RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zbudować odstraszacz gołębi na balkonie z mikrokontrolerem do 100 zł?

Odstraszacz gołębi, projekt początkujące go.

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zbudować odstraszacz gołębi na balkonie z mikrokontrolerem do 100 zł?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

__Maciek
Guest

Fri Jul 22, 2011 12:25 am   



Fri, 22 Jul 2011 00:08:12 +0000 (UTC) Jarosław Sokołowski
<jaros@lasek.waw.pl> napisał:

Quote:
Nie sądzę, że według tego pomysłu, raczej wedle konceptu pastucha
elektrycznego. Tam nie ma żadnego kondensatora na wyjściu, tylko
goły transformator pobudzany kilkoma krótkimi impulsami na sekundę.

Wiem jak jest zrobiony el. pastuch.

Quote:
Nie trzeba kilkunastu kV, jeden wystarczy.

Czytałem swego czasu opis na jakiejś stronie gdzie oferowano takie
urządzenia, z którego wynikało że działa tak jak podałem wcześniej,
ale mam pewności czy opisujący urządzenie wiedział co pisze.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Jul 22, 2011 2:08 am   



Pan __Maciek napisał:

Quote:
Ja kiedyś miałem pomysł na odstraszacz na bazie transformatora TVL-53
(od Veli zdaje się), ale okazało się że cewka WN jest uszkodzona i
darowałem sobie. Pomysł był taki żeby rozciągnąć nad parapetem drut(y)
i podłączyć je pod te kilkanaście kV (przez odpowiedni rezystor żeby
trafa nie uszkodzić w razie zwarcia). Parapet do masy. Pojemność
drut(y)-parapet powinna przy takim napięciu wystarczyć do
odstraszania, ewentualnie rozważałem wykonanie niewielkiego
kondensatora foliowego WN :-)

Może kiedyś jeszcze wrócę do pomysłu...
Są zresztą sprzedawane odstraszacze w/g tego właśnie pomysłu, ale są
piekielnie drogie.

Nie sądzę, że według tego pomysłu, raczej wedle konceptu pastucha
elektrycznego. Tam nie ma żadnego kondensatora na wyjściu, tylko
goły transformator pobudzany kilkoma krótkimi impulsami na sekundę.
Nie trzeba kilkunastu kV, jeden wystarczy.

--
Jarek

RoMan Mandziejewicz
Guest

Fri Jul 22, 2011 11:48 am   



Hello Jarosław,

Friday, July 22, 2011, 12:45:58 PM, you wrote:

Quote:
Nie sądzę, że według tego pomysłu, raczej wedle konceptu pastucha
elektrycznego. Tam nie ma żadnego kondensatora na wyjściu, tylko
goły transformator pobudzany kilkoma krótkimi impulsami na sekundę.
Wiem jak jest zrobiony el. pastuch.
Nie trzeba kilkunastu kV, jeden wystarczy.
Czytałem swego czasu opis na jakiejś stronie gdzie oferowano takie
urządzenia, z którego wynikało że działa tak jak podałem wcześniej,
ale mam pewności czy opisujący urządzenie wiedział co pisze.
Oferowano elektrycznego pastucha, czy gołębiarza? Bo pastuch
z butelką lejdejską, to nie jest najlepszy pomysł. Za używanie
takiego niebezpiecznego narzędzia można pewnie nawet trafić do
kozy. Dlaczego z gołębiami miałoby być inaczj niż z bydlątkami?
Myślę, że ten ktoś nie do końca wiedział co pisze.

Myślę, że teraz idziesz po bandzie... Wysokie napięcie jest potrzebne,
żeby przebić się przez futro/pierze. Niebezpieczne nie jest napięcie,
lecz energia impulsów. Energia pojedynczego impulsu pastucha jest
rzędu od ułamka dżula do kilku dżuli - zależnie od wersji. Na gołębie
zapewne wystarczy ułamek dżula ale napięcie musi być wysokie.

Nikt w pastuchach butelek jejdejskich nie używa.


--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Jul 22, 2011 12:45 pm   



Pan __Maciek napisał:

Quote:
Nie sądzę, że według tego pomysłu, raczej wedle konceptu pastucha
elektrycznego. Tam nie ma żadnego kondensatora na wyjściu, tylko
goły transformator pobudzany kilkoma krótkimi impulsami na sekundę.

Wiem jak jest zrobiony el. pastuch.

Nie trzeba kilkunastu kV, jeden wystarczy.

Czytałem swego czasu opis na jakiejś stronie gdzie oferowano takie
urządzenia, z którego wynikało że działa tak jak podałem wcześniej,
ale mam pewności czy opisujący urządzenie wiedział co pisze.

Oferowano elektrycznego pastucha, czy gołębiarza? Bo pastuch
z butelką lejdejską, to nie jest najlepszy pomysł. Za używanie
takiego niebezpiecznego narzędzia można pewnie nawet trafić do
kozy. Dlaczego z gołębiami miałoby być inaczj niż z bydlątkami?
Myślę, że ten ktoś nie do końca wiedział co pisze.

--
Jarek

__Maciek
Guest

Fri Jul 22, 2011 2:30 pm   



Fri, 22 Jul 2011 10:45:58 +0000 (UTC) Jarosław Sokołowski
<jaros@lasek.waw.pl> napisał:

Quote:
Oferowano elektrycznego pastucha, czy gołębiarza?

Oferowano odstraszacz gołębi. Było napisane mniej więcej tak
"Dotknięcie przewodu przez gołębia powoduje rozładowanie wysokiego
napięcia zgromadzonego w kondensatorze".

Quote:
Bo pastuch
z butelką lejdejską, to nie jest najlepszy pomysł. Za używanie
takiego niebezpiecznego narzędzia można pewnie nawet trafić do
kozy. Dlaczego z gołębiami miałoby być inaczj niż z bydlątkami?

Po pierwsze nie pastuch tylko przetwornica WN, a po drugie nie dam tam
przecież pojemności takiej żeby gołąb/jego noga została na parapecie,
przysmażona do drutu Smile, tylko żeby go lekko strzeliło. Gdzieś w tym
wątku padła już energia - 0,5-1J. Przy powiedzmy 10kV daje to
pojemność 5-10nF.

Wymyśliłem jeszcze że można by zrobić dzielnik pojemnościowy i zliczać
rozładowania kondensatora - liczbę porażonych Smile

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Jul 22, 2011 4:56 pm   



Pan __Maciek napisał:

Quote:
Oferowano elektrycznego pastucha, czy gołębiarza?

Oferowano odstraszacz gołębi. Było napisane mniej więcej tak
"Dotknięcie przewodu przez gołębia powoduje rozładowanie wysokiego
napięcia zgromadzonego w kondensatorze".

W linkowanym tu wcześniej systemie i skrytykowanym za wysoką cenę
(750zł + VAT) napisano, że używa "zasilacza impulsowego wytwarzającego
prąd o wysokim napięciu 5000V i amperażu 15 mA". Słowo "impulsowy"
można tu dwojako rozumieć, ale raczej nie jest tak, że ma on 75W DC
na wyjściu.

Quote:
Bo pastuch z butelką lejdejską, to nie jest najlepszy pomysł. Za
używanie takiego niebezpiecznego narzędzia można pewnie nawet trafić
do kozy. Dlaczego z gołębiami miałoby być inaczj niż z bydlątkami?

Po pierwsze nie pastuch tylko przetwornica WN, a po drugie nie dam tam
przecież pojemności takiej żeby gołąb/jego noga została na parapecie,
przysmażona do drutu Smile, tylko żeby go lekko strzeliło. Gdzieś w tym
wątku padła już energia - 0,5-1J. Przy powiedzmy 10kV daje to
pojemność 5-10nF.

Wymyśliłem jeszcze że można by zrobić dzielnik pojemnościowy i zliczać
rozładowania kondensatora - liczbę porażonych Smile

To nie musi być tak, że poraża. Jak się zbliży palec do drutu pastucha
(lub drutu przetwornicy WN), to da się wyczuć istnienie pola bez
bezpośredniego wyładowania. Gołębia też nie musi strzelić prosto w kuper
żeby wyczuł co się święci. Ale to jest zmienne pole. Dlatego prostowanie
napięcia na wyjściu transformatora i ładowanie kondensatora nie wygląda
mi na dobry pomysł. Lepsze są gasnące oscylacje, jakie zwykle się tam
pojawiają.

--
Jarek

emil
Guest

Fri Jul 22, 2011 7:24 pm   



W dniu 2011-07-19 21:00, Maciej Tokarz pisze:
Quote:
W dniu 2011-07-19 19:33, Jarosław Sokołowski pisze:
Gołąb wrocławski boi się czego innego niż
gołąb krakowski czy warszawski. Może gdyby tak nagrać lokalnego żula,
co chodzi z procą za ptakami. Albo samemu próbować wytworzyć w nich
odruch Pawłowa -- puszczać im cokolwiek i jednocześnie walić ścierą
w parapet. Po pewnym czasie być może wystarczy sam głos.

Po zagłębieniu się w temat wychodzi na to, że gołębie w mieście niestety
nie posiadają naturalnych wrogów. Stąd ich obojętność na odgłosy
wszelakich drapieżców. W miastach gdzie stanowią problem najmuje się
sokolnika i praktycznie jest to jedyny sposób na poradzenie sobie z nimi.
Sokoła trzymać nie będę, zatem pozostanie zmienić temat pierwszego
projektu na: Transponder GPS/GPRS.

Dziękuję za sympatyczną dyskusję i trafne spostrzeżenia.

Spróbuj jaskółki/jeżyki , skubańce potrafią przewędzić inne zwierzęta
skrzecząc w stadzie, w każdym razie ja mam na osiedlu jaskółki i zero
gołębi.

Endriu
Guest

Sun Jul 24, 2011 4:02 pm   



Po co wyważać już otwarte drzwi....

acm NOWOŚĆ ODSTRASZACZ SOWA Z RUCHOMĄ GŁOWĄ HIT
http://allegro.pl/acm-nowosc-odstraszacz-sowa-z-ruchoma-glowa-hit-i1717458940.html


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Michoo
Guest

Sun Jul 24, 2011 5:45 pm   



W dniu 24.07.2011 18:02, Endriu pisze:
Quote:
Po co wyważać już otwarte drzwi....

acm NOWOŚĆ ODSTRASZACZ SOWA Z RUCHOMĄ GŁOWĄ HIT
Daję jej 2 dni Wink


--
Pozdrawiam
Michoo

Endriu
Guest

Sun Jul 24, 2011 6:47 pm   



Quote:
acm NOWOŚĆ ODSTRASZACZ SOWA Z RUCHOMĄ GŁOWĄ HIT
Daję jej 2 dni Wink

Usłyszałem o tym "patencie" od znajomego pszczelarza który w ten sposób
odstrasza wróble w zimie wydłubujące zimujące pszczoły. Wróble sprytnie
podlatują do ula i pukają w niego. Gdy pojedyńcze pszczoły "obrończynie"
(zamulone w zimie i pięć razy wolniejsze niż w sezonie
wiosenno-letnio-jesiennym) wychodzą na zewnątrz wróble wtedy pac i po
pszczole. W ten sposób wróble potrafią "wyjeść" pół ula.

Podobno postawienie takiego (może być również orzeł, jastrząb) ptaka (nawet
bez ruchomej głowy) powoduje że ptactwo się boi i nie podlatuje.

Patent przez moją osobę nie sprawdzony, znany tylko z zasłyszenia, sam
jestem ciekaw czy zadziała ....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Michoo
Guest

Sun Jul 24, 2011 7:05 pm   



W dniu 24.07.2011 20:47, Endriu pisze:
Quote:
acm NOWOŚĆ ODSTRASZACZ SOWA Z RUCHOMĄ GŁOWĄ HIT
Daję jej 2 dni ;)

Usłyszałem o tym "patencie" od znajomego pszczelarza który w ten sposób
odstrasza wróble w zimie wydłubujące zimujące pszczoły.
Tylko to jest na terenie gdzie drapieżniki występują... A miejskie

gołębie nie wiedzą że powinny się bać. Co innego gdyby sowa co jakiś
czas jednego zjadła ;)

--
Pozdrawiam
Michoo

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Jul 24, 2011 10:15 pm   



Endriu napisał:

Quote:
Usłyszałem o tym "patencie" od znajomego pszczelarza który w ten sposób
odstrasza wróble w zimie wydłubujące zimujące pszczoły. Wróble sprytnie
podlatują do ula i pukają w niego. Gdy pojedyńcze pszczoły "obrończynie"
(zamulone w zimie i pięć razy wolniejsze niż w sezonie
wiosenno-letnio-jesiennym) wychodzą na zewnątrz wróble wtedy pac i po
pszczole. W ten sposób wróble potrafią "wyjeść" pół ula.

Swoją drogą ciekawe, jak tam w ulu typują ochotników do następnej służby
wartowniczej. Może w końcu dobór naturalny wyeliminuje nadmierną chęć do
interesowania się pukaniem nieznajomych w środku zimy.

Jarek

PS
Też mam znajomego pszczelarza. Jego podopieczne chyba są bardziej bystre,
bo na zimę zakitowują otwór wejściowy ula i wszystkie idą spać.

--
PRO SZE ZWONIDŹ JEŹLIKTO HCE PO RADY
PROSZE PÓKADŹ JEŻLIKTO NIEHCEPO RADY

Endriu
Guest

Mon Aug 01, 2011 5:48 pm   



Quote:
Też mam znajomego pszczelarza. Jego podopieczne chyba są bardziej bystre,
bo na zimę zakitowują otwór wejściowy ula i wszystkie idą spać.

Wydaje mi się, że twój znajmy pszczelarz troszeczkę cię robi w bambuko ....

Kilka aspektów dobrego zimowania
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2004_20/artykul_2004_20.html

"[...] Wielu pszczelarzy obawia się pozostawienia na zimę zbyt dużych
wylotów i często niepotrzebnie je znacząco zmniejszaj. Dobrej wentylacja w
czasie zimowania jest bardzo ważna, a świadczą o tym dane Brennera. Wyliczył
on, że rodzina o średniej sile zużywa na ogrzanie kłębu 18 g zapasów
dziennie. Do spalania takiej ilości cukrów potrzeba 13,43 litra tlenu, który
jest zawarty w 63,97 litrach powietrza atmosferycznego. Jest to minimalna
ilość powietrza, która musi dostać się do wnętrza gniazda dziennie. Przy
spalaniu wspomnianych 18 g zapasów wydziela się aż 13,43 litra pary wodnej,
która w ciągu doby powinna być usunięta z ula. Jeżeli 34 dm3 przyjmiemy za
przybliżoną pojemność gniazda zimowego, to powietrze zawarte w gnieździe
musi być wymienione dwukrotnie w ciągu 24 godzin. Bywa, że w związku z
niepokojeniem rodzin, ochłodzeniem czy zawilgoceniem ula zapotrzebowanie na
tlen i wymianę zużytego powietrza przez rodzinę znacznie wzrasta. Z danych
wynika, że stworzenie warunków do właściwej wentylacji w ulu na czas
zimowania należy traktować priorytetowo. [...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 01, 2011 8:20 pm   



Endriu napisał:

Quote:
Też mam znajomego pszczelarza. Jego podopieczne chyba są bardziej bystre,
bo na zimę zakitowują otwór wejściowy ula i wszystkie idą spać.

Wydaje mi się, że twój znajmy pszczelarz troszeczkę cię robi w bambuko ....

Kilka aspektów dobrego zimowania
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2004_20/artykul_2004_20.html

"[...] Wielu pszczelarzy obawia się pozostawienia na zimę zbyt dużych
wylotów i często niepotrzebnie je znacząco zmniejszaj. Dobrej wentylacja w
czasie zimowania jest bardzo ważna, a świadczą o tym dane Brennera. Wyliczył
on, że rodzina o średniej sile zużywa na ogrzanie kłębu 18 g zapasów
dziennie. Do spalania takiej ilości cukrów potrzeba 13,43 litra tlenu, który
jest zawarty w 63,97 litrach powietrza atmosferycznego. Jest to minimalna
ilość powietrza, która musi dostać się do wnętrza gniazda dziennie. Przy
spalaniu wspomnianych 18 g zapasów wydziela się aż 13,43 litra pary wodnej,
która w ciągu doby powinna być usunięta z ula. Jeżeli 34 dm3 przyjmiemy za
przybliżoną pojemność gniazda zimowego, to powietrze zawarte w gnieździe
musi być wymienione dwukrotnie w ciągu 24 godzin. Bywa, że w związku z
niepokojeniem rodzin, ochłodzeniem czy zawilgoceniem ula zapotrzebowanie na
tlen i wymianę zużytego powietrza przez rodzinę znacznie wzrasta. Z danych
wynika, że stworzenie warunków do właściwej wentylacji w ulu na czas
zimowania należy traktować priorytetowo. [...]".

Nie żebym ja się na tym jakoś specjalnie dobrze znał, ale ul widziałem
wielokrotnie. W niczym nie przypomina on szczelnością bańki pentody.
Ani nawet obudowy twardego dysku, do którego też pszczoła nie wleci,
ale powietrze może do środka wchodzić i wychodzić. Ta dziura, co przez
nią zwykle wlatują te bzykające zwierzaki, nie jest jedynym otworem,
przez który może przedostawać się te kilka litrów powietrza na godzinę.

Jarek

--
Za brudny syrop pachnący miód
owady przynoszą ci co dnia
roboczy tydzień trwa siedem dni
a rola pszczelarza przewodnia

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zbudować odstraszacz gołębi na balkonie z mikrokontrolerem do 100 zł?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map