Goto page 1, 2, 3, 4 Next
Szumek
Guest
Mon Nov 08, 2010 10:20 pm
Witam
czy istnieje kraj w którym jest napięcie międzyfazowe 3x 230V ?
czytam instrukcję do sterownika prod amerykańskiej ale nie wiadomo na jaki
rynek i jest napisane
L1,L2,L3 230VAC kondensator po mostku też na to wskazuje bo jest na 400V
jak to zasilić moc około 1kW
pozdrawiam
Wmak
Guest
Tue Nov 09, 2010 12:53 am
Szumek <kszumek@interia.pl> napisał(a):
Quote:
Witam
czy istnieje kraj w którym jest napięcie międzyfazowe 3x 230V ?
czytam instrukcję do sterownika prod amerykańskiej ale nie wiadomo na jaki
rynek i jest napisane
L1,L2,L3 230VAC kondensator po mostku też na to wskazuje bo jest na 400V
jak to zasilić moc około 1kW
pozdrawiam
Jeśli mostek jest 6-diodowy, włączony pomiędzy fazy to międzyfazowe max 230.
Jeśli mostek 4-diodowy to może jest włączony pomiędzy jedną z faz (z 3x400) a
zero - na tabliczce podane napięcie dla układu gwiazdy - takie, jak u nas.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Tornad
Guest
Tue Nov 09, 2010 6:21 am
Quote:
Witam
czy istnieje kraj w którym jest napięcie międzyfazowe 3x 230V ?
czytam instrukcję do sterownika prod amerykańskiej ale nie wiadomo na jaki
rynek i jest napisane
L1,L2,L3 230VAC kondensator po mostku też na to wskazuje bo jest na 400V
jak to zasilić moc około 1kW
pozdrawiam
Tu w Hameryce widzialem tylko dwie fazy, niejako w ukladzie przeciwsobnym tzn
przesuniete w fazie nie o 120 lecz o 180 stopni.
Formalnie jakims licencjonowanym elektrykiem po kursach nie jestem ale troche
jezdzilem i od Nowego Jorku poczynajac a na Florydzie skonczywszy, wszedzie
jest tylko dwie "fazy".
Praktycznie zasilanie domow wyglada w ten sposob, ze przed kazdym z nich lub
kilkoma, na slupach wisza transformatory, z ktorych wychodza trzy grube druty;
czarny L1, bialy L2, i czerwony L3. Ten bialy zawsze i wszedzie jest uziemiony
i to jest "zero" a te kolorowe to fazy.
Czyli system jest taki, ze uzwojenie wtorne trafa ma odczep w srodku, ktory
jest uziemiony (i dodatkowo dwoma pretami wbitymi kolo dmu w ziemie, sie je
uziemia) a te dwa skrajne to sa pradowe. Zatem pomiedzy tym "zerem" a L1 lub
L3 jest napiecie 115V a pomiedzy czerwonym i czarnym 230V. I 60 Hz oczywiscie.
Ten system kolorow w instalacji jest przestrzegany do konca, w zadnym
gniazdku w scianie innych kolorow nie uswiadczysz. Kontakty sa tez chytrze
zrobione, takie nozowe, w ktorych szersza dziurka jest zawsze polaczona z
zerem a wezsza z faza, dzieki czemu kazdy odbiornik z najtansza lampka
wlacznie musi byc wlaczony tak aby np. na gwincie zarowki bylo zero a na jej
styku faza.
Zatem w Twoim przypadku najbardziej prawdopodobne bedzie to, ze jeden drut
swej instalacji 230 V nalezy podlaczyc do L1 a drugi do L3, sprawdziwszy
uprzednio czy ten L2 jest w tym sterownku polaczony z "masa" bo moze sie
okazac, ze np L3 to masa, a tego nie jestem pewien. Moze kolory przewodow
doprowadzone do "bebechow" ulatwia wlasciwe rozpoznanie.
No i ta masa czyli zero, ktore zalozylem L2, musi u Ciebie pozostac wolna,
niepodlaczona do niczego bo jesli ona jest tam polaczona z obudowa urzadzenia
to Ci bezpiecznik wywali.
Poprawnie nalezaloby zastosowac trafo (nie autotransformator) 230V : 230V,
ktorego uzwojenie wtorne mialoby odczep w srodku uzwojenia. Ten odczep
nalezaloby polaczyc z przewodem uziemiajacym i podlaczyc do L2 a te dwa
skrajne, pomiedzy ktorymi bedzie 230V, do L1 i L3.
Mysle, ze to jakos pomoze Ci we wlasciwym podlaczeniu tego sterownika czy co
tam masz.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Jacek Radzikowski
Guest
Tue Nov 09, 2010 7:10 am
On 11/08/2010 04:20 PM, Szumek wrote:
Quote:
Witam
czy istnieje kraj w którym jest napicie midzyfazowe 3x 230V ?
czytam instrukcj do sterownika prod amerykaskiej ale nie wiadomo na jaki
rynek i jest napisane
L1,L2,L3 230VAC kondensator po mostku te na to wskazuje bo jest na 400V
jak to zasili moc okoo 1kW
Najprawdopodobniej USA. W większości instalacji domowych (tak już
napisał Tornad) są tylko dwie fazy, przesunięte o 180 stopni, ale w
sieciach przesyłowych i instalacjach przemysłowych stosuje się też
zasilanie trójfazowe. Wygląda to jednak nieco bardziej skomplikowanie
niż w Europie: Uzwojenia w transformatorze są połączone w układzie
delta, jedno z uzwojeń ma odczep po środku, który jest uziemiony. W ten
sposób masz dwa przewody z napięciem 120V w stosunku do N, trzeci gdzie
jest 208V do N i 240V pomiędzy dowolnymi dwiema fazami.
Te 230V mogło się wziąć z tego że to jest starszy sprzęt, kiedy
standardem było 110V czy 115V zamiast 120V.
Tutaj masz nieco więcej informacji:
http://www.3phasepower.org/3phaseelectricity.htm
pzdr.
j.
Stasiek_T
Guest
Tue Nov 09, 2010 8:05 am
W dniu 2010-11-09 06:21, Tornad pisze:
Quote:
Tu w Hameryce widzialem tylko dwie fazy, niejako w ukladzie przeciwsobnym tzn
przesuniete w fazie nie o 120 lecz o 180 stopni.
Formalnie jakims licencjonowanym elektrykiem po kursach nie jestem ale troche
jezdzilem i od Nowego Jorku poczynajac a na Florydzie skonczywszy, wszedzie
jest tylko dwie "fazy".
Pytanie trochę nie na temat, ale jak oni tam w takim razie podłączają
silniki "trójfazowe" ?
Pozdrawiam.
--
Stasiek_T
Desoft
Guest
Tue Nov 09, 2010 9:05 am
Quote:
Tu w Hameryce widzialem tylko dwie fazy, niejako w ukladzie
przeciwsobnym tzn
przesuniete w fazie nie o 120 lecz o 180 stopni.
Formalnie jakims licencjonowanym elektrykiem po kursach nie jestem ale
troche
jezdzilem i od Nowego Jorku poczynajac a na Florydzie skonczywszy,
wszedzie
jest tylko dwie "fazy".
Pytanie trochę nie na temat, ale jak oni tam w takim razie podłączają
silniki "trójfazowe" ?
Właśnie poznałeś pojęcie "siły" do użytku domowego.
W przemyśle jest trzy fazy.
Po prostu te 110V już im wychodzi bokiem, urządzenia dużej mocy są na 230V
--
Desoft
Tornad
Guest
Tue Nov 09, 2010 9:13 am
Quote:
Pytanie trochę nie na temat, ale jak oni tam w takim razie podłączają
silniki "trójfazowe" ?
Pozdrawiam.
Stasiek_T
Dlaczego nie na temat; oni tu tez maja prad trojfazowy tyle, ze w duzych
zakladach, gdzie moce np. silnikow sa powyzej powiedzmy 10 kilowatow. Do domow
w zasadzie napiec trojfazowych sie nie doprowadza; musieliby specjalna linie
wybudowac.
Ale "zainstalowalem" jednemu, pochodzacemu z Polski Tubylcowi prad trojfazowy.
On przywiozl z Polski jakas wyzlomowana tokarke do metali, dosc wypasiona
zreszta i nie wiedzial jak to ustrojstwo podlaczyc.
Jakis kondensator przesuwajacy faze chcial zaaplikowac. Szybko mu go wybilem
z glowy i polecilem zakupic konwerter trojfazowy, tzn. przerabiajacy prad
dwufazowy w trojfazowy. Byly to dwa sprzegniete "motory", z ktorych jeden
krecil drugim. Ten drugi to byla pradnica trojfazowa dajaca normalny prad
trojfazowy i to jeszcze o czestotliwosci 50 Hz.
A tak normalnie, wszystkie urzadzenia z silnikami do mocy powiedzmy 5 kW
zasila sie tym pradem dwufazowym, z tym, ze jego amperaz jest powalajacy. Na
bezpieczniku glownym w moim domu pisze jak byk: 200A. Czyli dysponuje moca
ponad 40 kW. Te 3 druty, ktorymi takie moce doprowadzane sa od tego wiszacego
przy drodze na drewnianym slupie trafa do domu, maja srednice po okolo 1 cm.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Tornad
Guest
Tue Nov 09, 2010 9:40 am
Quote:
Pytanie trochę nie na temat, ale jak oni tam w takim razie podłączają
silniki "trójfazowe" ?
Właśnie poznałeś pojęcie "siły" do użytku domowego.
W przemyśle jest trzy fazy.
Po prostu te 110V już im wychodzi bokiem, urządzenia dużej mocy są na 230V
--
Desoft
Nie slyszalem aby komus w Hameryce te 120 V wychodzilo nawet inna czescia
ciala. Co jak co, ale elektryke maja tu dopracowana. I ja to potrafie docenic.
Po pierwsze moc czyli po Twojemu sila w kazdym domu jest tak srednio ze dwa
razy wieksza niz w Polsce. Standardem jest prad 100 A, a np. ja mam 200 A.
Najwazniejsza zaleta tego 120 V jest nieiskrzenie lub jesli przy wylaczaniu
wystepuje to bardzo niewielkie. Te 120 V jest zatem ze wzgledow pozarowych o
wiele, powiedzmy ze 4 razy bezpieczniejsze.
Wyobraz sobie, ze te dykto-patyczane domy juz dawno poszlyby z dymem gdyby
nie to stosunkowo niskie napiecie w sieci. No i te solidne puszki
prostokatne, metalowe, wyjatkowo plastykowe, z ktorych ani zywy plomien nie ma
prawa sie wydostac...
Kolorowy kod znakomicie ulatwia wszelkie instalacje a w przypadku watpliwosci
nie trzeba miec nawet probowki; ja to mierze palcami; takie lekkie mrowie
miedzy przewodami to 115 wolt. Jednak jak widze drut czerwony to uzywam
podrecznego kieszonkowego przyrzadu...
Drobne naprawy robi sie pod pradem; potem musialbym te wszystkie komputery i
inne pracujece non stop gadzety ustawiac.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Desoft
Guest
Tue Nov 09, 2010 10:07 am
Użytkownik "Tornad" <tadeuszwajda@hotmail.com> napisał w wiadomości
news:0ef8.000003d9.4cd90902@newsgate.onet.pl...
Quote:
Właśnie poznałeś pojęcie "siły" do użytku domowego.
W przemyśle jest trzy fazy.
Po prostu te 110V już im wychodzi bokiem, urządzenia dużej mocy są na
230V
Nie slyszalem aby komus w Hameryce te 120 V wychodzilo nawet inna czescia
ciala. Co jak co, ale elektryke maja tu dopracowana. I ja to potrafie
docenic.
[..]
Drobne naprawy robi sie pod pradem; potem musialbym te wszystkie komputery
i
inne pracujece non stop gadzety ustawiac.
Każda sieć ma swoją specyfikę.
Zresztą wczoraj usiłowałem naprawiać coś pod napięciem 110V i niestety po
trzecim czy czwartym "kopnięciu" wyłączyłem ten amerykański wynalazek
Mi chodziło tylko o to że pomimo standardu 110V, wprowadzono 220V, więc
jakieś wady ma to 110V.
--
Desoft
Waldemar Krzok
Guest
Tue Nov 09, 2010 10:18 am
Am 09.11.2010 06:21, schrieb Tornad:
Quote:
Witam
czy istnieje kraj w którym jest napięcie międzyfazowe 3x 230V ?
czytam instrukcję do sterownika prod amerykańskiej ale nie wiadomo na jaki
rynek i jest napisane
L1,L2,L3 230VAC kondensator po mostku też na to wskazuje bo jest na 400V
jak to zasilić moc około 1kW
pozdrawiam
Tu w Hameryce widzialem tylko dwie fazy, niejako w ukladzie przeciwsobnym tzn
przesuniete w fazie nie o 120 lecz o 180 stopni.
Formalnie jakims licencjonowanym elektrykiem po kursach nie jestem ale troche
jezdzilem i od Nowego Jorku poczynajac a na Florydzie skonczywszy, wszedzie
jest tylko dwie "fazy".
No to jeździłeś tylko po wschodnim wybrzeżu

.
W mieszkaniach, masz rację, są dwie fazy przesunięte o 180 stopni z
uziemonym środkiem. Transformatory na słupach mają jedno uzwojenie z
odczepem. Ale mają też zasilanie trójfazowe L1, L2, L3, (N), (PE) z
napięciem międzyfazowym 230V. Wiem, bo osobiście używam takich gniazd, w
Texsasie, Kaliforni, jak i też na Florydzie

.
Ustrojstwo, które kupiliśmy w USA też jest zasilane z sieci trójfazowej.
Musiałem przerabiać transformator, bo był właśnie na amerykańskie
3x230V. Na szczęście drań był podłączone w deltę i mogłem go spokojnie
rozgwieździć.
Do przedpiścy:
Spróbuj podłączyć 230V do L1, L2. L3 zostawiasz luzem. Przy 1kW powinno
działać.
Waldek
Waldemar Krzok
Guest
Tue Nov 09, 2010 10:23 am
Am 09.11.2010 10:07, schrieb Desoft:
Quote:
Użytkownik "Tornad" <tadeuszwajda@hotmail.com> napisał w wiadomości
news:0ef8.000003d9.4cd90902@newsgate.onet.pl...
Właśnie poznałeś pojęcie "siły" do użytku domowego.
W przemyśle jest trzy fazy.
Po prostu te 110V już im wychodzi bokiem, urządzenia dużej mocy są na
230V
Nie slyszalem aby komus w Hameryce te 120 V wychodzilo nawet inna czescia
ciala. Co jak co, ale elektryke maja tu dopracowana. I ja to potrafie
docenic.
[..]
Drobne naprawy robi sie pod pradem; potem musialbym te wszystkie
komputery i
inne pracujece non stop gadzety ustawiac.
Każda sieć ma swoją specyfikę.
Zresztą wczoraj usiłowałem naprawiać coś pod napięciem 110V i niestety
po trzecim czy czwartym "kopnięciu" wyłączyłem ten amerykański wynalazek
Mi chodziło tylko o to że pomimo standardu 110V, wprowadzono 220V, więc
jakieś wady ma to 110V.
W mieszkaniach masz zawsze (no prawie zawsze) 2x110V. Większe odbiorniki
(kuchenka, klima, pralka, ewentualnie ogrzewanie) są podłączone
międzyfazowo. Normalne gniazdka i oświetlenie są podłączone do jednej z
tych faz.
A dupnąć potrafi i 110V. Najgorsze są te poj...bane wtyki. Nowa norma
stanowi coprawda, że wtyk powinien być zrobiony tak, żeby nie dało się
dotknąć blaszek jak są pod napięciem. Niestety takich wtyków jeszcze nie
widziałem.
Waldek
bratPit[pr]
Guest
Tue Nov 09, 2010 12:34 pm
Quote:
Do przedpiścy:
Spróbuj podłączyć 230V do L1, L2. L3 zostawiasz luzem. Przy 1kW powinno
działać.
o to, to, to,
analogicznie jak w przemiennikach przystosowanych do zasilania różnymi
systemami - ale one mają wówczas zaciski opisane L1, L2/N, PE,
brat
Ghost
Guest
Tue Nov 09, 2010 2:58 pm
Użytkownik "Tornad" <tadeuszwajda@hotmail.com> napisał w wiadomości
news:0ef8.000003d9.4cd90902@newsgate.onet.pl...
Quote:
Te 120 V jest zatem ze wzgledow pozarowych o
wiele, powiedzmy ze 4 razy bezpieczniejsze.
Zarty, slabsze polacznie bedzie sie grzalo cztery razy szybciej.
Quote:
Drobne naprawy robi sie pod pradem; potem musialbym te wszystkie komputery
i
inne pracujece non stop gadzety ustawiac.
Sugerujesz, ze bezpiecznikow tez niet?
Mario
Guest
Tue Nov 09, 2010 3:40 pm
W dniu 2010-11-09 09:40, Tornad pisze:
Quote:
Pytanie trochę nie na temat, ale jak oni tam w takim razie podłączają
silniki "trójfazowe" ?
Właśnie poznałeś pojęcie "siły" do użytku domowego.
W przemyśle jest trzy fazy.
Po prostu te 110V już im wychodzi bokiem, urządzenia dużej mocy są na 230V
--
Desoft
Nie slyszalem aby komus w Hameryce te 120 V wychodzilo nawet inna czescia
ciala. Co jak co, ale elektryke maja tu dopracowana. I ja to potrafie docenic.
Po pierwsze moc czyli po Twojemu sila w kazdym domu jest tak srednio ze dwa
razy wieksza niz w Polsce. Standardem jest prad 100 A, a np. ja mam 200 A.
Najwazniejsza zaleta tego 120 V jest nieiskrzenie lub jesli przy wylaczaniu
wystepuje to bardzo niewielkie. Te 120 V jest zatem ze wzgledow pozarowych o
wiele, powiedzmy ze 4 razy bezpieczniejsze.
Wyższe prądy są z kolei mniej bezpieczne ze względów pożarowych.
--
Pozdrawiam
MD
Tornad
Guest
Tue Nov 09, 2010 4:11 pm
Quote:
Nie slyszalem aby komus w Hameryce te 120 V wychodzilo nawet inna czescia
ciala. Co jak co, ale elektryke maja tu dopracowana. I ja to potrafie
docenic.
Po pierwsze moc czyli po Twojemu sila w kazdym domu jest tak srednio ze dwa
razy wieksza niz w Polsce. Standardem jest prad 100 A, a np. ja mam 200 A.
Najwazniejsza zaleta tego 120 V jest nieiskrzenie lub jesli przy wylaczaniu
wystepuje to bardzo niewielkie. Te 120 V jest zatem ze wzgledow pozarowych
o
wiele, powiedzmy ze 4 razy bezpieczniejsze.
Wy¿sze pr±dy s± z kolei mniej bezpieczne ze wzglêdów po¿arowych.
--
Pozdrawiam
MD
Tak piszesz bez namyslu beleby cos napisac.
Otoz w kazdej instalacji domowej jest tak srednio liczac okolo 20 do 30
bezpiecznikow. I one sobie z pradem, scislej z przekroczeniem natezenia pradu
doskonale radza.
Natomiast w przypadku znaczaco wyzszego napiecia w czasie wylaczania
odbiornikow indukcyjnych powstaje cos w rodzaju gasnacego luku. Tam indukuja
sie przebiegi o czesto wielokrotnie wiekszym od zasilajacego napieciu. W
pewnych przypadkach tzw. stanach nieustalonych np. w przypadku kiepskiego
polaczenia przewodow, taki luk moze powstac i trwac znacznie dluzej od tych
kilku milisekund, na tyle dlugo, ze potrafi nagrzac i spalic izolacje. I
zapalic latwopalne materialy. A bezpiecznik na to nie zareaguje.
W przypadku nizszego napiecia proces ten maleje z prawdopodobienstwem
zblizonym do kwadratu napiecia jako ze moc pradu liczymy U^2/R. Np bardzo
trudno jest nawet celowo wywolac luk przy napieciu rzedu dziesiatek woltow.
Ponial?
Druga sprawa to same zlaczki. Tu w Hameryce nie stosuje sie w puszkach
zadnych srubek, kostek i tym podobnych wynalazkow. Wszystko laczy sie na
skretki. Sa produkowane specjalne nakretki, ktore nakreca sie na skrecone
kombinerkami dwa, gora trzy przewody i na to nakreca nakretke. Ta nakretka ma
wewnatrz, zamiast gwintu, stozkowa spirale wykonana z fosforobrazu dzieki
czemu ona niejako srezyscie obejmuje skretke i zmniejsza rezystancje
polaczenia do absolutnego zera.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Goto page 1, 2, 3, 4 Next