Goto page Previous 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11 Next
Robert WaĹkowski
Guest
Mon Jun 27, 2016 12:25 pm
W dniu 2016-06-27 o 13:38, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
W przypadku
ZX81 podziw mój bierze się stąd, że trzy układy scalone (CPU, RAM i ROM)
wzięto po prostu z półki, a czwarty zaprojektowano w sposób bardzo
oszczędny.
ULA?
Robert
J.F.
Guest
Mon Jun 27, 2016 12:36 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnnn2419.v8g.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Adam Wysocki napisał:
Quote:
Gra na TTL-ach? Jakiego rodzaju to byly gry?
Pong. Czyli tenis, czy pigpong, jak kto woli. Znany od początku lat
'70.
Uwaga, bo sa dwie.
Zapewne nie masz tej na mysli
https://www.youtube.com/watch?v=s2E9iSQfGdg
Komputer analogowy - te integratory ladnie rysuja parabolki :-)
Quote:
W przypadku
ZX81 podziw mój bierze się stąd, że trzy układy scalone (CPU, RAM i
ROM)
wzięto po prostu z półki, a czwarty zaprojektowano w sposób bardzo
oszczędny.
Wczesniej byl ZX80, w ktorym zrobiono to z TTL. Stad i oszczednosc.
Quote:
A jednak wyszedł z tego porządny komputer.
ZX81 ? Polemizowalbym troche. Szczegolnie, ze rok pozniej wyszedl
Spectrum.
A potem Atari potanialo do 70$.
Quote:
Ciezko mi to sobie wyobrazic...
Nie muszę sobie wyobrażać. Pierwszy raz podróżowałem na Zachód w
czasie
maksimum pongowego szaleństwa. W każdej knajpie stały automaty, a
przy
nich kolejka młodych ludzi gotowych przepuścić wszystkie swoje
pieniądze,
by tylko poodbijać tę piłeczkę.
Szal byl troche pozniej i u nas, ale wtedy to bylo troche wiecej gier.
Co ciekawe - nie wszystkie komputerowe.
Nas to ominelo, ale ciekawie poczytac na wiki, jak to zrobili gre na
128 bajtach ramu.
Nawet nie KB, tylko po prostu bajtach.
J.
Adam Wysocki
Guest
Mon Jun 27, 2016 12:59 pm
HF5BS <hf5bs@jo.pl> wrote:
Quote:
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
kradnie w Tewie".
Ja tam zawsze slyszalem "Elektronik w radiu grzebie", dopiero pozniej
przeczytalem, ze chodzilo o kradniecie w Tewie.
--
http://www.chmurka.net/
Adam Wysocki
Guest
Mon Jun 27, 2016 1:09 pm
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Bursztynowy? Ja kupiłem zielony, bo akurat rzucili. Bursztynowych nie
spotkałem nigdy. Też złożyłem monitor do ZX81. Podłączałem go do wyjścia
magnetofonowego -- mało kto wiedział, że jest ono również po prostu
wyjściem monitorowym "niskiej częstotliwości", czyli przed modulatorem
telewizyjnym.
To byl jeden i ten sam sygnal, czy dwa sygnaly na jednym zlaczu?
--
http://www.chmurka.net/
Adam Wysocki
Guest
Mon Jun 27, 2016 1:11 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
też latały pasy. A fizycznie wyjście magnetofonowe i wyjście na
monitor były wyjściem tej samej bramki w układzie ULA.
To odpowiada na moje wczesniejsze pytanie :)
Co generowalo ten sygnal? Ten specjalizowany uklad czy CPU?
Quote:
Tego to nie pamietam, ale w Spectrum juz sygnal z magnetofonu celowo
zmienial kolor obrzeza.
Pamietam to. W sumie ciekawe dlaczego tak bylo.
--
http://www.chmurka.net/
Adam Wysocki
Guest
Mon Jun 27, 2016 1:13 pm
Ghost <na@drzewo.pl> wrote:
Quote:
To bylo w okolicach czasów gdy atari (nie zabawkowe komputerki, ale konsole
i maszyny salonowe) budowało większość gier... bez mikroprocesorów. Wtedy
taka pomysłowość była koniecznością w projektowaniu.
Gra na TTL-ach? Jakiego rodzaju to byly gry?
Ciezko mi to sobie wyobrazic...
--
http://www.chmurka.net/
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 27, 2016 1:31 pm
Pan Robert Wańkowski napisał:
Quote:
W przypadku ZX81 podziw mój bierze się stąd, że trzy układy scalone
(CPU, RAM i ROM) wzięto po prostu z półki, a czwarty zaprojektowano
w sposób bardzo oszczędny.
ULA?
Taką nazwę dano mu w ZX Spectrum. W ZX-81 był bezimienny, albo nazywał
się jakoś inaczej. Nie pamiętam.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 27, 2016 1:49 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
W przypadku ZX81 podziw mój bierze się stąd, że trzy układy scalone
(CPU, RAM i ROM) wzięto po prostu z półki, a czwarty zaprojektowano
w sposób bardzo oszczędny.
Wczesniej byl ZX80, w ktorym zrobiono to z TTL. Stad i oszczednosc.
Bardzo dobra droga -- najpierw zrobić coś z dostępnych elementów,
optymalizować działanie, a na koniec stworzyć porządny układ.
Quote:
A jednak wyszedł z tego porządny komputer.
ZX81 ? Polemizowalbym troche. Szczegolnie, ze rok pozniej wyszedl
Spectrum. A potem Atari potanialo do 70$.
No więc te późniejsze mnie tak nie zachwyciły. W nich już było
naćkane sporo różnych kostek, całkiem nie ta prostota.
Quote:
Ciezko mi to sobie wyobrazic...
Nie muszę sobie wyobrażać. Pierwszy raz podróżowałem na Zachód
w czasie maksimum pongowego szaleństwa. W każdej knajpie stały
automaty, a przy nich kolejka młodych ludzi gotowych przepuścić
wszystkie swoje pieniądze, by tylko poodbijać tę piłeczkę.
Szal byl troche pozniej i u nas, ale wtedy to bylo troche wiecej
gier. Co ciekawe - nie wszystkie komputerowe.
Nas to ominelo, ale ciekawie poczytac na wiki, jak to zrobili
gre na 128 bajtach ramu. Nawet nie KB, tylko po prostu bajtach.
Napisałem na to ZX-81 jedną taką. Może z pięć linijek basica. Wiele
z dostępnego kilobajta ramu nie zużywała. Ale znakomicie służyła do
odreagowania ówczesnej rzeczywistości -- trzeba było zrzucić z mostu
cegłę na jadący niżej samochód zomowców.
--
Jarek
J.F.
Guest
Mon Jun 27, 2016 2:30 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnnn2bmm.k9.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan J.F. napisał:
Quote:
W przypadku ZX81 podziw mój bierze się stąd, że trzy układy
scalone
(CPU, RAM i ROM) wzięto po prostu z półki, a czwarty
zaprojektowano
w sposób bardzo oszczędny.
Wczesniej byl ZX80, w ktorym zrobiono to z TTL. Stad i oszczednosc.
Bardzo dobra droga -- najpierw zrobić coś z dostępnych elementów,
optymalizować działanie, a na koniec stworzyć porządny układ.
Raczej zrobic cos co dziala z dostepnej bazy, sprzedac, a potem zrobic
wersje 2.0.
Quote:
A jednak wyszedł z tego porządny komputer.
ZX81 ? Polemizowalbym troche. Szczegolnie, ze rok pozniej wyszedl
Spectrum. A potem Atari potanialo do 70$.
No więc te późniejsze mnie tak nie zachwyciły. W nich już było
naćkane sporo różnych kostek, całkiem nie ta prostota.
Ale komputer to z nich jednak lepszy wychodzil :-)
Quote:
Nas to ominelo, ale ciekawie poczytac na wiki, jak to zrobili
gre na 128 bajtach ramu. Nawet nie KB, tylko po prostu bajtach.
Napisałem na to ZX-81 jedną taką. Może z pięć linijek basica. Wiele
z dostępnego kilobajta ramu nie zużywała. Ale znakomicie służyła do
odreagowania ówczesnej rzeczywistości -- trzeba było zrzucić z mostu
cegłę na jadący niżej samochód zomowców.
Ja napisalem "rozbijanie muru".
To jednak kilkaset bajtow programu wymagalo, a dodatkowo 768 B pamieci
ekranu.
Fakt, ze taka cegla i samochod to mogal wymagac mniej.
Tym niemniej - potem w komputerze bylo 16, 32 czy 64KB ram i zycie
stalo sie piekniejsze
Choc sprzetowe sprite'y tez upiekszaly.
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 27, 2016 2:40 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
A jednak wyszedł z tego porządny komputer.
ZX81 ? Polemizowalbym troche. Szczegolnie, ze rok pozniej wyszedl
Spectrum. A potem Atari potanialo do 70$.
No więc te późniejsze mnie tak nie zachwyciły. W nich już było
naćkane sporo różnych kostek, całkiem nie ta prostota.
Ale komputer to z nich jednak lepszy wychodzil
Robiący lepsze wrażenie. Na tych, co to komputer pierwszy raz zobaczyli
u siebie w domu. Na kimś, kto wielokrotnie widywał "prawdziwe komputery"
wrażenie robił czynnik "takie proste, a działa jak prawdziwy". Bo czym
innym, to żadne Spectrum czy Atari nie mogło imponować.
--
Jarek
HF5BS
Guest
Mon Jun 27, 2016 9:09 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:1Tcltlr9I26cNv8%gof@news.chmurka.net...
Quote:
HF5BS <hf5bs@jo.pl> wrote:
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
kradnie w Tewie".
Ja tam zawsze slyszalem "Elektronik w radiu grzebie", dopiero pozniej
przeczytalem, ze chodzilo o kradniecie w Tewie.
Ja "kradnie w Tewie", może dlatego, że wyjątkowo, jestem słuchowcem...?
Nawet teraz specjalnie odpaliłem, że może jednak nie... ale ewidentnie, ani
"w radiu", ani "grzebie", kilka razy, nawet interpretację naginałem, żeby
usłyszeć "w radiu grzebie", nic, elektronik ukradł w Tewie... i już. Choć
trudno mi powiedzieć, czy nie byla inna sesja nagraniowa, gdzie zaśpiewali
"w radiu grzebie", ale, nie trafiłem na rezultaty takiej sesji.
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
HF5BS
Guest
Mon Jun 27, 2016 9:36 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnn230g.v8g.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
W czasie nagrywania programu na mgnetofon monitor pokazywał latające
po ekranie pasy -- to był produkt uboczny operacji nagrywania. Wszyscy
to widzieli. Ale podczas normalnego pokazywania obrazu na ekranie, na
wyjściu magnetofonowym też pojawiał się sygnał -- również jako produkt
uboczny wyświetlania. Nikt tego rzecz jasna nie nagrywał. A to był
właśnie niemodulowany sygnał wizyjny. O tym mało kto wiedział (podobno
tylko ja).
Ładowanie programu
https://www.youtube.com/watch?v=clmjQrG-UPg
https://www.youtube.com/watch?v=ztkQMjdPtuQ
https://www.youtube.com/watch?v=k_Vvul-INT4
Nie znalazłem w drugą stronę.
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 27, 2016 10:40 pm
HF5BS pisze:
Quote:
Teraz mi się przypomniało, że mam w swoich zasobach coś takiego:
http://www.old-computers.com/museum/computer.asp?c=285
Możliwościami obliczeniowymi przypomina ZX-81, pochodzi też z podobnego
okresu. Ale jednak... No, wsponiałem już, że jak na mój gust, to te
możliwości naówczas takie złe nie były. W przypadku tego komputera warto
zwrócić uwagę na cenę. Nie wszyscy dziś pamiętaja kurs franka francuskiego,
więc wyjaśnię, że to około 12 tysięcy złotych. Dzisiaj, bo trzydzieści
lat temu znaczyło to więcej. Ale być może wtedy cena ta robiła mniejsze
wrażenie, niż "pierszy komputer osobisty w cenie poniżej stu funtów".
--
Jarek
HF5BS
Guest
Tue Jun 28, 2016 6:53 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnn3ard.4rb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Teraz mi się przypomniało, że mam w swoich zasobach coś takiego:
http://www.old-computers.com/museum/computer.asp?c=285
Możliwościami obliczeniowymi przypomina ZX-81, pochodzi też z podobnego
okresu. Ale jednak... No, wsponiałem już, że jak na mój gust, to te
możliwości naówczas takie złe nie były. W przypadku tego komputera warto
Posunąłbym się dalej - na tamte czasy programiści, projektanci programów,
stron, baz danych, itd. jednak chyba musieli bardziej zwracać uwagę na bądź
co bądź, ułomności systemu, na/w którym się poruszają. Pamięć kosztowała
dużo, więc te same funkcje trzeba było zmieścić w mniejszej objętości. I
paradoksalnie - często programy mimo, że na gorszym sprzęcie, chodziły
jednak szybciej, żwawiej, etc. Wspominam te czasy, gdy NT4 z 48 MB ram robił
mi więcej, niż dziś XP z 2 giga. Bo dziś pamięć jest (względnie) tania,
procki szybkie i mocne, No to jadziem, panie Zielonka, jak śpiewano podczas
okupacji, hulaj dusza, piekla nie ma. Na dzień dobry najbardziej gówniany
programik, podgląd w menedżerze, jak to paskudnie nazwał M$ i już, 100 MB
poszło. W rezultacie, jedna gra przrglądarkowa, 10 otwartych stron i fiut,
100% obciążenia proca, dysk mało na orbitę nie wyleci, bo tak młóci
swapem... Jedna gierka i 10 stronek, kurnawafel...
Quote:
zwrócić uwagę na cenę. Nie wszyscy dziś pamiętaja kurs franka
francuskiego,
więc wyjaśnię, że to około 12 tysięcy złotych. Dzisiaj, bo trzydzieści
lat temu znaczyło to więcej. Ale być może wtedy cena ta robiła mniejsze
wrażenie, niż "pierszy komputer osobisty w cenie poniżej stu funtów".
Bo wtedy optymalizacja była koniecznością. Dziś jest zapewne "no kurwa
kazali mi, to zoptymalizuję".
Program o mentalności
10 LET k=0
20 LET k=k+1
30 PRINT k;
40 GO TO 20
(wersja z ZX Spectrum, ale i na C64 wklepie się bez zmian, przy czym można
wtedy opuścić LET i scalić GO TO - BTW. na GO TO i GOTO, są osobne tokeny...
Ale działają tak samo)
kompilator obudowuje mnóstwem zbędnych bibliotek, czego jeszcze i już,
megabajty lecą. A pamięć, choć tańsza, nadal uważam, że jest cenna.
A mój C64 potrafił się z kompletnym programem do Packet-Radio i
środowiskiem, zamknąć w 64 kB pamięci (sam C64 ma jej całej ok. 90 kB).
Jeszcze DOSowy BayCom był w miarę chudy...
Można dziś programować chudo, acz dobrze i skutecznie. Tylko się chyba nie
chce...?
Tyle wspominek...
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
PS Zalety dzisiejszego programowania oczywiście widzę, ale mnie zastanawia
jego obudowywanie w zbędności...
Ghost
Guest
Tue Jun 28, 2016 7:41 am
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6Tcltml2I26cNv8%gof@news.chmurka.net...
Ghost <na@drzewo.pl> wrote:
Quote:
To bylo w okolicach czasów gdy atari (nie zabawkowe komputerki, ale
konsole
i maszyny salonowe) budowało większość gier... bez mikroprocesorów. Wtedy
taka pomysłowość była koniecznością w projektowaniu.
Gra na TTL-ach? Jakiego rodzaju to byly gry?
Bardzo wiele począwszy od Ponga
Quote:
Ciezko mi to sobie wyobrazic...
Zatem nigdy nie byłbyś Woźniakiem
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11 Next