RTV forum PL | NewsGroups PL

Chińczycy umieją podobno tylko kopiować

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Chińczycy umieją podobno tylko kopiować

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Piotr Gałka
Guest

Tue Oct 11, 2016 8:10 am   



W dniu 10-10-2016 o 22:52, jedrek pisze:
Quote:
news:57fba633$0$657$65785112@news.neostrada.pl
ZUS do tego się też dokłada

Przecież dzięki ZUS kręci się gospodarka................
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03051-ZUS-jednym-z-najwiekszych-pracodawcow-w-Polsce.htm

:D
Przykład ZUS pokazuje jakim wielki rakiem z przerzutami jest to chore
państwo. Głupiej biurwy na każdym kroku nasrane na pęczki z łapanki
uliczno-rodzinnej i prywatny na to zapierd..............
Póki tego rozrośniętego dziadostwo się nie utnie to nic się nie zmieni,
biurwa w swej głupocie już sama się gubi w tym wszystkim, ale oni
przecież "budują" państwo... 95% biurwy w tym kraju to zbyteczny balast,
który nic kompletnie nie tworzy tylko niszczy.

Ja myślę, że na głupotę działa tylko terapia szokowa. Urzędników będzie
przybywać, będą podnosić podatki. Ludzi coś wytwarzających będzie coraz
mniej, młodzi będą wyjeżdżać lawinowo. Będzie brakowało kasy dla
urzędników (i emerytów, którzy raczej nie wyjadą) więc będą podnosić
podatki aż wszyscy potrafiący cośkolwiek zrobić wyjadą. Dopiero wtedy
jest szansa na opamiętanie, ale w trybie szokowym. Albo wróci
normalność, albo zaproszą imigrantów (jeśli wcześniej jakiś sąsiad nie
zlituje się nad ziemią której nikt nie umie zagospodarować).

Gdzieś czytałem, że w Kanadzie przez lata wygrywały wybory partie
rozdawniczo/zadłużające aż zrobił się krach totalny. Dopiero wtedy
obywatele się opamiętali i teraz głosują mądrze. Nie wiem kiedy to się
działo i ciekaw jestem na jak długo taka wiedza pozostaje w wyborcach.
P.G.

yabba
Guest

Tue Oct 11, 2016 8:23 am   



Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał w
wiadomości news:nti6qf$21q$1@news.chmurka.net...
Quote:
W dniu 10-10-2016 o 22:52, jedrek pisze:
news:57fba633$0$657$65785112@news.neostrada.pl
ZUS do tego się też dokłada

Przecież dzięki ZUS kręci się gospodarka................
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03051-ZUS-jednym-z-najwiekszych-pracodawcow-w-Polsce.htm

:D
Przykład ZUS pokazuje jakim wielki rakiem z przerzutami jest to chore
państwo. Głupiej biurwy na każdym kroku nasrane na pęczki z łapanki
uliczno-rodzinnej i prywatny na to zapierd..............
Póki tego rozrośniętego dziadostwo się nie utnie to nic się nie zmieni,
biurwa w swej głupocie już sama się gubi w tym wszystkim, ale oni
przecież "budują" państwo... 95% biurwy w tym kraju to zbyteczny balast,
który nic kompletnie nie tworzy tylko niszczy.

Ja myślę, że na głupotę działa tylko terapia szokowa. Urzędników będzie
przybywać, będą podnosić podatki. Ludzi coś wytwarzających będzie coraz
mniej, młodzi będą wyjeżdżać lawinowo. Będzie brakowało kasy dla
urzędników (i emerytów, którzy raczej nie wyjadą) więc będą podnosić
podatki aż wszyscy potrafiący cośkolwiek zrobić wyjadą. Dopiero wtedy jest
szansa na opamiętanie, ale w trybie szokowym. Albo wróci normalność, albo
zaproszą imigrantów (jeśli wcześniej jakiś sąsiad nie zlituje się nad
ziemią której nikt nie umie zagospodarować).

Gdzieś czytałem, że w Kanadzie przez lata wygrywały wybory partie
rozdawniczo/zadłużające aż zrobił się krach totalny. Dopiero wtedy
obywatele się opamiętali i teraz głosują mądrze. Nie wiem kiedy to się
działo i ciekaw jestem na jak długo taka wiedza pozostaje w wyborcach.



http://www.wykop.pl/artykul/696873/zmiana-liczby-urzednikow-na-przestrzeni-ostatnich-20-lat-z-podzialem-na-rzady/

http://rynekpracy.org/x/1002424


16 000 000 pracujących / 700 000 urzędnikówm = 22,86 urzędnika na jednego
pracującego

--
Pozdrawiam,

yabba

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Oct 11, 2016 8:39 am   



yabba wyliczył:

Quote:
http://www.wykop.pl/artykul/696873/zmiana-liczby-urzednikow-na-przestrzeni-ostatnich-20-lat-z-podzialem-na-rzady/

http://rynekpracy.org/x/1002424

16 000 000 pracujących / 700 000 urzędnikówm = 22,86 urzędnika na jednego
pracującego

Drobna korekta -- 22,86 pracujących na jednego urzędnika. Ale sytuacja
wciąż się zmiena, może kiedyś dojdzie do tego, że proporcje staną się
takie, jak opisano wyżej.

Jarek

--
I tym tylko od innych różni się ta ballada,
Że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
Na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
Jeden szeryf na jednego mieszkańca.

Piotr Gałka
Guest

Tue Oct 11, 2016 9:18 am   



W dniu 10-10-2016 o 21:16, sundayman pisze:
Quote:

Pewnie taki sam, jak genialne pomysły gospodarcze w postaci zrównania
podatkowego przedsiębiorcy i pracownika. No świetny pomysł Smile
Na pewno to zachęci ludzi to tyrania po nocach, ryzykowania zdrowiem i
majątkiem itp. Żeby być traktowanym jako koleś, który odwali swoje 8h i
na wszystko w dupie.

A jak według Ciebie powinien wyglądać system podatkowy?
Poniżej napiszę moje zdanie.
Też tyram po 12h i więcej (rekordy to wychodzenie z pracy gdy już
zaczyna świtać). Tylko raz (2006) straciłem na tym, że byłem w zwykłej
skali (wpadłem w najwyższy próg). Więc potem zmieniłem na 19% i od
tamtej pory zawsze straciłem na tym, że jestem w 19% - czyli zawsze
poniżej skrzyżowania odpowiednich wykresów.

Kiedyś widziałem jakiś filmik (odcinek serialu) w którym ktoś w USA
wypełniał na koniec roku deklarację podatkową i coś tłumaczył dziecku.
Zrozumiałem, że są dwie możliwości rozliczenia i on mógł sobie wybrać tę
korzystniejszą.
Czyli moje zdanie 1.
Jeśli państwo (z jakichś powodów) przewidziało różne możliwości (aby np.
promować przedsiębiorczość) to obywatel powinien mieć prawo wyboru
korzystniejszego rozwiązania wtedy kiedy już wie, które będzie dla niego
korzystniejsze.

Znam przypadki młodych, mądrych, ambitnych, którzy próbowali coś sami
robić, i pewnie w normalnym systemie powoli by się rozwijali, ale u nas
ZUS ich zniszczył i musieli się poddać i zatrudnić w korporacji. Z tego
wynika, że taki system (ZUS płacisz nawet mając 0 dochodu) jest
korzystny dla działających u nas korporacji bo nagania im tanich i nie
głupich pracowników. Stąd pewnie różne centra lokalizują się w Polsce.
Może to właśnie to lobby jest winne, że mamy taki system jaki mamy.
Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne.

Moje zdanie 2.
Człowiek powinien bezwzględnie najpierw zarobić na swoje minimum
utrzymania, a dopiero potem zrzucać się na państwo, (nie)swoją emeryturę
i służbę zdrowia. Trzeba wziąć pod uwagę, że część ludzi z ledwością
zarobi na to minimum więc ci, którzy to przekroczą będą mieli większy
udział np. w składkach na ZUS niż obecnie, ale nie miałbym nic przeciwko
temu bo uważam, że taki system pozwoli wszystkim chcącym i potrafiącym
coś zrobić zająć się tym, co będzie skutkowało rozwojem Polski, a za tym
jestem. Uważam, że jakby tak było zrobione w 89r to bylibyśmy jako kraj
znacznie bogatsi.
Dlatego ja bym widział według mnie rozsądny system tak:
- najpierw kwota wolna (np 8k, ale docelowo, jak będziemy bogatsi ze
2..3 razy więcej, gdzieś czytałem, że w Finlandii kwota wolna to rząd
60k PLN),
- potem normalny podatek (np 20%) + duża zrzuta na ZUS (więc razem np
40%) (nie mam nic przeciwko, aby było zbierane przez jeden urząd, a nie
dwa),
- od pewnego progu (być może takiego, że zrzuta na ZUS osiągnęła 1,5..2
obecnej składki) tylko normalny podatek - czyli np 20%

Dodatkowo, uważam, że zrzuta na ZUS powinna byś zrzutą na służbę zdrowia
dla siebie i na emeryturę nie dla siebie. Czyli emerytura nie powinna
być zależna od tego ile wpłaciłeś, bo bez sensu jest aby ci co zarabiali
poniżej minimum socjalnego potem mieli 0 emerytury.
Czyli wszyscy dostają taką samą emeryturę (ci co lepiej sobie radzili
mieli szansę sobie prywatnie odłożyć - ich sprawa, czy to zrobili, jak
nie to z głodu nie padną). Nie wiem jaka część pracowników ZUSu zajmuje
się stanami indywidualnych kont, ale chyba spora - więc duże
oszczędności - podatki mogą być mniejsze.

Taki system według mnie sprzyja rozwojowi kraju. Najbiedniejsi nie są
obciążani daninami (nie są sfrustrowani, mniejsze kwoty z budżetu na
pomoc socjalną). Przedsiębiorcy nie mają motywacji do wyjeżdżania, czy
szukania rajów podatkowych). Według mnie skutkiem rozwoju będzie coraz
mniej tych, którzy nie docierają do progu zrzucania się na ZUS.
Stratne będą korporacje bo wszyscy mądrzejsi zajmą się swoją działalnością.
Wygląda mi na to, że proponuję realizację tych samych celów, które
deklaruje obecny rząd, ale metoda wychodzi mi jakby zasadniczo inna Smile P.G.

Czarek Grądys
Guest

Tue Oct 11, 2016 9:31 am   



W dniu 10.10.2016 o 16:31, Dariusz Dorochowicz pisze:
Quote:
ZUS do tego się też dokłada (może nawet w większym stopniu), ale
absurdalność istnienia tej instytucji jest tak wielka, że mało co temu
dorównuje. Niestety nie dość, że jesteśmy od niej uzależnieni, to
jeszcze każdy kolejny rok jej funkcjonowania tylko pogarsza możliwość
rozwiązania problemów związanych z jej istnieniem.


Te wszystkie ZUSy i urzędy skarbowe są przecież głównie po to, żeby
swój miał stanowisko!

--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Oct 11, 2016 9:57 am   



Pan Piotr Gałka dodatkowo uważa, że:

Quote:
zrzuta na ZUS powinna byś zrzutą na służbę zdrowia dla siebie

Ja bym radził, by jeszcze raz się nad tym zastanowić. ZUS --
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, tak to się wykłada. Ubezpieczeń.
Człowiek ubezpieczył sobie mieszkanie, rok w rok płaci składki,
nic z tego nie ma. Aż tu nagle sąsiad z góry zalał mu łazienkę.
Najpierw wściekłość, ale zaraz przychodzi myśl -- no to teraz
zrobię sobie remont, a oni za to zapłacą. Fajnie. Nie wyobrażam
sobie jednak takiej sytuacji -- "o jak wspaniale, że mam tego
raka, teraz z nawiązką odzyskam te wszystkie składki zdrowotne".

Nie, nie ma czegoś takiego jak ubezpieczenia zdrowotne i płacenie
za siebie. To jest podatek, który państwo pobiera i pobierać
powinno. Zapłacę. I chcę, by był on strasznie niesprawiedliwy
dla mnie. Jako społeczeństwo stać nas na to -- mamy leczyć tych,
którzy tego potrzebują.

Quote:
... i na emeryturę nie dla siebie. Czyli emerytura nie powinna
być zależna od tego ile wpłaciłeś, bo bez sensu jest aby ci co
zarabiali poniżej minimum socjalnego potem mieli 0 emerytury.
Czyli wszyscy dostają taką samą emeryturę (ci co lepiej sobie
radzili mieli szansę sobie prywatnie odłożyć - ich sprawa, czy
to zrobili, jak nie to z głodu nie padną).

We wspominanej już Kanadzie tak mniej więcej sobie zrobili.

--
Jarek

yabba
Guest

Tue Oct 11, 2016 10:35 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnvp9b1.q8o.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
yabba wyliczył:

http://www.wykop.pl/artykul/696873/zmiana-liczby-urzednikow-na-przestrzeni-ostatnich-20-lat-z-podzialem-na-rzady/

http://rynekpracy.org/x/1002424

16 000 000 pracujących / 700 000 urzędnikówm = 22,86 urzędnika na jednego
pracującego

Drobna korekta -- 22,86 pracujących na jednego urzędnika. Ale sytuacja
wciąż się zmiena, może kiedyś dojdzie do tego, że proporcje staną się
takie, jak opisano wyżej.

Dzięki za korektę.


--
Pozdrawiam,

yabba

Piotr Gałka
Guest

Tue Oct 11, 2016 11:14 am   



W dniu 11-10-2016 o 11:57, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:

zrzuta na ZUS powinna byś zrzutą na służbę zdrowia dla siebie

Ja bym radził, by jeszcze raz się nad tym zastanowić. ZUS --
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, tak to się wykłada. Ubezpieczeń.
Człowiek ubezpieczył sobie mieszkanie, rok w rok płaci składki,
nic z tego nie ma. Aż tu nagle sąsiad z góry zalał mu łazienkę.
Najpierw wściekłość, ale zaraz przychodzi myśl -- no to teraz
zrobię sobie remont, a oni za to zapłacą. Fajnie. Nie wyobrażam
sobie jednak takiej sytuacji -- "o jak wspaniale, że mam tego
raka, teraz z nawiązką odzyskam te wszystkie składki zdrowotne".

Nie, nie ma czegoś takiego jak ubezpieczenia zdrowotne i płacenie
za siebie. To jest podatek, który państwo pobiera i pobierać
powinno. Zapłacę. I chcę, by był on strasznie niesprawiedliwy
dla mnie. Jako społeczeństwo stać nas na to -- mamy leczyć tych,
którzy tego potrzebują.


Płacę za ubezpieczenie mieszkania i mam nadzieję, że nigdy tego nie
odzyskam (nigdy nie pomyślałbym: "o fajnie to zrobię sobie teraz remont"
tylko zawsze "no żesz trzeba zająć się remontem").

Dokładnie tak samo traktuję wpłaty na służbę zdrowia. Mam nadzieję, że
nie odzyskam moich wpłat.

Dlaczego według Ciebie w pierwszym przypadku można to nazwać
ubezpieczeniem, a w drugim nie to nie ogarniam.

Nie rozpisywałem się na temat służby zdrowia tylko podatków. Napisałem
"dla siebie" w sensie, że jak to mi się zdarzy być tym co potrzebuje to
za to wpłacam.

O emeryturach napisałem, że nie za siebie aby podkreślić brak związku
między wpłacaną kwotą a emeryturą.

Czyli nie widzę sprzeczności między tym co piszesz, a co ja napisałem.

Quote:
... i na emeryturę nie dla siebie. Czyli emerytura nie powinna
być zależna od tego ile wpłaciłeś, bo bez sensu jest aby ci co
zarabiali poniżej minimum socjalnego potem mieli 0 emerytury.
Czyli wszyscy dostają taką samą emeryturę (ci co lepiej sobie
radzili mieli szansę sobie prywatnie odłożyć - ich sprawa, czy
to zrobili, jak nie to z głodu nie padną).

We wspominanej już Kanadzie tak mniej więcej sobie zrobili.


Nie wiedziałem, że gdzieś tak jest. Myślałem, że to mój pomysł (prywata)
wynikający z tego, że nie rozumiem dlaczego nic konstruktywnego nie
robiący urzędnicy będą mieli przyzwoite emerytury a mi zapieprzającemu
od ran do wieczora, pozwalającemu sobie na góra 2 tygodnie urlopu
rocznie ZUS wylicza coś koło 300PLN-ów.
P.G.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Oct 11, 2016 12:01 pm   



Pan Piotr Gałka napisał:

Quote:
zrzuta na ZUS powinna byś zrzutą na służbę zdrowia dla siebie

Ja bym radził, by jeszcze raz się nad tym zastanowić. ZUS --
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, tak to się wykłada. Ubezpieczeń.
Człowiek ubezpieczył sobie mieszkanie, rok w rok płaci składki,
nic z tego nie ma. Aż tu nagle sąsiad z góry zalał mu łazienkę.
Najpierw wściekłość, ale zaraz przychodzi myśl -- no to teraz
zrobię sobie remont, a oni za to zapłacą. Fajnie. Nie wyobrażam
sobie jednak takiej sytuacji -- "o jak wspaniale, że mam tego
raka, teraz z nawiązką odzyskam te wszystkie składki zdrowotne".

Nie, nie ma czegoś takiego jak ubezpieczenia zdrowotne i płacenie
za siebie. To jest podatek, który państwo pobiera i pobierać
powinno. Zapłacę. I chcę, by był on strasznie niesprawiedliwy
dla mnie. Jako społeczeństwo stać nas na to -- mamy leczyć tych,
którzy tego potrzebują.

Płacę za ubezpieczenie mieszkania i mam nadzieję, że nigdy tego
nie odzyskam (nigdy nie pomyślałbym: "o fajnie to zrobię sobie
teraz remont" tylko zawsze "no żesz trzeba zająć się remontem").

Dokładnie tak samo traktuję wpłaty na służbę zdrowia. Mam nadzieję,
że nie odzyskam moich wpłat.

Ludzie nawet celowo pozwalają sobie wjechać w kufer samochodu, by
zrobić remont z kasy ubezpieczenia. Nie mówię, że to fajne, ale że
się zdarza. W przypadku refundacji groźnych chorób taka uciecha nie
zdarza się nigdy. Więc jest różnica.

Quote:
Dlaczego według Ciebie w pierwszym przypadku można to nazwać
ubezpieczeniem, a w drugim nie to nie ogarniam.

Własnie dlatego. Podatki też w zamyśle mają dawać obywatelowi
poczucie bezpieczeństwa (te najdawniejsze były na wojsko), ale
słowo "ubezpieczenie" ma już swoje znaczenie, a w znaczeniach
słów nie jest dobrze mącić.

Quote:
... i na emeryturę nie dla siebie. Czyli emerytura nie powinna
być zależna od tego ile wpłaciłeś, bo bez sensu jest aby ci co
zarabiali poniżej minimum socjalnego potem mieli 0 emerytury.
Czyli wszyscy dostają taką samą emeryturę (ci co lepiej sobie
radzili mieli szansę sobie prywatnie odłożyć - ich sprawa, czy
to zrobili, jak nie to z głodu nie padną).

We wspominanej już Kanadzie tak mniej więcej sobie zrobili.

Nie wiedziałem, że gdzieś tak jest. Myślałem, że to mój pomysł

Gdyby nie było, to by mnie świat i ludzie dziwili mniej. Ale jest
i działa. A ja nie moge pojąć czemu ludzie wciąż kombinują, wymyślają
i testują na sobie samych coś, co nie działa i działać nie będzie.

--
Jarek

HF5BS
Guest

Tue Oct 11, 2016 1:24 pm   



Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości
news:ntggg8$d8s$1@mx1.internetia.pl...
Quote:


Użytkownik "HF5BS"

...
leniwe i rozlazłe ("nie mam czasu na wybory, muszę zrobić grilla").

A potem płaczą, że "te chuje znów coś spierdoliły".
---
Jak tu siedzimy, płaczą ci, co na wyborach byli.

Ja byłem i nie płaczę, coś przegapiłem?

--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

HF5BS
Guest

Tue Oct 11, 2016 1:35 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnvoang.m44.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
-- W socjalizmie, synu, jest odwrotnie! Więc ci nasi współcześni
lewacy wierzą w to, że będzie odwrotnie, że teraz proletaryat zacznie
wyzyskiwał kapitalistów. Naprawdę w to wierzą!

A nie jest tak, że taki kapitalista sam powie "adje orewłar" i hajda, na
drugą stronę Wielkiej Kałuży? Y proletayat zamiast mieć trochę czegoś, mieć
będzie tego nico? Zostanie panie na prawo, panowie na lewo, pod krzaczek i
defekujem, bo nic innego nie pozostanie. Tylko co potem, wymyślimy kolejny
problem gdzie indziej nieznany i znów bedziem z nim walczyć? Tyle, że ja się
tym nie najem, dzieci nie nakarmię, itd.

--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

HF5BS
Guest

Tue Oct 11, 2016 1:40 pm   



Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ntgpq0$mk0$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Ciakawe, jak długo ten wyborca będzie zadowolony z tego że "dowalili
złodziejom" (bo każdy kto w PL coś osiągnął to musi być złodziej
przecież).

No, jeszcze kurwa, bo rządzą kurwa i złodziej...

Quote:
No zobaczymy. Będzie "taka piękna katastrofa". Ale ja i pewnie paru innych
nie zamierza brać w tym przedstawieniu udziału.

A kto zamierza?

Quote:
No chyba, że w ramach jeszcze lepszej zmiany odbiorą paszporty ?

Najpierw by chyba musieli pozamykać granice i wypowiedzieć Schengen...
A paszport zgubił się po drodze... A dowód odbiorą? Po UE na dowód się
jeździ chyba, a może już nie?
Więc w sumie tylko kasa by przeszkodziła w spyleniu...?
Choć ja mimo wszystko wolałbym zostać, gdzie jestem, lub przynajmniej mieć
dokąd wrócić.

--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

Piotr Gałka
Guest

Tue Oct 11, 2016 1:48 pm   



W dniu 11-10-2016 o 14:01, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:

Nie wiedziałem, że gdzieś tak jest. Myślałem, że to mój pomysł

Gdyby nie było, to by mnie świat i ludzie dziwili mniej. Ale jest
i działa. A ja nie moge pojąć czemu ludzie wciąż kombinują, wymyślają
i testują na sobie samych coś, co nie działa i działać nie będzie.

Sugerujesz, że ludzie testują sami na sobie, a to politycy testują na

ludziach.
Dlaczego?
- bo większości nie przyjdzie do głowy, że jest taka możliwość (mi
przyszło dopiero niedawno i nie jestem większością (głosowałem na
Nowoczesną) ),
- bo większości można wmawiać zalety (sprawiedliwość) innego rozwiązania,
- bo ci co decydują zazwyczaj więcej zarabiają więc wolą aby emerytura
zależała od zarobków,
- bo konieczność liczenia tego to dodatkowe stołki dla krewnych i
znajomych królika,
- bo do liczenia potrzebny jest system i na tym też kolesie mogą zarobić
(to tłumaczy dlaczego on taki drogi musi być w porównaniu np. ze sławnym
systemem do głosowania Smile ).
P.G.

HF5BS
Guest

Tue Oct 11, 2016 1:55 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnvo36d.jne.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
HF5BS pisze:

A ktoś mi powiadał, że jednak można... Dobrze, że nie kupowałem
aparatury Wink Ale i tak najpierw bym sprawdził.

No nie mów, że ci wody destylowanej do akumulatora napędzić nie wolno Razz
Smile)

Pomieważ lubię zastanawiać się nad Rzeczami Dziwnymi, chodzą mi po głowie
i takie tematy: co by było, gdyby w Kanie Galilejskiej swojego czasu
nalano do stągwi wody destylowanej.

Jeśli miałbyć to cud, to jakie znaczenie miała woda? Było wskazanie weźcie i
nabierzcie, wzięli, nabrali, stało się wino. Nawet ksieża już opowiadają
dowcip, jak się rano budzi całe skacowane towarzystwo...

--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

HF5BS
Guest

Tue Oct 11, 2016 1:56 pm   



Użytkownik "Czarek Grądys" <czarekgr@wa.onet.pl> napisał w wiadomości
news:57fcb15f$0$5143$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Te wszystkie ZUSy i urzędy skarbowe są przecież głównie po to, żeby
swój miał stanowisko!

A podatek drogowy nie jest na drogi...
Zamiast w sumie, żeby to jedna firma ogarniała... ale, masz rację, kto by
wtedy dał stanowisko "swojemu"?

--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Chińczycy umieją podobno tylko kopiować

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map