Goto page Previous 1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19 Next
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Mar 11, 2013 4:28 pm
Anerys napisał:
Quote:
Co ty wiesz o piwie... Piwo ma smakować a nie mieć moc siekierki.
Napierdolić to się można spirytusem z sokiem, tylko po co?
Chwila moment, co mi sugerujesz??
Że piję piwo, żeby się najebać??
Chyba ani jedno, ani drugie. Obaj Panowie nie macie racji.
Siekierką, to się można najwyżej narąbać.
--
Jarek
sundayman
Guest
Mon Mar 11, 2013 4:40 pm
Quote:
To wiele mówi o userach OSX, z których wielu omal się nie posika przy
czekaniu z utęskineiniem na nową wersję, a nie o samym systemie
Uważałbym z takimi określeniami, bo wiele można też powiedzieć o userach
windows...
Quote:
kolejnych wesji X od siebie nie odróżniam, wyglądają tak samo. Zresztą
wcale tego nie uważam za wadę.
No i dobrze, że wyglądają podobnie (bo jednak nie tak samo) - robienie
rewolucji (bez powodu) co wydanie systemu to imho złu pomysł.
A i zmiany to jednak bywają większe niż "poprawki" , a nawet gdyby tak
było - to akurat oznacza, że w głównej mierze os jest zadowalający,
nieprawdaż ?
sundayman
Guest
Mon Mar 11, 2013 4:42 pm
Quote:
Nie porównuję tego z windą ani z czymkolwiek, po prostu stwierdzm fakt.
Pod koniec swojej kariery ten OS miał wykrzaczalność na poziomie
zupełnie nieakceptowalnym. U znajomych, nim wyzionął ostatniego ducha,
zabrał ze sobą nazwy plików i katalogów z dysku kilkaset GB. Same pliki
odzyskać się dało, ale program do naprawy dysków (za grube $$$) mógł
im najwyżej nadać kolejne numery. Takie puzzle z dziesiątkami tysięcy
obrazków. Fachmani od tego systemu później orzekli, że wprawdzie nikt
nie zrobił ograniczenia na wielkość dysku, ale "przy tak dużych
pojemnościach jest ryzyko utraty danych o plikach w chwili zawieszenia
się systemu" (cytuję z pamięci). Chrzanię tę ich dodatkowa łatwość
w obsłudze hardware (dysk był kupiony u autoryzowanego reselera Apple).
Jak widać, każdy ocenia przez własne doświadczenia.
Ja przez te 20 lat nie miałem takiego przypadku, a jedyna utrata danych
to 2 przypadki ; raz wirus (jeszcze pod os9 chyba), a raz - na własne
życzenie wywaliłem do kosza, i nie dało się odzyskać :)
A wykrzaczalność oceniam na "prawie zero". W porównaniu z windą -
wielokrotnie mniejsza.
Anerys
Guest
Mon Mar 11, 2013 4:43 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnkjru0u.6gl.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Anerys napisał:
Co ty wiesz o piwie... Piwo ma smakować a nie mieć moc siekierki.
Napierdolić to się można spirytusem z sokiem, tylko po co?
Chwila moment, co mi sugerujesz??
Że piję piwo, żeby się najebać??
Chyba ani jedno, ani drugie. Obaj Panowie nie macie racji.
Siekierką, to się można najwyżej narąbać.
A ja po prostu, pijąc coś, co zawiera alkohol, lubię ten alkohol poczuć.
Pijąc napój pomarańczowy, lubię poczuć pomaranczę, a nie tylko kwas
cytrynowy z cukrem, nabączony CO2. ITD. Nie rozumiem więc zarzutu "Co ty
wiesz o piwie", skoro ja tak lubię, kurnawola no... Przecież nie robię tego
za każdym razem.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
sundayman
Guest
Mon Mar 11, 2013 4:48 pm
Quote:
Wadą PC było to, że nie ich aplikacje multimedialne nie były tak dobre
jak macowe a nie uznałeś za wadę maców tego że nie było na nie żadnych
programów typu eda
uznaję to za wadę ale nie os apple. Bo mówiąc o komforcie mówimy
niezależnie od typu programu.
A że eda nie ma - no fakt, nie rozumiem tego.
Być może wynika to z tego, że środowisko inżynierskie jest raczej z tych
, co to lubują się w grzebatyce rejestrowej, i może w większości siedzą
na PC.
Ale teraz - w sumie to już bez różnicy, bo można aplikacje windowsowe
uruchomić na maku przecież.
Quote:
Ale izolują też usera od innych zastosowań niż te na które dał zgodę sam
guru. Niezależni deweloperzy nie mają łatwo.
A no to pewnie racja.
sundayman
Guest
Mon Mar 11, 2013 4:52 pm
Quote:
Dodatkowy plus - jest bardzo niewiele wirusów czy malwareu, w porównaniu
z tym arsenałem gnieżdżącym się na windose. Nie ma potrzeby marnowania
GHz zegara na mielenie rezydentnym antywirusem.
Na żadnym maku chyba nigdy nie miałem antywirusa. Mimo to, problem
miałem z tym raz (os 9.2 chyba czy jakoś tak). Literalnie raz.
Nie pamiętam co się działo (ale nie była to katastrofa z formatem
dysku). No coś się zaczęło sypać, i po sugestii czyjejś, sprawdziłem -
wirusik był.
Albo cud i szczęście wyjątkowe, albo coś w tym jest jednakowoż.
Ani wcześniej, ani potem nigdy. Komputery oczywiście wykorzystywane
normalnie, a nie za zasiekami...Czyli internet itp.
JDX
Guest
Mon Mar 11, 2013 4:55 pm
On 2013-03-11 14:41, Michal Schulz wrote:
[...]
Quote:
Wielozadaniowosc z wywlaszczaniem byla w WinNT i od win95.
No właśnie to mnie od zawsze zadziwia. Niby w 95 było wywłaszczanie ale
system padał jak 3.0.

W przeciwieństwie to NT4.0 który działał
bardzo przyzwoicie.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Mar 11, 2013 5:05 pm
sundayman napisał:
Quote:
Nie porównuję tego z windą ani z czymkolwiek, po prostu stwierdzm fakt.
Pod koniec swojej kariery ten OS miał wykrzaczalność na poziomie
zupełnie nieakceptowalnym. U znajomych, nim wyzionął ostatniego ducha,
zabrał ze sobą nazwy plików i katalogów z dysku kilkaset GB. Same pliki
odzyskać się dało, ale program do naprawy dysków (za grube $$$) mógł
im najwyżej nadać kolejne numery. Takie puzzle z dziesiątkami tysięcy
obrazków. Fachmani od tego systemu później orzekli, że wprawdzie nikt
nie zrobił ograniczenia na wielkość dysku, ale "przy tak dużych
pojemnościach jest ryzyko utraty danych o plikach w chwili zawieszenia
się systemu" (cytuję z pamięci). Chrzanię tę ich dodatkowa łatwość
w obsłudze hardware (dysk był kupiony u autoryzowanego reselera Apple).
Jak widać, każdy ocenia przez własne doświadczenia.
Ja przez te 20 lat nie miałem takiego przypadku, a jedyna utrata danych
to 2 przypadki ; raz wirus (jeszcze pod os9 chyba), a raz - na własne
życzenie wywaliłem do kosza, i nie dało się odzyskać :)
A wykrzaczalność oceniam na "prawie zero". W porównaniu z windą -
wielokrotnie mniejsza.
Zdecydowanie doświadczenia bywaja rozmaite. Ja na przykład nie znam nikogo,
kto by złapał na maku wirusa. Ani takiego, co by znał kogoś, co wirusa na
maku widział. Natomiast wieszanie się wersji 9, to tak na porządku dziennym.
Jarek
--
Dziwny był ten wujek Staszek
Zamiast szelek nosił pasek
A jak miał akurat chętkę
Robił z paska taką pętlę
Pewnie mi nie uwierzycie
Że to był po prostu stryczek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Mar 11, 2013 5:20 pm
Hello JDX,
Monday, March 11, 2013, 4:55:51 PM, you wrote:
Quote:
Wielozadaniowosc z wywlaszczaniem byla w WinNT i od win95.
No właśnie to mnie od zawsze zadziwia. Niby w 95 było wywłaszczanie ale
system padał jak 3.0.
W życiu. Używałem nieOSRanego Windows 95PL przez kilka lat. Uptime'y
rzędu miesiąca nie stanowiły problemu.
Quote:
W przeciwieństwie to NT4.0 który działał bardzo przyzwoicie.
Jakoś na XP uptime 14 dni to już sukces :(
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Mario
Guest
Mon Mar 11, 2013 5:47 pm
W dniu 2013-03-11 13:00, DJ pisze:
Quote:
On 2013-03-11 12:51:40 +0100, =?iso-8859-2?Q?Jaros=B3aw_Soko=B3owski?=
jaros@lasek.waw.pl> said:
U znajomych, nim wyzionął ostatniego ducha,
zabrał ze sobą nazwy plików i katalogów z dysku kilkaset GB.
A... o to chodzi... znajomym się zepsuł Opel, więc Ople mają
nieakceptowalny poziom wykrzaczalności

))
Same pliki
odzyskać się dało, ale program do naprawy dysków (za grube $$$) mógł
im najwyżej nadać kolejne numery. Takie puzzle z dziesiątkami tysięcy
obrazków.
A o backupach żaden user nie pomyśli. Po co, przecież wszystko dobrze mi
działa.
A potem płacz i zgrzytanie zębów, i jaki ten system be. Dotyczy to
akurat każdego systemu.
No wiesz, backupy to macowcy robią na zalecanej przez Steva, Time
Capsule. Przynajmniej robili do czasu, aż okazało się, że kapsuła czasu
zalicza zgon razem z danymi.
--
pozdrawiam
MD
Mario
Guest
Mon Mar 11, 2013 5:52 pm
W dniu 2013-03-11 12:32, DJ pisze:
Quote:
On 2013-03-11 01:27:38 +0100, Mario <mariuszd@w.pl> said:
W dniu 2013-03-11 00:58, sundayman pisze:
Zresztą, używałem od 1990 apple nie dla jaj, tylko dlatego, że na
windzie można się było posmarkać, a nie pracować.
A co robiles ? Bo schematy, plytki, pisanie programow - mozna bylo.
No to akurat zawsze robiłem na PC (konieczność, bo na Apple dostępność
eda jest imho żadna...).
I nie uważasz tego za wadę? System jest ograniczony do tylko pewnych
zdefiniowanych przez dostawce zadań.
System - nie. Raczej dostępność aplikacji. Absolutnie wada to nie jest.
Pralka jest ograniczona do prania, samochód do jeżdżenia, lutownica do
lutowania.
Nikt nie zamierza pomstować że odkurzacz kawy nie parzy, a pralka nie
pokazuje meczu z kablówki.
A multi-purpose personal computer nie może być postrzegany jako
all-purpose.
Czyli jest to komputer dla grafików i edytorów multimediów. To bez sensu
mówić o tym, że jest lepszy od systemu all-purpose, który jest dużo
bardziej narażony na to, że niektóre z tysięcy aplikacji zamulają go, a
zdarzają się też niestabilne.
--
pozdrawiam
MD
Mario
Guest
Mon Mar 11, 2013 5:59 pm
W dniu 2013-03-11 16:48, sundayman pisze:
Quote:
Wadą PC było to, że nie ich aplikacje multimedialne nie były tak dobre
jak macowe a nie uznałeś za wadę maców tego że nie było na nie żadnych
programów typu eda :)
uznaję to za wadę ale nie os apple. Bo mówiąc o komforcie mówimy
niezależnie od typu programu.
Oprócz komfortu podawałeś i inne różnice jak chociażby zamulanie.
Quote:
A że eda nie ma - no fakt, nie rozumiem tego.
Być może wynika to z tego, że środowisko inżynierskie jest raczej z tych
, co to lubują się w grzebatyce rejestrowej, i może w większości siedzą
na PC.
Środowisko inżynierskie często pamięta też czasy przedrejestrowe
Osobiście wolę configi niż pakowanie wszystkiego do rejestru. Pamiętam
czasy 286 z DOS, pamiętam RdHata 5. Zarówno W i L mimo wielu różnic
wydają się dość sensowne dla inżyniera. Mogę pracować w CLI, mogę w
środowisku graficznym. Ale produkty Apple dla mnie były niestrawne. Mam
na myśli te dawne - przed OSX. OSX nie znam.
--
pozdrawiam
MD
Anerys
Guest
Mon Mar 11, 2013 6:43 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:1503736116.20130311172015@pik-net.pl.invalid...
Quote:
W przeciwieństwie to NT4.0 który działał bardzo przyzwoicie.
Jakoś na XP uptime 14 dni to już sukces
Ja kiedyś na pewnym laptopiku (Gateway Solo 9100), chciałem pobawić sie w
uptime, mając napokładzie W98. Doszedłem do 5 miesięcy, inna sprawa, ze
komputer był prawie nieużywany. Ale i tak po drodze zaliczyłem zwis
programu, którego nie dało się wypirzyć z pamięci... jednak reszta
chodziła... i chodziła by dalej, gdyby mój braciszek, starszy, bez pytania i
mimo moich protestów "Zostaw to (kurwa)", nie zdecydował się wziąć tego w
swoje ręce i machać tym na lewo i prawo, mimo, że wrzeszczałem "ON NIE MA
BATERII, ZOSTAW, bo się wyłaczy!". Oczywiście, wtyczka zasilacza wypadła i
chuj eksperyment strzelił (chciałem dojść do półrocznego uptime, bo zależało
mi na sprawdzeniu czegoś)... A braciszek lekceważące coś w stylu "No i co
takiego się stało?"
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
AlexY
Guest
Mon Mar 11, 2013 8:08 pm
Użytkownik Anerys napisał:
[..]
Quote:
półrocznego uptime, bo zależało mi na sprawdzeniu czegoś)... A braciszek
lekceważące coś w stylu "No i co takiego się stało?"
Ile dostałeś za morderstwo? :)
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
badworm
Guest
Mon Mar 11, 2013 8:09 pm
Dnia Mon, 11 Mar 2013 18:43:06 +0100, Anerys napisał(a):
Quote:
Ja kiedyś na pewnym laptopiku (Gateway Solo 9100), chciałem pobawić sie w
uptime, mając napokładzie W98. Doszedłem do 5 miesięcy, inna sprawa, ze
komputer był prawie nieużywany. Ale i tak po drodze zaliczyłem zwis
programu, którego nie dało się wypirzyć z pamięci... jednak reszta
chodziła... i chodziła by dalej, gdyby mój braciszek, starszy, bez pytania i
mimo moich protestów "Zostaw to (kurwa)", nie zdecydował się wziąć tego w
swoje ręce i machać tym na lewo i prawo, mimo, że wrzeszczałem "ON NIE MA
BATERII, ZOSTAW, bo się wyłaczy!". Oczywiście, wtyczka zasilacza wypadła i
chuj eksperyment strzelił (chciałem dojść do półrocznego uptime, bo zależało
mi na sprawdzeniu czegoś)... A braciszek lekceważące coś w stylu "No i co
takiego się stało?"
Chodziło o sprawdzenie czy się wywali bo licznik czasu uptime się
przekręci? OIDP jest taki bug w XP.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19 Next