Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14 Next
Pszemol
Guest
Tue Sep 08, 2015 11:35 pm
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:55ef1de0$0$4767$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:msn5hl$336$1@dont-email.me...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Nie mieszkałem jeszcze w hotelu, w którym zawartość
barku była *wliczona* w cenę nocy hotelowej, a Ty?
Tez nie, ale nie wykluczam, ze sa i takie :-)
Nie bardzo widzę sensu dla tego typu zachowań, ale dla jakichś
VIPów gdzieś w drogich hotelach - kto wie, nie bywam przecież.
A tam zaraz drogich - placisz za pokoj np 500$, a oni ci jeszcze doliczaja
Pepsi za $1 - nie wk* bys sie ?
Za pokój pińcet jeszcze nie płaciłem ale około $300... i tam
puszka Pepsi w Hyatt w centrum Calgary z barku kosztowała $8.
butelka wody z kranu (tak, nawet nie mineralnej, Aquafina!) $5.
alkohole powyżej $15 za buteleczunienkę - nie wiem, 50cc?
orzeszki też jakieś 7-8 za torebeczunię taką że tylko smaka
sobie narobisz na więcej :-)
jak jeżdzę gdzieś to bojkotuję barki z dumą Krakusa na twarzy :-)
Quote:
Po to ten barek jest, aby właśnie gości hotel ceną nocy nie
odstraszał a jednocześnie więcej kasy zarobił (up-sale).
Tak czy inaczej - mozna sie bac, ze gosc mydelko zatruje, albo butelki w
barku.
Szansa imo znikoma, bo wiadomo kto w tym pokoju mieszkal,
ale co ci po tej wiedzy jak klient martwy.
Wszystko w barku jest fabrycznie zapieczętowane.
Jakby to stanowilo przeszkode.
Mydelko jedno male, a barek duzy. Mydelko wliczone w cene, a barek ...
raczej nie.
To sie nie dziwie, ze mydelko moze i daje nowe.
Ale w drozszych hotelach moze i barek bezplatny :-)
Naoglądałeś się jakichś szpiegowskich filmów z 007 i fantazja
Ci pogalopowała w hektary...
Kwestia rachunku zyskow i mozliwych strat
To tak nie działa - nie chodzi im o życie gościa tylko o wygranie
sprawy w sądzie. Jak butelka zapieczętowana to nie ma powodów
sądzić że była zatruta - jeśli data ważności ok, to się nie wyrzuca.
Otwarte lub przeterminowane - oczywista oczywistość.
Quote:
Kurde... trzeba się ustawić w sklepach jak będą wyrzucać
przeterminowane alkohole i stanąć przy śmietniku w odpowiednią porę
Pszemol
Guest
Tue Sep 08, 2015 11:36 pm
"ACMM-033" <valhalla@interia.pl> wrote in message
news:msni19$vel$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:55ef1de0$0$4767$65785112@news.neostrada.pl...
A tam zaraz drogich - placisz za pokoj np 500$, a oni ci jeszcze
doliczaja Pepsi za $1 - nie wk* bys sie ? :-)
Tylko $1? To jakaż luksusowa musiała być kawiarnia, w której moja mama
zamówiła 1 piwo, w osiedlowym sklepie kosztujące ok. 3.50 PLN, w kawiarni
kosztowało 11... Kawiarnia z większym przebiciem od hotelu?
Tak sobie strzelił

Butelka wody, kosztująca normalnie 10 centów
w hotelowym barku jest rutynowo za $5. W maszynie w holu $2.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Tue Sep 08, 2015 11:59 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
Pokojówki -- też ciekawy temat. Ale literatura innego już gatunku.
Ano, zdecydowanie. Choć nie o takim pokoju myślałem, ale nie ma
sprzeczności, by akcia działa się w takim pokoju. Może być nawet z
pokojówką, jeśli ładna i jeśli...i...i.. ===BAD AX25 link===...
Niejaki Dominique Strauss-Kahn by wam się do grupy literackiej nadał.
Podobno wielki znawca tematu.
Quote:
No, a co ze starym mydełkiem? Przetop? Świeczki? (w końcu chemicznie
jest podobne do stearyny, mniej do parafiny)
Wypieprzają na wysypisko. Razem z innymi niewykorzystanymi rzeczami,
o których była tu już mowa. Mnie się czasem zdarza -- jak to zostało
Takowoż, co ekolodzy na to, piardnąć motorkiem, to zaraz pyskówa, a tony
rozpuuszczonego mydła (a to cholerstwo w pewnych warunkach ślicznie
pleśnieje...), elektrolit dość mocno dysocjujący, w końcu to sól sodowa
(czy robi się mydło z potażu?) kwasów tłuszczowych
W końcu i tak trafi do środowiska, skoro już je wyprodukowano. Zawsze
jednak lepiej, żeby wcześniej był z tego jakiś pożytek.
Quote:
zgrabnie ująete -- zwyczajnie podpitolić. Zwłaszcza jeśli w perspektywie
Środowisko będzie ci wdzięczne.
Żeby tylko na tym nie wyszło jak Zabłocki.
Quote:
Japońce to nawet mi kiedyś dawali codziennie nową szczoteczkę do zębów.
Byle starej nie zabierali, ja tam do końca nie ufam... pół biedy, jak
trafi do czyszczenia łoterklozetów, ale jak komuś "sprzedadzą" jako świeżą?
Chyba, że zapakowaną fabrycznie... a, to chyba nawet miłe, że tak dbają.
Jasne, że zapakowana. Jak wszystko. I oni zdaje się nawet nie zabierali
wczorajszych nieodpakowanych (miałem własną), tylko dorzucali wciąż nowe.
Należy się, więc dają. Bardzo uczciwe podejście. A ja sobie na koniec
zabrałem wszystkie. Wraz z garścią małych tubeczek z pastą. Łoterklozet
hotelowy oczywiście zawsze z wodotryskiem -- żeby sobie w rzyć wcelować.
Takie, co potrafią zrobić analizę -- że tak to ujmę -- treści, też się
zdarzają. Czy oprócz standardowego wydruku przekazują gdzieś dalej
informację o tym, kto kogo lub co ma dupie -- tego nie wiem. Wiem za
to, że że bardzo mi się podoba ichni zwyczaj dawania gościom codziennie
takiego fajnego kimona do kimania.
--
Jarek
Marek
Guest
Wed Sep 09, 2015 6:15 am
On Tue, 8 Sep 2015 21:08:48 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
To samo. Przedziurawienie obwodu ... tylko jednego.
Faktycznie, ostatnio w aucie (pickup mitsubishi) wymieniałem szczęki
z tyłu, przez moje gapiostwo "wypadł" cylinderek przez co musiałem
odpowietrzać i faktycznie pedał wpadał do końca zanim się nie
odpowietrzyło, coś to lipa z tymi dwoma niezale!żnymi obwodami....
--
Marek
J.F.
Guest
Wed Sep 09, 2015 7:14 am
Dnia Tue, 8 Sep 2015 18:36:44 -0500, Pszemol napisał(a):
Quote:
"ACMM-033" <valhalla@interia.pl> wrote in message
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:55ef1de0$0$4767$65785112@news.neostrada.pl...
A tam zaraz drogich - placisz za pokoj np 500$, a oni ci jeszcze
doliczaja Pepsi za $1 - nie wk* bys sie ? :-)
Tylko $1? To jakaż luksusowa musiała być kawiarnia, w której moja mama
zamówiła 1 piwo, w osiedlowym sklepie kosztujące ok. 3.50 PLN, w kawiarni
kosztowało 11... Kawiarnia z większym przebiciem od hotelu? :)
Tak sobie strzelił

Butelka wody, kosztująca normalnie 10 centów
w hotelowym barku jest rutynowo za $5. W maszynie w holu $2.
Wzialem poprawke na Ameryke, ta ponoc wszystko tansze :-)
A hotel nie kawiarnia, nie musi zarobic na stolik :-)
J.
ACMM-033
Guest
Wed Sep 09, 2015 8:38 am
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:msnrao$t1a$1@dont-email.me...
Quote:
Tylko $1? To jakaż luksusowa musiała być kawiarnia, w której moja mama
zamówiła 1 piwo, w osiedlowym sklepie kosztujące ok. 3.50 PLN, w kawiarni
kosztowało 11... Kawiarnia z większym przebiciem od hotelu? :)
Tak sobie strzelił

Butelka wody, kosztująca normalnie 10 centów
w hotelowym barku jest rutynowo za $5. W maszynie w holu $2.
Tak się czasem zastanawiam, ile w takiej cenie jest rzeczywistych kosztów, a
ile pardon le mot, dymania w dupę klienta, który z jakiegoś powodu, mniejsza
o to jakiego, nie poszedł do sklepu za rogiem, gdzie taka sama butelka
będzie kosztować 1/5 tej ceny, czy nawet, jak w przykładzie powyżej,
1/50...?
Bo nie sądzę, aby hotel na takim przebiciu opierał swoje zyski, IMHO za duże
ryzyko, albo może cwaniactwo, że bogaty frajer i tak zapłaci, niezależnie,
ile zaśpiewać...?
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
J.F.
Guest
Wed Sep 09, 2015 8:53 am
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
Quote:
Tak sobie strzelił

Butelka wody, kosztująca normalnie 10 centów
w hotelowym barku jest rutynowo za $5. W maszynie w holu $2.
Tak się czasem zastanawiam, ile w takiej cenie jest rzeczywistych
kosztów, a ile pardon le mot, dymania w dupę klienta, który z
jakiegoś powodu, mniejsza o to jakiego, nie poszedł do sklepu za
rogiem, gdzie taka sama butelka będzie kosztować 1/5 tej ceny, czy
nawet, jak w przykładzie powyżej, 1/50...?
Ty sie dowiedz ile zarabia Pepsico - dymanie zaczyna sie w fabryce
Albo zobacz na te reklamy w TV - kto za to placi ?
Nie mowie nie - Pepsi i Coca Cola to smaczne napoje (nie dotyczy
wersji light), i podrobki sa istotnie gorsze ... ale czy to uzasadnia
az taka roznice w cenie ?
Quote:
Bo nie sądzę, aby hotel na takim przebiciu opierał swoje zyski, IMHO
za duże ryzyko, albo może cwaniactwo, że bogaty frajer i tak zapłaci,
niezależnie, ile zaśpiewać...?
Hotel to ... taki zwyczaj. U konkurencji tez podobnie, klient nie ma
wrazenia ze go dymaja, albo idzie do automatu :-)
Ale juz stacje benzynowe - tam jest przebitka na sklepiku.
A rozne karty punktowe pokazuja jaka ...
J.
ACMM-033
Guest
Wed Sep 09, 2015 10:02 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmuutj6.mdk.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pokojówki -- też ciekawy temat. Ale literatura innego już gatunku.
Ano, zdecydowanie. Choć nie o takim pokoju myślałem, ale nie ma
sprzeczności, by akcia działa się w takim pokoju. Może być nawet z
pokojówką, jeśli ładna i jeśli...i...i.. ===BAD AX25 link===... :)
Niejaki Dominique Strauss-Kahn by wam się do grupy literackiej nadał.
Podobno wielki znawca tematu.
Bo ja wiem? To w ogóle jakaś dziwna sprawa. Sytuacja, układ, gdzie na
podstawie samych oskarżeń kobita może wsadzić kogoś na ileś lat do garownii,
za to, że ponoć ją chromolił za jej niezgodą, to pole do ogromnych nadużyć,
szantażu "jak ode mnie odejdziesz, to cię oskarżę o gwałt". A jeszcze
dopiero co ją r(cenzura)ł, przez co będzie nosić w sobie "ślady
biologiczne". Mam dziwne wrażenie, że nie wszystko tu jest tak, jak się
przedstawia. Jaką mam pewność, że gość nie został spostrzeżony jako bogaty
frajer, którego można ogolić? Pan Dominik Struś-Łódź... rzeczywiście
chędożył, czy spotkał na swej drodze niewłaściwe osoby? Jestem b. wyczulony
na takie sprawy, jak (fałszywe(?)) oskarżenia... Hmm... może rzeczywiście by
się nadał jako inspiracja? Choć to już kryminał raczej.
Quote:
pleśnieje...), elektrolit dość mocno dysocjujący, w końcu to sól sodowa
(czy robi się mydło z potażu?) kwasów tłuszczowych
W końcu i tak trafi do środowiska, skoro już je wyprodukowano. Zawsze
Wiadomo. Nie tylko mydełko, inne syfy też.
Quote:
jednak lepiej, żeby wcześniej był z tego jakiś pożytek.
Między innymi - tak. Także chyba to, że takie mydełko zasyfi środowisko
stopniowo, co daje srodowisku szansę na jakąś reakcję, a nie tak, żeby
uderzeniowo i gewałt, aj-waj, co z tym robić? Żeby np. prasa nie pisała
potem o dziwnym zjawisku, że dupczyły się gołębie i całe się uświniły w
jakiejś pianie, wiadomo, co to brukowce podłapią?
Quote:
zgrabnie ująete -- zwyczajnie podpitolić. Zwłaszcza jeśli w perspektywie
Środowisko będzie ci wdzięczne.
Żeby tylko na tym nie wyszło jak Zabłocki.
Ryzyko jest zawsze. Rzecz w tym, jak możliwie najbardziej je zmniejszyć.
(szczoteczka)
Quote:
Jasne, że zapakowana. Jak wszystko. I oni zdaje się nawet nie zabierali
Całe szczęście.
Quote:
wczorajszych nieodpakowanych (miałem własną), tylko dorzucali wciąż nowe.
Należy się, więc dają. Bardzo uczciwe podejście. A ja sobie na koniec
Stać ich, w końcu i tak się za to płaci :P
Quote:
zabrałem wszystkie. Wraz z garścią małych tubeczek z pastą. Łoterklozet
hotelowy oczywiście zawsze z wodotryskiem -- żeby sobie w rzyć wcelować.
Oszczędność na papierze...
Quote:
Takie, co potrafią zrobić analizę -- że tak to ujmę -- treści, też się
zdarzają. Czy oprócz standardowego wydruku przekazują gdzieś dalej
informację o tym, kto kogo lub co ma dupie -- tego nie wiem. Wiem za
Do tego badanie krwi - i wiadomo, gdzie kto ma robotęQ
Quote:
to, że że bardzo mi się podoba ichni zwyczaj dawania gościom codziennie
takiego fajnego kimona do kimania.
Czuj się gościu jak u siebie w domu, miłe, że dbają, dbają, to przyjedziesz
znów...
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
Pszemol
Guest
Wed Sep 09, 2015 10:13 am
"ACMM-033" <valhalla@interia.pl> wrote in message
news:msor6f$8fq$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:msnrao$t1a$1@dont-email.me...
Tylko $1? To jakaż luksusowa musiała być kawiarnia, w której moja mama
zamówiła 1 piwo, w osiedlowym sklepie kosztujące ok. 3.50 PLN, w
kawiarni kosztowało 11... Kawiarnia z większym przebiciem od hotelu? :)
Tak sobie strzelił

Butelka wody, kosztująca normalnie 10 centów
w hotelowym barku jest rutynowo za $5. W maszynie w holu $2.
Tak się czasem zastanawiam, ile w takiej cenie jest rzeczywistych kosztów,
a ile pardon le mot, dymania w dupę klienta, który z jakiegoś powodu,
mniejsza o to jakiego, nie poszedł do sklepu za rogiem, gdzie taka sama
butelka będzie kosztować 1/5 tej ceny, czy nawet, jak w przykładzie
powyżej, 1/50...?
100% dymania. Praktycznie zero kosztów.
To jest sposób zarabiania na lenistwie ludzi, którym po prostu nie chce
się o te głupie 5 dolarów iść do sklepu za rogiem, który zresztą w USA
często nie jest za rogiem tylko trzeba wsiąść do auta i 5km pojechać.
Ale i to utrudnienie klient może pokonać planując, co mało kto robi
i go dymają... Bo tu $5 i tam $5 to mała bariera, mała motywacja, więc
tu i tam zapłaci a potem budzi się z ręką w nocniku gdy ma 20-30 tysiaków
długu na karcie kredytowej i wtedy rany boskie zmiłujdzie się nade mną! :-)
Quote:
Bo nie sądzę, aby hotel na takim przebiciu opierał swoje zyski, IMHO za
duże ryzyko, albo może cwaniactwo, że bogaty frajer i tak zapłaci,
niezależnie, ile zaśpiewać...?
To są dodatkowe zyski dla hotelu, wliczone jest w kalkulacje że ileś tam
% gości kupi to z wygody, z musu, z chęci popisu że go stać czy zwykłej
głupoty/niewiedzy że to kosztuje dodatkowo i stoi o tym karteczka obok.
ACMM-033
Guest
Wed Sep 09, 2015 10:25 am
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:55eff381$0$8368$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Tak się czasem zastanawiam, ile w takiej cenie jest rzeczywistych kosztów,
a ile pardon le mot, dymania w dupę klienta, który z jakiegoś powodu,
mniejsza o to jakiego, nie poszedł do sklepu za rogiem, gdzie taka sama
butelka będzie kosztować 1/5 tej ceny, czy nawet, jak w przykładzie
powyżej, 1/50...?
Ty sie dowiedz ile zarabia Pepsico - dymanie zaczyna sie w fabryce
A to, to ja wiem, tyle, że np. na dymanie za 5.50 butelka 2l, to się
zgodziłem, ale nie chcialbym, aby jakiś hotel dymał mnie za to samo 25 za
butelkę. Może liczą na to, że po chlańsku (za które też oczywiście trzeba
będzie zapłacić) będę koniecznie chciał popić i każdą cenę dam za popitę, to
bez mydełka 25 leci...
Quote:
Albo zobacz na te reklamy w TV - kto za to placi ?
My klienci! Ja widzę w sklepie, ile więcej kosztuje to, co jest reklamowane,
od tego, czego w reklamie nie uświadczysz.
Quote:
Nie mowie nie - Pepsi i Coca Cola to smaczne napoje (nie dotyczy wersji
light), i podrobki sa istotnie gorsze ... ale czy to uzasadnia
Aspartam... buueee... jak ktoś lubi przy piciu posmak smoktanego suszonego
grochu, to proszę uprzejmie. Zresztą, jako diabetyk, spytałem swej doktorki,
czy może, jak mnie przyciśnie, to poić te "light"? Powiedziała, że to wcale
nie lepsze. W końcu to chemia, której nie lubi wątroba, już z dwojga złego,
lepiej się niszczyć cukrem. BTW. Kto mądry wymyślił napoje słodzone
jednocześnie i cukrem, i słodzikiem?
Quote:
az taka roznice w cenie ?
Musi cukier drogi jest...
Quote:
Bo nie sądzę, aby hotel na takim przebiciu opierał swoje zyski, IMHO za
duże ryzyko, albo może cwaniactwo, że bogaty frajer i tak zapłaci,
niezależnie, ile zaśpiewać...?
Hotel to ... taki zwyczaj. U konkurencji tez podobnie, klient nie ma
wrazenia ze go dymaja, albo idzie do automatu
A tu proszę bardzo, klient potem się dziwi, że "dupa go boli"... Czyli
jednak :)
Quote:
Ale juz stacje benzynowe - tam jest przebitka na sklepiku.
A rozne karty punktowe pokazuja jaka ...
No, co innego, jak sobie przebiją te 50% ceny, trudno, pić się chce,
zapłaczę, zapłacę. Ale 500, czy nawet ponad 1000%. Chyba, że są masochiści,
co lubią takie akcje i im drożej, im większe przebicie, tym satysfakcja z
finis coronat opus dla aktu dymania większa :P
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
J.F.
Guest
Wed Sep 09, 2015 10:27 am
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:msp0kv$49m$1@dont-email.me...
"ACMM-033" <valhalla@interia.pl> wrote in message
Quote:
Tak sobie strzelił

Butelka wody, kosztująca normalnie 10
centów
w hotelowym barku jest rutynowo za $5. W maszynie w holu $2.
Tak się czasem zastanawiam, ile w takiej cenie jest rzeczywistych
kosztów,
a ile pardon le mot, dymania w dupę klienta, który z jakiegoś
powodu,
mniejsza o to jakiego, nie poszedł do sklepu za rogiem,
100% dymania. Praktycznie zero kosztów.
Tak calkiem zero to nie.
Sprzataczka musi to uzupelnic. Zanotowac ile. Ktos wpisac w komputer.
Roboty wiecej niz sklepie czy tym automacie.
Quote:
To jest sposób zarabiania na lenistwie ludzi, którym po prostu nie
chce
się o te głupie 5 dolarów iść do sklepu za rogiem, który zresztą w
USA
często nie jest za rogiem tylko trzeba wsiąść do auta i 5km pojechać.
Mozna jeszcze nie miec auta, moze byc po godzinach ...
Quote:
Bo nie sądzę, aby hotel na takim przebiciu opierał swoje zyski,
IMHO za duże ryzyko, albo może cwaniactwo, że bogaty frajer i tak
zapłaci, niezależnie, ile zaśpiewać...?
To są dodatkowe zyski dla hotelu, wliczone jest w kalkulacje że ileś
tam
% gości kupi to z wygody, z musu, z chęci popisu że go stać czy
zwykłej
Tylko ze za pokoj zaplacisz 200$, a za te butelke $5 ... nie sa to az
takie wielkie pieniadze.
Szczegolnie jak wielu gosci nie zaplaci, bo za drogo :-)
J.
ACMM-033
Guest
Wed Sep 09, 2015 10:37 am
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:msp0kv$49m$1@dont-email.me...
Quote:
Tak sobie strzelił

Butelka wody, kosztująca normalnie 10 centów
w hotelowym barku jest rutynowo za $5. W maszynie w holu $2.
Tak się czasem zastanawiam, ile w takiej cenie jest rzeczywistych
kosztów,
a ile pardon le mot, dymania w dupę klienta, który z jakiegoś powodu,
mniejsza o to jakiego, nie poszedł do sklepu za rogiem, gdzie taka sama
butelka będzie kosztować 1/5 tej ceny, czy nawet, jak w przykładzie
powyżej, 1/50...?
100% dymania. Praktycznie zero kosztów.
Ano właśnie. Zresztą, skojarzyło mi się z tym: (choć tu jeszcze mogę
spróbować zrozumieć taką przebitkę)
http://www.sembikiya.co.jp/en/
(czasem da się spotkać jako "seNbikiya" - różnica w wyróżnionej kapitalikiem
literce)
Quote:
To jest sposób zarabiania na lenistwie ludzi, którym po prostu nie chce
się o te głupie 5 dolarów iść do sklepu za rogiem, który zresztą w USA
często nie jest za rogiem tylko trzeba wsiąść do auta i 5km pojechać.
To nawet galona... a nawet litra wachy chyba nie skotłuje. Ale jak się
nagazuje, to lepiej nie jechać... i już pęka 5 baksów, i kolejne, bo
dodatkowo suszy.
Quote:
Ale i to utrudnienie klient może pokonać planując, co mało kto robi
i go dymają... Bo tu $5 i tam $5 to mała bariera, mała motywacja, więc
tu i tam zapłaci a potem budzi się z ręką w nocniku gdy ma 20-30 tysiaków
długu na karcie kredytowej i wtedy rany boskie zmiłujdzie się nade mną!
To chyba powszechne - dług na koncie, a banki znów, niuansami grają i
dymają, aż furczy.
Quote:
Bo nie sądzę, aby hotel na takim przebiciu opierał swoje zyski, IMHO za
duże ryzyko, albo może cwaniactwo, że bogaty frajer i tak zapłaci,
niezależnie, ile zaśpiewać...?
To są dodatkowe zyski dla hotelu, wliczone jest w kalkulacje że ileś tam
% gości kupi to z wygody, z musu, z chęci popisu że go stać czy zwykłej
głupoty/niewiedzy że to kosztuje dodatkowo i stoi o tym karteczka obok.
Przy takiej strategii, to i William III Gates zbiednieje...
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
forestdumb
Guest
Wed Sep 09, 2015 1:59 pm
Quote:
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=zamek+lanz&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-loc-v1-uni-1-5-0827
Gdzie ten na dotyk?
ELFON DH16A-22T ZAMEK SZYFROWY +CENTR SD LANZ
tu, klawiatura naniesiona sitodrukiem na aluminium, na razie (1+ rok, z 10 uzyc
dziennie) klawiatura sie nie sciera. Lepiej jakby to bylo laserem wypalone ale
nie jest.
badworm
Guest
Wed Sep 09, 2015 3:57 pm
Dnia Tue, 8 Sep 2015 16:41:10 +0200, J.F. napisał(a):
Quote:
Nie wykluczam, ze maja jakas opcje otwarcia wszystkich zamkow na
wypadek pozaru, zeby strazacy mieli dobry dostep.
Ale to mozna zrobic na zasilaniu awaryjnym.
Temat ciekawy, trzeba by poszukać w szczegółowych przepisach to
regulujących bo ogólne wytyczne ochrony przeciwpożarowej ZTCW tego nie
regulują.
Quote:
Natomiast ... w korytarzach mozna dostrzec drzwi, co sa stale otwarte,
i utrzymywane elektromagnesami.
I tu chyba maja opcje wylaczenia pradu, wtedy sprezyna drzwi zamknie i
ogien zatrzyma - bo innego sensu tego pomyslu nie widze.
Zgadza się, drzwi oddzielające strefy o różnej odporności ogniowej. Z
tym, że one nie zamykają się na amen więc straż ma w każdej chwili
możliwość ich otwarcia.
Czarek Grądys
Guest
Thu Sep 10, 2015 6:37 am
W dniu 08.09.2015 o 16:05, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Może i *potrafi* piszczeć, nie wiem. Ale czy faktycznie piszczy?
Hotel, w którym zamek piszczy i miga lampką "battery low", nie robi
dobrego wrażenia na gościach. Chyba jednak lepiej za wczasu wynienić
tego paluszka.
Już 2 typy spotkałem co piszczą innych nie widziałem. Wymienia się od
razu, no w ciągu doby powiedzmy.
--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14 Next