Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Michoo
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:19 pm
On 15.11.2012 22:05, Paweł Pawłowicz wrote:
Quote:
Problemem nie jest przegrzanie, problemem jest nierównowagowość procesu
wrzenia.
Jeszcze raz: nie twierdzę, że tego nie da się zrobić. Twierdzę, że
dokładność w zwykłym garnku będzie marna.
Zwykły 30 litrowy garnek z brzeczką w środku, o taki
http://grota.be/photos/016/gotowanie.jpg
Quote:
Ludzie, litości! zamiast teoretyzować weźcie termometr i wetkajcie do
czajnika.
Człowieku, litości! Zamiast teoretyzować skomentuj wykres, który
zalinkowałem.
Quote:
Doświadczenie weryfikyje najbardziej nawet cudowne teorie.
Właśnie. I doświadczenie mówi, że jak woda się już zagotuje to
temperaturę trzyma całkiem nieźle. A poprawkę na ciśnienie można
policzyć jak ktoś mieszka bardzo wysoko.
--
Pozdrawiam
Michoo
Mario
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:20 pm
W dniu 2012-11-15 21:03, identyfikator: 20040501 pisze:
Quote:
ale jak wykonać pomiar fizycznie? pisałem, że po zanurzeniu końcówek
układu w wodzie rezystancja sie zmienia... no i jeszcze ten bulgoczący
wrzątek - aż się chce mierzyć...
A pomyślałeś żeby czujnika razem z przewodami nie wkładać wprost do
wody, będącej dobrym przewodnikiem prądu? Włóż czujnik w rurkę szklaną
czy z tworzywa. Moze być też metalowa pod warunkiem ze zaizolujesz
przewody żeby nie dotykały przewodzącej ścianki rurki. Jeśli chcesz mieć
dobry kontakt cieplny możesz do rurki wlać trochę oleju ale moim zdaniem
jest to zbędne.
--
pozdrawiam
MD
Paweł Pawłowicz
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:20 pm
W dniu 2012-11-15 22:12, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello Irek,
Thursday, November 15, 2012, 9:17:48 PM, you wrote:
A przy okazji: w górach herbata jest paskudna, nie chce się parzyć we
wrzącej wodzie. I wcale nie trzeba jechać w Himalaje.
Ooo... Paweł, aleś palnął.
Pycha jest, przynajmniej woda jak należy.
Chyba nie piłeś herbaty na Kasprowym...
[...]
Ano, w knajpie nigdy nie piłem

Aż mnie to zdziwiło, gdy to sobie
uświadomiłem.
Kasprowy staram się omijać, podłamują mnie te tłumy. Wolę Alpy albo
Pireneje, można tam leźć cały dzień i spotkać ledwie parę osób. A i z
biwakiem nie ma problemu przy parodniowych wycieczkach. I wcale nie
wychodzi drogo.
Pozdrawiam,
Paweł
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:24 pm
Hello Michoo,
Thursday, November 15, 2012, 10:19:53 PM, you wrote:
Quote:
Problemem nie jest przegrzanie, problemem jest nierównowagowość procesu
wrzenia.
Jeszcze raz: nie twierdzę, że tego nie da się zrobić. Twierdzę, że
dokładność w zwykłym garnku będzie marna.
Zwykły 30 litrowy garnek z brzeczką w środku, o taki
http://grota.be/photos/016/gotowanie.jpg
Brzeczka ma prawo mieć inną temperaturę wrzenia niz woda destylowana.
A zanieczyszczenia nie pozwalają na lokalne przegrzania - wielkość
bąbli pary wodnej też będzie inna...
[...]
Quote:
Właśnie. I doświadczenie mówi, że jak woda się już zagotuje to
temperaturę trzyma całkiem nieźle.
Woda tak, ale bąble pary wodnej już niekoniecznie...
Quote:
A poprawkę na ciśnienie można policzyć jak ktoś mieszka bardzo
wysoko.
Nie tak wysoko :)
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Mario
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:24 pm
W dniu 2012-11-15 20:47, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
Przyzwoity wzorzec można zrobić w oparciu o punkt potrójny wody, i to
nawet metodami "kuchennymi".
Jak ktoś nie używa mózgu to punkt potrójny też potrafi spieprzyć. W
mieszaninie wody z lodem mogą być większe gradienty niż we wrzątku. A to
z powodu:
Możliwości przechłodzenia kawałków lodu.
Dopływu ciepła z zewnątrz.
Nie występowania ruchów cieczy mogących wyrównywać temperaturę w
mieszaninie. W przeciwieństwie do wrzątku w którym następuje intensywne
mieszanie.
--
pozdrawiam
MD
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:25 pm
Hello Paweł,
Thursday, November 15, 2012, 10:20:09 PM, you wrote:
Quote:
Hello Irek,
A przy okazji: w górach herbata jest paskudna, nie chce się parzyć we
wrzącej wodzie. I wcale nie trzeba jechać w Himalaje.
Ooo... Paweł, aleś palnął.
Pycha jest, przynajmniej woda jak należy.
Chyba nie piłeś herbaty na Kasprowym...
Ano, w knajpie nigdy nie piłem

Aż mnie to zdziwiło, gdy to sobie
uświadomiłem.
Ale ja do Irka pisałem...
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:36 pm
W dniu 2012-11-15 22:12, Plumpi pisze:
[quote]Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc[kropka]pl> napisał w
wiadomości news:50a556e2$0$1297$65785112@news.neostrada.pl...
Oczywiście, że dokonam. Ale nie w zwykłym czajniku.
Urządzenie z podanego przez Ciebie linku (według danych z linku)
zapewnia stabilizację 0.2K, a zdecydowanie nie jest to zwykły
elektryczny garnek. Nie zgadzam się z Twoją opinią "bez najmniejszego
problemu da się uzyskać i wykonać w nich kalibrację każdego czujnika
temperatury z dokładnością
J.F
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:37 pm
Użytkownik "Mario" napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-11-15 22:00, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
Woda w górach jest super

Ale herbata nie zaparza się
przyzwoicie.
Wielokrotnie sprawdzone w Alpach i Pirenejach.
30 lat temu we Wrocławiu woda też była paskudna, ale teraz jest
niezła.
Bo wtedy był mocno chlorowana.
Ponoc mielismy ozonowana.
Quote:
Ale jaki ma związek smak herbaty parzonej w górach (temperatura
wrzątku zależna od ciśnienia?) ze smakiem wody we Wrocku (woda z Odry
uzdatniana na Niskich Łąkach)?
Ale Odra z gor wyplywa :-)
J.
Paweł Pawłowicz
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:40 pm
W dniu 2012-11-15 22:12, Mario pisze:
Quote:
W dniu 2012-11-15 22:00, Paweł Pawłowicz pisze:
W dniu 2012-11-15 21:17, Irek N. pisze:
A przy okazji: w górach herbata jest paskudna, nie chce się parzyć we
wrzącej wodzie. I wcale nie trzeba jechać w Himalaje.
Ooo... Paweł, aleś palnął.
Pycha jest, przynajmniej woda jak należy. Najgorszą dostałem kiedyś w
Kaliszu - miała osad (była mętna i widać było po naczyniach że to
normalne), po górze pływało oczko czegoś najwyraźniej
nierozpuszczalnego. Herbata czarna, torebkowana, więc nie podejrzewam
wkładu, jedynie wodę.
Miłego.
Irek.N.
Woda w górach jest super

Ale herbata nie zaparza się przyzwoicie.
Wielokrotnie sprawdzone w Alpach i Pirenejach.
30 lat temu we Wrocławiu woda też była paskudna, ale teraz jest niezła.
Bo wtedy był mocno chlorowana. Ale jaki ma związek smak herbaty parzonej
w górach (temperatura wrzątku zależna od ciśnienia?) ze smakiem wody we
Wrocku (woda z Odry uzdatniana na Niskich Łąkach)?
Z herbatą w górach żaden. Ale z tą w Kaliszu to już ma ;-)
Paweł
J.F
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:43 pm
Użytkownik "Irek N." napisał w wiadomości grup
Quote:
A przy okazji: w górach herbata jest paskudna, nie chce się parzyć
we wrzącej wodzie. I wcale nie trzeba jechać w Himalaje.
Ooo... Paweł, aleś palnął.
Pycha jest, przynajmniej woda jak należy. Najgorszą dostałem kiedyś w
Kaliszu - miała osad (była mętna i widać było po naczyniach że to
normalne)
Hm, ale osad/piane w herbacie wytworzyc latwo - wystarczy
niedogotowana woda i cukier.
I to nawet taka woda ktora pare minut wczesniej wrzala.
Nie wiem o co chodzi, bo mnie tez to troche dziwi.
J.
J.F
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:44 pm
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości
W dniu 2012-11-15 19:57, J.F pisze:
Quote:
Jestem pewien. Po prostu sprawdź.
Ale czym, skoro porzadnych termometrow zakazali ?
Mowisz ze pomijac przypadki przegrzania (co latwo zauwazyc ze
jednak nie
wrze), duzej wysokosci (600m npm to 98C), jakis wyjatkowych
warunkow
pogodowych ... huragan 200km/h, i nie przesadzajac z grzaniem - to
beda
jakies duze roznice ?
Duże czy małe to kwestia względna

Jakieś 2-3 stopnie. Kluczowe
jest owe "nie przesadzając z grzaniem".
Ale z tymi 1-2 stopniami to sie godzimy, nie sprawdzajac cisnienia.
A to i tak dosc dokladnie :-)
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:45 pm
Hello J.F,
Thursday, November 15, 2012, 10:37:56 PM, you wrote:
Quote:
Woda w górach jest super

Ale herbata nie zaparza się
przyzwoicie.
Wielokrotnie sprawdzone w Alpach i Pirenejach.
30 lat temu we Wrocławiu woda też była paskudna, ale teraz jest
niezła.
Bo wtedy był mocno chlorowana.
Ponoc mielismy ozonowana.
W latach 70-tych? Chlorowaną, że nos odpadał. W tym czasie w Opolu
mieliśmy w kranach mineralną (złoża kredowe), która byla bardzo twarda
ale też bardzo smaczna i nie wymagała uzdatniania. Potem nam zrobili
nowe ujęcie, z drugiej strony Opola - złoża oligoceńskie - strasznie
zażelazione. Ale już od ładnych paru lat uzdatniają i jest ok - 90%
wody w kranach to oligoceńska
Stare ujęcie zostało zanieczyszczone podczas powodzi w 1997 roku i od
tamtego czasu nie zaprzestali chlorowania

Ja niestety mieszkam
blisko starego ujęcia i muszę filtrować.
Quote:
Ale jaki ma związek smak herbaty parzonej w górach (temperatura
wrzątku zależna od ciśnienia?) ze smakiem wody we Wrocku (woda z Odry
uzdatniana na Niskich Łąkach)?
Ale Odra z gor wyplywa
Ale Wrocek z Siechnic ponoć wodę brał...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Mario
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:46 pm
W dniu 2012-11-15 22:37, J.F pisze:
Quote:
Użytkownik "Mario" napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-11-15 22:00, Paweł Pawłowicz pisze:
Woda w górach jest super

Ale herbata nie zaparza się przyzwoicie.
Wielokrotnie sprawdzone w Alpach i Pirenejach.
30 lat temu we Wrocławiu woda też była paskudna, ale teraz jest niezła.
Bo wtedy był mocno chlorowana.
Ponoc mielismy ozonowana.
To chyba teraz jest ozonowana. Wtedy wystarczyło wyjechać na tydzień na
wakacje a po powrocie od herbaty zbierało się na wymioty.
Quote:
Ale jaki ma związek smak herbaty parzonej w górach (temperatura
wrzątku zależna od ciśnienia?) ze smakiem wody we Wrocku (woda z Odry
uzdatniana na Niskich Łąkach)?
Ale Odra z gor wyplywa
Dzięki za info :)
--
pozdrawiam
MD
Plumpi
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:50 pm
Użytkownik "Mario" <Mariusz@w.pl> napisał w wiadomości
news:50a55dac$0$1297$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2012-11-15 20:47, Paweł Pawłowicz pisze:
Przyzwoity wzorzec można zrobić w oparciu o punkt potrójny wody, i to
nawet metodami "kuchennymi".
Akurat jeżeli chodzi o punkt potrójny to w domowych warunkach raczej nie
jest osiągalny.
Kolega Paweł chciał zabłysnąć, tylko pomylił punkt potrójny z punktem
topnienia lodu.
Niestety, aby zrobić badanie w punkcie potrójnym trzeba posiadać "komórkę
punktu potrójnego".
Tylko czy Cię na nią stać?
Kolego Pawle, za ten kawałek szkła
http://alitechautomatyka.pl/page.php?prod=27 wypełnionego wodą o odpowiednim
składzie izotopowym, trzeba dać nawet równowartość kilku nowych samochodów
:)
Quote:
Jak ktoś nie używa mózgu to punkt potrójny też potrafi spieprzyć. W
mieszaninie wody z lodem mogą być większe gradienty niż we wrzątku. A to z
powodu:
Możliwości przechłodzenia kawałków lodu.
Dopływu ciepła z zewnątrz.
Nie występowania ruchów cieczy mogących wyrównywać temperaturę w
mieszaninie. W przeciwieństwie do wrzątku w którym następuje intensywne
mieszanie.
Dokładnie.
Taka mieszanina musi się jeszcze dobrze odstać, aby temperatura się
wyrównała, a samo przygotowanie mieszaniny nie zawsze się udawało i trzeba
było się nauczyć robić mieszaninę. Niektórzy pracownicy dopiero po
kilkunastu próbach zaczynali "łapać" jak wykonać mieszaninę.
Tak to jest jak ktoś całą swoją wiedzę czerpie z Wikipedii
Mario
Guest
Thu Nov 15, 2012 10:57 pm
W dniu 2012-11-15 22:45, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello J.F,
Thursday, November 15, 2012, 10:37:56 PM, you wrote:
Woda w górach jest super

Ale herbata nie zaparza się
przyzwoicie.
Wielokrotnie sprawdzone w Alpach i Pirenejach.
30 lat temu we Wrocławiu woda też była paskudna, ale teraz jest
niezła.
Bo wtedy był mocno chlorowana.
Ponoc mielismy ozonowana.
W latach 70-tych? Chlorowaną, że nos odpadał. W tym czasie w Opolu
mieliśmy w kranach mineralną (złoża kredowe), która byla bardzo twarda
ale też bardzo smaczna i nie wymagała uzdatniania. Potem nam zrobili
nowe ujęcie, z drugiej strony Opola - złoża oligoceńskie - strasznie
zażelazione. Ale już od ładnych paru lat uzdatniają i jest ok - 90%
wody w kranach to oligoceńska
Stare ujęcie zostało zanieczyszczone podczas powodzi w 1997 roku i od
tamtego czasu nie zaprzestali chlorowania

Ja niestety mieszkam
blisko starego ujęcia i muszę filtrować.
Opole? Trochę daleko od Iłowej :)
Quote:
Ale jaki ma związek smak herbaty parzonej w górach (temperatura
wrzątku zależna od ciśnienia?) ze smakiem wody we Wrocku (woda z Odry
uzdatniana na Niskich Łąkach)?
Ale Odra z gor wyplywa :-)
Ale Wrocek z Siechnic ponoć wodę brał...
Mokry Dwór faktycznie jest w okolicy Siechnic. To by znaczyło ze woda
jest raczej brana z Oławy.
--
pozdrawiam
MD
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next