Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11 Next
Lisciasty
Guest
Wed Mar 09, 2016 9:29 pm
Obywatelu Jarosławie, piszę do Waści majle i nic, czy może nie dochodzą
ew. lądują w spamie?
L.
MichaĹ Czarkowski
Guest
Wed Mar 09, 2016 10:57 pm
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Dziwne to też z tego powodu, że jak rozumiem, w drugą stonę idzie.
Pewnie masz
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Mar 09, 2016 11:11 pm
Pan Michał Czarkowski napisał:
Quote:
Dziwne to też z tego powodu, że jak rozumiem, w drugą stonę idzie.
Pewnie masz "kierunkowe" łącze...
A jednak udało się zredukować impedancję i ustanowić obustronne
połączenie.
--
Jarek
MichaĹ Czarkowski
Guest
Wed Mar 09, 2016 11:17 pm
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Pan Adam napisał:
W dniu 2016-03-08 o 22:18, Jarosław Sokołowski pisze:
(...)
o-----------------ZZZZZZZZ------------------+-----------o
2om |
Z
Z
Z 4om
Z
Z
2om |
o-----------------ZZZZZZZZ------------------+-----------o
To jest schemat kierunkowego kabla głośnikowego. Różnica w dźwięku przy
(...)
Jarku, jaki cel ma wprowadzenie oporności do kabla głośnikowego?
Jakaś eliminacja impedancji dynamicznej?
To dla zestawów bi-wiring?
Poza tym zestawy muszą chyba być nisko-omowe przy takich wartościach R.
Przy głośniku czteroomowym napięcie spadnie do 1/3 przy podłączeniu
w jednym kierunku i do 1/2 w drugim. Więc moc odpowiednio 1/9 i 1/4.
Padło stwierdzenie (pewnie z rozpędu), jakoby czwórnik nie mógł dla
prądów zmiennych działać inaczej wte, inaczej wew te. Może i nie jest
to nic niezwykłego. Taki i wyłącznie taki był cel wprowadzania tych
oporności na schemacie -- pokazanie, że kierunkiwy kabel głośnikowy
nie jest czymś iemożliwym, a jedynie pozbawionym sensu.
Zaznaczam, że nie wiem jak są konstruowane kable po kilkadziesiąt
tysięcy złotych. Ale nie wykluczam, że ktoś wpadł na pomysł podobnej
sztuczki. Różnice nie muszą być tak duże jak w przykładze, ważne,
by dało się usłyszeć. Bo dla audiofila przecież najważniejsze jest
słyszenie różnic, żeby jego nowy sprzęt za milion grał inaczej, niż
poprzedni za pół bańki. Bo że gra lepiej, to oczywiste. Słychać
różnicę, więc wiadomo, że kasa dobrze wydana. Tak samo może być
z kablem -- chciał mieć kierunkowy, zapłacił za kierunkowy i ma
kierunkowy.
Kiedyś kumpel pokazywał mi głośniki, które sobie wystrugał (kompakt,
dwudrożne). Powiedziałem mu, że jedna strona "inaczej" gra. Nie mógł
wyjść z podziwu, jak to usłyszałem - szkoda mu było ciąć kabel, więc
jedna strona miała dłuższy o kilka metrów i zwinięty w luźny kłębek.
Ale to było w jednym kanale. Audiofil, jak dostanie dwa kable,
które mają wyraźnie niezerową rezystancję, to nie będzie miał
do nikogo pretensji. Pochwali nawet, że mają łagodniejszy
środek niż ordynarne kable do spawarki. A jak się okaże, że
są w dodatku silnie kierunkowe -- wtedy zachwyt pełny.
Ok, wszystko fajnie, ale zrób to samo z kablem zasilającym i to tak, żeby
Luke
Guest
Wed Mar 09, 2016 11:27 pm
W dniu 2016-03-08 o 22:18, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Przed publikacją schematu został złożony wniosek patentowy, każda próba
bezprawngo wykorzystania będzie ścigana z całą surowościa prawa.
To już lepiej włączyć kilkaset pikofaradow równolegle tylko w jednej
wtyczce :)
L
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Mar 09, 2016 11:30 pm
Pan Michał Czarkowski napisał:
Quote:
o-----------------ZZZZZZZZ------------------+-----------o
2om |
Z
Z
Z 4om
Z
Z
2om |
o-----------------ZZZZZZZZ------------------+-----------o
To jest schemat kierunkowego kabla głośnikowego. Różnica w dźwięku przy
(...)
Jarku, jaki cel ma wprowadzenie oporności do kabla głośnikowego?
Jakaś eliminacja impedancji dynamicznej?
To dla zestawów bi-wiring?
Poza tym zestawy muszą chyba być nisko-omowe przy takich wartościach R.
Przy głośniku czteroomowym napięcie spadnie do 1/3 przy podłączeniu
w jednym kierunku i do 1/2 w drugim. Więc moc odpowiednio 1/9 i 1/4.
Padło stwierdzenie (pewnie z rozpędu), jakoby czwórnik nie mógł dla
prądów zmiennych działać inaczej wte, inaczej wew te. Może i nie jest
to nic niezwykłego. Taki i wyłącznie taki był cel wprowadzania tych
oporności na schemacie -- pokazanie, że kierunkiwy kabel głośnikowy
nie jest czymś iemożliwym, a jedynie pozbawionym sensu.
Zaznaczam, że nie wiem jak są konstruowane kable po kilkadziesiąt
tysięcy złotych. Ale nie wykluczam, że ktoś wpadł na pomysł podobnej
sztuczki. Różnice nie muszą być tak duże jak w przykładze, ważne,
by dało się usłyszeć. Bo dla audiofila przecież najważniejsze jest
słyszenie różnic, żeby jego nowy sprzęt za milion grał inaczej, niż
poprzedni za pół bańki. Bo że gra lepiej, to oczywiste. Słychać
różnicę, więc wiadomo, że kasa dobrze wydana. Tak samo może być
z kablem -- chciał mieć kierunkowy, zapłacił za kierunkowy i ma
kierunkowy.
Kiedyś kumpel pokazywał mi głośniki, które sobie wystrugał (kompakt,
dwudrożne). Powiedziałem mu, że jedna strona "inaczej" gra. Nie mógł
wyjść z podziwu, jak to usłyszałem - szkoda mu było ciąć kabel, więc
jedna strona miała dłuższy o kilka metrów i zwinięty w luźny kłębek.
Ale to było w jednym kanale. Audiofil, jak dostanie dwa kable,
które mają wyraźnie niezerową rezystancję, to nie będzie miał
do nikogo pretensji. Pochwali nawet, że mają łagodniejszy
środek niż ordynarne kable do spawarki. A jak się okaże, że
są w dodatku silnie kierunkowe -- wtedy zachwyt pełny.
Ok, wszystko fajnie, ale zrób to samo z kablem zasilającym i to tak,
żeby "audiofil" usłyszał różnicę.
Kable zasilające z natury swojej są kierunkowe -- nie da się ich używać
łącząc je w drugą stronę. Nawet te chińskie po pińć złotych tak mają,
nie muszą być audiofilskie.
Quote:
Tak ogólnie, odnośnie tego co się dzieje w wątku, to co innego czary
mary w audiovoodoo, a co innego bardzo dobry sprzęt - ten potrafi
kosztować sporo pieniędzy.
Potrafi, ale wcale nie musi. W dzisiejszych czasach. Właśnie przez ten
brak adaptacji do współczesności obserwowany u niektórych klientów,
udaje się w tej branży zarobić tak ogromne pieniądze.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Mar 09, 2016 11:51 pm
Luke pisze:
Quote:
Przed publikacją schematu został złożony wniosek patentowy, każda próba
bezprawngo wykorzystania będzie ścigana z całą surowościa prawa.
To już lepiej włączyć kilkaset pikofaradow równolegle tylko w jednej
wtyczce
Nie wiem czy lepiej, ale pieniądze, które za tym stoją, warte są chwili
zastanowienia. Same pikofarady niewiele zdziałają, jeśli braknie
szeregowej rezystancji kabla. Z kolei nawet niewilką pojemność dobrze
by było wspomóc rezystancją szeregową -- by włączona wprost do źródła
nadto go nie obciążyła.
Mam wrażenie, że kiedyś audiofilia zrodziła się jako reakcja na postęp.
No jakże to może być, że malutki układ scalony robi to samo, co kiedyś
całkiem spora skrzynka! W dodakt ta płytka ze scalakiem jakoś tak tandetnie
wykonana (choć skubana gra dobrze). Pierwszy impet poszedł w wykonawstwo,
żeby było złocone, srebrzone lub chociaż toczone. I drewno mahoniowe
zamiast plastiku. I to nawet było fajne. Ale gdy dźwięk przestał mieć
jakąkolwiek różnicę, wtedy poszło w zróżnicowanie. Taki kabel kierunkowy
wcale nie jest niczym nowym. Że gra gorzej od kabla spawarki? To nic
nowego. "Lampowe brzmienie" też nie polega na lepszości. Tylko na
zniekształceniach, które da się wprawnym uchem rozpoznać.
--
Jarek
MichaĹ Czarkowski
Guest
Thu Mar 10, 2016 12:00 am
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
[quote]Ok, wszystko fajnie, ale zrób to samo z kablem zasilającym i to tak,
żeby "audiofil" usłyszał różnicę. :-D
Kable zasilające z natury swojej są kierunkowe -- nie da się ich używać
łącząc je w drugą stronę.
Taka
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Mar 10, 2016 12:16 am
Pan Michał Czarkowski napisał:
Quote:
Ok, wszystko fajnie, ale zrób to samo z kablem zasilającym i to tak,
żeby "audiofil" usłyszał różnicę.
Kable zasilające z natury swojej są kierunkowe -- nie da się ich używać
łącząc je w drugą stronę.
Taka "kierunkowość" to zasługa kształtu zakończeń tego kabla - złącz.
Kabel głośnikowy również może być tak samo "kierunkowy" z tego samego
powodu. Np. na jednym końcu będzie miał dwie wtyczki bananowe, a na
drugim końcu końcówki "Y" i wtedy "kierunkowość" zostanie osiągnięta
bez wspomnianych przez Ciebie rezystorów.
Podsumowując: nie o takiej "kierunkowości" przecież rozmawiamy.
Kable głośnikowe od lat mają gołe zaciski po oby stronach. Nie ma tam
wtyczek, nawet w tanim sprzęcie, nie tylko w audiofilskim. To stwarza
szerokie pole do projektowania kabli kierunkowych.
Quote:
Nawet te chińskie po pińć złotych tak mają, nie muszą być audiofilskie.
Co byś zrobił z kablem zasilającym za pięć pln aby otrzymać audiofilski
kabel zasilający i usłyszeć przy tym różnicę odtwarzanego dźwięku w
urządzeniu, które ten kabel zasila?
To samo co inni. Oplot jedwabny zamiast jakiegoś -- za przeproszeniem --
plastiku. Wtyczki z porcelany. Chińskiej (ale z czaów panowania cysorza
Qianlonga). Miedziane żyły splecione z drucików o grubości porównywalnej
do jedwabiu (też chińskiego). Więcej proszę mnie nie ciągnąć za język,
bo ja mam zdolności do wymyślania takich rzeczy, a takie know-how sporo
kosztuje.
--
Jarek
ACMM-033
Guest
Thu Mar 10, 2016 1:42 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:56e01b25$0$654$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nbn17u$jkm$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości
http://www.wdc.com/en/8tb/
Powiem tyle - chyba im odpierdoliło...
Im ? Oni bardzo zdrowi sa, klientom chyba odp* :-)
Ewentualnie - maja kilka takich na sklepie, tylko po to, aby mowic
klientom, ze kabelek za jedyne 3 tys jest prawie rownie dobry, i naprawde
trudno uslyszec roznice
A kabelek owszem, to i klientom, ale tu odbiłem co do kąpania dysku w
atmosferze helu. Może i pozycjoner będzie miał mniejsze opory, ale pogorszy
się też tworzenie poduszki gazowej, aby głowica nie tarła o nosnik.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Thu Mar 10, 2016 1:53 pm
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości
news:56dfcf61$0$22824$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2016-03-09 o 01:14, Michał pisze:
W dniu 08.03.2016 o 19:18, ACMM-033 pisze:
Śmiejcie się...
a widzieliście takie coś?
http://www.wdc.com/en/8tb/
Powiem tyle - chyba im odpierdoliło...
(pahdą maj fhęcz)
Jeszcze im daleko do audiofilskich cen.
To swoją drogą, ale pakować dysk do helu? Osobliwe.
Chyba, że ja coś źle odczytałem.
Przecież to ta sama droga, co pakowanie generatora w elektrowni do
wodoru - zmniejszenie oporów i poprawa oddawania ciepła.
O ile, procentowo...? Bo wydaje mi się, że różnica będzie w zakresie błędu
statystycznego, zatem, pomijalna.
To nie generator w elektrowni, tylko niewielkie, precyzyjne urządzenie
elektromechaniczne, przypuszczam, że więcej się ochłodzi od przewodnictwa
cieplnego po konstrukcji, niż przez gaz.
Quote:
Dysku z wodorem nikt by nie kupił, to dali następny lekki gaz - hel.
To ja zadam pytanie: a co ja z tego będę miał? No i prosta odpowiedź -
nic. Patrzę w deklarowane parametry, a tam nic szczególnego. Może nie
Ale może się szykuje kolejne voo-doo? Bajty będą płynniej przepływać,
wypełnienie bufora stanie się bardziej równoległe, a impulsy elektryczne
nabiorą nieznacznie zaokrąglonego kształtu jednocześnie z bardziej sstromym
zboczem, przez co i mniej zakłóceń będzie w otoczeniu, i transfer szybszy...
No, wymyślcie coś bzdurnego, co jak się spodziewam, wśród HDD-voodoo-fili
stanie się przedmiotem modłów i Wielkim Fetyszem...? No i Najświętszą
Prawdą, bo ktoś taki żart kupi bezmyslnie, jak Prawdę Objawioną. I będziemy
mieć z czego sie nabijać

:)
Quote:
to, żebym jakoś szczególnie się do tego przykładał, ale nie wpadło mi w
oko nic, co uzasadniałoby wielkie hasło. Wręcz pokusiłbym się o
stwierdzenie, że porównanie z konkurencją wypada troszkę blado.
No, mnie w oczy nic nie uderzyło, ergo - para w gwizdek.
Quote:
Poza takimi szczegółami jak "mniejsza rezystancja wewnętrzna". Jesteś w
stanie powiedzieć o co chodzi? Jak dla mnie to jest bełkot marketoida -
ja mogę się domyślać że chodzi o lepsze chłodzenie, ale i tak nie
Albo i mniejsze opory...
Quote:
przekłada się to na żadne konkrety.
Jednakże przy takiej skali wydaje mi się, że różnice, korzyści, znów zje
statystyka w postaci błędu.
Ergo - niepotrzebne cudowanie. To powinien robić raczej koń pod górę.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Thu Mar 10, 2016 1:57 pm
Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości
news:XnsA5C61599AE76PanElektronik@localhost.net...
Quote:
Razem wychodzi ponad 1,5 miliona złotych. Możemy jeszcze dorzucić
gramofonik za 480kzł żeby wyszło do równości 2M.
A jeszcze potrzebne przecież będą mebelki i inne cudowne
duperelki. Radość z posiadania tego wszystkiego nieoceniona, za
resztę zapłacisz kartą MasterCard
Mnie jeszcaze ciut zastanowił tuner FM, gdzie logika elektronika, ma np.
usiłować wyeliminować odbicia, ciekawe jak, pewnie cuś tam nacudowali w DSP,
ale jak chca wyjąć z sygnału coś, co po drodze się zgubiło? Hehe, cala ta
logika nie potrafi sobie poradzić z silnym sygnałem i jest ręczny
przełącznik odbiór daleki/bliski, buuuuu zyg zyg zyg :P
Quote:
Kable ze złota wyszły by taniej. Czy ich nie powinno się ścigać z
urzędu za wyłudzenia?
CI urzędnicy, sami pewnie mają takie rzeczy, więc chyba nie podetną gałęzi,
na której siedzą?
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Thu Mar 10, 2016 2:03 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:nbp42l$mmo$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
Ponad 20 lat temu kupiłem jakąś książkę o modemach czy BBS-ach - już nie
pamiętam dokładnie.
Książka taka dobra

hamerykańska.
Pamiętam jeden szczegół: autor pisał, że do domów najczęściej są
doprowadzone dwie linie telefoniczne. Z jednej korzystają rodzice, z
drugiej dzieci. Ażeby nie blokować komuś linii modemem, to należy zamówić
w lokalnej telekomunikacji kolejne dwie linie.
Ja tak zrobiłem u siebie. W r 2000, założyli mi SDI, to był postęp, skrzynka
do dziś mi się w szafie kurzy.
Quote:
Brzmiało to niezwykle abstrakcyjnie w ówczesnej polskiej rzeczywistości,
gdzie na linię telefoniczną (jedną) czekało się latami, a bywało, że
dziesięcioleciami...
Podobno... podobno.... Warszawa, CA Wawelska (25xxxx), gdzie początkowo było
5 tysięcy, poźniej wypełniono to do pełnej dychy... podobno chodzili po
ludziach z okolicy i pytali "chce ktoś może telefon"? I z miejsca zakładali.
Niestety, nie mam jak tego potwierdzić, bądź zaprzeczyć.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Thu Mar 10, 2016 2:07 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnne1a6k.7fp.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Mam wrażenie, że kiedyś audiofilia zrodziła się jako reakcja na postęp.
No jakże to może być, że malutki układ scalony robi to samo, co kiedyś
całkiem spora skrzynka! W dodakt ta płytka ze scalakiem jakoś tak
tandetnie
wykonana (choć skubana gra dobrze). Pierwszy impet poszedł w wykonawstwo,
żeby było złocone, srebrzone lub chociaż toczone. I drewno mahoniowe
zamiast plastiku. I to nawet było fajne. Ale gdy dźwięk przestał mieć
No, to w sumie by było zrozumiałe, gdyby na tym poprzestać. Ładnie,
estetycznie wykonany sprzęt cieszy nie tylko ucho, ale i oko.
Quote:
jakąkolwiek różnicę, wtedy poszło w zróżnicowanie. Taki kabel kierunkowy
wcale nie jest niczym nowym. Że gra gorzej od kabla spawarki? To nic
A na pewno gra lepiej? Niech mnie wezma na podwójną ślepą, zgłaszam się na
ochotnika.
Quote:
nowego. "Lampowe brzmienie" też nie polega na lepszości. Tylko na
zniekształceniach, które da się wprawnym uchem rozpoznać.
Lampowe wzmacniacze obejmowane są też, ZTCP, mniejszym sprzężeniem zwrotnym,
co też podobnież przekłada się na lepsze brzmienie (TIM, takie tam).
Pozostaje też kwestia preferencji co do dźwięku.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Piotr Dmochowski
Guest
Thu Mar 10, 2016 2:20 pm
W dniu 2016-03-09 o 08:23, Dariusz Dorochowicz pisze:
Quote:
W dniu 2016-03-09 o 01:14, Michał pisze:
W dniu 08.03.2016 o 19:18, ACMM-033 pisze:
Śmiejcie się...
a widzieliście takie coś?
http://www.wdc.com/en/8tb/
Powiem tyle - chyba im odpierdoliło...
(pahdą maj fhęcz)
Jeszcze im daleko do audiofilskich cen.
To swoją drogą, ale pakować dysk do helu? Osobliwe.
Chyba, że ja coś źle odczytałem.
Przecież to ta sama droga, co pakowanie generatora w elektrowni do
wodoru - zmniejszenie oporów i poprawa oddawania ciepła.
Dysku z wodorem nikt by nie kupił, to dali następny lekki gaz - hel.
To ja zadam pytanie: a co ja z tego będę miał?
Tańszy hosting?
Po minucie googlowania - oprócz WDC swoje dyski z helem zrobiło też
Hitachi i Seagate. To nie są produkty do domu tylko do serwerowni.
Producenci podają że zużycie energii spadło o 23%, więc jak się ma
serwerownie w których instaluje się dyski kontenerami a nie na sztuki,
to jest się o co bić (no bo oprócz rachunku za prąd dochodzą np.
mniejsze wymagania na UPS i na chłodzenie).
Sami producenci mają bonus bo hel powoduje mniejsze turbulencje, co się
przekłada na mniejsze drgania -> większa precyzja głowicy -> większa
pojemność. Zmniejszenie hałasu w gratisie, ale w serwerowni to chyba nie
problem, i tak jest hałas. Dodatkowo można ścisnąć talerze, tak że
wchodzi 10 sztuk do napędu. Zdaje się też że taki hel lepiej przewodzi
ciepło, co też ma swój wpływ na lepsze warunki pracy dysku.
Ciekawe tylko co zrobili żeby im hel nie uciekał z napędów i ile
faktycznie wytrzyma taki napęd (deklarowane MTBF 2,5 mln. godzin).
--
Pozdrawiam
Piotrek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11 Next