RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak tworzono komputery 45 lat temu i jak dawniej pisano programy?

Jak sie robi komputery

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak tworzono komputery 45 lat temu i jak dawniej pisano programy?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Oct 14, 2019 5:45 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Raczej koniec joba, niż jakiegoś pojedynczego pliku.

Usiluje sobie przypomniec jak to u nas bylo (riad)
Karty oddawalo sie chyba w kopercie, spiete gumka.
Musial byc jakis numer pracy ... ale kto go nadawal ?

Odbieralo sie na drugi dzien i w kopercie byl wydruk.

Wsadzenie tych wszystkich plikow ciurkiem w czytnik
nic nie daje - trzeba by potem zmudnie rozdzielac.
Dorzucenie kart z EOF raczej tez nie - i potem szukac
tych kart ?

Dorzucenie karty odwrotnie ulatwiloby rozdzielanie -
ale chyba tez za duzo roboty.

Wydaje mi sie, ze wsadzali kazdy plik osobno, i zaraz
odkladali do koperty.

Na Warszawskiej było tak: student pisał na papierze i dawał
to do wydziurkowania przez Panią Perforatorkę. Potem od razu
szło to do wykonania. A że pani literówek robiła mnóstwo, to
wynikiem niemal zawsze był "trace". Ale program z krat szedł
od razu na taśmę i stamtąd mógł być wywołany po raz kolejny.
Wcześniej jednak student go poprawiał. Interfejsem edytora
kodu znów były karty perforowane. Ale te już dziurkował sobie
sam. Akt edycji rozpoczynał się kartą sterującą, która mówiła
na przykład, że należy skasować 5 wierszy poczynając od wiersza
43, a na to miejsce wstawić 7 innych, które wystąpią po tej
karcie. Kody sterujące edycją też miały jakieś gwiazdki, czy
cholera wie co, i trzeba się tego było nauczyć.

W pozastudenckiej działalności po prostu kładłem karty na czytnik,
a operator już wiedział co dalej robić. O kimś takim, kto swój
program napisał, wydziurkował, a teraz zmierza do hali z maszyną,
mówiło się, że "idze się puszczać".

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Oct 14, 2019 6:01 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Tak mi chodzi po glowie, ze Odra miala 6 bitow na znak.
Slowo 24 bit, pozwalalo zapamietac 4 znaki.

Czyli 64 znaki. Wystarczy na wszystkie duze litery, cyfry,
i jeszcze troche znakow dodatkowych.

Fortran był 6-bitowy. Czyli nie znał małych liter. Co więcej,
pojęcie spacji jest mu całkiem obce (pisząc w fortranie można
wstawiać spacje gdzie się chce, np. do nazw zmiennych, można
też nie używać ich wcale). Na początku też nie przewidywał
żadnych nie-liczbowych zmiennych. Można było najwyżej umówić
się, że zmienna całkiwita (słowo 24-bitowe) przy wydruku zostanie
potraktowana jak 4 litery. Ale podstawienie tam łańcucha -- to
by było za proste. W notacji występowały tzw. stałe Holleritha.
I tak na przykład string "DUPA" należało zapisać jako 4HDUPA.

Quote:
Akurat na kartach mogl byc jakis standard kartowy ... i znow
- czy nie wymyslony przez IBM jeszcze przed wojna ?

Przecież wiadomo jaki był, internet pełen jest obrazków z kartami
zawierającymi kolejne znaki. Wiadomo też, że wymyślił toto
Hollerith jeszcze w XIX wieku. Ale kilka znaczków trzeba było
dodać współcześnie -- i to nas przerosło, stąd bałagan.

Jarek

--
Na początku było Słowo, a w Słowie były Dwa Bajty.

Paweł Pawłowicz
Guest

Mon Oct 14, 2019 6:08 pm   



W dniu 14.10.2019 o 20:01, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan J.F. napisał:

Tak mi chodzi po glowie, ze Odra miala 6 bitow na znak.
Slowo 24 bit, pozwalalo zapamietac 4 znaki.

Czyli 64 znaki. Wystarczy na wszystkie duze litery, cyfry,
i jeszcze troche znakow dodatkowych.

Fortran był 6-bitowy. Czyli nie znał małych liter. Co więcej,
pojęcie spacji jest mu całkiem obce (pisząc w fortranie można
wstawiać spacje gdzie się chce, np. do nazw zmiennych, można
też nie używać ich wcale). Na początku też nie przewidywał
żadnych nie-liczbowych zmiennych. Można było najwyżej umówić
się, że zmienna całkiwita (słowo 24-bitowe) przy wydruku zostanie
potraktowana jak 4 litery. Ale podstawienie tam łańcucha -- to
by było za proste. W notacji występowały tzw. stałe Holleritha.
I tak na przykład string "DUPA" należało zapisać jako 4HDUPA.

Jesteś pewien?
Chodzi mi po głowie, że jak się chciało ową DUPĘ wydrukować, to trzeba
było napisać 4H DUPA. I ta spacja była istotna.
Ale to prawie pół wieku temu było, mogło mi się coś pozajączkować.

P.P.

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Oct 14, 2019 6:13 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
Fortran był 6-bitowy. Czyli nie znał małych liter. Co więcej,
pojęcie spacji jest mu całkiem obce (pisząc w fortranie można
wstawiać spacje gdzie się chce, np. do nazw zmiennych, można
też nie używać ich wcale). Na początku też nie przewidywał
żadnych nie-liczbowych zmiennych. Można było najwyżej umówić
się, że zmienna całkiwita (słowo 24-bitowe) przy wydruku zostanie
potraktowana jak 4 litery. Ale podstawienie tam łańcucha -- to
by było za proste. W notacji występowały tzw. stałe Holleritha.
I tak na przykład string "DUPA" należało zapisać jako 4HDUPA.

Jesteś pewien?
Chodzi mi po głowie, że jak się chciało ową DUPĘ wydrukować,
to trzeba było napisać 4H DUPA. I ta spacja była istotna.
Ale to prawie pół wieku temu było, mogło mi się coś pozajączkować.

https://en.wikipedia.org/wiki/Hollerith_constant

--
Jarek

Cezary Grądys
Guest

Mon Oct 14, 2019 6:16 pm   



W dniu 14.10.2019 o 18:15, J.F. pisze:
Quote:
I ten spozywczy byl wystarczajaco czysty ?
Izopropylowy ... krajowy przemysl to robil ?

Chyba krajowy, miał polską etykietkę, butelka brązowa.

--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

Paweł Pawłowicz
Guest

Mon Oct 14, 2019 6:22 pm   



W dniu 14.10.2019 o 20:13, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Fortran był 6-bitowy. Czyli nie znał małych liter. Co więcej,
pojęcie spacji jest mu całkiem obce (pisząc w fortranie można
wstawiać spacje gdzie się chce, np. do nazw zmiennych, można
też nie używać ich wcale). Na początku też nie przewidywał
żadnych nie-liczbowych zmiennych. Można było najwyżej umówić
się, że zmienna całkiwita (słowo 24-bitowe) przy wydruku zostanie
potraktowana jak 4 litery. Ale podstawienie tam łańcucha -- to
by było za proste. W notacji występowały tzw. stałe Holleritha.
I tak na przykład string "DUPA" należało zapisać jako 4HDUPA.

Jesteś pewien?
Chodzi mi po głowie, że jak się chciało ową DUPĘ wydrukować,
to trzeba było napisać 4H DUPA. I ta spacja była istotna.
Ale to prawie pół wieku temu było, mogło mi się coś pozajączkować.

https://en.wikipedia.org/wiki/Hollerith_constant

Thx :-)

P.P.

Cezary Grądys
Guest

Mon Oct 14, 2019 6:24 pm   



W dniu 14.10.2019 o 18:22, J.F. pisze:

Quote:
Chyba strata, bo papier chcesz miec.

Papier wielkości paragonu, jakby głosujący nie chciał, to może jakaś

inna forma (zrobił by zdjęcie ekranu, wysłanie na maila itp). W
bankomacie potwierdzenia można
nie brać.


Quote:
Twoj pomysl nie uniemozliwia dolozenia glosow.
Mozesz sobie potem sprawdzac, i nic nie zauwaszysz.

Trzeba by jeszcze liczby glosujacych sprawdzac ... i uniemozliwic
dopisanie do listy ... albo w ogole utworzenia fikcyjnej komisji :-)


To do dopracowania, tylko pewną ideę podałem, wiadomo, że trza by
przemyśleć dokładniej.
Jakoś banki funkcjonują, ludzie w totolotka grają.


--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

Guest

Mon Oct 14, 2019 8:03 pm   



użytkownik Janusz napisał:
Quote:
No i
gdzie są te znakomite polskie, "kapitalistyczne" komputery?

Ludzie kompetentni do ich zaprojektowania albo sobie odpuścili,
albo wyjechali. Rok 2000 nie był dobry do inwestycji,
była gazetka "nowy elektronik", padła (wg. mnie) przez inflację.


Quote:
W 1945 roku Polska byla krajem ogólnie zapóznionym wobec Zachodu o
100-150 lat

Tego nie wiem, samochody dłubali w 2RP, prawdopodobnie radia/lampy również.
Będzie OT. Ktoś tu wieki temu pytał, czy da się stworzyć urządzenie
które bez pobierania energii może "nadawać".
Chodziło o ten słynny podsłuch co to ruskie amerykanom podrzucili.
https://www.cryptomuseum.com/covert/bugs/thing/index.htm


Quote:
czego prostym wskaźnikiem jest poziom urbanizacji. W Polsce
wynosił on wówczas 25-30%

Na dawnych niemieckich terenach zdaje się nie było tak źle.

Quote:
Anglia miała taki wskaźnik już chyba w XVIII
wieku! Nawet w tych najnowszych, XX-wiecznych dziedzinach - elektronika,
lotnictwo, technika nuklearna

Fajnie, ale anglia miała swego czasu 1/2 świata pod butem
i czerpała z tego korzyści, miała też konkurentów z którymi
walczyła o wpływy. Francja/Hiszpania. Przed 2WW polacy również jeździli
na zarobek do niemca.


Quote:
Pierwszy laser uruchomiono w USA bodaj w 1960 roku, pierwszy polski w
1963.

Dobry wywiad miała PL? Po co komu laser bez komputera?

Quote:
W roku 1982 roku w Instytucie Technologii Elektronowej
wyprodukowano kopie mikroprocesora Intel 8080


Na licencji czy ktoś zajumał papiery i skopiował?


Quote:
Przypominam, że w 1945 roku opóźnienie wynioslo
20-30 lat. No to jak - dystans sie chyba skrócił, dobrze liczę?

Kwestia filozoficzna. Weźmy np. exodus polaków na zachodek, za 3RP
zdaje się był największy. Czemu? Lepsze zarobki TAM + bezrobocie TU
to jak 2+2=...

Quote:
Jakie mikroprocesory wytarza ten "znakomity" polski przemysł obecnie?
Odpowiedź - nie jest w stanie wyprodukować nawet tego produktu Intela
sprzed ponad 40 lat!

Jakaś firma rzuci się na ten ryneczek? Ale kto? Polak nie ma tyle forsy.
Rząd nie dopłaci do tego biznesu tak jak koreańce do samsunga.
Zachodek nie uruchomi tu fabryki bo nie ma ludzi.
PIC10Fxx jest po złotówce.

Quote:
A przecież jest kapitalizm, wolna konkurencja no i
w ogóle wszystko jest słuszne i lepsze.

Musi się opłacić, fakt faktem PL jest czarną dziurą na mapie europy,
nawet czesi mają jakąś marną fabrykę półprzewodników.

Quote:
Polecam poszukanie sobie informacji, jak przeprowadzona została
industrializacja Korei Pd.

Też im zazdrościłem wystrzelenia, ale nie zazdroszczę im kosztów.
Praca kierat.

Quote:
Tajwanu, Chin - wszystko przy masowym
interwencjonizmie panstwa, tylko tego sie w polskich mediach nie pisze,
bo to obnażyloby bezgraniczną głupotę polskich "reformatorów" po 1989
roku.

PL mogła sobie pokiwać wtedy palcem w bucie, decyzje zapadały w usa i rosji.
Tutejsi wykonawcy planu to tylko bezideowe kundelki, co poradzić.
Tu komuszek miał rację mówiąc "wykupią was za grosze".


Quote:
1989 roku chińska elektronika w porównaniu z polska byla w
jaskiniach.

Po 2000r na bazarach było full magnetofonów jamników.
Chińczyk był elastyczny, firmy PL robiły trochą lepiej
i trochę drożej.



Quote:
Jak to porównanie wygląda dziś? Jeśli w Polsce zostały
jakieś resztki nowoczesnego przemysłu, to tylko i wyłącznie powstałe na
bazie post-PRL owskich zakładów.

Z dużych to nie wiem, raczej sprzedali/sprywatyzowali.
Z czasem powstało sporo małych firm, teraz jest dużo sporych firm specjalistycznych. Jedne robią na ryneczek PL, inne na świat.
Okres po 2000 dla małych firm nie był taki zły, rusek wszystko wchłaniał
jak jabłka przed 2012 rokiem.

Quote:
Poza tym nie stworzono NIC, w ciągu 30
lat!

Elemis, ale zaorany. Thomson zwinął się jak nastała moda na LCD,
jakieś montownie LG/Samsung, ale to zagraniczne duże koncerny.
Niepokojące jest jedno, u niemca jest sporo firm 50-100 letnich, w PL
takich firm jest garstka. Zupełnie inne podejście do własności
między PL a DE.
https://tinyurl.com/y9pwg67s


Quote:
Polski niebieski laser

Optyczne nośniki zdechły śmiercią naturalną.

Quote:
potem grafen - wszystko skończyło się
kompletną klęską

Firma dostała szansę, wpakowano forsę i tyle wystarczy. Jakie zastosowanie ma obecnie grafen w elektronice?

Krzysiek
Guest

Tue Oct 15, 2019 3:34 am   



W dniu niedziela, 13 października 2019 11:00:38 UTC+2 użytkownik JaNus napisał:
Quote:
W dniu 13.10.2019 o 09:31, Cezary Grądys pisze:
A dziś akurat wybory i znów karty, można sobie wyobrazić ile to ton
papieru. Qrwa, 21 wiek mamy!

Ja się onegdaj głęboko zamyśliłem nad tym, aby jakoś to zautomatyzować.
No cóż, oczywiście internet, profil zaufany, takie rzeczy. Jak kto nie
ma netu, to może telefon, ale tu wchodzi możliwość zbyt jednak łatwych
oszustw wyborczych. Jeśli to smartfon, to też koniecznie profil zaufany,
co załatwisz w swoim banku. No ale jest jeszcze pewien odsetek ludzi, co
netu nie mają, a jeśli telefon, to prościutki, bez netu. Co z nimi?

Ha! Lotto! Infrastruktura dość odpowiednia do tego, aby wyborca mógł
dokonać zaznaczeń, a dalej to już robota elektroniki. Tylko że
Lotto-punkty są małe, i nie ma gdzie posadzić komisji wyborczej, które
bywają dość liczne. A wyborcy, gdy nadejdą chmarą, będą musieli stać w
kolejce na zewnątrz, w ulewnym deszczu dajmy na to. Hm, hm.

Ale może na jeden dzień da się taki terminal przenieść? Tylko czy on
jest połączony z centralą lokalną Lotto, za pomocą łącza standardowego
(Internetu), czy jakąś linią dedykowaną?


Tylko pamiętaj, że wybory mają być tajne - tj nikt, nawet w komisji nie ma prawa wiedzieć jak kto głosował.

Cezary Grądys
Guest

Tue Oct 15, 2019 4:02 am   



W dniu 15.10.2019 o 03:34, Krzysiek pisze:
Quote:
Tylko pamiętaj, że wybory mają być tajne - tj nikt, nawet w komisji nie ma prawa wiedzieć jak kto głosował.

Tajność jest głównie potrzebna, żeby utrudnić sprawdzenie rzetelności
i ułatwić machlojki. Ale tajność można uzyskać, biorąc przykład
totolotka można by zrobić maszynę samoobsługową.
A na marginesie, znacie takich, co się wstydzą powiedzieć na kogo
głosowali? Większość się tym wręcz chwali.
Wyszło to od kart perforowanych, autentyczne zdarzenie z ośrodka.
Soemtrony były już wywalane, stało ich kilka w słabym stanie
technicznym. Ale trafiła się programistka, która naciskała, żeby je
naprawiać, bo jej sprawiało trudności używanie edytora z Norton
Commandera (klawisz F4). Widać przywiązanie do tradycji jest silne.

--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

J.F.
Guest

Tue Oct 15, 2019 6:05 am   



Dnia Tue, 15 Oct 2019 06:02:14 +0200, Cezary Grądys napisał(a):
Quote:
W dniu 15.10.2019 o 03:34, Krzysiek pisze:
Tylko pamiętaj, że wybory mają być tajne - tj nikt, nawet w komisji nie ma prawa wiedzieć jak kto głosował.

Tajność jest głównie potrzebna, żeby utrudnić sprawdzenie rzetelności
i ułatwić machlojki. Ale tajność można uzyskać, biorąc przykład
totolotka można by zrobić maszynę samoobsługową.
A na marginesie, znacie takich, co się wstydzą powiedzieć na kogo
głosowali? Większość się tym wręcz chwali.

Ale czy prawde mowia ?

Poza tym zobacz - mozna w urzedzie pracowac. Mozna w panstwowej
firmie. Mozna byc dostawca.
A w koncu mozna byc pracownkiem, a szef powie "glosowales, zeby pis ci
dal, to niech ci da".

J.

J.F.
Guest

Tue Oct 15, 2019 6:49 am   



Dnia Mon, 14 Oct 2019 11:03:01 -0700 (PDT), kujau.konrad.pl@gmail.com
napisał(a):
Quote:
W 1945 roku Polska byla krajem ogólnie zapóznionym wobec Zachodu o
100-150 lat

Tego nie wiem, samochody dłubali w 2RP,

Kupilismy tez licencje na Fiata. 508

Quote:
prawdopodobnie radia/lampy również.

W duzej ilosci o ile pamietam.
Tzn fabryczek i modeli duzo, bo sztuk ... na wsi pradu nie bylo.

Ba - telewizje zaczelismy nadawac ... zapewne na importowanym
sprzecie.

Quote:
czego prostym wskaźnikiem jest poziom urbanizacji. W Polsce
wynosił on wówczas 25-30%
Na dawnych niemieckich terenach zdaje się nie było tak źle.

Wielkopolska tereny przeciez tradycyjnie rolnicze :-)

Jeszcze sa dostepne przedwojenne roczniki statystyczne - cos pamietam
ze na Slasku do szkoly chodzilo 99% dzieci,
a gdzies na wschodzie - 50%.
W 1935 procenty spadly ... kryzys swiatowy ?

Rocznika 1940 sie niestety nie doczekalismy.

Quote:
Anglia miała taki wskaźnik już chyba w XVIII
wieku! Nawet w tych najnowszych, XX-wiecznych dziedzinach - elektronika,
lotnictwo, technika nuklearna

Fajnie, ale anglia miała swego czasu 1/2 świata pod butem
i czerpała z tego korzyści

Ale to wada czy zaleta ... ustroju ? :-)

Quote:
miała też konkurentów z którymi
walczyła o wpływy. Francja/Hiszpania.

No, my tez mielismy konkurentow ... tylko ze przegralismy :-(

Quote:
Przed 2WW polacy również jeździli na zarobek do niemca.

Bo w Polsce nie bylo przemyslu - tzn za malo bylo.

Quote:
W roku 1982 roku w Instytucie Technologii Elektronowej
wyprodukowano kopie mikroprocesora Intel 8080

Na licencji czy ktoś zajumał papiery i skopiował?

Wtedy chyba jeszcze wystarczyl mikroskop.

Co prawda gdzies przy 6502 pisza, ze istotny byl implanator jonow .. w
zasadzie prosta maszyna, ale trzeba zrobic, przetestowac, dopracowac
parametry ...

Quote:
Przypominam, że w 1945 roku opóźnienie wynioslo
20-30 lat. No to jak - dystans sie chyba skrócił, dobrze liczę?

Kwestia filozoficzna. Weźmy np. exodus polaków na zachodek, za 3RP
zdaje się był największy. Czemu? Lepsze zarobki TAM + bezrobocie TU
to jak 2+2=...

A za PRL byl taki dobrobyt, ze paszportow nie dawali Smile
Inna sprawa ze potem dawali ... za Gierka nie tak znowu duzo ucieklo.

Quote:
A przecież jest kapitalizm, wolna konkurencja no i
w ogóle wszystko jest słuszne i lepsze.

Musi się opłacić, fakt faktem PL jest czarną dziurą na mapie europy,
nawet czesi mają jakąś marną fabrykę półprzewodników.

A nie jest to ostatnia w Europie ?
Ten biznes wyjechal do Azjii ... ciekawe czemu - inna mentalnosc
pracownikow, czy np mniejsze wymagania ochrony srodowiska ?

Quote:
Polecam poszukanie sobie informacji, jak przeprowadzona została
industrializacja Korei Pd.
Też im zazdrościłem wystrzelenia, ale nie zazdroszczę im kosztów.
Praca kierat.

No wiesz - poprzednio prymitywny kraj rolniczy - tez praca kierat.
Pytanie ile w tym amerykanskich pieniedzy ....

Quote:
Tajwanu, Chin - wszystko przy masowym
interwencjonizmie panstwa, tylko tego sie w polskich mediach nie pisze,
bo to obnażyloby bezgraniczną głupotę polskich "reformatorów" po 1989
roku.

PL mogła sobie pokiwać wtedy palcem w bucie, decyzje zapadały w usa i rosji.

Ale te rzady Korei, Tajwanu - tez nie mialy pieniedzy.

Quote:
Tutejsi wykonawcy planu to tylko bezideowe kundelki, co poradzić.
Tu komuszek miał rację mówiąc "wykupią was za grosze".

1989 roku chińska elektronika w porównaniu z polska byla w
jaskiniach.

Po 2000r na bazarach było full magnetofonów jamników.
Chińczyk był elastyczny, firmy PL robiły trochą lepiej
i trochę drożej.

Z Chin czy z Tajwanu ?
Choc wtedy juz kazda tajwanska firma otwierala fabryke w Chinach.

Quote:
Poza tym nie stworzono NIC, w ciągu 30 lat!
Elemis, ale zaorany. Thomson zwinął się jak nastała moda na LCD,
jakieś montownie LG/Samsung, ale to zagraniczne duże koncerny.
Niepokojące jest jedno, u niemca jest sporo firm 50-100 letnich, w PL
takich firm jest garstka. Zupełnie inne podejście do własności
między PL a DE.

No wiesz - socjalizm przymaszerowal.

Quote:
Polski niebieski laser
Optyczne nośniki zdechły śmiercią naturalną.

Ale co Nichia zarobila, to zarobila ..

Quote:
potem grafen - wszystko skończyło się
kompletną klęską

Firma dostała szansę, wpakowano forsę i tyle wystarczy.
Jakie zastosowanie ma obecnie grafen w elektronice?

Ciagle jest to bardzo obiecujacy material.
I mozna duzo zarobic na samej jego produkcji.

Nam nie wyszlo ... ale kto nie probuje, ten sukcesu na pewno nie
odniesie.
Wiec w sumie i ten niebieski laser i grafen poprzec trzeba ..

J.

J.F.
Guest

Tue Oct 15, 2019 6:55 am   



Dnia Mon, 14 Oct 2019 20:01:30 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:

Tak mi chodzi po glowie, ze Odra miala 6 bitow na znak.
Slowo 24 bit, pozwalalo zapamietac 4 znaki.

Czyli 64 znaki. Wystarczy na wszystkie duze litery, cyfry,
i jeszcze troche znakow dodatkowych.

Fortran był 6-bitowy. Czyli nie znał małych liter. Co więcej,
pojęcie spacji jest mu całkiem obce (pisząc w fortranie można
wstawiać spacje gdzie się chce, np. do nazw zmiennych, można
też nie używać ich wcale).

W Fortranie owszem, ale program juz spacje znal. Wyobraz sobie wydruki
bez spacji :-)

Quote:
Na początku też nie przewidywał
żadnych nie-liczbowych zmiennych. Można było najwyżej umówić
się, że zmienna całkiwita (słowo 24-bitowe) przy wydruku zostanie
potraktowana jak 4 litery. Ale podstawienie tam łańcucha -- to
by było za proste. W notacji występowały tzw. stałe Holleritha.
I tak na przykład string "DUPA" należało zapisać jako 4HDUPA.

No i wystarczy.
Cos mi sie obilo, ze troche pozniej, ale ciagle przed 1990 kompilator
Fortranu byl juz napisany w Fortranie. Niezle osiagniecie jak na jego
mozliwosci tekstowe :-)

Quote:
Akurat na kartach mogl byc jakis standard kartowy ... i znow
- czy nie wymyslony przez IBM jeszcze przed wojna ?

Przecież wiadomo jaki był, internet pełen jest obrazków z kartami
zawierającymi kolejne znaki.

Nic nie stoi na przeszkodzie wymyslic inny ... i nie zaplacic za
patent :-)

Quote:
Wiadomo też, że wymyślił toto Hollerith jeszcze w XIX wieku.

Ale wtedy jeszcze chyba bez liter.

J.

J.F.
Guest

Tue Oct 15, 2019 7:01 am   



Dnia Mon, 14 Oct 2019 19:45:42 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Usiluje sobie przypomniec jak to u nas bylo (riad)
Karty oddawalo sie chyba w kopercie, spiete gumka.
Musial byc jakis numer pracy ... ale kto go nadawal ?

Odbieralo sie na drugi dzien i w kopercie byl wydruk.

Wsadzenie tych wszystkich plikow ciurkiem w czytnik
nic nie daje - trzeba by potem zmudnie rozdzielac.
Dorzucenie kart z EOF raczej tez nie - i potem szukac
tych kart ?

Dorzucenie karty odwrotnie ulatwiloby rozdzielanie -
ale chyba tez za duzo roboty.

Wydaje mi sie, ze wsadzali kazdy plik osobno, i zaraz
odkladali do koperty.

Na Warszawskiej było tak: student pisał na papierze i dawał
to do wydziurkowania przez Panią Perforatorkę. Potem od razu

Chodzi mi po glowie, ze i na wroclawskiej tak bylo ... ja jednak
bardziej pamietam samodzielne perforowanie. Stalo tych perforatorek z
10, pod koniec sprawnych coraz mniej.

Gdzies tam jeszcze byla sala pelna dalekopisow do Odry, ale te
omijalem.

Quote:
szło to do wykonania. A że pani literówek robiła mnóstwo, to
wynikiem niemal zawsze był "trace". Ale program z krat szedł
od razu na taśmę i stamtąd mógł być wywołany po raz kolejny.
Wcześniej jednak student go poprawiał. Interfejsem edytora
kodu znów były karty perforowane. Ale te już dziurkował sobie
sam. Akt edycji rozpoczynał się kartą sterującą, która mówiła
na przykład, że należy skasować 5 wierszy poczynając od wiersza
43, a na to miejsce wstawić 7 innych, które wystąpią po tej
karcie. Kody sterujące edycją też miały jakieś gwiazdki, czy
cholera wie co, i trzeba się tego było nauczyć.

Takie edytory na maszynach byly, w Unixie i CP/M tez, ale juz nie
musialem uzywac.

J.

J.F.
Guest

Tue Oct 15, 2019 11:45 am   



Użytkownik "Cezary Grądys" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5da4bb85$0$526$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.10.2019 o 18:15, J.F. pisze:
Quote:
I ten spozywczy byl wystarczajaco czysty ?
Izopropylowy ... krajowy przemysl to robil ?

Chyba krajowy, miał polską etykietkę, butelka brązowa.

Jakos tak mi sie wydaje, ze w latach 90-tych izopropanol to byla w
sklepach rzadkosc i glownie z importu.
A przeciez tej elektoniki do czyszczenia przybywalo.


J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak tworzono komputery 45 lat temu i jak dawniej pisano programy?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map