RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zmienić domyślne hasło logowania w routerze Technicolor CGA2121 od NETII?

NETIA i hasło logowania

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zmienić domyślne hasło logowania w routerze Technicolor CGA2121 od NETII?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

x
Guest

Fri Dec 12, 2025 11:53 am   



W dniu 12.12.2025 o 08:08, J.F pisze:
[...]
Quote:
Tak czy inaczej - bezpieczeństwo rośnie, ale zdalny dostęp do kamer
czy innych urządzen - gorszy.

Wręcz odwrotnie, obecnie lepszy i znacznie bezpieczniejszy. Nie piszę o
starych urządzeniach. Nowe są produkowane w oparciu o P2P/Cloud i to
działa, bo nie są wystawiane na publiczny IP.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Botnet_(bezpiecze%C5%84stwo_komputerowe)

No ale trzeba się jakoś przez te NAT przebijać.

No to Ci piszę że jest P2P. Dla RDP masz programy darmowe więc co
jeszcze chcesz? Nawet przeglądarka chrome ma RDP.
Quote:

Radykalny wzrost sprzętu IoT spowodował również możliwość ataku na
sprzęt gotowy do infekcji ale CGNAT jednak nie pozwala na to, blokując
ten dostęp.

Domowy router też blokuje.

Taa, a potem jest "kupiłem TPlinka i się zawirusował". Za CGNAT nic go
jednak nie zaatakuje samo.

Quote:
Do tego możliwość obsługi przez GSM, który od
zawsze był za CGNAT spowodowała obranie kierunku na obejście CGNAT.
Są oczywiście sceptycy...którzy jednak nie potrafią wskazać dotkliwych
wad P2P, lub wymyślają, że serwis P2P padnie

Jesteś jednak skazany na serwis producenta.
A jak producent padnie, czy się wycofa, to d*.

Miałem kiedys FritzBox, umożliwiał zestawienie VPN do domowej sieci.
Ale kiedyś im sie odwidziało, i przestał robić klienta na Windows.

Sądzę że szło to zastąpić ale nie znam tematu.
Quote:

albo ktoś ma nad tym kontrolę i przechwytuje dane.

A nie ma ?

Jak, skoro transmisja jest szyfrowana? Z resztą, każdy ma wybór i
powinien mieć świadomość. Miliony osób korzystają w różny sposób z
Internetu bez świadomości zabezpieczeń, myśląc że są bezpieczne.
Ale tutaj już wkracza białko...a głupota jest nieskończona.


--
Pixel
Albo PiS albo Polska

heby
Guest

Fri Dec 12, 2025 12:10 pm   



On 12/12/2025 10:34, io wrote:
Quote:
W VPN z dostępem do sieci z SMB istnieje tylko jedna kopia pliku
sieciwego i jest widoczny przez wszystkich. Z wszelkimi konsekwencjami
takiego działania, jak wzajemną możliwością usuwania/zmiany danych,
tak samo jak na lokalnym fs.
No więc Ci mówię, że w DFS plik może być po obu stronach

Czyli zajmuje 2x (a dzie tam, 3x) więcej miejsca, oraz, dzięki prokołowi
synchronizacji, opisywany problem "dwóch zapisało w to samo miejsce w
offline" jest otwarty.

Z reztą nie tyle otwarty, co rozwiązany w typowy dla Microsoftu sposób:

Zapisujący ostatni wygrywa (Last-Writer-Wins), a przegrany ląduje w
katalogu "frajerzy".

Czyli dokładnie to, co w opisywanej anegdotycznie fimie, gdzie prawie
identyczny, tylko ręczny sposób wymyslił szef, tylko tam "frajerzy" to
pulpit.

Jakie te rozwiązania Microsoftu są zawsze blisko myślenia prostego suwerena.

Quote:
więc
'pasywności' nie muszą latać między lokalizacjami a tylko 'aktywności',
czyli locki o jakich braku pisałeś i zmiany.

I to jest źródło problemu.

Quote:
Może być jeszcze inaczej,
ale mnie chodzi o to, że jeśli krytykujesz usługi chmurowe za to, że nie
zapewniają locków między lokalizacjami to jest rozwiązanie w postaci
DFS.

Ale ja znam te rozwiązania, tylko rozmawiamy tu o duperelowatej sieci
LAN, a nie firmie. Problem z lockiem mam w domu, kiedy żona i ja
edytujemy ten sam dokument, wiec to nie jest problem wydumany, ale
jednocześnie nie wymagam rozwiązań enterprise. Zwykły lock na pliku jest
dostatecznie dobry.

Quote:
Wykorzystując VPN trzeba mieć świadomość, że to nie jest lokalna
sieć

W zależności od typu VPN dostaniesz od "prawie jak normalna" po
"identyczna z normalną".

Quote:
choć sprawia takie wrażenie a wszystko będzie od niego zależało.
Więc się jednak rozprasza to, co w tym VPN jest. Tu mówimy o plikach,
ale generalnie o wszelkich zasobach.

Zgadza się. Pliki to jeden, mały, duperelowany element całości. Wszystko
ogarniez VPN. Alternatywą są gównoappki z chmurą w Chinach, każda do
czego innego lub rozwiązania enterprise do których trzeba się
habilitować. Co kto lubi.

x
Guest

Fri Dec 12, 2025 2:52 pm   



W dniu 12.12.2025 o 10:53, x pisze:

Quote:
Domowy router też blokuje.

Taa, a potem jest "kupiłem TPlinka i się zawirusował". Za CGNAT nic go
jednak nie zaatakuje samo.


Nawet. TPlink też zmienił w końcu politykę i router sam "nie ruszy"
dokąd nie zmienisz mu domyślnego hasła z wymogiem na silne. Admin/admin
już jest historią, czyli po części LAN jakby bezpieczniejszy przed
infekcją. Ktoś mądrzejszy może nawet zmienić port web z 80 na 1024 lub
inny a LAN ze 192.168.0.1 na jakieś 10.0.0.1 co w miarę dobrze
zabezpiecza przed infekcją o której pisał heby. Z resztą, infekcje z LAN
to stara spawa z 2018 i TPlink szybciutko poprawiał firmvare bo mu akcje
spadały Smile Potem były jeszcze modyfikacje ale nadal są próby szukania
dziury w całym. CGNATowcy jednak obrali metodę całkowitego braku dostępu
ze strony LAN (bo nie ma takiej potrzeby), skoro przekierowania, DMZ,
VPN są niedostępne więc są zablokowane. Ci którzy jednak mają potrzebę
"miecia" IP publiczne, powinni mieć wiedzę lub kogoś z wiedzą jak i czym
to obskoczyć, żeby było bezpiecznie.

--
Pixel
Albo PiS albo Polska

Waldek Hebisch
Guest

Fri Dec 12, 2025 5:33 pm   



heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:

Istnieje masa innych, znacznie bardziej niebezpiecznych metod
infekowania smartfona, niż "przez internet". Przez sklep, przez złośliwy
dokument, przez złośliwą stronę, przez uszkodzone firmware w module Wifi
itd itp. "Skanowanie portów przez złego hackera w koszulca uwalanej
pizzą" to już tylko w Hollywood.

"Koszulka uwalona pizzą" to Hollywood. Ale skanowanie trwa.
Koło dwu lat temu dureń administrator podłączył LAN bezpośrednio
do Internetu, pomijając pośredni komputer pełniący funkcję
firewalla. W ciągu kilku godzin od tego było włamanie na główny
serwer w LAN. Normalne sieci są zabezpieczone, ale durni jest
wystarczająca ilość by włamywaczom opłacało się odpalać
automaty skanujące.

--
Waldek Hebisch

x
Guest

Fri Dec 12, 2025 5:50 pm   



W dniu 12.12.2025 o 16:33, Waldek Hebisch pisze:

Quote:
Istnieje masa innych, znacznie bardziej niebezpiecznych metod
infekowania smartfona, niż "przez internet". Przez sklep, przez złośliwy
dokument, przez złośliwą stronę, przez uszkodzone firmware w module Wifi
itd itp. "Skanowanie portów przez złego hackera w koszulca uwalanej
pizzą" to już tylko w Hollywood.

"Koszulka uwalona pizzą" to Hollywood. Ale skanowanie trwa.
Koło dwu lat temu dureń administrator podłączył LAN bezpośrednio
do Internetu, pomijając pośredni komputer pełniący funkcję
firewalla. W ciągu kilku godzin od tego było włamanie na główny
serwer w LAN. Normalne sieci są zabezpieczone, ale durni jest
wystarczająca ilość by włamywaczom opłacało się odpalać
automaty skanujące.

20 lat temu odpaliłem FTP, tak testowo na Windows Serwer 2003 wpięty

przez modem do Internetu. Hasło ustawione na: Paracetamol#...zdążyłem
wrzucić parę plików, które po 10 minutach zniknęły i pojawił się txt z
treścią "Dupa nie admin" :)

--
Pixel
Albo PiS albo Polska

Marek
Guest

Fri Dec 12, 2025 7:52 pm   



On Fri, 12 Dec 2025 15:33:27 -0000 (UTC), antispam@fricas.org (Waldek
Hebisch) wrote:
Quote:
firewalla. W ciągu kilku godzin od tego było włamanie na główny
serwer w LAN. Normalne sieci są zabezpieczone, ale durni jest
wystarczająca ilość by włamywaczom opłacało się odpalać
automaty skanujące.

Ale, że jak? Komputery "w środku" miały "publiczne" adresy IP? Ktoś
adminowi dał do dyspozycji adresację publiczną i powiedział "podłącz
Internet wszystkim?". No wiem że niektórzy np..Orange Światłowód daje
adresy IP publiczne jak się chce ale przecież je się terminuje na
routerze/firewallu, który dalej robi z nimi DNAT/redirect tylko do
wybranych usług (jeśli to konieczne)....
Trudno w to uwierzyć dzisiaj...
Ale kiedyś było inaczej, pamiętam w połowie lat 90 na jednej wiodącej
Polskiej uczelni technicznej chyba wszystkie komputery, które miały
wtedy dostęp do TCP/IP miały nadane IP publiczne....Ba pamiętam, że
ad hoc konfigurując ręcznie parametry IP (zapamiętane wcześniej z
innego kompa) na dowolnie przypadkowym znalezionym komputerze w
dowolnej sali dydaktycznej (po uprzednim sprawdzeniu czy ma
podłączony kabel sieciowy) można było uzyskać sobie dostęp do
internetu....

--
Marek

Waldek Hebisch
Guest

Fri Dec 12, 2025 8:49 pm   



Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
On Fri, 12 Dec 2025 15:33:27 -0000 (UTC), antispam@fricas.org (Waldek
Hebisch) wrote:
firewalla. W ciągu kilku godzin od tego było włamanie na główny
serwer w LAN. Normalne sieci są zabezpieczone, ale durni jest
wystarczająca ilość by włamywaczom opłacało się odpalać
automaty skanujące.

Ale, że jak? Komputery "w środku" miały "publiczne" adresy IP?

Serwery miały adresy publiczne, bo cześć usług (np. DNS) było
dostępne z Internetu. Część miała być tylko lokalna,
firewall pilnował by z zewnątrz można było się dostać tylko
do dozwolonych usług. Po odłączenie firewalla port NFS
był dostępny z zewnątrz.

Quote:
Ktoś
adminowi dał do dyspozycji adresację publiczną i powiedział "podłącz
Internet wszystkim?".

Przepraszam, więcej nie napiszę bo zbyt łatwo byłoby ustalić
o kogo chodzi.

--
Waldek Hebisch

Marcin Debowski
Guest

Sat Dec 13, 2025 3:34 am   



On 2025-12-12, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
On 12/12/2025 08:21, Marek wrote:
Bo licencje na Worda już mieli. To anegdota o złych wyborach.
No dobra ale wcześniej pisałeś coś a'la "chmury się nie nadają" do pracy
zbiorowej  z plikami (plik ma szersze znaczenie teraz). Google Doc

Google doc to nie są "wszystkie aplikacje". Relatywnie dużo softu
korzysta z file-lock. Nawet, czym byłem sam zaskoczony, niektóre bazy
danych obsługiwane z pliku (jak bodaj Access).

Chmurowe systemy działają dobrze tylko z tym co masz zaimplementowane
przez dostawcę. Jesli masz pecha i Twoja praca nie polega na pisaniu
skarg, ponagleń i wypełnianiu cyferek w kratkach, to jesteś w d...

Eeeee, nie polega i nie jestem. Przyznam, że też do końca nie rozumiem
gdzie leży granica, bo tak jak jestem zdecydowanym przeciwnikiem
badziewia majkrosoftu, tak muszę przyznać, że praca wielu osób nad
jednym dokumentem prezentacji czy tekstu, czy arkusza w miarę działa. Co
musiałbym takiego robić aby to nie działało?

Coś unikatowego wyszło właśnie majkrosoftowi czy jak?

Quote:
zbiorową nad jednym dokumentem/plikiem. Uprzedzam od razu, że nie
przejdzie  argumentowanie, że to była mowa o klasycznym pliku jako
obiekcie fs. Nie myślimy w kategoriach pojęciowych pliku dla
sześćdziesięciolatköw.
Kategoria pliku dla 60latków napędza przemysł IT i jeszcze długo będzie
napędzać. Andżelika pogrubiająca nagłówki może się wydawać istotnym
elementem krajobrazu w takim samym stopniu, jak miliony urzędników
formujących przemysł meblaski krzeseł.

Majkrosoft zdominował środowisko prac biurowych (ca 75% udziału w rynku
wedlug AI), drugi jest Google Workspace, który jak rozumiem też nie ma
problemów z pracą zespołową. Jeśli to firma z 1-2 osobami grzebiącymi w
tabelkach, to zwykle nie będą sobie włazić w paradę. Jeśli więcej osób,
to wpółcześnie zapewne korzystają z chmurowych rozwiązań M$ lub googla,
umożliwiających taką pracę, więc problem wydaje się być może nie
niszowy, ale nie jakoś dominujący.

--
Marcin

Marcin Debowski
Guest

Sat Dec 13, 2025 3:50 am   



On 2025-12-12, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
On 12/12/2025 10:34, io wrote:
W VPN z dostępem do sieci z SMB istnieje tylko jedna kopia pliku
sieciwego i jest widoczny przez wszystkich. Z wszelkimi konsekwencjami
takiego działania, jak wzajemną możliwością usuwania/zmiany danych,
tak samo jak na lokalnym fs.
No więc Ci mówię, że w DFS plik może być po obu stronach

Czyli zajmuje 2x (a dzie tam, 3x) więcej miejsca, oraz, dzięki prokołowi
synchronizacji, opisywany problem "dwóch zapisało w to samo miejsce w
offline" jest otwarty.

Z reztą nie tyle otwarty, co rozwiązany w typowy dla Microsoftu sposób:

Zapisujący ostatni wygrywa (Last-Writer-Wins), a przegrany ląduje w
katalogu "frajerzy".

Czyli dokładnie to, co w opisywanej anegdotycznie fimie, gdzie prawie
identyczny, tylko ręczny sposób wymyslił szef, tylko tam "frajerzy" to
pulpit.

Przecież to widać gdzie inna osoba pracuje. Nie można zakładać, że
wsyzscy to skończeni debile bo inaczej też powinno brać się pod uwagę,
że ktoś może fizycznie przyjść nam do biurka i nasrać na klawiaturę.

Do czego to doszło, że bronię oprogramowanie majkrosoftu.

--
Marcin

io
Guest

Sat Dec 13, 2025 11:51 am   



W dniu 12.12.2025 o 18:52, Marek pisze:
Quote:
On Fri, 12 Dec 2025 15:33:27 -0000 (UTC), antispam@fricas.org (Waldek
Hebisch) wrote:
firewalla.  W ciągu kilku godzin od tego było włamanie na główny
serwer w LAN.  Normalne sieci są zabezpieczone, ale durni jest
wystarczająca ilość by włamywaczom opłacało się odpalać
automaty skanujące.

Ale, że jak? Komputery "w środku" miały "publiczne" adresy IP? Ktoś
adminowi dał do dyspozycji adresację publiczną i powiedział "podłącz
Internet wszystkim?". No wiem że niektórzy np..Orange Światłowód daje
adresy IP publiczne jak się chce ale przecież je się terminuje na
routerze/firewallu, który dalej robi z nimi DNAT/redirect tylko do
wybranych usług (jeśli to konieczne)....
Trudno w to uwierzyć dzisiaj...
Ale kiedyś było inaczej, pamiętam w połowie lat 90 na jednej wiodącej
Polskiej uczelni technicznej chyba wszystkie komputery, które miały
wtedy dostęp do TCP/IP miały nadane IP publiczne....Ba pamiętam, że ad
hoc konfigurując ręcznie parametry IP (zapamiętane wcześniej z innego
kompa)  na dowolnie przypadkowym znalezionym  komputerze w dowolnej
sali dydaktycznej (po uprzednim sprawdzeniu czy ma podłączony kabel
sieciowy) można było uzyskać sobie dostęp do internetu....


No przecież na tym polega idea powszechnego internetu by każde
urządzenie miało swój adres IP. No i tak było, że miały. Całe sieci
miały routing do wewnątrz. Do zarządzania bezpieczeństwem stosowało się
firwalle. NATy pojawiły się w związku z ograniczoną ilością adresów IP i
przy okazji zaczęły pełnić rolę zapory uniemożliwiającej dostanie się do
całych sieci. A dzisiaj są kwestią biznesową, że liczy się każdy port,
stąd CGNAT. Dostawcy nie chodzi o bezpieczeństwo użytkownika tylko co
najwyżej sieci dostawcy, przez którą ten ruch użytkownika idzie i której
adresy IP są kompromitowane. I w tym właściwie nic złego by nie było
gdyby użytkownik końcowy nie był skazany na dostęp do internetu a nie
bycie jego częścią.

Bo jakaś część użytkowników widzi wartość w tym, że może ten internet
aktywnie wspierać swoimi zasobami a nie tylko pasywnie czerpać z cudzych
usług. I np. ktoś widząc, że to biznes w którym nie ma za dużo do
gadania, szuka alternatyw np w postaci Meshtastica, gdzie jeszcze nie ma
takich problemów bezpieczeństwa.

io
Guest

Sat Dec 13, 2025 11:53 am   



W dniu 12.12.2025 o 19:49, Waldek Hebisch pisze:
Quote:
Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
On Fri, 12 Dec 2025 15:33:27 -0000 (UTC), antispam@fricas.org (Waldek
Hebisch) wrote:
firewalla. W ciągu kilku godzin od tego było włamanie na główny
serwer w LAN. Normalne sieci są zabezpieczone, ale durni jest
wystarczająca ilość by włamywaczom opłacało się odpalać
automaty skanujące.

Ale, że jak? Komputery "w środku" miały "publiczne" adresy IP?

Serwery miały adresy publiczne, bo cześć usług (np. DNS) było
dostępne z Internetu. Część miała być tylko lokalna,
firewall pilnował by z zewnątrz można było się dostać tylko
do dozwolonych usług. Po odłączenie firewalla port NFS
był dostępny z zewnątrz.

No dokładnie tak, o to przecież chodziło by się łączyć a nie dzielić Smile

io
Guest

Sat Dec 13, 2025 12:10 pm   



W dniu 12.12.2025 o 11:10, heby pisze:
Quote:
On 12/12/2025 10:34, io wrote:
W VPN z dostępem do sieci z SMB istnieje tylko jedna kopia pliku
sieciwego i jest widoczny przez wszystkich. Z wszelkimi
konsekwencjami takiego działania, jak wzajemną możliwością usuwania/
zmiany danych, tak samo jak na lokalnym fs.
No więc Ci mówię, że w DFS plik może być po obu stronach

Czyli zajmuje 2x (a dzie tam, 3x) więcej miejsca, oraz, dzięki prokołowi
synchronizacji, opisywany problem "dwóch zapisało w to samo miejsce w
offline" jest otwarty.

Z reztą nie tyle otwarty, co rozwiązany w typowy dla Microsoftu sposób:

Zapisujący ostatni wygrywa (Last-Writer-Wins), a przegrany ląduje w
katalogu "frajerzy".

Czyli dokładnie to, co w opisywanej anegdotycznie fimie, gdzie prawie
identyczny, tylko ręczny sposób wymyslił szef, tylko tam "frajerzy" to
pulpit.

Jakie te rozwiązania Microsoftu są zawsze blisko myślenia prostego
suwerena.

Co Ty p...sz ?! :-)

Ja nie piszę o DFS Microsoftu tylko ogólnych rozwiązaniach DFS w których
synchronizowana jest zawartość. Zmieni się kawałek pliku to ten kawałek
leci na drugą stronę łącza. W ogóle to wszystko zależy od konfiguracji,
może być rozpraszanie pliku po różnych lokalizacjach.

Quote:

więc 'pasywności' nie muszą latać między lokalizacjami a tylko
'aktywności', czyli locki o jakich braku pisałeś i zmiany.

I to jest źródło problemu.

I dlatego są te rozwiązania do pracy grupowej nad dokumentami office'owymi.

Quote:

Może być jeszcze inaczej, ale mnie chodzi o to, że jeśli krytykujesz
usługi chmurowe za to, że nie zapewniają locków między lokalizacjami
to jest rozwiązanie w postaci DFS.

Ale ja znam te rozwiązania, tylko rozmawiamy tu o duperelowatej sieci
LAN, a nie firmie. Problem z lockiem mam w domu, kiedy żona i ja
edytujemy ten sam dokument, wiec to nie jest problem wydumany, ale
jednocześnie nie wymagam rozwiązań enterprise. Zwykły lock na pliku jest
dostatecznie dobry.

W domu nie potrzeba VPN bo ten VPN generuje problem prawdziwej
wielodostępności, że dwóch użytkowników może sobie wzajemnie nadpisywać
modyfikacje.

Quote:

Wykorzystując VPN trzeba mieć świadomość, że to nie jest lokalna sieć

W zależności od typu VPN dostaniesz od "prawie jak normalna" po
"identyczna z normalną".

choć sprawia takie wrażenie a wszystko będzie od niego zależało. Więc
się jednak rozprasza to, co w tym VPN jest. Tu mówimy o plikach, ale
generalnie o wszelkich zasobach.

Zgadza się. Pliki to jeden, mały, duperelowany element całości. Wszystko
ogarniez VPN. Alternatywą są gównoappki z chmurą w Chinach, każda do
czego innego lub rozwiązania enterprise do których trzeba się
habilitować. Co kto lubi.



No właśnie VPN niczego oprócz połączenia wszystkiego ze sobą nie ogarnia.

x
Guest

Sat Dec 13, 2025 1:42 pm   



W dniu 13.12.2025 o 10:51, io pisze:

Quote:
No przecież na tym polega idea powszechnego internetu by każde
urządzenie miało swój adres IP. No i tak było, że miały. Całe sieci
miały routing do wewnątrz. Do zarządzania bezpieczeństwem stosowało się
firwalle. NATy pojawiły się w związku z ograniczoną ilością adresów IP i
przy okazji zaczęły pełnić rolę zapory uniemożliwiającej dostanie się do
całych sieci. A dzisiaj są kwestią biznesową, że liczy się każdy port,
stąd CGNAT. Dostawcy nie chodzi o bezpieczeństwo użytkownika tylko co
najwyżej sieci dostawcy, przez którą ten ruch użytkownika idzie i której
adresy IP są kompromitowane. I w tym właściwie nic złego by nie było
gdyby użytkownik końcowy nie był skazany na dostęp do internetu a nie
bycie jego częścią.

Bardzo ładny wywód, zatem wytłumacz sytuację, gdzie kiedyś mogłeś wejść
w bloku do każdego mieszkania czy nawet na osiedle a teraz pojawiły się
domofony i bramy i ludzie mieszkają jakby za CGNAT. Zapewne zrobiono to
dla lepszej komunikacji a nie ze względów bezpieczeństwa. Wymóg
zabezpieczeń na jakieś hasła i piny, też jest wymysłem i po cholerę
zamykać auto (chyba że ktoś ma Twizdę) Smile
Quote:

Bo jakaś część użytkowników widzi wartość w tym, że może ten internet
aktywnie wspierać swoimi zasobami a nie tylko pasywnie czerpać z cudzych
usług. I np. ktoś widząc, że to biznes w którym nie ma za dużo do
gadania, szuka alternatyw np w postaci Meshtastica, gdzie jeszcze nie ma
takich problemów bezpieczeństwa.

No to otwórz dostęp do wszystkiego u siebie i zapraszaj Smile
--
Pixel
Albo PiS albo Polska

io
Guest

Sat Dec 13, 2025 3:33 pm   



W dniu 13.12.2025 o 12:42, x pisze:
Quote:
W dniu 13.12.2025 o 10:51, io pisze:

No przecież na tym polega idea powszechnego internetu by każde
urządzenie miało swój adres IP. No i tak było, że miały. Całe sieci
miały routing do wewnątrz. Do zarządzania bezpieczeństwem stosowało
się firwalle. NATy pojawiły się w związku z ograniczoną ilością
adresów IP i przy okazji zaczęły pełnić rolę zapory uniemożliwiającej
dostanie się do całych sieci. A dzisiaj są kwestią biznesową, że liczy
się każdy port, stąd CGNAT. Dostawcy nie chodzi o bezpieczeństwo
użytkownika tylko co najwyżej sieci dostawcy, przez którą ten ruch
użytkownika idzie i której adresy IP są kompromitowane. I w tym
właściwie nic złego by nie było gdyby użytkownik końcowy nie był
skazany na dostęp do internetu a nie bycie jego częścią.

Bardzo ładny wywód, zatem wytłumacz sytuację, gdzie kiedyś mogłeś wejść
w bloku do każdego mieszkania czy nawet na osiedle a teraz pojawiły się
domofony i bramy i ludzie mieszkają jakby za CGNAT.

'Jakby', czyli jednak nie dlatego, że ktoś zza oceanu zechce nas okraść.

Quote:
Zapewne zrobiono to
dla lepszej komunikacji a nie ze względów bezpieczeństwa.

A chcieli się komunikować? No to pod tym pretekstem im nie wcisnęli tego
domofonu. Może i po to, by się czuli bezpiecznie, ale mojego
bezpośredniego sąsiada okradli a mnie nie. A tak samo mogli do mnie
trafić jak do niego, czyli drzwi przy wejściu głównym nie pomogły. Ponoć
dlatego, że był dla złodzieja łakomym kąskiem. Jakby drzwi w wejściu
głównym nie było to też by do niego trafili. Czyli jakby mieli otwarty
'routing do wewnątrz' to by też do niego trafili a nie do mnie. Oboje
mieliśmy zabezpieczenia, drzwi z zamkami.

Quote:
Wymóg
zabezpieczeń na jakieś hasła i piny, też jest wymysłem

I pomyśl, może ten sąsiad miał tylko słaby zamek.

Quote:
i po cholerę
zamykać auto (chyba że ktoś ma Twizdę) Smile

No faktycznie jeszcze nigdy nie zamknąłem Twizy :-)

Quote:

Bo jakaś część użytkowników widzi wartość w tym, że może ten internet
aktywnie wspierać swoimi zasobami a nie tylko pasywnie czerpać z
cudzych usług. I np. ktoś widząc, że to biznes w którym nie ma za dużo
do gadania, szuka alternatyw np w postaci Meshtastica, gdzie jeszcze
nie ma takich problemów bezpieczeństwa.

No to otwórz dostęp do wszystkiego u siebie i zapraszaj Smile

Tak dokładnie działa Meshtastic dzisiaj. Szuka się pokrycia raczej niż
ukrywa urządzenia, które nie bardzo mają jaką szkodę uczynić.

x
Guest

Sat Dec 13, 2025 3:48 pm   



W dniu 13.12.2025 o 14:33, io pisze:
]...]
Quote:
Bardzo ładny wywód, zatem wytłumacz sytuację, gdzie kiedyś mogłeś
wejść w bloku do każdego mieszkania czy nawet na osiedle a teraz
pojawiły się domofony i bramy i ludzie mieszkają jakby za CGNAT.

'Jakby', czyli jednak nie dlatego, że ktoś zza oceanu zechce nas okraść.

Dlaczego zza oceanu? Złodziei lokalnych jest 90% więcej.
Quote:

Zapewne zrobiono to dla lepszej komunikacji a nie ze względów
bezpieczeństwa.

A chcieli się komunikować? No to pod tym pretekstem im nie wcisnęli tego
domofonu.

Skąd wiesz? Lepiej nacisnąć domofon niż włazić po schodach na 4 piętro i
stwierdzić że nikogo w domu nie ma.

Quote:
Może i po to, by się czuli bezpiecznie, ale mojego
bezpośredniego sąsiada okradli a mnie nie.

Ke?

Quote:
Jakby drzwi w wejściu
głównym nie było to też by do niego trafili. Czyli jakby mieli otwarty
'routing do wewnątrz' to by też do niego trafili a nie do mnie. Oboje
mieliśmy zabezpieczenia, drzwi z zamkami.

Nocusz, pokonanie dwoje drzwi jest trudniejsze niż jednych...
Quote:

Wymóg zabezpieczeń na jakieś hasła i piny, też jest wymysłem

I pomyśl, może ten sąsiad miał tylko słaby zamek.

Może ten przy drzwiach głównych jest mocniejszy?
Quote:

i po cholerę zamykać auto (chyba że ktoś ma Twizdę) :)

No faktycznie jeszcze nigdy nie zamknąłem Twizy :-)

No to otwórz dostęp do wszystkiego u siebie i zapraszaj :)

Tak dokładnie działa Meshtastic dzisiaj. Szuka się pokrycia raczej niż
ukrywa urządzenia, które nie bardzo mają jaką szkodę uczynić.

Kiedyś buło Emule, BitTorrent, Ares czy inne Share/ progamiska i mogłeś
będąc za NAT udostępnić cały dom. Teraz też to działa więc nie widzę
problemu. Udostępniaj :)


--
Pixel
Albo PiS albo Polska

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zmienić domyślne hasło logowania w routerze Technicolor CGA2121 od NETII?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map