RTV forum PL | NewsGroups PL

Świetlówki vs. żarówki: Po jakim czasie świetlówka staje się bardziej opłacalna?

Opłacalność świecenia: żarówki vs. świetló wki?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Świetlówki vs. żarówki: Po jakim czasie świetlówka staje się bardziej opłacalna?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

J.F.
Guest

Wed Sep 09, 2009 9:12 pm   



On Wed, 09 Sep 2009 19:46:44 +0200, WojtasW wrote:
Quote:
J.F. pisze:
No i dochodzi ewentualna przyspieszona wymiana swietlowki .. ech, moze
sobie wkrece i sam zmierze ile wytrzyma :-)

U mnie w zamkniętym plafonie na ścianie 18W philips (4 rurkowy)wytrzymał
ok 1,5 roku.

W toalecie ? Zapalana pare razy dziennie ?.

Quote:
Czytam te wątki o tych żarówkach "100W" od początku i muszę powiedzieć,
że przynajmniej od 8lat mam świetlówki i halogeny w mieszkaniu i jest mi
z tym bardzo dobrze

Tam gdzie sie dluzej swieci to i ja mam.

J.

kogutek
Guest

Wed Sep 09, 2009 9:15 pm   



Quote:
Wiele się mówiło, w wielu miejscach można było przeczytać, że zapalanie
świetlówek energooszczędnych na krótki czas jest ekonomicznie
nieuzasadnione. Że zanim się rozgrzeje i spadnie jej pobór prądu, to
zeżre go za dwóch. Ma to miejsce np. w toalecie, gdzie jeśli wykluczyć
cięższe przypadki Wink to raczej krótko się przebywa i tam raczej rację
bytu ma klasyczna żarówka. Dlatego zwracam się do Grupowiczów z
pytaniem, czy któryś z Was empirycznie sprawdził jak to wygląda? Po
jakim czasie zużycie prądu jest takie samo dla żarówki i świetlówki,
przyjmując do pomiarów żarówkę o mocy 100W i odpowiadającą jej mocą
świetlówkę? Albo inaczej mówiąc, ile co najmniej czasu musi się świecić
świetlówka żeby jej świecenie nie było droższe od żarówki? A jak by się
to wszystko miało do żarówki halogenowej 70W, która odpowiada klasycznej
100W? Dla przykładu OSRAM 64547 A ES

--
Big Jack
        //////     GG: 660675
       ( o  o)     Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
   --ooO-( )-Ooo-  ani żaden inny antywirus :P

A weź to porównaj do zwykłej świetliki rurowej. Tania, jak nie włączać zbyt

często to trwała. Ma dla mnie jedną wadę. Nie wszędzie da się ją zastosować ze
względu na gabaryty. Taka 36 watowa świetlówka liniowa biję na głowę żarówkę 150W.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

WojtasW
Guest

Wed Sep 09, 2009 9:45 pm   



Witam
J.F. pisze:

Quote:
W toalecie ? Zapalana pare razy dziennie ?.
Ja mam dwa w jednym kąpiel też wchodzi w grę a przy dzieciach to nie

jest to parę razy.

Pozdrawiam
WojtasW

AW
Guest

Wed Sep 09, 2009 9:57 pm   



J.F. pisze:
Quote:
On Wed, 09 Sep 2009 19:46:44 +0200, WojtasW wrote:
J.F. pisze:
No i dochodzi ewentualna przyspieszona wymiana swietlowki .. ech, moze
sobie wkrece i sam zmierze ile wytrzyma Smile
U mnie w zamkniętym plafonie na ścianie 18W philips (4 rurkowy)wytrzymał
ok 1,5 roku.

W toalecie ? Zapalana pare razy dziennie ?.


Niesamowite, co nie ? Mieszkam od nieco ponad
roku w nowym mieszkaniu gdzie nie ma ani
jednej żarówki. Same świetlówki
energooszczędne i to nie jakieś Osramy'y czy
Philipsy tylko tanie świetlówki z
kibelmarketu. Jak do tej pory żadna nie
zdechła. Tak więc te mity o skróceniu
żywotności takiej świetlówki na skutek
częstego włączania i wyłączania to chyba bujda
i kolejna "urban legend".


--
Pozdrawiam
AW

AW
Guest

Wed Sep 09, 2009 10:02 pm   



entroper pisze:

Quote:

Jest ekonomicznie nieuzasadnione, bo świetlówki często włączane szybciej
padają i zanim się rozgrzeją, świecą słabiej a więc z tej samej mocy mamy
mniej światła.

Bzdura. Tam gdzie świetlówki są często i na
krótko włączane, zazwyczaj ilość światła nie
ma specjalnego znaczenia. Na przykład kibelek.
Czy budząc się w nocy żeby zrobić siku
potrzebujesz bardzo jasnego światła? Chyba
nie, ale może się mylę bo lubisz dokładnie
przestudiować wygląd swojego wacka?


--
Pozdrawiam
AW

BartekK
Guest

Wed Sep 09, 2009 10:10 pm   



kogutek pisze:
Quote:
A weź to porównaj do zwykłej świetliki rurowej. Tania, jak nie włączać zbyt
często to trwała. Ma dla mnie jedną wadę. Nie wszędzie da się ją zastosować ze
względu na gabaryty. Taka 36 watowa świetlówka liniowa biję na głowę żarówkę 150W.
A jak jeszcze w oprawie "lustrzanej" (gdy potrzeba oświetlić w dół, a

nie "dookólnie włącznie z sufitem") to już całkiem jasno jest, 500W
halogen się chowa.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Padre
Guest

Wed Sep 09, 2009 10:30 pm   



Tak więc te mity o skróceniu
Quote:
żywotności takiej świetlówki na skutek częstego włączania i wyłączania
to chyba bujda i kolejna "urban legend".


Najbardziej szkodzi im montaż w nieprzewiewnych kloszach szkłem na dół,

i to im nowsze tym gorzej bo mniejsza elektronika osiąga większa
temperaturę. Prace do góry oprawką wytrzymywały osramy z początku
produkcji z elektroniką wielkości sporej gruszki.

Padre
Guest

Wed Sep 09, 2009 10:37 pm   



BartekK pisze:
Quote:
kogutek pisze:
A weź to porównaj do zwykłej świetliki rurowej. Tania, jak nie włączać
zbyt
często to trwała. Ma dla mnie jedną wadę. Nie wszędzie da się ją
zastosować ze
względu na gabaryty. Taka 36 watowa świetlówka liniowa biję na głowę
żarówkę 150W.
A jak jeszcze w oprawie "lustrzanej" (gdy potrzeba oświetlić w dół, a
nie "dookólnie włącznie z sufitem") to już całkiem jasno jest, 500W
halogen się chowa.

No i warto zauważyć że lepsi producenci oferują całą paletę temperatury

światła - osobiście preferuję 2700K i 3200K, choć te pierwsze mają
najniższa sprawność to praktycznie nie zniekształcają oświetlanych
kolorów. Zresztą ich przeznaczenie to sklepy z odzieżą. Zamawiałem je w
czasach kiedy większość ludzi nie miała pojęcia że są inne świetlówki
niż dwa rodzaje dostępne w sklepach, sinoniebieskie i sinożółte Smile

entroper
Guest

Wed Sep 09, 2009 11:55 pm   



Użytkownik "AW" <spam_away@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h8955d$dlf$2@news.onet.pl...

Quote:
Bzdura. Tam gdzie świetlówki są często i na
krótko włączane, zazwyczaj ilość światła nie
ma specjalnego znaczenia.
(...)


ale masz jakieś wsparcie ?

bo ja akurat mogę wymienić wiele sytuacji, w których jest potrzebne
światło na krótko, ale za to od razu dobre. Może Ty w kibelku/łazience
wyłącznie przyglądasz się wackowi, ja np. się tam golę i to w czasie
zdecydowanie krótszym niż jest potrzebny na rozgrzanie się niektórych
świetlówek (uprzedzając kolejne genialne komentarze - załóż, że czasem
jest to pierwsza czynność po włączeniu światła). Aha - i moja prostata nie
wymusza na mnie jakichś nocnych wizyt w kibelku.
Nie wspominam o innych pomieszczeniach, gdzie czasem na krótko potrzebne
jest jasne światło.

e.

J.F.
Guest

Thu Sep 10, 2009 12:03 am   



On Wed, 09 Sep 2009 22:15:57 +0200, kogutek wrote:
Quote:
A weź to porównaj do zwykłej świetliki rurowej. Tania, jak nie włączać zbyt
często to trwała. Ma dla mnie jedną wadę. Nie wszędzie da się ją zastosować ze
względu na gabaryty.

Gdzie nie ?

Quote:
Taka 36 watowa świetlówka liniowa biję na głowę żarówkę 150W.

Sa i krotsze.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Sep 10, 2009 12:40 am   



entroper napisał:

Quote:
Bzdura. Tam gdzie świetlówki są często i na krótko włączane, zazwyczaj
ilość światła nie ma specjalnego znaczenia.
(...)

ale masz jakieś wsparcie ?

bo ja akurat mogę wymienić wiele sytuacji, w których jest potrzebne
światło na krótko, ale za to od razu dobre. Może Ty w kibelku/łazience
wyłącznie przyglądasz się wackowi, ja np. się tam golę i to w czasie
zdecydowanie krótszym niż jest potrzebny na rozgrzanie się niektórych
świetlówek (uprzedzając kolejne genialne komentarze - załóż, że czasem
jest to pierwsza czynność po włączeniu światła). Aha - i moja prostata
nie wymusza na mnie jakichś nocnych wizyt w kibelku.
Nie wspominam o innych pomieszczeniach, gdzie czasem na krótko potrzebne
jest jasne światło.

Zauważyć jednak warto, że ludzie bardziej skłonni są wierzyć swoim
subiektywnym odczuciom niż jakimś luksom i lumenom. Jak im każą świecić
czymś, co świeci inaczej niż lubią, to bardzo prawdopodobne jest to,
że uznają, że skoro tak, to "niech chociaż będzie jasno". I w miejscze
żarówy 60W pojawi się 60W oświetlenia jarzeniowego. A jak przepali się
ulubiona żarówka 100W i z braku innej wkręcić tam trzeba będzie 75W,
to mrukną pod nosem "coś mi tu kurna ciemno" i w te pędy polecą po
drugą lampę 75W. Coś mi się wydaję, że te szacowanie oszczędności
energii są diabła warte.

--
Jarek

entroper
Guest

Thu Sep 10, 2009 1:48 am   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:t1dga51l6t0deg0jcm020ebu0jni7lu8e3@4ax.com...

Quote:
Taka 36 watowa świetlówka liniowa biję na głowę żarówkę 150W.

Sa i krotsze.

Są i 2D 36W, moim zdaniem bardzo dobre.

e.

willy
Guest

Thu Sep 10, 2009 8:40 am   



On 9 Wrz, 15:36, "Big Jack" <aa...@bbbbb.zz> wrote:
Quote:
Wiele się mówiło, w wielu miejscach można było przeczytać, że zapalanie
świetlówek energooszczędnych na krótki czas jest ekonomicznie
nieuzasadnione. Że zanim się rozgrzeje i spadnie jej pobór prądu, to
zeżre go za dwóch. Ma to miejsce np. w toalecie, gdzie jeśli wykluczyć
cięższe przypadki Wink to raczej krótko się przebywa i tam raczej rację
bytu ma klasyczna żarówka. Dlatego zwracam się do Grupowiczów z
pytaniem, czy któryś z Was empirycznie sprawdził jak to wygląda? Po
jakim czasie zużycie prądu jest takie samo dla żarówki i świetlówki,
przyjmując do pomiarów żarówkę o mocy 100W i odpowiadającą jej mocą
świetlówkę? Albo inaczej mówiąc, ile co najmniej czasu musi się świecić
świetlówka żeby jej świecenie nie było droższe od żarówki? A jak by się
to wszystko miało do żarówki halogenowej 70W, która odpowiada klasycznej
100W? Dla przykładu OSRAM 64547 A ES

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus Razz

Witam,

Niedawno badali to na Discovery pogromcy mitów. Im wyszło że
energooszczędna zaczyna oszczędzać przy zapaleniu na ponad 0,3s,
natomiast jarzeniówka po ponad 2s. Bzdurą jest więc, że żarówka
energooszczędna pobiera dużo większy prąd przy starcie. Może i tak
było w modelach sprzed 15 lat.
Jeśli chodzi o ilość włączeń/wyłączeń jest ona ograniczona i z tego
względu nie zaleca się używania ich w łazienkach, na klatkach
schodowych itd. Aczkolwiek coraz więcej producentów oferuje do tych
celów specjalne wersje bardziej odporne na włączenie/wyłączanie(np.
Govena Unlimited)

Desoft
Guest

Thu Sep 10, 2009 10:58 am   



Quote:
U mnie w zamkniętym plafonie na ścianie 18W philips (4 rurkowy)wytrzymał
ok 1,5 roku. Wcześniejsze ok roku mało ale już się przyzwyczaiłem do tego,
zwykłe też szybko potrafią się spalać.

Philipsy 3szt wytrzymały u mnie około roku. Jeden jako lampka biurkowa
pracował jakieś pół roku. Nadłużej pracował zainstalowany w przedpokoju -
rzadko używany.
Generalnie świetlówka nie nadaje się w miejscach gdzie musi być wyłączana.
Reklamy o długim czasie życia świetlówki dotyczą jednego włączenia.

Jako że trafiła mi się zwykła żarówka w cenie ~25zł i uległa spaleniu
zainteresowałem się tematem trwałości żarówek. Ta żarówka za 25zł swieci już
conajmniej 10lat (kuchnia) inne też się nie palą. Zdecydowanie trwałość
podnosi powolne zapalanie żarówek.

Więc jakoś nie udało mi się zaobserwować że żarówka jest droższa w
użytkowaniu od świetlówki.

--
Desoft



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4412 (20090909) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Tadeusz Olszewski
Guest

Thu Sep 10, 2009 2:07 pm   



Użytkownik "AW" <spam_away@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h894rh$dlf$1@news.onet.pl...
Quote:
J.F. pisze:
On Wed, 09 Sep 2009 19:46:44 +0200, WojtasW wrote:
J.F. pisze:
No i dochodzi ewentualna przyspieszona wymiana swietlowki .. ech, moze
sobie wkrece i sam zmierze ile wytrzyma Smile
U mnie w zamkniętym plafonie na ścianie 18W philips (4 rurkowy)wytrzymał
ok 1,5 roku.

W toalecie ? Zapalana pare razy dziennie ?.


Niesamowite, co nie ? Mieszkam od nieco ponad roku w nowym mieszkaniu
gdzie nie ma ani jednej żarówki. Same świetlówki energooszczędne i to nie
jakieś Osramy'y czy Philipsy tylko tanie świetlówki z kibelmarketu. Jak do
tej pory żadna nie zdechła. Tak więc te mity o skróceniu żywotności takiej
świetlówki na skutek częstego włączania i wyłączania to chyba bujda i
kolejna "urban legend".


--
Pozdrawiam
AW


To nie jest "urban legend". W łazienkach mam zwykłe żarówki bo te
energooszczędne igdy nie wytrzymywały dłużej niż trzy miesiące. Może
dlatego, że to rzeczywiście były plilipsy ;-)

Tadeusz

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Świetlówki vs. żarówki: Po jakim czasie świetlówka staje się bardziej opłacalna?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map