Goto page Previous 1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15 Next
Maciek
Guest
Thu Nov 30, 2017 3:54 pm
Quote:
Zastosowałem Easy Print bo mam akurat otwarty. Efekt był taki, że
zbrązowiłem LEDy (przy ustawionych 330 stopniach) bo nie wiedziałem czy
już się cyna rozpuściła czy nadal jest pastą. Nie ma żadnego wyraźnego
sygnału typu "hello - już wystarczy podgrzewania!". Zaobserwowałem, że
cyna przy via'sach roztopiła się (lutowałem je kolbą przed rozpoczęciem
montowania SMD) i na tej podstawie uznałem, że Easy Print też powinien
już, ale grzałem dłużej niepotrzebnie, a może potrzebnie - bo edukacyjne
to było. Żadne elementy z drugiej strony nie odpadły, choć nie miałem
tam wiadra przylutowanego - najcięższy element to dioda mini-MELF ew.
scalak SO8.
....i nie używałeś kleju, no jak to?
A tak poważniej, jak nie odpadły przy takim grzaniu to powinno być
raczej dobrze

No to cieszy.
Quote:
Co do zachowania się obu past - zrobiłem oddzielny eksperyment. Oto
obserwacje i wnioski.
1. Pasty nakładałem dyspenserem. Już tu ogromna różnica. Aby Easy Print
chciała wyjść musiałem dać ok 5 atmosfer. Dla Wartona - mniej niż 1.
Easy Print jest znacznie bardziej gęsta.
Właśnie, samo nakładanie Wartona ze strzykawy jest łatwe, tak jak
pisałem prawie bez żadnego nacisku i leci jak trzeba.
Mam pytanie. Widzę, że stałeś się szczęśliwym posiadaczem dyspensera.
Jak oceniasz pracę z nim a bez niego? Oczywiście na Wartonie. Jest jakiś
efekt wow i warto w niego zainwestować? Placki wychodzą ok za każdym
razem czy trzeba poprawiać?
Jest to jeden z popularnych modeli 982/983? Myślałeś już o nakłądaniu
poprzez CNC?;-)
Quote:
Przy Wartonie zachowanie jest zupełnie inne. Szara maź najpierw wrze,
potem tworzy się lut a przejrzysty topnik rozlewa się w okół
zabezpieczając przed mostkowaniem padów. Rezystor 805 położony krzywo na
padach wyprostował się sam.
Zapewne lutuję na innych parametrach, u mnie mniej więcej wygląda to
tak, że pasta z postaći maziowatej błyskawicznie wysusza się
przytrzymując element a potem następuje nagły efekt "terminatora"

-
przechodzi w postać płynną pozycjonując element. No ale to szczegóły i
subiektywny odbiór ;-)
Quote:
Obie pasty choć służą do tego samego to zachowują się zupełnie odmiennie.
Pewnie też po części z powodu efektów opisanych przez Ciebie niektórzy
ludzie twierdzą, że lutowanie hotem to beznadziejny pomysł i kolba rules
Adam Wysocki
Guest
Thu Nov 30, 2017 4:02 pm
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Quote:
Folię już zamówiłem, tuszu jeszcze nie. Póki co potrzebowałem płytki
dwustronnej. Efekt z kalki nie powala, ale jest zadowalający,
przesunięcie też (widać jak się popatrzy na otwory po obu stronach
płytki).
Z tym przesunięciem to nie tak się mierzy. Obrazowo: jeśli namalujesz na
balonie 2 pasujące do siebie wzory a potem go bardziej napompujesz, to
się rozciągną ale nadal będą pasowały do siebie

Ale o tym już
mówiłem komuś. Może powtórzę.
Chodzi o sytuację gdy np. robisz PCB o boku 10cm. Masz wzdłuż krawędzi
nawiercone otwory pod, dajmy na to, goldpina. Robisz teraz wydruk
ścieżek, którego obie strony pasują do siebie więc pozornie jest ok.
Przykładasz do PCB i okazuje się, że gdy pierwszy pad ustawisz z pinem
#1, to ostatni pad wypadnie między pinami.
To rozumiem, ale mi nie chodziło o rozciągnięcie wymiarów, tylko o
przesunięcie warstw między sobą - o to, czy jak nawiercę przelotki
po jednej stronie, to wiertło wyjdzie w miejscu przelotek po drugiej.
Quote:
Oczywiście różnice nie są zazwyczaj aż tak duże, ale w praktyce przy
małych padach zdarzało się, że otwór zamiast być w padzie przerywał
ścieżkę do niego prowadzącą.
Wiercisz ręcznie czy na CNC?
Quote:
A tak na marginesie: efekt Cię zadowala? Nawet przerwane ścieżki?
Powiem tak... układ po zlutowaniu działa, a przerwane ścieżki były tylko
na obrysie.
To wszystko to tak naprawdę kwestia, jak dużej dokładności potrzebujemy
i ile jesteśmy w stanie na nią przeznaczyć.
Zamówiłem Ulano i tusz do atramentówki (jeszcze nie przyszły) i potestuję
przy okazji najbliższej płytki, ale przy mniej wymagających płytkach chyba
wystarczy metoda kalkowa - IMO nie ma sensu marnować drogiej folii na coś,
co - nawet jeśli nie wyjdzie - będzie można łatwo poprawić.
Chyba że kalka na atramentówce - może wtedy kontrast będzie większy, choć
mniejszego ziarna się nie spodziewam.
Quote:
Pytanie czy jest sens dopłacać (bo podejrzewam że są droższe?) do
samoresetującego tylko po to, żeby dioda zużycia nie świeciła

Chyba że
drukarka blokuje się po zużyciu tuszu...
Moja tak. Ale nie tylko o to chodzi, choć pewnie Ciebie to nie dotyczy.
Jako ciekawostkę opowiem. Otóż w konstrukcji z wężykami (nieruchome
kartridże) gdy zapowietrzy się jeden z nich to masz jazdę.
To fakt, mnie to nie dotyczy - u mnie jest kartridż razem z głowicą.
Quote:
Trzeba serwisować drukarkę. Przytrafiło mi się coś takiego. W ramach
gwarancji wysłałem drukarkę do serwisu i mimo iż włożyłem w nią
oryginalne tusze (ok 1000zł to kosztowało mnie !!!)
To co to za drukarka?
I po co w ogóle montują nieruchome tusze? Jaka jest tego zaleta?
Quote:
Ale chyba nie stwierdzi, że się skończył, skoro go nie używam, więc nie
ubywa?
To też zależy od drukarki. Włączenie/wyłączenie może pobierać tusz. Np.
profesjonalny Epson do zdjęć, którego używam robi to nawet w trakcie
drukowania. Co jakiś czas głowica samoczynnie się "przepłukuje". Trwa to
może ze 30s - takie turbo czyszczenie głowicy.
Tylko pytanie ile tego tuszu zejdzie... zresztą jak tusz mi się zapchał,
to i tak go nie ubywa (choć pewnie licznik twierdzi inaczej).
Quote:
Jak drukuję tylko na czarno to drukarka nakłada też kolor? Wiem o
ledwo widocznych, żółtych kropkach, które drukarki drukują w celach
identyfikacji, ale na to przecież idzie bardzo mało tuszu...
To również kwestia drukarki. Np. moja poprzednia HP (kombajn) tak
właśnie robiła. Uznała pewnie, że czarny będzie ciemniejszy gdy zmiesza
się kolory. Łatwo to było można zaobserwować gdy skończył się czarny
(zasechł mimo częstego używania - m.in. dlatego pozbyłem się HP) to
okazało się, że czarne litery nadal są drukowane ale jasnoszarym kolorem.
Ja trochę przepłukałem kolor, ale czarny zasechł na kamień, i czarny
wydruk był całkowicie pozbawiony tuszu (nie testowałem na kolorowym).
Quote:
Nigdy nie udało mi się zachować skali, pracując rastrem, ale na zdrowy
rozum to masz rację - przecież drukarka drukuje raster, a nie wektory.
Aaahaaaa... ale to akurat nie jest kwestią rastra / PS lecz kwestią
skopanego firmware drukarki. To dobrze znany problem. Jeśli drukarka ma
np. 600DPI to wydrukowanie 600 kropek ma dać jeden cal i nie ma zmiłuj
się. Jeśli drukarka wydrukuje inny rozmiar, to z mojego punktu widzenia
jest śmieciowa.
Wiesz, jak firmware dostaje raster generowany ghostscriptem, to drukuje
prawidłowo.
Quote:
Drukarka ma trzymać wymiary i koniec...
Zgadzam się.
Quote:
Może po prostu programy, z których drukowałem raster, nie umiały
zachować skali...
Wątpię. Test jest prosty: sprawdź jaką rozdzielczość ma drukarka,
wydrukuj kwadrat o ilości pikseli na krawędź = N x DPI drukarki i zmierz
czy wydruk ma dokładnie N cali. Jeśli nie ma - to drukarka jest
śmieciowa.
Tylko żeby wydrukować, muszę użyć programu. I tu pojawia się pytanie,
jakiego (Linux), żeby nie przeskalował.
Quote:
1. Drukarka PS (czyli laserówka) dawała nieporównywalnie gorszą jakość
niż rastrowa atramentówka.
Laserówka nie renderuje PS do rastra?
Renderuje oczywiście. Ale mówi się, że jeśli potrafi przetwarzać
postscript to nazywa się ją postscriptową. Choć jak dla mnie to zwykły
raster jest. Korzyść widziałbym gdyby papier zamiast kropel tuszu czy
tonera potrafiłby wektory przyjąć
No właśnie, jak w ploterze :)
Quote:
Spróbuję następnym razem nawilżyć, bo póki co osuszałem :)
hahahahha
Popatrz na YT. Można trafić na fajny poradnik po przebrnięciu przez
spam. Aha - i nie kranówka tylko destylowana woda była użyta. To ważne.
https://www.youtube.com/watch?v=cRCFGZxmob0
Przejrzałem ten film (nie oglądałem całego) i nie wygląda, jakby zwilżał.
Quote:
Pęcherzyki powietrza też mi się tworzyły, ale jak widać wyżej, generalnie
efekt jest OK (tzn. ścieżki są wygryzione, ale to nie wina folii tylko
koszmarnego kontrastu kalki).
Pewnie tak. Efekt oceniać można dopiero gdy poprawisz warsztat pracy. On
póki co maskuje wszelkie problemy z folią.
Tak, to prawda.
Quote:
Hmm, u mnie nie ma prowadnic, jest jedynie płaska blacha.
To fart. U mnie to wyglądało mniej więcej tak:
https://youtu.be/CwLoSPTl9tU?t=1m31s
Obie połówki mają grzebienie plastikowe. Z nimi walczyłem bo blokowały PCB.
Hmm, u mnie jest w tym miejscu płaska blacha.
Quote:
Stopiły Ci się? U mnie nigdy (to już drugi laminator, oba były do
płytek)...
Nie do końca tak. Stały się plastyczne i zaczynały przeskakiwać. Pewnie
jakbym dłużej popracował to by się stopiły.
U mnie przeskakują ale raczej dlatego, że płytki są za grube. Przeksakuje
mechanizm odkleszczania, trzeba go trzymać palcem. Oprócz tego nic nie
przeskakuje.
Quote:
Tak, to największy problem. Myślałem że właśnie to jakoś rozwiązałeś :)
I to jest najgorszy problem bo zauważyłem, że przy szerokich PCB rolka
tak mocno naciska, że lekko w łuk się zmienia dociskając słabiej środek PCB.
Ja i tak przepuszczam płytkę kilka razy pod różnymi kątami (nawyk z
termotransferu).
Quote:
W szczególności, bo najpierw musi wyschnąć jedna strona, żeby móc w
ogóle obrócić płytkę i zacząć nanosić drugą? Nie da się ustawić płytki
w pionie (bo np. lakier spływa)?
Chodzi o to, że po pierwsze musi być ciemno. Po drugie w pionie nie da
rady - no chyba, że masz lakiernię. Aerozol robi taką chmurę, że
wszystko wokół będzie zapaćkane nim.
Coś o tym wiem... nie mam lakierni, ale mam pistolet do malowania, którego
teraz nie używam, bo po przeprowadzce nie mam już gdzie.
Quote:
Następnie próba z naświetlaniem, wywoływaniem, potem zdzieranie lakieru,
kolejne lakierowanie i próby i tak przez kilka dni. Poddałem się. Tylko
raz udało się coś osiągnąć lecz i tak sknociłem bo w jednym rogu za mało
lakieru dałem. Nie udało mi się powtórzyć sukcesu.
Czyli nie warto sobie tym głowy zaprzątać... dobrze, że jest ta folia.
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
Marek S
Guest
Thu Nov 30, 2017 5:33 pm
W dniu 2017-11-30 o 15:54, Maciek pisze:
Quote:
...i nie używałeś kleju, no jak to?
Ani najmniejszej kropelki ;-)
Quote:
A tak poważniej, jak nie odpadły przy takim grzaniu to powinno być
raczej dobrze

No to cieszy.
Zdziwiłem się trochę. Nie sprawdziłem natomiast czy te elementy wisiały
bo lut się nie stopił czy wisiały bo napięcie powierzchniowe trzymało.
To też jest godne sprawdzenia.
Quote:
Właśnie, samo nakładanie Wartona ze strzykawy jest łatwe, tak jak
pisałem prawie bez żadnego nacisku i leci jak trzeba.
Potwierdzam zatem.
Quote:
Mam pytanie. Widzę, że stałeś się szczęśliwym posiadaczem dyspensera.
Jak oceniasz pracę z nim a bez niego? Oczywiście na Wartonie. Jest jakiś
efekt wow i warto w niego zainwestować? Placki wychodzą ok za każdym
razem czy trzeba poprawiać?
Jest to jeden z popularnych modeli 982/983? Myślałeś już o nakłądaniu
poprzez CNC?
Mam 983A. Tylko pamiętaj, że musisz mieć źródło ciśnienia powietrza - to
też kolejny wydatek. Ja stosuję kompresor warsztatowy: taki na kółkach
do pompowania kół lub malowania ścian. A jak się uprzesz na Easy Print -
to silny kompresor :-)
A jakie są moje odczucia? Różnica między ręcznym nakładaniem a tym z
dyspensera jest taka sama jak między Easy Print a Wartonem. Da się.
Dyspenserem nakłada się pasty błyskawicznie. Krople są idealnie takie
same. Nie zdarzają się poprawki. Czasem jak większą kroplę potrzebujesz
na większym padzie to dajesz 2 strzały zamiast grzebać w ustawieniach
maszyny - tzn. jak Ci wygodniej. Gdy masz pół na pół dużych i małych to
robisz małe, przestawiasz ustawienia i potem duże. No ale to chyba
oczywiste.
Ręczne nakładanie to dla mnie pomyłka. Przy gęstych scalakach ciągnąłem
kreskę przez wszystkie pady bo nie dałbym rady inaczej. Potem ściągałem
mostki kolbą. Przy dyspensarze nie zdarzył mi się żaden. Tu oczywiście
też trzeba mózgu używać. Jeśli scalak ma pierdylion nóżek to lepiej
przestawić dyspenser w tryb ciągły na chwilę z zrobić nim kreskę.
Quote:
Zapewne lutuję na innych parametrach, u mnie mniej więcej wygląda to
tak, że pasta z postaći maziowatej błyskawicznie wysusza się
przytrzymując element a potem następuje nagły efekt "terminatora"

-
przechodzi w postać płynną pozycjonując element. No ale to szczegóły i
subiektywny odbiór
Istotne jest coś innego. Chodzi o to, że przy porównaniu tego samego z
Easy Print otrzymamy katastrofę na niekorzyść tej drugiej. Nie ma takich
parametrów, które dałyby dobry efekt. Easy Print nadaje się do
wygrzewania w piecyku + mycie - o ile te szare podcieki pod elementami
prądu nie przewodzą.
Quote:
Pewnie też po części z powodu efektów opisanych przez Ciebie niektórzy
ludzie twierdzą, że lutowanie hotem to beznadziejny pomysł i kolba rules
Sam tak prawie bym gadał.

Jednakże póki nie opanuje się metod do
perfekcji to lepiej trzymać język za zębami lub ew. mówić "nie radzę
sobie z tym czy tamtym" niż, że coś "rules".
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek S
Guest
Thu Nov 30, 2017 5:34 pm
W dniu 2017-11-30 o 15:17, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
Ja zamówiłem i zapłaciłem przelewem. Wysłali z opcją zapłaty u kuriera,
Ha! Miałem to samo!
Wziąłem mimo to a kasę oddali.
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek S
Guest
Thu Nov 30, 2017 6:10 pm
W dniu 2017-11-30 o 15:02, Adam Wysocki pisze:
Quote:
Wiercisz ręcznie czy na CNC?
Wyłącznie CNC. Ręcznie nie dałbym rady równo. Może jakieś większe otwory
typu 1mm dałoby się łatwiej pozycjonować ręcznie, ale po co?
Ponadto za jednym zamachem wycinam pożądany kształt PCB + ew otwory pod
śruby lub elementy obudowy.
CNC jest dużo wygodniejsze i nieporównywalnie precyzyjniejsze.
Aczkolwiek dla 10 otworów więcej się nagimnastykujesz z ustawieniami niż
samo wiercenie zajmie

No ale cóż...
Quote:
Powiem tak... układ po zlutowaniu działa, a przerwane ścieżki były tylko
na obrysie.
Byłbyś zatem dobry w rosyjskiej ruletce :-D
Quote:
To wszystko to tak naprawdę kwestia, jak dużej dokładności potrzebujemy
i ile jesteśmy w stanie na nią przeznaczyć.
Oczywiście masz rację. Ale ta przerwa jest naprawdę duża, a że wypadła
na obrysie, to fart. Projekt musiałby być naprawdę "gruby" by takie
ubytki były obojętne niezależnie gdzie trafią.
Quote:
Zamówiłem Ulano i tusz do atramentówki (jeszcze nie przyszły) i potestuję
przy okazji najbliższej płytki, ale przy mniej wymagających płytkach chyba
wystarczy metoda kalkowa - IMO nie ma sensu marnować drogiej folii na coś,
co - nawet jeśli nie wyjdzie - będzie można łatwo poprawić.
Bo ja wiem. Folia jest droga ale nie aż tak :-)
Quote:
Chyba że kalka na atramentówce - może wtedy kontrast będzie większy, choć
mniejszego ziarna się nie spodziewam.
U mnie to nie zadziałało. Mam nawet specjalną do atramentówki ale efekt
był lepszy na laserze + kalka laserowa.
Quote:
Trzeba serwisować drukarkę. Przytrafiło mi się coś takiego. W ramach
gwarancji wysłałem drukarkę do serwisu i mimo iż włożyłem w nią
oryginalne tusze (ok 1000zł to kosztowało mnie !!!)
To co to za drukarka?
Epson R3000 to był. Teraz mam SC-P600 - to nowsza wersja ale
mechanicznie to klon poprzedniej.
Quote:
I po co w ogóle montują nieruchome tusze? Jaka jest tego zaleta?
Hmmm... bezwładność mechaniczna, cena i wymiary? W ruchomych z tego
powodu, stosujesz małe i drogie. Obudowa pewnie więcej kosztuje niż tusz
w niej. W w/w mam 9 dużych kolorów. Zajmują one ze 30cm na szerokość.
Gdyby jeździły na głowicy, to drukarka musiałaby być szersza o tyle właśnie.
Quote:
Tylko pytanie ile tego tuszu zejdzie...
A to już inna kwestia. Często spotykałem się z lamentami na ten temat na
forach. A teraz wyobraź sobie tusz za 1000zł i czyszczenie tradycyjne,
że pewnie z 5-10% schodzi.
Quote:
zresztą jak tusz mi się zapchał,
to i tak go nie ubywa (choć pewnie licznik twierdzi inaczej).
O tym właśnie pisałem :-)
Quote:
Wiesz, jak firmware dostaje raster generowany ghostscriptem, to drukuje
prawidłowo.
Oooo! Ciekawe, ale bardzo możliwe. Zapewne driver ma precyzyjniejsze
przeliczanie niż natywny wydruk. Jeśli np. drukarka ma 592DPI a
drukujesz w 600DPI raster, to wychodzi źle. Gdy puścisz to samo jako PS,
to driver porozciąga sobie te wektory o 592/600 % i dopiero wtedy
rasteryzuje dane.
Quote:
Tylko żeby wydrukować, muszę użyć programu. I tu pojawia się pytanie,
jakiego (Linux), żeby nie przeskalował.
Przypuszczam, że każdy. Jedynie niektóre tanie programy fotograficzne
sadzą takie kwiatki by dopasować wydruk do papieru.
Quote:
Renderuje oczywiście. Ale mówi się, że jeśli potrafi przetwarzać
postscript to nazywa się ją postscriptową. Choć jak dla mnie to zwykły
raster jest. Korzyść widziałbym gdyby papier zamiast kropel tuszu czy
tonera potrafiłby wektory przyjąć :-D
No właśnie, jak w ploterze
Trzeba pomyśleć nad papierem wektorowym. Z pewnością kasa z tego będzie
spora

:-D
Quote:
https://www.youtube.com/watch?v=cRCFGZxmob0
Przejrzałem ten film (nie oglądałem całego) i nie wygląda, jakby zwilżał.
No... nie robi tego. Próbowałem odszukać już poprzednio dla Ciebie ten
filmik. Za dużo czasu niestety spędziłem. Są takie porady typu:
http://home.exetel.com.au/adam.seychell/PCB/photoresist/Wet_Lamination_of_Photoresist_for_Hobbyists.pdf
Ale to metoda przekombinowana. W poradniku jaki mam na myśli gość kapnął
kropelkę i ją roztarł filmem po całej powierzchni - z tego co pamiętam.
Jakbyś znalazł, to podeślij mi link. Chciałbym przetestować metodę.
Quote:
Następnie próba z naświetlaniem, wywoływaniem, potem zdzieranie lakieru,
kolejne lakierowanie i próby i tak przez kilka dni. Poddałem się. Tylko
raz udało się coś osiągnąć lecz i tak sknociłem bo w jednym rogu za mało
lakieru dałem. Nie udało mi się powtórzyć sukcesu.
Czyli nie warto sobie tym głowy zaprzątać... dobrze, że jest ta folia.
Ja wymiękłem. Ale Dry Film chciałbym opanować by wykorzystać PCB jakie
mi zostały.
--
Pozdrawiam,
Marek
Adam Wysocki
Guest
Fri Dec 01, 2017 12:33 am
Paweł Pawłowicz <paw-p@wnoz.up.wroc.pl.> wrote:
Quote:
Zamówiłem Ulano
Ciekawe, kiedy dostaniesz
Nie spieszy mi sie

Ale dostalem maila od DPD, ze niby jutro.
Quote:
Ja zamówiłem i zapłaciłem przelewem. Wysłali z opcją zapłaty u kuriera,
odmówiłem przyjęcia. Drugą paczkę wysłali już bez tej opcji, ale pod
inny adres.
Rozgarnieci sa widze :)
Przypomnialo mi sie, jak zamowilem paczke na paczkomat, a sklep owszem,
wyslal do paczkomatu, ale normalna paczka pocztowa na adres paczkomatu...
Quote:
Trochę trwało, zanim przesyłka dotarła. Gellex, czyli inks.pl.
Tez u nich zamowilem. Mozna w ogole te folie dostac gdzie indziej? Ja nie
znalazlem (a szukalem, zeby porownac ceny)...
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
Maciek
Guest
Fri Dec 01, 2017 11:58 am
W dniu 2017-11-30 o 15:02, Adam Wysocki pisze:
Quote:
Chyba że kalka na atramentówce - może wtedy kontrast będzie większy, choć
mniejszego ziarna się nie spodziewam.
Kalka chyba nie za bardzo lubi się z tuszem, który nie wsiąka w nią
wystarczająco o ile w ogóle.
Zrobiłem test na co prawda budżetowej, ale ładnie drukującej na papierze
drukarce.
Tak to wygląda, Canon 2550s, oryginalne tusze:
https://zapodaj.net/e7365ef84f543.jpg.html
Tusz po wydruku pozostaje dość długo mokry. Po wyschnięciu jego część
można palcem zetrzeć z wydruku. Jednym słowem, pasztet.
Marek S
Guest
Fri Dec 01, 2017 12:30 pm
W dniu 2017-12-01 o 11:58, Maciek pisze:
Quote:
Kalka chyba nie za bardzo lubi się z tuszem, który nie wsiąka w nią
wystarczająco o ile w ogóle.
Tusz po wydruku pozostaje dość długo mokry. Po wyschnięciu jego część
można palcem zetrzeć z wydruku.
Dodam od siebie:
Zależy jakiej kalce. Do atramentówek jest zupełnie inna. Z Twojego opisu
wynika, że użyłeś laserowej do atramentówki.
Quote:
Jednym słowem, pasztet.
Ale... nawet jeśli ta kalka jest właściwa to i tak pasztet z tego
będzie, choć znacząco mniejszy. Może nie będzie się już lepił ale i tak
zaczernienie będzie bardzo niskie, efekt sita. Taki efekt był u mnie
zarówno przy tuszu zwykłym jak i pigmentowym ale na korzyść drugiego.
Przypuszczam, że chodzi o chropowatość nośnika. Tusz tak jakby wsiąkał w
góry, a doliny pozostały nietknięte. Pigmentowy nie wsiąkał i długo
trzeba było czekać aż wyschnie pomimo lepszego końcowego efektu. Pod
mikroskopem to dobrze widać.
Dodatkowo to sito nie jest regularne. Czasem trafiają się większe placki
bez farby. Nie będę próbował interpretować tego.
--
Pozdrawiam,
Marek
Maciek
Guest
Fri Dec 01, 2017 1:26 pm
Quote:
Mam 983A. Tylko pamiętaj, że musisz mieć źródło ciśnienia powietrza - to
też kolejny wydatek. Ja stosuję kompresor warsztatowy: taki na kółkach
do pompowania kół lub malowania ścian. A jak się uprzesz na Easy Print -
to silny kompresor
Tak, mam kompresor do 8atm także da radę. Już widzę jak coś się rozwala
przy dużym ciśnieniu i baniaku 50l ;-D Easy Printa nie biorę w ogóle pod
uwagę.
Mam pytanie jeszcze odnośnie dyspensera, orientujesz się może czy jest
jakaś istotna różnica poza interwałem pomiędzy 982 a 983?
Jak rozumiem jest to ustawienie dla ciągłych powtórzeń po sobie
następujących, czyli naciskasz pedał do oporu i lecisz z nakładaniem,
pasta jest dozowana z przerwami czasowymi.
982 jest tańsza, właściwie zegar cyfrowy z tej drugiej wydaje się być
zbędny.
Quote:
Sam tak prawie bym gadał.

Jednakże póki nie opanuje się metod do
perfekcji to lepiej trzymać język za zębami lub ew. mówić "nie radzę
sobie z tym czy tamtym" niż, że coś "rules".
Dokładnie
Maciek
Guest
Fri Dec 01, 2017 1:29 pm
Quote:
Zależy jakiej kalce. Do atramentówek jest zupełnie inna. Z Twojego opisu
wynika, że użyłeś laserowej do atramentówki.
Użyłem kalki kreślarskiej Cansona.
Adam Wysocki
Guest
Fri Dec 01, 2017 1:59 pm
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Quote:
Wiercisz ręcznie czy na CNC?
Wyłącznie CNC. Ręcznie nie dałbym rady równo. Może jakieś większe otwory
typu 1mm dałoby się łatwiej pozycjonować ręcznie, ale po co?
Ponadto za jednym zamachem wycinam pożądany kształt PCB + ew otwory pod
śruby lub elementy obudowy.
Jakbym miał CNC, to też bym wiercił na CNC :)
Quote:
CNC jest dużo wygodniejsze i nieporównywalnie precyzyjniejsze.
Aczkolwiek dla 10 otworów więcej się nagimnastykujesz z ustawieniami niż
samo wiercenie zajmie

No ale cóż...
No właśnie... plus plik dla CNC (chyba że generuje się automatycznie, coś
jak NC drill?). Ja wiercę na wiertarce stołowej i jest OK. Nie trafiam
precyzyjnie, ale precyzję zapewniają "pad hole guide", czyli małe otworki
w środku padów, w które wchodzi wiertło (delikatnie się wyginając), a ja
pozwalam płytce przesunąć się tak, żeby wiertło się wyprostowało.
To minimalne ruchy, w każdym razie efekt jest taki, że jest równo.
Quote:
Powiem tak... układ po zlutowaniu działa, a przerwane ścieżki były tylko
na obrysie.
Byłbyś zatem dobry w rosyjskiej ruletce
Jakby nie działał, to bym poprawił ścieżki :)
Ale to prawda, że nie po to zmieniam metodę, żeby musieć poprawiać
ścieżki.
Quote:
To wszystko to tak naprawdę kwestia, jak dużej dokładności potrzebujemy
i ile jesteśmy w stanie na nią przeznaczyć.
Oczywiście masz rację. Ale ta przerwa jest naprawdę duża, a że wypadła
na obrysie, to fart. Projekt musiałby być naprawdę "gruby" by takie
ubytki były obojętne niezależnie gdzie trafią.
To prawda. Obrys jest cieńszy, może to dlatego.
Bardziej martwi mnie, że ścieżki na dole są grubsze, niż na górze - pewnie
kwestia nierównomierności światła. Będę musiał jakoś to zmatowić, jakaś
szyba mleczna lub właśnie fragment matrycy (jeszcze się za to nie
zabrałem)...
Quote:
Zamówiłem Ulano i tusz do atramentówki (jeszcze nie przyszły) i potestuję
przy okazji najbliższej płytki, ale przy mniej wymagających płytkach chyba
wystarczy metoda kalkowa - IMO nie ma sensu marnować drogiej folii na coś,
co - nawet jeśli nie wyjdzie - będzie można łatwo poprawić.
Bo ja wiem. Folia jest droga ale nie aż tak
Może to blokada psychologiczna

W sumie w przeliczeniu to laminat droższy.
Quote:
Chyba że kalka na atramentówce - może wtedy kontrast będzie większy, choć
mniejszego ziarna się nie spodziewam.
U mnie to nie zadziałało. Mam nawet specjalną do atramentówki ale efekt
był lepszy na laserze + kalka laserowa.
Może więc kupię kalkę laserową i mniej wymagające będę robił na niej,
a bardziej na Ulano :)
Quote:
To co to za drukarka?
Epson R3000 to był. Teraz mam SC-P600 - to nowsza wersja ale
mechanicznie to klon poprzedniej.
Wygląda jak normalna drukarka, raczej wyobrażałem sobie przemysłową, jak
tusz tyle kosztuje.
Quote:
Tylko pytanie ile tego tuszu zejdzie...
A to już inna kwestia. Często spotykałem się z lamentami na ten temat na
forach. A teraz wyobraź sobie tusz za 1000zł i czyszczenie tradycyjne,
że pewnie z 5-10% schodzi.
No to już jest duża kwota -- na samo czyszczenie.
Quote:
Wiesz, jak firmware dostaje raster generowany ghostscriptem, to drukuje
prawidłowo.
Oooo! Ciekawe, ale bardzo możliwe. Zapewne driver ma precyzyjniejsze
przeliczanie niż natywny wydruk. Jeśli np. drukarka ma 592DPI a
drukujesz w 600DPI raster, to wychodzi źle. Gdy puścisz to samo jako PS,
to driver porozciąga sobie te wektory o 592/600 % i dopiero wtedy
rasteryzuje dane.
Driver korzysta z pliku PPD, w nim mam:
*DefaultResolution: 600dpi
*Resolution 600dpi/600 DPI: "<</HWResolution[600 600]/cupsBitsPerColor
1/cupsRowCount 0/cupsRowFeed 0/cupsRowStep 0/cupsColorSpace
3>>setpagedevice"
Czyli niby 600 / 600 :)
Quote:
Tylko żeby wydrukować, muszę użyć programu. I tu pojawia się pytanie,
jakiego (Linux), żeby nie przeskalował.
Przypuszczam, że każdy. Jedynie niektóre tanie programy fotograficzne
sadzą takie kwiatki by dopasować wydruk do papieru.
geeqie chyba przeskalowywał, ale potestuję jeszcze, gimpa też mam,
zainstalować dowolny inny to też nie problem.
Tyle że jak już opanowałem inwersję i łączenie PS tekstowo, to chyba mi to
niepotrzebne :)
Quote:
No właśnie, jak w ploterze :)
Trzeba pomyśleć nad papierem wektorowym. Z pewnością kasa z tego będzie
spora
Będzie w sklepie obok skrzydełek wieprzowych :)
Quote:
Też ciekawa metoda. Zapisałem linka, jak już napiszę ten poradnik (a
napiszę, jak będę miał efekty warte opisania, bo na razie nie mam), to
dorzucę o tym info.
Quote:
Czyli nie warto sobie tym głowy zaprzątać... dobrze, że jest ta folia.
Ja wymiękłem. Ale Dry Film chciałbym opanować by wykorzystać PCB jakie
mi zostały.
Właśnie po to się tym bawię - nie ma sensu kupować fabrycznie pokrytych
laminatów, jak stoi całe pudło zwykłych...
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
Maciek
Guest
Fri Dec 01, 2017 2:39 pm
Quote:
Wyglądać to wygląda w porządku, gorzej że nie zasycha. No to pomysł
odpada.
Wiesz co, według mnie nie bardzo :/ To sito wyjdzie na laminacie.
Patrząc pod światło bez powiększenia jest słaby kontrast.
Jak przejedziesz palcem to wydruk już w ogóle prześwituje i o
zaczernieniu ciężko wspomnieć - pozostaje popielata warstwa.
Nie umywa się to w ogóle do wydruku laserowego, który wcześniej
przedstawiłem na tej samej kalce.
Wykonanie płytki na tym wydruku byłoby problematyczne tak sądzę.
Adam Wysocki
Guest
Fri Dec 01, 2017 2:41 pm
Maciek <nospam@xxxnospam.pl> wrote:
Quote:
Tak to wygląda, Canon 2550s, oryginalne tusze:
https://zapodaj.net/e7365ef84f543.jpg.html
Tusz po wydruku pozostaje dość długo mokry. Po wyschnięciu jego część
można palcem zetrzeć z wydruku. Jednym słowem, pasztet.
Wyglądać to wygląda w porządku, gorzej że nie zasycha. No to pomysł
odpada.
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
Marek S
Guest
Fri Dec 01, 2017 2:59 pm
W dniu 2017-12-01 o 12:59, Adam Wysocki pisze:
Quote:
Jakbym miał CNC, to też bym wiercił na CNC
Odczytałem Twoje pytanie jako "mam, ale mi się nie chce odpalać jej bo
ręcznie daję radę" :-)
Quote:
No właśnie... plus plik dla CNC (chyba że generuje się automatycznie, coś
jak NC drill?).
Eeeee... generuje się automatycznie bo to dość standardowe jest w
programach do PCB.
Co prawda ja to robię w nieco bardziej złożony sposób. Otóż w Eagle
generuję NC Drill dla dziur wierconych i Gerbera dla obrysu i wycinanych
w PCB kształtów. Przy czym okrągły otwór od 2mm w górę to dla mnie
kształt do wycinania a nie wiercenia. Potem oba pliki składam w CAMie,
generuję kod w/g profilu mojej maszyny i puszczam jako całość.
Quote:
Ja wiercę na wiertarce stołowej i jest OK. Nie trafiam
precyzyjnie, ale precyzję zapewniają "pad hole guide", czyli małe otworki
w środku padów, w które wchodzi wiertło (delikatnie się wyginając), a ja
pozwalam płytce przesunąć się tak, żeby wiertło się wyprostowało.
Farciarz. Tej sztuki nie opanowałem. Wiertła 0.7mm i w dół często mi
pękały bo ciężko wyczuć było moment zetknięcia z płytką ale też bicie
wierteł przy dużych obrotach (powiedzmy 10-16 tys) powodowało, że
końcówka wiertła zmieniała się w pędzel. Nie było jak wcelować. Przy
małych obrotach ok 5000 (wolniej się nie dało) powstawały wykwity miedzi
po drugiej stronie więc też do bani.
Quote:
Bardziej martwi mnie, że ścieżki na dole są grubsze, niż na górze - pewnie
kwestia nierównomierności światła. Będę musiał jakoś to zmatowić, jakaś
szyba mleczna lub właśnie fragment matrycy (jeszcze się za to nie
zabrałem)...
Raczej to nie to. To jest typowe dla odstawania filmu od powierzchni
PCB. Zaczekaj na folię.
Quote:
Epson R3000 to był. Teraz mam SC-P600 - to nowsza wersja ale
mechanicznie to klon poprzedniej.
Wygląda jak normalna drukarka, raczej wyobrażałem sobie przemysłową, jak
tusz tyle kosztuje.
Ja również sobie wyobrażałbym iż fabrykę kupuję a nie tusz... gdybym
choć raz oryginalnego użył.

Wraz z drukarką dostałem komplet tuszu
napełniony do 30%. Wyrzuciłem go nawet nie rozpakowując. Sprzęt
skalibrowałem wcześniej dla zamiennika, szkoda mi było czasu przechodzić
przez ten proces dla próbek. Oto jak Epson skutecznie pozbywa się
klientów na swój tusz...
Quote:
*DefaultResolution: 600dpi
*Resolution 600dpi/600 DPI: "<</HWResolution[600 600]/cupsBitsPerColor
1/cupsRowCount 0/cupsRowFeed 0/cupsRowStep 0/cupsColorSpace
3>>setpagedevice"
Czyli niby 600 / 600
No to moją teorię szlag trafia

W takim razie nawet nie potrafię
sobie wyobrazić dlaczego w rastrze iw PS jest różnica w wymiarach wydruku.
W swojej OKI MC363dn na powierzchni A4 nie zaobserwowałem kompletnie
żadnych odstępstw od wymiaru w rastrze i w PS z dokładnością suwmiarki.
Quote:
geeqie chyba przeskalowywał, ale potestuję jeszcze, gimpa też mam,
zainstalować dowolny inny to też nie problem.
Zapomniałem wspomnieć o jeszcze czymś. Pliki rastrowe takie jak JPG, PNG
itp przechowują w sobie dwie liczby: pionową i poziomą ilość DPI.
Grzebiąc w pliku lub mając program typu Corel Photopaint (przynajmniej w
starszych wersjach tak było) - można dowolne wartości tam wpisać. Kiedyś
tak zagiąłem pewne studio graficzne, z którym współpracowałem. Oni nie
rozumieli pojęcia piksela jak na grafików przystało

Zresztą zauważ,
że mnóstwo osób twierdzi, że gdy zdjęcie ma więcej DPI, to ma lepszą
jakość :-)
No i dałem im obrazek z różnym DPI w pionie i w poziomie. Kazałem
otworzyć w Photoshopie i w Paincie. Okazało się, że w Photoshopie był
zgnieciony a Paincie (który ignorował te liczby) - już nie.
Czasem jest tak, że programy graficzne przeskalowują obrazek w trakcie
ładowania gdy DPI dokumentu i obrazka nie są jednakowe. Po drugie - gdy
zapiszesz obrazek, to w Windows da się zobaczyć ile ma pikseli w pionie
i w poziomie. Jeśli zrobisz kwadrat w Gimpie czy czymkolwiek o rozmiarze
1 cala i 600DPI, to zweryfikuj czy ma 600px. Jeśli ma - to znaczy, że
nie zniekształca. Zrób też próbę dla dużego formatu N cali. Bo też może
być tak, że program będzie chciał skalować lub obcinać gdy rysunek
będzie większy niż format dokumentu.
Quote:
Tyle że jak już opanowałem inwersję i łączenie PS tekstowo, to chyba mi to
niepotrzebne
To już sam zadecyduj. Jeśli o mnie chodzi, to PHP nie używałbym do
konwersji plików. Dość osobliwe rozwiązanie. Ale skoro działa...
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek S
Guest
Fri Dec 01, 2017 3:02 pm
W dniu 2017-12-01 o 13:29, Maciek pisze:
Quote:
Użyłem kalki kreślarskiej Cansona.
Dokładnie ta jest zalecana do laserówek bo się nie rozciąga. Do
atramentówek kompletnie się nie nadaje.
--
Pozdrawiam,
Marek
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15 Next