RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak skutecznie zastosować PWM do obniżenia napięcia świateł w samochodzie o 30%?

PWM mocy

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak skutecznie zastosować PWM do obniżenia napięcia świateł w samochodzie o 30%?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Desoft
Guest

Thu Oct 09, 2008 5:44 pm   



Quote:
Ale z drugiej strony, migający kierunkowskaz
starcza mi na dłużej.

czas świecenia żarówek kierunkowskazów jest dosyć krótki.
Ile tego może być? 50-100godz?
Sam układ migania też zapewnia przedłużenie żywotności. Nie podaje pełnego
napięcia na żarówkę.

Quote:
Chyba źle się zrozumieliśmy. W tamtej żarówce, co ją opisałem, ściemniacz
to był do tylko regulacji mocy. Włączana była pstryczkiem, tak jak inne.

Żeby nie zrobiła się z tego legenda, to pasowałoby podać warunki używania.
(Mam ściemniacz na pstryczka i wyposażony jest w układ łagodnego startu)

Quote:

Kończą żywot z wypalenia się co objawia się metalizacją bańki i dotyczy
to zwykłych i halogenowych.

Mógłby mi ktoś to potwierdzić? Czy jak zainstaluję sobie układ
łagodnego startu halogenów, to żyć będą one tak długo, że aż im
się bańka zmetalizuje? Bo teraz wyciągam zawsze takie z jasnym
szkłem i pękniętym drutem.

metoda stara jak elektronika. W urządzeniach lampowych stosowało się
termistor w szereg z żarzeniem lamp. Mam w kuchni drogą żarówkę i paliła mi
się dosyć często. Po założeniu termistora, nawet nie mam zapasowej. Jest
termistor nie ma spalonej żarówki.


Quote:
Natomiast duży wpływ ma napięcie zasilania na żarówkęodstępstwo
w górę od nominalnego znacznie skraca jej żywot, a obniżenie wydłuża.

Jeżeli krzywa trwałości miałaby obniżać się ze zmniejszeniem napięcia,
to trwałość zerowa wypadłaby przy braku zasilania.

Skąd taki wniosek? Bo ja byłbym skłonny dopuścić myśl, że dla żarówek
halogenowych, poszukiwana funkcja niekoniecznie będzie monotoniczna.

i pewnie jeszcze nieciągła? bo za pewnik mozna przyjąć że żarówka leżąca na
półce w sklepie nie zużywa się. Nie słyszałem jeszcze: świeże żarówki.
Jeżeli więc zwykła żarówka ma trwałość bez zasilania bliską nieskończoności,
to halogen miałby mieć inaczej?
Jeżei funkcja nie jest monotoniczna to i tak pomiędzy zerowym
napięciem-trwałość dąży do nieskończoności, a nominalnym napięciem-trwałość
wynosi 1, jest takie napięcie większe od zera a mniejsze od nominalnego
gdzie trwałość będzie conajmniej 1,2.


Quote:
Z całym szacunkiem, ale chodziło mi o kogoś, kto zna się na rzeczy,
podejdzie poważnie do problemu i uwzględni wszystkie czynniki.
Przynajmiej te istotne (a nieistotne też wskaże).

To wskażę nieistotne: fazy księżyca. :-)

Quote:
Miganie światłami skraca ich żywotność (i czasami jest droższe
od samych żarówek Very Happy)

A tu już całkiem nie wiem o co chodzi.

A wystarczy mignąć koło takiego niebieskiego samochodu...:-)


--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

Desoft
Guest

Thu Oct 09, 2008 6:11 pm   



Quote:
Akurat w prostocie i cenie nikt mne nie przebije. :-)

Trochę matematyki na początek żeby wskazać wroga:
Ucc ok 14V dla prostoty obliczeń.
Obciążenie typowe: reflektory, pozycje, tablica, inne
P=2*55+6*5+20=~160W
I=160:14=~12A (w moim 14,7A z pomiaru)


Do żarówek i tak te 14 V nie ma szans dotrzeć.
Powiedzmy, że spadnie na stykach, kablach i bezpiecznikach do około 12,5V

Nie w każdym samochodzie. To powyżej to maluchy miały. Ale dużo w tym
prawdy. Po prostu ostrożnie z założeniami.

Quote:
Jak zdusić 3V / 12A?
No prościej jak "łomem" to sie nie da.
R = 3:12 = 0,25 Ohma / 36 W (zaokrąglamy do 40W)

Tylko w nocy, tak jakoś słabo widać przy takim zasilaniu. Trzeba pamiętać o
przełączaniu.
Łatwiej (i bezpieczniej) dwa oporniki do każdej żarówki osobno, tak jak
bezpieczniki są rozdzielone.

Quote:
Wypada teraz szukać takiego oporka.

Myślę że te 30W przykręcane do radiatora będą najlepsze. Może trochę
kosztują, ale dają możliwość przykręcenia do konstrukcji samochodu.

Quote:
Tylko skąd wziąść Fe izolowany? Malować lakierem?

Taniej się już nie da, prościej też nie umiem.

Tanio to może jest, ale czy prosto? lakierowanie? na czym nawinąć? ceramika?
to już nie tanio. Plastik - stopi się.


Quote:
Cena prawie żadna.
O zakłuceniach od PWM zapominamy, też jakąś cewkę gładzącą trzeba by
zastosować
Żadne P/N kanały. bootstrapy i inne wynalazki nie będą potrzebne.
Żywotność nieograniczona, możliwość uszkodzenia znikoma.

W wielu samochodach stosowane są oporniki-spiralki do regulacji nadmuchu
kabiny. I dosyć często się psują.

Quote:
Jak by się ktoś czepił di/dt, to można sobie nawinąc bifilarnie,

A tutaj odwrotnie, dobry kawał rdzenia by się przydał.

--
Desoft

Desoft
Guest

Thu Oct 09, 2008 6:22 pm   



Quote:
... jeżeli żarówka leżąca na półce w sklepie to ekstremalna sytuacja.

Przeinaczasz moją myśl.
Autor wątku chciał regulować 20%, a nie wyłączyć, zgasić światło.
Przypomniałem wniosek cudzy (inny niż domyślny), ze może nie wzrastać
trwałość halogena przy lekkim obniżeniu zasilania.

Chciałem pokazać gdzie kończy się ta krzywa.

--
Desoft

Desoft
Guest

Thu Oct 09, 2008 6:27 pm   



Quote:
Ale z żarówkami to jest tak, że niewielka zmiana napięcia powoduje dużą
zmianę jasności. Z tego co pamiętam, obniżenie napięcia zasilania o 1%
powoduje spadek energii wypromieniowanej w zakresie światła widzialnego
o jakieś 4-5%.

Tak to prawda, sprawność maleje zdecydowanie, a jeszcze bardziej w
halogenach, bo zanika efekt halogenowy.
Poprawić to można poprzez zasilanie żarówek drogowych (oryginalne
rozwiązanie)
Tutaj wychodzi sedno sprawy: czy jest to opłacalne. Zysku nie ma praktycznie
żadnego. Spalanie nie spadnie, trwałość żarówek, noooo trochę da się
zauważyć. Jedynie co, to automatyczne włączanie światła, więc "przy okazji".
--
Desoft

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 10, 2008 2:20 am   



Pan Pszemol napisał:

Quote:
Ale z żarówkami to jest tak, że niewielka zmiana napięcia powoduje dużą
zmianę jasności. Z tego co pamiętam, obniżenie napięcia zasilania o 1%
powoduje spadek energii wypromieniowanej w zakresie światła widzialnego
o jakieś 4-5%.

Zgadza się! Kiedyś, dawno temu, zrobiłem sobie "awaryjne" do malucha.
Na tych dużych blaszanych tranzystorach mocy - zdaje się 2N3555 czy coś
takiego. Nie wiem jaki mają dziadygi spadek napięcia na nasyconym CE
ale żarówki od migaczy ledwo piskały. Pewnie Uce nas jest tam około 1V.

No to chyba dobrze? Światła miały sygnalizować awarię, a taki maluch to
miał permanentną awarię całej instalacji elektrycznej. Spadki napięcia
robiły się gdzie tylko możliwe, więc wszystkie światła ledwie bździły.
Nawet bez tego nieszczęsnego tranzystora.

Ja za głębokiej komuny wymyśliłem co innego. Tak zwany Ściemniacz Ogólny
do całej instalacji samochodu. Ściemniać miał wszystkie żarówki do stanu
ledwie-się-żarzenia. Też na PWM w celu oszczędzania akumulatora. Służyć
to miało przy pozostawianiu samochodu na ulicy w różnych podejrzanych
miejscach. Z włączonymi wszystkimi światłami oczywiście. I z taka nadzieją,
że samochodu z akumulatorem rozładowanym od włączonych świateł nikt nie
będzie próbował zajumać. Pomysł nigdy nie został zrealizowany i pozostał
w fazie rozważań teoretycznych (ale dwa zamochody mi jednak zajumali).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 10, 2008 2:28 am   



Desoft napisał:

Quote:
Kończą żywot z wypalenia się co objawia się metalizacją bańki
i dotyczy to zwykłych i halogenowych.

Mógłby mi ktoś to potwierdzić? Czy jak zainstaluję sobie układ
łagodnego startu halogenów, to żyć będą one tak długo, że aż im
się bańka zmetalizuje? Bo teraz wyciągam zawsze takie z jasnym
szkłem i pękniętym drutem.

metoda stara jak elektronika. W urządzeniach lampowych stosowało
się termistor w szereg z żarzeniem lamp. Mam w kuchni drogą żarówkę
i paliła mi się dosyć często. Po założeniu termistora, nawet nie mam
zapasowej. Jest termistor nie ma spalonej żarówki.

Nie to przecież było przedmiotem mojego pytania. Wiem jak złagodzić
rozgrzewanie włókna, wiem że to pomaga, a przynajmniej nie przeszkadza
w osiągnięciu sędziwego wieku przez żarówkę. Chodziło mi o te żarówki
*halogenowe*, które kończą żywot ze *zmetalizowaną bańką*. W warunkach
używania przy znamionowum napięciu oczywiście. Bo coś mi to na legendę
wygląda.

[...napięcie zasilania a żywotnośc żarówek...]
Quote:
byłbym skłonny dopuścić myśl, że dla żarówek halogenowych, poszukiwana
funkcja niekoniecznie będzie monotoniczna.

i pewnie jeszcze nieciągła?

Nie sądzę. A z jakiego powodu?

Quote:
bo za pewnik mozna przyjąć że żarówka leżąca na półce w sklepie nie
zużywa się. Nie słyszałem jeszcze: świeże żarówki. Jeżeli więc zwykła
żarówka ma trwałość bez zasilania bliską nieskończoności, to halogen
miałby mieć inaczej?

Nie, skąd w ogóle takie pomysły?

Quote:
Jeżei funkcja nie jest monotoniczna to i tak pomiędzy zerowym
napięciem-trwałość dąży do nieskończoności, a nominalnym napięciem-trwałość
wynosi 1, jest takie napięcie większe od zera a mniejsze od nominalnego
gdzie trwałość będzie conajmniej 1,2.

Bez kozery powiem, że jest punkt, gdzie wynosi pińcet. Tylko co z tego?
Nadal "nie mamy wiedzy", czy funkcja jest monotoniczna (a to jest ciekawe)
oraz czy w jakimś punkcie trwałość wynosi nie 0,72 (to może być praktyczne).

Quote:
Z całym szacunkiem, ale chodziło mi o kogoś, kto zna się na rzeczy,
podejdzie poważnie do problemu i uwzględni wszystkie czynniki.
Przynajmiej te istotne (a nieistotne też wskaże).

To wskażę nieistotne: fazy księżyca. Smile

Właśnie takich odpowiedzi się spodzewałem. Dzięki wielkie za włożony
wysiłek.

Quote:
Miganie światłami skraca ich żywotność (i czasami jest droższe
od samych żarówek Very Happy)
A tu już całkiem nie wiem o co chodzi.

A wystarczy mignąć koło takiego niebieskiego samochodu...Smile

Znowu nie to (czyli niezbyt udane żarciki) było istotą moich wątpliwości,
tylko podejrzenie, że coś w praktyce może skrócić żywotność włókien świateł
*długich*, a tymi się przecież miga. Widział ktoś w ogóle normalnie używaną
żarówkę samochodowego reflektora z przepalonym włóknem świateł drogowych?
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to samochód jeżdżący wciąż na trasie
Perth -- Allice Springs -- Darwin (lub podobnej).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 10, 2008 2:32 am   



Desoft napisał:

Quote:
Ale z żarówkami to jest tak, że niewielka zmiana napięcia
powoduje dużą zmianę jasności. Z tego co pamiętam, obniżenie
napięcia zasilania o 1% powoduje spadek energii wypromieniowanej
w zakresie światła widzialnego o jakieś 4-5%.

Tak to prawda, sprawność maleje zdecydowanie, a jeszcze bardziej
w halogenach, bo zanika efekt halogenowy.

A co to jest ten legendarny efekt halogenowy, którego zaniknięcie
powoduje obniżenie sprawności? I jak on działa?

--
Jarek

William
Guest

Fri Oct 10, 2008 7:29 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrngepsdg.3g7.jaros@chief.lasek.waw.pl...
Quote:

Mógłby mi ktoś to potwierdzić? Czy jak zainstaluję sobie układ
łagodnego startu halogenów, to żyć będą one tak długo, że aż im
się bańka zmetalizuje? Bo teraz wyciągam zawsze takie z jasnym
szkłem i pękniętym drutem.


Od czasu jak dołożyłem do grupy 10 halogenów na 230V ściemniacz z
soft-startem to wymieniam jeden żarnik na pół roku (wcześniej na miesiąc) i
są przyciemnione.

Desoft
Guest

Fri Oct 10, 2008 8:42 am   



Quote:
A co to jest ten legendarny efekt halogenowy, którego zaniknięcie
powoduje obniżenie sprawności? I jak on działa?

Tak w uproszczeniu:
Żarówka ma sprawność ~5% (a moze nawet mniej). Można podnieść jej sprawność
poprzez rożarzenie żarnika do wyżej temperatury. Niestety odbija się to na
trwałości, bo następuje szybsze odparowanie żarnika. Mozna użyć specjalnych
materiałów. Jak właśnie w halogenach gdzie bańkę wypełnia się jakimś tam
gazem. który w jakiejś tam temperaturze powoduje że cząsteczki wolframu
wyrzucone z żarnika wrócą na niego spowrotem. Dzięki takim zabiegom można
chyba uzyskać 7% sprawności.
Cały ten proces jest dosyć skomplikowany, malutkie żarówki robi się jako
próżniowe, większe wypełnia się gazem pod normalnym ciśnieniem, częściowo
zmniejszonym i dobiera się odpowiedni gaz. Ważny jest też kształt bańki,
pozycja pracy żarówki, i temperatura na zewnątrz żarówki. Chodzi o to
głównie, aby szkło żarówki nie było za zimne, bo spowoduje to osadzanie się
na nim cząstek oderwanych od żarnika. Przy odpowiedniej cyrkulacji gazu w
bańce cząstki powrócą na żarnik. Oczywiście dotyczy to wszystkich żarówek,
nie tylko halogenowych.
Ale krótko mówiąc zmniejszenie napięcia, powoduje przejście żarówki
halogenowej w tryb pracy zwykłej zarówki.

I jeszcze: Trwałość żarówki ta teoretyczna podawana przez producentów to
czas po jakim żarówka zmniejszy swoją jasność do 70% (chyba, piszę z
pamięci) jasności początkowej. Nie ma nic na temat spalenia się żarówki.
Żarówki przepalają się z powodu udarów prądowych - i tutaj kłania się jakość
wykonania. Są takie które wytrzymują ilość włączeń do spadku jasności, a
niektóre palą się przy białej bańce.

--
Desoft

Desoft
Guest

Fri Oct 10, 2008 9:02 am   



Quote:
Nie to przecież było przedmiotem mojego pytania. Wiem jak złagodzić
rozgrzewanie włókna, wiem że to pomaga, a przynajmniej nie przeszkadza
w osiągnięciu sędziwego wieku przez żarówkę. Chodziło mi o te żarówki
*halogenowe*, które kończą żywot ze *zmetalizowaną bańką*. W warunkach
używania przy znamionowum napięciu oczywiście. Bo coś mi to na legendę
wygląda.

Obejrzyj bańkę godzinę przed spaleniem się żarówki.
Dużo "napyla" łuk powstający w momencie przepalania się żarówki.
Bezpiecznik szklany- rurkowy często jest pometalizowany, a nie świecił
prawie wcale.

Quote:
[...napięcie zasilania a żywotnośc żarówek...]
byłbym skłonny dopuścić myśl, że dla żarówek halogenowych, poszukiwana
funkcja niekoniecznie będzie monotoniczna.

i pewnie jeszcze nieciągła?

Nie sądzę. A z jakiego powodu?

Już mi brakuje wyobraźni jak miałaby wyglądać funkcja trwałości w funkcji
napięcia zasilającego. Niemotoniczna, ciągła, dla U=0 trwałość nieskończona,
dla U<1 trwałość <1, dla U=1 trwałość 1.

Quote:
Z całym szacunkiem, ale chodziło mi o kogoś, kto zna się na rzeczy,
podejdzie poważnie do problemu i uwzględni wszystkie czynniki.
Przynajmiej te istotne (a nieistotne też wskaże).

To wskażę nieistotne: fazy księżyca. :-)

Właśnie takich odpowiedzi się spodzewałem. Dzięki wielkie za włożony
wysiłek.

_Z całym szacunkiem_ jeżeli chodziło Ci o kogoś kto się zna na rzeczy to
myślałem że nie chodzi o astronoma.

Quote:
Znowu nie to (czyli niezbyt udane żarciki) było istotą moich wątpliwości,
tylko podejrzenie, że coś w praktyce może skrócić żywotność włókien
świateł
*długich*, a tymi się przecież miga.

A w praktyce też się zdarza, a raczej zdarzało. Są reflektory w których mie
można długo trzymać błyskania bo powoduje to szybkie przepalanie się
żarówek.
Konstrukcja klosza, czy prozaiczne: żarówki dwuwłóknowe.

Widział ktoś w ogóle normalnie używaną
Quote:
żarówkę samochodowego reflektora z przepalonym włóknem świateł drogowych?
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to samochód jeżdżący wciąż na trasie
Perth -- Allice Springs -- Darwin (lub podobnej).

Nawet więcej, często to jest taki sam typ żarówki jak mijania.
Jedynie co ich różni to czas używania - świecenia.

--
Desoft

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 10, 2008 2:38 pm   



Desoft napisał:

Quote:
Chodziło mi o te żarówki *halogenowe*, które kończą żywot ze
*zmetalizowaną bańką*. W warunkach używania przy znamionowum
napięciu oczywiście. Bo coś mi to na legendę wygląda.

Obejrzyj bańkę godzinę przed spaleniem się żarówki.

Ten moment poznam wróżąc z fusów czy z rybich wnętrzności? Bo zdolności
prekognicji nie mam, nie wiem kiedy mi się ta szklana kula przepali.

Quote:
Dużo "napyla" łuk powstający w momencie przepalania się żarówki.

A co powoduje, że już po przepaleniu się żarówki bańka znów jest czysta?

Quote:
[...napięcie zasilania a żywotnośc żarówek...]
byłbym skłonny dopuścić myśl, że dla żarówek halogenowych, poszukiwana
funkcja niekoniecznie będzie monotoniczna.
i pewnie jeszcze nieciągła?
Nie sądzę. A z jakiego powodu?

Już mi brakuje wyobraźni

Wyobraźnia dobra rzecz, przydaje się. Ale pewnych prostych rzeczy to
i bez tego można się nauczyć. Albo przynajmniej wyuczyć. Teraz znów
ma być obowiązkowa matura z matematyki, młodzież będzie jakoś musiała.

Quote:
jak miałaby wyglądać funkcja trwałości w funkcji napięcia zasilającego.
Niemotoniczna, ciągła, dla U=0 trwałość nieskończona, dla U<1 trwałość <1,
dla U=1 trwałość 1.

Choćby funkcja postaci y=coth(ax)+bx taką jest. Taką, która spełnia
wymagane warunki. Podane przeze mnie, bo u Pana to są niezbyt ściśle
opisane. Nie, nie twierdzę, że poszukiwana funkcja ma cokolwiek wspólnego
z którąś z funkcji hiperbolicznych.

Quote:
Z całym szacunkiem, ale chodziło mi o kogoś, kto zna się na rzeczy,
podejdzie poważnie do problemu i uwzględni wszystkie czynniki.
Przynajmiej te istotne (a nieistotne też wskaże).

To wskażę nieistotne: fazy księżyca. :-)

Właśnie takich odpowiedzi się spodzewałem. Dzięki wielkie za włożony
wysiłek.

_Z całym szacunkiem_ jeżeli chodziło Ci o kogoś kto się zna na rzeczy to
myślałem że nie chodzi o astronoma.

Dość jasno napisałem o kogo mi chodzi.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 10, 2008 2:41 pm   



Desoft napisał:

[...prawda i jej trzy rodzaje -- cytat wycięty i przywrócony...]
Quote:
Tak to prawda, sprawność maleje zdecydowanie, a jeszcze bardziej
w halogenach, bo zanika efekt halogenowy.

A co to jest ten legendarny efekt halogenowy, którego zaniknięcie
powoduje obniżenie sprawności? I jak on działa?

Tak w uproszczeniu:

[...uproszczony opis dość skomplikowanego procesu...]

A herbata robi się słodka od cukru, czy od mieszania?

Quote:
I jeszcze: Trwałość żarówki ta teoretyczna podawana przez producentów
to czas po jakim żarówka zmniejszy swoją jasność do 70% (chyba, piszę
z pamięci) jasności początkowej.

Możliwe, że tak jest. Nie wiedziałem.

Quote:
Nie ma nic na temat spalenia się żarówki.

Ale my tu właśnie mówimy o czasie życia do przepalenia, prawda?

Quote:
Żarówki przepalają się z powodu udarów prądowych - i tutaj kłania się
jakość wykonania. Są takie które wytrzymują ilość włączeń do spadku
jasności, a niektóre palą się przy białej bańce.

To jest już trzeci powód przepalania się żarówek (nie licząc faz księżyca)
jaki ostatnio się tu pojawił. Szkoda, że nikt do tej pory nie pokusił się
chociaż o przybliżenie Teorii Opisu Czsu Życia Żarówek Samochodowych,
o którą prosiłem. Wymienianie pojedynczych czynników jest tu mało
praktyczne, niezależnie czy to księżyc, czy co inne.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 10, 2008 2:43 pm   



Pan William napisał:

Quote:
Kończą żywot z wypalenia się co objawia się metalizacją bańki
i dotyczy to zwykłych i halogenowych.

Mógłby mi ktoś to potwierdzić? Czy jak zainstaluję sobie układ
łagodnego startu halogenów, to żyć będą one tak długo, że aż im
się bańka zmetalizuje? Bo teraz wyciągam zawsze takie z jasnym
szkłem i pękniętym drutem.

Od czasu jak dołożyłem do grupy 10 halogenów na 230V ściemniacz
z soft-startem to wymieniam jeden żarnik na pół roku (wcześniej
na miesiąc)

Powiadają (sprzedawcy na przykład), że to wszystko jedno, czy halogen
ma długie i cienkie włókno (230V) czy krótkie i grube (12V), hmm...
Ja wymieniam nie częściej niż raz na rok. I to zazwyczaj stadami, jak
się zużyje jeden, to należy liczyć się z tym, że za kilka dni czy
tygodni sąsiad też będzie zmieniony. A mam tego towarzystwa trochę.
12V, bez ściemniania (cokolwiek by przez to nie rozumieć).

Quote:
i są przyciemnione.

A jak wyglądają te, które jeszcze świecą, ale wiadomo, że nie dalej
jak za pół roku przestaną? Może uda nam się wspólnie wytropić tą
legendarą żarówkę halogenową, o której wciąż pisze kol. Desoft, która
choć dobiega kresu swoich dni, to jeszcze świeci sobie w najlepsze,
ale już ma wolfram na bańce.

Swoją drogą, jak jest ich 10, a średnio co pół roku przepala się *jeden*,
to niezły rozrzut czasu życia mają. Musi być tam taki, który świeci
blisko 5 lat lub dłużej. A jak jeszcze nie ma, to będzie. Interesujące.

--
Jarek

ici
Guest

Fri Oct 10, 2008 4:15 pm   



Quote:
Kup sobie HIDy z zasilaczami. Ja tak planuję zrobić.
Świecą tak samo lub mocniej a zamiast 50W na żarówkę biorą tylko 30W.
Niektore maja 33W - w kazdym razie mniej niz 50W.

Masz na mysli światła dodatkowe? Do jazdy dziennej? Żarówkowe?
Namierzyłem na Allegro LEDowe za ok 200 zł. "linijki"
Wprawdzie nowe merce, audiki i inne tak mają, ale obawiam się jak zostanie t
oprzyjęte w stacji diagnostycznej.

Quote:
Nie wiem jakie masz auto i jakie do niego wchodza zarowki,

U mnie 2*H1 drogowe + mijania

Quote:
Oczywiscie nie zalatwi Ci to problemu tylow... Smile
Ale oszczednosc tych 20W to wiecej niz chciales zrobic z PWM.

Jakoś te oszczędności bokiem zaczynają wychodzić.
Poczytałem sobie o zjawisku halogenowym i napięciu zasilania i powoli
przechodz mi pomysł pseudo oszczędności.


Quote:
Pozostaje jeszcze kwestia ceny.
Jesli niska cena jest istotna to ja bym sobie dal siana...

I tu trafiłeś w naistotniejszą kwestię. Kończąca wywód.


Quote:
Mam go juz 10 lat i przody wymienialem chyba tylko raz.
Ale nie kupuje badziewia, mam tylko znane mi marki
Osram, Silvania, GE itp. nie wybieram w sklepie noname.

Dziś zajrzałem pod klosz i wetknąłem Osramy Night Breaker'y
Poprzednie żarniki były jz mocno sfatygowane, ich czas był policzony,
chociaż szkło nadal białe, spirala z wyraźnymi wżerami.


Quote:
Pomijam juz aspekt taki, ze jestes rzeczywiscie lepiej
widoczny w zimowej szarudze - z tym swoim
przyciemnianiem bedziesz mial ryzyko ze malo kto
Cie zobaczy i ... bum.

W tym względzie mam odmienne zdanie. Mam na myśli przeciętny dzień bez
opadów.
Latami jeździłem bez świateł, jak mój ojciec, dziadek, dziesiątki znajomych,
itd.
I jakoś nic zlego się nie stało.
Zbyt wiele pasywnego bezpieczeństwa zwalnia od myślenia.
Równie dobrze moglibysmy jeździć z żółtymi "kogutami" na dachu
jak nie przymierzając śmieciarka, a i tak niewiele by to pomogło.
Bo sygnały specjalne są widoczne tylko wtedy, gdy są unikalne,
Z chwilą gdy stają się powszechne, przestają być zauważalne.
Tak reagują wszytkie zwierzęta, nie tylko człowiek.
Powszechność usypia.

Jeśli mi wytłumaczysz na czym polega wzrost bezpieczeństwa jazdy na
światłach w zatłoczonych i wiecznie zakorkowanych miastach, od świateł do
świateł na pierwszym biegu, to zrobisz na mnie wrażenie. Smile
Dla mnie jest to marnotrawstwo energii, wzrost kosztów, zanieczyszczeń, CO2,
itp, itd.

Verox
Guest

Fri Oct 10, 2008 5:11 pm   



On Thu, 9 Oct 2008 09:38:55 +0200, lwh napisał:

[...]

Quote:
żarnik względem historycznych rozwiązań., by napędzić sprzedaż
W aucie napięcie się zmienia, lampy psują się zbyt rzadko, by się tym
specjalnie przejmować.

A próbowałeś kiedyś wymienić żarówke w Citroenie C5 ?
Powiem Ci jedno, bez względu jak rzadko się psują - psują się za często ;-)

To tak OT ;-)

--
begin 755 signature.exe
[tomek <at> kalety <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak skutecznie zastosować PWM do obniżenia napięcia świateł w samochodzie o 30%?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map