Goto page Previous 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15 Next
Sebastian BiaĹy
Guest
Wed Oct 08, 2014 5:07 pm
On 2014-10-08 18:56, Mario wrote:
Quote:
słynnym "na biednego nie trafiło"
Czyżbyś był jak ten Kali, co uważał że dobro to kradzież cudzej krowy?
Albo jak ten socjalista co uważał że lepiej okraść bogatego i wydać na
wódkę dla biedych? Albo jak ten dzichadysta, co twierdzi że zabicie
chrześcijanina daje +1000 punktów? Etyka względna, tak? Historia zna
takie przypadki. Szkoda że w kółko te same.
Ja tam uważam że oszustwo jest oszustwem. Nawet jesli oszukuje się debili.
Mario
Guest
Wed Oct 08, 2014 5:07 pm
W dniu 2014-10-08 18:59, Sebastian Biały pisze:
Quote:
On 2014-10-08 18:32, Marek wrote:
Twierdzenie że coś *działa* wymaga podstaw naukowych, to nie
średniowiecze. Tymczasem ludzi się oszukuje bełkotając o konturach
basów
Jakimi podstawami naukowymi chcesz badać subiektywne odczucia
audiofilów, za które chcą oni płacić?
*DOKŁADNIE* tymi samymi ktorymi bada się subiektywne objawienia Matek
Boskich, za które płacą wierni. Nie, nie widze różnicy.
Pytanie tylko czy ten wzmacniacz to odpowiednik różańca czy może nawet
kosztownej monstrancji czy tez może raczej jak jeden z 238
"autentycznych" gwoździ z krzyża.
--
pozdrawiam
MD
Marek
Guest
Wed Oct 08, 2014 5:08 pm
On Wed, 08 Oct 2014 18:50:05 +0200, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Problem w obu przypadkach wydaje się tożsamy - wciskanie ludziom
kitu, z
wykorzystaniem ich ignorancji.
Nie jestem pewien czy to samo. Czy sprzedawcy LSD sprzedaja kit?
Nabywcy świadomie kupuja subiektywne werażenia, podobnie jest z
audiofilami.
--
Marek
Sebastian BiaĹy
Guest
Wed Oct 08, 2014 5:09 pm
On 2014-10-08 19:07, Mario wrote:
Quote:
Jakimi podstawami naukowymi chcesz badać subiektywne odczucia
audiofilów, za które chcą oni płacić?
*DOKŁADNIE* tymi samymi ktorymi bada się subiektywne objawienia Matek
Boskich, za które płacą wierni. Nie, nie widze różnicy.
Pytanie tylko czy ten wzmacniacz to odpowiednik różańca czy może nawet
kosztownej monstrancji czy tez może raczej jak jeden z 238
"autentycznych" gwoździ z krzyża.
To bez znaczenia. Mechanizm zarobkowania jest taki sam: zerowa wiedza z
jednej strony + pseudonaukowy bełkot z drugiej.
Sebastian BiaĹy
Guest
Wed Oct 08, 2014 5:11 pm
On 2014-10-08 19:08, Marek wrote:
Quote:
Problem w obu przypadkach wydaje się tożsamy - wciskanie ludziom
kitu, z
wykorzystaniem ich ignorancji.
Nie jestem pewien czy to samo. Czy sprzedawcy LSD sprzedaja kit?
W przeciwieństwie do audiofilskich urządzeń LSD *DZIAŁA*. Audiofilstwo
opera się o kłamstwo, narkotyki o skurwysyństwo.
Mario
Guest
Wed Oct 08, 2014 5:11 pm
W dniu 2014-10-08 19:07, Sebastian Biały pisze:
Quote:
On 2014-10-08 18:56, Mario wrote:
słynnym "na biednego nie trafiło" :)
Czyżbyś był jak ten Kali, co uważał że dobro to kradzież cudzej krowy?
Albo jak ten socjalista co uważał że lepiej okraść bogatego i wydać na
wódkę dla biedych? Albo jak ten dzichadysta, co twierdzi że zabicie
chrześcijanina daje +1000 punktów? Etyka względna, tak? Historia zna
takie przypadki. Szkoda że w kółko te same.
Ja tam uważam że oszustwo jest oszustwem. Nawet jesli oszukuje się debili.
Ależ skąd. Cały czas piszę, że to nieetyczne. Tylko, że ten przypadek
ułatwia co niektórym głoszenie jakie to niby zajebiście kapitalistyczne
działanie biznesowe. W przypadku biednych emerytek i fałszywych urządzeń
terapeutycznych mniej jest chętnych głosić, że to jest porządny biznes.
--
pozdrawiam
MD
Piotr GaĹka
Guest
Wed Oct 08, 2014 5:59 pm
Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl> napisał w wiadomości
news:m13scs$oru$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
Ależ skąd. Cały czas piszę, że to nieetyczne. Tylko, że ten przypadek
ułatwia co niektórym głoszenie jakie to niby zajebiście kapitalistyczne
działanie biznesowe. W przypadku biednych emerytek i fałszywych urządzeń
terapeutycznych mniej jest chętnych głosić, że to jest porządny biznes.
Miałbym takie samo zdanie gdyby nie to, że (tak jak zrozumiałem) wszystko co
jest w środku dokładnie pokazał, nic nie ukrywając.
Dla mnie w takiej sytuacji dość trudno mówić o oszustwie. Gdyby obudowę
zaplombował i zniszczenie plomb równało by się utracie gwarancji to byłby
inny temat.
Nie trzeba być elektronikiem, aby od razu widzieć, że to jest robione na
kolanie. Ale jak ktoś chce za to zapłacić to nie powinno mu się zabraniać.
Ludzie przepłacają za tysiące rzeczy bo tak chcą i jak ich stać to OK.
Problem dla mnie jest raczej tu, że przypuszczam, że wielu stać bo się
dorobili na krzywdzie ludzi, ale sprzedawanie tego wzmacniacza nie nazwałbym
krzywdą.
P.G.
JDX
Guest
Wed Oct 08, 2014 6:19 pm
On 2014-10-08 18:02, bartekltg wrote:
[...]
Quote:
To nie tak działa. Pierwszy obraz namalowany końskim łajnem
będzie sensacją, pod warunkiem, że zrobi to znany artysta,
a przynajmniej znany w kręgu artystów (może być "dobrze
zapowiadający się").
Tak apropos artystów:
- artysta rzygający:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hadji_Ali
- artysta pierdzący:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Joseph_Pujol
- artysta malujący fiutem:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tim_Patch
:-D
bartekltg
Guest
Wed Oct 08, 2014 6:42 pm
On 08.10.2014 20:19, JDX wrote:
Quote:
Tych bym raczej nazwał cyrkowcami.
Quote:
O, i to jest prawdziwy artysta, który wzniósl się na wyżyny sztuki!
I ten pseudonim.
Quote:
:)
Hmm, idę lutować smd nogami, ciekawe, do ilu k$ dojdzie aukcja
diodowego mrugacza na NE555. Na plasterki starczy.
pzdr
bartekltg.
Jakub Rakus
Guest
Wed Oct 08, 2014 7:36 pm
On 08.10.2014 00:59, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
To jest żart, prawda?
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
janusz_k
Guest
Wed Oct 08, 2014 7:38 pm
W dniu 2014-10-08 14:20, Marek pisze:
Quote:
On Wed, 8 Oct 2014 13:38:27 +0200, RoMan Mandziejewicz
roman@pik-net.pl.invalid> wrote:
Rzeczywista wartość produktu jest znikoma
Nie ma to znaczenia, można sprzedawać plastikowe długopisy za 1k/pcs
jeśli będą na to klienci.
a ich sprzedaż wykorzystuje
niewiedzę klientów.
Obejrzałeś jego stronę? Obejrzałeś strony recenzenckie? Wszędzie tam są
Obejrzałem i aż usiadłem, on chce za te druty 5900 ?
Wiesz robię takie płytki ale to jest prototyp który tylko ja oglądam,
potem robię normalną płytkę. A on rżnie głupa na całego, jakby zrobił
płytkę to nawet zwykłe druty nieekranowane by tak nie raziły, a tak to
jest dno muł i wodorosty.
Quote:
fotki jak to wygląda w środku i jest argumentacja dlaczego tak ma być.
On ma jeszcze jakieś argumenty? na te druty nieekranowane? wolne żarty.
--
Pozdr
Janusz_K
Marek
Guest
Wed Oct 08, 2014 7:54 pm
On Wed, 08 Oct 2014 18:59:48 +0200, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
*DOKŁADNIE* tymi samymi
Czyli?
Handel różańcami jest nieetyczny?
--
Marek
Marek
Guest
Wed Oct 08, 2014 7:56 pm
On Wed, 08 Oct 2014 19:11:04 +0200, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
W przeciwieństwie do audiofilskich urządzeń LSD *DZIAŁA*.
Audiofilstwo
opera się o kłamstwo, narkotyki o skurwysyństwo.
LSD nie jest narkotykiem. Wrażenia po nim są bardzo subiektywne.
--
Marek
sundayman
Guest
Wed Oct 08, 2014 8:08 pm
Quote:
Handel różańcami jest nieetyczny?
A uważasz, że to moralnie etyczne jest, że jeden wierzący zarabia na
drugim, sprzedając mu wizerunek ich boga, który w dodatku znany był z
tego, że wypieprzył ze świątyni handlarzy ?
To jest niestety hańba. Problem polega na tym, że 99,9% "wiernych" nawet
się nad tym nie zastanowi.
A co do wątku głównego - mam dość, że nie stać mnie na nowego jaguara.
Przerzucam się z automatyki przemysłowej na audio. Dupa tam z moralnością.
janusz_k
Guest
Wed Oct 08, 2014 8:09 pm
W dniu 2014-10-08 19:59, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl> napisał w wiadomości
news:m13scs$oru$1@mx1.internetia.pl...
Ależ skąd. Cały czas piszę, że to nieetyczne. Tylko, że ten przypadek
ułatwia co niektórym głoszenie jakie to niby zajebiście
kapitalistyczne działanie biznesowe. W przypadku biednych emerytek i
fałszywych urządzeń terapeutycznych mniej jest chętnych głosić, że to
jest porządny biznes.
Miałbym takie samo zdanie gdyby nie to, że (tak jak zrozumiałem)
wszystko co jest w środku dokładnie pokazał, nic nie ukrywając.
Zapominasz że ludzie się nie znają na tym, nie wiedzą że sygnały powinny
być ekranowane a nie prowadzone zwykłym drutem robiącym za antenę, że
producent po to robi coś w smd żeby to lutować bezpośrednio
do płytki a nie przedłużać na drucikach, o prowadzeniu masy już nie
wspomnę.
Quote:
Dla mnie w takiej sytuacji dość trudno mówić o oszustwie. Gdyby obudowę
zaplombował i zniszczenie plomb równało by się utracie gwarancji to
byłby inny temat.
Nie trzeba być elektronikiem, aby od razu widzieć, że to jest robione na
kolanie. Ale jak ktoś chce za to zapłacić to nie powinno mu się
zabraniać. Ludzie przepłacają za tysiące rzeczy bo tak chcą i jak ich
stać to OK. Problem dla mnie jest raczej tu, że przypuszczam, że wielu
stać bo się dorobili na krzywdzie ludzi, ale sprzedawanie tego
wzmacniacza nie nazwałbym krzywdą.
To już jest inna sprawa, u nas nadal płaca minimalna to niecałe 400
euro, 4-5 razy mniej niż na zachodzie.
--
Pozdr
Janusz_K
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15 Next