Elektryczny Człowiek na Discovery Channel - zaskakujące triki czy oszustwo?

Sun Jul 03, 2011 9:17 pm   

Witam Kolegów.
Właśnie oglądam na Discovery Channel program szumnie nazwany
"Elektryczny człowiek" i nie wiem czy mam się śmiać czy płakać :-[
Pokazują tam "fenomen" faceta (Portorykańczyk), który zapala 40W
świetlówkę trzymając ją w rękach. Gostek rozkręcił telewizor, odpiął
anodę W.N. z kineskopu, stanął na izolatorach i jedną łapą złapał kabel
od trafopowielacza, a w drugiej trzymał świetlówkę robiąc sensację na
zgromadzonych naukowcach Kurczę czuję się pokrzywdzony przez
los, bo bawiłem się w ten sposób we wczesnym dzieciństwie (w czasach
TWL-40, PL504, PY88 i EY86) i nikt mnie w telewizji pokazywać nie chciał ;-)

Pozdrawiam
Grzegorz

Sun Jul 03, 2011 9:30 pm   

No nie.... teraz go badają na jakimś uniwersytecie zastanawiając się
czemu prąd z zasilacza WN kineskopu nie uszkadza jego narządów
wewnętrznych. Czy tam nie słyszeli o zjawisku naskórkowości ?! Albo nie
wiedzą, że transformator linii działa na częstotliwości "trochę" wyższej
od 50Hz ?!
No teraz gościu pokazał trochę większy wyczyn. Trzymał kable podłączone
do kontaktu w ścianie. Ile oni tam mogą mieć woltów w domowej sieci
elektrycznej ? 120V ? Bo chyba w tamtej części świata nie ma 230V ?

Pozdrawiam
Grzegorz

Sun Jul 03, 2011 9:32 pm   

Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <grzegorz.usun.to@control.slupsk.pl> napisał w
wiadomości news:4e10dc75$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...

Ogladalem cos w ten desen dawno temu,
ale o ile pamietam "gostek" zamykal tez jezykiem
obwod z zarowka sporej mocy, a tego to bym sie juz raczej nie podjął

Sun Jul 03, 2011 11:34 pm   

Powitanko,


Wiesz, mi wcale nie jest do smiechu, w TVP kazdy, kto odwazylby sie juz
nawet nie zrobic program naukowy, ale chocby wspomniec cos o naukach
scislych zostalby nie tylko wyrzucony z pracy, ale pewnie rozstrzelany.
Programy naukowe nadawala TVP do 1989r i zaprzestala wraz ze smiercia
nieodzalowanych panow Kurka i Kaminskiego.
W TVN takich restrykcji nie ma, ale jak tamtejsi dziennikarze cos palna,
to mozna zdechnac. Discovery nawet nie probuje byc programem naukowym, a
raczej rozrywkowym, moga sie z niego uczyc co najwyzej dziennikarze
wspomnianego TVNu.
W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie godzina
tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
Najbardziej dziwi mnie reakcja ludzi w dowolnym towarzystwie: jak ktos
wykaze sie brakiem znajomosci elementarnych praw fizyki to jest kul,
dzezi, ziom itd., jak ktos stwierdzi, ze obrazy Witkacego to bazgranina
narkomana, to swiete oburzenie.
Hitler chcial z Polakow zrobic tania sile robocza do prostych prac
- takich tumanistow. Cale szczescie, ze sa jeszcze ludzie, ktorzy temu
planowi sie sprzeciwiaja i ze mimo tej pogardy dla wiedzy ze strony
mediow i szkol, ludzie sa "glodni" wiedzy - ot chocby tlumy na piknikach
naukowych czy w Centrum Nauki Kopernik.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Mon Jul 04, 2011 2:44 am   

On Jul 3, 11:30 pm, Grzegorz Kurczyk
<grzegorz.usun...@control.slupsk.pl> wrote:

Policz głębokość wnikania, to się zdziwisz.
Nie ma efektu naskórkowości, a nie uszkadza z innej przyczyny i to też
nie do końca prawda, bo może uszkodzić.
Za szybko zmienia się polaryzacja, żeby w znaczącym stopniu zachodziła
elektroliza.

Mon Jul 04, 2011 6:33 am   

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iuquaa$gbo$1@inews.gazeta.pl...

Był jeszcze jakiś program (Kwant?), ale prowadzący nie miał tego wdzięku co ww. panowie.
Ja wczoraj z nudów (ale pogoda!) obejrzałem bodajże na Discovery Science program o czymś dziwnym co morduje zwierzęta w Ameryce Południowej. Gdzieś po 15 minutach jakiś bardziej łebski człowiek zebrał sierść na miejscu przestępstwa i posłał do analizy. W tym miejscu mogli skończyć, ale nie, dalej bredzili o UFO itp., dopiero pod koniec dali wynik tej analizy - była to sierść psa. Takie to "naukawe" programy.
pzdr,
Andrzej

Mon Jul 04, 2011 6:44 am   

Hello shg,

Monday, July 4, 2011, 2:44:18 AM, you wrote:


Na wyjściu anodowym telewizora polaryzacja się nie zmienia. Prąd jest
na tyle mały, że elektroforeza nie następuje tak szybko. Ten
człowiek robi sobie mnóstwo krzywdy. Opuszki palców ma popalone
dokumentnie :(

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Mon Jul 04, 2011 10:10 am   

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iuquaa$gbo$1@inews.gazeta.pl...


A telewizja dalej swoje...


Marek

Mon Jul 04, 2011 10:12 am   

Użytkownik "Andrzej" <dydelf02@op.pl> napisał w wiadomości
news:iurmrr$10d$1@news.onet.pl...

Ja wczoraj z nudów (ale pogoda!) obejrzałem bodajże na Discovery Science program
o czymś dziwnym co morduje zwierzęta w Ameryce Południowej. Gdzieś po 15
minutach jakiś bardziej łebski człowiek zebrał sierść na miejscu przestępstwa i
posłał do analizy. W tym miejscu mogli skończyć, ale nie, dalej bredzili o UFO
itp., dopiero pod koniec dali wynik tej analizy - była to sierść psa. Takie to
"naukawe" programy.

Trzeba bylo zmienic kanal na NatGeo Wild - tam z nn powodow ginely krokodyle w
parku Krugera
- to juz bylo bardziej naukowe niz "naukawe" ;)

Pozdrawiam

Mon Jul 04, 2011 1:22 pm   

W dniu 04.07.2011 01:34, Pawel "O'Pajak" pisze:


Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
terroristen" ;-/

Mon Jul 04, 2011 1:53 pm   

W dniu 2011-07-04 15:22, Andrzej Ława pisze:

Nie wolno? Jak to nie wolno???
To jak młodzi mają się uczyć?

Ja rozumiem, że ileś lat temu studiowało się Fortran na papierze, ale
uczyć się chemii bez mieszania kwasu i wody?


Pytam poważnie.

--
Pozdrawiam.

Adam.

Mon Jul 04, 2011 2:02 pm   

W dniu 04.07.2011 15:22, Andrzej Ława pisze:

wiemy, prawie wszystko można wyprodukować w domowym zaciszu.

Mon Jul 04, 2011 2:30 pm   

Andrzej Ława denied rebel lies:


Chyba raczej chodzi o to, że mogłoby się uczniom coś stać. I kto za to
będzie odpowiadał, ja się pytam?

--
<:> Roger, MoonWolf Out <:>|No thought to even what we have done
(: (:|
( JID:moonwolf@jabberpl.org(| http://karakkhaz.prv.pl

Mon Jul 04, 2011 2:44 pm   

Jarosław Sokołowski denied rebel lies:


A jak wpadnie do oka i dziecko trąc zrobi sobie krzywdę? Albo nawet
dźgnie sobie ołówkiem, bo akurat będzie je trzymać w ręku? Nie wolno
ryzykować, zdrowie i życie ludzkie jest najważniejsze!


Cii, bo jeszcze zakażą.

--
<:> Roger, MoonWolf Out <:>|I love this f* University and
(: (:|this University loves f* me
( JID:moonwolf@jabberpl.org(| http://karakkhaz.prv.pl

Mon Jul 04, 2011 4:37 pm   

MoonWolf napisał:


Od wlewania soku z cytryny do roztworu oranżu metylowego albo wywaru
z kapusty?


Jak ktoś ma odpowiednio wysoki współczynnik pecha, to sobie złamie
rękę w czasie deklamacji "Ody do młodości".

--
Jarek