Goto page Previous 1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14 Next
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Sep 05, 2015 12:31 pm
Pan Maciek napisał:
Quote:
Zapewne było to jedno z powyższych rozwiązań. I tylko na wyrost naopowiadano
mi, że można z całkowitą swobodą przypisywać klucze do zamków (gdyby tak
było, to dorobienie na lewo klucza nie byłoby straszne -- wtedy można
dezaktywować ten wzór, tak jak anuluje się kartę).
--
Jarek
MichaĹ Jankowski
Guest
Sat Sep 05, 2015 2:16 pm
W dniu 2015-09-05 o 06:00, Marek pisze:
Quote:
On Sat, 5 Sep 2015 01:30:38 +0200, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
To relacja z samodzielnych obserwacji, czy tylko domysły? Wydaje mi
że gdy układ elektoniczny wykryje nadmierne rozładowanie baterii,
to póki jeszcze sił na to staje, odblokuje rygiel i nie dopuści do
zatrzaśnięcia drzwi na amen. Tym samym zmusi kogoś do wymiany
baterii.
Mam nadzieję, że nikt tak nie robi bo to byłby bardzo głupi pomysł,
drzwi nie powinny zostać otwarte bo ktoś zapomniał wymienić baterię.
Drzwi nie są zatrzaśnięte na amen ale tylko do wymiany baterii.
Mamy takie zamki w pracy. Absurdem by było, gdyby się same otwierały "bo
bateria słaba".
W razie padu baterii zamek zostaje w stanie takim, w jakim był (otwarty
bądź zamknięty). Można wtedy otworzyć drzwi podłączając zewnętrzny
sterownik. Zawsze można też otworzyć drzwi kluczem.
Baterie się wymienia otwierając klapkę na zamku od środka. Słaby stan
baterii jest sygnalizowany (póki jeszcze zamek działa) diodką przy
otwieraniu.
W wersji full wypas zamki mają łączność radiową i stan baterii odczytuje
się zdalnie.
MJ
Zenek Kapelinder
Guest
Sat Sep 05, 2015 2:19 pm
Najpierw raczej sobie poradz z mechanika. A jak bedziesz pewny jej dzialania to dorobisz do niej co bedziesz chcial. Obstawiam ze nie poradzisz sobie z mechanika i dotychczasowe talmudystyczne rozwazania psu pod ogon mozna wsadzic.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Sep 05, 2015 3:22 pm
Pan Michał Jankowski napisał:
Quote:
Mamy takie zamki w pracy. Absurdem by było, gdyby się same otwierały
"bo bateria słaba".
W razie padu baterii zamek zostaje w stanie takim, w jakim był (otwarty
bądź zamknięty). Można wtedy otworzyć drzwi podłączając zewnętrzny
sterownik. Zawsze można też otworzyć drzwi kluczem.
To już jest co innego niż zamki hotelowe. Nie tylko dlatego, że nie ma
w nich klucza, ale hotelowe nie są bistabilne -- w tym sensie, że nie
mogą pozostawać na stałe w stanie zamkniętym lub otwartym. Przeciągnięcie
karty (lub inne elektroniczne działanie) w hotelu powoduje, że *jeden*
raz można nacisnąć klamkę i otworzyć drzwi. Nie przyszło mi do głowy,
by to testować, ale mam wrażenie, że od momentu odblokowania zamka do
nasiśnięcia klamki może upłynąć dowolnie dużo czasu. To jest zapamiętane
mechanicznie, w jakiejś zapadce, a nie że elektromagnes coś tam trzyma.
Tak samo w druga stronę -- rozłączenie sprzęgła następuje po pierwszym
naciśnięciu klamki. I też nie potrzeba, żeby cały czas płynął prąd z
baterii.
Taki układ można zaprojektować na dwa sposoby. Albo żeby bez prądu nigdy
nie łączył rygla z klamką (czyli żeby nigdy nie dało się otworzyć drzwi),
albo żeby naciśnięcie klami nigdy nie rozłączło sprzęgła. Mnie się to
pierwsze podejście wydaje absurdalne. Mało mnie przeraża wizja, że
drzwi pokoju hotelowego same się otworzą, bo przez pięć lat nikt nie
zaglądał do środka. One po porstu się nie zatrzasną gdy bateria słaba.
Jarek
--
Same dzwony tam dzwoniły, oj!
Gdy dziad ciągnął z całej siły, oj!
Same drzwi się otwierały, oj!
Gdy się baby mocno pchały, o jo jo joj!
Maciek
Guest
Sat Sep 05, 2015 4:18 pm
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Pan Maciek napisał:
Przy okazji mam takie pytanie. Miałem kiedyś jeden klucz, który
otwierał drzwi wejściowe do budynku oraz kilka innych drzwi wewnątrz.
Inne osoby korzystające z biura też tak miały -- tym samym kluczem
otwierały drzwi główne i ich własne.
To jest właśnie system hotelowy albo master key. Przynajmniej z takimi
nazwami się spotykałem.
http://www.mirpol.com.pl/systemy-klucza-centralnego-master-key.xhtml
http://www.jeden-klucz.pl/o-systemach-masterkey/co-to-jest-system-master-key
http://www.mksan.pl/master_key
http://www.lockpol.pl/wkladki.html#system%20gtv
http://www.lockpol.pl/wkladki.html#system%20mcm
Nie szperałem aż tak dokładnie, żeby sprawdzić który z tych systemów
pozwala na ustawianie zapadek we wkładce.
Mechaniczne klucze mają jedną, podstawową wadę - jeżeli klucz zostanie
wyniesiony przez portiernię i w jakiś sposób dorobiony, to nagle
pomieszczenia z odpowiednimi zamkami stoją otworem przed złodziejami.
Dlatego też przechodzi się na elektronikę ze względu na łatwość
anulowania zagubionej karty, bądź karty po zwolnionym pracowniku.
Zapewne było to jedno z powyższych rozwiązań. I tylko na wyrost naopowiadano
mi, że można z całkowitą swobodą przypisywać klucze do zamków (gdyby tak
było, to dorobienie na lewo klucza nie byłoby straszne -- wtedy można
dezaktywować ten wzór, tak jak anuluje się kartę).
Nie wiem jak to naprawdę działa ale wydaje mi się, że klucz i mechanizma
zamka jest podzielony na sekcje, np. trzy i w ramach każdej z nich ma
kod otwarcia. Wystarczy że pojawi się klucz z jedną prawidłową sekcją i
następuje obrócenie bębenka.
Programowalne wkładki (o których pisałeś) to tylko do kluczy z
wgłębieniami na bocznej płaskiej powierzchni. Parę linii z okrągłymi
wgłębieniami. We wkładce ustawiasz binarnie - jest wgłębienie/nie ma go.
Nie wyobrażam sobie programowania wkładki do zwykłego klucza, gdzie
ważna jest głębokość wysunięcia sztyftu. To by było jedno wielkie zacięcie.
Tak przy okazji - można dorabiać zwykłe wkładki do istniejącego klucza.
Mam drzwi do bloku, piwnicy, śmietnika. Wkładka co pewien czas ulega
uszkodzeniu. Pojawia się nowa, co widać, a nikt nie wymienia kluczy.
Jeszcze jedno - mam radziecką kłódkę "siurpryz". Kłódka działa na
przyłożenie do niej breloka. Zasada działania jest bardzo prosta - w
podłużnym breloku jest kilka jakby kwiatków, czyli otworów wokół
centralnego koła. Przypomina to kwiatek. W niektórych są magnesy.
Wszystko jest ukryte pod aluminiową blaszką. Przykładasz do wgłębienia
kłódki i możesz odciągnąć pałąk. Nie wiem, czy da się odczytać właściwy
układ breloka przez pokrycie kłódki cieczą magnetyczną - nie posiadam.
Uprzedzam pytanie dodatkowe - nie potraktuję jej magnesem neodymowym, bo
mi się podoba i trzymam ją jako ciekawostkę. Neodym dokonałby gwałtu jej
wnętrzności a działa od 20 lat.
yabba
Guest
Sat Sep 05, 2015 5:01 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmuke7h.omv.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
yabba pisze:
Zawsze mnie ciekawiło, co taki zamek robi jak mu bateria padnie...
nie da się drzwi otworzyć czy będą otwarte się na stałe?
Nie da się otworzyć drzwi - klamka "lata" luźno.
To relacja z samodzielnych obserwacji, czy tylko domysły? Wydaje mi
się, że *inteligentny* projektant takiego zamka postąpi w ten sposób,
że gdy układ elektoniczny wykryje nadmierne rozładowanie baterii,
to póki jeszcze sił na to staje, odblokuje rygiel i nie dopuści do
zatrzaśnięcia drzwi na amen. Tym samym zmusi kogoś do wymiany baterii.
Wiem, o inteligentnych projektantów teraz trudno.
Dopytam się, ale z tego co usłyszałem (i zrozumiałem) w zaprzyjaźnionym
hotelu, to tak własnie jest: nie ma prądu - nie działa zamek - nie ma
wejścia.
Jakie znowu "nie ma prądu"?! Przecież to jest na baterię! Nie tylko
po to, żeby nie ciągnąć bezsensownych kabli do drzwi, ale tównież po
to, by dwudziesty stopień zasilania nie był straszny.
Nie ma prądu w baterii!
Quote:
Inaczej byłoby bez sensu, ponieważ drzwi byłyby otwarte dla wszystkich.
Tak, wszystkie systemy inne niż bateryjne są bez sensu.
W tych okuciach co widziałem, to albo jest miejsce na klucz, żeby
awaryjnie
otworzyć. Albo jest ukryte gniazdo, żeby nietypowym wtykiem podłączyć
zewnętrzną bateryjkę.
Nadmierna ostrożność nie nigdy nie wadzi. Potrójny system bezpieczeństwa
jest rzeczą dobrą. Ale nie stoi w sprzeczności z tym, by nie tylko
elektryk i ślusarz w zespole R&D producenta zamków byli inteligentni,
ale elektronik również. Mikrokontroler powinien być zaprojektowany tak,
by po *pierwszym* wykryciu słabnięcia zasilania odblokowywał zamek zaraz
po każdej próbie jego zablokowania. Aż do utraty zasilania związanej
z wymianą baterii. Oczywiście w praktyce to nigdy nie powinno mieć
Nie rozumiem. Chcesz zostawiać otwarte drzwi przy słaebj baterii?
Quote:
miejsca -- jeśli prognozowana żywotnośc baterii wynosi pięć lat, to
i tak hotel stać na zakup paluszków i rutynową wymianę co rok albo dwa.
Ha, ha, ha!
--
Pozdrawiam,
yabba
Zenek Kapelinder
Guest
Sat Sep 05, 2015 5:04 pm
Nie znam sie na zamkach. Znam sie na mechanice. Mam dwie tokarki, frezarke, kilkadziesiat lat przepracowane jako konstruktor. I nie podjal bym sie zrobienia zamka z zasuwa napedzana silnikiem. Pytasz o blokowanie klucza. W yale to byla i pewno jest blokada mechaniczna. Jesli blokujacy klucz nie jest przekrecony to przez wcisniecie tego drugiego klucza mozliwa do pokonania. Tyle z mojego doswiadczeniepa z zamkami.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Sep 05, 2015 5:08 pm
Pan Maciek napisał:
Quote:
Programowalne wkładki (o których pisałeś) to tylko do kluczy z
wgłębieniami na bocznej płaskiej powierzchni. Parę linii z okrągłymi
wgłębieniami. We wkładce ustawiasz binarnie - jest wgłębienie/nie ma go.
Nie wyobrażam sobie programowania wkładki do zwykłego klucza, gdzie
ważna jest głębokość wysunięcia sztyftu. To by było jedno wielkie zacięcie.
Rozumiem, że taką wkładkę można łatwo ustawić znając binarną wartość
klucza, który ma do niej pasować. Ale to mało, ja chciałbym czegoś
więcej. Żeby do takiej dajmy na to 24-bitowej wkładki dało się wpasować
kilkadziesiąt różnych kluczy. W krzemie to trywialne, w żelazie już nie.
Quote:
Jeszcze jedno - mam radziecką kłódkę "siurpryz".
[...] działa od 20 lat.
Związek Radziecki przestał działać 24 lata temu.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Sep 05, 2015 5:10 pm
yabba pisze:
Quote:
Nadmierna ostrożność nie nigdy nie wadzi. Potrójny system bezpieczeństwa
jest rzeczą dobrą. Ale nie stoi w sprzeczności z tym, by nie tylko
elektryk i ślusarz w zespole R&D producenta zamków byli inteligentni,
ale elektronik również. Mikrokontroler powinien być zaprojektowany tak,
by po *pierwszym* wykryciu słabnięcia zasilania odblokowywał zamek zaraz
po każdej próbie jego zablokowania. Aż do utraty zasilania związanej
z wymianą baterii. Oczywiście w praktyce to nigdy nie powinno mieć
Nie rozumiem. Chcesz zostawiać otwarte drzwi przy słaebj baterii?
Chcę ich nie zamykać, gdy staje się prawdopodobne, że się nie otworzą.
Przychodzi gość do recepcji i mówi "panie, moje drzwi nie chcą się
zatrzasnąć".
Quote:
miejsca -- jeśli prognozowana żywotnośc baterii wynosi pięć lat, to
i tak hotel stać na zakup paluszków i rutynową wymianę co rok albo dwa.
Ha, ha, ha!
Co w tym śmiesznego? Niewymydlone mydło codziennie wymieniają na nowe,
to bateryjki raz na rok też mogą. Żeby ten gość nie przychodził i nie
marudził.
--
Jarek
Marek
Guest
Sat Sep 05, 2015 5:29 pm
On Sat, 5 Sep 2015 12:46:29 +0200, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Jednak na amen -- do wymiany baterii trzeba otworzyć drzwi i wyjąć
zamek. Mam nadzieję, że nikt inaczej tego nie robi, bo to by był
bardzo głupi pomysł.
Wymiana baterii w taki sposób (wyjmowanie zamka) to jeszcze głupszy
pomysł. Bateria powinna być wymienna bez, takich ceregieli.
Ewentualnie terminal do awaryjnego zew. zasilania jak ktoś opisywał
wcześniej.
--
Marek
yabba
Guest
Sat Sep 05, 2015 5:37 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmum8gn.tp3.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
yabba pisze:
Nadmierna ostrożność nie nigdy nie wadzi. Potrójny system bezpieczeństwa
jest rzeczą dobrą. Ale nie stoi w sprzeczności z tym, by nie tylko
elektryk i ślusarz w zespole R&D producenta zamków byli inteligentni,
ale elektronik również. Mikrokontroler powinien być zaprojektowany tak,
by po *pierwszym* wykryciu słabnięcia zasilania odblokowywał zamek zaraz
po każdej próbie jego zablokowania. Aż do utraty zasilania związanej
z wymianą baterii. Oczywiście w praktyce to nigdy nie powinno mieć
Nie rozumiem. Chcesz zostawiać otwarte drzwi przy słaebj baterii?
Chcę ich nie zamykać, gdy staje się prawdopodobne, że się nie otworzą.
Przychodzi gość do recepcji i mówi "panie, moje drzwi nie chcą się
zatrzasnąć".
A recepcjonista na to: OK. Proszę zostawić otwarty pokój i iść załatwiac
swoje sprawy. Wezwiemy serwis. Może dziś po południu, a najdalej jutro,
będzie miał Pan zamknięty pokój.
Gość się chyba nie ucieszy.
Tak jak pisałem robi się inaczej. Wyczerpana bateria uniemozliwia otworzenie
drzwi, żeby zapewnić bezpieczeństwo dla rzeczy w środku. Ale zawsze takie
zamki mają awaryjne otwieranie. Albo jest miejsca na zwykły klucz, albo jest
ukryte niestandardowe gniazdo, pod które podłącza się zewnętrzną baterię.
Quote:
miejsca -- jeśli prognozowana żywotnośc baterii wynosi pięć lat, to
i tak hotel stać na zakup paluszków i rutynową wymianę co rok albo dwa.
Ha, ha, ha!
Co w tym śmiesznego? Niewymydlone mydło codziennie wymieniają na nowe,
to bateryjki raz na rok też mogą. Żeby ten gość nie przychodził i nie
marudził.
Jak sam napisałeś. Zużyte mydełka widać codziennie, niezużytych nie
wymieniają. Wyczerpanej baterii nie widać, więc po co przepłacać za wymianę.
Jak się wyczerpie to się będziemy martwili.
Ale to temat na inny wątek o braku bieżącego utrzymania różnych urządzeń i
systemów.
--
Pozdrawiam,
yabba
MichaĹ Jankowski
Guest
Sat Sep 05, 2015 5:59 pm
W dniu 2015-09-05 o 17:22, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Michał Jankowski napisał:
Mamy takie zamki w pracy. Absurdem by było, gdyby się same otwierały
"bo bateria słaba".
W razie padu baterii zamek zostaje w stanie takim, w jakim był (otwarty
bądź zamknięty). Można wtedy otworzyć drzwi podłączając zewnętrzny
sterownik. Zawsze można też otworzyć drzwi kluczem.
To już jest co innego niż zamki hotelowe. Nie tylko dlatego, że nie ma
w nich klucza, ale hotelowe nie są bistabilne -- w tym sensie, że nie
mogą pozostawać na stałe w stanie zamkniętym lub otwartym. Przeciągnięcie
karty (lub inne elektroniczne działanie) w hotelu powoduje, że *jeden*
raz można nacisnąć klamkę i otworzyć drzwi. Nie przyszło mi do głowy,
by to testować, ale mam wrażenie, że od momentu odblokowania zamka do
nasiśnięcia klamki może upłynąć dowolnie dużo czasu. To jest zapamiętane
mechanicznie, w jakiejś zapadce, a nie że elektromagnes coś tam trzyma.
Tak samo w druga stronę -- rozłączenie sprzęgła następuje po pierwszym
naciśnięciu klamki. I też nie potrzeba, żeby cały czas płynął prąd z
baterii.
Te zamki u mnie można zaprogramować na jedno użycie klamki (jak w
hotelu) albo na otwarcie na stałe (aż do zamknięcia). Czas na użycie
klamki też jest ustawialny i po jego upływie klamka się wyłącza
elektrycznie. Nie wykluczam, że różne systemy mogą mieć różnie.
Co do otwarcia kluczem bez karty i prądu - popatrzę przy najbliższym
pobycie w hotelu, czy widać jakiś mechanizm...
MJ
P03
Guest
Sat Sep 05, 2015 6:06 pm
Quote:
Z nienawiści do pęków kluczy, planuję gdzie tylko się da wprowadzić
elektryczne zamki. z samą mechaniką raczej sobie poradzę. Elektronika
będzie musiała cały czas czekać na mój sygnał, więc obawiam się że owo
oczekiwanie może pochłonąć dużo energii. Na początku myślałem o
przesyłaniu sygnału otwarcia GSMem. ale sam telefon będzie już mocno
energochłonny. Wifi, bluetooth? Obawiam się że wifi odpada, bo najpierw
jakoś magicznie telefon i "zamek" muszą się znaleść w jednej sieci. Może
BT? Ale znowu na telefonie najpierw musiałbym zainicjować połączenie z
urządzeniem zamek, potem.... jakiś program? Co pozostaje? breloczek
zbliżeniowy Rfid? (lepszy breloczek niż klucz). Ile on prądu "zjada"?
JEstem otwarty na wszelkie propozycje. Jeśli będzie konieczność zamek
będzie otwierany za pośrednictwem arduino.
ToMasz
Czy to warto dla tych paru $ się mordować ?
http://www.aliexpress.com/item/RFID-Card-Door-Lock-Electronic-Hotel-Lock-for-Access-Control-System/32439063935.html
http://www.aliexpress.com/item/DIY-Internal-and-external-key-RFID-to-open-the-door-RFID-Lock-Access-Control-System-10pcs/1863475665.html
Z drugiej strony mocno staniały kopiarki
kluczy i chwilka nieuwagi może kosztować
skopiowanie zestawu kluczy :
http://www.aliexpress.com/item/Free-shipping-powerfulset-9-frequency-RFID-125-KHZ-13-56-MHZ-IC-card-writer-RFID-copier/1943019977.html
http://www.aliexpress.com/item/Super-9-frequency-copy-encrypted-NFC-Smart-Card-Read-Writer-RFID-Copier-ID-IC-Read-Writer/32428010160.html
oraz staniały na wyprzedaży stare czytniki RFID
http://www.aliexpress.com/item/100-5YOA-Brand-New-Security-RFID-Proximity-Entry-Door-Lock-Access-Control-System-For-Home-Office/32276439433.html
--
P03
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Sep 05, 2015 6:18 pm
yabba pisze:
Quote:
Nie rozumiem. Chcesz zostawiać otwarte drzwi przy słaebj baterii?
Chcę ich nie zamykać, gdy staje się prawdopodobne, że się nie otworzą.
Przychodzi gość do recepcji i mówi "panie, moje drzwi nie chcą się
zatrzasnąć".
A recepcjonista na to: OK. Proszę zostawić otwarty pokój i iść
załatwiac swoje sprawy. Wezwiemy serwis.
No to chyba dwóch szwajcarów z halabardami przyślą.
Quote:
Tak jak pisałem robi się inaczej. Wyczerpana bateria uniemozliwia
otworzenie drzwi, żeby zapewnić bezpieczeństwo dla rzeczy w środku.
Ale zawsze takie zamki mają awaryjne otwieranie. Albo jest miejsca
na zwykły klucz, albo jest ukryte niestandardowe gniazdo, pod które
podłącza się zewnętrzną baterię.
Niebateryjne zamki elektryczne robi się teraz z elektromagnesem, który
cały czas przyciąga zworę. Brakuje prądu (bo na przykład jest pożar),
to drzwi się otwierają. Względy bezpieczeństwa tego wymagają, i to
już chyba jest wprost w przepisach. A "bezpieczeństwo dla rzeczy
w środku" jest traktowane gorzej, niż bezpieczeństwo ludzi. Dlatego
zamek pokoju hotelowego powinno dać się otworzyć natychmiast, bez
kombinowania z ukrytymi gniazdami. Normalnie był do tego zapasowy
klucz, a jak tego nie ma, to w przypadku watpliwym drzwi powinny się
same otworzyć.
Quote:
miejsca -- jeśli prognozowana żywotnośc baterii wynosi pięć lat, to
i tak hotel stać na zakup paluszków i rutynową wymianę co rok albo dwa.
Ha, ha, ha!
Co w tym śmiesznego? Niewymydlone mydło codziennie wymieniają na nowe,
to bateryjki raz na rok też mogą. Żeby ten gość nie przychodził i nie
marudził.
Jak sam napisałeś. Zużyte mydełka widać codziennie, niezużytych nie
wymieniają. Wyczerpanej baterii nie widać, więc po co przepłacać za
wymianę. Jak się wyczerpie to się będziemy martwili.
Parę razy czytałem reportaże z wysypisk śmieci. Nurkowie chwalą sobie
dostawy z hoteli -- często są tam nawet nieotwarte butelki z winem.
W tej branży takie koszta, to drobiazg. A całkiem głupi ludzie tym
nie rządzą -- jeśli wiedzą czym się kończy zaniedbanie wymiany baterii,
będą tego pilnować.
--
Jarek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14 Next