RTV forum PL | NewsGroups PL

Zalety niższego napięcia zasilania 3.3V: co zyskują nowe układy?

Realne korzyści z 3.3v i niższych

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zalety niższego napięcia zasilania 3.3V: co zyskują nowe układy?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4

Michoo
Guest

Mon Feb 11, 2013 3:20 am   



On 09.02.2013 10:23, J.F. wrote:
Quote:

A przy okazji 5V to nieuzasadnione straty - po co tyle przeladowywac, skoro
wystarczy 1.8V ?

Teraz to już bardziej w okolicy 1 wolta.

Quote:
Na technologii sie nie znam, ale widac jakies duze trudnosci im sprawia
mieszanie napiec w roznych miejscach, bo unikaja tego ze rdzen chodzi na
3.3V czy mniej, a peryferia wytrzymuja 5..

Głównie chodzi o to, że elektronika jest teraz bardzo wrażliwa na
"latchup", żeby się wszystko nie paliło na potęgę od indukcji, przepięć,
etc daje się diody zabezpieczające na wszystkich pinach cyfrowych.
Znacznie łatwiej jest zrobić "zwykłą" diodę niż diodę zenera.

--
Pozdrawiam
Michoo

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Feb 11, 2013 2:02 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Wtedy to inna para kaloszy
...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.

Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.

Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
niz jakiej telefony Smile

Może oni też widzą?

--
Jarek

Waldemar Krzok
Guest

Mon Feb 11, 2013 2:02 pm   



Am 11.02.2013 14:02, schrieb Jarosław Sokołowski:
Quote:
Pan J.F. napisał:

Wtedy to inna para kaloszy
...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.

Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.

Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
niz jakiej telefony :-)

Może oni też widzą?

Papier toaletowy też robili.

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Feb 12, 2013 12:00 am   



Pan Waldemar Krzok napisał:

Quote:
Wtedy to inna para kaloszy
...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.

Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.

Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
niz jakiej telefony :-)

Może oni też widzą?

Papier toaletowy też robili.

Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.

--
Jarek

Mario
Guest

Tue Feb 12, 2013 11:48 am   



W dniu 2013-02-12 11:09, Miroslaw Kwasniak pisze:
Quote:
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Pan Waldemar Krzok napisał:

Wtedy to inna para kaloszy
...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.

Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.

Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
niz jakiej telefony :-)

Może oni też widzą?

Papier toaletowy też robili.

Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.

Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
Smile

I na tym zarabiali. Ale za to robili komputery do dupy.


--
pozdrawiam
MD

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Feb 12, 2013 12:06 pm   



Pan Miroslaw Kwasniak napisał:

Quote:
Wtedy to inna para kaloszy
...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.

Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.

Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
niz jakiej telefony :-)

Może oni też widzą?

Papier toaletowy też robili.

Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.

Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
Smile

Niedawno tu wspominałem, że Zakłady Kasprzaka pod koniec swojej
działalności robiły spłuczki do kibla (jeśli wszystkie wymienione
wyroby zestawić w jednym kontekscie, to "wytłoczki do jajek" brzmią
okrutnie, choć tajemniczo).

--
Jarek

Miroslaw Kwasniak
Guest

Tue Feb 12, 2013 12:09 pm   



Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Pan Waldemar Krzok napisał:

Wtedy to inna para kaloszy
...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.

Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.

Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
niz jakiej telefony :-)

Może oni też widzą?

Papier toaletowy też robili.

Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.

Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
Smile

Waldemar Krzok
Guest

Tue Feb 12, 2013 1:19 pm   



Am 12.02.2013 12:06, schrieb Jarosław Sokołowski:

Quote:
Wtedy to inna para kaloszy
...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.

Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.

Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
niz jakiej telefony :-)

Może oni też widzą?

Papier toaletowy też robili.

Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.

Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
:)

Niedawno tu wspominałem, że Zakłady Kasprzaka pod koniec swojej
działalności robiły spłuczki do kibla (jeśli wszystkie wymienione
wyroby zestawić w jednym kontekscie, to "wytłoczki do jajek" brzmią
okrutnie, choć tajemniczo).

Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to w
pewnym sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną z
blachy tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety
balistyczne (kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem.
Kosztowała w przeliczeniu 2 dolary.

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Anerys
Guest

Tue Feb 12, 2013 4:33 pm   



Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl> napisał w wiadomości
news:kfd74c$k77$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
:)

I na tym zarabiali. Ale za to robili komputery do dupy.

Coś dla gastrologa, przychodzi pacjent ze sraczką, komputer wiadomo gdzie,
zdejmie wszystkie krzywizny, zanalizuje (ekhm) to i owo, i orzeknie.
Pacjencie - mniej chlej i nie zagryzaj tyle śledziami drugiej świeżości!
P,NMSP Smile)

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Anerys
Guest

Tue Feb 12, 2013 5:11 pm   



Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:anuqc7F5f0vU2@mid.uni-berlin.de...
....
Quote:
Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to w pewnym
sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną z blachy
tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety balistyczne
(kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem. Kosztowała w
przeliczeniu 2 dolary.

A jakby celnicy na granicy dowalili swoje, za "materiały strategiczne", czy
jak im tam? Smile
Znasz dowcip, jak zając spier... przez ruską granicę? Smile)
A na poważnie - spokojnie, witaj w klubie Smile Kiedyś zlekceważyłem, normalnie
w sklepie, okazję "Asembler 6502" Ruszczyca, nigdy nigdzie jej już nie
widziałem. Książka taka... a kasy miałem z zapasem, starczyło by na zakup...
A zamiary miałem poważne, celem maszynowego programowania swojego starego
komputerka... Tylko sobie pomyślałem, że zdążę jeszcze, myliłem się. Zatem -
kielonka pod to i już zmartwień nie ma... :)

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Waldemar Krzok
Guest

Tue Feb 12, 2013 5:32 pm   



Am 12.02.2013 17:11, schrieb Anerys:
Quote:

Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:anuqc7F5f0vU2@mid.uni-berlin.de...
...
Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to w
pewnym sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną z
blachy tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety
balistyczne (kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem.
Kosztowała w przeliczeniu 2 dolary.

A jakby celnicy na granicy dowalili swoje, za "materiały strategiczne",
czy jak im tam? Smile
Znasz dowcip, jak zając spier... przez ruską granicę? Smile)
A na poważnie - spokojnie, witaj w klubie Smile Kiedyś zlekceważyłem,
normalnie w sklepie, okazję "Asembler 6502" Ruszczyca, nigdy nigdzie jej
już nie widziałem. Książka taka... a kasy miałem z zapasem, starczyło by
na zakup... A zamiary miałem poważne, celem maszynowego programowania
swojego starego komputerka... Tylko sobie pomyślałem, że zdążę jeszcze,
myliłem się. Zatem - kielonka pod to i już zmartwień nie ma... Smile

Celników to się tam nie bałem. Jakby dali 150% cła i VAT, to ile bym
dopłacił? 4$ może. Ale miałem wtedy małą torbę i łopata rzucałaby się
oczy Wink. Ale wtedy to były zupełnie dziwne czasy. Pułkownik KGB woził
mnie samochodem i sam się przyznał, że jest "organem". Teraz też cię FSB
wozi, ale już nie "pół"kownik tylko jakiś sierżant i się do tego nie
przyznaje Wink.

A książki o assemblerze 6502 chyba ostatnio wyrzuciłem :-(

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Feb 12, 2013 5:38 pm   



Anerys napisał:

Quote:
Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to
w pewnym sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną
z blachy tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety
balistyczne (kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem.
Kosztowała w przeliczeniu 2 dolary.

A jakby celnicy na granicy dowalili swoje, za "materiały strategiczne",
czy jak im tam? Smile

Raczej nie, bo te łopaty, to można było czasem kupić w Warszawie na
Stadionie od tak zwanych "Ruskich". Komandirowka w Moskwu nie była nużna.

Coś mi po głowie kołacze, że po drugiej wojnie światowej jakiś pomysłowy
fabrykant przejął zapasy blachy aluminiowej po którychś zakładach lotniczych
(już nie pamiętam, czy to zdobyczne Messerschmitty były, czy coś alianckiego)
i robił z tego bardzo fajne walizki (również lotnicze poniekąd).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Feb 12, 2013 5:43 pm   



Anerys napisał:

Quote:
Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
:)

I na tym zarabiali. Ale za to robili komputery do dupy.

Coś dla gastrologa, przychodzi pacjent ze sraczką, komputer wiadomo gdzie,
zdejmie wszystkie krzywizny, zanalizuje (ekhm) to i owo, i orzeknie.
Pacjencie - mniej chlej i nie zagryzaj tyle śledziami drugiej świeżości!
P,NMSP Smile)

W Japonii robią sracze z wbudowanymi komputerowymi analizatorami tak zwanej
treści.

Jarek

--
Lecz na tym jeszcze nie dość - jest ukaz: "Do zasypywań treści służyć ma torf!"
Tak srogo mógłby postąpić sam zaufany Radziwiłłów Korff,
Już pomijając, że tak pełno jest czasem cudzej treści,
Iż gość się boi, że swojej już tam nie zmieści.

Anerys
Guest

Tue Feb 12, 2013 5:51 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnkhks9r.tpe.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Coś dla gastrologa, przychodzi pacjent ze sraczką, komputer wiadomo
gdzie,
zdejmie wszystkie krzywizny, zanalizuje (ekhm) to i owo, i orzeknie.
Pacjencie - mniej chlej i nie zagryzaj tyle śledziami drugiej świeżości!
P,NMSP Smile)

W Japonii robią sracze z wbudowanymi komputerowymi analizatorami tak
zwanej
treści.

No więc, sam wisdzisz.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zalety niższego napięcia zasilania 3.3V: co zyskują nowe układy?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map