Goto page Previous 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14 Next
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Aug 15, 2016 7:21 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
W Makro widac te wielkie wozki, i czasem widac, ze zaladowane mocno.
Są zwykle na takim zadupiu, że jak człowiek tam pojedzie, to nie
po to, by kupić kilka rzeczy.
Nie, to nie ta wielkosc. Jesli zakupy dla domu, to chyba dla Domu
Dziecka
Ja tam widziałem zupełnie normalne. Jak dla domu z dziećmi.
Quote:
A zadupie ... we Wroclawiu sa na Bielanach (wroclawskich).
W zasadzie to juz nie Wroclaw. Dojechac trzeba, przez co bywam tam
rzadko. Ale obok jest Tesco, a i Auchan niedaleko, i kolejki w nich
sa. Obok IKEA, Castorama, Leroy-Merlin, cala galeria handlowa - to i
ludzie sa. Choc mnie sie jechac nie chce - za daleko.
Jeżdżenie na wyprawę do marketu wydaje mi się jakieś takie XX-wieczne.
Zresztą nie wiem, czy ja byłem w Makro w XXI wieku. A jak byłem to ze
znajomymi, którzy strasznie namawiali. Nie spodobało mi się.
Quote:
Poza tym maja np szeroka oferte win,
No tak, po wino będę gdzieś na koniec świata jechał. Chyba tylko
z takiego powodu, że trzeba imienną kartę pokazać, więc nikt nie
powie, że anonimowy alkoholik.
jak potrzebujesz byle jakie wino, to mozna wszedzie, ale zajezdzasz
do Makro - wina francuskie, wloskie, greckie, marokanskie, algierskie,
cypryjskie, bulgarskie, moldawskie, armenskie, kalifornijskie,
meksykanskie, chilijskie, argentynskie, japonskie ... nie wiedzialem,
ze tyle roznych jest. Alkoholikiem mozna dopiero zostac
W ogólnodostępnych hipermarketach też bywa przegląd całego świata.
Jak ktoś się nie zna, ale wie, że nie może to być "byle jakie wino",
idzie do specjalnego sklepu z winem, tam mu doradzą. Ilość gatunków
w jednym miejscu na nic mu przecież. A jak się zna, to i w biedronce
znajdzie. Ja i tak wolę przywieźć tęgi gąsior od takich, co sami robią,
najlepiej jeśli znam ich winnicę. Jak mi się skończy, też sobie poradzę.
Do Makro po wino się nie wybieram.
--
Jarek
Adam
Guest
Mon Aug 15, 2016 7:54 pm
W dniu 2016-08-15 o 12:58, RoMan Mandziejewicz pisze:
[quote]Hello Adam,
Sunday, August 14, 2016, 2:49:52 PM, you wrote:
[...]
Zanim w Polsce zaczynały się pierwsze fiskalizacje (1993?), to jeździło
się kilkuosobową ekipą, m.in. po różnych PSS-Społem i innych większych
firmach.
Szło się na obiad do lokalnej restauracji, najczęściej marki "Jubilatka"
lub coś w ten deseń.
Jeśli po kilku minutach nie pojawiła się kelnerka, to na stół wykładało
się telefon komórkowy - Motorolę "skrzydlaka" lub jakąś inną Nokię
Co rozumiesz pod pojęciem
Adam
Guest
Mon Aug 15, 2016 7:58 pm
W dniu 2016-08-15 o 17:51, HF5BS pisze:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:x0wkoaklcc9n$.dudsobo4qhqi$.dlg@40tude.net...
(Orange)
Tak prawde mowiac, to jak dzwonia i proponuja "lepszy internet", to
pierwsze pytanie mi sie cisnie "a to ten ktory teraz od was mam jest
zly?"
Nie zapomnę, jak Netię kiedyś zgasiłem... Net miałem 120/10, w UPC.
Płaciłem... no, nie pomnę, coś kole 120,150 PLN, zabijcie, nie pomnę,
może i więcej...
Otóż, dzwoni Netia, że to, że sio, tamto i owamto, oraz dobry internet,
za JEDYNE 60 PLN. W sumie cena zaproponowana była nawet niezła, bo chyba
za pakiet. Pani była oczywiście, nieba by mi uchylilła (za bo byłem
wdzięczny), jeszcze trochę, a by mnie przekonała, wcisnęła, władowała...
fundamentalne pytanie - jak szybki net? Siadajcie... Całe... 2 (tak,
DWA) megabity! (...)
Gerda w Warszawie miała łącze 1Mb. Tak, cały zakład tyle miał.
Ale w porównaniu do wdzwanianego 56kb to była rakieta
A kosztowało to łącze coś ok. 3800 zł (chyba brutto) miesięcznie. Tyle,
że chyba symetryczne DSL wpięte do szkieletówki.
--
Pozdrawiam.
Adam
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Aug 15, 2016 8:00 pm
Pan Adam napisał:
Quote:
To był jeszcze cas, gdzie rozmawiało się poniżej pięciu sekund.
Pytanie za 10 punktów:
Pamięta ktoś, dlaczego?
Bo za darmochę było. Na co mogę zamienić moje 10 punktów?
--
Jarek
Kris
Guest
Mon Aug 15, 2016 8:52 pm
W dniu poniedziałek, 15 sierpnia 2016 14:45:20 UTC+2 użytkownik J..F. napisał:
Quote:
A znalezc wlasciwa oferte, to sie trzeba przedrzec przez ich strone i
wyszukac.
Do tej pory dla "biznesu" był DSL a dla "ludzi" neostrada
Teraz "biznesowi" proponuja zamianę DSL na
http://www.orange.pl/kid,4003367027,id,4004063293,article.html
Ostatnio moja firma zmieniła właśnie. W użytkowaniu różnic specjalnych jako użytkownik nie widzę.
J.F.
Guest
Mon Aug 15, 2016 9:39 pm
Dnia Mon, 15 Aug 2016 21:58:29 +0200, Adam napisał(a):
Quote:
Nie zapomnę, jak Netię kiedyś zgasiłem... Net miałem 120/10, w UPC.
Płaciłem... no, nie pomnę, coś kole 120,150 PLN, zabijcie, nie pomnę,
może i więcej...
Otóż, dzwoni Netia, że to, że sio, tamto i owamto, oraz dobry internet,
za JEDYNE 60 PLN. W sumie cena zaproponowana była nawet niezła, bo chyba
za pakiet. Pani była oczywiście, nieba by mi uchylilła (za bo byłem
wdzięczny), jeszcze trochę, a by mnie przekonała, wcisnęła, władowała...
fundamentalne pytanie - jak szybki net? Siadajcie... Całe... 2 (tak,
DWA) megabity! (...)
Gerda w Warszawie miała łącze 1Mb. Tak, cały zakład tyle miał.
Zaklad jest od produkowania, a nie od ircowania
O ile pamietam to cale uczelnie miewaly podobne lacza,
Nask w swoich poczatkach chyba nawet wiecej nie oferowal niz 2Mb/s
Quote:
Ale w porównaniu do wdzwanianego 56kb to była rakieta
Ja sie przeprosilem z vi.
No nie dalo sie innych obslugiwac na 2400, nie dalo :-)
Quote:
A kosztowało to łącze coś ok. 3800 zł (chyba brutto) miesięcznie. Tyle,
że chyba symetryczne DSL wpięte do szkieletówki.
W ofercie TP, pardon, Orange nadal takie cos widze.
http://www.orange.pl/ocp-http/PL/Binary2/1993853/4083412956.pdf
Oferta dla biznesu, i to to duzego - od DSL 250 (kb/s) za jedyne
139zl/mc (+ vat), po ho ho ho DSL 15000, za 699 zl.
J.
J.F.
Guest
Mon Aug 15, 2016 10:07 pm
Dnia Mon, 15 Aug 2016 21:21:05 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
W Makro widac te wielkie wozki, i czasem widac, ze zaladowane mocno.
Są zwykle na takim zadupiu, że jak człowiek tam pojedzie, to nie
po to, by kupić kilka rzeczy.
Nie, to nie ta wielkosc. Jesli zakupy dla domu, to chyba dla Domu
Dziecka :-)
Ja tam widziałem zupełnie normalne. Jak dla domu z dziećmi.
Takie tez sa, moze nawet wiekszosc, ale widac tez tych, ktorzy nie
tylko konsumpcyjne zakupy robia.
Quote:
A zadupie ... we Wroclawiu sa na Bielanach (wroclawskich).
W zasadzie to juz nie Wroclaw. Dojechac trzeba, przez co bywam tam
rzadko. Ale obok jest Tesco, a i Auchan niedaleko, i kolejki w nich
sa. Obok IKEA, Castorama, Leroy-Merlin, cala galeria handlowa - to i
ludzie sa. Choc mnie sie jechac nie chce - za daleko.
Jeżdżenie na wyprawę do marketu wydaje mi się jakieś takie XX-wieczne.
Zresztą nie wiem, czy ja byłem w Makro w XXI wieku. A jak byłem to ze
znajomymi, którzy strasznie namawiali. Nie spodobało mi się.
Mowisz, ze teraz sie przez internet zamawia, czy, ze markety
spowszechnialy ?
Jak czlowiek potrzebuje cos mniej typowego kupic, to taka galeria
handlowa sie przydaje. A zawsze mozna przy okazji Tesco odwiedzic.
Owszem, sa blizsze ... ale czasem latwiej na peryferia dojechac, niz
do centrum :-)
Quote:
Poza tym maja np szeroka oferte win,
No tak, po wino będę gdzieś na koniec świata jechał. Chyba tylko
z takiego powodu, że trzeba imienną kartę pokazać, więc nikt nie
powie, że anonimowy alkoholik.
jak potrzebujesz byle jakie wino, to mozna wszedzie, ale zajezdzasz
do Makro - wina francuskie, wloskie, greckie, marokanskie, algierskie,
cypryjskie, bulgarskie, moldawskie, armenskie, kalifornijskie,
meksykanskie, chilijskie, argentynskie, japonskie ... nie wiedzialem,
ze tyle roznych jest. Alkoholikiem mozna dopiero zostac :-)
W ogólnodostępnych hipermarketach też bywa przegląd całego świata.
Bywa. A tam jest.
Quote:
Jak ktoś się nie zna, ale wie, że nie może to być "byle jakie wino",
idzie do specjalnego sklepu z winem, tam mu doradzą.
Stoisko w Makro wieksze od takiego sklepu
Ale obsluga zadna.
Choc w sumie masz racje - co z tego, ze taki wybor, skoro nadal nie
wiem co kupic :-)
Quote:
Ilość gatunków
w jednym miejscu na nic mu przecież. A jak się zna, to i w biedronce
znajdzie. Ja i tak wolę przywieźć tęgi gąsior od takich, co sami robią,
najlepiej jeśli znam ich winnicę. Jak mi się skończy, też sobie poradzę.
A nie wydaje ci sie to anachronizmem jechac 200 km po wino ? :-)
Quote:
Do Makro po wino się nie wybieram.
Ja mowie tylko co mi zaimponowalo, bo przeciez nie zaimponuja mi
towary, ktore sa wszedzie, i to nawet taniej :-)
J.
HF5BS
Guest
Mon Aug 15, 2016 10:10 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:w2pgaz8cotp6$.mabaa6aff2x8$.dlg@40tude.net...
Quote:
Nic z tych rzeczy Wystąpiłem jako osoba całkowicie, stuprocentowo
prywatna.
Selgros ? Promocja jaka, czy z przyzwyczajenia wydali ...
Akurat nie kupowałem, ale konotuję sobie takie sprawy, jak punkt
odniesienia.
Czy to promocja była, nie wiem, w każdym razie widziałem na żywo i temi
rencamy dotykałem, chyba też było w gazetce.
Quote:
(P)osłem nie jestem, "dzęńkażem" (literówka jako przytyk dla coraz
powszecniejszej bylejakości NIEKTÓRYCH), cele-prytą także nie, choć może
było by warto? Zresztą, specjalnie się przyjrzałem - ceny tam są jak
najbardziej brutto, z podatkiem. I na cenówce są obie, netto i z
podatkiem.
Ale juz w reklamowkach warto uwazac.
Dobra cena ... netto, brutto to malymi literkami.
Przezs mgłę coś kojarzę jakąś grubszą aferę, gdzie sprawa była prosta, acz
skurwysyńska.
Duże (w sensie rozmiaru czcionki) ceny. I chyba nawet nie było dopisku, albo
malutkim druczkiem... się dopiero więc przy kasie okazywało, że na cenówce
były ceny netto.
Albo albo małymi literkami z tyłu skład, gdzie ktoś przyciśnięty pragnieniem
(napoje, a słodziki - hint aspartam i fenyloketonuria) może nie skapować się
w porę, że w składzie jest coś, czego tej osobie absolutnie nie wolno.
--
Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
(C) Ferdek Kiepski
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
HF5BS
Guest
Mon Aug 15, 2016 10:28 pm
Użytkownik "slawek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.1881398901621161961@news.v.pl...
Quote:
On Mon, 15 Aug 2016 17:51:42 +0200, "HF5BS" <hf5bs@jo.pl> wrote:
Nie zapomnę, jak Netię kiedyś zgasiłem...
Netia robi/robiła ze trzy rzeczy paskudne. Aby zmienić hasło trzeba było
złożyć podanie, w którym do owego hasła zapisanego jawnie miało dostęp
tuzin osób. Czas dzierżawy ustawili na jakiś kwadrans, co
Pewnie w celu poużalania się, co za *.* wymyślił takie gówniane hasło... a
na poważnie, to bym orzekł, że w Netii, to się z chujem ktoś na głowę
zamienił.
Quote:
prowadziło do problemów z VPN i grami multi/online. Overbooking taki
UPC Wi-Free jeszcze lepiej, pewnie po to, aby ludzie na kompach nie
ustawiali (smartfony ignorują i działają na tym normalnie) - czas dzierżawy
jedna minuta.
Skurwysyńskie problemy nawet z gównianymi grami przeglądarkowymi na NK - aby
cokolwiek ugrać, trzeba się było wstrzeliwać między odnowienia dzierżawy. Z
niewiadomego mi powodu, połączenie było zrywane co pół minuty, choć
dzierżawa była na jedną całą. A więc, 5 sekund odnawiania, przez 25 sekund
można grać. Ale często się nie upilnowało, gra ładowała się ok. 20 sekund,
na granie zostawało... Ekhm. UPC ma to w dupie. Mam pewien pomysł na dwa
smartfony z WiFi i BT, ale nie wiem, czy zadziała.
(WiFree>1smartfon>BT>2smartfon>wifi AP>komputer)
Quote:
był, że na przydział dynamicznego IP można było czekać i pół godziny.
Na szczęście z tym nie mam problemu. Ale może dlatego, że u mnie, aby się IP
zmienił, to mnuszę na conajmniej kilka dni wyłaczyć modem, lub stracić
połączenie, albo jawnie na ruterze wymusić odświeżenie dzierżawy... zaraz
sprawdzę, na ile ją mam... Na porcie lokalnym wifi na tydzień, to największe
filmy z gołymi babami zejdą bez nikakich, na ruterze tez 7 dni. A wifree na
minutę
U mnie na osiedlu Netia kusi Gigakablówką, z giganagrywarką, ale cuś mi się
widzi, że ta nagrywarka, to jest o tam, w tej chmurce błękitnej, co ku
zachodowi słońca podąża płynąć leniwie... Nie chcę. Mimo nienajgorszych cen.
Odniosę się do leniwego przydziału adresu... czy to nie desperacja,
korzystać z takiego syfu? Ja bym chyba po 5 minutach rozkurwił taki modem na
drobne, domieszałbym gówno swojego psa (a chętnie użyczy, pytałem,
powiedział "hau") i wysłałbym paczką priorytetową.
--
Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
(C) Ferdek Kiepski
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
J.F.
Guest
Mon Aug 15, 2016 10:33 pm
Dnia Tue, 16 Aug 2016 00:10:08 +0200, HF5BS napisał(a):
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
(P)osłem nie jestem, "dzęńkażem" (literówka jako przytyk dla coraz
powszecniejszej bylejakości NIEKTÓRYCH), cele-prytą także nie, choć może
było by warto? Zresztą, specjalnie się przyjrzałem - ceny tam są jak
najbardziej brutto, z podatkiem. I na cenówce są obie, netto i z
podatkiem.
Ale juz w reklamowkach warto uwazac.
Dobra cena ... netto, brutto to malymi literkami.
Przezs mgłę coś kojarzę jakąś grubszą aferę, gdzie sprawa była prosta, acz
skurwysyńska.
Duże (w sensie rozmiaru czcionki) ceny. I chyba nawet nie było dopisku, albo
malutkim druczkiem... się dopiero więc przy kasie okazywało, że na cenówce
były ceny netto.
Tu sa gazetki promocyjne
http://compassrabatow.pl/selgros-gazetka-158
mozna zobaczyc. Nie taka mala ta cena brutto, ale to netto ma sie
rzucac w oczy.
Ale oni tylko dla przedsiebiorcow, wiec sa usprawiedliwieni :-)
J.
slawek
Guest
Tue Aug 16, 2016 6:08 am
On Tue, 16 Aug 2016 00:28:30 +0200, "HF5BS" <hf5bs@jo.pl> wrote:
Quote:
niewiadomego mi powodu, połączenie było zrywane co pół minuty, choć
dzierżawa była na jedną całą. A więc, 5 sekund odnawiania, przez 25
sekund
Po połowie czasu dzierżawy następuje próba jej przedłużenia.
slawek
Guest
Tue Aug 16, 2016 6:10 am
On Tue, 16 Aug 2016 00:28:30 +0200, "HF5BS" <hf5bs@jo.pl> wrote:
Quote:
ustawiali (smartfony ignorują i działają na tym normalnie) - czas
dzierżawy
To sobie zrób "punkt dostępu Wifi" na smartfonie.
Adam
Guest
Tue Aug 16, 2016 7:01 am
W dniu 2016-08-15 o 22:00, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Adam napisał:
To był jeszcze cas, gdzie rozmawiało się poniżej pięciu sekund.
Pytanie za 10 punktów:
Pamięta ktoś, dlaczego? ;)
Bo za darmochę było. Na co mogę zamienić moje 10 punktów?
Będzie okazja, to stawiam browarka ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
Robert WaĹkowski
Guest
Tue Aug 16, 2016 7:30 am
W dniu 2016-08-14 o 14:49, Adam pisze:
Quote:
Zanim w Polsce zaczynały się pierwsze fiskalizacje (1993?), to jeździło
się kilkuosobową ekipą, m.in. po różnych PSS-Społem i innych większych
firmach.
Szło się na obiad do lokalnej restauracji, najczęściej marki "Jubilatka"
lub coś w ten deseń.
Jeśli po kilku minutach nie pojawiła się kelnerka, to na stół wykładało
się telefon komórkowy - Motorolę "skrzydlaka" lub jakąś inną Nokię
"cegłę". Praktycznie od razu zjawiała się obsługa, często nawet w sile
dwóch kelnerek.
Dziś mogłaby wywołać podobny efekt.
Ten "radiator" to takie wzornictwo? Czy coś więcej?
Robert
J.F.
Guest
Tue Aug 16, 2016 7:45 am
Dnia Mon, 15 Aug 2016 21:54:08 +0200, Adam napisał(a):
[quote]W dniu 2016-08-15 o 12:58, RoMan Mandziejewicz pisze:
Jeśli po kilku minutach nie pojawiła się kelnerka, to na stół wykładało
się telefon komórkowy - Motorolę "skrzydlaka" lub jakąś inną Nokię
Co rozumiesz pod pojęciem
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14 Next