Pszemol
Guest
Fri Oct 10, 2008 7:35 pm
"ici" <ici@poczta.onet.pl> wrote in message
news:gcnrj9$cci$1@news.onet.pl...
Quote:
Kup sobie HIDy z zasilaczami. Ja tak planuję zrobić.
Świecą tak samo lub mocniej a zamiast 50W na żarówkę biorą tylko 30W.
Niektore maja 33W - w kazdym razie mniej niz 50W.
Masz na mysli światła dodatkowe? Do jazdy dziennej? Żarówkowe?
Namierzyłem na Allegro LEDowe za ok 200 zł. "linijki"
Wprawdzie nowe merce, audiki i inne tak mają, ale obawiam się jak zostanie
t oprzyjęte w stacji diagnostycznej.
Mam na mysli wyjęcie żarówki halogenowej, do wtyczki wetknięcie
zasilacz a do zasilacza palnik HID który pasuje na miejsce halogena.
Palnik HID ma komorę w której jest łuk elektryczny tam, gdzie halogen
ma żarnik, więc oryginalny reflektor samochodowy działa tak samo.
Przynajmniej w teorii

W praktyce różnie to bywa...
Quote:
Nie wiem jakie masz auto i jakie do niego wchodza zarowki,
U mnie 2*H1 drogowe + mijania
Tu jest przykład, ale ma drogo:
http://www.hidking.com/h1.htm
Widywałem już na eBayu zestawy za $49 + $25 shipping dla 9006.
Czyli za $75 masz w domu dwa palniki, dwa zasilacze, dwa
uchwyty do zasilaczy i komplet kabelków i spinek + instrukcja...
Quote:
Oczywiscie nie zalatwi Ci to problemu tylow...
Ale oszczednosc tych 20W to wiecej niz chciales zrobic z PWM.
Jakoś te oszczędności bokiem zaczynają wychodzić.
Poczytałem sobie o zjawisku halogenowym i napięciu zasilania i powoli
przechodz mi pomysł pseudo oszczędności.
No właśnie. Ja chcę takiej konwersji dokonać w swojej hondzie
nie dla oszczędności prądu tylko dla poprawy jakości światła.
W moim aucie światła mijania przygasają jak w instalacji spadnie
napięcie ciutkę gdy włączy się wentylator od chłodnicy czy klima itp...
Quote:
Pozostaje jeszcze kwestia ceny.
Jesli niska cena jest istotna to ja bym sobie dal siana...
I tu trafiłeś w naistotniejszą kwestię. Kończąca wywód.
:-)
Quote:
Mam go juz 10 lat i przody wymienialem chyba tylko raz.
Ale nie kupuje badziewia, mam tylko znane mi marki
Osram, Silvania, GE itp. nie wybieram w sklepie noname.
Dziś zajrzałem pod klosz i wetknąłem Osramy Night Breaker'y
Poprzednie żarniki były jz mocno sfatygowane, ich czas był policzony,
chociaż szkło nadal białe, spirala z wyraźnymi wżerami.
Widzisz - nie znam tego wynalazku, ale jak kupujesz jakieś
nietypowe, niestandardowe żarówki, z podwyższoną jasnością
to zwykle jest to okupione ich trwałością. Trzeba to wiedzieć
kupując taką żarówkę, bo często trwałość jest niższa o 50%.
Quote:
Pomijam juz aspekt taki, ze jestes rzeczywiscie lepiej
widoczny w zimowej szarudze - z tym swoim
przyciemnianiem bedziesz mial ryzyko ze malo kto
Cie zobaczy i ... bum.
W tym względzie mam odmienne zdanie. Mam na myśli
przeciętny dzień bez opadów.
Można tez mieć odmienne zdanie na temat ile jest 2+2,
tylko co to może zmienić? Fakty są takie, że w jesieni czy zimie
zła pogoda jest częściej niż dobra i STATYSTYCZNIE warto
mieć te żarówki właczone bez względu na to czy są akurat
potrzebne w tej chwili czy nie są. Przeciętny dzień bez opadów
w grudniu oznacza, że przez większość dnia poza może 2 godz
wokół południa jest szaruga zimowa. Słońce w zimie świeci
z bardzo ostrego kąta i smog, dym w atmosferze nie sprzyja
widoczności. Przepis jeżdzenia na światłach jest jakimś tam
kompromisem uwzględniającym statystyki wypadków...
W nowych samochodach światła są załączone bez względu
na to czy kierowca tego chce czy nie chce bo poprawiają
widoczność, kropka. W starych trzeba włączać ręcznie...
Quote:
Latami jeździłem bez świateł, jak mój ojciec, dziadek, dziesiątki
znajomych, itd. I jakoś nic zlego się nie stało.
To akurat tylko świadczy o tym, że nie rozumiesz statystyki.
Mój dziadek też palił papierosy od młodości i umarł w wieku 77 lat.
Czy to znaczy że papierosy są zdrowe bo akurat jego nie zabiły
w wieku 40 lat na raka płuc? Nie! Statystyka bowiem pokazuje,
że papierosy generalnie szkodzą a światła włączone poprawiają
widoczność samochodu w sezonie jesienno zimowym.
To czy Ty się z tym zgadzasz czy nie nic tu nie zmienia :-)
Quote:
Zbyt wiele pasywnego bezpieczeństwa zwalnia od myślenia.
Równie dobrze moglibysmy jeździć z żółtymi "kogutami" na dachu
jak nie przymierzając śmieciarka, a i tak niewiele by to pomogło.
Bo sygnały specjalne są widoczne tylko wtedy, gdy są unikalne,
Z chwilą gdy stają się powszechne, przestają być zauważalne.
Tak reagują wszytkie zwierzęta, nie tylko człowiek.
Powszechność usypia.
Ale tu nie chodzi o to aby jeden samochód wyróżniał się od innego tylko o
to, aby jadący samochód wyrózniał się od szarego tła.
Quote:
Jeśli mi wytłumaczysz na czym polega wzrost bezpieczeństwa jazdy na
światłach w zatłoczonych i wiecznie zakorkowanych miastach, od świateł
do świateł na pierwszym biegu, to zrobisz na mnie wrażenie.
Dla mnie jest to marnotrawstwo energii, wzrost kosztów, zanieczyszczeń,
CO2, itp, itd.
Nie rozumiesz. Tu chodzi o to, że światła masz włączone i już...
Nie musisz oceniać aktualnych warunków widoczności, nie musisz
wczuwać się w jadących pod słońce bo Ty akurat masz go za plecami,
nie musisz głowkować właczyć czy wyłaczyć bo jedziesz w korku
więc i tak nikomu nie zagrażasz... Masz właczone więc jak się
przydadzą one komuś, nawet gdy Ty tego nie zauważysz to lepiej
dla Ciebie, bo nie chciałbyś zauważyć momentu w którym nie masz
świateł włączonych a przydałyby się, bo własnie Cie ktoś skasował
niezauważonego.