Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Jeffrey
Guest
Thu Jul 24, 2014 8:38 am
Bambaryla wrote:
Quote:
"Jeffrey" <spass.wyciep@wycieptopoczta.onet.pl> wrote in message
news:53d032fc$0$2245$65785112@news.neostrada.pl...
Bambaryla wrote:
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnlsvso2.rat.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Maciek napisał:
Jeżeli tablica bezpiecznikowa jest stara, ze starymi
bezpiecznikami, to należy zlecić jej wymianę. Nowe
bezpieczniki,
wyłączniki nadprądowe, tzw. "eski" są znacznie lepsze, niż
wynalazki z PRL.
A co w nich takiego "lepszego" ?
Bo stare mają za sobą wiele zadziałań, często nadpalone styki,
charakterystyki zupełnie inne niż współczesne bezpieczniki.
Często
po prostu grzeją się w czasie pracy i wyzwalają bez osiągnięcia
maksymalnego poboru prądu. Warto wymienić, zbyt wiele widziałem
takich starych i wadliwych, żebym tego nie doradzał. Nawet
jeżeli
to nie są topiki, tylko okrągłe automaty. Kilkadziesiąt lat to
zbyt dużo.
Skąd założenie o tych kilkudziesięciu latach? Okrągłe wkręcane
bezpieczniki automatyczne wciąż są produkowane, bez problemu
można
je kupić (i wcale nie wynaleziono ich za PRL w Urzędzie
Bezpieczeństwa, tylko znane są na całym świecie).
Tak z ciekawosci... czy producenci tych bezpiecznikow publikuja
gdzies ich charakterystyki pasmowe...?
tak - w swoich katalogach
i powoluja sie na jakas norme...?
ps: nigdy nie widzialem charakterystyki automatycznego bezpiecznika
wkretkowego moze jakis link?
to jest klasyczna charakterystyka B, nie chce mi się szukać, ale
najszybciej znajdziesz w katalogach legranda (fael) lub eatona
(moeller) ale nie wiem czy oni produkują te automaty wkręcane
jeffrey
Luke
Guest
Thu Jul 24, 2014 11:44 am
Dnia 2014-07-23 10:26, Użytkownik Marek napisał:
Quote:
rozdzielczej. U nas nie spotkałem takich przejściówek.
Kiedyś były rcd w takiej formie w Lidlu, z dwoma przyciskami - reset i
test. Sądząc po rysunku na opakowaniu, przeznaczone to było do kosiarek.
Ale działa oczywiście uniwersalnie.
L.
A.L.
Guest
Thu Jul 24, 2014 1:00 pm
On Thu, 24 Jul 2014 08:24:48 +0200, uzytkownik <adres@serwer.pl>
wrote:
Quote:
W dniu 2014-07-23 17:38, A.L. pisze:
Ja mam stary dom wybudowany w latach 20, a instalacja elekrtyczna
("nowa") pamieta Hitlera. Wiec mnie nie interesuja detale, tylko czy
gniazko dziala i jak jest z grubsza podlaczone
A.L.
W tej sytuacji nie jest Ci potrzebny tester, ale wiedza, a instalację
można sprawdzić byle jakim przyrządem uniwersalnym lub neonówką +
żarówka z oprawką i podłączonymi do tej oprawki przewodami.
Ja wiem czym mozna sprawdzic. Tylko ja nie mam czasu na pieprzenie sie
z neonowkami i zarowkami z oprawkami. Poza tym, odzwyczailem sie
A.l.
A.L.
Guest
Thu Jul 24, 2014 1:05 pm
On Wed, 23 Jul 2014 20:12:50 +0200, Jaros?aw Soko?owski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Pan A.L napisał:
Spotkałem się tam (kilkanaście last temu) z różnicówkami w formie
takiej "przejściówki" wkładanej do gniazdka (jak programator czasowy)
i do niej podłączony był np. boiler. Było to w nowym budynku, co
mnie zdziwiło, że nie ma różnicówki na tablicy rozdzielczej. U nas
nie spotkałem takich przejściówek.
[...]
Też tak myślę, że federalni publikują sobie różne wytyczne wtyczkowe,
a stanowi mają je płycej lub głębiej. W szczegołności nie wszędzie
muszą mieć antyprzejściówkowego fizia. Tych stanów, to w końcu sporo
narobili. Niektóre -- o zgrozo -- mogą w ogóle nie regulować sprawy
gniazdek w garażu.
Mieszkalem w PA, NY, MI, WA, AL, CT, WI. Wszedzie mieli fizia,
wszedzie w garazu musialo byc gniazdko z bezpiecznikiem i nigdzie
nie widzialem przejsciowek
No to już tylko pozostało nam sprawdzić, jakiego fizia mają w 43 stanach.
Chyba że p.Marek od razu powie w jakim stanie oglądał te przejściówki
(nie, nie chodzi mi o to, że np. w stanie wskazującym).
Jedyne przejsciowki jakie widzialem to wtyczki suszarek do wlosow.
Sadze ze nikt w Ameryce nie bedzie spzredawal zadnych przejsciowek ze
wzgledu na odpowiedzialnos prawna. Jak cos sie komus stanie i tam
bedzie pzrejsciowka, to spokojnie rzecz moze isc o 6 cyfrowe
odszkodowania. Nie na darmo na opakowaniach widelcow napisane jest
"nie wkladac do oka"
A.L.
J.F.
Guest
Thu Jul 24, 2014 1:10 pm
Dnia Thu, 24 Jul 2014 08:05:22 -0500, A.L. napisał(a):
Quote:
Jedyne przejsciowki jakie widzialem to wtyczki suszarek do wlosow.
Sadze ze nikt w Ameryce nie bedzie spzredawal zadnych przejsciowek ze
wzgledu na odpowiedzialnos prawna. Jak cos sie komus stanie i tam
bedzie pzrejsciowka, to spokojnie rzecz moze isc o 6 cyfrowe
odszkodowania. Nie na darmo na opakowaniach widelcow napisane jest
"nie wkladac do oka"
No ale w suszarkach sa, a przeciez wystarczyloby napisac "nie uzywac w
wannie"
J.
A.L.
Guest
Thu Jul 24, 2014 1:37 pm
On Thu, 24 Jul 2014 15:10:46 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Dnia Thu, 24 Jul 2014 08:05:22 -0500, A.L. napisał(a):
Jedyne przejsciowki jakie widzialem to wtyczki suszarek do wlosow.
Sadze ze nikt w Ameryce nie bedzie spzredawal zadnych przejsciowek ze
wzgledu na odpowiedzialnos prawna. Jak cos sie komus stanie i tam
bedzie pzrejsciowka, to spokojnie rzecz moze isc o 6 cyfrowe
odszkodowania. Nie na darmo na opakowaniach widelcow napisane jest
"nie wkladac do oka"
No ale w suszarkach sa, a przeciez wystarczyloby napisac "nie uzywac w
wannie"
J.
Procesowanei sie kosztuje. Lepiej byc proaktywnym
A.L.
P.S> Mzoe o tym pisalem: sasiad kupil sobie rower. jechal po ciemku
kreta droga i potracil go samochod. Zaskarzyl wiec producentas roweru
i spzredawce ze a) rower byl bez latarki, b) w instrukcji nei bylo
napisane ze rower powinien miec latarke. Dostal cos pol miliona
Kupilem niedawno plytke elektryczna do podgrzewanai kubka z kawa. Taka
na biurko. Plytka miala ze 20 stron instrukcji na temat "czego nie
mozna z plytka robic". Punkt pierwszy: nie mozna na niej siadac jak
jest wlaczona do kontaktu.
Absurd? Moze. Ale z punktu widzenia konsumenta - nei calkiem.
Producenci musza siedobrze pilnowac zeby nie spzredac czegos co jest
potencjalnie niebezpieczne
A.L.
A.L.
Guest
Thu Jul 24, 2014 1:50 pm
On Tue, 22 Jul 2014 21:05:12 +0200, Jaros?aw Soko?owski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Pan Jakub Rakus napisał:
Musialbym kupic elementy, kupic lutownice, cyne i tak dalej,
druciki, znalezc stol na ktorym moglbym to robic.
Problem numer jeden: nie mam stolu
To akurat jest najmniejszy problem, u mnie w pracy to normalka
że lutuje się w powietrzu.
Może nawet w gorącym.
Nie macie klimatyzacji ? :)
A.L.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Jul 24, 2014 2:08 pm
Pan A.L napisał:
Quote:
Jedyne przejsciowki jakie widzialem to wtyczki suszarek do wlosow.
Sadze ze nikt w Ameryce nie bedzie spzredawal zadnych przejsciowek
ze wzgledu na odpowiedzialnos prawna. Jak cos sie komus stanie
i tam bedzie pzrejsciowka, to spokojnie rzecz moze isc o 6 cyfrowe
odszkodowania. Nie na darmo na opakowaniach widelcow napisane jest
"nie wkladac do oka"
No ale w suszarkach sa, a przeciez wystarczyloby napisac "nie uzywac
w wannie"
Ja chyba widziałem podobny napis. W Polsce.
Quote:
Procesowanei sie kosztuje. Lepiej byc proaktywnym
Nie wynika to aby z precedensowego systemu prawa? Ktoś sobie włożył
widelec do oka, po długim kosztownym procesie uzyskał ogromne
odszkodowanie, więc producenci piszą ostrzeżenie, by kto inny nie
mógł zgarnąć kasy po piętnastominutowym posiedzeniu sądu.
Quote:
P.S> Mzoe o tym pisalem: sasiad kupil sobie rower. jechal po ciemku
kreta droga i potracil go samochod. Zaskarzyl wiec producentas roweru
i spzredawce ze a) rower byl bez latarki, b) w instrukcji nei bylo
napisane ze rower powinien miec latarke. Dostal cos pol miliona
Dziwny kraj. Położenie gniazdka w garażu regulują przez jakiś Garage
Socket Act, a na pomysł, by sąd procedował na podstawie kodeksu
drogowego nie wpadną. Co ma mieć rower, by można nim było poruszać
się nocą po drodze, i kto za to odpowiada, to nie instrukcje obsługi
się opisuje.
Quote:
Kupilem niedawno plytke elektryczna do podgrzewanai kubka z kawa.
Taka na biurko. Plytka miala ze 20 stron instrukcji na temat "czego
nie mozna z plytka robic". Punkt pierwszy: nie mozna na niej siadac
jak jest wlaczona do kontaktu.
Absurd? Moze. Ale z punktu widzenia konsumenta - nei calkiem.
Producenci musza siedobrze pilnowac zeby nie spzredac czegos co jest
potencjalnie niebezpieczne
A jak ktoś sobie widelec wrazi w jakiś inny otwór cielesny? Podejrzewam,
że na to pytanie nie znajdziemy tu odpowiedzi, jeśl jeśli nie zapłacimy
walizki dolarów specjalistycznej kancelarii prawniczej. Bo może jest tak,
że że ktoś se sztućca w dupę wsadził, zaskarżył producenta, ale w sądzie
starał się słabo i przegrał. Więc już nikt ostrzegać nie musi. Warto
wiedzieć, w co wolno a w co nie wolno widelce wkładać, zanim się złoży
pozew -- bo koszty mogą być duże.
Może więc tych stron jest *tylko* dwadzieścia, bo Narodowe Zrzeszenie
Producentów Podgrzewaczy do Kawy zadbało wcześniej o to, by zaistniały
procesy dotyczące wrzucenia płytki do akwarium i żeby miały właściwe
zakończenie. To, że trzeba ostrzegać przed siadaniem na, może być efektem
wcześniejszego wyroku dotyczącego "kuchenek elektrycznych" (traktowanych
jako urządzenia do podgrzewania potraw).
--
Jarek
A.L.
Guest
Thu Jul 24, 2014 2:20 pm
On Thu, 24 Jul 2014 16:08:13 +0200, Jaros?aw Soko?owski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Dziwny kraj. Położenie gniazdka w garażu regulują przez jakiś Garage
Socket Act, a na pomysł, by sąd procedował na podstawie kodeksu
drogowego nie wpadną.
Tu w zasadzie nie ma kodeksow jako takich. Poza tym, nawet jezeli
rowerzysta naruszyl jakies przepisy jadac po ciemku, ti jak widac nie
zwalnie producenta od jakiejs tam odpowiedzialnosci. Pzrepisy drogowe
zalaza od stanu, wiec jak sie nie zna roznic, to mozna sie naciac
Najbardziej zas mi sie podoba to ze nie ma Kodeksu Pracy. To znaczy
jest, 3 strony przypiete pluskiewkami w kuchni, glownie o tym ze nie
mozna dyskryminowac ze wzgledu na cokolwiek i jaka jest minimalna
placa
A.L.
J.F.
Guest
Thu Jul 24, 2014 3:15 pm
Dnia Thu, 24 Jul 2014 09:20:18 -0500, A.L. napisał(a):
Quote:
On Thu, 24 Jul 2014 Jaros?aw Soko?owski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Dziwny kraj. Położenie gniazdka w garażu regulują przez jakiś Garage
Socket Act, a na pomysł, by sąd procedował na podstawie kodeksu
drogowego nie wpadną.
Tu w zasadzie nie ma kodeksow jako takich.
Tak mowia, a potem sie okazuje ze takich roznych Code macie tam pelno.
Quote:
Poza tym, nawet jezeli
rowerzysta naruszyl jakies przepisy jadac po ciemku, ti jak widac nie
zwalnie producenta od jakiejs tam odpowiedzialnosci. Pzrepisy drogowe
zalaza od stanu, wiec jak sie nie zna roznic, to mozna sie naciac
Ja tam nie wiem jak w USA, ale u nas ociemnialych rowerzystow pelno, a
przeciez przepisy mowia wyraznie ze rower ma byc w swiatla wyposazony.
Wiec co robia w sklepach rowery bez swiatel ?
Quote:
Najbardziej zas mi sie podoba to ze nie ma Kodeksu Pracy. To znaczy
jest, 3 strony przypiete pluskiewkami w kuchni, glownie o tym ze nie
mozna dyskryminowac ze wzgledu na cokolwiek i jaka jest minimalna
placa
To ma tez wady - pracodawca tez nigdy nie wie o co go moze pracownik
zaskarzyc :-)
Ale ja sie juz kiedys pytalem - jak to jest, ze ja, nigdy w USA nie
bedac, wiem o pewnych rzeczach wiecej niz Ty ?
Moze dlatego, ze ja niedowiarek jestem i cos nie chce misie wierzyc
aby w kraju gdzie prawnik tyle zarabia, prawo bylo krotkie, proste i
przyjemne :-)
http://en.wikipedia.org/wiki/United_States_labor_law
Samego krotkiego przegladu masz ponad 3 strony.
http://finduslaw.com/fair-labor-standards-act-flsa-29-us-code-chapter-8
- co to za U.S. Code ?
- to taki zwyczaj ze numeruja od 201, czy gdzies jest 101, 301 ...
http://finduslaw.com/federal-employment-labor-laws
Trzy strony, kon by sie usmial ...
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Jul 24, 2014 3:31 pm
Pan A.L napisał:
Quote:
Dziwny kraj. Położenie gniazdka w garażu regulują przez jakiś Garage
Socket Act, a na pomysł, by sąd procedował na podstawie kodeksu
drogowego nie wpadną.
Tu w zasadzie nie ma kodeksow jako takich. Poza tym, nawet jezeli
rowerzysta naruszyl jakies przepisy jadac po ciemku, ti jak widac nie
zwalnie producenta od jakiejs tam odpowiedzialnosci. Pzrepisy drogowe
zalaza od stanu, wiec jak sie nie zna roznic, to mozna sie naciac
Jak złapią na radar, to jednak na coś się przy wypisywaniu mandatu
powołują. Już ja wolę, żeby to było spisane w jednym miejscu, a nie
że jadę rowerem, a oni mnie zatrzymują na podstawie "jakichś przepisów".
Quote:
Najbardziej zas mi sie podoba to ze nie ma Kodeksu Pracy. To znaczy
jest, 3 strony przypiete pluskiewkami w kuchni, glownie o tym ze nie
mozna dyskryminowac ze wzgledu na cokolwiek i jaka jest minimalna
placa
Jakoś to nie przeszkadza w tym, by w pewnych obszarach związki zawodowe
zyskiwały absurdalny poziom możliwości wpływania na wszystko i wszystkich.
A w szczególności dyskryminowały ze względu na nienależenie do onych
związków.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Jul 24, 2014 3:39 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Poza tym, nawet jezeli rowerzysta naruszyl jakies przepisy jadac
po ciemku, ti jak widac nie zwalnie producenta od jakiejs tam
odpowiedzialnosci. Pzrepisy drogowe zalaza od stanu, wiec jak
sie nie zna roznic, to mozna sie naciac
Ja tam nie wiem jak w USA, ale u nas ociemnialych rowerzystow pelno, a
przeciez przepisy mowia wyraznie ze rower ma byc w swiatla wyposazony.
To się chyba kilka lat temu zmieniło. Kiedyś był (wyraźny) przepis,
który nakazywał, by każdy rower poruszający sie po drodze publicznej
miał światła. Zmieniono go na taki, ze *po zmroku* jadąc rowerem
należy świecić. Może być przypinaną latarką (jeśli ktoś potrafi
dostatecznie jasno, może nawet świecić przykładem).
Quote:
Wiec co robia w sklepach rowery bez swiatel ?
Stoją i czekają, aż ktoś je kupi. W tym choćby wyścigowe, którymi nikt
nie zamierza ścigać się w nocy.
--
Jarek
Marek
Guest
Thu Jul 24, 2014 4:44 pm
On Thu, 24 Jul 2014 09:20:18 -0500, A.L. <alewando@aol.com> wrote:
Quote:
Najbardziej zas mi sie podoba to ze nie ma Kodeksu Pracy. To znaczy
jest, 3 strony przypiete pluskiewkami w kuchni, glownie o tym ze nie
Czy to czasem u nich nie nazywa się Labor Act? Wydawało mi się że, to
jedna strona A4 a nie 3. Zawsze mnie bawi porównanie z tym Polskiego
Kodeks Pracy, np. że Państwo reguluje prawo do urlopów, rotfl.
--
Marek
PiteR
Guest
Thu Jul 24, 2014 6:12 pm
A.L. pisze tak:
Quote:
Gdy sie buduje dom, budowniczy muzi miec papier od
inspektora stanowego; gdy sie kupuje dom, zatrudnai sie inspektora
ktory sprawdza czy wszystko jest w porzadku
a kiedy się jest u lekarza można poprosić o zaświadczenie, że się nie
umrze w ciągu najbliższych trzech lat.
Jeśli się jednak umrze to można wytoczyć mu proces :)
--
Piter
J.F.
Guest
Thu Jul 24, 2014 6:29 pm
Dnia Wed, 23 Jul 2014 21:20:55 +0200, badworm napisał(a):
Quote:
Dnia Wed, 23 Jul 2014 09:19:01 +0200, J.F. napisał(a):
Jeżeli tablica bezpiecznikowa jest stara, ze starymi bezpiecznikami, to
należy zlecić jej wymianę. Nowe bezpieczniki, wyłączniki nadprądowe,
tzw. "eski" są znacznie lepsze, niż wynalazki z PRL.
A co w nich takiego "lepszego" ?
Nic. Bezpieczniki są lepsze od wyłączników nadmiarowoprądowych ale
bardziej upierdliwe w użytkowaniu, istnieje ryzyko drutowania i tego, że
użyszkodnik nie mający większej wiedzy o prądzie wsadzi palec do
oprawki.
A ty nie mylisz bezpiecznikow topikowych z "automatami" ?
Takimi okraglymi, z dwoma okraglymi przyciskami ...
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next