RTV forum PL | NewsGroups PL

Co kryje się za słowami 'Elektronik kradnie w Tewie'? Analiza tekstu Perfect

Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie s łowa?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Co kryje się za słowami 'Elektronik kradnie w Tewie'? Analiza tekstu Perfect

Goto page 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Next

HF5BS
Guest

Thu Jun 23, 2016 7:10 pm   



OT czy nie OT?
Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się wzięły?
Smile
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
kradnie w Tewie".
Osohozi?
Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się, że
usłyszałem dobrze...
Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś, być
może pracując tam, no... zgrzeszył...?

--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

Włodzimierz Wojtiuk
Guest

Thu Jun 23, 2016 7:27 pm   



On 2016-06-23 21:10, HF5BS wrote:
Quote:
OT czy nie OT?
Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się
wzięły? Smile
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
kradnie w Tewie".
Osohozi?
Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
że usłyszałem dobrze...
Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
być może pracując tam, no... zgrzeszył...?


Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił" bo potrzebował towaru na
wymianę...
W miejscach "zbiorowego żywienia" tradycja ta dotrwała do wczesnych lat
90 (potwierdzam obserwacja własną,) a może i do dzisiaj

Włodek


P.S.

starałem się streszczać

Paweł Pawłowicz
Guest

Thu Jun 23, 2016 7:48 pm   



W dniu 2016-06-23 o 21:27, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Quote:
On 2016-06-23 21:10, HF5BS wrote:
OT czy nie OT?
Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się
wzięły? Smile
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
kradnie w Tewie".
Osohozi?
Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
że usłyszałem dobrze...
Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
być może pracując tam, no... zgrzeszył...?


Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił" bo potrzebował towaru na
wymianę...
W miejscach "zbiorowego żywienia" tradycja ta dotrwała do wczesnych lat
90 (potwierdzam obserwacja własną,) a może i do dzisiaj

W którejś z ówczesnych gazet był taki oto rysunek:

klient pyta sprzedawcę na targowisku
-Czy te rzeczy aby nie są kradzione?
-Ależ skąd! One są stamtąd, gdzie pracuję!


P.P.

Yakhub
Guest

Thu Jun 23, 2016 7:48 pm   



Dnia Thu, 23 Jun 2016 21:27:47 +0200, Włodzimierz Wojtiuk napisał(a):

Quote:
Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
być może pracując tam, no... zgrzeszył...?


Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił"

Właściwe słowo to: "załatwiał" :)

--
Yakhub

Andrzej
Guest

Thu Jun 23, 2016 7:52 pm   



W dniu 2016-06-23 o 21:10, HF5BS pisze:
Quote:
OT czy nie OT?
Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się
wzięły? Smile
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
kradnie w Tewie".
Osohozi?
Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
że usłyszałem dobrze...
Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
być może pracując tam, no... zgrzeszył...?

Miałem praktykę w Tewie jako uczeń Technikum Łączności. Chyba w roku 65

ub. wieku. ("To pan jeszcze żyje?"*). Tam pracownice wynosiły
tranzystory w natapirowanych fryzurach. To były czasy TG1-5, 10,20,39,40,70.
--
* Tekst mojego byłego ucznia, kiedy przypadkiem spotkaliśmy się na ulicy.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jun 23, 2016 8:15 pm   



Pan Andrzej napisał:

Quote:
Miałem praktykę w Tewie jako uczeń Technikum Łączności. Chyba w roku 65
ub. wieku. ("To pan jeszcze żyje?"*). Tam pracownice wynosiły tranzystory
w natapirowanych fryzurach. To były czasy TG1-5, 10,20,39,40,70.
--
* Tekst mojego byłego ucznia, kiedy przypadkiem spotkaliśmy się na ulicy.

Znajomy profesor wykładał w latach siedemdziesiątych na uniewesytecie
w Lagos, w Nigerii. Tam usłyszał (czy może mu powtórzono) taki tekst
studentów: "Ten to na pewno czarownik, bo taki stary, a jeszcze żyje".
Bardzo stary wtedy jeszcze nie był, ale wyglądał, trzeba przyznać.

--
Jarek

Pawel \"O'Pajak\"
Guest

Thu Jun 23, 2016 8:18 pm   



Powitanko,

Quote:
I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
że usłyszałem dobrze...

Lepsze to niz "MacArtneya but";-)

Quote:
Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia?

W penym sensie czasy byly to zlote: Firma produkowala cos. Czesc tej
produkcji byla zepsuta. Ta firma, ktora to produkowala, nie mogla
naprawic, bo... nie miala czesci. Wedrowalo wiec to cos do BOMISu, gdzie
O'Pajaczek byl czestym gosciem, mlodzieniec ow to cos kupowal, na
Wolumenie kupowal czesci, naprawial i dawal kumplowi do sprzedania. Zyla
zlota. Dla mlodszych jeszcze jedna ciekawostka z "wyzszosci" socjalizmu,
otóż zlozenie telewizora samemu od podstaw, pozwlalo zarobic mniej
wiecej miesieczna srednia krajowa. A czesci calkiem legalnie mozna bylo
kupic w nieodzalowanych BOMISach, bo bywalo, ze wyprodukowano pare PCB
do jakiegos TV, radia, magnetofonu, ale skonczyc produktu sie nie dalo,
bo brakowalo jakiegos tranzystorka za cenne dewizy. Ow tranzystorek, czy
procesorek byl mimo COCOMu bez problemu dostepny na Wolumenie.
Kradzionych rzeczy bylo zapewne tez sporo.


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

BaSk
Guest

Thu Jun 23, 2016 8:56 pm   



W dniu 2016-06-23 o 21:48, Yakhub pisze:
Quote:
Dnia Thu, 23 Jun 2016 21:27:47 +0200, Włodzimierz Wojtiuk
napisał(a):



Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił"

Właściwe słowo to: "załatwiał" :)


Nie jedyne! Można było "zdobyć", albo trafić (bo "rzucili"), oraz
"zorganizować". A ciekawostką tego "na dziś" jest to, że niektórzy
"poważni ekonomiści" porównują stosunek cen do dochodów, z tamtych
czasów do dzisiejszych. I twierdzą, że "wtedy było taniej".

Przez "drobną nieścisłość" zapominają, że wcale *nie* było! Czytaj:
nie było tego w otwartej sprzedaży, a co najwyżej spod lady, za całkiem
inne pieniądze...

Robert Wańkowski
Guest

Thu Jun 23, 2016 9:05 pm   



W dniu 2016-06-23 o 22:18, Pawel "O'Pajak" pisze:
Quote:
A czesci calkiem legalnie mozna bylo kupic w nieodzalowanych BOMISach

Ja tak złożyłem sobie monitor do ZX81. Do dziś został mi zapasowy Smile
bursztynowy kineskop.


Robert

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jun 23, 2016 9:15 pm   



Pan Robert Wańkowski napisał:

Quote:
A czesci calkiem legalnie mozna bylo kupic w nieodzalowanych BOMISach

Ja tak złożyłem sobie monitor do ZX81. Do dziś został mi zapasowy Smile
bursztynowy kineskop.

Bursztynowy? Ja kupiłem zielony, bo akurat rzucili. Bursztynowych nie
spotkałem nigdy. Też złożyłem monitor do ZX81. Podłączałem go do wyjścia
magnetofonowego -- mało kto wiedział, że jest ono również po prostu
wyjściem monitorowym "niskiej częstotliwości", czyli przed modulatorem
telewizyjnym. Potem do tego monitora dokupiłem (też w BOMISie) głowicę
i całą resztę przeobrażającą ów monitor w telewizor. W roku 1989 uznałem,
że czegoś można się z telewizji dowiedzieć. Kilka miesięcy wytrwałem.

--
Jarek

Ghost
Guest

Thu Jun 23, 2016 9:16 pm   



Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nkheeo$gi7$1@node2.news.atman.pl...

Quote:
To były czasy TG1-5, 10,20,39,40,70.

Łooooooo.....

Robert Wańkowski
Guest

Thu Jun 23, 2016 9:28 pm   



W dniu 2016-06-23 o 23:15, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Robert Wańkowski napisał:

A czesci calkiem legalnie mozna bylo kupic w nieodzalowanych BOMISach
Ja tak złożyłem sobie monitor do ZX81. Do dziś został mi zapasowy Smile
bursztynowy kineskop.
Bursztynowy? Ja kupiłem zielony, bo akurat rzucili. Bursztynowych nie
spotkałem nigdy.
Monitor miał zielony, a bursztynowy pewnie trafiłem przy okazji.
Też złożyłem monitor do ZX81. Podłączałem go do wyjścia
magnetofonowego -- mało kto wiedział,
O! Nie wiedziałem.
że jest ono również po prostu
wyjściem monitorowym "niskiej częstotliwości", czyli przed modulatorem
telewizyjnym. Potem do tego monitora dokupiłem (też w BOMISie) głowicę
i całą resztę przeobrażającą ów monitor w telewizor. W roku 1989 uznałem,
że czegoś można się z telewizji dowiedzieć. Kilka miesięcy wytrwałem.
TV też miałem taki sam... Neptun 150, ale z normalnym kineskopem.


Robert

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jun 23, 2016 10:10 pm   



Pan Robert Wańkowski napisał:

Quote:
Też złożyłem monitor do ZX81. Podłączałem go do wyjścia
magnetofonowego -- mało kto wiedział,
O! Nie wiedziałem.

To był w ogóle fajny diwajs, podziwiałem pomysłowość tego projektu.
Cztery układy scalone i nic więcej, nawet opornika -- CPU, ROM, RAM
i specjalizowany układ do całej reszty. No, jeszcze modulator TV. Ze
względu na skromny hardware komputer cechował się słabą podzielnością
uwagi. Albo coś liczył, albo pokazywał na ekranie. Nigdy równocześnie.
W normalnym trybie miał na liczenie tyle czasu, ile jest na powrót
plamki. Plus tłuste maarginesy nad i pod ekranem -- po to właśnie tam
dodane. Wprowadzony w tryb "FAST", gdy coś miał policzyć, przestawał
się troszczyć o wyświetlanie, zrywał synchronizację, po ekranie latały
czarno-białe nieregularne pasy. Jeśli trzeba było nagrywać na magnetofon,
to oczywiście tylko w trybie fast. W czsie zapisu programu po monitorze
też latały pasy. A fizycznie wyjście magnetofonowe i wyjście na monitor
były wyjściem tej samej bramki w układzie ULA.

Quote:
W roku 1989 uznałem, że czegoś można się z telewizji dowiedzieć.
Kilka miesięcy wytrwałem.
TV też miałem taki sam... Neptun 150, ale z normalnym kineskopem.

Zielone ludziki były całkiem fajne.

--
Jarek

Marek
Guest

Thu Jun 23, 2016 10:20 pm   



On Thu, 23 Jun 2016 21:10:54 +0200, "HF5BS" <hf5bs@jo.pl> wrote:
Quote:
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw:
"Elektronik
kradnie w Tewie".
Osohozi?

Jakie Tewie?? "Elektronik w radiu grzebie".

--
Marek

Marek
Guest

Thu Jun 23, 2016 10:29 pm   



On Fri, 24 Jun 2016 00:20:54 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
Jakie Tewie?? "Elektronik w radiu grzebie".

Zwracam honor, faktycznie jest jak mówisz, a ja na prawdę całe życie
byłem przekonany, że śpiewa "Elektronik w radiu grzebie"... :-)

--
Marek

Goto page 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Co kryje się za słowami 'Elektronik kradnie w Tewie'? Analiza tekstu Perfect

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map