RTV forum PL | NewsGroups PL

Świetlówki vs. żarówki: Po jakim czasie świetlówka staje się bardziej opłacalna?

Opłacalność świecenia: żarówki vs. świetló wki?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Świetlówki vs. żarówki: Po jakim czasie świetlówka staje się bardziej opłacalna?

Goto page 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Big Jack
Guest

Wed Sep 09, 2009 2:36 pm   



Wiele się mówiło, w wielu miejscach można było przeczytać, że zapalanie
świetlówek energooszczędnych na krótki czas jest ekonomicznie
nieuzasadnione. Że zanim się rozgrzeje i spadnie jej pobór prądu, to
zeżre go za dwóch. Ma to miejsce np. w toalecie, gdzie jeśli wykluczyć
cięższe przypadki Wink to raczej krótko się przebywa i tam raczej rację
bytu ma klasyczna żarówka. Dlatego zwracam się do Grupowiczów z
pytaniem, czy któryś z Was empirycznie sprawdził jak to wygląda? Po
jakim czasie zużycie prądu jest takie samo dla żarówki i świetlówki,
przyjmując do pomiarów żarówkę o mocy 100W i odpowiadającą jej mocą
świetlówkę? Albo inaczej mówiąc, ile co najmniej czasu musi się świecić
świetlówka żeby jej świecenie nie było droższe od żarówki? A jak by się
to wszystko miało do żarówki halogenowej 70W, która odpowiada klasycznej
100W? Dla przykładu OSRAM 64547 A ES

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus Razz

qlphon
Guest

Wed Sep 09, 2009 2:59 pm   



Quote:
Wiele się mówiło, w wielu miejscach można było przeczytać, że zapalanie
świetlówek energooszczędnych na krótki czas jest ekonomicznie
nieuzasadnione. Że zanim się rozgrzeje i spadnie jej pobór prądu, to
zeżre go za dwóch. Ma to miejsce np. w toalecie, gdzie jeśli wykluczyć
cięższe przypadki Wink to raczej krótko się przebywa i tam raczej rację
bytu ma klasyczna żarówka. Dlatego zwracam się do Grupowiczów z
pytaniem, czy któryś z Was empirycznie sprawdził jak to wygląda? Po
jakim czasie zużycie prądu jest takie samo dla żarówki i świetlówki,
przyjmując do pomiarów żarówkę o mocy 100W i odpowiadającą jej mocą
świetlówkę? Albo inaczej mówiąc, ile co najmniej czasu musi się świecić
świetlówka żeby jej świecenie nie było droższe od żarówki? A jak by się
to wszystko miało do żarówki halogenowej 70W, która odpowiada klasycznej
100W? Dla przykładu OSRAM 64547 A ES

parę lat temu gdzieś sie obiłem o info
ze bilans świetlówki kompaktowej jest zblizony do zarówki po ok 5 minutach

w kibelku to chyba tylko ledy zostają...

BartekK
Guest

Wed Sep 09, 2009 3:55 pm   



Big Jack pisze:
Quote:
Wiele się mówiło, w wielu miejscach można było przeczytać, że zapalanie
świetlówek energooszczędnych na krótki czas jest ekonomicznie
nieuzasadnione. Że zanim się rozgrzeje i spadnie jej pobór prądu, to
zeżre go za dwóch.
Bzdura. Pobór prądu nie jest (znacząco większy). Szczytowy pobór prądu

podczas załączania jest rzędu ~120% normalnego, i to przez
~0,2-0,7sekundy, gdy grzane są końce rury.

Powyższa wypowiedź ma jednak sens odnośnie jasności świecenia - zaraz po
załączeniu świetlówka (zwłaszcza kompaktowa) świeci słabo, musi się
"rozgrzać" by uzyskać swoją nominalną jasność. Są co prawda "fast"
wersje (jakaś tam seria osram, coś takiego widziałem w castoramie), ale
to jest kosztem faktycznie zwiększenia poboru prądu, i znacznego
zmniejszenia żywotności.

Poza tym - świetlówka (również kompaktowa) ma ograniczoną liczbę
startów, świecić może i kilka tysięcy godziń, ale pod warunkiem że
świeci ciągiem. Każde kolejne podgrzanie elektrod to znaczne skrócenie
życia.


--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Big Jack
Guest

Wed Sep 09, 2009 4:09 pm   



W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/h88g80$e3f$1@nemesis.news.neostrada.pl
*BartekK* napisał(-a):

Quote:
Bzdura. Pobór prądu nie jest (znacząco większy). Szczytowy pobór prądu
podczas załączania jest rzędu ~120% normalnego, i to przez
~0,2-0,7sekundy, gdy grzane są końce rury.

Czyli co? Dałem się omamić zmieniając w toalecie świetlówkę na żarówkę?

Quote:
Powyższa wypowiedź ma jednak sens odnośnie jasności świecenia - zaraz
po załączeniu świetlówka (zwłaszcza kompaktowa) świeci słabo, musi się
"rozgrzać" by uzyskać swoją nominalną jasność.

Z tym nie polemizuję, bo faktycznie tak jest. Ale interesowało mnie
zużycie prądu dla świetlówki i dla żarówki tak jak to pisałem na
wstępie.

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus Razz

Big Jack
Guest

Wed Sep 09, 2009 4:13 pm   



W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/h88gpc$d57$2@nemesis.news.neostrada.pl
*Łukasz Góralczyk* napisał(-a):

Quote:
Sam jestem ciekaw i zmierzyłbym jak to jest w rzeczywistości, ale nie
mam odpowiednich przyrządów.

A zwykły licznik, taki co można do kontaktu włączyć to by nie
wystarczył?

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus Razz

Mateusz Viste
Guest

Wed Sep 09, 2009 4:26 pm   



On Wednesday 09 September 2009 15:59, qlphon wrote:
Quote:
parę lat temu gdzieś sie obiłem o info
ze bilans świetlówki kompaktowej jest zblizony do zarówki po ok 5
minutach

Ja słyszałem inną wersję: świetlówka rurowa (nie-elektroniczna) zaczyna
być opłacalna jeśli świeci conajmniej godzinę, a elektroniczna po 30
minutach... źródeł nie podam, bo nie pamiętam Smile
Z tym, że z tą "opłacalnością", to nie chodziło o pobór prądu przy starcie
(bo to raczej pomijalna sprawa), tylko o amortyzację ceny świetlówki
względem normalnej żarówki...

Pozdrawiam,
Mateusz Viste

Łukasz Góralczyk
Guest

Wed Sep 09, 2009 4:40 pm   



On Wed, 09 Sep 2009 15:59:42 +0200, qlphon wrote:
[ciach o świetlówkach]
Quote:
parę lat temu gdzieś sie obiłem o info ze bilans świetlówki kompaktowej
jest zblizony do zarówki po ok 5 minutach

Na uczelni, na laboratorium, było stanowisko z tzw. żarówkami
energooszczędnymi ufundowane przez firmę X. Jednak oficjalnie pomiary
można było wykonywać dopiero na rozgrzanych (zapamiętałem po 30 minutach)
żarówkach bo wcześniej nie wykazywały one przewagi nad zwykłymi
żarówkami Wink .

Sam jestem ciekaw i zmierzyłbym jak to jest w rzeczywistości, ale nie mam
odpowiednich przyrządów.

Pozdrawiam.

--
Łukasz.

J.F.
Guest

Wed Sep 09, 2009 5:14 pm   



Użytkownik "Big Jack" <aaaaa@bbbbb.zz> napisał w wiadomości
news:4aa7c52e@news.home.net.pl...
Quote:
*BartekK* napisał(-a):
Bzdura. Pobór prądu nie jest (znacząco większy). Szczytowy pobór
prądu
podczas załączania jest rzędu ~120% normalnego, i to przez
~0,2-0,7sekundy, gdy grzane są końce rury.

Czyli co? Dałem się omamić zmieniając w toalecie świetlówkę na
żarówkę?

I tak i nie - zalezy co liczyc.
Pradu raczej wiecej nie bierze. Pisze "raczej" bo tak do konca nie
wiadomo co w swietlowce siedzi - a noz jest jakis kompensator ktory
bierze wiecej mocy, albo sama rura na zimno powoduje nieco wiekszy
pobor w klasycznej konstrukcji. Albo ktos sie doczyta ze wedle
unijnego przepisu PFC ma byc ponad 0.95, co zaowocuje specjalnym
scalakiem z "lepszym sterowaniem"

Ale czy bierze mniej ? Jesli zamiast swietlowki "11W" wsadziles
zarowke 25W, ktora na poczatku swieci tak samo jasno, a pozniej to
gasisz swiatlo ..

No i dochodzi ewentualna przyspieszona wymiana swietlowki .. ech,
moze sobie wkrece i sam zmierze ile wytrzyma :-)

J.

games
Guest

Wed Sep 09, 2009 5:39 pm   



Big Jack pisze:
Quote:
Wiele się mówiło, w wielu miejscach można było przeczytać, że zapalanie
świetlówek energooszczędnych na krótki czas jest ekonomicznie
nieuzasadnione. Że zanim się rozgrzeje i spadnie jej pobór prądu, to
zeżre go za dwóch. Ma to miejsce np. w toalecie, gdzie jeśli wykluczyć
cięższe przypadki Wink to raczej krótko się przebywa i tam raczej rację
bytu ma klasyczna żarówka. Dlatego zwracam się do Grupowiczów z
pytaniem, czy któryś z Was empirycznie sprawdził jak to wygląda? Po
jakim czasie zużycie prądu jest takie samo dla żarówki i świetlówki,
przyjmując do pomiarów żarówkę o mocy 100W i odpowiadającą jej mocą
świetlówkę? Albo inaczej mówiąc, ile co najmniej czasu musi się świecić
świetlówka żeby jej świecenie nie było droższe od żarówki? A jak by się
to wszystko miało do żarówki halogenowej 70W, która odpowiada klasycznej
100W? Dla przykładu OSRAM 64547 A ES




Pozwolilem sobie pomierzyc pobor mocy.

Swietlowka Noname Apollo moc niby 15W ale miernik pokazuje 8W, po 5
minutach dalej 8 W.

Osram Dulux EL longlife

23W, miernik pokazuje 22W po 5 minutach 25W.

Zarowka 75W miernik pokazuje 77W

Łukasz Góralczyk
Guest

Wed Sep 09, 2009 5:40 pm   



[ciach]

Przy okazji: http://www.pavouk.org/hw/lamp/index.html .

--
Łukasz.

Łukasz Góralczyk
Guest

Wed Sep 09, 2009 5:40 pm   



On Wed, 09 Sep 2009 17:13:40 +0200, Big Jack wrote:

Quote:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/h88gpc$d57$2@nemesis.news.neostrada.pl
*Łukasz Góralczyk* napisał(-a):

Sam jestem ciekaw i zmierzyłbym jak to jest w rzeczywistości, ale nie
mam odpowiednich przyrządów.

A zwykły licznik, taki co można do kontaktu włączyć to by nie
wystarczył?

Nie wiem - możliwe że by wystarczył. Moja obawa jest taka że świetlówka
nie jest obciążeniem liniowym i potrzebny dobry miernik z trueRMS; nie
wiem jak w przypadku takich pomiarów, zachowują się mierniki "do
kontaktu" (nad tym też kiedyś się zastanawiałem - tzn. ile są warte).

--
Łukasz.

WojtasW
Guest

Wed Sep 09, 2009 6:46 pm   



J.F. pisze:

Quote:
No i dochodzi ewentualna przyspieszona wymiana swietlowki .. ech, moze
sobie wkrece i sam zmierze ile wytrzyma Smile

U mnie w zamkniętym plafonie na ścianie 18W philips (4 rurkowy)wytrzymał
ok 1,5 roku. Wcześniejsze ok roku mało ale już się przyzwyczaiłem do
tego, zwykłe też szybko potrafią się spalać.
Czytam te wątki o tych żarówkach "100W" od początku i muszę powiedzieć,
że przynajmniej od 8lat mam świetlówki i halogeny w mieszkaniu i jest mi
z tym bardzo dobrze i zapomniałem co to jest ta zwykła żarówka mam
oczywiście na półce kilka zwykłych nawet jedną 200W ale to są
pozostałości ze starych czasów.

Pozdrawiam
WojtasW

JanuszR
Guest

Wed Sep 09, 2009 7:27 pm   



Quote:
U mnie w zamkniętym plafonie na ścianie 18W philips (4 rurkowy)wytrzymał
ok 1,5 roku. Wcześniejsze ok roku mało ale już się przyzwyczaiłem do
tego, zwykłe też szybko potrafią się spalać.
Czytam te wątki o tych żarówkach "100W" od początku i muszę powiedzieć,
że przynajmniej od 8lat mam świetlówki i halogeny w mieszkaniu i jest mi
z tym bardzo dobrze i zapomniałem co to jest ta zwykła żarówka mam

Żarówki są niezwykle oszczędnym źródłem światła. Palą się tak często, że
nigdy nie ma 100% obsadzenia żarówkami sprawnymi, co przynosi znaczące
oszczędności :)

Januszr

entroper
Guest

Wed Sep 09, 2009 7:32 pm   



Użytkownik "Big Jack" <aaaaa@bbbbb.zz> napisał w wiadomości
news:4aa7af4f$1@news.home.net.pl...

Quote:
Wiele się mówiło, w wielu miejscach można było przeczytać, że zapalanie
świetlówek energooszczędnych na krótki czas jest ekonomicznie
nieuzasadnione. Że zanim się rozgrzeje i spadnie jej pobór prądu, to
zeżre go za dwóch.

Jest ekonomicznie nieuzasadnione, bo świetlówki często włączane szybciej
padają i zanim się rozgrzeją, świecą słabiej a więc z tej samej mocy mamy
mniej światła.
BTW, różne świetlówki bardzo różnie zachowują się w miarę rozgrzewania,
jednym wystarczy 30 sekund a widziałem i wynalazki, które zaczynały jakoś
świecić po 15 minutach.

e.

geyb
Guest

Wed Sep 09, 2009 8:01 pm   



Nie, do pomiarów stosuj taki miernik, jaki stosuje "elektrownia". Jeśli
rozliczasz się wg wskazań zwykłego mechanicznego licznika, do
wyznaczania opłacalności użyj zwykłego 1-fazowego licznika za 20 żł w
TIM-ie. I lej na TrueRMS Smile

Goto page 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Świetlówki vs. żarówki: Po jakim czasie świetlówka staje się bardziej opłacalna?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map