Jak samodzielnie stworzyć rowerowe lampki indukcyjne na magnesy z Decathlonu?

Ale Wy przyjmujecie ladowanie dynamopiasta?
Poniewaz najciekawsze byloby zrobic HAMOWANIE z odzyskiwaniem
energii! Albo powiedzmy spowalnianie, najlepiej wtedy chyba
wrobic dwa tradycyjne dynama w hamulec Vbrake z tylu!

Przy okazji, powiedcie jak duza sile hamowania mialaby sama piasta
w, powiedzmy, zwarciu?

Przypuszczam, ze dwa butelkowe dynama razem maja duzo wieksza,
potwierdzicie?

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> Wrote in message:

Przy okazji, powiedcie jak duza sile hamowania mialaby sama piasta
w, powiedzmy, zwarciu?

Male. Zwarcie nie wnosi straty energii
(za to rezystancja cewki wnosi).

Ale przy ladowaniu strata wieksze

Ale mozna dobrac parametry ladowania np jakiegos akumulatorka aby
poczuc wyrazne hamowanie dynamopiasta?

Policz energię cyklisty i potrzebną moc dynamopiasty. Setki watów i
prąd
ładowania setka amperów.

Ale krotkotrwaly, czy jest mozliwosc zrobienia takiego czegos?

Chociaz .. mialo to byc w formie "hamulca" ?
To zalozyc mu rolke gumowa na os i dociskac do opony.

Alternatorowi od samochodu, i jego wykorzystac jako hamulec
rowerowy z odzyskiem?
Ale wtedy potrzeba wybrac jakis lekki maly model, zna sie ktos na
tym?

"Andrzej W." <awa_wp.a_to_wytnij.@wp.pl> Wrote in message:
Algorytm o którym mówisz nie jest taki prosty do implementacji.
Nachylenie ani prędkość o niczym nie świadczą.
Najprostsze rozwiązanie to ładować kiedy koła się kręcą a korby nie, dwa
magnesy i nawet procesorka nie trzeba. Ale wtedy mało energii by się
zbierało.

Ale Wy przyjmujecie ladowanie dynamopiasta?
Poniewaz najciekawsze byloby zrobic HAMOWANIE z odzyskiwaniem
energii! Albo powiedzmy spowalnianie, najlepiej wtedy chyba
wrobic dwa tradycyjne dynama w hamulec Vbrake z tylu!
I tak tylny hamulec jest malo skuteczny w ogole (z racji praw
fizyki) i pelni funkcje w zasadzie spowalniacza, wiec kiedy
zastapimy zwykle klocki Vbrejka dynamami (w ksztalcie butelki)
wowczas efekt spowalniania uzyskamy podobny ale za to przy kazdym
zacisnieciu klamki hamulcowej poplynie prad do np powerbanku

Ale moze ktos oszacuje ile energii mozna by odzyskac z typowego
hamowania dwoma dynamami butelkowymi podczas typowej przejazdzki
rowerowej kilkugodzinnej?

Prosze Was zaproponujcie jakas akuratna pradnice do takiego
zastosowania jak odzysk energii przy hamowaniu, jakis lekki maly
alternator (moze od quada?), albo od motorowki, albo jakis
silnik, i gdzie jeszcze sa pradnice powszechnie wykorzystowane?

Pcimol <a@b.com> Wrote in message:
zastapimy zwykle klocki Vbrejka dynamami (w ksztalcie butelki)
wowczas efekt spowalniania uzyskamy podobny ale za to przy kazdym
zacisnieciu klamki hamulcowej poplynie prad do np powerbanku
:)

Takie hamowanie mają niektóre elektryki. Wielkiej korzyści energetycznej
z tego nie ma.

Poniewaz tam potrzeba energii do napedu, przy takich ilosciach
jakie wleza do poteznego akumulatora te odzyskane z hamowania to
malo. Ale w typowym rowerze na pedaly energii trzeba tylko do
oswitelenia, ew nawigacji, telefonu, gadzetow elektronicznych
ktore pobieraja o kilka rzedow wielkosci mniej niz naped
elektryka.

Prosze Was zaproponujcie jakas akuratna pradnice do takiego
zastosowania jak odzysk energii przy hamowaniu, jakis lekki maly
alternator (moze od quada?), albo od motorowki, albo jakis
silnik, i gdzie jeszcze sa pradnice powszechnie wykorzystowane?

Problem w tym aby miala taka moc aby stawiajac opor mechaniczny
odzyskiwala wiekszosc energii ladujac przy tym koszyczek czterech
akumulatorkow 18650 Li-ion,
przykladowo taki:
http://tinyurl.com/yawhynjp

A nie ma gotowych ?
Tyle sie slyszy ostatnio o "wspomagaczach" w kolarskim swiatku, w
ramie mozna schowac tak, ze nie widac.

Pierwsze slysze, i jak to dziala, przy jezdzie z gorki laduje
akumulator aby potem pradnica robila za silnik?
A to byloby dobre, jezeli takie istnieje?

Ale czy widziales telefon komorkowy na baterie "paluszki" kupowane
w kiosku?