Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Adam
Guest
Fri Jul 24, 2015 12:30 pm
W dniu 2015-07-24 o 00:50, Magnus Elephantus pisze:
Quote:
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:mop6q5$977$1@usenet.news.interia.pl...
Witajcie.
W jaki sposób można zrealizować "miękki start" silnika wyciągarki
samochodowej?
Średniej wielkości wyciągarka (np. 10000LB) szarpie ok. 400A.
Chciałbym uzyskać efekt miękkiego startu przez czas ok. 1 sekundy.
Napięciowo? Czy jakoś na zasadzie PWM?
A może są gotowe układy?
Dopuszczam regulator prędkości zamiast miękkiego startu - może to nawet
lepiej.
Moze, przy starcie, zostawiaj troche luznej liny...?
Taka wyciagaeka 10000[lb], to okolo 5 [kW], przy 12[V], to prawie dokladnie
te 400 [A].
Jak zostawi się luźną linę, to potrafi urwać ucho, szeklę czy nawet
wyrwać zderzak. Najlepiej jest podkręcić wyciągarką (odpowiednio
wcześniej ją wyłączając) do prawie całkowitego wyprostowania liny i
dopiero wtedy startować - nie ma uderzenia.
Trochę lepsze są syntetyki - lekko się wydłużają.
Są jeszcze liny kinetyczne - ale ich nie używa się przy wyciągarkach.
--
Pozdrawiam.
Adam
ACMM-033
Guest
Fri Jul 24, 2015 12:32 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:motanh$ond$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
A wykonaniu praktycznym - rozrusznik sprężynowy, który spotkałem w
kosiarkach Viking. Po wyłączeniu silnik bezwładnością nakręca sprężynę,
która później służy jako rozrusznik. Jeśli nie odpali za pierwszym razem,
to klasycznym sznurkiem naciąga się sprężynę na kilka razy - nawet dziecko
kilkuletnie jest to w stanie zrobić.
To mi się przypomniało coś elektrycznego bardziej - w niektórych modelach
starszych HDD, dyski miały zrobione autoparkowanie w dość ciekawy sposób -
po odłączeniu zasilania, zanim talerze stanęły, silnik napędowy działał
teraz jako prądnica, dostarczająca energii do uruchomienia ramienia z
głowicami, aby wyrzucić je ze strefy roboczej.
Było to rozwiązanie OIMW różne od stosowanego obecnie, gdzie pozycjoner
dostaje strzała i przesuwa ramię do strefy zero, gdzie całość jest blokowana
do ponownego uruchomienia.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 24, 2015 12:55 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
Miejmy to na uwadze, że kilka lat temu był w Warszawie wypadek, że
piorun zaiwanił wprost w jakąś parę co wysiadła dopiero z autobusu.
Coś między ta parą zaiskrzyło.
--
Jarek
ACMM-033
Guest
Fri Jul 24, 2015 12:57 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmr4dde.dlu.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Miejmy to na uwadze, że kilka lat temu był w Warszawie wypadek, że
piorun zaiwanił wprost w jakąś parę co wysiadła dopiero z autobusu.
Coś między ta parą zaiskrzyło.
Raczej w tym przypadku w nią. W mediach parę dni trąbili o tym.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 24, 2015 12:59 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
A wykonaniu praktycznym - rozrusznik sprężynowy, który spotkałem w
kosiarkach Viking. Po wyłączeniu silnik bezwładnością nakręca sprężynę,
która później służy jako rozrusznik. Jeśli nie odpali za pierwszym razem,
to klasycznym sznurkiem naciąga się sprężynę na kilka razy - nawet dziecko
kilkuletnie jest to w stanie zrobić.
To mi się przypomniało coś elektrycznego bardziej - w niektórych modelach
starszych HDD, dyski miały zrobione autoparkowanie w dość ciekawy sposób -
po odłączeniu zasilania, zanim talerze stanęły, silnik napędowy działał
teraz jako prądnica, dostarczająca energii do uruchomienia ramienia z
głowicami, aby wyrzucić je ze strefy roboczej.
Było to rozwiązanie OIMW różne od stosowanego obecnie, gdzie pozycjoner
dostaje strzała i przesuwa ramię do strefy zero, gdzie całość jest blokowana
do ponownego uruchomienia.
W samochodach też bywały takie rozruszniki -- koło zamachowe i sprzęgło.
Jak automobil stanął na światłach, to silnik można było wyłączyć, a potem
błyskawicznie odpalić. Nawet były pomysły, żeby system stał sie obowiązkowy
-- w celu ograniczenia zanieczyszczeń. Normalny rozruch realizowany był
niewielkim silnikiem, który przez czas jakiś rozkręcał to koło. Czyli
znowu korzyść, bo nie trzeba wielkich prądów rozruchowych, więc dobre
na mróz.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jul 24, 2015 1:05 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
Bo to proroczy film jest, tak jak Seksmisja. A tak poważnie, to w tym
przypadku "nakręcanie" nie jest złe -- energii do poruszania nie trzeba
wiele, lepiej się sprężyć raz a dobrze, niż co chwilę chlapać wiosłem.
To mi się kojarzą samochody-zabawki, co to niewielki ruch do tyłu powoduje,
że mają całkiem sporo energii do przodu. Więc jakby to w jakiś sposób
połączyć z wiosłami, to by było fajnie, machnąć raz na 10 metrów...?
Ta łódka robi dziesięć metrów na minutę, więc jeszcze rzadziej. Ale takie
pędzenie łodzi to w ogóle jest rocket science. Można, tak jak wcześniej
pisałem, małym pędnikiem dającym stały niewielki ciąg. A można raz na
kilkadziesiąt sekund dać impuls podobny do wiosłowego. Bezwładność łodzi
jest ogromna, opory ruchu niewielkie -- to przypomina warunki kosmiczne.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Jul 24, 2015 2:10 pm
Hello Piotr,
Friday, July 24, 2015, 2:06:30 PM, you wrote:
Quote:
Pradziadkowie? To wyłączono dopiero w 2004 roku...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Piotr Wyderski
Guest
Fri Jul 24, 2015 4:06 pm
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Pradziadkowie? To wyłączono dopiero w 2004 roku...
Fakt, zrobili to pod koniec lat sześćdziesiątych, a nie
w okolicach dwudziestych, jak błędnie założyłem... Niech
będzie, ojcowie. :-)
Pozdrawiam, Piotr
Mario
Guest
Fri Jul 24, 2015 5:01 pm
W dniu 2015-07-24 o 14:09, ACMM-033 pisze:
Quote:
Użytkownik "badworm" <nospam@post.pl> napisał w wiadomości
news:54kip0932apf$.dlg@badworm.pl...
Dnia Thu, 23 Jul 2015 17:27:27 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
rozstrzelania przez powieszenie. Z ręcznych napędów, to zamiast wioseł
lepiej do takiego trollowania zrobić łódke nakręcaną. Kilka razy
przegiąć
jakąś pałę, napiąć sprężynę -- i można płynąć dobre pół godziny.
Przypomniała mi się scena z filmu Kingsajz, gdy jadący
samochodem-zabawką na kluczyk musieli wysiąść i nakręcić sprężynę ;)
A mnie to samo z serii kreskówkowej o Kreciku - znalazł kompletnie
rozpieprzony przez jakiegoś dzieciaka samochodzik zabawkę, oddał do
warsztatu, jak już autko było naprawione, to na jakimś skrzyżowaniu
chyba musiał teżś wysiąść i nakręcić sprężynę, zrobił to i pojechał dalej.
Z praktycznego zastosowania - żyrobusy, gdzie napędem jest koło
zamachowe rozpędzane co kilka przystanków... Ale szerszego zastosowania
chyba nie mają.
Zdaje mi się, że żyrobusy to są autobusy elektryczne w których
akumulatorem energii jest rozpędzone koło. Napędza ono prądnicę
(alternator?) z której jest zasilany silnik elektryczny napędzający koła.
--
pozdrawiam
MD
badworm
Guest
Fri Jul 24, 2015 6:33 pm
Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:16:14 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Quote:
Może nie na kolei ale w sieciach trolejbusowych stosuje się już
zasobniki superkondensatorowe, montowane na podstacjach.
Chyba w Rosji...
U nas Romanie, u nas

Zasobniki superkondensatorowe były testowane na
podstacjach trolejbusowych w Gdyni. Nie wiem czy ostatecznie weszły do
eksploatacji - jeśli chcesz, mogę się dowiedzieć.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
badworm
Guest
Fri Jul 24, 2015 6:37 pm
Dnia Thu, 23 Jul 2015 21:01:22 +0200, ACMM-033 napisał(a):
Quote:
Chyba nie. Co będzie, gdy w środku nocy, pośrodku pola w burzową pogodę,
pieron wprost od Dzeusa Gromowładnego przypitoli wprost w gołego konduktora
biegnącego wzdłuż pociągu? Wolałbym, aby przypitolił w opornik, jak
mechanior mądry, to nawet jak zjara się aktualnie załączony opór, to popędzi
loka na innych oporach odpowiednio manipulując ich załączaniem (jechałem
tramem z takim defektem, nawet się rozpędzał do 70, parówa 13N, ale długo to
trwało), a na jakiejś stacji podmienią mu loka na nowego... A jak przywali w
elektronikę, to bym się jednak trochę bał... A jeszcze jak sterownikowi się
pochrzani i będzie mu musiał serwis przyjeżdżać resetować? To jest takie
skrajne może gdybanie, ale...
Nie wiem skąd te obawy, że bezpośrednie wyładowanie w sieć trakcyjną lub
w jej pobliżu może spowodować uszkodzenia w taborze. Od tego są
odgromniki na słupach trakcyjnych i w podstacjach a także na pojazdach,
by bezpiecznie sprowadzić prąd piorunowy do ziemi. Po torach PKP jeździ
co najmniej kilkaset pojazdów wyposażonych już nie w rozruch oporowy
lecz w przekształtniki i nie słyszałem jeszcze, by jakikolwiek z nich
uległ uszkodzeniu na skutek wyładowania atmosferycznego.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Jul 24, 2015 7:03 pm
Hello badworm,
Friday, July 24, 2015, 8:33:48 PM, you wrote:
Quote:
Może nie na kolei ale w sieciach trolejbusowych stosuje się już
zasobniki superkondensatorowe, montowane na podstacjach.
Chyba w Rosji...
U nas Romanie, u nas

Zasobniki superkondensatorowe były testowane na
podstacjach trolejbusowych w Gdyni. Nie wiem czy ostatecznie weszły do
eksploatacji - jeśli chcesz, mogę się dowiedzieć.
Będę wdzięczny. Bo na moje rachunki wychodzi tak absurdalnie wysoki
koszt, że taniej byłoby falownikiem pchać to z powrotem do sieci.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
MichaĹ BaszyĹski
Guest
Fri Jul 24, 2015 8:11 pm
W dniu 2015-07-23 o 22:16, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello badworm,
Thursday, July 23, 2015, 9:36:56 PM, you wrote:
Hamowanie tonowego samochodu osobowego z prędkości 100km/h do zera na
40 metrach to ok. 100kW w ciągu kilku sekund.
E=mv^2/2 - dla 50km/h i 10 ton wychodzi prawie 1MJ - życzę powodzenia
w magazynowaniu takich energii w krótkim czasie.
Może nie na kolei ale w sieciach trolejbusowych stosuje się już
zasobniki superkondensatorowe, montowane na podstacjach.
Chyba w Rosji...
już kiedyś tu dawałem link ze Szwajcarii - ABB TOSA:
https://www.youtube.com/watch?v=c-Fg94A2Vko
http://www.tosa2013.com/
--
Pozdr.
Michał
Jawi
Guest
Fri Jul 24, 2015 8:48 pm
W dniu 2015-07-24 o 14:15, ACMM-033 pisze:
[quote]Czyli rezystor tylko elektroniczny
A i rząd rezystorów wyrównujących też potrzebny, wyjdzie
nieekonomiczny wielki klamot.
Mofet tylko tutaj się spisze.
Nie ma idealnego rozwiązania i zdaję sobie sprawę, że czasem trzeba
pokombinować. Jednak czasem lepiej stracić i nie paść, niż stracić i
zostać z padniętym sterownikiem, bo jak mu się mosfet upali, to już
raczej nie pojedzie, bo nie przejmą tego sąsiednie opory. A nawet jak
jeden tranzystor z baterii padnie, to ostrymi uciąć końcówki i ostrożnie
doturlać się na pozostałych do portu, wymienić tranzystor kosztujący
c.a. 1
ACMM-033
Guest
Fri Jul 24, 2015 10:35 pm
Użytkownik "badworm" <nospam@post.pl> napisał w wiadomości
news:42gobmji66wp.dlg@badworm.pl...
Quote:
Nie wiem skąd te obawy, że bezpośrednie wyładowanie w sieć trakcyjną lub
w jej pobliżu może spowodować uszkodzenia w taborze. Od tego są
Elektronika jednak delikatniejsza jest... nie mówię, że gorsza, tylko nic za
darmo nie ma, np. kosztem mniejszych rozmiarów i większej sprawności
elektroniki jest m.in. to, że także sieje zakłóceniami. Dobry filtr je
oczywiście przygasi...
Quote:
odgromniki na słupach trakcyjnych i w podstacjach a także na pojazdach,
by bezpiecznie sprowadzić prąd piorunowy do ziemi. Po torach PKP jeździ
Ależ tak! I wiem, co to, po co to, spoko. Tylko z doświadczenia
niekoniecznie swojego wiem, że to tylko minimalizuje, ale nie likwiduje
ryzyka. Oczywiście, z tradycyjnym układem też się pewne ryzyka wiążą, ale
spodziewam się, że prostszy układ będzie też bardziej serwisowalny np. w
trasie, gdy trzeba będzie choćby jeden oporek uruchomić, by chociaż
sprowadzić loka do najbliższej stacji/mijanki.
Quote:
co najmniej kilkaset pojazdów wyposażonych już nie w rozruch oporowy
lecz w przekształtniki i nie słyszałem jeszcze, by jakikolwiek z nich
uległ uszkodzeniu na skutek wyładowania atmosferycznego.
I całe szczęście, cieszę się z tego, oby nigdy! Ale, jak ci 100 kA poleci po
gołym konduktorze biegnącym wzdłuż pociagu (proponuję skrót GKBWP)
No, czemu miejskie tramwaje buczą przy starcie? Przecież nie od małych
czerwonych krasnali, tylko od elektronów w półprzewodnikach, że tak
uproszczę.
Przy "mojej" podstacji energetycznej jest szafa sterownicza, gdzie załączane
jest chyba pół oświetlenia Al. USA na TŁ. Jest w niej stycznik, który od
kilkunastu chyba lat wieczorami jak się załączy, to buczy, jakby się słoń
bobu nażarł i ciurem pierdział. I jakoś się popsuć skubaniec nie chce przez
tyle lat, czasem mu się trafi, że rdzeń chyba się inaczej ułoży i buczy
całkiem cicho. Nie mieszkam nad nim, w ogóle u mnie podstacje nie są
wbudowane w bloki mieszkalne, tylko w dedykowanych im domkach sobie stoją. I
współczuję tym, co mają do niej (bo tylko przy "mojej", jest ich chyba ponad
10 muszę policzyć, stwierdzam takie buczenie) kilka metrów i latem okna
otwierać muszą.
Znając życie, to tylko kwestia statystyki, kiedy jednak trzaśnie tak, że
odgromnik zapewni tylko tyle, że się lok nie zjara. W tramie, to ekipa
przyjedzie, wymieni i jadziem, w loku to trochę dalej, jak gdzieś hen w polu
stanie, to nie chciałbym w środku nocy czekać "na cud".
Każde z tych ma swe zady i walety, opory i przetwory...
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next