
Guest
Thu Apr 22, 2010 7:46 pm
On 22/04/2010 20:08, J.F. wrote:
Quote:
On Thu, 22 Apr 2010 19:15:08 +0100, Jerry1111 wrote:
Tak sobie mysle o laczu laserowym>10km. Wychodzi mi (nie chce mi sie
teraz liczyc numerkow) ze problemem moze byc dyfrakcja (bo w laserze
masz aperture, wiec promien bedzie rozbiezny przez dyfrakcje na niej),
czyli ze lepiej dac szeroka wiazke (wiem, 2 duze soczewki do kolimacji
wiecej kosztuja) ale spot size przy odbiorniku 10km dalej powinien byc
mniejszy niz z 10um zrodla.
Dyfrakcja nie jest problemem tylko ulatwieniem - dzieki niej latwiej
sie ustawia i wiatr nie straszny
Na 10km? To bedziesz mial spot wielkosci boiska i energii zabraknie dla
odbiornika.
--
Jerry1111
Jerry1111
Guest
Thu Apr 22, 2010 7:47 pm
On 22/04/2010 20:42, J.F. wrote:
Quote:
On Thu, 22 Apr 2010 09:55:22 +0200, Waldemar Krzok wrote:
pierwszy "mój osobisty" telewizor odziedziczyłem po wujku, który kupił
sobie nowy. Rocznik 1971, zdalne sterowanie na ultradźwiękach. Miał tą
zaletę, że kiedy wracałem do domu rzucałem klucze na szafkę i telewizor
się załączał

. Piloty IR pojawiły się chyba pod koniec lat 70tych. W
każdym razie telewizor wujka i moich rodziców (rocznik 1982) oba
posiadały takowe.
Jowisza kiedy robili ? Pilota juz mial.
Taaa, mial... jak tata mowil 'zmien program' ;-)
--
Jerry1111
J.F.
Guest
Thu Apr 22, 2010 10:06 pm
On Thu, 22 Apr 2010 20:47:05 +0100, Jerry1111 wrote:
Quote:
On 22/04/2010 20:42, J.F. wrote:
Jowisza kiedy robili ? Pilota juz mial.
Taaa, mial... jak tata mowil 'zmien program'
Moze mi sie myla odbiorniki, ale IMO mial.
Taki nietypowy uklad, bo kodowane czestotliwoscia.
Nawet gdzies chyba w szufladzie mam do tego scalaki,
i to chyba nawet jz polskie.
J.
J.F.
Guest
Thu Apr 22, 2010 10:07 pm
On Thu, 22 Apr 2010 20:46:07 +0100, Jerry1111 wrote:
Quote:
On 22/04/2010 20:08, J.F. wrote:
Dyfrakcja nie jest problemem tylko ulatwieniem - dzieki niej latwiej
sie ustawia i wiatr nie straszny :-)
Na 10km? To bedziesz mial spot wielkosci boiska i energii zabraknie dla
odbiornika.
Lepiej miec drobny ulamek energii z boiska niz nic, bo waska wiazka
pojdzie obok :-)
J.
Waldemar Krzok
Guest
Fri Apr 23, 2010 7:42 am
Am 22.04.2010 21:34, schrieb J.F.:
Quote:
On Thu, 22 Apr 2010 10:10:19 +0200, Waldemar Krzok wrote:
Am 21.04.2010 19:42, schrieb Papa5merf:
szkuł, wystarczy jeden żut okiem na żarufkę, śfietlufke, tv, monitor aby się
przekonać że żarufką można modulować światło, ale z częstotliwością
mniejszą niż 50Hz, bo jej bezwładność termiczna jest ogromna:O)
i co z tego, dalej da się toto modulować.
Ale nie bardzo daje sie glos przeslac.
Da się. Mniej więcej koło 1kHz jest kuniec, ale da się wyłapać.
Potrzebna zdrowa preemfaza.
Quote:
Aby było śmieszniej: porządna linia
laserowa czerwona lub IR o mocy 30mW, grubości 5mikrometrów i kącie
otwarcia 45 stopni kosztuje ok. 200EUR, linia LED o mocy 10mW, 5mmm i
podobnym kącie otwarcia 10x tyle.
bo widocznie w tych systemach laser nie jest potrzebny i dopiero teraz ktoś
to zauważył:O)
Nie. Ktoś zauważył, że 10W LEDy dają się wyprodukować.
A jednak pierwsza RONJA byla na diodzie LED i to niezbyt duzej mocy,
za to z duza soczewka.
tu już trochę zawędrowałem do innych rzeczy. W powyższym przykładzie
chodzi o generatory linii świetlnych do pomiarów kształtów przedmiotów,
tzw sheet of light albo innych "wzorków" w ogólności nazywany w języku
uniwersalnym "structured light". W tym przypadku chodzi o generację
możliwie homogenicznej wzdłuż, wąskiej i o rozkładzie gaussowskim wszerz
linii. Normalnie jest to robione laserem fokusowanym na soczewce
cylindrycznej, ale tu problemem są zdudnienia koherentnego światła i
nierównomierność linii. Z tego powodu osiągnięcie linii grubości
<5mikrometrów jest praktycznie niemożliwe. LEDy tych wad nie mają, ale
są też w tych zastosowaniach mniej efektywne ze względu na rozproszenie
wiązki i jej (w normalnych ledach) nierównomierność. Dokładnej
konstrukcji nie znam, ale producent twierdził, że optyka jest dużo
bardziej skomplikowana.
Waldek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next