Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Grzegorz Tomczyk
Guest
Sat Mar 05, 2016 8:49 pm
W dniu 05.03.2016 o 13:38, Zenek Kapelinder pisze:
Quote:
Slubow udzielasz?
Nie, ja byłem filmującym własne wypociny.
BTW śluby można składać, a nie udzielać. :)
--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk
Grzegorz Tomczyk
Guest
Sat Mar 05, 2016 9:06 pm
W dniu 05.03.2016 o 18:20, ACMM-033 pisze:
Quote:
Ech, mnóstwo danych, już próbowałem się przebijać przez stroje, skale,
różnice między nimi i odpuściłem
Sedno sprawy tkwi w tym, że przy takiej skali niektóre akordy zwyczajnie
nie stroją i po prostu nie mogą być używane. Być może dlatego były 2
klawisze np. fis i ges, które brzmiały inaczej (jakoś ten h mi nie pasuje).
Quote:
No, słyszę, że relacje między półtonami nie odpowiadają obecnym...
A to już może wynikać z lekkiego niestrojenia piszczałek, bo tam strój
jest równomiernie temperowany.
Quote:
Po prostu, kompresja dźwięku, zwłaszcza w filmach, potrafi nabroić, do tego
mikrofon...
Fakt, to było nagrywane telefonem z 6 lat temu, to i jakość nie powala.
Quote:
Co do filmu, jesteś fotografem?
Nie, jeśli już to amatorsko spotterem lotniczym w zakresie bardzo
umiarkowanym.
Quote:
Czy na organach grasz?
Bingo.
Quote:
(piękna sztuka, bardzo dostojna)
Tak, choć wymagająca dyspozycyjności - wszystkie niedziele, święta,
długie weekendy, itd. siedzisz w pracy. Na tygodniu jest luźniej, ale z
dnia na dzień możesz się dowiedzieć, że np. następnego dnia o 12 jest
pogrzeb i trzeba grać.
--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk
Adam
Guest
Sun Mar 06, 2016 1:40 pm
W dniu 2016-03-04 o 23:04, ACMM-033 pisze:
Quote:
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:nbbr1l$e6k$1@usenet.news.interia.pl...
(...)
Ja tam przebywałem tylko przez 2, może 3 lata po ok. 3 tygodnie przez
wakacje. Później kolega mi mówił, w czym był problem: jakieś
przyjezdne rolniki (napływ ponoć gdzieś z ZSRR) odpalały różne wialnie
i suszarnie, szybko przechodząc z gwiazdy na trójkąt. Wywalało
bezpieczniki na słupach, bo "mądrale" wkładali gwoździe do swoich
bezpieczników :(
Jakby się jednemu, drugiemu, trzeciemu zjarało obejście, to może
trójkątowanie zostawili by tramwajowi/autobusowi, na krańcówce. Jest w
końcu przysłowie, że chłopu w każdym razie nie zegarek, tylko wiemy, co...
Jakbyś zgadł
Co poniektórzy dziwili się, że z silnika idzie dym, bo mądrala nie
chciał czekać, aż silnik się rozbuja, żeby przełączyć z gwiazdy w trójkąt.
A niektórzy potrafili zdymić całą instalację i dopiero się nauczyli.
BTW:
Znajomy "co chwilę" kupował swojej babci czajniki elektryczne. Babcia
stawiała taki z przyzwyczajenia na kuchence gazowej. O ile dobrze
pamiętam, to przy którymś już z kolei pomógł dopiero sznurek, nie
pozwalający na położenia czajnika na kuchence.
Quote:
Później znalazłem problem: jedna z klap nie trzymała. A przy okazji
jeszcze naprawiłem jedną czy dwie wiatrownice czym uruchomiłem nie
działające głosy.
Piękna sprawa. Można powiedzieć - instrument z duszą. Jak tak czasem
To prawda. Spędziłem w szafie organowej ładnych parę dni. Ale warto było.
Nawet teraz chętnie bym pomógł przy takiej robocie, i to niekoniecznie
za jakąś kasę.
Tak, jak ja Strowgera jakiegoś pomoc ożywić, czy inną centralę... Raz
nawet był jakiś projekt, że gdzieś chyba odnawiają dla jakiegoś muzeum
coś małego, ale, jakoś nie poszło, nie pamiętam przyczyny, nie doszło do
pomocy.
Jak będziesz miał Strowgera na tapecie, to daj znać - też się przyłączę :)
Quote:
Już się zdziwiłem, że mnie namierzyłeś, ale to nie ja.
Quote:
Tam są głosy 32-stopowe. Najniższych już prawie nie słychać, ale czuć,
jak żebra grają
Jak da się sekundę małą, to aż ławki same chodzą ko kościele.
Trzeba by chyba dobry mikrofon pojemnościowy z dużym przetwornikiem,
żeby to zdjąć, i dobry sprzęt grający, żeby odtworzyć.
Elektretem, czy co tam jest w telefonie, to można zgrać chyba tylko
pasmo telefoniczne.
Quote:
Pewnie zdziwisz się moim odpisom, ale po prostu szukałem nagrań każdych
z tych organów.
Nie dziwię się.
Każde organy piszczałkowe grają inaczej, do tego dochodzi środowisko.
Ten sam utwór można słuchać setki razy i się nie znudzi.
Quote:
...
Szczególnie pięknie na organach brzmi muzyka barokowa... Bajdełej, czy
nadal piszczałki robi się z cyny? I jak się to wiąże z zarazą cynową?
Cyna, ołów, mosiądz, drewno.
Generalnie, o ile dobrze pamiętam, piszczałki są fletowe i języczkowe.
Quote:
Tyle, że muzyka barokowa jest oryginalnie w innej skali - nie
temperowanej.
W kilku kościołach został przywrócony stary strój organowy, z
podwójnym klawiszem H, ale "zwykły" organista ponoć nie potrafi na
tym zagrać.
Podwójnym... czy chodzi o jakieś przełączanie?
Nie.
Dźwięk H idąc od dołu wypadał w innym miejscu, niż idąc od góry skali.
Klawisz H był przecięty w połowie długości - w zasadzie były to dwa
klawisze jeden nad drugim, dające inny dźwięk.
Źródła mówią, że wtedy większość ludzi rozróżniała na słuch skale molowe
od durowych.
Quote:
Nie potrafi - to jednak inna muzyka, przyznam, nie zwróciłem uwagi na tę
różnicę, ale... najlepiej chyba posłuchać.
Marc-Antoine Charpentier, Te Deum, preludium:
https://www.youtube.com/watch?v=9tQqNon55Wg
https://www.youtube.com/watch?v=-ui5_MP3Vws
https://www.youtube.com/watch?v=-cVxzZqTFJw ale tu mi pachnie syntezą,
https://www.youtube.com/watch?v=dnrLvj2udpA A tu juz wiadomo, że synteza.
Ten utwór jest dla mnie, nie wiem czemu, pewnym punkten odniesienia,
przy porównywaniu muzyki barokowej, jej instrumentacji, itd.
Drugi z tej paki, to (Menuet i) Badinerie JSBacha... To zacznę jednak z
innej strony - na fletni Pana (z duzej litery!) ze względu na osobę
panflecisty - jest, powiedzmy, niepełnosprawny i nie każdy da radę
obejrzeć, niech wtedy zamknie oczy i podziwia.
https://www.youtube.com/watch?v=CQgp-w-TXjQ
https://www.youtube.com/watch?v=08EkHnrsXSU
https://www.youtube.com/watch?v=m6qNsdi4nyo TAKIEGO ZESTAWIENIA
SZUKAŁEMMMM... dźwięk nie za dobry niestety...
https://www.youtube.com/watch?v=UjRfHbAluwg Bardzo cicho, ale w
prawdziwym kościele prawdziwe organy...
Wpadła mi kiedyś w ręce płyta CD, bez tytułów (baza CDDB się zaparła) i
wykonawców, było tylko, że muzyka barokowa, trąbka i organy.
Przesłuchałem całą i mnie wciągnęło.
Od tego czasu myślę o jakimś koncercie muzyki barokowej na organach,
trąbce, co tam jeszcze...
Teraz się (od miesiąca) przeprowadzam, sprzęt mam spakowany.
Jak się rozpakuję, to posłucham.
Quote:
Piszę "ponoć", gdyż takich organów na oczy nie widziałem. Ponadto
uczyłem się grać tylko nieco ponad rok :(
Najważniejsze, że coś umiesz! Inaczej przecież nie mógłbys wykonywać
dobrze swojego zawodu!?
Z zawodu mechanik, pracuję jako informatyk, a pracowałem różnie - i przy
Strowgerze, i w kinie, i jako elektro-akustyk, i jeszcze coś.
Może kiedyś posiedzimy przy jakiejś kawie czy browarku, to pogadamy.
Quote:
Tyle na razie, idę "pokalikować" z psem na spacer, zwykle tak późno
wychodzę, bo mało ludzi jest. Stepera na siłowni nie potrzebuje ten, kto
w kościele kalikuje

Nie było mi dane, choć kiedyś chciałem trochę
"podeptać"... Więc dla zdrowia idę z piesem rasy bezjajnik :)
Piesa u mnie niet.
Chyba nie nadawałbym się do tego

wkurzała by mnie konieczność łażenia
Dałbyś radę, spoko. Żebyś wiedział, jak ja narzekam na taką konieczność,
ale, nie wyobrażam sobie w tym przypadku nie mieć na co narzekać :)
na spacer, gdy można posiedzieć w cieple i poczytać książkę, połazić
po internecie, czy założyć nowy grot do lutownicy ;)
To kocio byłby dobry. Choć i tak musiałbyś mu jakąś myszkę, muszkę, czy
co tam byś wynalazł, na sznureczku, aby łapał

A i tak zapewne przy
pisaniu posta na p.m.e

wlazłby ci pewnie na klawiaturę, powiedział
"miau!" i ocierałby się z dwojakiego powodu, a) zostawić zapach, b) dać
znać, że cię kocha

I nie miałbyś się siły na niego gniewać chyba,
jeśli by ci tego posta za szybko wysłał

A kocio leżący na kolanach,
gdy czytasz książkę przy ciepłym kominku - bezcenne

Najważniejsze -
nie na siłę!
Wiem :)
Quote:
Zaczyna się marzec - też się będą drzeć ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
Adam
Guest
Sun Mar 06, 2016 1:47 pm
W dniu 2016-03-05 o 20:27, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello Adam,
Thursday, March 3, 2016, 3:52:57 PM, you wrote:
A na serio, nie pytam się "po co", tylko uznaję gościa za pozytywnie
zakręconego, że mu się chciało...

)
Sztuka (drętwa) dla samej sztuki, za 3mln
obejrzeń na YT może koszt się zwróci.
Odpowiadając Markowi
Czemu coś takiego nie powstało już 300 lat temu?
Inne gusta odbiorcy były, strata czasu na zajmowanie
się pierdołami które nie zwrócą się wykonawcy.
Brak możliwości technicznych.
A widziałeś organy kościelne od środka?
Piękny widok...
Zwłaszcza takie, co mają trakturę pneumatyczną i przynajmniej dwa
manuały z kopulacjami (to nie błąd).
Traktura pneumatyczna zazwyczaj ukryta pod podestami, żeby przypadkowo
nie uszkodzić.
W Opolu największe organy z trakturą pneumatyczną były w kościele
Piotra i Pawła - 3 manuały + pedał + kopulacje łącznie z
przesuniętymi. Głosy barokowe, 48 według tego, co znajduję. Piękne
brzmienie ale ktoś zdecydował o remoncie i to się nie udało - przez
lata organy były rozbabrane, łącznie z oparciem największych
piszczałek o krawędź chóru, co skończyło się ich pozagniataniem :(
Nie było mnie tam za 20 lat, wiem tylko, że mieli zmienić trakturę na
elektromechaniczną - nie mam pojęcia po czorta :(
Pneumatyczna traktura jest wolna. Głosy fletowe wymagają zadęcia -
ciężko się gra z opóźnieniem: grasz już następny dźwięk, a słyszysz
poprzedni lub jeszcze wcześniejszy.
Grałem gdzieś w kościele, gdzie traktura była w innym miejscu, niż szafa
(była szafa główna nad chórem i szafa boczna - chyba w kaplicy) - nie
mogłem się "zsynchronizować" - musiałem "nie słuchać" i tłuc
mechanicznie z nut.
--
Pozdrawiam.
Adam
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sun Mar 06, 2016 3:22 pm
Hello Adam,
Sunday, March 6, 2016, 1:47:14 PM, you wrote:
Quote:
A na serio, nie pytam się "po co", tylko uznaję gościa za pozytywnie
zakręconego, że mu się chciało...

)
Sztuka (drętwa) dla samej sztuki, za 3mln
obejrzeń na YT może koszt się zwróci.
Odpowiadając Markowi
Czemu coś takiego nie powstało już 300 lat temu?
Inne gusta odbiorcy były, strata czasu na zajmowanie
się pierdołami które nie zwrócą się wykonawcy.
Brak możliwości technicznych.
A widziałeś organy kościelne od środka?
Piękny widok...
Zwłaszcza takie, co mają trakturę pneumatyczną i przynajmniej dwa
manuały z kopulacjami (to nie błąd).
Traktura pneumatyczna zazwyczaj ukryta pod podestami, żeby przypadkowo
nie uszkodzić.
W Opolu największe organy z trakturą pneumatyczną były w kościele
Piotra i Pawła - 3 manuały + pedał + kopulacje łącznie z
przesuniętymi. Głosy barokowe, 48 według tego, co znajduję. Piękne
brzmienie ale ktoś zdecydował o remoncie i to się nie udało - przez
lata organy były rozbabrane, łącznie z oparciem największych
piszczałek o krawędź chóru, co skończyło się ich pozagniataniem
Nie było mnie tam za 20 lat, wiem tylko, że mieli zmienić trakturę na
elektromechaniczną - nie mam pojęcia po czorta
Pneumatyczna traktura jest wolna. Głosy fletowe wymagają zadęcia -
ciężko się gra z opóźnieniem: grasz już następny dźwięk, a słyszysz
poprzedni lub jeszcze wcześniejszy.
Jakieś 40 lat temu próbowałem grać na tych organach (uprzedzając: NIE
jestem muzykiem) i w zasadzie problem był tylko na najniższych głosach
pedału. Rzeczywiście zanim zabrzmiały to i ćwierćnuta mijała.
Quote:
Grałem gdzieś w kościele, gdzie traktura była w innym miejscu, niż szafa
(była szafa główna nad chórem i szafa boczna - chyba w kaplicy) - nie
mogłem się "zsynchronizować" - musiałem "nie słuchać" i tłuc
mechanicznie z nut.
W tym kościele nie ma wydzielonego pozytywu. Szafa III-go manuału jest
(była?) dość blisko kontuaru.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
badworm
Guest
Sun Mar 06, 2016 3:34 pm
Dnia Thu, 3 Mar 2016 15:52:57 +0100, Adam napisał(a):
Quote:
A widziałeś organy kościelne od środka?
Zwłaszcza takie, co mają trakturę pneumatyczną i przynajmniej dwa
manuały z kopulacjami (to nie błąd).
"Barokowe mikstury powodują deformacje harmoniczne w przypadku homofonii
a romantyczna homofonizacja brzmienia instrumentu prowadzi do niwelacji
selektywności tkanki utworów w stylu galant" (za Wikipedią: Organy
Piszczałkowe). Za to właśnie uwielbiam PME, można się zupełnie niechcąco
dowiedzieć o wielu fantastycznych rzeczach
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
badworm
Guest
Sun Mar 06, 2016 4:10 pm
Dnia Fri, 04 Mar 2016 02:23:24 +0100, Michał Czarkowski napisał(a):
Quote:
Przerost formy nad treścią moim zdaniem, lub po prostu wielka reklama
Intela. Naprawdę do obsługi takiej maszyny potrzeba (jeśli dobrze
zrozumiałem) 7 komputerów z procesorem Atom?
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
Marek
Guest
Sun Mar 06, 2016 4:13 pm
On Sun, 6 Mar 2016 15:34:44 +0100, badworm <nospam@post.pl> wrote:
Quote:
"Barokowe mikstury powodują deformacje harmoniczne w przypadku
homofonii
a romantyczna homofonizacja brzmienia instrumentu prowadzi do
niwelacji
selektywności tkanki utworów w stylu galant"
Brzmi jak audiovoodo.
--
Marek
MichaĹ Czarkowski
Guest
Sun Mar 06, 2016 5:05 pm
Użytkownik badworm napisał:
Quote:
Dnia Fri, 04 Mar 2016 02:23:24 +0100, Michał Czarkowski napisał(a):
Myślę, że się zwróci.
Tutaj zainwestowano ok. 160000$:
https://www.youtube.com/watch?v=xAQX8W3D6Mg
Jak sądzisz, po co?
Przerost formy nad treścią moim zdaniem, lub po prostu wielka reklama
Intela. Naprawdę do obsługi takiej maszyny potrzeba (jeśli dobrze
zrozumiałem) 7 komputerów z procesorem Atom?
Bronek, zdaje się, dziś jest zajęty.

, ale ok:
Użyto też trzech różnych systemów operacyjnych, systemu monitoringu,
czujników, ekranu dotykowego i innych technologii.
Jak Ty byś to zrobił?
Taniej?
Szybciej?
Lepiej?
ACMM-033
Guest
Sun Mar 06, 2016 10:07 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:nbh8ge$he0$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
Jakby się jednemu, drugiemu, trzeciemu zjarało obejście, to może
trójkątowanie zostawili by tramwajowi/autobusowi, na krańcówce. Jest w
końcu przysłowie, że chłopu w każdym razie nie zegarek, tylko wiemy,
co...
Jakbyś zgadł
Co poniektórzy dziwili się, że z silnika idzie dym, bo mądrala nie chciał
czekać, aż silnik się rozbuja, żeby przełączyć z gwiazdy w trójkąt.
Może jakby takim przedwczesnym przełaczeniem ujarał bezpiecznik dla całej
wsi i sołtysowi nie styknęło by prądu do aparatury (nie, nie elektrycznej,
prąd tylko do grzania...), to pewnie zaraz by nabrał rozumu. Bo pewnie
sołtys podwyższył by cenę za bim...wróć, za "destylat" i chłop by
stwierdził, że mu się nie opyla :P
Quote:
A niektórzy potrafili zdymić całą instalację i dopiero się nauczyli.
Ponoć ubiezpieczalnia nie zwróci za pożar, jeśli wynikł on z zaniedbań w
instalacji, np. przewatowanych bezpieczników.
Quote:
BTW:
Znajomy "co chwilę" kupował swojej babci czajniki elektryczne. Babcia
stawiała taki z przyzwyczajenia na kuchence gazowej. O ile dobrze
Rozumiem, że było "babciu, tego nie wolno stawiać na gazie!"? Nie on jeden.
Mam bardzo fajny ekspres elektryczny, i moja Szanowna Rodzicielka załatwiła
na amen dzbanek, wracam do domu i widzę, że nadtopiona rączka, coś tam
jeszcze, ogólnie, ledwo się to trzyma. "Bo postawiłam na gazie". Ja mówię,
że tego NIE WOLNO stawiać na gazie, bo nie jest przystosowany i pęknie. Za
jakiś czas przychodzę - "dzbanek pękł". Dociekam... "bo postawiłam na
gazie". A było powiedziane, że nie wolno. Ledwo po pierwszym razie
poskładałem jakoś dzbanek, tu bach, na próżno.
Quote:
pamiętam, to przy którymś już z kolei pomógł dopiero sznurek, nie
pozwalający na położenia czajnika na kuchence.
Najgorsze, że robi to osoba najbliższa. A jak naciskasz, że tego naprawdę
nie wolno na gazie stawiać, to reakcją jest często coś w stylu "nie będziesz
mnie gówniarzu pouczał". No, jak tu nie zamalować w lampę? Najgorsze, że
właśnie, ukochaną osobę...
Quote:
Tak, jak ja Strowgera jakiegoś pomoc ożywić, czy inną centralę... Raz
nawet był jakiś projekt, że gdzieś chyba odnawiają dla jakiegoś muzeum
coś małego, ale, jakoś nie poszło, nie pamiętam przyczyny, nie doszło do
pomocy.
Jak będziesz miał Strowgera na tapecie, to daj znać - też się przyłączę
Rozwieszczę temat :)
Quote:
Nie ma problemu. Ważne, że robota szlachetna.
Quote:
No, przynajmniej w fortepianie, to pierwsza od dołu oktawa leży sporo
poniżej 20 Hz, w organach to pojedyncze Hz, nie dziwota, że sejsmometry
miały by co pisać :)
Quote:
Jak da się sekundę małą, to aż ławki same chodzą ko kościele.
Trzeba by chyba dobry mikrofon pojemnościowy z dużym przetwornikiem, żeby
to zdjąć, i dobry sprzęt grający, żeby odtworzyć.
Elektretem, czy co tam jest w telefonie, to można zgrać chyba tylko pasmo
telefoniczne.
Koń jak "dmuchnie", to się nagra... Mnie się udało dość ładnie nagrać
recholące żaby, śmiardfonem, na nocnym spacerze z psem, na początku czerwca
2015. Ale wtedy most Łazienkowski był zjarany i nocny ruch aut był znikomy.
Quote:
Pewnie zdziwisz się moim odpisom, ale po prostu szukałem nagrań każdych
z tych organów.
Nie dziwię się.
Każde organy piszczałkowe grają inaczej, do tego dochodzi środowisko. Ten
sam utwór można słuchać setki razy i się nie znudzi.
I coś w tym jest, że kto lubi Badinerie Bacha, czy preludium do Te Deum M-A
Charpentiera, ma różne wykonania. Poza tym, także wymowa utworów jest inna,
niż obecnie. Pachelbelowski kanon nawet hiphopowcy, raperzy wykorzystują
https://www.youtube.com/watch?v=tP1PXRiVoJw Coolio - I'll C U When U Get
There, a tu, oczywiście, na organach
https://www.youtube.com/watch?v=SlJy0AoDwkw,
https://www.youtube.com/watch?v=kggCQ-z9WQ8,
https://www.youtube.com/watch?v=A14ICa5S8aY,
https://www.youtube.com/watch?v=tSnnke-Vozk, a tu wersja bliższa pierwotnej
idei
https://www.youtube.com/watch?v=NSMsE8Yzb-w. Uważam, ze to utwór
absolutnie nie do zabrania przez jedną osobę, mimo wręcz banalnej linii
melodycznej...
Ma nawet osobną definicję w Wiki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kanon_D-dur_Pachelbela. I proszę, utwór po
ponad 300 latach nadal przemawia do ludzi...
Quote:
...
Szczególnie pięknie na organach brzmi muzyka barokowa... Bajdełej, czy
nadal piszczałki robi się z cyny? I jak się to wiąże z zarazą cynową?
Cyna, ołów, mosiądz, drewno.
Gdzieś pokazywali w telewizorni, że wylewają cynę tak, że robi się z tego
arkusz blachy, potem wycina się odpowiedni kształt, odpowiednio zawija i
lutuje, a jak już ostygnie i nie wiem, czy jeszcze się nie musi "ułożyć",
umknęło mi to, to się ostatecznie docina, co nie docięte i stroi.
Oczywiście, ołów rozwiązuje chyba problem zarazy, zresztą, w tamtych
czasach, to chyba nawet nie wiedziano o jego szkodliwości... A drewno -
osadzić trzeba...
Quote:
Generalnie, o ile dobrze pamiętam, piszczałki są fletowe i języczkowe.
To nawet słychać, inne tony, inaczej układają się harmoniczne, takie tam.
Tylko jakoś mi nie wychodzi tradycyjne zdefiniowanie tego, bo interpretuję
to inaczej, niż większość.
Quote:
Tyle, że muzyka barokowa jest oryginalnie w innej skali - nie
temperowanej.
W kilku kościołach został przywrócony stary strój organowy, z
podwójnym klawiszem H, ale "zwykły" organista ponoć nie potrafi na
tym zagrać.
Podwójnym... czy chodzi o jakieś przełączanie?
Nie.
Dźwięk H idąc od dołu wypadał w innym miejscu, niż idąc od góry skali.
Klawisz H był przecięty w połowie długości - w zasadzie były to dwa
klawisze jeden nad drugim, dające inny dźwięk.
O kurczaczek, nawet nie myślałem o takiej rzeczy, Bardziej moją uwagę
przykuły różnice w notacji, upraszczając, angielskiej i polskiej, gdzie
inaczej się to i owo oznacza, co może być mylące.
Quote:
Źródła mówią, że wtedy większość ludzi rozróżniała na słuch skale molowe
od durowych.
Ale, powoli sobie przypominam, sprzed 35 lat z kawałeczkiem, jak babka od
"śpiewu", tłumaczyła coś o skali muzycznej, że inaczej gra się gamę w
tonacji XX jadąc w dół, inaczej w górę... Zaczynam pewne rzeczy rozumieć.
Chyba znów mnie czeka wielogodzinne siedzenie i dręczenie Wujka Gugla...
Przyda mi się ta wiedza do pewnego eksperymentu...
Quote:
Nie potrafi - to jednak inna muzyka, przyznam, nie zwróciłem uwagi na tę
różnicę, ale... najlepiej chyba posłuchać.
Marc-Antoine Charpentier, Te Deum, preludium:
https://www.youtube.com/watch?v=9tQqNon55Wg
https://www.youtube.com/watch?v=-ui5_MP3Vws
https://www.youtube.com/watch?v=-cVxzZqTFJw ale tu mi pachnie syntezą,
https://www.youtube.com/watch?v=dnrLvj2udpA A tu juz wiadomo, że synteza.
Ten utwór jest dla mnie, nie wiem czemu, pewnym punkten odniesienia,
przy porównywaniu muzyki barokowej, jej instrumentacji, itd.
Drugi z tej paki, to (Menuet i) Badinerie JSBacha... To zacznę jednak z
innej strony - na fletni Pana (z duzej litery!) ze względu na osobę
panflecisty - jest, powiedzmy, niepełnosprawny i nie każdy da radę
obejrzeć, niech wtedy zamknie oczy i podziwia.
https://www.youtube.com/watch?v=CQgp-w-TXjQ
https://www.youtube.com/watch?v=08EkHnrsXSU
https://www.youtube.com/watch?v=m6qNsdi4nyo TAKIEGO ZESTAWIENIA
SZUKAŁEMMMM... dźwięk nie za dobry niestety...
https://www.youtube.com/watch?v=UjRfHbAluwg Bardzo cicho, ale w
prawdziwym kościele prawdziwe organy...
Wpadła mi kiedyś w ręce płyta CD, bez tytułów (baza CDDB się zaparła) i
wykonawców, było tylko, że muzyka barokowa, trąbka i organy.
Przesłuchałem całą i mnie wciągnęło.
Od tego czasu myślę o jakimś koncercie muzyki barokowej na organach,
trąbce, co tam jeszcze...
Teraz się (od miesiąca) przeprowadzam, sprzęt mam spakowany.
Jak się rozpakuję, to posłucham.
WARTO!
Quote:
Piszę "ponoć", gdyż takich organów na oczy nie widziałem. Ponadto
uczyłem się grać tylko nieco ponad rok :(
Najważniejsze, że coś umiesz! Inaczej przecież nie mógłbys wykonywać
dobrze swojego zawodu!?
Z zawodu mechanik, pracuję jako informatyk, a pracowałem różnie - i przy
Strowgerze, i w kinie, i jako elektro-akustyk, i jeszcze coś.
Może kiedyś posiedzimy przy jakiejś kawie czy browarku, to pogadamy.
Bardzo chętnie!
Mógłbym chyba nawet robić w nagraniach, tylko, czy miałbym cierpliwość? W
każdym razie, jeszce jako przedszkolak, potrafiłem zgrać sobie płytę,
jeszcze wówczas winylową, na magnetofon i słuchać później z kasety. Już
wówczas zastanawiały mnie pewne drobne niuanse w dźwiękach...
....
Quote:
Gorszy byłby problem, że zwierzęta żyją krócej od nas i ciężko się z nmi
rozstawać, gdy przyjdzie ich czas...
Bajdełej, pamiętaj, koty szczekają!! Tak hau hau!
https://www.youtube.com/watch?v=aP3gzee1cps
Zaczyna się marzec - też się będą drzeć
Za komuny, plakat z napisem "Lenin w październiku". Dopisek "a koty w marcu"
Na moim osiedlu były lata, że cały rok się darły, marzec, wrzesień,
listopad, styczeń... i tak dalej do wymienienia nie po kolei wszystkich
miesięcy. Nawet zimą potrafiły drzeć japę. Ulubiona pora - okolice godziny 2
w nocy

) Jako, że koci siurek ma specyficzną budowę, jak już sfinalizuje
krycie, to moment ten jest dla kotki bolesny, słychać wtedy głośny (znacznie
głosniejszy, niż śpiew między kotami) wrzask i prychanie, niekiedy kilka
razy jednej nocy. Obecnie mniej, ale nadal wychodząc w nocy na spacer z
psem, czasem coś słyszę, prócz rozbudzonych kawek i wron... I myślę sobie
oho, Lenin w październiku, więc będą małe kici-kici
https://www.youtube.com/watch?v=zi6c1ZLq-gk
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Robert WaĹkowski
Guest
Sun Mar 06, 2016 10:25 pm
W dniu 2016-03-06 o 22:07, ACMM-033 pisze:
Quote:
Najgorsze, że robi to osoba najbliższa. A jak naciskasz, że tego
naprawdę nie wolno na gazie stawiać, to reakcją jest często coś w
stylu "nie będziesz mnie gówniarzu pouczał". No, jak tu nie zamalować
w lampę? Najgorsze, że właśnie, ukochaną osobę...
Przechodziłem to samo. Też chciałem na ...ja pomyślałem o łańcuszku, ale
pamiętam taki teatr telewizji "Drewniany talerz" i odpuściłem.
Teraz już wiem, że to choroba i nie ma dobrych rozwiązań.
Robert
Grzegorz Tomczyk
Guest
Sun Mar 06, 2016 10:26 pm
W dniu 05.03.2016 o 20:48, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Tempo gubisz
Fakt, trochę przesadziłem z interpretacją. ;)
--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk
Grzegorz Tomczyk
Guest
Sun Mar 06, 2016 10:47 pm
W dniu 06.03.2016 o 22:07, ACMM-033 pisze:
Quote:
No, przynajmniej w fortepianie, to pierwsza od dołu oktawa leży sporo
poniżej 20 Hz, w organach to pojedyncze Hz, nie dziwota, że sejsmometry
miały by co pisać
Ejże, najniższy dźwięk w organach to 16 Hz, w fortepianie na pewno wyżej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BAwi%C4%99k_%28muzyka%29
https://pl.wikipedia.org/wiki/Skale_instrument%C3%B3w_muzycznych
(Adam napisał
Quote:
Generalnie, o ile dobrze pamiętam, piszczałki są fletowe i języczkowe.
Labialne (lub wargowe, w tym właśnie pryncypały i flety) i językowe.
Quote:
Ale, powoli sobie przypominam, sprzed 35 lat z kawałeczkiem, jak babka
od "śpiewu", tłumaczyła coś o skali muzycznej, że inaczej gra się gamę w
tonacji XX jadąc w dół, inaczej w górę...
A to już co innego, pewnie chodziło o gamy mollowe melodyczne i harmoniczne:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_molowa#Skala_minorowa_melodyczna
--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Mar 07, 2016 12:05 am
Hello Grzegorz,
Sunday, March 6, 2016, 10:47:59 PM, you wrote:
Quote:
No, przynajmniej w fortepianie, to pierwsza od dołu oktawa leży sporo
poniżej 20 Hz, w organach to pojedyncze Hz, nie dziwota, że sejsmometry
miały by co pisać
Ejże, najniższy dźwięk w organach to 16 Hz,
Najniższy C w 32" stopowym rejestrze (C subkontra - nie wiem, jak
poprawnie oznaczyc w tekście) ma 16.35Hz w stroju równomiernie
temperowanym o podstawie a1 = 440 Hz.
Ale są organy z rejestrami 64" a nawet 128" co daje odpowiednio
najniższą częstotliwość (nie napiszę dźwięk, bo to już nie jest
dźwięk) 8 z drobnymi i 4 z drobnymi Hz.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
ACMM-033
Guest
Mon Mar 07, 2016 5:44 am
Użytkownik "Grzegorz Tomczyk" <grz.tom@NOSPAM.wp.pl> napisał w wiadomości
news:nbi8im$ab8$1@news.vectranet.pl...
Quote:
W dniu 06.03.2016 o 22:07, ACMM-033 pisze:
No, przynajmniej w fortepianie, to pierwsza od dołu oktawa leży sporo
poniżej 20 Hz, w organach to pojedyncze Hz, nie dziwota, że sejsmometry
miały by co pisać :)
Ejże, najniższy dźwięk w organach to 16 Hz, w fortepianie na pewno wyżej:
Gdzieś mam rozpiskę dla fortepianu i tam ewidentnie jest sporo poniżej 20
Hz. A co do organów, to oficjalnie zapewne tak, jednakże spotkałem się z
jakimś opisem, gdzie "najniższa" piszczałka dawała poniżej 10 Hz. Też mnie
to dziwiło, ale w sumie, w jakichś dużych organach (podobno w czasie wojny w
takich piszczałkach chowali się ludzie, tylko chyba by musieli je najpierw
jakoś uszkodzić, by zrobić otwór?) to czemu nie? Wiadomo, że może nie do
usłyszenia, ale może właśnie, aby ciało poczuło?
Quote:
No zwłaszcza to pierwsze właśnie, może spróbuję poszukać tej rozpiski, bo
fakt, że nią się w tej chwili sugeruję.
Quote:
(Adam napisał
Generalnie, o ile dobrze pamiętam, piszczałki są fletowe i języczkowe.
Labialne (lub wargowe, w tym właśnie pryncypały i flety) i językowe.
Ale, powoli sobie przypominam, sprzed 35 lat z kawałeczkiem, jak babka
od "śpiewu", tłumaczyła coś o skali muzycznej, że inaczej gra się gamę w
tonacji XX jadąc w dół, inaczej w górę...
A to już co innego, pewnie chodziło o gamy mollowe melodyczne i
harmoniczne:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_molowa#Skala_minorowa_melodyczna
Być może... po tylu latach szczegóły jednak zatarły się w pamięci. Nawet,
jeśli wbrew mojemu spostrzeżeniu nie wiąże się to tak, jak bym się
spodziewał, to i tak zaczyna mi się to sklejać w całość, z racji choćby
innego spojrzenia na pewne zależności. Ale, oczywiście, do "finis coronat
opus" jeszcze bardzo daleko.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next