RTV forum PL | NewsGroups PL

Związek między parametrami audio a jakością odsłuchu: sprzęt, kable i formaty

parametry elektryczne a zmysł sł uchu

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Związek między parametrami audio a jakością odsłuchu: sprzęt, kable i formaty

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Mar 21, 2011 6:17 pm   



Pan Waldemar Krzok napisał:

Quote:
Tylko slepe testy dadza odpowiedz.

Już parę razy tu pisałem. Spakować manele i przyjeżdżać do mnie.
Mam pod łapą komorę bezechową. Wsadzi się wszystko, popodłącza
i można robić testy.

A jak jeden z drugim w testach nie odgadnie, to się go za karę
w tej komorze trochę dłużej przytrzyma. Z wyłączonym sprzętem.
Wtedy mu się odechce.

--
Jarek

badworm
Guest

Mon Mar 21, 2011 6:23 pm   



Dnia Mon, 21 Mar 2011 08:42:49 +0100, .sp napisał(a):

Quote:
Podstawowa różnica to inne miejsce
Największe znaczenie ma otoczenie (pomieszczenie odsłuchowe), a nie cudaki.

Pomieszczenie, głośniki a daaaleko potem cała reszta. A że są na świecie
ludzie, którzy dla lepszego brzmienia są gotowi zapłacić za pociągnięcie
osobnej linii zasilającej z "elektrowni" to już inna bajka:
http://www.newsweek.pl/artykuly/wydanie/1257/zabojcze-dzwieki,70004,1
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Mar 21, 2011 6:42 pm   



Pan Waldemar Krzok napisał:

Quote:
Tylko slepe testy dadza odpowiedz.

Już parę razy tu pisałem. Spakować manele i przyjeżdżać do mnie.
Mam pod łapą komorę bezechową. Wsadzi się wszystko, popodłącza
i można robić testy.

A jak jeden z drugim w testach nie odgadnie, to się go za karę
w tej komorze trochę dłużej przytrzyma. Z wyłączonym sprzętem.
Wtedy mu się odechce.

a jak światło wyłączę, to mi zaraz narody zjednoczone się zlecą, bo to
deprivation torture będzie.
Faktycznie, robiłem kiedyś tam pomiary jako "królik". Pół godziny w
kabinie (tak mniej więcej 4x4x4 metry wolnego, jako podłoga siatka
stalowa, dookoła kliny po 1.5m. Kubatura netto to 8x8x8m. Jak leżysz na
leżance, światło wyłączone to słyszysz wszystkie zjawiska fizjologiczne
w twoim organiźmie, z perylstatyką jelit włącznie Wink.

Znajomy psychiatra od lat zbiera się do budowy deprywatora sensorycznego.
Może to i ma jakieś zastosowanie terapeutyczne, ale ważne również, że
gdyby mu pacjentów zabrakło, to może ich sobie tam w dowolnych ilościach
wytwarzać.

Jarek

--
Słyszę kędy się motyl kołysa na trawie.
Kędy wąż ślizką piersią dotyka się zioła...
W takiej ciszy tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy... Jedźmy, nikt nie woła!

Aha
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:01 pm   



W dniu 2011-03-21 16:38, Waldemar Krzok pisze:
Quote:
Am 21.03.2011 16:13, schrieb J.F.:
On Mon, 21 Mar 2011 14:02:39 +0100, Waldemar Krzok wrote:
Am 21.03.2011 13:41, schrieb kogutek:
A co do dynamiki. Za nią jest odpowiedzialna moc wzmacniacza. Żeby
przenieść
dynamike plyty CD potrzebjesz coś ok 750W na kanał. Ale to i tak nie
będzie
tyle ile by było potrzebne do oddania dynamiki orkiestry symfonicznej.
Oczywiście to nie może być 750W PMPO tylko takie mierzalne na kablu
do glośnika.

Przesadzasz kwiatki i to porządnie. Aby osiągnąć 120dB potrzebujesz przy
20 stopniach C i ciśnieniu atmosferycznym 1000hPa 2.18W/m2 natężenia
dźwięku. Co przy kiepskich kolumnach głośnikowych odpowiada mniej więcej
200W mocy wzmacniacza.

Ale tez nie siedzisz 30cm od kolumn. Ich dzwiek rozklada sie jednak na
wieksza powierzchnie. Co prawda moga miec nieco wieksza sprawnosc niz
1%.

W zależności od kolumn masz sprawności w zakresie niskich częstotliwości
między 0.5 a 2%. Głośniki PA mają wyższą sprawność, ale do dupy
charakterystykę.

A większość CDków jest ograniczona do 96dB, wtedy
potrzebujesz niecałego wata na wyjściu wzmacniacza (4.1mW/m2 natężenia
dźwięku).

Waldku, ale to nie tak. CD ma zakres dynamiki 96dB (w uproszczeniu
zreszta), ale mozna go wzmonic dowolnie. Mozesz miec tych 200 czy 750
W na wyjsciu przy pelnej amplitudzie i 120dBakustyczne, tylko
najcichszy dzwiek bedzie mial 24dBak (upraszczajac).
Zgadza się. Kwestia gdzie chcesz mieć twoje zero. Ale dla 96dB w
stosunku do 0dB (20mikroPa) wystarczy 4mW mocy akustycznej na m2. W
stosunku do 20dB (ok. 300mikroPa) 16mW, więc nie tak dużo więcej.

Nie znam sie na orkiestrach - ale to chyba moze byc trudne do
uslyszenia w czasie koncertu.

Zależy od stopnia zagrypienia słuchaczy Wink.

P.S. Jaka sprawnosc maja instrumenty ? Bo jesli w membrany trzeba
wpompowac 200W .. to ci muzycy maja chyba ciezka prace Smile
Choz z drugiej strony - 120dB to chyba jedno "brzdakniecie", bo jakos
nie widze sensu ogluszac sluchaczy przez dluzszy czas.

Chyba, że słuchasz 1812 Czajkowskiego Wink. Nawiasem mówiąc właśnie ten
utwór jest chyba najlepszy do sprawdzania systemów HiFi. Na jednej z
płyt (czarnokrążkowych) nagranie było tak dynamiczne, że coponiektóre
gramofony nie potrafiły tego odtworzyć, bo igła wyskakiwała z rowka Wink.
Jakbyś nie znał: jednym z instrumentów koncertowych są armaty.

Waldek





Bolero Rawela jest najbardziej dynamicznym utworem.

Aha
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:03 pm   



Quote:
Przy wyzszych czestotliwosciach prad rozchodzi sie naskorkowo,
bardziej po powierzchni drutu niz w srodku. Chropowatosc powierzchni
moze i moglaby miec jakis mierzalny wplyw ... tylko ze po zwyklym
przeciaganiu raczej nie bedzie w niegrozna strone chropowaty.


Tak ale to zjawisko zaczyna sie przy 2-4Ghz a teko zadne ucho nie uslyszy.

J.F.
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:16 pm   



On Mon, 21 Mar 2011 19:03:05 +0100, Aha wrote:
Quote:
Przy wyzszych czestotliwosciach prad rozchodzi sie naskorkowo,
bardziej po powierzchni drutu niz w srodku. Chropowatosc powierzchni
moze i moglaby miec jakis mierzalny wplyw ... tylko ze po zwyklym
przeciaganiu raczej nie bedzie w niegrozna strone chropowaty.

Tak ale to zjawisko zaczyna sie przy 2-4Ghz a teko zadne ucho nie uslyszy.

no nie - juz przy 10kHz mamy 0.66mm glebokosci wnikania, to juz wydaje
sie ze 0.1mm nierownosci nie mozna pominac ..

J.

J.F.
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:17 pm   



On Mon, 21 Mar 2011 19:01:14 +0100, Aha wrote:
Quote:
Bolero Rawela jest najbardziej dynamicznym utworem.

No nie wiem, te armaty mi zaimponowaly :-)

A Bolero .. w wersji na CD ktos tam chyba co kawalek gale przykreca,
bo to wcale nie jest takie mile do sluchania ..

J.

Dariusz K. Ładziak
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:24 pm   



Użytkownik Aha napisał:

Quote:
Bolero Rawela jest najbardziej dynamicznym utworem.

Może o największej rozpiętości dynamicznej ale nie testuje górnego
zakresu dynamiki tak jak Czajkowski. Bolero to test na dolny zakres -
oczywiście porządnie zagrane, sporo orkiestr zaczyna za głośno i potem
im kończy sie dynamika przed finałem (nie da się w kotły mocniej walnąć
bo dziurę się zrobi...)

--
Darek

Mirek
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:33 pm   



On 21.03.2011 19:24, "Dariusz K. Ładziak" wrote:
Quote:
sporo orkiestr zaczyna za głośno i potem
im kończy sie dynamika przed finałem (nie da się w kotły mocniej walnąć
bo dziurę się zrobi...)


W grocie Króla Gór - Griega. Zaczyna się tak, że wiatraczek od komputera
zagłusza... ale nie da się głośniej, bo pod koniec sąsiedzi dzwonią ;)

Mirek.

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:50 pm   



badworm napisał:

Quote:
Pomieszczenie, głośniki a daaaleko potem cała reszta. A że są na świecie
ludzie, którzy dla lepszego brzmienia są gotowi zapłacić za pociągnięcie
osobnej linii zasilającej z "elektrowni" to już inna bajka:
http://www.newsweek.pl/artykuly/wydanie/1257/zabojcze-dzwieki,70004,1

Lini zasilającej? Elektrowni? Toż to czysta herezja! Dom należy odciąć
od wszelkich elektrowni i zewnętrznych linii zasilających. Ma być tylko
i wyłącznie zasilanie stałoprądowe z baterii akumulatorów ołowiowych
w piwnicy. Inaczej nigdy nie uda się całkowicie wyeliminować przydźwięku
50 Hz, który psuje przyjemność słuchania.

--
Jarek

wkwj
Guest

Mon Mar 21, 2011 7:57 pm   



Quote:
Właśnie mi niedawno znajomy muzyk pokazywał starą partyturę. Krzyżykami
były te armaty zaznaczone.

Krzyżykami to znaczone były skutki działania tych armat Wink

Aha
Guest

Mon Mar 21, 2011 8:01 pm   



W dniu 2011-03-21 19:16, J.F. pisze:
Quote:
On Mon, 21 Mar 2011 19:03:05 +0100, Aha wrote:
Przy wyzszych czestotliwosciach prad rozchodzi sie naskorkowo,
bardziej po powierzchni drutu niz w srodku. Chropowatosc powierzchni
moze i moglaby miec jakis mierzalny wplyw ... tylko ze po zwyklym
przeciaganiu raczej nie bedzie w niegrozna strone chropowaty.

Tak ale to zjawisko zaczyna sie przy 2-4Ghz a teko zadne ucho nie uslyszy.

no nie - juz przy 10kHz mamy 0.66mm glebokosci wnikania, to juz wydaje
sie ze 0.1mm nierownosci nie mozna pominac ..

J.




Skad ty te informacje czerpiesz ?

Im wyzsza czestotliwosc tym prad zaczyna plynac tylko po powierchni
przewodnika. Przy nizszych plynie calym obwodem.

wkwj
Guest

Mon Mar 21, 2011 8:04 pm   



Quote:
no nie - juz przy 10kHz mamy 0.66mm glebokosci wnikania, to juz wydaje
sie ze 0.1mm nierownosci nie mozna pominac ..

OK, ale jakie tutaj znaczenie ma miec ta nierówność powierzchni (liczona
przy przeciaganiu drutu jak przypuszczam w mikromnach).
Tylko tak poważnie, od strony elektrodynamiki nie audiofilskiej teorii
przepływu prądu Smile

Aha
Guest

Mon Mar 21, 2011 8:10 pm   



W dniu 2011-03-21 20:04, wkwj pisze:
Quote:
no nie - juz przy 10kHz mamy 0.66mm glebokosci wnikania, to juz wydaje
sie ze 0.1mm nierownosci nie mozna pominac ..

OK, ale jakie tutaj znaczenie ma miec ta nierówność powierzchni (liczona
przy przeciaganiu drutu jak przypuszczam w mikromnach).
Tylko tak poważnie, od strony elektrodynamiki nie audiofilskiej teorii
przepływu prądu Smile


Przy mikrofalach ma kolosalne ale to sa miliony Hertzow, nawet
najbardziej audiofilski audiofil tego nie uslyszy.

Zjawisko tlumienia i odbicia fali wystepuje.

Przy 10kHz mozna stalowym drutem kolczastym dosylac sygnal do glosnikow.

Feromon
Guest

Mon Mar 21, 2011 9:54 pm   



Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:im7glb$mjb$1@inews.gazeta.pl...
Quote:

Jestes w stanie odróżnić Warszawę nadawaną na dlugich od programow na
UKFie.
Starzenie jest nieuniknione. Jednym z jego skutkow jest upośledzenie
słuchu
związane z twardnieniem chrząstek w uchu środkowym. Male dzieci slyszą w
bliskich ultradzwiękach tobie efektywne słyszenie kończy się na 8-10
kilohercach. Do tego masz na pewno braki w uzębieniu wlasnym, Protezy się
nie
liczą. Oczywiście pewne różnice pomiędzy tanim chińskim radyjkiem a
dobrym
wzmacniaczem i dobrym radiem zauważysz. Ty możesz sobie podlączać kolumny
drutem stalowym wydlubanym z siatki i też będzie dobrze. Dobry sluch to
tylko
młodzi mają. Oni poza sluchem wszystko inne też mają dobre. Z tego powodu
do
wojska nie biorą pięćdziesięciolatków.

Jakbyś uważnie przeczytał, to oprócz wieku napisałem, że USŁYSZAŁEM różnicę
na DROGIM sprzęcie. Jestem NIE ROZRZUTNY a nie GŁUCHY. Pracuję w Operze i
odróżniam orkiestrę na żywo i z płyty.

Do wojska nie biorą 50latków bo oni są dorośli i nie zamierzają się bawić w
wojsko Smile)
Ale jakoś do lotu na Księżyc dwudziestolatków nie wzięli, co?

Jakbyś przestudiował charakterystyki słuchu XX-dziesięciolatków, to
zobaczyłbyś,
że musimy jedynie TROCHĘ GŁOŚNIEJ słuchać wyższych częstotlowości.
Wystarczy jedną gałkę podkręcić. A jak jadę tramwajem i słyszę, że młody
człowiek
w słuchawkach ma hałas 120 dB to mi go żal, bo to prowadzi do szybszego
upośledzenia słuchu.

Uzębienie pomaga w odgryzaniu się złośliwym młodzieńcom?
He he he...

Pozdrawiam
Feromon

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Związek między parametrami audio a jakością odsłuchu: sprzęt, kable i formaty

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map