Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Maciek
Guest
Thu Jan 22, 2009 9:58 pm
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Na początku lat 80-tych zaprzestano w Polsce produkcji telewizorów
czarno-białych. Ostatnimi produkowanymi były potomki linii Libry.
Cześć!
Ostatni z dużych był Hermes:
http://unitra.eu.org/node/1747
Nawet taki widziałem u znajomych i naprawiałem. To był naprawdę koniec
lat osiemdziesiatych - tuż przed upadkiem komuny. Zdecydowanie różnił
się od Libry, bo miał tylko jedną lampę - kineskop. Za to zasilacz na
przetwornicy itd. Pełna nowoczesność. Brakowało tylko pilota
Zresztą libry wyginęły dużo wcześniej, zastąpione przez całą serię
tranzystorowych scalakowych z zasilaczem szeregowym, np. Cygnus, czy
jakieś T6151.
Ostatnie w ogóle czarno białe, to chyba małe Biazety.
Jak chcecie pooglądać jakieś totalne dziwa, to proponuję
Maciek
Tomasz Szczesniak
Guest
Thu Jan 22, 2009 10:45 pm
Dnia Thu, 22 Jan 2009 11:09:35 +0000 (UTC) na fali pl.misc.elektronika
stacja Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> nadala:
Quote:
Robienie podsłuchu na wielośladzie nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.
Taśma musi przesuwać się cały czas, a rozmowy telefoniczne są albo ich
nie ma. Chyba że ubek, który to zlecał, dowiedział się na szkoleniu, że
opozycja w Polsce działa na komendę z Waszyngtonu lub Bonn i zrozumiał
to w ten sposób, że wszyscy na hasło na raz zaczynają knuć przez telefon.
Poza tym to prowadzi do kłopotów przy odczycie. Technicznych
i organizacyjnych. Przy tak wąskich ścieżkach inna głowica w innym
magnetofonie może w ogóle nie złapać śladu (zwłaszcza jak milicjant
dostanie rozkaz przesłuchania tażmy i zabierze się za to ze swoimi
metodami). Organizacyjnie też chyba lepiej mieć każdą rozmowę na innej
kasecie.
Te podsłuchy mogły działać cały czas, rejestrując dźwięk z lokalu.
Zresztą nie wiem, ale sprzęt był.
--
Tomasz Szczesniak
tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
Tomasz Szczesniak
Guest
Thu Jan 22, 2009 10:45 pm
Dnia Thu, 22 Jan 2009 11:14:24 +0000 (UTC) na fali pl.misc.elektronika
stacja Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> nadala:
Quote:
"Profesjonalny" z języku markrtingu znaczy tyle, co "wysokiej jakości
i drogi". Profesjonalna może byc nawet zabawka.
W Polsce w latach 80-tych miało to slowo jeszcze chyba znaczenie
pierwotne :)
Quote:
Niestety mnóstwo części miał importowanych ze stery walutowej
to szybko został ubity (a że drogi był to fakt).
"Szybko", to znaczy kiedy?
AFAIR po ok roku produkcji, ale tu mówię z pamięci i mogę się mylic.
--
Tomasz Szczesniak
tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
JanuszK
Guest
Thu Jan 22, 2009 11:25 pm
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello JanuszK,
Wednesday, January 21, 2009, 10:47:34 PM, you wrote:
Z tymi wzmacniaczami mocy, to prawda. To samo dotyczy telewizyjnych
układów odchylania. Długo w Polsce produkowano telewizory na układach
scalonych, w których końcówki mocy były lampowe.
Możesz podać jakiś konkretny przykład?
Był, naprawiałem taki ale nie mogę sobie przypomnieć numeru, wiem że po
nim był nepttun 625 który już miał końcówkę na tranzystorach a ten
wcześniejszy to pamiętam był tak zrobiony że całe zasilanie było
szeregowe tzn, prostownik, termistory żażenie lam, póżniej moduł
odchylania pionowego, coś tam jeszcze było a zakończony był
stabilizatorem 12v do masy.
Ale tu chodzi o odwrotną drogę - niby kastracja Neptuna625 i wsadzenie
mu na siłę lampowej konstrukcji.
A nie takiego cuda to nie widziałem.
--
Pozdr
JanuszK
JanuszK
Guest
Thu Jan 22, 2009 11:27 pm
Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
Użytkownik JanuszK napisał:
Był, naprawiałem taki ale nie mogę sobie przypomnieć numeru, wiem że
po nim był nepttun 625 który już miał końcówkę na tranzystorach a ten
wcześniejszy to pamiętam był tak zrobiony że całe zasilanie było
szeregowe tzn, prostownik, termistory żażenie lam, póżniej moduł
odchylania pionowego, coś tam jeszcze było a zakończony był
stabilizatorem 12v do masy.
Też sobie kojarzę taki telewizor. On miał chyba tylko dwie lampy w
stopniu końcowym odchylania linii PL504 i PY88.
Tak zgadza się.
No i jeszcze były
Quote:
popularne "mieszańce" - PCL86 (wzm. m.cz fonii), PCL805 (gen. i końcówka
odchylania pionowego), PCF802 (gen. linii), PL504 i PY88 w końcówce
linii i niekiedy DY86 jako prostownik W.N. (choć często już wtedy
stosowane były seleniaki). W wykonaniu "gdańskim" jeszcze była
nieszczęsna PFL200 jako separator imp. syncho i wzm. wizji.
No faktycznie, to było nieszczęście, często padała i nie do kupienia
i chyba podstawkę maiała inną bo im nóg brakło w standartowej '9' i to
chyba była 10 nóżkowa.
--
Pozdr
JanuszK
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 23, 2009 4:45 am
Pan Tomasz Szczesniak napisał:
[...Koncert...]
Quote:
Niestety mnóstwo części miał importowanych ze stery walutowej
to szybko został ubity (a że drogi był to fakt).
"Szybko", to znaczy kiedy?
AFAIR po ok roku produkcji, ale tu mówię z pamięci i mogę się mylic.
To teraz by wypadało zapytać: a kiedy zaczęli go produkować? Myślę,
że na to pytanie trudno by było dać jednoznaczna odpowiedź. Może
najlepszą z nich jest: nigdy. Ten magnetofon chyba wcale nie był
produkowany seryjnie, na taśmie. Mam wrażenie, że to się odbywało
tak, że jak akurat były wszystkie części, to montowali z tego ile
się dało. A brakować mogło na przykład silników (były trzy). Albo
głowic. To był akurat "wsad dewizowy". Stan takiej szarpaniny
trwał dużo dłużej niz rok. Rok, to mogły trwać przestoje.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 23, 2009 4:45 am
Pan Tomasz Szczesniak napisał:
Quote:
Robienie podsłuchu na wielośladzie nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.
Taśma musi przesuwać się cały czas, a rozmowy telefoniczne są albo ich
nie ma. Chyba że ubek, który to zlecał, dowiedział się na szkoleniu, że
opozycja w Polsce działa na komendę z Waszyngtonu lub Bonn i zrozumiał
to w ten sposób, że wszyscy na hasło na raz zaczynają knuć przez telefon.
Poza tym to prowadzi do kłopotów przy odczycie. Technicznych
i organizacyjnych. Przy tak wąskich ścieżkach inna głowica w innym
magnetofonie może w ogóle nie złapać śladu (zwłaszcza jak milicjant
dostanie rozkaz przesłuchania tażmy i zabierze się za to ze swoimi
metodami). Organizacyjnie też chyba lepiej mieć każdą rozmowę na innej
kasecie.
Te podsłuchy mogły działać cały czas, rejestrując dźwięk z lokalu.
Zresztą nie wiem, ale sprzęt był.
Do rejestracji podsłuchów domowych, taki wieloślad powinien być znakomity.
Można jednocześnie nagrywać sygnały z wielu pluskiew rozmieszczonych
w całym mieszkaniu. Jak ubek z didżejskim zacięciem, to z nagrania zrobi
taki remiks, że słychać będzie samo knucie i plany obalania siłą, a nie
gwiżdżący czajnik, wodę w kranie i odkurzacz. Ale to całkiem co innego,
bo wcześniej była mowa "o nagrywania podsłuchów linii telefonicznych".
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 23, 2009 4:45 am
Pan Tomasz Szczesniak napisał:
Quote:
Robienie podsłuchu na wielośladzie nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.
Taśma musi przesuwać się cały czas, a rozmowy telefoniczne są albo ich
nie ma. Chyba że ubek, który to zlecał, dowiedział się na szkoleniu, że
opozycja w Polsce działa na komendę z Waszyngtonu lub Bonn i zrozumiał
to w ten sposób, że wszyscy na hasło na raz zaczynają knuć przez telefon.
Poza tym to prowadzi do kłopotów przy odczycie. Technicznych
i organizacyjnych. Przy tak wąskich ścieżkach inna głowica w innym
magnetofonie może w ogóle nie złapać śladu (zwłaszcza jak milicjant
dostanie rozkaz przesłuchania tażmy i zabierze się za to ze swoimi
metodami). Organizacyjnie też chyba lepiej mieć każdą rozmowę na innej
kasecie.
Te podsłuchy mogły działać cały czas, rejestrując dźwięk z lokalu.
Zresztą nie wiem, ale sprzęt był.
Do rejestracji podsłuchów domowych taki wieloślad powinien być znakomity.
Można jednocześnie nagrywać sygnały z wielu pluskiew rozmieszczonych
w całym mieszkaniu. Jak ubek z didżejskim zacięciem, to z nagrania zrobi
taki remiks, że słychać będzie samo knucie i plany obalania siłą, a nie
gwiżdżący czajnik, wodę w kranie i odkurzacz. Ale to całkiem co innego,
bo wcześniej była mowa "o nagrywaniu podsłuchów linii telefonicznych".
--
Jarek
William
Guest
Fri Jan 23, 2009 7:20 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrngnha7m.7gj.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
A jak jest zrealizowany rewers w takim na przykład odtwarzaczu samochodowym?
Nie jest to jakieś mechaniczne rozwiązanie z przesuwaniem głowicy? Nigdy
mnie nie korciło by zajrzeć w mechanicm, ale przy przełączaniu stuk jest
całkiem spory. A jeśli nie jest tak jak myślę, tylko w głowicy są rdzenie
i cewki do wszystkich czterech ścieżek, to chyba też nie w jednej linii,
tylko przesunięte wzdłuż taśmy. Bez tego powinny być znaczne przesłuchy
międzykanałowe -- problem wszystkich wielośladów. A jeśli jest przesunięcie,
to niemożliwe do skalibrowania, więc do kwadrofonii trudno taką głowicę
wykorzystać.
--
W mechanizmach które miałem / czyściłem itp. zawsze była to czterościeżkowa głowica. Zobacz też datsheety scalaków do przedwmacniaczy kasetowych. Mają cztery wejścia i elektorniczny przełącznik. Stuk jest wynikiem "wybicia" rewersu przez języczek czujnika napięcia taśmy.
Grzegorz Kurczyk
Guest
Fri Jan 23, 2009 10:33 am
Użytkownik JanuszK napisał:
Quote:
No i jeszcze były
popularne "mieszańce" - PCL86 (wzm. m.cz fonii), PCL805 (gen. i
końcówka odchylania pionowego), PCF802 (gen. linii), PL504 i PY88 w
końcówce linii i niekiedy DY86 jako prostownik W.N. (choć często już
wtedy stosowane były seleniaki). W wykonaniu "gdańskim" jeszcze była
nieszczęsna PFL200 jako separator imp. syncho i wzm. wizji.
No faktycznie, to było nieszczęście, często padała i nie do kupienia
i chyba podstawkę maiała inną bo im nóg brakło w standartowej '9' i to
chyba była 10 nóżkowa.
Tak jest. Dziesięcionóżkowy cokół dekalowy. Przez pewien czas lampy te
były w zasadzie niedostępne. Problem był na tyle poważny, że GZT wydało
biuletyn opisujący układ zastępczy dla tej lampy zrobiony na dwóch
BF258. Robiłem takie moduły i nawet to działało

. Wcześniej z
powodzeniem wykorzystywałem pentodowe segmenty dwóch PCL84, których
miałem pod dostatkiem. Wychodził z tego taki fajny "kicik" z dwiema
podstawkami noval i szpilkami pasującymi do podstawki dekal. Musiałem
tylko zmienić rezystor szeregowy żarzenia bo PFL200 miała Uż=17V, a dwie
PCL84 potrzebowały 30V.
Pozdrawiam
Grzegorz
Cezar
Guest
Fri Jan 23, 2009 1:30 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrngnha7m.7gj.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan William napisał:
Na początku lat osiemdziesiątych bywałem w Zakładach Kasprzaka. Wtedy
jeszcze te Koncerty tam robiono. A w laboratorium stały różne dziwne
rzeczy. Na przykład kwadrofoniczny magnetofon kasetowy. Nasi sobie
wymyślili, że będzie on kompatybilny z kasetami stereo i mono. Czyli
nagrywał cztery ślady na połowie szerokości taśmy z kasety. Jaką
szerokość miały ścieżki, można sobie wyobrazić. Jaka była jakość
zapisu -- tego nie musiałem sobie wyobrażać, słyszałem. Głowice
robili na zamówienie Japończycy. Dziwili się trochę na co i po co
to komu, ale skoro wzięli pieniądze, to zrobili. Duże pieniądze.
Bardzo duże pieniądze.
A mogli zrobić kwadrofonię na pełnej szerokosci taśmy. Pozostałoby
niezmienione pasmo, głowice też zastosowanoby typowe (dwie stereo
lub jedną stereo dla napędu z rewersem).
A jak jest zrealizowany rewers w takim na przykład odtwarzaczu
samochodowym?
Nie jest to jakieś mechaniczne rozwiązanie z przesuwaniem głowicy? Nigdy
mnie nie korciło by zajrzeć w mechanicm, ale przy przełączaniu stuk jest
całkiem spory. A jeśli nie jest tak jak myślę, tylko w głowicy są rdzenie
i cewki do wszystkich czterech ścieżek, to chyba też nie w jednej linii,
tylko przesunięte wzdłuż taśmy. Bez tego powinny być znaczne przesłuchy
międzykanałowe -- problem wszystkich wielośladów. A jeśli jest
przesunięcie,
to niemożliwe do skalibrowania, więc do kwadrofonii trudno taką głowicę
wykorzystać.
Widzialem 3 sposoby realizowaniu reversu:
- glowica czterosciezkowa. Stuk o którym myslisz to zmiana kierunku przesuwu
tasmy i naciągu tasmy.
- glowica obracana o 180 stopni
- glowica przesuwana
c.
William
Guest
Fri Jan 23, 2009 2:17 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrngnjf2a.l5l.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Jak wygląda taka głowica czterościeżkowa? Ma wszystkie szczeliny
w jednej linii? Jeśli nie, to do kwadrofonii się nie nadaje.
Ma dwie szczeliny na jednej połówce taśmy a dwie na drugiej. Czyli przy normalnym odtwarzaniu odczytuje drugą stronę kasety "od tyłu".
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 23, 2009 2:45 pm
Pan William napisał:
Quote:
Jak wygląda taka głowica czterościeżkowa? Ma wszystkie szczeliny
w jednej linii? Jeśli nie, to do kwadrofonii się nie nadaje.
Ma dwie szczeliny na jednej połówce taśmy a dwie na drugiej. Czyli
przy normalnym odtwarzaniu odczytuje drugą stronę kasety "od tyłu".
Tyle to ja przecież wiem i rozumiem! Zdiagnozowano mi w tym wątku tylko
sklerozę, demencji jeszcze nie. Pytałem o to, czy wszystkie szczeliny
głowicy są tam w jednej linii. Da się to pytanie jakoś jaśniej
sformułować? Ja chyba nie potrafię.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 23, 2009 2:45 pm
Pan Cezar napisał:
[...kwadrofonia kompaktowo-kasetowa...]
Quote:
A jak jest zrealizowany rewers w takim na przykład odtwarzaczu
samochodowym? Nie jest to jakieś mechaniczne rozwiązanie
z przesuwaniem głowicy? Nigdy mnie nie korciło by zajrzeć
w mechanicm, ale przy przełączaniu stuk jest całkiem spory.
A jeśli nie jest tak jak myślę, tylko w głowicy są rdzenie
i cewki do wszystkich czterech ścieżek, to chyba też nie w jednej
linii, tylko przesunięte wzdłuż taśmy. Bez tego powinny być
znaczne przesłuchy międzykanałowe -- problem wszystkich wielośladów.
A jeśli jest przesunięcie, to niemożliwe do skalibrowania, więc do
kwadrofonii trudno taką głowicę wykorzystać.
Widzialem 3 sposoby realizowaniu reversu:
- glowica czterosciezkowa. Stuk o którym myslisz to zmiana
kierunku przesuwu tasmy i naciągu tasmy.
- glowica obracana o 180 stopni
- glowica przesuwana
Nie wiem czy to *ten* stuk, który słyszałem -- bardzo rzadko
zdarza[ło] mi się słuchać magnetofonów z rewersem, mogłem
trafiać wyłącznie na rozwiązania z ruchomą głowicą. W nich
łomot powinien być sporo większy. Ale nie to jest najważniejsze.
Jak wygląda taka głowica czterościeżkowa? Ma wszystkie szczeliny
w jednej linii? Jeśli nie, to do kwadrofonii się nie nadaje.
--
Jarek
Cezar
Guest
Fri Jan 23, 2009 3:03 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrngnjhak.lkt.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan William napisał:
Jak wygląda taka głowica czterościeżkowa? Ma wszystkie szczeliny
w jednej linii? Jeśli nie, to do kwadrofonii się nie nadaje.
Ma dwie szczeliny na jednej połówce taśmy a dwie na drugiej. Czyli
przy normalnym odtwarzaniu odczytuje drugą stronę kasety "od tyłu".
Tyle to ja przecież wiem i rozumiem! Zdiagnozowano mi w tym wątku tylko
sklerozę, demencji jeszcze nie. Pytałem o to, czy wszystkie szczeliny
głowicy są tam w jednej linii. Da się to pytanie jakoś jaśniej
sformułować? Ja chyba nie potrafię.
http://www.cyfronika.com.pl/glowice_magnetofonowe.htm
Na koncu masz glowice czterosciezkowe jak i te obrotowe
c.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next