Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
bhk
Guest
Mon Jan 05, 2009 9:49 am
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmacwytnij@o2.pl> napisał w wiadomości
news:1dvk5f7u57q7.14h13a1k19nzs.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Sun, 4 Jan 2009 23:57:16 +0100, bhk napisał(a):
I tym sposobem dowiedziałem się więcej o celowości sterylizacji
butelek dla malucha, niż o budowie kuchenki mikroalowej i ewentualnych
przyczyn niedziałania.
Hehe, przepraszam, moja wina z tym OT

Ale jak słusznie jeden z
pierwszych przedpiśców zauważył, budowa jest prosta jak u cepa. Bierze sie
śrubokręt w garść, miernik w drugą (dzięki temu masz paluchy zajęte i nie
wtykasz ich gdzie nie trzeba) i naprawia
--
Jacek
Zostało mi jeszcze troche zacięcia do elektroniki z czasów szkolnych
(powiedzmy do technikum włącznie).
Potem wyszlo na to ze zaczałem zarabiać w branży IT tak więc chyba pozwole
zarobić komuś kto
sie tym zajmuje
A czas, który spędziłbym na oglądaniu mikroweli od środka przeznacze na
zabawe z dzieciakiem
tudzież na zarobieniu na naprawe czymś na czym się znam ;D.
Zbiór srubokrętów posiadam, mierniki też ze 2 lub 3 i jakąs elementarna
wiedzę, tak więc
troche mnie korci zeby jednak sobie poogladać jak to jest zbudowane tak ze
zwykłej ciekawości.
BHK
sofu
Guest
Mon Jan 05, 2009 2:04 pm
--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma w nim używanie.
Użytkownik "bhk" <bkot@_USUN_polsoft.pl> napisał w wiadomości
news:gjshhd$nni$1@inews.gazeta.pl...
------
Quote:
Zostało mi jeszcze troche zacięcia do elektroniki z czasów szkolnych
(powiedzmy do technikum włącznie).
Potem wyszlo na to ze zaczałem zarabiać w branży IT tak więc chyba pozwole
zarobić komuś kto
sie tym zajmuje
A czas, który spędziłbym na oglądaniu mikroweli od środka przeznacze na
zabawe z dzieciakiem
tudzież na zarobieniu na naprawe czymś na czym się znam ;D.
Zbiór srubokrętów posiadam, mierniki też ze 2 lub 3 i jakąs elementarna
wiedzę, tak więc
troche mnie korci zeby jednak sobie poogladać jak to jest zbudowane tak ze
zwykłej ciekawości.
BHK
-------
Ja na twoim miejscu bym jednak odkrecił i zobaczył co jest tam "grane". Tak
naprawde pomijając programator to mikrofalówka jest prosta w budowie. Ma
magnetotron, transformator, kondensator (y), troche kabelkow i prawie na tym
koniec. Trzeba sprawdzic czy w ogole przychodzi napiecie na generator
podczas pracy mikrofali i czy nie ma tam gdzies przerwy. Kiedys (na poczatku
lat 90-tych) naprawiałem włoską mikrofale nie majac nawet pojecia jak dziala
mikrofalówka. Po zdjeciu obudowy okazalo sie, ze bylo zwarcie na
magnetotronie ( spalil sie jeden z 2 kondensatorków tuz przy stykach
magnetotoronu gdzie sie podłancza kable na wtyczkach. Poniewaz to miejsce
bylo zalane żywicą musialem ja usunac razem ze zgorzelinami. Potem zalałem z
powrotem klejem DISTAL i mikrofala "wróciła do zycia". Ale wczesniej z
ciekawosci rozebralem w drobny mak magnetotron dziwiąc sie jego budowie (nic
z niej nie rozumiałem). Ale nic dziwnego gdyby tak rozebrac lampe
elektronowa to laik tez by nie pojął jak działa.
Wiele uszkodzen w mikrofali jest widocznych. Jesli cos jest upalone, wzdęte,
przegrzane, to widac to od razu. Przerwy w trafo lub kablach mozna latwo
zmierzyc. Sprawdzenie czy jest napiecie na trafo tez. Nie polecam pomiarów b
lisko magnetotronu bo tam moga byc juz wysokie napiecia, ale mozna
przesledzic drogę 230 v czy sie nie konczy gdzies przedwcześnie?
sofu
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Jan 05, 2009 2:18 pm
Hello sofu,
Monday, January 5, 2009, 2:04:28 PM, you wrote:
Dlaczego cytujesz i piszesz treść swojego postu w podpisie?
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.squadack.na.allegro.pl/
Jacek Maciejewski
Guest
Mon Jan 05, 2009 3:34 pm
Dnia Mon, 5 Jan 2009 09:49:44 +0100, bhk napisał(a):
Quote:
troche mnie korci zeby jednak sobie poogladać jak to jest zbudowane tak ze
zwykłej ciekawości.
No i słusznie. Jak człowiek od czasu do czasu się nie wysili i nie
zaryzykuje to pleśnieje za życia... Smutne

Jasne ze serwis zrobi
wszystko lepiej ale czego się nie robi dla ciekawości. Nawet naprawia
mikrofalę

Niewiele to bardziej skomplikowane od odkurzacza. Zakladam że
gdzieś w otchłaniach pamięci masz zasejwowane jak działa lampa elektronowa
a może nawet jak działa magnetron
--
Jacek
Jerry1111
Guest
Mon Jan 05, 2009 8:29 pm
Maciek wrote:
Quote:
Jacek Maciejewski wrote:
Normą dla Homo jest karmienie piersią do 2 roku. Jak myślisz, ile kobiet
sterylizuje sobe sutek wrzątkiem zanim go wetknie bachorowi w buźkę? :)
Może spiryt zamiast wrzątku?
IMO szkoda ;-)
--
Jerry1111
Maciek
Guest
Mon Jan 05, 2009 9:59 pm
Jerry1111 wrote:
Quote:
Normą dla Homo jest karmienie piersią do 2 roku. Jak myślisz, ile kobiet
sterylizuje sobe sutek wrzątkiem zanim go wetknie bachorowi w buźkę? :)
Może spiryt zamiast wrzątku? :-)
IMO szkoda ;-)
No wiesz - zależy kto się przyssie

bhk
Guest
Tue Jan 06, 2009 12:39 am
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmacwytnij@o2.pl> napisał w wiadomości
news:6r3usmwg6kjq.1pnyk0vnqyrhw.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Mon, 5 Jan 2009 09:49:44 +0100, bhk napisał(a):
troche mnie korci zeby jednak sobie poogladać jak to jest zbudowane tak
ze
zwykłej ciekawości.
No i słusznie. Jak człowiek od czasu do czasu się nie wysili i nie
zaryzykuje to pleśnieje za życia... Smutne

Jasne ze serwis zrobi
wszystko lepiej ale czego się nie robi dla ciekawości. Nawet naprawia
mikrofalę

Niewiele to bardziej skomplikowane od odkurzacza. Zakladam że
gdzieś w otchłaniach pamięci masz zasejwowane jak działa lampa elektronowa
a może nawet jak działa magnetron
--
Jacek
No i rozebrałem bestie.
Na pierwszy rzut oka na pewno spalony jest bezpiecznik WN (5kV 0,8A)
do tego dioda od kondensatora do masy też uwalona (nie przewodzi).
Gdzieś na elektrodzie wyczytałem, że diody tej nie da się pomierzyć
standardowo,
a niedobrze jest oczywiście gdyby miała zwarcie. Czy w takim razie można
przyjąć
że dioda jest ok!?
Czy coś jeszcze można sprawdzić domowymi sposobami?
Mierzyłem też rezystancję między elektrodami magnetronu Do magnetronu idą
dwa kabelki, dokładnie to 3 ale do dwóch złącz.
Wygląda na to że jest tam zwarcie, czy tak ma być?
Jeśli nie to jaka powinna być rezystancja.
Na magnetronie jest napisane Galanz M24FB-210A
Dioda: T4512H 53
A tak wygląda schemat mikrofalówki:
http://odsiebie.com/pokaz/1263580---e1fd.html
BHK
Jacek Maciejewski
Guest
Tue Jan 06, 2009 9:44 am
Dnia Tue, 6 Jan 2009 00:39:39 +0100, bhk napisał(a):
Quote:
No i rozebrałem bestie.
Na pierwszy rzut oka na pewno spalony jest bezpiecznik WN (5kV 0,8A)
do tego dioda od kondensatora do masy też uwalona (nie przewodzi).
Gdzieś na elektrodzie wyczytałem, że diody tej nie da się pomierzyć
standardowo,
a niedobrze jest oczywiście gdyby miała zwarcie. Czy w takim razie można
przyjąć
że dioda jest ok!?
Czy coś jeszcze można sprawdzić domowymi sposobami?
Mierzyłem też rezystancję między elektrodami magnetronu Do magnetronu idą
dwa kabelki, dokładnie to 3 ale do dwóch złącz.
Wygląda na to że jest tam zwarcie, czy tak ma być?
Jeśli nie to jaka powinna być rezystancja.
Skoro bezpiecznik spalony to możliwości nasuwa się kilka. Albo zwarcie w
magnetronie katody/żarzenia do masy (tam widzę jakieś kondenstatory
blokujące), albo kondensator walnięty. Porozłączaj te elementy i
posprawdzaj, w miarę możliwości nieco wyższym napięciem niż to w omomierzu

Diodę też można sprawdzić. Ja bym podłączył do sieci przez kawałek
elektrolitu na 350V no i zobaczył czy prostuje. Już widzę to oburzenie za
takie rady

ale nie sądzę żebyś miał pod ręką jakieś trafko separacyjne

. Między F a FA masz włókno żarzenia, tam napięcia nie podłączaj, sprawdź
jedynie dla formalności czy jest tam przejście (zapewne
kilku-kilkunastoomowe).
--
Jacek
bhk
Guest
Tue Jan 06, 2009 10:21 am
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmacwytnij@o2.pl> napisał w wiadomości
news:zbaksk5zjtgm$.cml03uue0ukf.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Tue, 6 Jan 2009 00:39:39 +0100, bhk napisał(a):
No i rozebrałem bestie.
Na pierwszy rzut oka na pewno spalony jest bezpiecznik WN (5kV 0,8A)
do tego dioda od kondensatora do masy też uwalona (nie przewodzi).
Gdzieś na elektrodzie wyczytałem, że diody tej nie da się pomierzyć
standardowo,
a niedobrze jest oczywiście gdyby miała zwarcie. Czy w takim razie można
przyjąć
że dioda jest ok!?
Czy coś jeszcze można sprawdzić domowymi sposobami?
Mierzyłem też rezystancję między elektrodami magnetronu Do magnetronu idą
dwa kabelki, dokładnie to 3 ale do dwóch złącz.
Wygląda na to że jest tam zwarcie, czy tak ma być?
Jeśli nie to jaka powinna być rezystancja.
Skoro bezpiecznik spalony to możliwości nasuwa się kilka. Albo zwarcie w
magnetronie katody/żarzenia do masy (tam widzę jakieś kondenstatory
blokujące), albo kondensator walnięty. Porozłączaj te elementy i
posprawdzaj, w miarę możliwości nieco wyższym napięciem niż to w omomierzu

Diodę też można sprawdzić. Ja bym podłączył do sieci przez kawałek
elektrolitu na 350V no i zobaczył czy prostuje. Już widzę to oburzenie za
takie rady

ale nie sądzę żebyś miał pod ręką jakieś trafko separacyjne

. Między F a FA masz włókno żarzenia, tam napięcia nie podłączaj,
sprawdź
jedynie dla formalności czy jest tam przejście (zapewne
kilku-kilkunastoomowe).
--
Jacek
Oki to zobaczymy.
Magnetron nie ma zwarcia do masy (brak przejścia zarówno z jednej jak i z
drugiej ),
jedynie miernik pokazuje zwarcie pomiędzy F i FA (ewentualnie jakąś wartość
~0.1ohm)
Kondensator (ten oznaczony C po stronie WN też nie jest zwarty. Diody nie
sprawdzałem.
A tak apropos to jest jakas szansa, ze tylko poszedł bezpiecznik bez innych
uszkodzeń, np.
z powodu chwilowego skoku napiecia w sieci, czy raczej wykazuję się zbyt
dużą dozą
optymizu

)
BHK
bhk
Guest
Tue Jan 06, 2009 11:22 am
Użytkownik "bhk" <bkot@_USUN_polsoft.pl> napisał w wiadomości
news:gjv7og$par$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmacwytnij@o2.pl> napisał w wiadomości
news:zbaksk5zjtgm$.cml03uue0ukf.dlg@40tude.net...
Dnia Tue, 6 Jan 2009 00:39:39 +0100, bhk napisał(a):
No i rozebrałem bestie.
Na pierwszy rzut oka na pewno spalony jest bezpiecznik WN (5kV 0,8A)
do tego dioda od kondensatora do masy też uwalona (nie przewodzi).
Gdzieś na elektrodzie wyczytałem, że diody tej nie da się pomierzyć
standardowo,
a niedobrze jest oczywiście gdyby miała zwarcie. Czy w takim razie można
przyjąć
że dioda jest ok!?
Czy coś jeszcze można sprawdzić domowymi sposobami?
Mierzyłem też rezystancję między elektrodami magnetronu Do magnetronu
idą
dwa kabelki, dokładnie to 3 ale do dwóch złącz.
Wygląda na to że jest tam zwarcie, czy tak ma być?
Jeśli nie to jaka powinna być rezystancja.
Skoro bezpiecznik spalony to możliwości nasuwa się kilka. Albo zwarcie w
magnetronie katody/żarzenia do masy (tam widzę jakieś kondenstatory
blokujące), albo kondensator walnięty. Porozłączaj te elementy i
posprawdzaj, w miarę możliwości nieco wyższym napięciem niż to w
omomierzu

Diodę też można sprawdzić. Ja bym podłączył do sieci przez kawałek
elektrolitu na 350V no i zobaczył czy prostuje. Już widzę to oburzenie za
takie rady

ale nie sądzę żebyś miał pod ręką jakieś trafko separacyjne

. Między F a FA masz włókno żarzenia, tam napięcia nie podłączaj,
sprawdź
jedynie dla formalności czy jest tam przejście (zapewne
kilku-kilkunastoomowe).
--
Jacek
Oki to zobaczymy.
Magnetron nie ma zwarcia do masy (brak przejścia zarówno z jednej jak i z
drugiej ),
jedynie miernik pokazuje zwarcie pomiędzy F i FA (ewentualnie jakąś
wartość ~0.1ohm)
Kondensator (ten oznaczony C po stronie WN też nie jest zwarty. Diody nie
sprawdzałem.
A tak apropos to jest jakas szansa, ze tylko poszedł bezpiecznik bez
innych uszkodzeń, np.
z powodu chwilowego skoku napiecia w sieci, czy raczej wykazuję się zbyt
dużą dozą
optymizu

)
BHK
A propos ta dioda to jakaś specjalna musi być czy raczej jej parametry nie
są
krytyczne. Jeśli nie to jaka diode można by tam testowo spróbować wsadzić
tak zeby mieć pewność że mam sprawną diodę.
Pozdrawiam,
BHK
Jacek Maciejewski
Guest
Tue Jan 06, 2009 1:12 pm
Dnia Tue, 6 Jan 2009 10:21:14 +0100, bhk napisał(a):
Quote:
Magnetron nie ma zwarcia do masy (brak przejścia zarówno z jednej jak i z
drugiej ),
No i dobrze
Quote:
jedynie miernik pokazuje zwarcie pomiędzy F i FA (ewentualnie jakąś wartość
~0.1ohm)
Tak ma być (chyba:). Niech się ktoś odezwie kto wie jakie tam żarzenie?
Quote:
Kondensator (ten oznaczony C po stronie WN też nie jest zwarty.
Dobrze
Quote:
Diody nie sprawdzałem.
Szkoda, powinieneś
Quote:
A tak apropos to jest jakas szansa, ze tylko poszedł bezpiecznik bez innych
uszkodzeń, np.
z powodu chwilowego skoku napiecia w sieci, czy raczej wykazuję się zbyt
dużą dozą
optymizu

)
A jak wygląda ten bezpiecznik? Jeśli rurka przezroczysta to można zobaczyć
jakie tam efekty termiczne zaistniały. Jak duzo rozpylonego metalu na
sciankach to musiało byc porządne zwarcie. Jak brak śladów albo słabo
zaznaczone to zwarcie było nie za ostre. Albo po prostu drucik stracił
kontakt (rzadkie:) Wybij sobie z głowy takie pomysły jak skoki napiecia w
sieci. Musiało by nieźle skoczyć :)
Szukaj dalej zwarcia. Sprawdź diodę robiąc na niej prostownik napięcia
conajmniej kilkudziesięciu V. Nie mam pojecia czym tam dysponujesz więc
nie doradzę. Może wykorzystaj akumulator samochodowy, może masz bateryjkę
4,5V lub 9V. Sądzę że ta dioda to kilka połączonych szeregowo diod
krzemowych więc powinna przewodzić juz przy tych napięciach. Mogło by się
tak zdarzyć że któraś dioda przebiła, w ślad za nią reszta, zrobiło się
zwarcie i odparował i bezpiecznik i jakieś połączenia w diodach. Bez
sprawdzenia diody ani rusz...
--
Jacek
Jacek Maciejewski
Guest
Tue Jan 06, 2009 1:14 pm
Dnia Tue, 6 Jan 2009 11:22:10 +0100, bhk napisał(a):
Quote:
A propos ta dioda to jakaś specjalna musi być czy raczej jej parametry nie
są
krytyczne. Jeśli nie to jaka diode można by tam testowo spróbować wsadzić
tak zeby mieć pewność że mam sprawną diodę.
Najpierw ją sprawdź, podpowiedzi masz wyżej w moim poście.
--
Jacek
bhk
Guest
Tue Jan 06, 2009 1:45 pm
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmacwytnij@o2.pl> napisał w wiadomości
news:oizl2hgu60gf$.15eblctouqv19.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Tue, 6 Jan 2009 10:21:14 +0100, bhk napisał(a):
Magnetron nie ma zwarcia do masy (brak przejścia zarówno z jednej jak i z
drugiej ),
No i dobrze
jedynie miernik pokazuje zwarcie pomiędzy F i FA (ewentualnie jakąś
wartość
~0.1ohm)
Tak ma być (chyba:). Niech się ktoś odezwie kto wie jakie tam żarzenie?
Kondensator (ten oznaczony C po stronie WN też nie jest zwarty.
Dobrze
Diody nie sprawdzałem.
Szkoda, powinieneś
A tak apropos to jest jakas szansa, ze tylko poszedł bezpiecznik bez
innych
uszkodzeń, np.
z powodu chwilowego skoku napiecia w sieci, czy raczej wykazuję się zbyt
dużą dozą
optymizu

)
A jak wygląda ten bezpiecznik? Jeśli rurka przezroczysta to można zobaczyć
jakie tam efekty termiczne zaistniały. Jak duzo rozpylonego metalu na
sciankach to musiało byc porządne zwarcie. Jak brak śladów albo słabo
zaznaczone to zwarcie było nie za ostre. Albo po prostu drucik stracił
kontakt (rzadkie:) Wybij sobie z głowy takie pomysły jak skoki napiecia w
sieci. Musiało by nieźle skoczyć :)
Szukaj dalej zwarcia. Sprawdź diodę robiąc na niej prostownik napięcia
conajmniej kilkudziesięciu V. Nie mam pojecia czym tam dysponujesz więc
nie doradzę. Może wykorzystaj akumulator samochodowy, może masz bateryjkę
4,5V lub 9V. Sądzę że ta dioda to kilka połączonych szeregowo diod
krzemowych więc powinna przewodzić juz przy tych napięciach. Mogło by się
tak zdarzyć że któraś dioda przebiła, w ślad za nią reszta, zrobiło się
zwarcie i odparował i bezpiecznik i jakieś połączenia w diodach. Bez
sprawdzenia diody ani rusz...
--
Jacek
Oki, dzieki za podpowiedzi. Jak tylko będe miał możliwość (czyt. wieczorem
jak dzieciak
pójdzie spac) sprawdzę diodę.
Bezpiecznik nie wygląda źle. po prostu przepalony drucik. Bezpiecznik w
postaci przeźroczystej
rurki, która jest zupełnie czysta, nie ma żadnych śladów, ani osmoleń, ani
rozpylonego metalu,
tak więc raczej nie walnęło ostro.
Oki, więcej może będę wiedział jutro jak uda mi się sprawdzić diodę.
Spróbuje podłączyć szeregowo dwa akumulatorki do wkrętarki (14,4V) może da
rade.
Pozdrawiam,
I dzięki za podpowiedzi
bhk
tornad
Guest
Tue Jan 06, 2009 1:46 pm
Quote:
Oki to zobaczymy.
Magnetron nie ma zwarcia do masy (brak przejścia zarówno z jednej jak i z
drugiej ),
jedynie miernik pokazuje zwarcie pomiędzy F i FA (ewentualnie jakąś
wartość ~0.1ohm)
Kondensator (ten oznaczony C po stronie WN też nie jest zwarty. Diody nie
sprawdzałem.
A tak apropos to jest jakas szansa, ze tylko poszedł bezpiecznik bez
innych uszkodzeń, np.
z powodu chwilowego skoku napiecia w sieci, czy raczej wykazuję się zbyt
dużą dozą
optymizu

)
BHK
A propos ta dioda to jakaś specjalna musi być czy raczej jej parametry nie
są
krytyczne. Jeśli nie to jaka diode można by tam testowo spróbować wsadzić
tak zeby mieć pewność że mam sprawną diodę.
Pozdrawiam,
BHK
Dorzuce i ja swoje trzy centy.
Zanim zaczniesz naprawiac, warto wiedziec, ze obudowa, anoda magnetronu jest
uziemiona. A katoda jest pod wysokim napieciem ujemnym. To ujemne napiecie
jest wysokie, no moze nie takie znowu, (ok 2 kV) ale nalazy uwazac, bo jak Cie
pieprznie to potem przez trzy dni reki w lokciu nie zegniesz.
Schemat jest na tyle prosty, ze sobie rade dasz. To ujemne napiecie uzyskuje
sie niejako na piechote, przez jednopolowkowe wyprostowanie napiecia zmiennego
na tej cewce VN uzwojenia wtornego trafa. Tam jest jakas zworka czy cos to
oznaczone wezykiem i pierwsze, co bym zrobil to to polaczenie bym przerwal
gdyz w przypadku zadzialania magnetronu w stanie rozlozonym kuchenki jest to
rownie bardzo niebezpieczne. Nalezy sprawdzic woltomierzem z sonda WN czy na
zaciskach tej cewki jest napiecie zmienne. I potem sie martwic. Diode
prostujaca rzeczywiscie trudno sprawdzic no bo ona moze byc zestawem kilku
diod, ona musi wyprostowac napiecie rzedu kilku kV i przenosic prad (w
impulsie) rzedu A.
Wydaje mi sie jednak, ze po wymianie bezpiecznika wszystko zacznie dzialac;
tak jak piszesz ktorys z elementow mogl sie nagrzac i bezpiecznik termiczny to-
to wylaczyl. Tylko zanim to wlaczysz, poskladaj do kupy bo Ci moze kawalek
mozgu nadgotowac i zglupiejesz.
A w ogole to tu w Hameryce takich rzeczy sie nie naprawia; nowa kuchenka
kosztuje powiedzmy 150 dolarow a jej naprawa moze kosztowac znacznie wiecej...
I trzecia sprawa, to ludziska tu pozbywaja sie tego sprzetu; w wielu
przypadkach opisanych w prasie, kurczak w niej upieczony mial nadal zywe
salmonelle. Ja mam tych makrowejow mala kolekcje, kilka sztuk, wszystkie
sprawne i zapewne zgromadzilbym wiecej gdyby nie fakt, ze nie mam tego gdzie
trzymac. Ludzie wystawiaja to na ulice.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
tornad
Guest
Tue Jan 06, 2009 2:23 pm
Quote:
A propos ta dioda to jakaś specjalna musi być czy raczej jej parametry nie
są
krytyczne. Jeśli nie to jaka diode można by tam testowo spróbować wsadzić
tak zeby mieć pewność że mam sprawną diodę.
Pozdrawiam,
BHK
Tez odbieglem od tematu...
Reasumujac, zreszta zgodnie z tym co pisze Maciej, sa dwa elementy, ktore
mogly pasc. Dioda; mozesz zastosowac jakas bardziej wypasiona powiedzmy na 5
kV i natezenie (w pracy ciaglej) rzedu ponad 2 A.
Kondensator. Pojemnosc na oko 2-5 uF na napiecie ponad 3-4 kV. On tam
wewnatrz obudowy ma bocznik rezystancyjny lagodzacy piki napiecia ale nie
potrafie ocenic jego wartosci, wiec ew. przeloz go do nowego. Najlepiej byloby
zastosowac te czesci oryginalne ale z tym moze byc klopot, no bo to trzeba
gdziec pisac, zamawiac a z tym wiaza sie duze koszty.
Uszkodzenie trafa czy spalenie sie (kilkuwoltowe zazenie) katody magnetronu
wydaje mi sie malo prawdopodobne.
Pzdr.
Jak to naprawisz staniesz sie nie ladacy jakim ekspertem od
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next